|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2011-05-12, 07:16 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 5
|
Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Jestem tu nowa i pewnie porusze temat ktory był juz poruszany. Maż chce rozwodu bo nie podoba mu sie ze mna zycie i znalazl sobie inna kobiete a ja go wciaz kocham i nie chce tego rozwodu chociaz wiem ze musze sie na niego zgodzic. Nie mam juz szans walczyc o nasza milsc bo on ja przekreslil i wycial ze swojego zycia . Pomozcie
|
2011-05-12, 09:02 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Nie możesz kochać za dwoje...wierz mi, sprawdziłam na sobie......mąż ma inną, wykreślił cię ze swojego życia.......ty wykreśl jego, mimo ,ze boli
Im szybciej się rozwiedziesz tym szybciej zaczniesz budować nowe życie Będzie ciężko, będą łzy ale dasz rade!! Wiele przez to przechodziło, przejdziesz i ty.... Sama się zdziwisz jak wielka siła w tobie drzemie Ty jesteś najważniejsza! Walcz o siebie, o swoje przyszłe, szczęśliwe życie Ale żeby to osiągnąć musisz wyrzucić go z życia i zatrzasnąć za nim drzwi Trzymaj się<przytul>
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... |
2011-05-12, 12:37 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Dzieki za slowa otuchy i zrozumienia. Najgorsze ze nie mam sie komu szczerze wygadac bo rodzicow i siostre nie chce jeszcze wiecej martiwc a przyjaciolki nie mam bo moj maz byl zawsze moim przyjacielem na dobre i zle. A teraz pozostlam z tym sama
|
2011-05-12, 12:53 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Człowiek zakochany nie myśli racjonalnie. Wszystkich przyjaciół i znajomych zastępuje jednym przyjacielem, tym ukochanym przyjacielem. uzależniłaś się od niego emocjonalnie więc nie dziwota ,że tak ciężko Ci znaleźć teraz oparcie w kimś innym, bo po prostu nie ma tego kogoś....
Ja bym jednak zwróciła się do rodziny. Oni cierpią twoim cierpieniem i na pewno bardzo chcą Ci pomóc.... Nie wtsydż się prosić o tą pomoc ja swoim rodzicom nie musiałam nic mówić, wiedzieli co się ze mną dzieje, byli przy mnie, głaskali, wyciagali z domu Zapełnij sobie wolny czas aby jak najmniej myśleć, wypady na zakupy, hobby, cokolwiek.....to bardzo pomaga, odnów może jakieś kontakty? Boli.....i boleć tak szybko nie przestanie, wiem to, ale teraz może nie uwierzysz, lecz przyjdzie taki dzień ,ze i dla ciebie słońce zaświeci
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... |
2011-05-12, 13:19 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Jeszcze raz dziekuje Ci za dobre i madre słowa. Wiem ze jeszcze kiedys dla mnie zaswieci slonce ale przeraza mnie ten czas i samotnosc. W sumie dopiero minal miesiac jak mnie zaostawil wiec wszysko jest jeszcze swieze... Dzisiaj ide do psuchologa zobacze czy mi w czyms pomoze. Trzymaj kciuki abym nie zwariowala.
Pozdrawiam ---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ---------- Najgorsze jest to ze rozum wie ze juz nie ma szans na jego powrot ale serce caly czas ma nadzieje |
2011-05-12, 14:01 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Miesiąc to jeszcze bardzo mało czasu. Mnie się wydawało ,że godzina trwa dobę, doba trwa tydzień. Strasznie się to wlekło, ale zobaczysz ,że czas leczy rany, tylko trzeba mu dać czas
też rozważałam wizytę u psychologa ale ostatecznie przelewałam swój żal na kartki.... jak se pomyślę ,ze dopiero w kwietniu minął rok to aż dziw mnie bierze ,ze przez to piekło tak niedawno przechodziłam. Myślałam ,ze bez exa żyć nie mogę. Zaskoczyło mnie jak wiele mam siły. A co do twojego męża..... Sprawiedliwość może i leniwa jest ale zawsze przychodzi.....krzywda wyrządzona wraca do krzywdzącego z podwójną mocą..... Trzymam kciuki. Doskonale wiem Co czujesz. Daj znać jak ci poszło
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... |
2011-05-13, 08:06 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Jeszcze raz dzieki za slowa wsparcia i otuchy. Nio miesiac to bardzo malo czasu a moze strasznie duzo. Ciezszko mi na sercu bo w przeciwienstwie do niego bardzo go kochalam i nadal kocham. Gdyby bylo inaczej pewnie nie przezywalabym tego. Pozostaje jeszcze starch przed przyszloscia, jak dam sobie rade zarówno pod wzgledem finansowym jak i prywtanym. Mam nadzieje ze za rok tez bede szczesliwa ze mam to za soba. Wczoraj bylam u psycholog. Musze powiedziec ze pomogla mi ta rozmowa. koncu moglam sie wygadac swobodnie osobie ktora jest jakby daleko od tego wszystkiego. Nastepna wizyta w piatek
|
2011-05-13, 08:32 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Cytat:
|
|
2011-05-13, 10:04 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Cytat:
Ja tam uważam, że skoro facet nie chce już być z Autorką, to chwała mu za to, że przyznał się do romansu z inną i chce wziąć rozwód zamiast spotykać się z kochanką i oszukiwać Autorkę, udawać, że ją kocha i że wszystko jest ok. ahawo, Tobie życzę dużo siły w czasie rozwodu i tego żebyś ułożyła sobie życie bez męża, być może z kimś innym. Szczęścia! Aha, co do psychologa. To, że Ty trafiłaś na takiego, który Ci nie pomógł, nie znaczy, że tylko tacy są na świecie. Dobry psycholog potrafi dużo pomóc. Edytowane przez karolynka90 Czas edycji: 2011-05-13 o 10:05 |
|
2011-05-13, 10:08 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Jeśli psycholog ci pomaga to bardzo dobrze. Chodź na te wizyty. i pamiętaj ,ze nie kochasz już tego człowieka a jedynie faceta jakim kiedyś był twój mąż. łudzie się zmieniają choć tak bardzo tego nei chcemy.....
Trzymaj się cieplutko
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... Edytowane przez shirleyyy Czas edycji: 2011-05-13 o 10:11 |
2011-05-13, 10:38 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
ja tylko opisalam swoje odczucia.i tyle.mój był do bani, autorce mzoe pomoc. nie tzreba sie od razu unosic
|
2011-05-13, 11:12 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Cytat:
Mówię tylko, że warto odwiedzić dobrego specjalistę. |
|
2011-05-13, 12:01 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 14
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Polecam Ci książkę "Kobiety, które kochają za bardzo" Robin Norwood. Rozwodowi nie zapobiegnie, ale Tobie może bardzo pomóc.
__________________
Sandra Edytowane przez Olcia35 Czas edycji: 2011-05-13 o 12:09 |
2011-05-13, 19:04 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Dziekuje wszystkim za dobre słowa i wsparcie. Wiem ze juz nic nie mozna zrobic ale tak jak juz pisalam serce ma dalej nadzieje. W ogole dzisiaj złapałam strasznego dola i chyba pojde zaraz spac bo boje sie ze moge cos glupiego zrobic.
|
2011-05-22, 13:24 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: niewielkie miasto
Wiadomości: 96
|
Dot.: Nie chce ale musze zgodzic sie na rozwod
Porozpieszczaj teraz sama siebie. Badz dla siebie dobra, ale jak najmniej uzalaj sie nad swoim losem. Swoje musisz przeplakac i wycierpiec i wierz mi lepiej tego nie unikac. To normalny proces i zeby w przyszlosci bylo dobrze teraz musi byc zle niestety.
Ale dasz rade mysl o sobie , a nie o was, choc to trudne |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:34.