Już nie długo, już za chwilę. Stary roczek nam przeminie. Wrześniówki 2014 cz.2

[Aneta???]

Napisane przez kasienka2723

witam po baaardzo dlugiej nieobecnosci

stasio juz ma "normalny" tryb dnia tzn: rano cyc, po 2 godz deserek (jogurcik jogolino z nestle, lub sloiczek kaszka manna zbiszkoptami lub owocami) potem cyc, po poludniu kolo 13 dostaje zupke (na razie ze sloiczka b nie mam jak gotowac sama dla malego- jest "troche" rozpieszczony i mama nic nie moze sama zrobic) potem na wieczor dostaje biszkopciki w miedzyczasie czasami jablko starte na mus.
Kupki "jak u starego" twarde i o specyficznym zapachu. ostatnio jak mial zaparcia zaczelam dawac probiotyk i od tamtego czasu kupki sa regularne
AZS juz praktycznie nie odczuwamy czasami cos sie pojawi ale dosc szybko znika
my jeszcze przed chrztem niestety... przedluzylo sie troche teraz mam szykowanie zaproszen dogadanie sie co ma byc na obiad itp obiad robimy u tz w pracy

Niestabilna- bardzo mi przykro <tuli>


i jeszcze dolacze zdjecia staska- juz sam siedzi bez przewracania, staje na nozki i "chodzi" jak sie go potrzymuje sam potrafi juz podniesc sie na kolana bez niczyjej pomocy

Pozdrawiamy wizazowe ciotki

Jakie biszkopciki podajesz? Ja dziś pierwszy raz zmieliłam małemu 2 biszkopty hipp i zmieszałam z deserkiem ☺

[agnes 20]

Napisane przez kasienka2723

witam po baaardzo dlugiej nieobecnosci

stasio juz ma "normalny" tryb dnia tzn: rano cyc, po 2 godz deserek (jogurcik jogolino z nestle, lub sloiczek kaszka manna zbiszkoptami lub owocami) potem cyc, po poludniu kolo 13 dostaje zupke (na razie ze sloiczka b nie mam jak gotowac sama dla malego- jest "troche" rozpieszczony i mama nic nie moze sama zrobic) potem na wieczor dostaje biszkopciki w miedzyczasie czasami jablko starte na mus.
Kupki "jak u starego" twarde i o specyficznym zapachu. ostatnio jak mial zaparcia zaczelam dawac probiotyk i od tamtego czasu kupki sa regularne
AZS juz praktycznie nie odczuwamy czasami cos sie pojawi ale dosc szybko znika
my jeszcze przed chrztem niestety... przedluzylo sie troche teraz mam szykowanie zaproszen dogadanie sie co ma byc na obiad itp obiad robimy u tz w pracy

Niestabilna- bardzo mi przykro <tuli>


i jeszcze dolacze zdjecia staska- juz sam siedzi bez przewracania, staje na nozki i "chodzi" jak sie go potrzymuje sam potrafi juz podniesc sie na kolana bez niczyjej pomocy

Pozdrawiamy wizazowe ciotki

Słodki Stasiu

[kasienka2723]

Agnes dziekuje
anetta- ja podaje zwykle biszkopty (takie okragle) z biedronki maly bawi sie nimi, namacza w buzi, troche pogryzie potem polknie uwielbia tez chrupki kukurydziane ( ja kupuje firmy chrupex lub tygryski)
a biszkopciki na poczatku mielilam z herbatka teraz daje do raczki i maly sobie radzi

a podajecie swoim maluszkom jogurty? ja sie zastanawiam czy warto kupowac te mega drogie specjalnie dla niemowlat czy mozna kupic zwykle danonki,

a kto teraz moze dodawac do grupy na fb?

[ania9106]

Napisane przez kasienka2723

Agnes dziekuje
anetta- ja podaje zwykle biszkopty (takie okragle) z biedronki maly bawi sie nimi, namacza w buzi, troche pogryzie potem polknie uwielbia tez chrupki kukurydziane ( ja kupuje firmy chrupex lub tygryski)
a biszkopciki na poczatku mielilam z herbatka teraz daje do raczki i maly sobie radzi

a podajecie swoim maluszkom jogurty? ja sie zastanawiam czy warto kupowac te mega drogie specjalnie dla niemowlat czy mozna kupic zwykle danonki,

a kto teraz moze dodawac do grupy na fb?

Ja daje dla niemowląt bo zwykle jogurty są na" zwyklym" mleku i póki ci boję się uczulenia. Choć jajka Miki wcina i nic mu nie jest: ))

[Aliszcze]

Nie podawalam mojej starszej jogurtow dla dzieci. Jak miala roczek to dalam jej zwykly jogurt naturalny tylko sklad sprawdzilam by niepotrzebnych rzecy,zwlaszcza cukru,nie bylo. No i do teraz je naturalne jogurty,owocowych nie tknie i dobrze;-)ewentualnie robie jej koktajle typu jogurt,truskawki,banan. Z Iza tez tak chce zrobic.

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Ircha,u nas chrzestna tez od zdjec,ma wlasna firme fotograficzna. Na szczescie jej maz to tez fotograf wiec w kosciele on bedzie robil zdjecia;-)

[ircha06]

Napisane przez Aliszcze

Ircha,u nas chrzestna tez od zdjec,ma wlasna firme fotograficzna. Na szczescie jej maz to tez fotograf wiec w kosciele on bedzie robil zdjecia;-)

No to na pewno będą piękne ujęcia i śliczne fotki. U nas wyszło jak wyszło, ale kilka z kościoła jest. Wprawdzie małą rzadko widać z bliska, no cóż... :/ Póki jeszcze ubranko pasuje to chcę jej porobić zdjęcia w domu sama, może jutro jak będzie ładna pogoda, tylko muszę pomyśleć w jakich pozach, a chciałabym tak normalnie z jej ślipkami i uśmiechem, ale też jakby zasnęła. Zobaczę co da się zrobić. Teściowa zbiera fotki nasze ze ślubów i potem z chrzcin wnuków też ma. U nas teraz ciężko będzie się chrzestnym zgrać to choć samej Alicji niechby ładne miała w ramkę, bo poprzedniego wnusia też ma samego na zdjęciu, bez rodziców i chrzestnych. Tylko muszę wymyślić inne ujęcie, by nie były podobne fotki.
Niebawem do was dołączę na FB, czekam na odp w tej sprawie.

[kasienka2723]

a kto teraz może zapraszac do grupy na fb? też chetnie dołączę

[ircha06]

No i Chyba jednak prędko nie dołączę do was... Dopiero co utworzyłam profil na FB i już mi na tydzień zblokowało konto

[Aliszcze]

A cos zrobila ze zablokowane masz?

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Irenko jak to zrobiłaś? Haha

[edzicha]

Witam
Jestem nowa na wizażu ale bardzo proszę Was o opinie czy z moim dzieckiem jest wszystko ok.. Synek urodził się 7.09.2014, czyli jest w wieku Waszych pociech. Od początku były jakieś problemy typu brzuszek potem niewłaściwe napięcie mięśniowe... Ale to co już ostatnio "wynalazła" pani neurolog to już mnie przerosło... NA wizycie stwierdziła że Misiek trzyma zbyt krótki kontakt wzrokowy i ona widzi w tym autyzm... I tak się właśnie zastanawiam - jak zachowują się Wsze pociechy - zwłaszcza synkowie (bo dziewczynki są ponoć bardziej "uspołecznione")... Doradźcie błagam czy mam się czym martwić... Czy Wasze dzieci długo się w Was wpatrują np podczas przewijania, ubierania, kąpieli (Misiek podczas przewijania zainteresowany jest zwłaszcza kremem,chusteczkami i robi na nie zamach)? Czy płaczą jak wychodzicie z pokoju? Czy zawsze uśmiechają się na Wasz widok? U nas jest tak, że jak rano Misiek wstanie to najpierw nie zwraca na mnie uwagi patrzy się dookoła coś opowiada, nie woła mnie. Uśmiech sprzedaje później. Potem potrafi się sam sobą długo zająć nie "wołając" mnie do zabawy. Kontakt wzrokowy utrzymuje ale często krótki bo wszystko go ciekawi. Kiedy się wygłupiamy śmieje się w głos ale czasem się złości bo woli się bawić sam. Jeszcze nie gaworzy. Generalnie jedna pani doktor powiedziała że jest tak nie kontaktowy że to na pewno autyzm a druga pani doktor powiedziała że ma 3 dzieci - 2 synów i córkę i stwierdziła,że chłopcy tak mają i gdyby pierwszą urodziła córkę to na pewno myślałaby, że synowie mają autyzm bo zajęci byli wszystkim tylko nie rodzicami... Błagam wypowiedzcie się jak zachowują się Wasze dzieci bo wariuję a nigdzie nie znajdę tak wielu mam dzieci w wieku mi jego Miśka co tutaj... Błagam wypowiedzcie się jak zachowują się Wasze pociechy w podobnych sytuacjach, czy non stop szukają z Wami kontaktu? Wszyscy mówią ze najlepszą zabawką dla dziecka jest twarz rodzica a u nas tak nie jest...

[Aliszcze]

Moim zdaniem nieporozumieniem jest wmawiac przez lekarzy autyzm w tym wieku. Moja jak sie budzi,a spi obok mnie,to czesto woli pobawic sie koldra,nie patrzy na mnie. Na moj widok die usmiecha ale nie jest tak,ze za kazdym razem sie smieje. Najczesciej sie do mnie smieje gdy ja zagaduje. Potrafi sama na macie lezec i siegac po zabawki i nie potrzebuje mnie wtedy. Podczas kapieli patrzy na mnie ale jak ja potem ubieram,kremuje itp to bardzo czesto woli patrzec i siegac po koszyk z przyborami czy po paczke z chusteczkami. Wg mnie Twoj synek normalnie sie zachowuje. Jak masz watpliwosci to moze popatrz na stronach o dzieciach autystycznych. Ale wg mnie jest ok.

[Metamfetaminax]

Moim zdaniem Twoja pani doktor przesadza... Moj Mati tez czasem ma dni, ze dla niego wszystko ważniejsze niz ja i nie zawsze utrzymuje ze mną kontakt wzrokowy autyzmu na pewno tak szybko nie da się zdiagnozować bo to jest szereg nawykow np. Dziecko w rządku uklada zabawki i widać po takim dziecku wiele zmian i roznic i czasem nie da sie tego pomylić. Nie stresuj sie na zapas,może po prostu trafił Ci sie taki egzemplarz
Moj np. Bawi sie ze mną a po chwili chce bawic sie sam, tak samo ma dni ze woli leżeć sam w łóżeczku niz ze mna
Wysłane z mojego HUAWEI Y530-U00

[edzicha]

Dziękuję za odpowiedź. No mi też do tej pory wydawało się to normalne ale ze z różnych powodów mamy częste kontakty z lekarzami to zawsze coś znajdą żeby Przestraszyć. A jeśli chodzi o fora o autyzmie to trochę nie polecam chyba że ktoś chce wpaść w taką psychze jak ja... z opisów pierwszych objawów u chorych dzieci wynikałoby że 80 procent dzieci jest zagrożona Autyzmem. ... bo jak za ciche- to autyzm jak placze- też autyzm; jak ma kołki ulewania źle śpi, bawi się samo lub potrzebuje zbyt dużo uwagi- też autyzm. A jak dziecko już mało się uśmiecha i ma kontakt wzrokowy krótki to już diagnoza na tym forum murowana... ale pewnie dlatego że tam piszą mamy dzieci z tym zaburzeniem więc nie mają w większości odniesienia do tego ze neurotypowe niemowlę też tak może mieć. Dlatego zdałam to pytanie na tym forum a nie tam. Tam na pewno postawiono by mojemu dziecku podejrzenie tej diagnozy bo widziałam podobne posty i niestety Były przygnębiające. Dlatego wolałam Was o to zapytać i po cieszyłyście mnie bo mi też wydawało się że dzieci często bawią się same i nie gapia się w swoich rodziców jak w obrazek Bo świat jest taki ciekawy...
ps. Przepraszam za błędy ale pisze na szybko z telefonu bo jesteśmy w szpitalu... złapali my rota ((

[agnes 20]

Napisane przez edzicha

Dziękuję za odpowiedź. No mi też do tej pory wydawało się to normalne ale ze z różnych powodów mamy częste kontakty z lekarzami to zawsze coś znajdą żeby Przestraszyć. A jeśli chodzi o fora o autyzmie to trochę nie polecam chyba że ktoś chce wpaść w taką psychze jak ja... z opisów pierwszych objawów u chorych dzieci wynikałoby że 80 procent dzieci jest zagrożona Autyzmem. ... bo jak za ciche- to autyzm jak placze- też autyzm; jak ma kołki ulewania źle śpi, bawi się samo lub potrzebuje zbyt dużo uwagi- też autyzm. A jak dziecko już mało się uśmiecha i ma kontakt wzrokowy krótki to już diagnoza na tym forum murowana... ale pewnie dlatego że tam piszą mamy dzieci z tym zaburzeniem więc nie mają w większości odniesienia do tego ze neurotypowe niemowlę też tak może mieć. Dlatego zdałam to pytanie na tym forum a nie tam. Tam na pewno postawiono by mojemu dziecku podejrzenie tej diagnozy bo widziałam podobne posty i niestety Były przygnębiające. Dlatego wolałam Was o to zapytać i po cieszyłyście mnie bo mi też wydawało się że dzieci często bawią się same i nie gapia się w swoich rodziców jak w obrazek Bo świat jest taki ciekawy...
ps. Przepraszam za błędy ale pisze na szybko z telefonu bo jesteśmy w szpitalu... złapali my rota ((

Ja podobnie jak dziewczyny nie wpadałabym w panikę. Moim zdaniem maluszek jest jeszcze za mały żeby to stwierdzić, i każde dziecko ma swój charakterek Obserwuj dziecko ale nie martw się na zapas Dużo zdrówka i szybkiego powrotu do domu

[kasienka2723]

czy wasze maluszki przyjmuą już "pozycje do raczkowania"? mój cwiczy od trzech dni ale chce jednoczesnie stanac na nozki i wtedy upada... w ogole wasze maluszki potrafia juz same usiasc?

[agnes 20]

Napisane przez kasienka2723

czy wasze maluszki przyjmuą już "pozycje do raczkowania"? mój cwiczy od trzech dni ale chce jednoczesnie stanac na nozki i wtedy upada... w ogole wasze maluszki potrafia juz same usiasc?

Na wrześniówkach różnorodnosć Jest kilka maluchów które siedzą samodzielnie, sa tez maluchy które przy drobnej pomocy siedzą, a są też takie którym daleko jeszcze do siedzenia. Ale to chodzi mi o siedzeniu jeśli się dziecko posadzi, bo na samodzielne siadanie przez malucha to chyba jeszcze dużo za wczesnie.

[kasienka2723]

no wlasnie moj stasko zaczal sam siadac... i juz przyjmuje pozycje do raczkowania a w lozeczku lapie za barierke i staje na nozkach... boje sie ze to za wczesnie martwie sie zwlaszcza o stawy malucha ale nie moge go zmuszac zeby tego nie robil. Wątek ucichł i nie mam gdzie poczytac o postepach innych maluszkow...

[Mandragorrka]

Napisane przez kasienka2723

no wlasnie moj stasko zaczal sam siadac... i juz przyjmuje pozycje do raczkowania a w lozeczku lapie za barierke i staje na nozkach... boje sie ze to za wczesnie martwie sie zwlaszcza o stawy malucha ale nie moge go zmuszac zeby tego nie robil. Wątek ucichł i nie mam gdzie poczytac o postepach innych maluszkow...

Jeśli dziecko robi to samodzielnie to jest ok.
Moja córka jak skoczyła 6 miesięcy to zaczęła raczkowac i stawać na nóżkach przy meblach a chwilę późnej samodzielnie siadać .Synek póki co przyjmuje pozycję do raczkowania.

[NOWA SOWA]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;50560386]Oj kochana jestes ale nie będę cię narażać na koszty jeżeli chcesz się go.pozbyć to chętnie odkupie bo i tak chciałam kupić.
Kciuki za siostrę oby to nie było nic poważnego

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------


A dawałas wcześniej brokuła na spróbowanie? Chyba na początek lepsze są te zupki mniej-skladnikowe. Zerknij ba bloga denaris, super przepisy. My jeszcze nie rozszerzamy ale będę próbować w swoim czasie.
Co.do.chorobska to fakt. Kolejki u lekarza jak po.karpia z Lidla zdrówka dla Twojego słoneczka!

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Kurde nie potrafię cytować kilku postów na raz... Też tak macie?

Moja żaba dziś skończyła 5 miesięcy. Z tej okazji dostała marchewkę w sumie nie był to dla niej prezent, raczej kara. Po pierwszej łyżeczce miała odruch wymiotny potem dziubek otwierala jak widziała łyżeczkę ale krzywila się strasznie wnioskujac z miny niby jej nie smakowało ale ciągle buzię otwierala. Mały zarlok. Dałam jej tylko kilka łyżeczek ale myślę że walnela by pół sloiczka za jednym razem.

A kupa po marchewce... OMG![/QUOTE]
co to za blog ? daj linka jeżeli możesz

Napisane przez edzicha

Witam
Jestem nowa na wizażu ale bardzo proszę Was o opinie czy z moim dzieckiem jest wszystko ok.. Synek urodził się 7.09.2014, czyli jest w wieku Waszych pociech. Od początku były jakieś problemy typu brzuszek potem niewłaściwe napięcie mięśniowe... Ale to co już ostatnio "wynalazła" pani neurolog to już mnie przerosło... NA wizycie stwierdziła że Misiek trzyma zbyt krótki kontakt wzrokowy i ona widzi w tym autyzm... I tak się właśnie zastanawiam - jak zachowują się Wsze pociechy - zwłaszcza synkowie (bo dziewczynki są ponoć bardziej "uspołecznione")... Doradźcie błagam czy mam się czym martwić... Czy Wasze dzieci długo się w Was wpatrują np podczas przewijania, ubierania, kąpieli (Misiek podczas przewijania zainteresowany jest zwłaszcza kremem,chusteczkami i robi na nie zamach)? Czy płaczą jak wychodzicie z pokoju? Czy zawsze uśmiechają się na Wasz widok? U nas jest tak, że jak rano Misiek wstanie to najpierw nie zwraca na mnie uwagi patrzy się dookoła coś opowiada, nie woła mnie. Uśmiech sprzedaje później. Potem potrafi się sam sobą długo zająć nie "wołając" mnie do zabawy. Kontakt wzrokowy utrzymuje ale często krótki bo wszystko go ciekawi. Kiedy się wygłupiamy śmieje się w głos ale czasem się złości bo woli się bawić sam. Jeszcze nie gaworzy. Generalnie jedna pani doktor powiedziała że jest tak nie kontaktowy że to na pewno autyzm a druga pani doktor powiedziała że ma 3 dzieci - 2 synów i córkę i stwierdziła,że chłopcy tak mają i gdyby pierwszą urodziła córkę to na pewno myślałaby, że synowie mają autyzm bo zajęci byli wszystkim tylko nie rodzicami... Błagam wypowiedzcie się jak zachowują się Wasze dzieci bo wariuję a nigdzie nie znajdę tak wielu mam dzieci w wieku mi jego Miśka co tutaj... Błagam wypowiedzcie się jak zachowują się Wasze pociechy w podobnych sytuacjach, czy non stop szukają z Wami kontaktu? Wszyscy mówią ze najlepszą zabawką dla dziecka jest twarz rodzica a u nas tak nie jest...

Mój Olek jest z 8 września czyli z poniedziałku a Twój z niedzieli

nie martw się na zapas ! moze taki ma charakter i juz mu tak zostanie że sam się soba woli zająć

[ania9106]

Napisane przez edzicha

Witam
Jestem nowa na wizażu ale bardzo proszę Was o opinie czy z moim dzieckiem jest wszystko ok.. Synek urodził się 7.09.2014, czyli jest w wieku Waszych pociech. Od początku były jakieś problemy typu brzuszek potem niewłaściwe napięcie mięśniowe... Ale to co już ostatnio "wynalazła" pani neurolog to już mnie przerosło... NA wizycie stwierdziła że Misiek trzyma zbyt krótki kontakt wzrokowy i ona widzi w tym autyzm... I tak się właśnie zastanawiam - jak zachowują się Wsze pociechy - zwłaszcza synkowie (bo dziewczynki są ponoć bardziej "uspołecznione")... Doradźcie błagam czy mam się czym martwić... Czy Wasze dzieci długo się w Was wpatrują np podczas przewijania, ubierania, kąpieli (Misiek podczas przewijania zainteresowany jest zwłaszcza kremem,chusteczkami i robi na nie zamach)? Czy płaczą jak wychodzicie z pokoju? Czy zawsze uśmiechają się na Wasz widok? U nas jest tak, że jak rano Misiek wstanie to najpierw nie zwraca na mnie uwagi patrzy się dookoła coś opowiada, nie woła mnie. Uśmiech sprzedaje później. Potem potrafi się sam sobą długo zająć nie "wołając" mnie do zabawy. Kontakt wzrokowy utrzymuje ale często krótki bo wszystko go ciekawi. Kiedy się wygłupiamy śmieje się w głos ale czasem się złości bo woli się bawić sam. Jeszcze nie gaworzy. Generalnie jedna pani doktor powiedziała że jest tak nie kontaktowy że to na pewno autyzm a druga pani doktor powiedziała że ma 3 dzieci - 2 synów i córkę i stwierdziła,że chłopcy tak mają i gdyby pierwszą urodziła córkę to na pewno myślałaby, że synowie mają autyzm bo zajęci byli wszystkim tylko nie rodzicami... Błagam wypowiedzcie się jak zachowują się Wasze dzieci bo wariuję a nigdzie nie znajdę tak wielu mam dzieci w wieku mi jego Miśka co tutaj... Błagam wypowiedzcie się jak zachowują się Wasze pociechy w podobnych sytuacjach, czy non stop szukają z Wami kontaktu? Wszyscy mówią ze najlepszą zabawką dla dziecka jest twarz rodzica a u nas tak nie jest...

Też mi się wydaje że za wcześnie taka diagnoza.
W sumie mój Miki też woli się sam bawić.zdarza się że 2 h sam się bawi. Nie płacze jak wychodzę z pokoju. Co do uśmiechu to różnie bywa. Czasem mnie nie zauważy nawet. Kontakt wzorcowy też różnie, ale zazwyczaj jak go przewijam to próbuje się na brzuch obracac: ) byle tylko golasem zostać. Jedyną różnica między naszymi pociechami jest to że gaworzy i to bardzo dużo. Myślę jednak że po samym braku gaworzenia nie stwierdza się autyzmu. Każde dziecko rozwija się w swoim tempi. Nie martw sie: ))

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez NOWA SOWA

co to za blog ? daj linka jeżeli możesz

Mój Olek jest z 8 września czyli z poniedziałku a Twój z niedzieli

nie martw się na zapas ! moze taki ma charakter i juz mu tak zostanie że sam się soba woli zająć

Proszę
http://kulinarnamariatka.blogspot.com/

[bezaczek7]

Hej hej. Kuba skonczyl pol roku we wtorek. Gaworzy, piszczy, smieje sie w glos jak go laskocze. Siedzi nam na kolanach ladnie, ale na macie raz sie "obrocil" na boczek, dalej sie nie obraca z brzuszka na plecy ani odwrotne. Od niedzieli wklada stopke do buzi, czesciej rajtuzki, bo osttnio go ubieram poki chory. Od zeszlej soboty kaszle na mokro, co pare dni jestesmy u peditry, robimy inhalacje sola fizjol.i jakos leci. Apetyt sie mu zmneijszyl wtedy, zdaje sie pisalam tu o tym, teraz ma nadal taki sam, moze troche wiekszy. Dostaje 1 sloiczk dziennie z mieskiem, wczoraj zjadl prawie caly ten duzy 190, zazwyczaj zjadal mniejszy i 60ml mm, czasem do tego troszke deseru zje, wczoraj np banana ze sloika, bo po zgniecionym mial odruch wymiotny. Sprobowalam i faktycznie ze sloiczka zjadl pare lyzeczek. Niecale pol miaki kaszki glutenowej dziennie. Podtrzymywany stoi na prostych nozkach na moim brzuchu, czasem zrobi "krok", ale generalnie zbyt skory do ruszania nie jest. Od 2 tyg mamy 2 dolne zabki, przebily sie w odstepie moze 4 dni, wiec ida 2 na raz. Lyzeczka przy karmieniu musi byc zgryziona, oczywiscie. Zajmuje sie soba, ale nie za czesto, spi przez dzien przez ta chorobe ok 3 razy, czasem to 10 15 min, czasem nawet godzine, bardzo roznie. Nadal zasypia punkt o polnocy, ostatnie 2 dni o 23 30. To chyba tyle u nas. Buziaki

[anesh_]

Napisane przez kasienka2723

czy wasze maluszki przyjmuą już "pozycje do raczkowania"? mój cwiczy od trzech dni ale chce jednoczesnie stanac na nozki i wtedy upada... w ogole wasze maluszki potrafia juz same usiasc?

Mój przyjmuje taką pozycję do raczkowanie i pełza bardzo szybko po podłodze, ale nie siedzi.

[NOWA SOWA]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;50706455]Proszę
http://kulinarnamariatka.blogspot.com/[/QUOTE]
A ten znam doskonale

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Bezaczek ładnie!
Brawa za ząbki my wciąż czekamy

Zosia przewraca sie z pleców na brzuch co chwila, a odwrotnie tylko parę razy. I przesuwa się do tyłu, ale nie raczkuje, raczej sobie pelza. Najbardziej interesuje ją telefon komórkowy- nic ją tak nie mobilizuje do poruszania się jak telefon obok niej ;-)

Zdrówka dla Was. Też walczyliśmy z katarem i kaszlem. Inhalacje pomogły

[kasienka2723]

bezaczek garuluje zabkow! my nadal czekamy..
dzanet mój tez uwielbia telefon ostatnio nawet zadzwonił do babci :0 a jak widzi komputerto juz próbuje wstawac (sam wstanie na kolanka i leci do przodu)

ale musze się pochwalić- staś potrafi już sam usiąść. Leży na pleckachturla sie na wszystkie strony zostaje na brzuszku i nagle siada robi to od kilku dni - na początku się przewracał itp a dzisiaj zaczął pięknie siadać łóżko mam całe obłożone kołdrami i poduszkami (taka "klatka") bo jest tak ruchliwy że nie jestem w stanie go upilnować.

Byliśmy na szczepieniu- i tak jak ostatnio stan podgorączkowy ale tym razem bez katarku

szczepicie swoje maluszki na pneumokoki ?

[Metamfetaminax]

Hej Hej ! Basia tak szczegółowo napisała co u nich więc chyba też napiszę
Wszystko u nas ok. 2 tygodnie temu Mati miał trzydniówkę. Z rana miał gorączkę ale tempki nie mierzyłam,bo nie miałam termometru. Potem pożyczyłam od koleżanki i w końcu zmierzyłam,gdzieś ok. godziny 18 dopiero. No i było 38.6. Dałam paracetamol,zasnął. Bałam się co mu jest,bo innych objawów brak ! W nocy znowu gorący dałam lek,rano już 39 to nie było wesoło... Pojechaliśmy do lekarza i lekarz obstawiał:zęby,jelitówka, trzydniówka... Wróciliśmy z probiotykiem i doszła biegunka,mówię"no pięknie!". Ale gorączkę zbiłam już czopkiem Ibufen i do rana gorączki nie było. Za to pojawiła się wysypka więc od razu diagnoza,że trzydniówka.. Uff chociaż mamy już to za sobą..
Ale nie było źle. Oprócz tej gorączki był bardzo senny,był marudny no ale się śmiał i bawił.
Na wizycie miał 8300g więc teraz pewnie ma jakieś 8500,bo to było 2 tygodnie temu. W ogóle przestawił mi sie strasznie,bo kiedyś budził się tylko o 4 rano a teraz o 23 i o 4... Dziwne... Dużo je,zaczęłam mu sama gotować ale też ostatnio w sumie nie chce jeść. Mleka nawet nie chce. Ale na wieczór pije o tej 23. Dzisiaj pierwszy raz zjadł pomidorówkę,średnio smakowała ale jutro znowu próba. Ostatnio jadł zupkę z pora i tez nie podpasowała... Ale jakieś ma ostatnio wahania widać,że jeść nie chce...
Ogółem chowa się zdrowo,przekręca się na brzuszek,podciąga się do siadu,czasem jak kładę go do wózka to siada trzymając się za bok,ostatnio siedzial trzymajac sie fotelika. Kochany mój Tak szybko rośnie a to już 7 miesiąc teraz... Myślę czy mu kupić ciasteczka z Hippa no ale nie wiem.. Boje się,że się zakrztusi.. Dzisiaj kupiłam pampersy w Intermarche bo są w promocji,normalnie 69 zł a ja kupiłam za 47 Opłacało się. No i od razu mleko kupiłam,taki sobie szał zakupowy zrobiłam haha jedyna rozrywka matki-zakupy
Jemy już praktycznie wszystko,mały po dyni miał problemy z brzuszkiem więc na razie mu nie daję.. Kaszki malinowej też nie może.. Może kiedyś jeszcze spróbuję...
Aa ostatnio też mieliśmy wizytę u neonatologa,na szczęście ostatnia.Wszystko z maluchem ok. Mieliśmy przesiąść się do spacerówki ale nie pasuje mi ona więc dalej siedzimy w gondoli,można w niej podnieść siedzenie więc jeszcze się mieści dzięki temu

No to tyle u nas ! Buźka !

[Latte88]

Hej.
U nas wczoraj wybilo pół roczku. Poważnie zastanawiam się nad rozpoczęciem rozszerzania diety, chyba już czas, aczkolwiek mała jeszcze nie siedzi sama. Prawdopodobnie jutro wybiorę się do rossmana i zakupie może jakaś marchewkę na spróbowanie. Mój mąż oczywiście uważa, że skoro ma być blw to powinnam poczekać. Nie wiem jeszcze co zrobię jutro. Zębów nie mamy, póki co nawet za bardzo dziąsła nie są rozpulchnione. Z ruchów to przewroty na brzuszek. I podnoszenie lekko pupy w górę i przesuwanie się w tył.
Czas pędzi za szybko. Pół roku minęło mi jak jeden dzien.
Lili uwielbia kąpiel. Zawsze jak ją wyjmuje z wanienki płacze, że już kończymy. Noce od kiedy skończyła pierwszy miesiąc życia przesypiamy całe. Łóżeczko rozkręcone. Totalny nie wypal zakupowy. Spi od ok 19.30do 7-8 rano. Godzina zabaw jeszcze w łóżku i drzemka.
później zabawa, kolejna drzemka jakoś około 13. A następna juz o 18. Wiec mniej śpimy niż jeszcze miesiąc temu. Jednak świat jest ciekawy to dziecko spać nie chce.
Wiosnę mamy na dworze wiec liczę na częstsze spacery.
Przed ostatnim szczepieniem zrobiliśmy wyniki z krwi. Oczywiście zaczęłam czytać w necie wyszło ze ma za mało czegoś juz nie pamiętam. I szybko do innego lekarza. Okazało się, że to niedokrwistość. I zapisał ferrum. Podawałam małe dawki po kilku dniach brzuch cały był w suchych, swedzacych plackach. Pediatra jednak chyba kupił swój dyplom u ruskich, bo nasza doktor stwierdziła że ferrum zlecony został bez podstaw. Odstawić i podawać fenistil. Jesteśmy po miesięcznej kuracji emolium trojaktywnym i brzusio jest prawie idealny. Po szczepieniu nie było skutków ubocznych, z tego powodu jestem Przeszczesliwa.
Uf. Dawno tyle nie pisałam..
Za tydzień kolejne szczepienie. Jestem ciekawa jaka będzie waga Lilki

Buziak :-*

Och zapomniałam napisać, że w trakcie tych brzuszkowych problemów zaczęłam stosować kąpanie we własnym mleku - PO LE CAM! rewelacja. Dodatkowo stosujemy masaż olejem kokosowym, cudny zapach a działanie jeszcze lepsze.

[Denaris]

Hej dawno nie nie bylo, wiem nie udzielalam sie i tak wyskakuje jak Filip z konopii ale napisze co u nas.

Gabuś fajnie rośnie, jest zdrowy i wesoły. Rozwija się w normie ale jeszcze nie siedzi i juz zaczynam sie martwic, ze jest do tylu w porownaniu z innymi maluchami w jego wieku. Przekreca się na brzuszek i z plecków też. Pełza po pododze i nieraz zaklinuje się pod stołem i krzyczy wniebogłosy. Trochę sam usiedzi ale zaraz się przewraca, a przecież nie usadzę go z poduszkami. Mija się to z celem. Urodzony w lipcu wiec mysle, ze juz powinien sam siedzieć? Rozszerzalam juz mu diete w 6mc, ładnie wszystko zjada. Je duże porcje, ale dyni, kalafiora i brokuła nie lubi. Próbowałam kilka razy podać ale nie podpasowały mu smaki. Sama mu gotuje. Zaprawiam też w słoiczki jak nie chce mi się gotować. Nie jest papuśny, raczej normalny. Potrafi się sam zabawić, ale jak wychodzę z pokoju to krzyczy i nie chce być sam. Kochany jest i zrobił się podobny do mnie. Nie ukrywam, że jestem z tego dumna Dziś bylismy ostatni raz u neonatologa, wszystko ok. Ale kazała jeszcze przyjść na kontrolę w 10mc, oby ostatnią! Aaa i waży już 8600g i mysle, ze to w sam raz, wydaje się mały ale ma już 73cm. Aniby taki maluti się urodził
Na pewno jeszcze zajrzę. Do następnego!