Ziajoholiczki nie próżnują, na nowości kosmetyczne polują :-) II część

[MariaFrancesca]

To myślcie proszę intensywnie nad terminem, bo dziadkowie tęsknią za bliźniaczkami i często chcą przyjeżdżać:
1. W ten weekend przyjeżdża moja mama, ale to wyszło na spontanie i mówiła, że może to odwołać jakbyśmy mieli inne plany, tu musiały byście się szybko decydować,
2. Kolejny weekend, długi przyjeżdża moja mama,
3. Kolejny weekend jadę do teściów, bo mąż jedzie na wycieczkę.

Także w sierpniu wyboru praktycznie nie ma, zostaje jeszcze wrzesień. Oczywiście jeśli Wam pasuje to dla mnie nie musi być to weekend, może być środek tygodnia.

[princess18]

Napisane przez daydreaming_

Czas na pisanie magisterki miałaś przez dwa lata?

Mnie jest obojętne, ja się dostosuje do terminu, o ile mi praca pozwoli.

No najlepszy jakiś weekend zaplanować Oficjalnie było to dwa lata, tyle, że na magisterce robiłam własne badania, więc zanim dostałam materiały z IPNu (i tak połowy nie dostałam do tej pory) to w sumie wyszedł rok

[14fcb71dd2ad29d848b6ea77d463aca2a179b601]

Ja to teraz mam straszny młyn...na ten moment żniwa i zwalanie całego zboża spadło na mnie, ale w ten sposób zbieram na:
-upatrzone kosmetyki, teraz kupuję mało, ale przemyślane, potrzebne rzeczy i oszczędzam na tym sporo kasy-mogę zainwestować więcej w depilację lub ładne perfumy(btw.załapałam się jeszcze na C-Thru w Biedronce, tata widząc jak na nie zerkam pozwolił mi kupić jedne w ramach prezentu urodzinowego, wybrałam Black Diamond, ale już myślę czy ostoi się dla mnie jeszcze Lovely Garden i deo w atomizerze Adidasa(uwielbiam fioletowe ))
-muszę naprawić stary telefon(jednak nie lubię dotykowych, przy pisaniu i dzwonieniu są dla mnie za duże, nieporęczne i wracam do mojego poczciwego SE W205),
-chciałabym naprawić łańcuszek(wprawdzie mój super tata naprawił go i na razie jest dobrze, ale wolę dla pewności go oddać do profesjonalisty(łańcuszek , nie tatę )) i kolczyki,

W drugiej połowie sierpnia czeka mnie kursowanie do Urzędu Pracy(dlaczego w realu nie ma sieci Fiuuuu, ja się pytam!) i łatwienie stażu, mam za sobą pisanie CV-już to znienawidziłam z całego serca, siedząc tak nad nim myślałam sobie co sobie pomyśli o mnie osoba to czytająca. Mnie osobiście przeraża myśl o zbliżającym się dniu ogłoszenia wyników egzaminów oraz szukaniu pracy.
I pomyśleć, że kiedyś, kuwa, chciałam być dorosła

Mam serdecznie dosyć tych upałów. Ludzie się cieszą, bo siedzą w domu sobie albo nad wodą się wylegują, a ja na pełnym słońcu muszę zbierać ogórki, których jest normalnie w ch*j dużo i wożę je taczkami(oddam wam je chętnie, ja nimi rzygam), a w domu potykam się o słoiki z przetworami. Nienawidzę sezonu na słoikowanie, ale kocham paprykowo-ogórkową sałatkę z kurkuma, status związku-to skomplikowane.

Ale jedno wam powiem-dawno się nie opaliłam tak jak w tym roku. Oczywiście najbardziej wtedy gdy się tego nie spodziewałam i miałam na nosie okulary

[princess18]

[1=14fcb71dd2ad29d848b6ea7 7d463aca2a179b601;7599816 1]Ja to teraz mam straszny młyn...na ten moment żniwa i zwalanie całego zboża spadło na mnie, ale w ten sposób zbieram na:
-upatrzone kosmetyki, teraz kupuję mało, ale przemyślane, potrzebne rzeczy i oszczędzam na tym sporo kasy-mogę zainwestować więcej w depilację lub ładne perfumy(btw.załapałam się jeszcze na C-Thru w Biedronce, tata widząc jak na nie zerkam pozwolił mi kupić jedne w ramach prezentu urodzinowego, wybrałam Black Diamond, ale już myślę czy ostoi się dla mnie jeszcze Lovely Garden i deo w atomizerze Adidasa(uwielbiam fioletowe ))
-muszę naprawić stary telefon(jednak nie lubię dotykowych, przy pisaniu i dzwonieniu są dla mnie za duże, nieporęczne i wracam do mojego poczciwego SE W205),
-chciałabym naprawić łańcuszek(wprawdzie mój super tata naprawił go i na razie jest dobrze, ale wolę dla pewności go oddać do profesjonalisty(łańcuszek , nie tatę )) i kolczyki,

W drugiej połowie sierpnia czeka mnie kursowanie do Urzędu Pracy(dlaczego w realu nie ma sieci Fiuuuu, ja się pytam!) i łatwienie stażu, mam za sobą pisanie CV-już to znienawidziłam z całego serca, siedząc tak nad nim myślałam sobie co sobie pomyśli o mnie osoba to czytająca. Mnie osobiście przeraża myśl o zbliżającym się dniu ogłoszenia wyników egzaminów oraz szukaniu pracy.
I pomyśleć, że kiedyś, kuwa, chciałam być dorosła

Mam serdecznie dosyć tych upałów. Ludzie się cieszą, bo siedzą w domu sobie albo nad wodą się wylegują, a ja na pełnym słońcu muszę zbierać ogórki, których jest normalnie w ch*j dużo i wożę je taczkami(oddam wam je chętnie, ja nimi rzygam), a w domu potykam się o słoiki z przetworami. Nienawidzę sezonu na słoikowanie, ale kocham paprykowo-ogórkową sałatkę z kurkuma, status związku-to skomplikowane.

Ale jedno wam powiem-dawno się nie opaliłam tak jak w tym roku. Oczywiście najbardziej wtedy gdy się tego nie spodziewałam i miałam na nosie okulary [/QUOTE]
Wróciłaś Ja mam z 1,5 roku telefon dotykowy i case oraz przedni ekran jest w opłakanym stanie No, ja zakupiłam sobie wodę toaletową z Victoria's Secret i wcale dużo za nią nie dałam-a pojemność ma ogromną. I wygrałam perfumy N. Campbell Haha ja zrezygnowałam z pracy. Teraz siedzę na bezrobociu i od następnego tygodnia zaczynam kurs IT (życzcie powodzenia, bo serio nie wiem czy mi coś wejdzie do głowy), który ma trwać dwa miesiące i jak się to uda zdać, to będę mieć płatny 3-miesięczny staż. W następnym tygodniu mam spotkania z psychologiem oraz z coachem, który pochyli się nad moim CV.
Pracę magisterską napisałam i poprawiłam, także chociaż to z głowy.
btw. Wiecie co się wpisuje w CV jak się nie ma żadnego doświadczenia w zawodzie?

[14fcb71dd2ad29d848b6ea77d463aca2a179b601]

Ja wpisałam do swojego praktyki zawodowe. Lepsze to niż nic. Chyba

Miałyście do czynienia z barwnikami, które się stosuje, aby odświeżyć kolor ubrań?

[princess18]

[1=14fcb71dd2ad29d848b6ea7 7d463aca2a179b601;7602923 1]Ja wpisałam do swojego praktyki zawodowe. Lepsze to niż nic. Chyba

Miałyście do czynienia z barwnikami, które się stosuje, aby odświeżyć kolor ubrań?[/QUOTE]
Nie barwiłam nigdy ubrań. Praktyki się liczą-ja wpisałam w pierwsze CV coroczne praktyki. Zawrotne dwa miesiące, ale pracę dostałam No właśnie tak się zastanawiam, bo jak się będę chciała przekwalifikować to nie wiem czy moje poprzednie zawody jakoś wchodzą do CV czy nie. W sumie jedna branża z drugą nie ma nic wspólnego

[daydreaming_]

Napisane przez princess18

No najlepszy jakiś weekend zaplanować Oficjalnie było to dwa lata, tyle, że na magisterce robiłam własne badania, więc zanim dostałam materiały z IPNu (i tak połowy nie dostałam do tej pory) to w sumie wyszedł rok

To u mnie w październiku wybieranie promotora, początek listopada wybór tematu, a potem pisanie i walka z czasem Jeden promotor (zastanawiałam się czy do niego nie iść i to byłby duży błąd) w listopadzie wybierał ze studentami tematy, w grudniu omawiali plan pracy, w styczniu i lutym mieli pisać 1 rozdział, w marcu były seminaria na których omawiali jak ma wyglądać drugi rozdział Zanim dojdą do końca to jeszcze im zajdzie

Napisane przez princess18

Wróciłaś Ja mam z 1,5 roku telefon dotykowy i case oraz przedni ekran jest w opłakanym stanie No, ja zakupiłam sobie wodę toaletową z Victoria's Secret i wcale dużo za nią nie dałam-a pojemność ma ogromną. I wygrałam perfumy N. Campbell Haha ja zrezygnowałam z pracy. Teraz siedzę na bezrobociu i od następnego tygodnia zaczynam kurs IT (życzcie powodzenia, bo serio nie wiem czy mi coś wejdzie do głowy), który ma trwać dwa miesiące i jak się to uda zdać, to będę mieć płatny 3-miesięczny staż. W następnym tygodniu mam spotkania z psychologiem oraz z coachem, który pochyli się nad moim CV.
Pracę magisterską napisałam i poprawiłam, także chociaż to z głowy.
btw. Wiecie co się wpisuje w CV jak się nie ma żadnego doświadczenia w zawodzie?

Gratulacje z perfum Gdzie kupiłaś wodę Victoria's Secret? W Hebe może? I ile kosztowała?

Na podstawach przedsiębiorczości w liceum mówili, że jak się nie ma doświadczenia w zawodzie to się eksponuje wykształcenie (ale rozumiem, że w Twoim przypadku to również nie przejdzie), ukończone kursy i szkolenia.

[princess18]

Napisane przez daydreaming_

To u mnie w październiku wybieranie promotora, początek listopada wybór tematu, a potem pisanie i walka z czasem Jeden promotor (zastanawiałam się czy do niego nie iść i to byłby duży błąd) w listopadzie wybierał ze studentami tematy, w grudniu omawiali plan pracy, w styczniu i lutym mieli pisać 1 rozdział, w marcu były seminaria na których omawiali jak ma wyglądać drugi rozdział Zanim dojdą do końca to jeszcze im zajdzie

Gratulacje z perfum Gdzie kupiłaś wodę Victoria's Secret? W Hebe może? I ile kosztowała?

Na podstawach przedsiębiorczości w liceum mówili, że jak się nie ma doświadczenia w zawodzie to się eksponuje wykształcenie (ale rozumiem, że w Twoim przypadku to również nie przejdzie), ukończone kursy i szkolenia.

U mnie było tak, że na pierwszym spotkaniu mieliśmy narzucony temat .Od października/listopada już czytaliśmy książki i zamawialiśmy dokumenty. W grudniu napisałam pierwszy rozdział i przyszły pierwsze dokumenty (chyba z 5% całości wniosku). Promotor poprawił pracę pod koniec stycznia. I potem miałam kolejne dokumenty, więc pisałam jeden dodatek, zajmujący połowę pracy mgr, i to robiłam do marca 2017 r. Z tym, że ta część bazowała na dokumentach, z których do mnie doszło jakieś 50% wniosku, czyli śmiech na sali. Kolejne dwa rozdziały oddałam też jakoś w kwietniu (tylko jeden na początku miesiąca, a drugi na końcu). I je promotor zgubił. W połowie czerwca dostałam poprawiony aneks i pytanie co z rozdziałami, bo trzeci chyba kojarzy...
Co do perfum to kupiłam na iperfumy, z wysyłką kurierem zapłaciłam ok. 62 zł. Co do CV to się zapytam tego coacha, bo wszystkie kursy i doświadczenie to mi się nie mieści w CV, ale dotyczy mojego byłego zawodu, a to będzie totalnie inna gałąź przemysłu.

[14fcb71dd2ad29d848b6ea77d463aca2a179b601]

I jak tam, szalejecie w Rossmannie? Na mnie akurat nie zarobi, bo nie mam czym im dać zarobić, poszalałam zakupowo(i stwierdzenie taty, że pewnie już nie mam gdzie tego trzymać(nieprawda, mam)), ale same potrzebne rzeczy kupiłam(+w bonusie szminkę Essence na wyprzedaży, lećcie do Natury, bo ich kredki do ust są po 3 zł, a jakieś szminki po 6) i mam dosyć chyba już zakupów(choć zakochałam się w szmaragdowej kredce Essence ). Teraz czekam na kolorówkowe obniżki.
Tak właściwie to jeszcze mam pieniądze, ale one są odłożone na zamówienie z Avonu co do którego nie wiem jak się skończy-dostałam mejla, że konsultantka potwierdziła moje zamówienie, ale co dalej Pierwszy raz sama zamawiam, więc nic nie wiem.

Jutro idę się spytać czy ogłoszenie o pracy w piekarnio-kawiarni jest jeszcze aktualne. Nudzi mnie siedzenie w domu i wysłuchiwanie od kierowników aptek, że mnie przyjmą jak dostaną na mnie kasę z dupy, znaczy PUPy.

[daydreaming_]

[1=14fcb71dd2ad29d848b6ea7 7d463aca2a179b601;7650577 1]I jak tam, szalejecie w Rossmannie? Na mnie akurat nie zarobi, bo nie mam czym im dać zarobić, poszalałam zakupowo(i stwierdzenie taty, że pewnie już nie mam gdzie tego trzymać(nieprawda, mam)), ale same potrzebne rzeczy kupiłam(+w bonusie szminkę Essence na wyprzedaży, lećcie do Natury, bo ich kredki do ust są po 3 zł, a jakieś szminki po 6) i mam dosyć chyba już zakupów(choć zakochałam się w szmaragdowej kredce Essence ). Teraz czekam na kolorówkowe obniżki.
Tak właściwie to jeszcze mam pieniądze, ale one są odłożone na zamówienie z Avonu co do którego nie wiem jak się skończy-dostałam mejla, że konsultantka potwierdziła moje zamówienie, ale co dalej Pierwszy raz sama zamawiam, więc nic nie wiem.

Jutro idę się spytać czy ogłoszenie o pracy w piekarnio-kawiarni jest jeszcze aktualne. Nudzi mnie siedzenie w domu i wysłuchiwanie od kierowników aptek, że mnie przyjmą jak dostaną na mnie kasę z dupy, znaczy PUPy.[/QUOTE]
Nad Rossmannem właśnie dumam. Wrzuciłam kilka produktów do koszyka i zastanawiam się czy to wszystko jednak potrzebuję. Czerwony balsam z Garniera jest już niedostępny, nie wiem kiedy w tym R. są dostawy i waham się czy zamawiać to co wybrałam czy czekać. Dwie pomadki i maseczka mi odpadły, bo już zostały wykupione. Po innych R. nie chce mi się jeździć, na pchanie się między regałami i klientami też nie mam ochoty.

O promocjach na kolorówkę nawet nie myślę. Gdzieś w najbliższym czasie muszę tylko kupić tusz, resztę mam w zapasie. W zeszłym tygodniu przeglądałam kolorówkę a tam... 2 podkłady. Nic nie kupowałam, więc pewnie z jakichś konkursów, nie pamiętam nawet z jakich Jeden podkład sprawdziłam i kolor ideał Drugiego nawet nie otwierałam, żeby mu ważność nie zaczęła lecieć.

Słabo z tą apteką w takim razie Daj znać jak poszło z tym ogłoszeniem w piekarni

[princess18]

[1=14fcb71dd2ad29d848b6ea7 7d463aca2a179b601;7650577 1]I jak tam, szalejecie w Rossmannie? Na mnie akurat nie zarobi, bo nie mam czym im dać zarobić, poszalałam zakupowo(i stwierdzenie taty, że pewnie już nie mam gdzie tego trzymać(nieprawda, mam)), ale same potrzebne rzeczy kupiłam(+w bonusie szminkę Essence na wyprzedaży, lećcie do Natury, bo ich kredki do ust są po 3 zł, a jakieś szminki po 6) i mam dosyć chyba już zakupów(choć zakochałam się w szmaragdowej kredce Essence ). Teraz czekam na kolorówkowe obniżki.
Tak właściwie to jeszcze mam pieniądze, ale one są odłożone na zamówienie z Avonu co do którego nie wiem jak się skończy-dostałam mejla, że konsultantka potwierdziła moje zamówienie, ale co dalej Pierwszy raz sama zamawiam, więc nic nie wiem.

Jutro idę się spytać czy ogłoszenie o pracy w piekarnio-kawiarni jest jeszcze aktualne. Nudzi mnie siedzenie w domu i wysłuchiwanie od kierowników aptek, że mnie przyjmą jak dostaną na mnie kasę z dupy, znaczy PUPy.[/QUOTE]
Czyli jestem do tyłu. Nie wiedziałam, że znów jakaś obniżka w Rossmanie jest. Dziękuję za uświadomienie. Ami jak robiłam zamówienie przez neta to czekałam 3 tygodnie na kontakt i odebranie zakupów. Ja próbuje sił w nowej branży, tzn. dzisiaj skończyłam szkolenie z rozmów kwalifikacyjnych. Oczywiście nie zdążyłam na 2 kurs (trudno, jutro pójdę). No a potem od następnego miesiąca szkolenie i muszę wybrać firmę w której chce mieć praktyke i nie wiem

[daydreaming_]

Wczoraj skorzystałam z promocji w R. i załapałam się w SP na przedpremierowe dni Lifestyle. Przytargałam 4 balsamy, pomadkę nawilżającą z SPF, krem pod oczy (kozie mleko z Ziaji na spróbowanie) i maseczki w saszetkach. Zapomniałam kupić maskę z Evree.
Ucieszyłam się z kolejnej promocji w R., ale na wątku czytam, że jest limit 4 produktów na kartę, więc nic z moich planów

[14fcb71dd2ad29d848b6ea77d463aca2a179b601]

Ja też zaszalałam w Rossmannie, miałam tego nie robić, ale jak zobaczyłam swój dyplom technika farmaceutycznego to musiałam to uczcić* Weszły mi dwa balsamy, dwie odżywki do włosów, trzy odżywki do paznokci, oliwka do paznokci, zmywacz i pomadka do ust, do tego lakier. W Naturze wpadła mi brązowa kredka Essence(znowu je zaczęłam doceniać), szminka Barely There(przefajny nudziak dla mnie), dwie kulki Ziai i Kallos Pro Tox. W Jawie dorobiłam się tuszu do rzęs(Golden Rose należą się brawa za ofoliowane tusze), kolejnego lakieru i zapasu zmywaczy. Z tymi ostatnimi śmieszna jest historia, bo zobaczyłam je w Jawie przypadkiem-to takie kwiatki z Hurt Serwisu, uwielbiałam je w gimnazjum, a potem ich nie mogłam znaleźć, myślałam, że wycofali i jak je zobaczyłam wtedy to...wykupiłam wszystkie jakie mieli na półce
Z Rossmannowej promocji na antyperspiranty skorzystałabym chętnie, ale raz-teraz jestem naprawdę spłukana, wiatr mi powiewa w portfelu, dwa-kulki Ziai to i bez promocji nie zabiją mojego umęczonego ekscesami zakupowymi portfela. Chyba, że będzie jak na wiosnę, że za dychę można było kupić cztery anty Fa. Wtedy wykopię Mieszka I spod ziemi

*teoria 80%, praktyka...98%(te 2% straciłam, bo na torebce z proszkami nakleiłam jedną etykietę, zapomniałam o drugiej, tak by był komplet ). Nauczycielki pochwaliły, że zdałam najlepiej z mojej klasy, ale mnie boli fakt, że zdali u mnie wszyscy. Nie boli mnie to, że konkurencja na rynku pracy. Boli mnie, że zdały osoby, które dla dobra ludzi, w aptece pracować NIE mogą. Na pocieszenie mam fakt, że utarłam nosa pewnej osobie Tak, jestem niedobra, do piekła ze mną

[MariaFrancesca]

Ami gratki super wynik. A z ciekawości dlaczego uważasz, że lepiej żeby te osoby nie pracowały w aptece?

Co to za promo na anty w Rossie, bo jakoś nie kojarzę.

Ja dzisiaj zrobiłam deal życia, kupiłam maskę Biovaxu za złocisza z dopłatą punktami, które uzbierałam na mleku dla Kingi, a ono i tak było najtańsze na rynku. Ostatnio, chyba Wam nie pisałam zburzyli mi na jednym wątku światopogląd, bo okazało się, że mam włosy falowane, typ skrętu póki co 2a, może jakbym się bardziej postarała byłoby 2b. A całe życie myślałam, że mam proste. Okazuje się, że to wszystko wina mojego ojca, bo kazał mi czesać włosy, a okazuje się, że moich na sucho czesać nie wolno. Jak bywałam już jako studentka z mamą nad morzem robiły mi się falowane. Myślałam, że to dzięki soli morskiej, więc kupiłam spray z Toni&Guy. Teraz upały, nie miałam czasu przy dzieciakach na suszenie, więc tylko spray i naturalne schnięcie i widać fale, lekkie, bo lekkie, ale są. Jedynie fakt, że one są nierozczesane powoduje, że wyglądają trochę bałaganiarsko i tak do pracy chyba nie bardzo. Musiałabym dopracować moją włosową pielęgnację. Ostatnio pochłonęły mnie włosowe blogi, taka matki odskocznia. No to opowiedziałam Wam MWH (moją włosową historię).

[princess18]

Ami gratulacje Wow, chciałabym mieć taki wynik, bo zaczynam kurs i za miesiąc mam egzamin. Sama nie wiem czy z tego coś wyjdzie, zobaczymy. No i jeszcze we wrześniu mam obronę magisterki. Trzymajcie kciuki. Stwierdziłam, że na razie mam dużo kosmetyków i następne zakupy zrobię w grudniu. Poza tym muszę wybrać firmę w której będę odbywać staż i jest ich za dużo...
Ami u mnie też były takie osoby, które nie powinny pracować w zawodzie

[14fcb71dd2ad29d848b6ea77d463aca2a179b601]

Dzięki dziewczyny Jak usłyszałam pochwały nauczycielek to byłam w prawdziwym szoku i nie miałam pojęcia co robić

Maria, zazdroszczę ci fal-są bardzo kobiece. Ja włosy mam od dziecka niesamowicie śliskie i proste, kpią sobie z fryzjerskich lokówek, które robią hollywoodzkie fale gwiazdom filmowym, i lakierów profesjonalnych, które utrwalały fryzurę Yami Yugiego. Jeśli istniałby Nobel z dziedziny fryzjerstwa to pierwszy dostałby go ten, który by zrobił z moich włosów chociaż fale, których czas utrzymania da się jakoś zmierzyć.
Ja próbowałam wszystkiego, aby wydobyć choćby jedną słabą falę, staranna pielęgnacja i traktowanie włosów z czcią-zero efektów. Do tego rozczesywanie włosów po myciu dopiero jak wyschną mi niszczy końcówki. Dzisiaj jakoś nie przywiązuję wagi do włosów, polubiłam je takie jakie są i naprawdę sobie zgodnie żyjemy

Maria, od 9tego września jest w Rossmannie promocja 2+2(kupujesz cztery produkty, dwa tańsze gratis) na antyperspiranty, żele pod prysznic i higienę jamy ustnej. Haczyk jest taki, że to dla tych co mają aplikację Rossmanna na telefonie.

Oddajcie hołd moim poległym w odchudzaniu(nie schudłam z efektem wow, mam teraz figurę Anji Rubik!, ale w ciuchach mi się luźniej zrobiło) cyckom, niektóre staniki już mają po liczbie B zamiast C i nie są za małe. Jak patrzę na zawartość mojego stanika(które przeżyły niejedno tycie i odchudzanie) to sobie myślę jedno-bezsens jakiś normalnie.

Do jednej apteki podrzuciłam to swoje CV i kopie dokumentów, które potwierdzają, że jestem technikiem. Kierowniczka popatrzyła i stwierdziła, że fajnie. Ale ja i tak już jestem zrezygnowana i nie liczę na nic...

Mam słabość do koronki i kropek. Kupiłam dwie pary koronkowych stópek z Pepco(swoją drogą są fajne i wygodne jak się trafi dobry rozmiar), parę stopek w kropki(ciut za małe, ale były takie słodkie, bijcie mnie za moje zamiłowanie do uroczych rzeczy, bo jak coś zobaczę to muszę to kupić ) i trzy pary majtek z koronką, w tym dwie w kropki. Skarpetki i bielizna w kropki-wierzcie mi, jestem ich kolekcjonerką
Nie mam pomysłu gdzie szukać zakolanówek stacjonarnie-byłam z chińskim, Pepco i na rynku-nie ma.

[daydreaming_]

[1=14fcb71dd2ad29d848b6ea7 7d463aca2a179b601;7671632 1]Ja też zaszalałam w Rossmannie, miałam tego nie robić, ale jak zobaczyłam swój dyplom technika farmaceutycznego to musiałam to uczcić* Weszły mi dwa balsamy, dwie odżywki do włosów, trzy odżywki do paznokci, oliwka do paznokci, zmywacz i pomadka do ust, do tego lakier. W Naturze wpadła mi brązowa kredka Essence(znowu je zaczęłam doceniać), szminka Barely There(przefajny nudziak dla mnie), dwie kulki Ziai i Kallos Pro Tox. W Jawie dorobiłam się tuszu do rzęs(Golden Rose należą się brawa za ofoliowane tusze), kolejnego lakieru i zapasu zmywaczy. Z tymi ostatnimi śmieszna jest historia, bo zobaczyłam je w Jawie przypadkiem-to takie kwiatki z Hurt Serwisu, uwielbiałam je w gimnazjum, a potem ich nie mogłam znaleźć, myślałam, że wycofali i jak je zobaczyłam wtedy to...wykupiłam wszystkie jakie mieli na półce
Z Rossmannowej promocji na antyperspiranty skorzystałabym chętnie, ale raz-teraz jestem naprawdę spłukana, wiatr mi powiewa w portfelu, dwa-kulki Ziai to i bez promocji nie zabiją mojego umęczonego ekscesami zakupowymi portfela. Chyba, że będzie jak na wiosnę, że za dychę można było kupić cztery anty Fa. Wtedy wykopię Mieszka I spod ziemi

*teoria 80%, praktyka...98%(te 2% straciłam, bo na torebce z proszkami nakleiłam jedną etykietę, zapomniałam o drugiej, tak by był komplet ). Nauczycielki pochwaliły, że zdałam najlepiej z mojej klasy, ale mnie boli fakt, że zdali u mnie wszyscy. Nie boli mnie to, że konkurencja na rynku pracy. Boli mnie, że zdały osoby, które dla dobra ludzi, w aptece pracować NIE mogą. Na pocieszenie mam fakt, że utarłam nosa pewnej osobie Tak, jestem niedobra, do piekła ze mną [/QUOTE]
Gratulacje wyników!

Teraz jak patrzę na zakupy innych to żałuję, że nie wzięłam niczego do rąk.

To jest chyba w każdym zawodzie, są lepsi, gorsi i totalne głąby

Napisane przez MariaFrancesca

Ami gratki super wynik. A z ciekawości dlaczego uważasz, że lepiej żeby te osoby nie pracowały w aptece?

Co to za promo na anty w Rossie, bo jakoś nie kojarzę.

Ja dzisiaj zrobiłam deal życia, kupiłam maskę Biovaxu za złocisza z dopłatą punktami, które uzbierałam na mleku dla Kingi, a ono i tak było najtańsze na rynku. Ostatnio, chyba Wam nie pisałam zburzyli mi na jednym wątku światopogląd, bo okazało się, że mam włosy falowane, typ skrętu póki co 2a, może jakbym się bardziej postarała byłoby 2b. A całe życie myślałam, że mam proste. Okazuje się, że to wszystko wina mojego ojca, bo kazał mi czesać włosy, a okazuje się, że moich na sucho czesać nie wolno. Jak bywałam już jako studentka z mamą nad morzem robiły mi się falowane. Myślałam, że to dzięki soli morskiej, więc kupiłam spray z Toni&Guy. Teraz upały, nie miałam czasu przy dzieciakach na suszenie, więc tylko spray i naturalne schnięcie i widać fale, lekkie, bo lekkie, ale są. Jedynie fakt, że one są nierozczesane powoduje, że wyglądają trochę bałaganiarsko i tak do pracy chyba nie bardzo. Musiałabym dopracować moją włosową pielęgnację. Ostatnio pochłonęły mnie włosowe blogi, taka matki odskocznia. No to opowiedziałam Wam MWH (moją włosową historię).

Punkty w SP to dla mnie jakiś kosmos. Zbieram i zbieram i szału nie ma.

[14fcb71dd2ad29d848b6ea77d463aca2a179b601]

Dziewczyny, jeśli byłyście ostatnio w Pepco to powiedzcie mi-u was też te kwieciste koszule miały takie branie? U mnie rozeszły się w try miga, sama jedną kupiłam
W ogóle to do Pepco, chińskiego sklepu i tych typu Wszystko po X złotych wchodzić nie powinnam, bo wychodzę z różnymi pierdołami, ostatnio zaliczyłam na jednym posiedzeniu breloczek z zezowatym misiem(słodziak, czeka aż dorobię się samochodu, a na razie ogląda moje ustne mazidła w przegródce torby), puder(taki dobry, że aż śmieszne to), dwukolorową kredkę do oczu(za 3 złote, a jaka dobra!), notesik w nocny las(na wuj mi notes, ostatnio miałam taki w podstawówce, potem tę funkcję przejęły randomowe paragony i karteczki, ale stwierdziłam, że muszę się zmobilizować i sobie notować wszystko w jednym miejscu, a nie potem olaboga, ja na pewno gdzieś to mam zapisane), długopis z gwiazdą i puchatą kulką(bo jak już zostanę Gwiezdną Czarodziejką to muszę mieć różdżkę), ołówek z zielonym brylancikiem(nie używam ołówków, ale ten był taki ładny, mam jeszcze taki ze Stichem na końcówce)
Poza tym w Pepco mi się spodobały piżamy z dłuższymi rękawami, a ja jestem tak spłukana, że wiszę kasę samej sobie i wcale nie kłamię

[daydreaming_]

O jakich koszulach mówisz? Masz jakieś foto? Nie jestem na bieżąco z ubraniami w Pepco, przeglądam raczej wszelkiego rodzaju pierdółki do domu i bańki mydlane

[14fcb71dd2ad29d848b6ea77d463aca2a179b601]

Napisane przez daydreaming_

O jakich koszulach mówisz? Masz jakieś foto? Nie jestem na bieżąco z ubraniami w Pepco, przeglądam raczej wszelkiego rodzaju pierdółki do domu i bańki mydlane

Day, jedne są ciemne https://pepco.pl/fileadmin/pepco/gaz...t_PL_WEB-6.jpg a drugie jasne-ja wzięłam jasną, bardziej mi się podoba, taka stonowana Ostatnio mam natchnienie kobiecości i stwierdziłam, że muszę uzupełnić szafę o koszule i bluzki z długim rękawem, a także makijaż i pierścionek na kciuk(podobają mi się takie obrączki na kciukach). Nie wiem w jakim jestem stanie, ale wiem jedno-mamo, zabierz mnie z tej ciemnej strony mocy!

*jakość tyłka nie urywa, robione szczotką do włosów, a do tego nie chciało mi się jej zapinać. Guzik mi jeden odpadł, od wczoraj widziałam, że on jakiś felerny był, ale w sklepie nie chciało mi się jej dokładnie obadać

Mi się marzy jakiś mały i ładny koszyczek na lakiery, bo na razie walają mi się po półce i nie mam żadnego małego pudełka na nie-jest ich za mało na klasyczne pudełko po butach, ale za dużo, aby stały luzem na półce. Patrzyłam w Pepco, chińczyku i sklepach Wszystko po X złotych, ale nie znalazłam niczego co by mi poderwało serce i kasę z portfela.

[daydreaming_]

[1=14fcb71dd2ad29d848b6ea7 7d463aca2a179b601;7683452 6]Day, jedne są ciemne https://pepco.pl/fileadmin/pepco/gaz...t_PL_WEB-6.jpg a drugie jasne-ja wzięłam jasną, bardziej mi się podoba, taka stonowana Ostatnio mam natchnienie kobiecości i stwierdziłam, że muszę uzupełnić szafę o koszule i bluzki z długim rękawem, a także makijaż i pierścionek na kciuk(podobają mi się takie obrączki na kciukach). Nie wiem w jakim jestem stanie, ale wiem jedno-mamo, zabierz mnie z tej ciemnej strony mocy!

*jakość tyłka nie urywa, robione szczotką do włosów, a do tego nie chciało mi się jej zapinać. Guzik mi jeden odpadł, od wczoraj widziałam, że on jakiś felerny był, ale w sklepie nie chciało mi się jej dokładnie obadać

Mi się marzy jakiś mały i ładny koszyczek na lakiery, bo na razie walają mi się po półce i nie mam żadnego małego pudełka na nie-jest ich za mało na klasyczne pudełko po butach, ale za dużo, aby stały luzem na półce. Patrzyłam w Pepco, chińczyku i sklepach Wszystko po X złotych, ale nie znalazłam niczego co by mi poderwało serce i kasę z portfela.[/QUOTE]
Podoba mi się ta ciemna Myślałam, że nowa gazetka Pepco będzie dopiero za tydzień. Pójdę w poniedziałek sprawdzić i przy okazji zerknę na legginsy, bo przydałyby mi się takie do latania po domu. Mam z Pepco właśnie jedne, kupione dwa lata temu za szalone 14.99, zmechacone już są strasznie i wypadałoby je wymienić.

Też mnie dopadło, kupuję sukienki dla odmiany Ostatnio kupiłam trzy, nawet wczoraj pojechałam odebrać zamówienie do galerii. Chciałam już ją trzy tygodnie temu kupić w sklepie, ale wszystkie(!) były uwalone podkładami Kurcze, jak wybieram się na zakupy to nigdy się nie maluję, a jeśli jestem w makijażu to uważam jak nigdy, żeby nic nie pobrudzić, a tutaj 8 sukienek i każda brudna. Żeby było ciekawiej to sukienkę w sklepie zobaczyłam pierwszy raz na drugim końcu Polski, zmierzyłam ją i też wszystkie były wypaprane Stwierdziłam, że zamawiam przez Internet, przynajmniej będę miała pewność, że jest niemierzona i czysta.

Moje wszystkie lakiery w kuferku na kosmetyki, ładnie stoją na dnie. Dawno już nie malowałam paznokci normalnymi lakierami. Przerzuciłam się na hybrydy i mam święty spokój. Hybryda wytrzyma prawie wszystko, daję 8/10

[princess18]

Napisane przez daydreaming_

Podoba mi się ta ciemna Myślałam, że nowa gazetka Pepco będzie dopiero za tydzień. Pójdę w poniedziałek sprawdzić i przy okazji zerknę na legginsy, bo przydałyby mi się takie do latania po domu. Mam z Pepco właśnie jedne, kupione dwa lata temu za szalone 14.99, zmechacone już są strasznie i wypadałoby je wymienić.

Też mnie dopadło, kupuję sukienki dla odmiany Ostatnio kupiłam trzy, nawet wczoraj pojechałam odebrać zamówienie do galerii. Chciałam już ją trzy tygodnie temu kupić w sklepie, ale wszystkie(!) były uwalone podkładami Kurcze, jak wybieram się na zakupy to nigdy się nie maluję, a jeśli jestem w makijażu to uważam jak nigdy, żeby nic nie pobrudzić, a tutaj 8 sukienek i każda brudna. Żeby było ciekawiej to sukienkę w sklepie zobaczyłam pierwszy raz na drugim końcu Polski, zmierzyłam ją i też wszystkie były wypaprane Stwierdziłam, że zamawiam przez Internet, przynajmniej będę miała pewność, że jest niemierzona i czysta.

Moje wszystkie lakiery w kuferku na kosmetyki, ładnie stoją na dnie. Dawno już nie malowałam paznokci normalnymi lakierami. Przerzuciłam się na hybrydy i mam święty spokój. Hybryda wytrzyma prawie wszystko, daję 8/10

[1=14fcb71dd2ad29d848b6ea7 7d463aca2a179b601;7683452 6]Ostatnio mam natchnienie kobiecości i stwierdziłam, że muszę uzupełnić szafę o koszule i bluzki z długim rękawem, a także makijaż i pierścionek na kciuk(podobają mi się takie obrączki na kciukach). Nie wiem w jakim jestem stanie, ale wiem jedno-mamo, zabierz mnie z tej ciemnej strony mocy!

[/QUOTE]
Haha ja nie wiem Dziewczyny, ale to chyba jakaś telepatia, że nas wszystkie znosi na tą (dobrą?) stronę mocy, ale złą dla portfela. Ami ja swoje koszyczki kupowałam albo w Pepco, albo w Tk Maxxxie. Day dzisiaj przypomniałaś mi o hybrydach, będę robić po południu Poza tym mnie też coś znosi w kobiece klimaty, bo powoli mam dość jeansów (ile lat można je nosić?). Kupiłam sobie już nawet nowe buty na szpilce na zimę-obym się nie zabiła I tak stwiedziłam, że chciałabym przejść na minimalizm... bo i tak będę musiała odświeżyć swoją szafę. Ma któraś jakieś pomysły/strony internetowe lub namiary na dobre jakościowo buty?

[daydreaming_]

Napisane przez princess18

Haha ja nie wiem Dziewczyny, ale to chyba jakaś telepatia, że nas wszystkie znosi na tą (dobrą?) stronę mocy, ale złą dla portfela. Ami ja swoje koszyczki kupowałam albo w Pepco, albo w Tk Maxxxie. Day dzisiaj przypomniałaś mi o hybrydach, będę robić po południu Poza tym mnie też coś znosi w kobiece klimaty, bo powoli mam dość jeansów (ile lat można je nosić?). Kupiłam sobie już nawet nowe buty na szpilce na zimę-obym się nie zabiła I tak stwiedziłam, że chciałabym przejść na minimalizm... bo i tak będę musiała odświeżyć swoją szafę. Ma któraś jakieś pomysły/strony internetowe lub namiary na dobre jakościowo buty?

Masz swoją lampę? Gdzie kupowałaś, ile dałaś, jakiej jest firmy? Chodzę do kosmetyczki na hybrydy i nieźle to czyści portfel

Jeśli chodzi o buty na jesień i zimę to polecam Tamaris.

[14fcb71dd2ad29d848b6ea77d463aca2a179b601]

Ja hybryd nie lubię. Mam uczulenie, łamią mi się pod nią paznokcie, a poza tym z kolorem na pazurach wytrzymuję maksymalnie 3 dni, bo potem chcę swoje naturalsy(najlepszy jest fakt, że pragnę lakieru który trzyma tydzień, gdzie tu logika? )

Mi w Pepco pudełka i koszyczki się w ogóle nie podobają. Chyba, że wrzucą coś nowego.

A tak w ogóle koszula fajna, ale guziki przyszyte bardzo lipnie. Odpadły mi trzy, jeden zaginął na amen. Trzeba wszystkie przyszyć samemu, bo inaczej możecie nagle zaświecić cyckami gdy się tego nie spodziewacie, tak zrobiłam dzisiaj ja na rozpoczęciu roku w szkole brata

Dziołchy, chyba założę jakiś mały prywatny klubik, bo mam problem i straszne dylematy-kompletnie nie wiem co robić i potrzebuję konkretnej porady/kopa w zad/czekolady/butelki wina/ochrzanu/dobrego słowa.

[princess18]

Napisane przez daydreaming_

Masz swoją lampę? Gdzie kupowałaś, ile dałaś, jakiej jest firmy? Chodzę do kosmetyczki na hybrydy i nieźle to czyści portfel

Jeśli chodzi o buty na jesień i zimę to polecam Tamaris.

O dziękuję Tak, kupowałam cały zestaw startowy wraz z lampą z marki Neonail. Kosztował 149 zł, więc 3 wejścia do kosmetyczki. No właśnie o to chodzi, że wole sobie sama zrobić pazurki niż 2-3 razy w miesiącu chodzić do kosmetyczki Poza tym portfel by chyba nie wytrzymał. Ami a jakiej firmy używałaś? Bo dużo kobiet ma uczulenie na Semilaki. Neonail ma zupełnie inny skład, poza tym dziewczyny sobie je chwalą, że dłużej wytrzymują. Paznokcie rosną pod hybrydami (przetestowałam). Ami jest dużo neutralnych kolorów.Wpisz sobie w google "neonail nude"

[daydreaming_]

[1=14fcb71dd2ad29d848b6ea7 7d463aca2a179b601;7687090 6]Ja hybryd nie lubię. Mam uczulenie, łamią mi się pod nią paznokcie, a poza tym z kolorem na pazurach wytrzymuję maksymalnie 3 dni, bo potem chcę swoje naturalsy(najlepszy jest fakt, że pragnę lakieru który trzyma tydzień, gdzie tu logika? )

Mi w Pepco pudełka i koszyczki się w ogóle nie podobają. Chyba, że wrzucą coś nowego.

A tak w ogóle koszula fajna, ale guziki przyszyte bardzo lipnie. Odpadły mi trzy, jeden zaginął na amen. Trzeba wszystkie przyszyć samemu, bo inaczej możecie nagle zaświecić cyckami gdy się tego nie spodziewacie, tak zrobiłam dzisiaj ja na rozpoczęciu roku w szkole brata

Dziołchy, chyba założę jakiś mały prywatny klubik, bo mam problem i straszne dylematy-kompletnie nie wiem co robić i potrzebuję konkretnej porady/kopa w zad/czekolady/butelki wina/ochrzanu/dobrego słowa.[/QUOTE]
Wizaż i jego neverending problemy techniczne mnie dobija

Napisane przez princess18

O dziękuję Tak, kupowałam cały zestaw startowy wraz z lampą z marki Neonail. Kosztował 149 zł, więc 3 wejścia do kosmetyczki. No właśnie o to chodzi, że wole sobie sama zrobić pazurki niż 2-3 razy w miesiącu chodzić do kosmetyczki Poza tym portfel by chyba nie wytrzymał. Ami a jakiej firmy używałaś? Bo dużo kobiet ma uczulenie na Semilaki. Neonail ma zupełnie inny skład, poza tym dziewczyny sobie je chwalą, że dłużej wytrzymują. Paznokcie rosną pod hybrydami (przetestowałam). Ami jest dużo neutralnych kolorów.Wpisz sobie w google "neonail nude"

Dzięki za informację U mnie akurat to 5 wyjść, ale nie ukrywam, że dobrze byłoby mieć lampę w domu.
Jeśli chodzi o mnie to hybrydę mam robioną Neonailem albo Pierre Rene.

[princess18]

No fakt, że też ciągle mam problemy ze stroną jak się rozkręciła dyskusja. Ami sprawdź wiadomości. Jeszcze się czaję na firmę Provocater.

[daydreaming_]

Napisane przez princess18

No fakt, że też ciągle mam problemy ze stroną jak się rozkręciła dyskusja. Ami sprawdź wiadomości. Jeszcze się czaję na firmę Provocater.

Uważaj na cleaner z Provo, śmierdzi gorzej niż... wszystko

[14fcb71dd2ad29d848b6ea77d463aca2a179b601]

Napisane przez daydreaming_

Uważaj na cleaner z Provo, śmierdzi gorzej niż... wszystko

Day, czy ty kiedykolwiek stałaś koło klatki cielaka z biegunką?

[daydreaming_]

[1=14fcb71dd2ad29d848b6ea7 7d463aca2a179b601;7687844 6]Day, czy ty kiedykolwiek stałaś koło klatki cielaka z biegunką? [/QUOTE]
Nie i wolałabym nie doświadczyć tej 'przyjemności' Jednak ten cleaner przebija wszystkie najgorsze zapachy z jakimi miałam do czynienia.