Ludzie i zachowania, które nas dziwią, część 53.

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;84876076]Tak, chodzi mi o te foki.
Rozumiem, natomiast nie usprawiedliwia to dla mnie w żadnym stopniu tego bestialstwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wiesz, ci ludzie zarabiają na życie.
Też tego nie pochwalam, ale w jakiś sposób rozumiem frustrację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Mnie niezmiennie dziwi myślistwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez wika82

Wiesz, ci ludzie zarabiają na życie.
Też tego nie pochwalam, ale w jakiś sposób rozumiem frustrację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Mnie niezmiennie dziwi myślistwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też dziwi myślistwo, wręcz mnie brzydzi jak w dzisiejszych czasach można mieć takie hobby i się tego nie wstydzic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

Uwaga obrzydliwe.

Strasznie się zdziwiłam dzisiaj w damskiej toalecie przychodni, znajdując w niej OGROMNĄ kupę i absolutnie zero papieru. Cały dzień myślę o tej kobiecie, która nie tylko nie spłukała, ale nawet nie tknęła tyłka papierem tylko wstała i wyszła- gdzie potem poszła? co myślała? I najważniejsze - gdzie siadała?

[_Matilde_]

Z tym myślistwem to nie taka prosta sprawa tak naprawdę, to nie jest tak że kto chce sobie biega z bronią i strzela do wszystkiego co się rusza. Myśliwi mają wiedzę dotyczącą zwierząt, muszą mieć tą wiedzę zweryfikowaną żeby dostać licencję. Zwierzęta do których można strzelać należą do gatunków, których liczebność trzeba regulować. Ktoś to musi robić. Ta lista gatunków jest płynna i dopasowana do sytuacji w środowisku. Poza tym jest cała lista przepisów dotyczących okresów ochronnych czy osobników do jakich można strzelać a jakich nie wolno zabijać.
Na pewno może razić to w jaki sposób myśliwi się obnoszą z tym co robią, trofea, imprezy łowieckie itp.
Ale nie mylcie myślistwa z kłusownictwem bo to nie to samo

[Higurashi]

Matilde, gdyby wyglądało to jak opisujesz to nie byłoby tragedii, ale "myśliwi" to niestety nierzadko zwyrodnialcy. Jak patrze na ludzi, którzy z zadowoleniem wstawiają np. zdjęcia psów (!) zastrzelonych na czyjejś posesji, albo sytuacji, w której wkraczają do nielegalnego co prawda, ale dalej azylu z bezbronnymi i oswojonymi zwierzętami żeby ubić je zagonione w róg, to noz sie w kieszeni otwiera. Ale nie chce spaść do ich poziomu. Myśliwi pozwalają sobie u nas na zbyt wiele.

[zakonna]

Ostatnio można zobaczyć uroczy filmik jak myśliwi kopią postrzelonego jelenia. Zero szacunku dla przyrody i zwierząt. Strzelanie do psów. W Polsce myśliwi to silne polityczne lobby. I czują się bezkarni.

siła spokoju

[wika82]

Napisane przez zakonna

Ostatnio można zobaczyć uroczy filmik jak myśliwi kopią postrzelonego jelenia. Zero szacunku dla przyrody i zwierząt. Strzelanie do psów. W Polsce myśliwi to silne polityczne lobby. I czują się bezkarni.

siła spokoju

Zgadzam się.

I wcale nie mylę myślistwa z kłusownictwem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez zakonna

Ostatnio można zobaczyć uroczy filmik jak myśliwi kopią postrzelonego jelenia. Zero szacunku dla przyrody i zwierząt. Strzelanie do psów. W Polsce myśliwi to silne polityczne lobby. I czują się bezkarni.

siła spokoju

Niestety.

[groszek75]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;84870566]Mnie się po tym, co się wyprawia na polskim wybrzeżu zupełnie odechciało ryb, a już na pewno od tych osławionych polskich rybaków - morderców.[/QUOTE]
Mam to samo

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;84875421]Ja z kuzynostwem kilka lat temu robiłam plany, co zrobimy z domem, który nam przypadnie, gdy umrze babcia i nasi rodzice
A mama wie, że chcę jej granatowe filiżanki [/QUOTE]
My mamy z mężem wspólnego chrzesniaka, mojego siostrzeńca, jest tylko 16 lat młodszy i zawsze lalismy, jak mina mama mówiła, że dzueci nie mamy to Pawełek dom dostanie, a mina siostra: no tak umrę w wieku 90, to akurat prawie 80 latkiwi ten dom się przyda

A co kto po śmierci z rzeczy to babcia zawsze mówiła ci kto na dostać i jakie to smutne było po jej śmierci brać jakies tam porcelanowe syrenki np.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;84876076]Tak, chodzi mi o te foki.
Rozumiem, natomiast nie usprawiedliwia to dla mnie w żadnym stopniu tego bestialstwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Prawda, tak je mordować okrutnie , z cegłą na sznurku czy te brzuchy rozciete, to ci za człowiek to potrafił...

W innym kraju ryby w skrzynkach trzymają i priblem bardzo zmalał

[_Matilde_]

Napisane przez Higurashi

Matilde, gdyby wyglądało to jak opisujesz to nie byłoby tragedii, ale "myśliwi" to niestety nierzadko zwyrodnialcy. Jak patrze na ludzi, którzy z zadowoleniem wstawiają np. zdjęcia psów (!) zastrzelonych na czyjejś posesji, albo sytuacji, w której wkraczają do nielegalnego co prawda, ale dalej azylu z bezbronnymi i oswojonymi zwierzętami żeby ubić je zagonione w róg, to noz sie w kieszeni otwiera. Ale nie chce spaść do ich poziomu. Myśliwi pozwalają sobie u nas na zbyt wiele.

Nierzadko to znaczy? Ile procent populacji?

[groszek75]

Tak naprawdę żaden człowiek nie wie ile jest zwierząt w lesie, zabijają lochy, dzieci zostają same i umierają w meczarniach
Coś nie tak musi być z człowiekiem jeśli ot tak sobie strzela do żyjącego stworzenia.
I jeszcze msze sobie za to odprawiaja

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Ile razy ratują ludzie zwierzęta z postrzeloną szczeką, takie zwierzę umiera w meczarniach , z głodu i pragnienia.

Oglądałam historię myśliwego co się nawrócił jak spotkał postrzelonego wilka, uratowal i od tej pory ratuje np. małe dziczki co matka im zginela z rąk czlowieka

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez wika82

A co się wyprawia?

Jeśli chodzi o te foki, to sytuacja byłaby zgoła inna, gdyby wnioski o odszkodowania za uszczknięte połowy przez foki nie były obarczone taką biurokracją. Przy tej papierologii można było przewidzieć obecny stan rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie się wydaje, że tych fok nie zabijają rybacy tylko kłusownicy, którzy nie mają zezwoleń na połów, bo rybacy jeszcze dostają jakieś odszkodowania, a oni nie.


Co do myśliwych to ostatnio zdenerwowało mnie TO - myśliwy strzelał do zwierząt w zagrodzie, które nie miały się gdzie schronić i konały w męczarniach Mam nadzieję, że on jak i lekarz weterynarii odpowiedzą za to.

[groszek75]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;84881586]


Co do myśliwych to ostatnio zdenerwowało mnie TO - myśliwy strzelał do zwierząt w zagrodzie, które nie miały się gdzie schronić i konały w męczarniach Mam nadzieję, że on jak i lekarz weterynarii odpowiedzą za to.[/QUOTE]
Widziałam te historie na Fb

Nie badają zwierząt, zabijają jakby to śmieci były, a jakby były chore to krew roznosi chorobę i sami robią epidemie

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez groszek75

Widziałam te historie na Fb

Nie gadają zwierząt, zabijają jakby to śmieci było, a jakby były chore to krew roznosi chorobę i sami robią epidemie

Tak, dla myśliwych zwierzę to tylko ruchoma tarcza strzelnicza.

[groszek75]

A tu szukają mordercy jeży
https://poscigi.pl/szok-kolejne-jeze...ca-zwierzakow/

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez groszek75

A tu szukają mordercy jeży
https://poscigi.pl/szok-kolejne-jeze...ca-zwierzakow/

O matko....

[groszek75]

http://bielskobiala.wyborcza.pl/biel...rue#Czolka3Img

Ciekawa choć smutna historia o psach , ale jacy ludzie mają tupet i po co dzwonią , dobry komentarz o pluszowych

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Matilde, czyzbys miala w rodzinie mysliwego? Bo chyba juz nikt nie wierzy w to, ze mysliwi to inteligentni ludzie operujacy wiedza o zwierzetach, ktorzy MUSZA kontrolowac populacje zwierzat, zeby sie nie stala katastrofa... Tak...
Najsmieszniejszy w tym wszystkim jest udzial kleru. Odprawmy msze za polowanie. Bo co? Bo dzik nam wchodzi na posesje i pogryzie nam dziecko? Bo populacja jeleni jest za duza?
A moze bo trzeba zaspokoic chora potrzebe strzelania do czegos, co sie rusza? Pokopac jelenia, bo za kopanie czlowieka sa kary?
Byla taka ksiazka Olgi Tokarczuk... i film.

[malgo96]

Napisane przez _Matilde_

Z tym myślistwem to nie taka prosta sprawa tak naprawdę, to nie jest tak że kto chce sobie biega z bronią i strzela do wszystkiego co się rusza. Myśliwi mają wiedzę dotyczącą zwierząt, muszą mieć tą wiedzę zweryfikowaną żeby dostać licencję. Zwierzęta do których można strzelać należą do gatunków, których liczebność trzeba regulować. Ktoś to musi robić. Ta lista gatunków jest płynna i dopasowana do sytuacji w środowisku. Poza tym jest cała lista przepisów dotyczących okresów ochronnych czy osobników do jakich można strzelać a jakich nie wolno zabijać.

Na pewno może razić to w jaki sposób myśliwi się obnoszą z tym co robią, trofea, imprezy łowieckie itp.

Ale nie mylcie myślistwa z kłusownictwem bo to nie to samo

To jest bardzo prosta sprawa. Myśliwi nie muszą mieć wiedzy o zwierzętach to po pierwsze. Po drugie niestety zdarza się ze egzaminy do PZŁ to fikcja(polecam poczytać w jaki sposób „zdawali” politycy).
Co do tego ze zwierzęta to tylko gatunki które trzeba regulować. Ty tak serio? Weźmy Łosie. W latach dziewięćdziesiątych intensywna presja łowiecka spowodowała diametralny spadek populacji. Ptak Drop, znasz? Kiedyś bardzo popularny w Polsce, ale myśliwi tak zredukowali liczebność ze już praktycznie niespotykany. Kaczka Czernica- populacja pomniejszona dwukrotnie a mimo to nadal na liście do odstrzału. To kilka przykładów.
A byłabyś tak miła i odpowiedziała jaki jest cel odstrzału ptactwa?
Czy znasz skutki używania ołowianej amunicji?
W jaki sposób w Polsce mamy 31 gatunków łownych, których trzeba regulować populacje, a pozostałe 36000 gatunków zwierząt jakoś same sobie radzą?
Czy wiesz jak bardzo zmienił się rozwój dzika przez całoroczne dokarmianie?
Dobrze wiem co to myślistwo. Dobrze wiem jak lubią sobie popić przed polowaniem. Wiem ze co 4 poseł i senator to myśliwy.
Co roku średnio 4 osoby są śmiertelnie postrzelone przez myśliwych, a 20 rannych.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8488437 6]Matilde, czyzbys miala w rodzinie mysliwego? Bo chyba juz nikt nie wierzy w to, ze mysliwi to inteligentni ludzie operujacy wiedza o zwierzetach, ktorzy MUSZA kontrolowac populacje zwierzat, zeby sie nie stala katastrofa... Tak...
Najsmieszniejszy w tym wszystkim jest udzial kleru. Odprawmy msze za polowanie. Bo co? Bo dzik nam wchodzi na posesje i pogryzie nam dziecko? Bo populacja jeleni jest za duza?
A moze bo trzeba zaspokoic chora potrzebe strzelania do czegos, co sie rusza? Pokopac jelenia, bo za kopanie czlowieka sa kary?
Byla taka ksiazka Olgi Tokarczuk... i film.[/QUOTE]


Hah, dokładnie. W Polsce poluje około 200 księży. Obrońcy życia, co powinni przestrzegać przykazania „nie zabijaj”. Oczywiście dziczyznę na stole tez wszyscy uwielbiają


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Matilde_]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8488437 6]Matilde, czyzbys miala w rodzinie mysliwego? Bo chyba juz nikt nie wierzy w to, ze mysliwi to inteligentni ludzie operujacy wiedza o zwierzetach, ktorzy MUSZA kontrolowac populacje zwierzat, zeby sie nie stala katastrofa... Tak...
Najsmieszniejszy w tym wszystkim jest udzial kleru. Odprawmy msze za polowanie. Bo co? Bo dzik nam wchodzi na posesje i pogryzie nam dziecko? Bo populacja jeleni jest za duza?
A moze bo trzeba zaspokoic chora potrzebe strzelania do czegos, co sie rusza? Pokopac jelenia, bo za kopanie czlowieka sa kary?
Byla taka ksiazka Olgi Tokarczuk... i film.[/QUOTE]
Nie, nie mam w rodzinie myśliwego.
Pomyślcie jak działało kiedyś środowisko, a jak działa teraz. Człowiek jako gatunek jest na końcu łańcucha pokarmowego, jest naturalnym wrogiem albo nawet drapieżnikiem większości zwierząt. Kiedyś to funkcjonowało bardzo prosto, człowiek sobie szedł skołować obiad. Teraz większość ludzi, kiedy ma mięso w sklepie na półce nigdy by nie zabiło biednego dzikiego stworzonka które powinno sobie żyć.
Człowiek pod wieloma względami zmienił środowisko tak dalece że teraz powinien wziąć za to odpowiedzialność, myślistwo jest przykładem takiego mniejszego zła, naturalny ciąg zjadania i polowania jednych zwierząt na drugie, który był idealny, już nie funkcjonuje

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Napisane przez malgo96

To jest bardzo prosta sprawa. Myśliwi nie muszą mieć wiedzy o zwierzętach to po pierwsze. Po drugie niestety zdarza się ze egzaminy do PZŁ to fikcja(polecam poczytać w jaki sposób „zdawali” politycy).
Co do tego ze zwierzęta to tylko gatunki które trzeba regulować. Ty tak serio? Weźmy Łosie. W latach dziewięćdziesiątych intensywna presja łowiecka spowodowała diametralny spadek populacji. Ptak Drop, znasz? Kiedyś bardzo popularny w Polsce, ale myśliwi tak zredukowali liczebność ze już praktycznie niespotykany. Kaczka Czernica- populacja pomniejszona dwukrotnie a mimo to nadal na liście do odstrzału. To kilka przykładów.
A byłabyś tak miła i odpowiedziała jaki jest cel odstrzału ptactwa?
Czy znasz skutki używania ołowianej amunicji?
W jaki sposób w Polsce mamy 31 gatunków łownych, których trzeba regulować populacje, a pozostałe 36000 gatunków zwierząt jakoś same sobie radzą?
Czy wiesz jak bardzo zmienił się rozwój dzika przez całoroczne dokarmianie?
Dobrze wiem co to myślistwo. Dobrze wiem jak lubią sobie popić przed polowaniem. Wiem ze co 4 poseł i senator to myśliwy.
Co roku średnio 4 osoby są śmiertelnie postrzelone przez myśliwych, a 20 rannych.

Drop się wycofał z Polski głównie przez mechanizację i chemizację rolnictwa, oraz, podobnie jak chomik dlatego, że potrzebuje spokoju, gdzie go nie niepokoją ludzie i zwierzęta gospodarskie. Już jest mało takich spokojnych terenów.
Amunicja myśliwska ma za zadanie możliwie szybko zabić zwierzę. Jeśli wymyślą coś co się sprawdzi lepiej niż ołów, będzie to prawdopodobnie stosowane.
Pewne gatunki się reguluje, żeby mogły się odbudować populacje ich ofiar. Ptaki drapieżne nie są tu wyjątkiem.

Wiem że teraz hejt na myślistwo jest modny, ale czy wam się to podoba czy nie, myśliwi są potrzebni.
Dalej się nie dowiedziałam ile procent myśliwych jest mezmózgimi idiotami, którzy nadużywają swojej roli? to co opisujecie to przypadki marginalne, jak w każdym zawodzie czy grupie społecznej znajdzie się ktoś kto nigdy nie powinien mieć do czynienia z tym, czym się zajmuje

[ridja devojka]

Myślistwo jako teoria a jako praktyka to dwie bajki. Poziom nadużyć jest ogromny.
Poza tym umówmy się. Oni to robią dla frajdy. Oni lubią zabijać zwierzęta.
Rzeźnik zabija zwierzęta które jemy. Zarabia tym na życie. Myśliwy po prostu lubi zabijać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Kiedyś na pewnych urodzinach spotkaliśmy faceta który opowiadał coś i z rozmowy wynikało ze dostał pozwolenie na broń. Mój mąż lubi temat ben wiec zaraz zapytał o okoliczności itp. Okazało się, że facet należy do jakiegoś związku myśliwych czy czegoś takiego. Młody gość, miał może 30 max na moje oko. Mój mąż go zapytał "Aha, czyli sprawia ci przyjemność strzelanie do bezbronnych zwierząt?" Zapadła grobowa cisza. Mimo że nie znoszę myśliwych zrobiło mi się głupio. Facet zaczął kluczyc, próbował się tłumaczyć ale w gruncie rzeczy musiał przyznać ze tak. No inaczej by sobie takiego hobby nie wybrał. Obrzydliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ta, jak widzę te zdjęcia dumnych myśliwych z 7-letnimi dziećmi trzymającymi równie dumnie martwe zwierzę to aż serce rośnie. Tacy potrzebni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Matilde_]

No tak, ludzie którzy polują raczej lubią to robić. Inaczej byłoby to dziwne, że wybrali akurat takie zajęcie.

[groszek75]

Napisane przez ridja devojka

Myślistwo jako teoria a jako praktyka to dwie bajki. Poziom nadużyć jest ogromny.
Poza tym umówmy się. Oni to robią dla frajdy. Oni lubią zabijać zwierzęta.
Rzeźnik zabija zwierzęta które jemy. Zarabia tym na życie. Myśliwy po prostu lubi zabijać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Kiedyś na pewnych urodzinach spotkaliśmy faceta który opowiadał coś i z rozmowy wynikało ze dostał pozwolenie na broń. Mój mąż lubi temat ben wiec zaraz zapytał o okoliczności itp. Okazało się, że facet należy do jakiegoś związku myśliwych czy czegoś takiego. Młody gość, miał może 30 max na moje oko. Mój mąż go zapytał "Aha, czyli sprawia ci przyjemność strzelanie do bezbronnych zwierząt?" Zapadła grobowa cisza. Mimo że nie znoszę myśliwych zrobiło mi się głupio. Facet zaczął kluczyc, próbował się tłumaczyć ale w gruncie rzeczy musiał przyznać ze tak. No inaczej by sobie takiego hobby nie wybrał. Obrzydliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

w sumie to chyba nawet jemu zrobilo sie głupio, a Tobie nie wiem czemu, ech i prawda lubią to robić

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Ja czulam, ze jak zjadam nie wazne jakie mieso, to uczestnicze w tym procesie, bo dla mnie, nie moimi rękoma ktoś zabił to zwierzę, więc dziękuje

a sie zbieram na wygarniecie chociazby na koledzie jednemu ksiedzu te ich kazania, a co robia w praktyce i nic o tym nie mowią, ale zawsze cos, jak przychodzi, to ten kochany, a jak juz to zastępstwo i nie moge trafic

zawsze wlasnie mnie dziwi, choc jestem wierząca, czemu na zadnym kazaniu nie bylo o ochronie tez zycia zwierzat, chociazby, zeby na gospodarstwach ludzie szanowali, przeciez mamy wiejskie koscioly, a czy ktos kiedys wspomnial o adopcji dzieci, tez nie, jak juz wspominaj in vitro, ze nie, ludzie sie wtedy odsuwaja, a mozna cos wspomniec, ale po co

[invisible_01]

Zdziwiła mnie dziewczyna w pracy, która wiedząc, że wszyscy wynajmujemy, powiedziała, że ona by nie mogła wynajmować pokoju ani mieszkania, bo by się brzydziła mieszkać w czyimś domu. Jej mieszkanie kupili rodzice, więc na jej szczęście problem ma z głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Zdziwiła mnie dziewczyna w pracy, która wiedząc, że wszyscy wynajmujemy, powiedziała, że ona by nie mogła wynajmować pokoju ani mieszkania, bo by się brzydziła mieszkać w czyimś domu. Jej mieszkanie kupili rodzice, więc na jej szczęście problem ma z głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Grunt, że ona taka zaradna i przedsiębiorcza

[groszek75]

moze ma jakies obrzydzenie do ludzi, ze nie sprzataja po sobie czy cos, bo akurat mi sie przypomnialo z wczorajszej rozmowy, o przebieralniach w sklepach i ciuchach, jak to sprzedawczynie dostaja obrzydzenia, szczegolnie do kobiet, ze same potem mowia, ze nigdy juz nie zalożą nowej rzeczy bez prania, choc nieraz im sie to zdarzylo

kolezanka pewnie takim tekstem chciala sie pochwalic, ze ma swoje, a inni musza wynajmowac

[Pani_Mada]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8488437 6]Matilde, czyzbys miala w rodzinie mysliwego? Bo chyba juz nikt nie wierzy w to, ze mysliwi to inteligentni ludzie operujacy wiedza o zwierzetach, ktorzy MUSZA kontrolowac populacje zwierzat, zeby sie nie stala katastrofa... Tak...
Najsmieszniejszy w tym wszystkim jest udzial kleru. Odprawmy msze za polowanie. Bo co? Bo dzik nam wchodzi na posesje i pogryzie nam dziecko? Bo populacja jeleni jest za duza?
A moze bo trzeba zaspokoic chora potrzebe strzelania do czegos, co sie rusza? Pokopac jelenia, bo za kopanie czlowieka sa kary?
Byla taka ksiazka Olgi Tokarczuk... i film.[/QUOTE]

abstrahując od tego, czy kontrola populacji jest konieczna czy nie... nie widziałaś nigdy upraw ziemniaków zniszczonych przez dziki? upraw zbóż zniszczonych przez jelenie i dziki? w wielkoobszarowych gospodarstwach to może być niezauważalna strata. a co ma powiedzieć mały rolnik, który nasadził sobie pole ziemniaków żeby mieć na zimę i połowa została zniszczona przez dziki? bo mam wrażenie, że Ty nie widzisz, żadnego problemu jeśli chodzi o szkody...

[groszek75]

mnie dzis zdziwily dziewczyny w autobusie, zamaist usiaść kolo siebie i pogadac, usiadly tylem do siebie, musialy siedziec bokiem, przez to zajely nie dwa siedzenia, a cztery, gadaly przez tę górną poręcz nad siedzeniami, to nawet niewygodne bylo

[asiulek8989]

Jedno z największych polskich miast, samo południe, moje 16-miesięczne dziecko zgłodniało, a widzę, że kasza w termosiku się skwasiła (było gorąco), wchodzę do jednego z supermarketów reklamującego się jako "wpisujący się w oczekiwania i szybkie tempo życia mieszkańców, którzy chcą wygodnie i szybko zrobić zakupy spożywcze blisko domu lub pracy". Okazało się, że nie ma w ani kasz, ani mleka modyfikowanego, ani nic dla małych dzieci typu obiadki lub deserki w słoiczkach. Dużo podróżujemy i co prawda nosimy ze sobą jedzenie dla dziecka, ale ta sytuacja nas zaskoczyła z powodu pogody. Kaszy w torbie dla dziecka nie nosimy (już kiedyś wzięłam, ale niestety się wysypała i wszystko się lepiło). Rozumiem, że nie każdy sklep z jedzeniem lub piciem ma dzieci jako grupę docelową, ale supermarket?