Singielki 25+ cz. XV

[NocnaWiedma]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88504972]Podobno według badań połowa facetów na tinderze jest w związkach

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

A chciało by się wierzyć, że jest mniej złych ludzi .
No, ale nie chcę popadać w pesymizm.


Więc w ramach pozytywnych historii, chociaż nie związkowych. Umawiałam się kiedyś z takim młodszym chłopakiem i było bardzo fajnie (randka z internetu), ale po jakimś czasie powiedział mi, że jednak zbyt szybko od zakończenia związku zaczął się spotykać i mnie przeprasza. Doceniam, że tak zrobił, a nie krętaczył. :tak:

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez NocnaWiedma

A chciało by się wierzyć, że jest mniej złych ludzi .
No, ale nie chcę popadać w pesymizm.

tez kiedys czytalam o tym.... nie rozumiem. monogamia stała się jakimś dobrem luksusowym? ja zawsze myslalam, ze to podstawa.

[lolek9000]

Witajcie

Zjadlem dzis 6 paczkow

[patisia123]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88504981]wyszła jeszcze jedna sprawa, boli dużo bardziej, ale to ten tinder działa na wyobraźnie najbardziej, bo niestety mam deja vu...

tak, muszę myslec o zdrowiu, bo jest zle[/QUOTE]Ale słabo Pandora, ale on już pokazał swoje podejście do waszej relacji jak sypnął tekstem, że się razem nie zestarzejecie.
Nie daj sobie mącić w głowie, zablokuj go wszędzie. I trzymaj się, dbaj o swoje zdrowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Domcziiik]

Co za chłystek jeden żeby gorzej nie powiedzieć. Bloknij go na zawsze i niech zaginie w odmętach tindera!

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez patisia123

Ale słabo Pandora, ale on już pokazał swoje podejście do waszej relacji jak sypnął tekstem, że się razem nie zestarzejecie.
Nie daj sobie mącić w głowie, zablokuj go wszędzie. I trzymaj się, dbaj o swoje zdrowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znaków ostrzegawczych od niego było kilka. Przykro Pandora, ale chyba nie spodziewałaś się happy endu po tym co robił?

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[Milagros_90]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88504897]Czy wszyscy faceci umówili się, że jak dziewczyna zobaczy, że mają zainstalowanego tindera, to odpowiadają dokładnie "mam, ale nie używam"???????[/QUOTE]
Tak, to wyświechtany frazes.

Napisane przez kasztanova

Mojej koleżanki mąż ma tindera cały czas (są razem chyba 8 lat, nie jest to wzorowe małżeństwo). Tłumaczy, że "chce wiedzieć, kto tam jest"

Mega słabe. I przykro, że żona się na to godzi.

Napisane przez NocnaWiedma

Więc w ramach pozytywnych historii, chociaż nie związkowych. Umawiałam się kiedyś z takim młodszym chłopakiem i było bardzo fajnie (randka z internetu), ale po jakimś czasie powiedział mi, że jednak zbyt szybko od zakończenia związku zaczął się spotykać i mnie przeprasza. Doceniam, że tak zrobił, a nie krętaczył. :tak:

Bardzo w porządku zachowanie.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88504998]tez kiedys czytalam o tym.... nie rozumiem. monogamia stała się jakimś dobrem luksusowym? ja zawsze myslalam, ze to podstawa.[/QUOTE]
Bo to jest podstawa, jeśli ktoś kocha i chce związku.

Łatwy dostęp do aplikacji i portali randkowych niestety otworzył furtkę tym panom (i paniom), którzy niekoniecznie kochają, są ze sobą z braku laku, albo coś się wypaliło, ale odejść się boją, nie chcą, bo tak wygodnie/zobowiązania itd. Albo chcą podbić swoje ego "hej, tyle lasek do mnie pisze, wow wciąż potrafię wyrywać". Albo zwyczajnie nie chcą się wiązać tylko szukają różnych znajomości.

Napisane przez patisia123

Ale słabo Pandora, ale on już pokazał swoje podejście do waszej relacji jak sypnął tekstem, że się razem nie zestarzejecie.
Nie daj sobie mącić w głowie, zablokuj go wszędzie. I trzymaj się, dbaj o swoje zdrowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, zakończ to i dbaj o siebie.



[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88505584]Znaków ostrzegawczych od niego było kilka. Przykro Pandora, ale chyba nie spodziewałaś się happy endu po tym co robił?[/QUOTE]
Trudno się nie zgodzić. Przykro Pandora, bo widać, że emocjonalnie zabrnęłaś w tę relację na tyle daleko, że teraz cierpisz, choć kontrolki ostrzegawcze były.


Tak sobie myślę Pandora, że może te problemy hormonalne, nerwy w pracy i lockdown przyczyniły się do tego, że czując się słaba i w ogólnej kiepskiej sytuacji, garnęłaś do tego chłopaka, bo zaspokajał wtedy coś, czego Ci brakowało. Wierzę, że wraz z poprawą zdrowia wrócą też siły i lepszy nastrój, a ta historia będzie kolejnym życiowym doświadczeniem.

[rurq]

Kasztanova wiesz co, faktycznie jest podobnie i bardzo człowiek przełamuje swoje bariery. Ostatnio robiłam pierwszego dropa i mimo że na rurce je lubiłam to na szarfie się mega bałam (wymagał odchylenia się i polecenia do tyłu z wysokości GDZIEŚ 2-2,5 metra) ale byłam TAK SZCZĘŚLIWA jak się przelamalam - i pamiętam ze rurka mi też kiedyś dawała takie uczucie



@Pandora szkoda bardzo że tak wyszło. Zgadzam się z dziewczynami, że już swoje przeskrobał wcześniej i żebyś nie wchodziła wiecej to tej rzeki, która wiecznie jest taka sama. Zasługujesz na fajnego gościa, pytanie skąd takich się bierze

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Ech, ja zauwazylam, ze jak facet od poczatku daje lewe sygnaly, a ja przymykam oczy i w to brne, to potem wychodza lewe akcje i zaluje wtedy, ze nie sluchalam siebie i nie przesunelam w lewo juz na etapie matchu...

[lolek9000]

No niestety to jest wlasnie blogoslawienstwo i jednoczesnie przeklenstwo ery Tindera

Umowienie sie na randke i poznanie kogos jest dzis ekstremalnie latwe, a wybor ogromny .

Ja widze,ze niektorych moim znajomych ta aplikacja wrecz uzaleznila - mozna powiedziec,ze to ich hobby

[yes]

Napisane przez rurq

Wnioski najważniejsze, wiadomo Też się pchalam w związki z takimi niepasującymi do mnie totalnie, albo po prostu mającymi na tyle inne priorytety, że wiadomo było, że to mnie zaboli wcześniej czy później. Teraz dużo szybciej to zauważam, ale w efekcie nawet się nie spotykam z nikim od dawna - i bądź tu mądry, człowieku

Kasztanova, jak wrażenia z rurki, długo chodzisz? Też kiedyś trenowałam, obecnie się przeniosłam na szarfy. Wcinaj do woli tylko nie godzinę przed, bo ciężej tyłek wsadzić do góry

To moje ostatnie 2 związki były takie... od początku widziałam różnice np. w podejściu do pieniędzy, wiary, zakładania rodziny a i tak w to brnęłam. A później rozpacz Teraz chcę zgrać emocje razem z rozumem - a nie kierować się tylko falą intensywnych emocji (bo wysoki )

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88504153]Jakbym czytała o sobie. Już wyszłam z założenia, że lepiej się nie spotykać z nikim niż tracić energię na kolejne niewypały. Po tej mojej ostatniej akcji to już w ogóle zamierzam się tego trzymać za fajna jestem żeby tak czas marnować


Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

O i to jest słuszne podejście

Napisane przez kasztanova

Wybacz ciekawość, ale czy mowa o randkowiczu?
Mojej koleżanki mąż ma tindera cały czas (są razem chyba 8 lat, nie jest to wzorowe małżeństwo). Tłumaczy, że "chce wiedzieć, kto tam jest"

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------


Niedługo będą 4 lata To jedyny sport, który wciągnął mnie na dłużej, głównie dlatego, że były rzeczy o których myślałam: "niemożliwe, żebym to kiedykolwiek zrobiła" a potem jednak je robię w żadnym innym sporcie nie czułam postępu tak wyraźnie jak tu, czy z szarfami jest tak samo?

Właśnie próbuję się dostać na zajęcia z pole dance, jestem ciekawa czy podołam - bo ja raczej drewno jestem Tzn dobrze tańczę, mam kondychę bo biegam ale jestem chyba mało taka... gibka i sprawna Czekam aż dostanę potwierdzenie, że ktoś zrezygnował i wskakuje na wolne miejsce!

Napisane przez ville

Wiosną/latem jest człowiekiem-spódnicą. Człowiekiem-sukienką też. Mój problem pierwszego świata jest taki, że nogi są ulubioną częścią mojego ciała i w sumie mogłabym je pokazywać, ale najbardziej lubię sukienki do kostek i spódnice za kolano. Co zrobić, Marian.




Wróciłam wczoraj na lekcje pływania. Cudowne uczucie, chociaż kondycyjnie - porażka

Ale zazdro nóg - u mnie to najgorsza część ciała Tułów mam taki drobny, ładnie wyrzeźbiony a nogi... kloce takie


Sorry Dziewczyny, że wpadam tu z doskoku. Ale przymierzam się do zakupu mieszkania i to mi zaprząta głowę.

A w ogóle jakieś brańsko mam niesamowite... co rusz jakieś zaproszenia na kawę czy pisanie do mnie pod byle pretekstem... Ale szczerze? Jakoś nie mam ochoty randkować, angażować się... Tak jest mi chyba dobrze, jak nikt nie ma wpływu na moje uczucia.... Chyba muszę odchorować ostatni związek, rozczarowanko i takie tam. Skupić się na sobie

[Kr0pek]

Napisane przez yes

To moje ostatnie 2 związki były takie... od początku widziałam różnice np. w podejściu do pieniędzy, wiary, zakładania rodziny a i tak w to brnęłam. A później rozpacz Teraz chcę zgrać emocje razem z rozumem - a nie kierować się tylko falą intensywnych emocji (bo wysoki )

Warto właśnie podchodzić na chłodno, popieram

Jak druga strona mówi otwarcie kategorycznie, że np. nie chce dziecka to nie warto się łudzić, że zmieni zdanie, albo to chwilowe, przekonam go/ją, albo co najgorsze "przypadkiem" się zrobi.
Są różnice, które można spokojnie zaakceptować lub próbować zmienić podejście jak np. ktoś lubi za dużo wydawać, ale są też fundamentalne i ich się nie zmieni.
Brnięcie dalej w takiej sytuacji to naiwność.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez yes

To moje ostatnie 2 związki były takie... od początku widziałam różnice np. w podejściu do pieniędzy, wiary, zakładania rodziny a i tak w to brnęłam. A później rozpacz Teraz chcę zgrać emocje razem z rozumem - a nie kierować się tylko falą intensywnych emocji (bo wysoki )



O i to jest słuszne podejście



Właśnie próbuję się dostać na zajęcia z pole dance, jestem ciekawa czy podołam - bo ja raczej drewno jestem Tzn dobrze tańczę, mam kondychę bo biegam ale jestem chyba mało taka... gibka i sprawna Czekam aż dostanę potwierdzenie, że ktoś zrezygnował i wskakuje na wolne miejsce!



Ale zazdro nóg - u mnie to najgorsza część ciała Tułów mam taki drobny, ładnie wyrzeźbiony a nogi... kloce takie


Sorry Dziewczyny, że wpadam tu z doskoku. Ale przymierzam się do zakupu mieszkania i to mi zaprząta głowę.

A w ogóle jakieś brańsko mam niesamowite... co rusz jakieś zaproszenia na kawę czy pisanie do mnie pod byle pretekstem... Ale szczerze? Jakoś nie mam ochoty randkować, angażować się... Tak jest mi chyba dobrze, jak nikt nie ma wpływu na moje uczucia.... Chyba muszę odchorować ostatni związek, rozczarowanko i takie tam. Skupić się na sobie

Powodzenia z mieszkaniem! Przechodziłam przez to całkiem niedawno i wiem ile to nerwów i załatwiania. No ale jak się w końcu usiądzie u siebie to satysfakcja wszystko wynagradza

[NocnaWiedma]

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88506383]Ech, ja zauwazylam, ze jak facet od poczatku daje lewe sygnaly, a ja przymykam oczy i w to brne, to potem wychodza lewe akcje i zaluje wtedy, ze nie sluchalam siebie i nie przesunelam w lewo juz na etapie matchu...[/QUOTE]
Ale mam wrażenie, że ze złych doświadczeń mam jedną pozytywną rzecz. Nauczyłam się czegoś o sygnałach i patrzeniu na nie. Wcześniej nie bardzo miałam świadomość istnienia pewnych ludzi i ich zachowań.

Napisane przez lolek9000

No niestety to jest wlasnie blogoslawienstwo i jednoczesnie przeklenstwo ery Tindera

Umowienie sie na randke i poznanie kogos jest dzis ekstremalnie latwe, a wybor ogromny .

Ja widze,ze niektorych moim znajomych ta aplikacja wrecz uzaleznila - mozna powiedziec,ze to ich hobby

Tego typu ludzi mam nadzieję nie spotkać .

Napisane przez yes

Sorry Dziewczyny, że wpadam tu z doskoku. Ale przymierzam się do zakupu mieszkania i to mi zaprząta głowę.

A w ogóle jakieś brańsko mam niesamowite... co rusz jakieś zaproszenia na kawę czy pisanie do mnie pod byle pretekstem... Ale szczerze? Jakoś nie mam ochoty randkować, angażować się... Tak jest mi chyba dobrze, jak nikt nie ma wpływu na moje uczucia.... Chyba muszę odchorować ostatni związek, rozczarowanko i takie tam. Skupić się na sobie

Powodzenia z zakupem .

Jak zaproszeń na kawę mnóstwo to miło

[lolek9000]

Apropos mieszkan to ostatnio myslalem,zeby wziac kredyt na drugie pod wynajem ale jak zobaczylem ceny to dalem sobie spokoj

Na moim osiedlu ceny nowych mieszkan 50% w gore od ceny po ktorej ja kupowalem 5 lat temu, jakas masakra ...

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez lolek9000

Apropos mieszkan to ostatnio myslalem,zeby wziac kredyt na drugie pod wynajem ale jak zobaczylem ceny to dalem sobie spokoj

Na moim osiedlu ceny nowych mieszkan 50% w gore od ceny po ktorej ja kupowalem 5 lat temu, jakas masakra ...

Ceny mieszkań to porażka. Kupowałam swoje w lato kiedy mówiło się jeszcze o tym, że na jesień będzie spora obniżka cen. Trochę miałam dylemat czy nie poczekać, ale ostatecznie cieszę się, że tego nie zrobiłam bo jest coraz gorzej.
Jest też duża szansa, że ceny pójdą jeszcze bardziej w górę bo banki obniżają już wkłady własne.
Z resztą ostatnio się załamałam jak usłyszałam, że w moim mieście buduje się nowa inwestycja i metr kosztuje 19 tysięcy

[ville]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88508961]
Z resztą ostatnio się załamałam jak usłyszałam, że w moim mieście buduje się nowa inwestycja i metr kosztuje 19 tysięcy [/QUOTE]

Z ciekawości sprawdzałam inwestycję, która rozpoczęła się w mojej ulubionej dzielnicy Krakowa i nieopodal mojego byłego akademika - ogólnie bardzo fajna okolica.
Przynajmniej 15 tys/m2.

A jeszcze pamiętam, jak łapałam się za głowę, gdy mieszkania chodziły po 8 tys za m2



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Przerażające są te ceny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ville]

Ja się powoli przyzwyczajam do faktu, że spędze życie na wynajmie, chyba że w pewnym momencie zacznę ostro oszczędzać i będę w stanie odkładać więcej niż teraz - ale szczerze powiedziawszy, nie mam ochoty ciułać każdego grosza, nie mając pewności, czy rzeczywiście będzie mnie stać na mieszkanie - wolę "pożyć" trochę (zakładając brak Covida ).

Mimo że własnego kąta to łaknę jak kania dżdżu. Gdybym była Simką, to moją życiową aspiracją byłaby "pani na włościach", zdecydowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshinebutterfly]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88493959]Ojej Mili, strasznie mi przykro. Cudownie sobie poradziłyście. Dużo zdrowia dla koleżanki

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Ja strzelałam tak w ok 7k w Warszawie i z myślą, że chce sie odkladac sporo. Ale jak napisałas o tych podyplomówkach... to fakt. Na edukacje chcialabym móc przeznaczać dużo kasy. Ale i to jest poza moim zasięgiem, chyba ze zmienilabym branze totalnie.



---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Ooo simsy... ja w to sie nigdy nie wciagnelam, tez jestem team heroes Może zaraz pogram?
Wczoraj kupiłam sobie kilka głupotek w ikei, a dzisiaj byłam w muzeum. Ale jakoś trudno tu mówić o normlaności [/QUOTE]

Oj porządna edukacja jest bardzo droga. Ale bez edukacji i inwestycji w siebie nie ma kasy.
Także padaly tu kwoty zarobków rzędu 10 tysięcy, jeżeli się tyle zarabia na etacie na przykład to żeby za 5, 10 lat to utrzymać/zarabiać więcej to trzeba cały czas w siebie inwestować.
Takie koło trochę.
A wystarczy, że płacisz jedynie za podyplomówkę + prywatny kurs języka i już miesięcznie idzie na to 2, 3 k. Nie we wszystkich firmach dofinansowują takie rzeczy.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88499794]Rurq, wręcz przeciwnie, nic już razem wspólnego nie planujemy

U mnie słabo, wczoraj byłam odebrać wyniki badań i okazało się, że w moich hormonach jest burdel. Myślałam, że jestem zmęczona, bo praca, bo coś tam i, że wahania nastrojów wynikają z czynników zewnętrznych, że moje jedzenie cukru w chorej ilości to jakaś próba zajadania czegoś, a to jednak siła wyższa. Biorę już leki, powinno być ok, ale strasznie mnie to wczoraj wszystko skołowało Ja faktycznie czasami nie miałam siły zrobić sobie herbaty i byłam na siebie zła, że jestem taka beznadziejna, a to zdrowie i po prostu odpuszczam. kiedyś byłam pełna energii, ciągle coś robiłam, byłam w ruchu i w ogole, a teraz po prostu masakra

Domówki są super miłych wieczorów, dziewczyny!

W pracy powinnam dużo, ale nie daję rady. Całe szczęście dla szefa wariata - jest wystarczająco i jakoś leci. Chociaz coraz bardziej jestem sfrustrowana.

nocna - ja tak samo... domówka fajnie, ale na drugi dzień to nic ze mnie nie ma

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

ah ja też kocham spódnice i sukienki! nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam w spodniach (nie liczę dresów po domu ). Nawet na rower zazwyczaj wybieram kiecki o sprawdzonych krojach.[/QUOTE]

Pandora, nie obraź się. Ale my wszystkie tu mówiłyśmy, że nie ma co brnąć dalej w tą relację i że będziesz przez gościa płakać.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88504897]Czy wszyscy faceci umówili się, że jak dziewczyna zobaczy, że mają zainstalowanego tindera, to odpowiadają dokładnie "mam, ale nie używam"???????

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

ojej, smutno, że trafił się zły pączek nadrób sobie czymś pysznym!

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------



chyba nie moge sobie wymyslic lepszego sposobu na siebie w tym momencie[/QUOTE]

Ja nawet jak miałam faceta to miałam zainstalowanego Tindera. Po prostu go nie używałam/nie przychodizły żadne wiadomosci/ powiadomienia.
Wychodzę z założenia, że facet dziś jest, dziś go nie ma. Po rozpadzie związku nie chciałoby mi się na nowo zakładać konta, dobierać zdjęć, opisu itd. Strata czasu.

Napisane przez lolek9000

Apropos mieszkan to ostatnio myslalem,zeby wziac kredyt na drugie pod wynajem ale jak zobaczylem ceny to dalem sobie spokoj

Na moim osiedlu ceny nowych mieszkan 50% w gore od ceny po ktorej ja kupowalem 5 lat temu, jakas masakra ...

Bierz mieszkanie pod wynajem.
To mega inwestycja.
A ceny mieszkań rosną, że hej

Napisane przez ville

Ja się powoli przyzwyczajam do faktu, że spędze życie na wynajmie, chyba że w pewnym momencie zacznę ostro oszczędzać i będę w stanie odkładać więcej niż teraz - ale szczerze powiedziawszy, nie mam ochoty ciułać każdego grosza, nie mając pewności, czy rzeczywiście będzie mnie stać na mieszkanie - wolę "pożyć" trochę (zakładając brak Covida ).

Mimo że własnego kąta to łaknę jak kania dżdżu. Gdybym była Simką, to moją życiową aspiracją byłaby "pani na włościach", zdecydowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeżeli Twoim marzeniem jest posiadać własne mieszkanie to zrób wszystko, żeby ono się spełniło. Nie odpuszczaj.

[ville]

Napisane przez sunshinebutterfly

Jeżeli Twoim marzeniem jest posiadać własne mieszkanie to zrób wszystko, żeby ono się spełniło. Nie odpuszczaj.

Nie, nie odpuszczam, cały czas mam w tyle głowy, że oszczędzam na ten konkretny cel, ale nie wychodzę już z założenia, że wydaję minimum na egzystencję, a resztę odkładam. Bo w ten sposób po prostu pozbawię się przyjemności związanej z podróżami, zachciankami typu rower czy wyjściami do kina/knajpy (liczę/zakładam, że covid to stan przejściowy ) przez X lat.

Stąd - oszczędzam, ale na luzie.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez sunshinebutterfly

Oj porządna edukacja jest bardzo droga. Ale bez edukacji i inwestycji w siebie nie ma kasy.

Także padaly tu kwoty zarobków rzędu 10 tysięcy, jeżeli się tyle zarabia na etacie na przykład to żeby za 5, 10 lat to utrzymać/zarabiać więcej to trzeba cały czas w siebie inwestować.

Takie koło trochę.

A wystarczy, że płacisz jedynie za podyplomówkę + prywatny kurs języka i już miesięcznie idzie na to 2, 3 k. Nie we wszystkich firmach dofinansowują takie rzeczy.







Pandora, nie obraź się. Ale my wszystkie tu mówiłyśmy, że nie ma co brnąć dalej w tą relację i że będziesz przez gościa płakać.







Ja nawet jak miałam faceta to miałam zainstalowanego Tindera. Po prostu go nie używałam/nie przychodizły żadne wiadomosci/ powiadomienia.

Wychodzę z założenia, że facet dziś jest, dziś go nie ma. Po rozpadzie związku nie chciałoby mi się na nowo zakładać konta, dobierać zdjęć, opisu itd. Strata czasu.









Bierz mieszkanie pod wynajem.

To mega inwestycja.

A ceny mieszkań rosną, że hej









Jeżeli Twoim marzeniem jest posiadać własne mieszkanie to zrób wszystko, żeby ono się spełniło. Nie odpuszczaj.

Po co wchodzić w związek z myślą, że jednego dnia facet jest, a drugiego nie ma? To dopiero jest strata czasu, a nie usuwanie i instalowanie aplikacji co trwa kilka minut.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[NocnaWiedma]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88509362]Po co wchodzić w związek z myślą, że jednego dnia facet jest, a drugiego nie ma? To dopiero jest strata czasu, a nie usuwanie i instalowanie aplikacji co trwa kilka minut.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Dokładnie. Różne bywają finały, ale jak w coś wchodzić to z myślą, że może to właśnie ten strzał na całe życie.

A aplikacje zawsze się zdąży zainstalować gdyby się jednak przestrzeliło.

[Milagros_90]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88509362]Po co wchodzić w związek z myślą, że jednego dnia facet jest, a drugiego nie ma? To dopiero jest strata czasu, a nie usuwanie i instalowanie aplikacji co trwa kilka minut.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Napisane przez NocnaWiedma

Dokładnie. Różne bywają finały, ale jak w coś wchodzić to z myślą, że może to właśnie ten strzał na całe życie.

A aplikacje zawsze się zdąży zainstalować gdyby się jednak przestrzeliło.

+1

Bez przesady, zainstalowanie tindera to nie jest buk wie jakie czasochłonne zajęcie, żeby to mówić o "stracie czasu".

Poza tym wchodzić w związek z nastawieniem "nie usuwam apki, przyda się, jak się rozstaniemy"? Nie chciałabym być z facetem myślącym w taki sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez ville

Nie, nie odpuszczam, cały czas mam w tyle głowy, że oszczędzam na ten konkretny cel, ale nie wychodzę już z założenia, że wydaję minimum na egzystencję, a resztę odkładam. Bo w ten sposób po prostu pozbawię się przyjemności związanej z podróżami, zachciankami typu rower czy wyjściami do kina/knajpy (liczę/zakładam, że covid to stan przejściowy ) przez X lat.

Stąd - oszczędzam, ale na luzie.

Mam podobnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda2291]

Jak spędzacie dzień? Ja już nie mogę patrzeć na te słodkie zdj i serduszka na fb jakoś mnie to dobija i przypomina o tym, że zostałam wymieniona na lepszy model..

[NocnaWiedma]

U mnie tryskający optymizm. Dostałam wczoraj z falstartem od taty tort w kształcie serca, a od mamy książkę i to było strasznie, strasznie kochane . Pogoda też dopisuje od dwóch dni piękne słońce. I nic nie jest mi w stanie popsuć nastroju, chociaż jestem w z obowiązkami.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez magda2291

Jak spędzacie dzień? Ja już nie mogę patrzeć na te słodkie zdj i serduszka na fb jakoś mnie to dobija i przypomina o tym, że zostałam wymieniona na lepszy model..

Pamiętaj, że w internecie zawsze wszystko wygląda pięknie

Dla mnie dzień jak co dzień, nigdy nie obchodziłam walentynek.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[Milagros_90]

Napisane przez NocnaWiedma

U mnie tryskający optymizm. Dostałam wczoraj z falstartem od taty tort w kształcie serca, a od mamy książkę i to było strasznie, strasznie kochane . Pogoda też dopisuje od dwóch dni piękne słońce. I nic nie jest mi w stanie popsuć nastroju, chociaż jestem w z obowiązkami.

Ale pięknie! takie gęsty są urocze! Jaka książkę dostałaś?

Ja dzisiak odpoczywam po maratonie pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Napisane przez Milagros_90

Ale pięknie! takie gęsty są urocze! Jaka książkę dostałaś?

Ja dzisiak odpoczywam po maratonie pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Książkę reportażystki Justyny Kopińskiej.

Wypoczywaj porządnie! Relaks przydatny.

[patisia123]

Napisane przez magda2291

Jak spędzacie dzień? Ja już nie mogę patrzeć na te słodkie zdj i serduszka na fb jakoś mnie to dobija i przypomina o tym, że zostałam wymieniona na lepszy model..

Z dużym dystansem należy traktować te zdjęcia i posty. Znajoma z pracy wstawiła zdjęcie kwiatów od męża, który już 3 razy odchodził do swojej eks, za każdym razem na pół roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz