|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2024-03-07, 16:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 3
|
Pustka w środku
Cześć, od kilku dni dotarło do mnie jaką pustkę czuję w środku i jak bardzo czuje się bezradna i bezwartościowa.
Mam 29 lat. Od 2 lat jestem mężatką i matką. Z boku mogłoby się wydawać, że moje życie jest idealne, takie jak sobie zawsze marzyłam - zdrowe dziecko, spokojne życie bez ciśnienia, bo kredyt, postawiony dom, samochód a ja nie czuje się szczęśliwa. Nie wiem, czy jest to wypalenie życiowe, być może mam za dużo w D i nie umiem docenić tego co mam. Bo tak naprawdę mam naprawdę dużo. Do czego zmierzam.. Zauważyłam od jakiegoś czasu brak poważania mojej osoby ze strony rodziny, jestem obiektem żartów, z powodu mojego niskiego wzrostu, są też docinki, żarty żarciki nie na miejscu, że powinnam ogolić sobie bobra, przy całej rodzinie. Czuję wtedy wstyd, bo w tych żartach bierze udział mój mąż, który twierdzi, że nie znam się na żartach i nie mam do siebie dystansu ale to co się dzieje, jest dla mnie krzywdzące. Mam niską samoocenę. Nie czuje się poważana w rodzinie. Siostra męża bezdzietna chwali się nowymi awansami, wyglądem, podróżami, tym co osiągnęła i co chwile mnie pyta skąd to moje zmęczenie, czy nie jestem chora, dlaczego jestem blada a ja jestem w świecie tak bardzo zmęczona, bo niestety nie mamy pomocy. Nie mamy wsparcia, bo teściowa i siostra męża są w komitywie. Faworyzowany jest zięć. Mąż przychodzi z pracy i jest padnięty. Jestem sama i sama obijam się z myślami jaka jestem bezwartościowa. Po prostu boje się wrócić do pracy, że nie będę pamiętać tego co robiłam, że ja sobie nie poradzę, że nikt mnie nie będzie poważał i doceniał. Ja po prostu nie umiem o sobie myśleć dobrze. Chciałam żeby tak było ale co bym nie zrobiła i jakiej nie podjęłabym decyzji to zawsze komuś szkodzę (byliśmy w sobotę na urodzinach kuzynki, która jest skłócona z moim ojcem i niestety… obraził się mój ojciec, bo powinnam trzymać jego stronę. A ja chciałam być osobnym podmiotem). Nie czuję się ze sobą dobrze. Myślałam o powrocie do pracy ale mąż nie chce, bo mały ciągle choruje, ma wysięk ucha.. chodzę i myśle, nie mam dobrego humoru ani chęci do wszystkiego. Mam dość tego jak jest. Nie jestem zazdrosna, po prostu wewnętrznie wołam o pomoc. Nawet nie potrafię wziąć się w garść. Czuje do siebie niechęć, czuje się jakaś taka bez wyrazu. Całe życie żyje w poczuciu strachu. Rzuciłam studia prawnicze bo rodzice mówili, że nie zdam i nie dam rady..żeby im dopiec skończyłam coś czego nie lubię i nie lubię swojej pracy.. nawet nie wiem co lubię.. Chciałam iść na kursy, nie poszłam bo boje się że interes nie wypali. Ciągle stawiam się na pozycji przegranej, bo mam tak zaniżoną samoocenę.. |
2024-03-08, 09:20 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Pustka w środku
Cytat:
Nie jestem zwolenniczką radzenia każdemu przy najdrobniejszym problemie "idź na terapię", ale w Twoim przypadku myślę że może być ona przydatna, aby poprawić Twoją samoocenę, wiarę w siebie i asertywność. I jednak w miarę możliwości wróć do pracy, żeby mieć jakąś odskocznię, inne towarzystwo od rodzinnych utarczek. |
|
2024-03-08, 10:02 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 427
|
Dot.: Pustka w środku
Cytat:
Pracowalas ? Wroc do pracy albo znajdz sobie jakies hobby ktore otworzy ci drzwi do nowych znajomosci a co za tym idzie da ci zastrzyk energi, pozytywnego myslenia o sobie a co za tym idzie odwage aby zmienic swoje zycie (wyjsc z toksycznej relacji)
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
2024-03-08, 10:18 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Pustka w środku
Takie żarty, w dodatku w rodzinie? Jakiś inny Matrix. Porada Xfridy bardzo dobra - wyjdź do ludzi, zawodowo, czy prywatnie, zmień nieco otoczenie. Plus nie brałabym po prostu udziału w spotkaniach rodzinnych. To nie jest przecież obowiązkowe. Kwestia przestawienia sobie w głowie z "muszę" na "mogę, ewentualnie".
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2024-03-08, 10:22 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 106
|
Dot.: Pustka w środku
Ja bym powiedziała, że wcale nie tak dużo.
Kredyt, bombelek i samochód to jest już coś, jakieś tam elementy piramidy Masłowa odhaczone, ale sporo ich jeszcze zostało do ogarnięcia. Masz jakąś ciulową rodzinę (przynajmniej tak wynika z opisu), niską samoocenę, w zasadzie nie wspominasz nic o swoich osiągnięciach, brzmi jakbyś mogła mieć początki depresji. Ta familia raczej ciągnie Cię w dół, niż wspiera. Czy masz jakichś przyjaciół/znajomych? Słabych relacji i niskiego poczucia wartości samochód nie wynagrodzi, więc może pierwszy krok to przestać sobie wkręcać, że się ma tak dużo tylko zacząć identyfikować problemy, które zostały do rozwiązania, bo nie są one takie małe. Podpisuję się pod tym, że terapia nie zaszkodzi. |
2024-03-08, 10:52 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Pustka w środku
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2024-03-08, 12:18 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 44
|
Dot.: Pustka w środku
Zerwij kontakt z rodziną i zacznij żyć tak jak chcesz. Ile lat jeszcze zmienierzasz się tak męczyć? I tak ich nie zmienisz. Jak chcą być tacy to droga wolna.
|
2024-03-11, 12:39 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pustka w środku
Przed wyjściem za mąż pracowałam jako analityk finansowy, później jako audytor wewnętrzny. Dużo podróżowaliśmy i mieliśmy życie towarzyskie, co tydzień wyjścia ze znajomymi.
---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ---------- Moja odpowiedź na ten żart była taka: „Gdzie Twoi rodzice popełnili błąd wychowawczy?” Znalazłam się na ich poziomie ale przynajmniej temat się skończył. Czułam wstyd. Niby bliska rodzina ale takie mocne żarty to nie żarty. |
2024-03-11, 12:41 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Pustka w środku
Odnów znajomości, jeżeli coś zaniedbałaś towarzysko. Mąż sobie może z dzieckiem iść na wizytę rodzinną, a Ty w tym czasie spotkać się z kimś innym. Zorganizujcie sobie również jakieś wyjście razem, randkowe, czy towarzyskie z innymi. Jesteście rodzicami i wiadomo, że to najważniejsza rola, ale nie jedyna. Warto to sobie przypomnieć.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2024-03-11, 13:37 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pustka w środku
Właściwie chodziło mi o to, że wszystko zostało zaplanowane, tak jak sobie marzyłam po kolei. Wiadomo wiele jeszcze przede mną i do odhaczenia ale wszystko przyjdzie z czasem. Rodzina jest bardzo otwarta ma czarny humor i seksistowskie żarty, często wpędzające mnie w poczucie zażenowania, wstydu. Ja jestem postrzegana jako osoba z kijem w tyłku i bez dystansu do siebie. Moi rodzice to konserwatyści. Nigdy nie uzyskałam od nich wsparcia. Tylko chłód, poczucie winy. Pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej i zbieram żniwo. Chce być dobrą matką dla swojego dziecka. Marzę o tym aby dawać mu jak najwiecej wsparcia, cieszyć się sukcesami. Nie wspominam o osiągnięciach, bo właściwie takich nie mam. Skończyłam studia na 3 kierunkach ale nie uważam to za osiągniecie. Uważam, że gdybym wpłynęła na rozwój firmy, wniosła coś wartościowego, to byłoby osiągniecie. Byłabym KIMŚ, kto super zarabia, chwali się na ig życiem, jest autorytetem dla innych. Tak definiuje osiągnięcie. Ale ja ich nie mam. Często oglądam profile na ig i podziwiam ludzi za odwagę aby marzyć i spełniać się w tym co się robi. Ja w swojej pracy kompletnie nie umiałam i nie umiem się odnaleźć, nie rozumiem jej, wręcz ciężko mi coś pojąć i często popełniam błędy robiąc coś i ktoś musi po mnie poprawiać. Dlatego zrobiłam dodatkowo kursy na audytora, myślałam ze będzie lepsza kasa, ze to będzie coś. Trochę się polepszyło ale i tak nie jest to samo. Czy mam przyjaciół? Mam dobrych znajomych. W naszym domu nigdy nie brakuje ludzi, w sobotę urodziny, tydzień temu urodziny, 3 tygodnie temu tez wyjście.. ale przyjaciół nie mam. Mam dobrych znajomych. Jedyną przyjaźń zweryfikował czas. Myślałam, że ta relacja to przyjaźń ale każdy zajął się swoim życiem, brak czasu na spotkania odległość 200km. Dla mnie przyjaźń to ogromna wartość. Ciężko jest kogoś nazwać przyjacielem. Mam dobrych znajomych ale nie wiem czy zasługują na miano przyjaciół, bo często nie grają czysto i są hipokrytami. Obgadują się nawzajem. Z mężem właściwie jesteśmy takim spoiwem.
Być może słabe relacje wynikają z cech mojego charakteru. Z rodzicami utrzymuje dystans, bo wpędzają mnie w poczucie winy. Każdy telefon to łzy, bo nie liczą się z uczuciami innych. Z rodzeństwem mam słaby kontakt. Wszystko robię po cichu, budowa domu nas poróżniła, potem samochód, dziecko. Nie umieją cieszyć się naszym szczęściem, tylko zwalanie winy, że chcemy utrzymywać kontakt z całą rodziną, szanować się bo takie było życzenie mojego zmarłego dziadka (rodzina poróżniła sie o majątek). My chcemy żyć w zgodzie a problem robią o to, że jedziemy do osób, z którymi mają konflikt. I nagle żal, tylko nigdy nie mówią mi tego w twarz, zawsze wychodzi od osób trzecich albo od rodziców, że nie jesteśmy lojalni. Gdybym miała zidentyfikować wszystkie problemy rozbić je na części pierwsze, myślę że bym nie poradziła sobie psychicznie, dlatego wiele problemów zamiatam pod dywan. ---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ---------- Nie czuję się zaniedbana towarzysko. Myślę, że ta sfera jest względna |
2024-03-11, 13:44 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Pustka w środku
Może na początku przestań śledzić ig i porównywać się do sztucznej rzeczywistości która jest tam lansowana. Nie musisz brać udziału w wyścigu szczurów, sama narzucasz sobie ogromną presję.
|
2024-03-11, 13:48 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Pustka w środku
To plus tu by się generalnie psycholog lub psychoterapeuta przydał, bo nagromadzenie uczuć i emocji spore. Forum tu nie pomoże.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2024-03-12, 07:51 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 326
|
Dot.: Pustka w środku
Wydaje mi się, że "wkopałaś się" w życie, które wydawało ci się jakimś ważnym celem (zwłaszcza, że mąż, dziecko i własny dom to nadal bardzo forsowany model szczęścia dla kobiet), ale ostatecznie dociera do ciebie, że to nie to. Do tego twój mąż okazuje się zwykłym burakiem, bo rodzinne żarty o goleniu bobra to nie jest żaden brak dystansu z twojej strony tylko wchodzenie z buta w twoją intymną strefę.
Na twoim miejscu poszłabym na terapię i w ogóle zrewidowała swoje dotychczasowe życie. |
2024-03-21, 21:45 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 20
|
Dot.: Pustka w środku
[QUOTE=felicis98;89753558] Zauważyłam od jakiegoś czasu brak poważania mojej osoby ze strony rodziny, jestem obiektem żartów, z powodu mojego niskiego wzrostu, są też docinki, żarty żarciki nie na miejscu, że powinnam ogolić sobie bobra, przy całej rodzinie. Czuję wtedy wstyd, bo w tych żartach bierze udział mój mąż, który twierdzi, że nie znam się na żartach i nie mam do siebie dystansu ale to co się dzieje, jest dla mnie krzywdzące. Mam niską samoocenę. Nie czuje się poważana w rodzinie. Siostra męża bezdzietna chwali się nowymi awansami, wyglądem, podróżami, tym co osiągnęła i co chwile mnie pyta skąd to moje zmęczenie, czy nie jestem chora, dlaczego jestem blada a ja jestem w świecie tak bardzo zmęczona, bo niestety nie mamy pomocy. /QUOTE]
Takie pytanie, może mądre, może głupie ale dlaczego ktokolwiek wchodzi w związki małżeńskie z tak głupimi ludźmi jak Twój mąż? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:00.