Wieczny bałagan w domu cz 3

[kiciulec]

Napisane przez Paprotka_

Jestem w trakcie ogarniania środka i już widzę, że tak się dłużej nie da. Musimy się jakoś zorganizować i zrobić tzw. generalne porządki bo zewsząd sypią mi się na głowę graty.

Podpowiecie gdzie kupić worki próżniowe, takie które będą rzeczywiście trzymać? Wierzę, że jeszcze zmienię rozmiar ciuchów na mniejszy i żal mi ich wywalać. Muszę upchnąć. Kiedyś miałam jakieś z allegro i zupełnie nie spełniały swojej roli. Po wrzuceniu do szafy "puchły".

Polecam z ikeii albo z biedronki jak akurat sa. Z pepco, tesco, kika i jyska sa do niczego.[1=6ab835231803f4b1cac896d 6aed120cccc2755ce_6576510 2cc8be;83089571]A jakie macie sposoby na odświeżenie łóżka?
W sumie ciężko stwierdzić mi jaki to materiał, jest po prostu stare (wynajmuję mieszkanie, więc trochę fu ).
Jak szorowałam twardą szczotką to zdzierał się materiał i są takie jakby prześwity... No i strasznie długo schło.
W jaki sposób można doprowadzić je do świeżości?[/QUOTE]Poszukaj firm ktore czyszcza dywany, tapicerkę para. Polecam. Od razu wszystkie bakterie i roztocza wybija

Napisane przez la beaute

dziewczyny a czy w łazience fugi też Wam się robią takie brudne mimo, że umyjecie płytki? czym to czyścicie?

Ja używam do fug tych bialych gabek do mycia scian. Sa w rossmanie albo na alliexpres w duzo lepszej cenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi w sprawie worków. Chyba stanie na workach z IKEA (mam najbliżej).

Ogarnęłam w końcu balkon po zimie. Musimy jeszcze zakupić jakąś skrzynię-schowek. No i pelargonie, ale to dopiero po Zimnej Zośce .

[la beaute]

a co to za gąbeczki do ścian? jaka jest instrukcja obsługi? czy na kremowe płytki się nadają?

[Paprotka_]

Napisane przez la beaute

a co to za gąbeczki do ścian? jaka jest instrukcja obsługi? czy na kremowe płytki się nadają?

Magiczna gąbka, klasyk tego wątku https://www.rossmann.pl/Produkt/3M-m...zt,116425,6345
Nie używasz do niej detergentów, tylko wody więc chyba kolor płytek nie ma znaczenia.

[kiciulec]

Napisane przez la beaute

a co to za gąbeczki do ścian? jaka jest instrukcja obsługi? czy na kremowe płytki się nadają?

A o takie https://m.ceneo.pl/31893871
Scieraja brud tylko z uzyciem wody bez zadnych srodkow. Dobre na fugi, sciany, buty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[la beaute]

Napisane przez kiciulec

A o takie https://m.ceneo.pl/31893871
Scieraja brud tylko z uzyciem wody bez zadnych srodkow. Dobre na fugi, sciany, buty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Paprotka_

Magiczna gąbka, klasyk tego wątku https://www.rossmann.pl/Produkt/3M-m...zt,116425,6345
Nie używasz do niej detergentów, tylko wody więc chyba kolor płytek nie ma znaczenia.

o kurczę pierwsze słyszę dziś podjadę a taka gąbka na ile użyć starcza?

[Paprotka_]

To zależy jak intensywnie się szoruje. Ona się ściera tak jak gumka do ścierania ołówka.

[la beaute]

Napisane przez Paprotka_

To zależy jak intensywnie się szoruje. Ona się ściera tak jak gumka do ścierania ołówka.

aaa takie buty dzięki za informację! Oby sobie z plytkami w łazience poradziła

[Majeczka28a]

Nie cierpię sprzątania ych.

[I ona]

Ja nie mam w ogóle energii, wszystko mnie denerwuje. Jak sobie pomyślę, że znowu moje meble w kuchni wymagają mycia to mam ochotę je rozwalić. Dosłownie. Tyle kasy wydałam na taki bubel Ciepło w sumie to może jakieś pranie bym zrobiła, eh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[la beaute]

Napisane przez I ona

Ja nie mam w ogóle energii, wszystko mnie denerwuje. Jak sobie pomyślę, że znowu moje meble w kuchni wymagają mycia to mam ochotę je rozwalić. Dosłownie. Tyle kasy wydałam na taki bubel Ciepło w sumie to może jakieś pranie bym zrobiła, eh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a jakie to meble jeśli można wiedzieć i czym czyścisz?

[I ona]

Napisane przez la beaute

a jakie to meble jeśli można wiedzieć i czym czyścisz?

Białe meble z połyskiem. Samo czyszczenie nie jest wielkim problemem (czasem mam sciereczki specjalne kupione, czasem woda z płynem, czasem magiczna gabka). Bardziej fakt, że zostaje na nich każdy ślad, ja jak gotuje i otwieram szafki to czesto chwyce nie za rączkę tylko palcami o szafkę. Na dole każda kropelka wody jaka na nie spadnie zostawia ślad. Mnie już to flustruje po prostu. A niestety jak na nich widać odbite ślady to w salonie (mam połączony) to strasznie rzuca się w oczy, zwłaszcza jak przyświeci słońce.

Druga sprawa to nie ogarniam czemu w moim mieszkaniu się tak kurzy. Jest urządzone dość minimalistycznie, nie mam durnostojek które zbierają kurz, a po prostu najlepiej to byłoby codziennie odkurzać. Naprawdę u mnie na wsi się tak nie kurzyło do domu jak tu. Buty zmieniamy jak wchodzimy do mieszkania.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

u mnie też sie kurzy masakrycznie, a mam minimum tekstyli w domu, zero dywanów, zero zasłonek i firanek...

[andra]

Kurz to naskórek i takie tam pyłki. Jak nie ma na czym osiadać, a ty nie masz to już jest odpowiedź
U mnie są tylko zasłony i rolety (brak obrusa, dywanów, firanek) a kurzu brak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[la beaute]

u mnie też się kurzy i strasznie brudzi mi się podłoga w kuchni (wydaje mi się, że wina piwnicy-jest obok)

[turkusowapoziomka]

Napisane przez andra

Kurz to naskórek i takie tam pyłki. Jak nie ma na czym osiadać, a ty nie masz to już jest odpowiedź
U mnie są tylko zasłony i rolety (brak obrusa, dywanów, firanek) a kurzu brak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli cały kurz ci sie zbiera i chomikuje na zasłonach ? interesujące

[andra]

No na to wychodzi albo że tylko fruwa i nie osiada

A jeszcze ostatnio było gdzieś że na kurzyki pomaga płyn do płukania ale to nie wiem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolowanka]

jak się cieszę, że znalazłam ten wątek!
Sprzątanie to moja zmora, nie cierpię tego robić. Ale moim największym problemem jest to, ze jak już wszystko wyszoruję na błysk, to następnego dnia mam już straszny bałagan. Nie umiem sprzątać na bieżąco ehh

[I ona]

Ja po prostu tak sobie czasem marze, żeby mieć kiedyś tyle kasy, żeby móc zatrudnić osobe do sprzątania bez myśli "kurde niby fajnie, ale szkoda mi jednak tej kasy". Sprzątanie jest dla mnie jak kara. I dlatego tak często się przy tym flustruje, a teraz tym bardziej bo ja siędze w domu, a mąż pracuje. Tak więc nie będe wymagać od niego ogarniania domu pół na pół jak do tej pory. Choć i tak chce pomagać, ale no już po prostu chce to robić sama w takim układzie i żeby on też po pracy sobie odpoczął w czystym domu z obiadem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patryka]

Podobno kurz domowy znacznie redukuje zaopatrzenie się w suszarkę automatyczną. Jeszcze nie mam, jak kupię, to Wam powiem czy działa Kurz też mnie dobija, mam dużo ciemnych mebli...

Jutro przyjeżdża do nas trochę gości, odpalamy parapetówkę nr. 2. 8 osób będzie u nas nocować. W tym tygodniu przyjechała do mnie siostra, więc nawet nie miałam kiedy ogarnąć przygotowania żarcia. Nie wiem jak się ogarnę, pierwsi goście przyjeżdżają jutro już koło południa... Dobrze że chociaż mieszkanie mamy względnie ogarnięte...

[andra]

Jak to działa dokładnie z tą suszarką? Obiera pypcie ale kurz też?
Może to stąd mało kurzu, bo mam takową

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patryka]

Napisane przez andra

Jak to działa dokładnie z tą suszarką? Obiera pypcie ale kurz też?
Może to stąd mało kurzu, bo mam takową

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, podobno obiera kurz
Czytałam opinie, że po zakupie suszarki automatycznej znika 90% kurzu. Ciekawe ile w tym prawdy, chętnie się przekonam

[I ona]

Napisane przez Patryka

Tak, podobno obiera kurz
Czytałam opinie, że po zakupie suszarki automatycznej znika 90% kurzu. Ciekawe ile w tym prawdy, chętnie się przekonam

My będziemy wkrótce kupować pralko - suszarkę, więc zobaczymy jak to będzie wtedy. To dość ciekawa teoria

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gennie]

Napisane przez Patryka

Podobno kurz domowy znacznie redukuje zaopatrzenie się w suszarkę automatyczną. Jeszcze nie mam, jak kupię, to Wam powiem czy działa Kurz też mnie dobija, mam dużo ciemnych mebli...

Jutro przyjeżdża do nas trochę gości, odpalamy parapetówkę nr. 2. 8 osób będzie u nas nocować. W tym tygodniu przyjechała do mnie siostra, więc nawet nie miałam kiedy ogarnąć przygotowania żarcia. Nie wiem jak się ogarnę, pierwsi goście przyjeżdżają jutro już koło południa... Dobrze że chociaż mieszkanie mamy względnie ogarnięte...

Witajcie dziewczyny. Podczytuję Was już dłuższy czas, bo nic mnie tak nie motywuje jak wasze wpisy i porady. Tak sobie pozwolę wtrącić swoje trzy grosze co do suszarek automatycznych i kurzu, bo sama od listopada posiadam takową. Przyznam, że to jeden z najlepszych zakupów jakich dokonałam, polecam każdemu . Pranie schnie mi najdłużej w ciągu dwóch godzin, program 'suche do szafy' to zawsze półtorej godziny, czasem mniej bo czujnik wilgoci skraca timing. Ale wracając do meritum, mogę potwierdzić, że odkąd mam ten sprzęt ilość kurzu zmalała gdzieś tak o 80%. Bardzo rzadko pojawiają się te wkurzające koty kurzu, co to latają wokół i nieestetycznie wyglądają. Wcześniej musiałam odkurzać najlepiej co drugi dzień, bo inaczej była tragedia, teraz dobijam nawet do pięciu dni. Oczywiście jak mamy intensywny dzień, gdzie co godzinę wychodzimy albo drzwi wejściowe mamy często otwarte, to i owszem odkurzę częściej, ale poza tymi wyjątkami jest o wiele czyściej i choćby z tego względu jakby ktoś zastanawiał się nad kupnem suszarki, to serdecznie polecam.

I ona, ja przed zakupem bardzo mocno przeszperałam internet w poszukiwaniu opinii co lepsze - suszarka czy pralko-suszarka i szczerze przyznam, ze wielu odradzało kupno podwójnego sprzętu. Podobno pojemność jest o wiele mniejsza ( ja mam 7 kg ) i ubrania często są niedosuszone, a to jakby nie patrzeć główne kryterium zakupu. Także jak coś, to przemyśl sobie dokładnie zakup.

Ps. To prawda, że suszarka 'odkurza' niejako ubrania. W środku jest taki pojemnik na to, można sobie po każdym praniu sprawdzić ile tych farfocli tam jest. Masakra, bo to zawsze one pojawiały mi się na podłodze i wyglądały nieestetycznie.

[LadyChatterbox]

Wyjeżdżamy na majówkę jutro rano więc musimy dziś ogarnąć dom, bo po powrocie od razu do pracy. Powiedzieć, że mi się nie chce to mało powiedziane. Okna aż blagaja o umycie, w kuchni syf kila i mogila. Posprzatalam dopiero łazienkę bo tam najmniej roboty. Na Tz tym razem nie mogę liczyć, bo biedny się rozchorował i leży w łóżku z goraczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I ona]

Gennie u mnie pralko - suszarka to w chwili obecnej siła wyższa. Nie mam miejsca na dwa sprzęty osobno. Wkrótce pojawi się dziecko i chcemy też właśnie poprzez ten sprzęt zaoszczędzić miejsce na zwykle rozkładane suszarki. O ile latem spoko, bo mamy balkon to zimą naprawdę nam zagracają przestrzeń. O ich wadach czytałam to co Ty, podobno patentem jest suszenie na dwa razy tego co wypierzemy. Mimo wszystko dla nas to dobre rozwiązanie, bo jedyne możliwe

Lady kuruj TŻ-ta, żeby Wam przez choróbsko wyjazd nie przepadł. A sprzątanie nie zając.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyChatterbox]

Napisane przez I ona

Gennie u mnie pralko - suszarka to w chwili obecnej siła wyższa. Nie mam miejsca na dwa sprzęty osobno. Wkrótce pojawi się dziecko i chcemy też właśnie poprzez ten sprzęt zaoszczędzić miejsce na zwykle rozkładane suszarki. O ile latem spoko, bo mamy balkon to zimą naprawdę nam zagracają przestrzeń. O ich wadach czytałam to co Ty, podobno patentem jest suszenie na dwa razy tego co wypierzemy. Mimo wszystko dla nas to dobre rozwiązanie, bo jedyne możliwe

Lady kuruj TŻ-ta, żeby Wam przez choróbsko wyjazd nie przepadł. A sprzątanie nie zając.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przepaść nam nie może, bo jedziemy na ślub najbliższej rodziny więc choćby pół żywi musimy się doczolgac choć do kościoła i na obiad :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mabi27]

Ja marzę o tym, by można było kupić pralko-suszarkę ale taką wąską, bo niestety nie mam miejsca. Byłabym bardzo szczęśliwa

[voice_of_silence]

My też wyjeżdżamy i wracamy od razu do roboty, dlatego dziś od rana sprzątamy aż się kurzy, nomen omen.

Jeszcze tylko ciuchy poprasuję a potem wskakuję do wanny i urządzam sobie dziki relaks z maseczką i malowaniem paznokci.

A tak poza tym to jestem delikatnie mówiąc wkurzona. Dzielimy korytarz z dwoma innymi mieszkaniami i jeszcze jak żyję nikt oprócz mnie nie umył tam podłogi, że nie wspomnę o oknie. Korytarz jest jakby zabudówką, ale jedyną w tym pionie niezamykaną na klucz. Dozorczyni tam nie zagląda. To już ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości bym to umyła na miejscu sąsiadów chociaż raz do roku, na święta. Ale nie, co ich to obchodzi.

[I ona]

My mamy gości na majówkę. I to już od poniedziałku. Musimy i ogarnąć i przygotować jedzenie. Wolę kiedy to my wyjeżdżamy. W naszym mieszkaniu to taka ciasnota na dłuższą gościnę. Jedna osoba spoko, ale jak więcej to już kocioł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz