usg nt (przezierność karkowa)

[marsi11]

Napisane przez adunia89

dziękuję Marsi
Mój przykład jak widać potwierdza, że wiek nie ma znaczenia, dlatego tu się odezwałam. Do końca wierzyłam w moją córeczkę... A teraz mój Aniołek patrzy na mnie z góry.

Adunia- kurcze nie gniewaj się ale przeczytałam dziś chyba wszystkie Twoje posty, popłakałam się przy tym strasznie,jesteś niesamowicie dzielna

ja wiem ,że genetyczne są ważne- mnie lekarze nastraszyli,że moje dzieciątko może mieć wady ponieważ w 11tc miałam powiększone ciałko żółte- więc oczekiwania na badanie wprawiały mnie w niesamowity stres

Adunia- planujesz w najbliższym czasie zafasolkować?
będę strasznie Ci kibicować

dziewczyny- a to czytałam wcześniej
http://www.genetyka.hg.pl/test_PAPPA.htm
myślę,że na tej stronie są dobre argumenty odnośnie testu pappa

[adunia89]

Napisane przez marsi11

Adunia- kurcze nie gniewaj się ale przeczytałam dziś chyba wszystkie Twoje posty, popłakałam się przy tym strasznie,jesteś niesamowicie dzielna

dziewczyny- a to czytałam wcześniej
http://www.genetyka.hg.pl/test_PAPPA.htm
myślę,że na tej stronie są dobre argumenty odnośnie testu pappa

Z góry przepraszam za OFFtopa.
Oczywiście, że się nie gniewam... Ja staram się nie wracać do moich wcześniejszych postów, ale czasem nie potrafię się powstrzymać. Czy dzielna? Sama nie wiem. Nikt nie jest sobie w stanie wyobrazić co czuje matka która rodzi martwe dziecko. Tyle bólu, łez, a potem wyjście ze szpitala z pustymi rękoma, tyle starań, a na końcu nie dostajemy tej najpiękniejszej nagrody jaką jest nasze dziecko. Ale wtedy, nie wiadomo skąd, ma się na to siłę, trzeba tylko zacisnąć zęby i myśleć, że tam na górze naszemu maleństwu będzie lepiej.
Jeśli chodzi o starania, to oczywiście, marzę o tym by znów nosić w sobie dzieciątko, poczuć się w końcu mamą, chociaż czasem się nią nazywam, Aniołkową, ale jednak. Niestety na razie muszę poczekać ze względów zdrowotnych (pół roku od porodu), poza tym ostatni rok studiów przede mną, więc czekamy ze staraniami chociaż do października, po to bym mogła skończyć studia i ewentualnie urodzić w drugiej połowie przyszłego roku. Dziękuję za wsparcie
Co do testu PAPPA ja mam mieszane uczucia. Ja go nawet nie robiłam, bo nie było potrzeby, dostałam skierowanie od razu na badanie inwazyjne. Pappa łatwo może nas oszukać, wystarczy, że mamy problem z łożyskiem, a wyniki z krwi już będą zafałszowane. Ale przezierność jak najbardziej - bo nad czym się tu zastanawiać?

[czoornoo]

dziękuję bardzo za odpowiedzi.
jestem w 15tc. nie zrobilam tego usg, tzn opowiem od poczatku.

chodze do lekarza na nfz.
moja lekarka(juz byla) poinformowala mnie na pierwszej wizycie ze takie badanie jest i ze warto je zrobic ale to nie jest obowiazkowe.
po czym dala mi numer do swojego kolegi lekarza ktory chetnie mi to zrobi za 200zl.
skontaktowalam sie z lekarzem ktory prowadzil moja pierwsza ciaze i on powiedzial ze podczas pierwszej ciazy tez mi tego nie robil.
zdecydowalam ze tego nie zrobie, po czym udalam sie wczoraj na trzecia wizyte u tej baby.
bardzo mila lekarka ktora na dwoch pierwszych wizytach zdobyla moje zaufanie zamienila sie w potwora. zjechala mnie od gory do dolu ze nie skontaktowalam sie z jej kolega(mowil jej), ze jestem nieodpowiedzialna gowniara ze JEZELI MOJE DZIECKO BEDZIE CHORE TO TYLKO I WYLACZNIE MOJA WINA, ze ona nie ponosi za to odpowiedzialnosci itp.
zatkalo mnie. po czym kazala mi w kartotece napisac oswiadczenie ze zrobilam to na wlasna odpowiedzialnosc. zbadala mnie, zaczela robic usg i powiedziala ze zrobi mi to teraz w 15tc i zobaczymy, wyszlo ze wszystko ok ale to niby nie jest pewne bo robione w 15tc.
zastanawia mnie dlaczego ona tak na mnie naskoczyla ? dlatego ze niezbadalam tej przeziernosci czy dlatego ze nie dalam zarobic jej koledze.
wyszlam z gabinetu z placzem.
na nastepna wizyte ide do innego lekarza. stracilam do lekarki zaufanie.

[marsi11]

Napisane przez adunia89

Jeśli chodzi o starania, to oczywiście, marzę o tym by znów nosić w sobie dzieciątko, poczuć się w końcu mamą, chociaż czasem się nią nazywam, Aniołkową, ale jednak. Niestety na razie muszę poczekać ze względów zdrowotnych (pół roku od porodu), poza tym ostatni rok studiów przede mną, więc czekamy ze staraniami chociaż do października, po to bym mogła skończyć studia i ewentualnie urodzić w drugiej połowie przyszłego roku. Dziękuję za wsparcie

będę Ci bardzo kibicować
dobrze,że tu napisałaś, myślę,że Twój post był bardzo potrzebny
pozdrawiam Cię ciepło

[adunia89]

Napisane przez czoornoo

dziękuję bardzo za odpowiedzi.
jestem w 15tc. nie zrobilam tego usg, tzn opowiem od poczatku.

chodze do lekarza na nfz.
moja lekarka(juz byla) poinformowala mnie na pierwszej wizycie ze takie badanie jest i ze warto je zrobic ale to nie jest obowiazkowe.
po czym dala mi numer do swojego kolegi lekarza ktory chetnie mi to zrobi za 200zl.
zastanawia mnie dlaczego ona tak na mnie naskoczyla ? dlatego ze niezbadalam tej przeziernosci czy dlatego ze nie dalam zarobic jej koledze.
wyszlam z gabinetu z placzem.
na nastepna wizyte ide do innego lekarza. stracilam do lekarki zaufanie.

200 zł za zmierzenie NT? Wow, drogo. Myślę, że była zła z dwóch wymienionych przez Ciebie powodów - nie dałaś zarobić koledze, ale i nie sprawdziłaś czy Twoj maluszek ma jeden z markerów wady genetycznej. Ja wiem, że to wydaje się niemożliwe, ale ja też tak myślałam. Wada genetyczna u mojego dziecka? Nawet przez myśl mi nie przeszło! - jestem młoda, zdrowa, nie piję, nie palę. Ale genetyka to niestety ruletka, to tak samo jak gra w totka, albo Ty albo ktoś inny.
Pomiar przezierności można wykonać u każdego ginekologa który ma dobry sprzęt USG (wystarczy taki jaki mają lekarze prywatni). Ja w lutym, gdy miałam badaną przezierność zapłaciłam 90 zł bo tyle kosztowała mnie wizyta u mojej ginekolog.

Napisane przez marsi11

będę Ci bardzo kibicować
dobrze,że tu napisałaś, myślę,że Twój post był bardzo potrzebny
pozdrawiam Cię ciepło

Mam nadzieję, że się przydam. Od lutego o wadach genetycznych, badaniach itp. dowiedziałam się więcej niż nie jeden student medycyny
Dzięki marsi

[Linka25]

Dla mnie wykonanie usg genetycznego 11-13 tc. a później połówkowego i usg III trymestru na bdb sprzęcie przez bdb lekarza to minimum. Trzeba pamiętać ze przezierność czy inne pomiary dokonane podczas usg genetycznego określają jedynie prawdopodobieństwo danej choroby a czułość badania to 80-85%. Nic na 100% po tym badaniu nie wiemy, nawet po testach z krwi.

[Glodomorek]

Napisane przez 79 Marta

ja nie miałam tego badania. Gdzie pisze, że jest obowiązkowe?? Bo CHYBA nie jest.
PS. mam zdrowe dziecko

Podczas usg w 12 tygodniu mierzy się odpowiednio dziecko. Jeden z pomiarów to właśnie nt. Możesz poczytać o tym w aktualnych zaleceniach http://www.nucleagena.pl/files/rekom...edporodowa.pdf

Napisane przez wariateczka88

vixen ale nie wiem czy Ty czytasz ze zrozumieniem
przeciez napisalam ze co innego jesli ciaze jest zagrozona albo sa komplikacje,to wtedy rozumiem co miesieczne usg

A skąd wiadomo, że jest bezproblemowa? Nie widać w jakim tempie np dziecko rośnie. Sama wielkość brzucha to nie wszystko, brzuch może być otłuszczony a dziecko malutkie, albo nieproporcjonalne.

Napisane przez czoornoo

dziękuję bardzo za odpowiedzi.
jestem w 15tc. nie zrobilam tego usg, tzn opowiem od poczatku.

chodze do lekarza na nfz.
moja lekarka(juz byla) poinformowala mnie na pierwszej wizycie ze takie badanie jest i ze warto je zrobic ale to nie jest obowiazkowe.
po czym dala mi numer do swojego kolegi lekarza ktory chetnie mi to zrobi za 200zl.
skontaktowalam sie z lekarzem ktory prowadzil moja pierwsza ciaze i on powiedzial ze podczas pierwszej ciazy tez mi tego nie robil.
zdecydowalam ze tego nie zrobie, po czym udalam sie wczoraj na trzecia wizyte u tej baby.
bardzo mila lekarka ktora na dwoch pierwszych wizytach zdobyla moje zaufanie zamienila sie w potwora. zjechala mnie od gory do dolu ze nie skontaktowalam sie z jej kolega(mowil jej), ze jestem nieodpowiedzialna gowniara ze JEZELI MOJE DZIECKO BEDZIE CHORE TO TYLKO I WYLACZNIE MOJA WINA, ze ona nie ponosi za to odpowiedzialnosci itp.
zatkalo mnie. po czym kazala mi w kartotece napisac oswiadczenie ze zrobilam to na wlasna odpowiedzialnosc. zbadala mnie, zaczela robic usg i powiedziala ze zrobi mi to teraz w 15tc i zobaczymy, wyszlo ze wszystko ok ale to niby nie jest pewne bo robione w 15tc.
zastanawia mnie dlaczego ona tak na mnie naskoczyla ? dlatego ze niezbadalam tej przeziernosci czy dlatego ze nie dalam zarobic jej koledze.
wyszlam z gabinetu z placzem.
na nastepna wizyte ide do innego lekarza. stracilam do lekarki zaufanie.

szok, uciekaj od babsztyla jak najdalej. Ja też chodziłam na nfz, baba była okropna, ale to badanie (nt) zrobiła. Ona bez łaski powinna to w terminie zbadać, a nie okłamywać i wyłudzać pieniądze

[pokszyfka]

Napisane przez czoornoo

...
moja lekarka(juz byla) poinformowala mnie na pierwszej wizycie ze takie badanie jest i ze warto je zrobic ale to nie jest obowiazkowe.
po czym dala mi numer do swojego kolegi lekarza ktory chetnie mi to zrobi za 200zl.
...

o masakra, co za zdzierstwo...ja prywatnie placiłam z wizytą i L4 120zł... chyba faktycznie warto zmienić lekarza...

[wariateczka88]

no ale po to sie robi wlasnie te 3 zalecane usg,zeby sprawdzic czy dziecko dobrze rosnie,dobrze sie rozwija,wiadomo tez ze jesli lekarza cos zaniepokoi zrobi tych usg wiecej,w koncu jak by nie patrzec na wizyte idzie sie co miesiac albo co 3 tygodnie,zalezy od lakrza i przebiegu ciazy

czoornoo jestem troche zdziwiona zachowanie lekarki,bo tak jak pisaly niektore dziewczyny,to badanie moze zrobic kazdy lekarz,wystarczy ze ma bdb sprzet(ja od lekarza uslyszalam ze czasem ciezko to nt zmierzyc,ze czasem nie udaje sie za pierwszym razem)
i co to w ogole za tekst ze jak dziecko bedzie chore to Twoja wina?nawet jesli przeziernosc wyszla by duza,to tylko oznacza ze jestes w grupie podwyzszonego ryzyka,a nie ze na 100% dziecko bedzie chore,zmienila bym lekarza

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

glodomorek chodzilo mi o to,ze jesli juz na poczatku ciazy wynikaja jakies komplikacje,no to wiadomo ze wtedy sie plod monitoruje czesciej,przeciez nic nie pisalam ze lekarz na podstawie wielkosci brzucha powie Ci czy z dzieckiem wszystko w porzadku,chyba ze jakas wrozka jest
i w linku ktory wrzucilas,jak widzisz sa zalecane 3 usg,no ale jak juz mowilam,jesli sa ku temu wskazania lekarz wykona ich wiecej

[czoornoo]

Napisane przez wariateczka88

czoornoo jestem troche zdziwiona zachowanie lekarki,bo tak jak pisaly niektore dziewczyny,to badanie moze zrobic kazdy lekarz,wystarczy ze ma bdb sprzet(ja od lekarza uslyszalam ze czasem ciezko to nt zmierzyc,ze czasem nie udaje sie za pierwszym razem)
i co to w ogole za tekst ze jak dziecko bedzie chore to Twoja wina?nawet jesli przeziernosc wyszla by duza,to tylko oznacza ze jestes w grupie podwyzszonego ryzyka,a nie ze na 100% dziecko bedzie chore,zmienila bym lekarza

ja też jestem zdziwiona tym bardziej, że wczoraj mi ten pomiar na swoim sprzęcie zrobiła. Wyszło 0,23.

[_vixen_]

Napisane przez wariateczka88

no ale po to sie robi wlasnie te 3 zalecane usg,zeby sprawdzic czy dziecko dobrze rosnie,dobrze sie rozwija,wiadomo tez ze jesli lekarza cos zaniepokoi zrobi tych usg wiecej,w koncu jak by nie patrzec na wizyte idzie sie co miesiac albo co 3 tygodnie,zalezy od lakrza i przebiegu ciazy

Poleżałabyś w szpitalu na patologii ciąży, to byś zmieniła zdanie na temat częstotliwości USG nawet w prawidłowo przebiegającej ciąży. Powikłań ciąży jest mnóstwo i to na każdym etapie. Każda prawidłowa książkowa ciąża w każdej chwili może zmieniać się w patologiczną. Comiesięczne USG trwa kilka minut, szkodliwe nie jest, a niejednemu dziecku życie albo zdrowie uratowało.

[Linka25]

Vixen dużo widziałaś patologicznych ciąż, ale chyba więcej jest tych przebiegających normalnie. Ciąża to fizjologia. Ja miałam 5 razy robione usg jestem w 9 m-cu i będę miała jeszcze jedno. Uważam, ze usg co wizyta w prawidłowo przebiegającej ciązy to za dużo. Tym bardziej, że takie usg ma przewaznie bardzo niską wartość - kiepski sprzęt i lekarz, który wcale się nie specjalizuje w usg.

[_vixen_]

Jasne, że większość ciąż przebiega bezproblemowo, gorzej tylko, jak trafi na Ciebie, że będziesz miała problemową ciążę, a tego nigdy nie wiesz.
Nie wszyscy lekarze badają dopochwowo przez USG szyjkę macicy. Gdyby mój tego nie badał co wizytę, radośnie bym sobie chodziła z rozwarciem i skróconą szyjką już w 24 tygodniu, strach pomyśleć, jak by się to skończyło.

[Linka25]

Napisane przez _vixen_

Jasne, że większość ciąż przebiega bezproblemowo, gorzej tylko, jak trafi na Ciebie, że będziesz miała problemową ciążę, a tego nigdy nie wiesz.
Nie wszyscy lekarze badają dopochwowo przez USG szyjkę macicy. Gdyby mój tego nie badał co wizytę, radośnie bym sobie chodziła z rozwarciem i skróconą szyjką już w 24 tygodniu, strach pomyśleć, jak by się to skończyło.

A nie badał Cię ginekologiczne co wizytę? Mam na myśli badanie szyjki na fotelu.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

poza tym wydaje mi się, ze są pewne czynniki, które wskazują na ciążę wysokiego ryzyka czy zagrożoną
niewydolność szyjkową można zdiagnozować w badaniu ginekol.

jeśli któreś z powyższych wystąpią, wtedy monitorowanie przez częste usg jest jak najbardziej uzasadnione wręcz konieczne

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez czoornoo

jak to jest z tym usg?
robiłyście? robicie?
Czy jeżeli mam 22 lata, nikogo chorego w rodzinie i 3 lata temu urodziłam zdrowe dziecko to jest to konieczne?

W dzisiejszych czasach, kiedy jest bezproblemowy dostęp do takich badań i technika na tak wysokim poziomie dla mnie niedopuszczalne jest nie zrobienie takiego usg

Ale (już do dalszych Twoich postów się odniosę) ty mam wrażenie zawężasz usg tzw. prenatalne (między 11-14 tygodniem) do badania przezierności, a dzięki temu bardzo szczegółowemu usg można wykryć i już w łonie mamy leczyć wiele schorzeń.

A, a z chorób genetycznych sprawdza się nie tylko ZD poprzez to badanie...

I owszem, w każdym wieku kobieta może urodzić chore dziecko. Proponuję wejść na forum zakątek21.pl, dla mam tylko z ZD, i poczyta - ogrom młodych kobiet urodziło chore dziecko.

Napisane przez taszkin

Ja robiłam usg co miesiąc. W tym przezierność w odpowiednim czasie. Dla mnie to minimum i osobiście nie wyobrażam sobie inaczej.

Dokładnie Ot, taka odpowiedzialność ciążowa.

Napisane przez _vixen_

Robiłam, a także test PAPPA, mimo brak wskazań właściwie. Wszystko wyszło w porządku (choć to tylko statystyka, o czym trzeba pamiętać, żadna gwarancja urodzenia zdrowego dziecka). Dziecko zdrowe.

Niezależnie od poglądów w sprawie terminacji ciąży, uważam, że warto to zbadać, żeby mieć albo możliwość wyboru, albo przygotować się na przyjście na świat chorego dziecka.

Tyle, że PAPPA jest naprawdę statystyką, a JEDYNIE wiarygodny wynik da badanie inwazyjne - amniopunkcja. Ale tej ŻADEN lekarz nie wykona, jeśli usg i PAPPA wyszły dobrze.

Napisane przez 79 Marta

ja nie miałam tego badania. Gdzie pisze, że jest obowiązkowe?? Bo CHYBA nie jest.
PS. mam zdrowe dziecko

TO tylko się ciesz, że masz zdrowe

Napisane przez marsi11

pamiętajcie,że na usg sprawdza się nie tylko przezierność karkową ale także przepływ przez zastawkę,kąt twarzowo czaszkowy,kość nosową,przepływ przez przewód żylny itp

oznacza to,że poza zespołem downa możemy dowiedzieć się czy dziecko nie ma rozszczepu twarzy, wady serca itp

No właśnie

Napisane przez wariateczka88

ja uwazam ze usg co miesiac to lekka przesada
no bo po co je tak czesto robic?(wyjatek to ciaza z komplikacjami,czy zagrozona,wtedy trezba czesciej monitorowa plód)

w ciazy zaleca sie usg 3 razy,ja mialam 4 z racji tego ze jedno wlasnie bylo na przeziernosc,zeby ja okreslic,i tak to jest standardowe badanie miedzy 11 a 14 tc
co do testow PAPA dla mnie one tez sa zbyteczne,bo nawet jesli dziecko jest chore to co-usuniesz?
w sumie kazdy na wybor,kazdy postepuje tak,by dla dziecka bylo jak najlepiej

mialam znaja ktora narzekala ze nie ma nic kasy w ciazy,ale usg robila co miesiac bo "musi wiedziec,jak dziecko nie ma reki albo nogi to przeciez go nie urodzi ..."

jesli nie mialam usg to pani doktor zawsze sprawdzala tetno plodu,pytala o ruchy itp

Ano widzisz, czasem to jest wybór a czasem nie ma innego wyjścia, bo dziecko po urodzeniu nie będzie w stanie żyć.

Napisane przez _vixen_

A ja uwazam, ze to nie jest przesada, bo dzieki comiesiecznemu usg mozna np. wykryc, ze dziecko nie przyrasta jak powinno, jest za duzo czy za mało wód, stan łozyska itp.

A płodu z ZD itp. sa usuwane, o czym można na forach poczytać, tylko ze o tym sie głosno w naszym zakłamanym kraju nie mówi. Kazdego sprawa, nie nam oceniać.

Też się zgadzam.
A na patologii to i co 2 dni dziewczyny mają, zwłaszcza jeśli dziecko (często bliźnięta) róznie rosną czy jest mało/wielowodzie.

Napisane przez adunia89

Pomiar NT jest bardzo ważny, chociaż czasem potrafi też zwodzić. Znam wiele kobiet, u których dzieciaczki miały podwyższone NT, a rodziły się zdrowe. Dziewczyny mierzcie przezierność swoim maluchom chociażby dlatego, że jeśli wyjdzie jakaś wada to czasem można poradzić sobie z nią operacyjnie. To naprawdę ważne badanie, dla kobiet w ciąży W KAŻDYM WIEKU.

No bo NT jest orientacyjnym badaniem mimo wszystko. I mimo wszystko koniecznym.

Napisane przez czoornoo

dziękuję bardzo za odpowiedzi.
jestem w 15tc. nie zrobilam tego usg, tzn opowiem od poczatku.

chodze do lekarza na nfz.
moja lekarka(juz byla) poinformowala mnie na pierwszej wizycie ze takie badanie jest i ze warto je zrobic ale to nie jest obowiazkowe.
po czym dala mi numer do swojego kolegi lekarza ktory chetnie mi to zrobi za 200zl.
skontaktowalam sie z lekarzem ktory prowadzil moja pierwsza ciaze i on powiedzial ze podczas pierwszej ciazy tez mi tego nie robil.
zdecydowalam ze tego nie zrobie, po czym udalam sie wczoraj na trzecia wizyte u tej baby.
bardzo mila lekarka ktora na dwoch pierwszych wizytach zdobyla moje zaufanie zamienila sie w potwora. zjechala mnie od gory do dolu ze nie skontaktowalam sie z jej kolega(mowil jej), ze jestem nieodpowiedzialna gowniara ze JEZELI MOJE DZIECKO BEDZIE CHORE TO TYLKO I WYLACZNIE MOJA WINA, ze ona nie ponosi za to odpowiedzialnosci itp.
zatkalo mnie. po czym kazala mi w kartotece napisac oswiadczenie ze zrobilam to na wlasna odpowiedzialnosc. zbadala mnie, zaczela robic usg i powiedziala ze zrobi mi to teraz w 15tc i zobaczymy, wyszlo ze wszystko ok ale to niby nie jest pewne bo robione w 15tc.
zastanawia mnie dlaczego ona tak na mnie naskoczyla ? dlatego ze niezbadalam tej przeziernosci czy dlatego ze nie dalam zarobic jej koledze.
wyszlam z gabinetu z placzem.
na nastepna wizyte ide do innego lekarza. stracilam do lekarki zaufanie.

A ja owszem, uważam, że postąpiłaś nieodpowiedzialnie. Nie, lekarka nie miała prawa tak powiedzieć, powinna to ująć o wiele grzeczniej.

A to badanie prenatalne, tak szczegółowe, jest z reguły płatne Jeśli lekarz lub poradnia nie mają odpowiedniego sprzętu, to nie zrobią go, proste, wówczas kierują gdzie indziej.

[czoornoo]

szajajaba oczywiście, gdybym była mamą, która ma pieniądze na takie usg to chętnie bym je zrobiła. nie podjęłam tej decyzji o niezrobieniu nt dlatego, że mi się nie chciało, ale dlatego, że mam w domu też drugie dziecko któremu trzeba dać jeść.
Dla mnie 200zl to dużo kasy,naprawde.
W pierwszej ciąży mogłam sobie pozwolić żeby chodzić prywatnie do lekarza,a mimo bardzo dobrego sprzętu, lekarz mi nie zaproponował tego usg.
dla mnie niedopuszczalnie jest ocenianie kogoś gdy nie zna się jego sytuacji. łatwo jest zawsze osądzić.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja tylko wyraziłam swoje zdanie. Grzecznie w dodatku. Pisząc o takich rzeczach na forum musisz liczyć się z tym, że ktoś może skrytykować.

[_vixen_]

Napisane przez Linka25

A nie badał Cię ginekologiczne co wizytę? Mam na myśli badanie szyjki na fotelu.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

poza tym wydaje mi się, ze są pewne czynniki, które wskazują na ciążę wysokiego ryzyka czy zagrożoną
niewydolność szyjkową można zdiagnozować w badaniu ginekol.

jeśli któreś z powyższych wystąpią, wtedy monitorowanie przez częste usg jest jak najbardziej uzasadnione wręcz konieczne

Badał szyjkę na fotelu także, ale w niewydolności rozwarcie dotyczyło ujścia wewnętrznego, a to można zobaczyć tylko podczas USG dopochwowego. Niewydolność jest bezobjawowa, ja czułam się świetnie, żadnych skurczów nie miałam.
Właśnie o to z ciążami często chodzi, że kobieta czuje się dobrze, a potem bach, dowiaduje się, że ciąza jest zagrożona porodem przedwczesnym i ląduje w szpitalu, czasem tego samego dnia, w którym była wizyta lekarska. Podczas wywiadu lekarz nie zdiagnozuje choćby stanu łożyska, czy za szybko się nie starzeje.

[Almariel]

Napisane przez madzius90

Miałam to usg w 13 tyg.
Ginekolog zrobiła mi je i nie pytała czy chcę czy nie.
Uważam, że jest to ważne badanie

U mnie tak samo, Pani dr po prostu poinformowała mnie, że wykona takie badanie.
Samo usg mam na każdej wizycie, jak również badanie ginekologiczne i ostatnio miałam również sprawdzaną szyjkę przez usg dopochwowe. Przynajmniej jestem spokojna, że Pani dr mnie dokładnie zbadała i że wszystko w porządku.

[lemoorka]

Napisane przez marsi11

akurat w PL robi się takie operacje, z tego co pamiętam Śląsk z tego słynie

a co do PAPPA to nie do końca się z Tobą zgodzę, owszem jest to statystyka ale w większość krajów UE jest to badanie obowiązkowe jak u nas krew czy morfologia

Tak badanie na kregośłupie robi się w Bytomiu.

Napisane przez wariateczka88

ja uwazam ze usg co miesiac to lekka przesada
no bo po co je tak czesto robic?(wyjatek to ciaza z komplikacjami,czy zagrozona,wtedy trezba czesciej monitorowa plód)

w ciazy zaleca sie usg 3 razy,ja mialam 4 z racji tego ze jedno wlasnie bylo na przeziernosc,zeby ja okreslic,i tak to jest standardowe badanie miedzy 11 a 14 tc
co do testow PAPA dla mnie one tez sa zbyteczne,bo nawet jesli dziecko jest chore to co-usuniesz?
w sumie kazdy na wybor,kazdy postepuje tak,by dla dziecka bylo jak najlepiej

mialam znaja ktora narzekala ze nie ma nic kasy w ciazy,ale usg robila co miesiac bo "musi wiedziec,jak dziecko nie ma reki albo nogi to przeciez go nie urodzi ..."

jesli nie mialam usg to pani doktor zawsze sprawdzala tetno plodu,pytala o ruchy itp

Jak urodziłam dziecko przyszła do mnie koleżanka w 10 tc. Czekała na wizyte u lekarza panstwowo po znajomosciach, bo szkoda kasy. Powiedziałam jej niech sobie poszuka dobrego lekarza. Ale po co ona sie dobrze czuje. Zrobiła sobie 3 razy USg, chodziła do pracy do 7 m-ca. I coi wyszło dziecko z hipotrofią płodu, 5 dni przed terminem waga 1800 i tydzien walki w inkubatorze.
A teraz wielki szum szukanie dobrego neonantologa, rehabilitanta, gastrologa, etc.

Napisane przez adunia89

To badanie nie jest w żaden sposób inwazyjne, a może wykryć jeden z markerów wad genetycznych. Ja będąc w ciąży nie wiedziałam o tym badaniu, a moja ginekolog poinformowała mnie, że zrobi wtedy ten pomiar.
Mam 22 lata, zero chorób genetycznych w rodzinie, a NT wyszło prawie 8. Później zdiagnozowano u niej Zespół Turnera. Moja córeczka nie miała szans, pojawiły się kolejne wady, ale wiadomość o NT w jakiś sposób przygotowała mnie na tragiczny finał.
A testy Pappa to w ogóle inna historia.

Przytualm bardzo mocno

Napisane przez marsi11

przecież to nie o to chodzi
jeśli okaże się,że dziecko ma wade serca- należy wybrać taki szpital,aby był przygotowany na przyjęcie chorego malca i przeprowadzenie natychmiastowej operacji
moja znajoma właśnie tak miała

powinno się korzystać z tego,że mamy tak rozwiniętą diagnostykę- kiedyś kobiety nie widziały nic,podczas porodu wszystko się okazywało
nie było nawet świadomości ciąży bliźniaczych itp.....

a czasem niestety ale są wskazania do usunięcia jeśli wady są bardzo złożone, bo takie dzieciątko czasem nie ma szans przyjść na świat żywe- leżałam teraz w szpitalu i położne naprawdę mi wiele powiedziały jakie są tragedie ludzkie

U mnie było podejrzenie wady serca. Czekałam 3 tygodnie by zrobić badania. Najdluzszy czas w moim życiu.

Napisane przez czoornoo

dziękuję bardzo za odpowiedzi.
jestem w 15tc. nie zrobilam tego usg, tzn opowiem od poczatku.

chodze do lekarza na nfz.
moja lekarka(juz byla) poinformowala mnie na pierwszej wizycie ze takie badanie jest i ze warto je zrobic ale to nie jest obowiazkowe.
po czym dala mi numer do swojego kolegi lekarza ktory chetnie mi to zrobi za 200zl.
skontaktowalam sie z lekarzem ktory prowadzil moja pierwsza ciaze i on powiedzial ze podczas pierwszej ciazy tez mi tego nie robil.
zdecydowalam ze tego nie zrobie, po czym udalam sie wczoraj na trzecia wizyte u tej baby.
bardzo mila lekarka ktora na dwoch pierwszych wizytach zdobyla moje zaufanie zamienila sie w potwora. zjechala mnie od gory do dolu ze nie skontaktowalam sie z jej kolega(mowil jej), ze jestem nieodpowiedzialna gowniara ze JEZELI MOJE DZIECKO BEDZIE CHORE TO TYLKO I WYLACZNIE MOJA WINA, ze ona nie ponosi za to odpowiedzialnosci itp.
zatkalo mnie. po czym kazala mi w kartotece napisac oswiadczenie ze zrobilam to na wlasna odpowiedzialnosc. zbadala mnie, zaczela robic usg i powiedziala ze zrobi mi to teraz w 15tc i zobaczymy, wyszlo ze wszystko ok ale to niby nie jest pewne bo robione w 15tc.
zastanawia mnie dlaczego ona tak na mnie naskoczyla ? dlatego ze niezbadalam tej przeziernosci czy dlatego ze nie dalam zarobic jej koledze.
wyszlam z gabinetu z placzem.
na nastepna wizyte ide do innego lekarza. stracilam do lekarki zaufanie.

Znajdz innego lekarza. Ja za wizyte z USG na przeziernośc zapłąciłam 150 zł.

Napisane przez Linka25

Vixen dużo widziałaś patologicznych ciąż, ale chyba więcej jest tych przebiegających normalnie. Ciąża to fizjologia. Ja miałam 5 razy robione usg jestem w 9 m-cu i będę miała jeszcze jedno. Uważam, ze usg co wizyta w prawidłowo przebiegającej ciązy to za dużo. Tym bardziej, że takie usg ma przewaznie bardzo niską wartość - kiepski sprzęt i lekarz, który wcale się nie specjalizuje w usg.

To trzeba znależć dobrego lekarza.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

I od niedawna w Rudzie Śląskiej też operacje na płodach robią

[Linka25]

Lemoorka napisałaś że trzeba znaleźć dobrego lekarza. Tylko, ze, że ci najlepsi nie prowadzą ciąży. Poza tym nikt nie jest specjalistą od wszystkiego. Ja na usg chodzę do lekarza, który zajmuje się tylko i wyłącznie wykonywaniem usg w ciąży, Jest jednym z najlepszych specjalistów w zakresie usg płodu w drugim co do wielkości miast w Polsce. Nie prowadzi ciąży. I tak to przeważnie wygląda.

[newelwa]

dla mnie to badanie jak i test Pappa był oczywistością. mimo, iż wiem, że wynik to tylko statystyka. jestem po 30 dlatego to badanie było dla mnie szczególnie ważne. chociaż zdecydowałabym się na nie gdybym zaszła w ciążę wcześniej.
gdyby wyniki testu wskazywały na podwyższone ryzyko którejś z wad, zdecydowałabym się na amniopunkcję.

wiele wad u płodu można wykryć jeszcze przed narodzinami, na bardzo wczesnym etapie i co najważniejsze można je wtedy leczyć. nie darowałabym sobie gdyby przez moje zaniedbanie w profilaktyce zaszkodziłabym mojemu dziecku.

a koszta? prywatne badania są drogie. nie każdego na nie stać, ale te podstawowe powinny być robione każdej kobiecie w ciąży. zgodnie z rekomendacją, do której linka zmieściła Glodomorek.

nie można ciąży traktować jako choroby, ale jest to stan wzmożonej pracy całego organizmu kobiety. przykładowo u mnie wyszły (na szczęście niegroźne i przejściowe) problemy z moim sercem. gdyby nie szereg badań, które przeszłam, do tej pory świrowałabym z nerwów (zaczynam III trymestr ). jest tak jak napisała vixen większość ciąż przebiega bezproblemowo, gorzej się robi gdy właśnie Ty masz pecha, którego nikt odpowiednio wcześnie nie zauważył.

[Glodomorek]

Napisane przez wariateczka88

no ale po to sie robi wlasnie te 3 zalecane usg,zeby sprawdzic czy dziecko dobrze rosnie,dobrze sie rozwija,wiadomo tez ze jesli lekarza cos zaniepokoi zrobi tych usg wiecej,w koncu jak by nie patrzec na wizyte idzie sie co miesiac albo co 3 tygodnie,zalezy od lakrza i przebiegu ciazy

(...)

glodomorek chodzilo mi o to,ze jesli juz na poczatku ciazy wynikaja jakies komplikacje,no to wiadomo ze wtedy sie plod monitoruje czesciej,przeciez nic nie pisalam ze lekarz na podstawie wielkosci brzucha powie Ci czy z dzieckiem wszystko w porzadku,chyba ze jakas wrozka jest
i w linku ktory wrzucilas,jak widzisz sa zalecane 3 usg,no ale jak juz mowilam,jesli sa ku temu wskazania lekarz wykona ich wiecej

Tylko widzisz, u mnie usg połówkowe wyszło w porządku, a problemy zaczęły się jakieś 3-4 tygodnie później (tak zgaduję po wielkości dziecko). I dlatego, że nie miałam częściej usg dopiero w 32tc dowiedziałam się że coś z dzieckiem jest niedobrze. Ciężko pracowałam przez ten czas, kilka razy byłam chora (zarażałam sę regularnie w pracy - dla mojej gin to nie był problem, ciąża to nie choroba i mam iść do internisty). Dopiero w 8 mcu poszłam na l4, gdzie od 6. powinnam leżeć brzuchem do góry i odpoczywać. Jeśli nadal uważasz, że w prawidłowej ciąży 3 usg wystarczą to proszę bardzo. U mnie do trzeciego usg nie było żadnych problemów, a to że brzuch nie był ogromny to "widać taka moja uroda"

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez czoornoo

W pierwszej ciąży mogłam sobie pozwolić żeby chodzić prywatnie do lekarza,a mimo bardzo dobrego sprzętu, lekarz mi nie zaproponował tego usg.
dla mnie niedopuszczalnie jest ocenianie kogoś gdy nie zna się jego sytuacji. łatwo jest zawsze osądzić.

Ale rozumiesz, że to badanie przezierności można wykonać na każdym aparacie usg (no dobra, im lepszy tym dokładniejszy). To takie samo badanie jak obwód główki czy długość nóżki. I każdy ginekolog w ramach nfz ma obowiązek takie badanie wykonać.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Linka25

Lemoorka napisałaś że trzeba znaleźć dobrego lekarza. Tylko, ze, że ci najlepsi nie prowadzą ciąży. Poza tym nikt nie jest specjalistą od wszystkiego. Ja na usg chodzę do lekarza, który zajmuje się tylko i wyłącznie wykonywaniem usg w ciąży, Jest jednym z najlepszych specjalistów w zakresie usg płodu w drugim co do wielkości miast w Polsce. Nie prowadzi ciąży. I tak to przeważnie wygląda.

A nie zgodzę się.
Bardzo wielu DOBRYCH, świetnych lekarzy i prowadzi ciążę i specjalizuje się w badaniach obrazowych płodu. Trzeba szukać.

Napisane przez newelwa

nie można ciąży traktować jako choroby, ale jest to stan wzmożonej pracy całego organizmu kobiety. przykładowo u mnie wyszły (na szczęście niegroźne i przejściowe) problemy z moim sercem. gdyby nie szereg badań, które przeszłam, do tej pory świrowałabym z nerwów (zaczynam III trymestr ). jest tak jak napisała vixen większość ciąż przebiega bezproblemowo, gorzej się robi gdy właśnie Ty masz pecha, którego nikt odpowiednio wcześnie nie zauważył.

A z drugiej strony - mnie lekarz od razu na początku powiedział, że w 2 trymestrze muszę wykonać badania serca, bo w ciąży wady ukryte mogą się ujawnić, bo to okres wzmożonej pracy doa organizmu kobiety. Tak więc tu wszystko razem powinno działać: i rozsądek kobiety, i mądry lekarz, i specjalistyczne badania.

[newelwa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;35118150]A z drugiej strony - mnie lekarz od razu na początku powiedział, że w 2 trymestrze muszę wykonać badania serca, bo w ciąży wady ukryte mogą się ujawnić, bo to okres wzmożonej pracy doa organizmu kobiety. Tak więc tu wszystko razem powinno działać: i rozsądek kobiety, i mądry lekarz, i specjalistyczne badania.[/QUOTE]

ale w porządku z Twoim serduchem?

masz rację co do rozsądku kobiety, lekarza i badań. staram się, aby niczego nie zaniedbać, chociaż czasami zwyczajnie nie da się zrobić więcej. nie wszystko da się przewidzieć...

u mnie o sercu lekarz prowadzący nie zdążył wspomnieć bo przyszłam do niego z niepokojącymi mnie objawami (na początku ciązy zmieniałam lekarza, pierwszy wybitnie mi nie podpasował). kazał się obserwować i w razie pogorszenia przebadać.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tak, było z córą ok, nigdy nie chorowałam ale sprawdziłam. Teraz jeszcze nie sprawdzałam, ale też sprawdzę

[czoornoo]

Napisane przez Glodomorek

Ale rozumiesz, że to badanie przezierności można wykonać na każdym aparacie usg (no dobra, im lepszy tym dokładniejszy). To takie samo badanie jak obwód główki czy długość nóżki. I każdy ginekolog w ramach nfz ma obowiązek takie badanie wykonać.

wiem. tak jak napisałam w którymś z postów lekarka mi zaproponowała zbadanie nt w prawie 15tc. czyli tutaj lekarce chodziło o to, żeby dać zarobić koledze, bo wcześniej nie wspomniała o tym, że może mi to zrobić na swoim usg.

[wariateczka88]

Napisane przez lemoorka

Jak urodziłam dziecko przyszła do mnie koleżanka w 10 tc. Czekała na wizyte u lekarza panstwowo po znajomosciach, bo szkoda kasy. Powiedziałam jej niech sobie poszuka dobrego lekarza. Ale po co ona sie dobrze czuje. Zrobiła sobie 3 razy USg, chodziła do pracy do 7 m-ca. I coi wyszło dziecko z hipotrofią płodu, 5 dni przed terminem waga 1800 i tydzien walki w inkubatorze.
A teraz wielki szum szukanie dobrego neonantologa, rehabilitanta, gastrologa, etc.

no to Twoja kolezanka miala takie podejscie
ja u lekarza bylam zaraz jak tylko podejrzewalam ciaze,zreszta my ja planowalismy,wiec z niepkojem czekalam do 1 dnia okresu,a kiedy sie nie pojawil i test ciazowy pokazal 2 niewyrazne kreski od razu umowilam sie na wizyte
tez pracwoalam do 6 miesiaca,boc zulam sie dobrze,ale pozniej to juz masakra,i bylam regularnie badana,z tym ze jak juz mowilam nie co chwile usg,i dla mnie to wystarczało

Napisane przez Glodomorek

Tylko widzisz, u mnie usg połówkowe wyszło w porządku, a problemy zaczęły się jakieś 3-4 tygodnie później (tak zgaduję po wielkości dziecko). I dlatego, że nie miałam częściej usg dopiero w 32tc dowiedziałam się że coś z dzieckiem jest niedobrze. Ciężko pracowałam przez ten czas, kilka razy byłam chora (zarażałam sę regularnie w pracy - dla mojej gin to nie był problem, ciąża to nie choroba i mam iść do internisty). Dopiero w 8 mcu poszłam na l4, gdzie od 6. powinnam leżeć brzuchem do góry i odpoczywać. Jeśli nadal uważasz, że w prawidłowej ciąży 3 usg wystarczą to proszę bardzo. U mnie do trzeciego usg nie było żadnych problemów, a to że brzuch nie był ogromny to "widać taka moja uroda".

wiem ze ciaza to nie choroba,akurat nt moim zdaniem i usg połówkowe dobrze zrobic,a nie wiem co ma brzuch do zdrowia dziecka?ja dopiero jak bylam w 9 miesiacy ciazy to mialam wielki brzuch,do 6 w ogole nie widac go bylo w ogole,jedynie sie troszke zaokraglilam

[Mystiquee]

Napisane przez kotek81

to jest standardowe usg wykonywane w 12 tygodniu ciąży

Dziwne, u mnie to nie jest standardowe badanie.
Nie miałam robionego tego badania, mierzonej przezierności ani żadnych testów genetycznych.

Piszecie tak, jakby po zrobieniu tych badań już nic Cie nie może złego spotkać, żadne choroby i inne świństwa. A jak ich nie zrobisz, a urodzisz zdrowe dziecko to trzeba sie cieszyc jakby to było conajmniej takie prawdopodobieństwo jak wygranie szóstki w totka...

Dodatkowo powiem Wam, że moim znajomym urodziła sie 3 miesiące temu córeczka. Wszystkie testy cudownie idealnie, genetyczne, zwykłe, wszystkie cuda zrobili. Po czym okazało sie, że mała ma problemy z rączką i nóżkami, zdeformowane stópki... choroba genetyczna występująca jedna na milion urodzeń! I akurat im sie trafiło...
Także dla mnie wykonanie takich badań to tylko sprawdzenie ewentualnego prawdopodobieństwa wystąpienia chorób genetycznych i to tych najbardziej pospolitych.

Każdy niech robi jak uważa, ale nie piszcie tak, jakby ktoś kto tych badań nie zobił, co najmniej powinien dostać dożywocie albo kare śmierci