Okulary korekcyjne przy małej wadzie wzroku

[Caudofemoralis]

Napisane przez smieszka250

A jak jest z astygmatyzmem? Od niedawna mam okulary tylko do astygmatyzmu, jakieś nieduże wartości (nie pamiętam), które głównie noszę do komputera, samochodu, kina itp. I tu się zaczynają schody, jak w weekend nie noszę wcale, to w poniedziałek w połowie dnia bolą mnie i oczy i głową. Jak wrócę z pracy i je zdejmę, to widzę zdecydowanie gorzej niż jakbym od rana ich nie nosiła (i to nie jest kwestia porównania do dobrego widzenia - sprawdzałam na filmach z napisami kiedy jestem w stanie odczytać jakiej wielkości litery).
Nie powiem, że po wielu latach nienoszenia jest mi się ciężko przyzwyczaić i wolałabym ich jednak nie nosić (do tego mam wersję z noskami, które cisną), ale czy to nie pogorszy wzroku jeszcze bardziej?

Mój okulista mówił mi, że przy astygmatyzmie oczy muszą się męczyć, żeby skorygować widzenie. Więc podejrzewam, że w trakcie noszenia okularów oczy się po prostu rozluźniają, a gdy je zdejmujesz, oczy muszą znowu przestawić się na wzmożony wysiłek. To trochę tak, jakbyś pracowała przez tydzień, zrobiła sobie dłuższą przerwę, a potem znowu miała pracować—na początku będzie ci trudniej niż tuż przed przerwą. Nie jestem ekspertem, ale to by miało sens. Okulary polecam nosić, bo takie regularne męczenie wzroku może doprowadzić do pogłębienia wady.

[Cindy12]

Napisane przez Caudofemoralis

Mój okulista mówił mi, że przy astygmatyzmie oczy muszą się męczyć, żeby skorygować widzenie. Więc podejrzewam, że w trakcie noszenia okularów oczy się po prostu rozluźniają, a gdy je zdejmujesz, oczy muszą znowu przestawić się na wzmożony wysiłek. To trochę tak, jakbyś pracowała przez tydzień, zrobiła sobie dłuższą przerwę, a potem znowu miała pracować—na początku będzie ci trudniej niż tuż przed przerwą. Nie jestem ekspertem, ale to by miało sens. Okulary polecam nosić, bo takie regularne męczenie wzroku może doprowadzić do pogłębienia wady.

Regularne noszenie przy małej wadzie też widocznie pogłębia wadę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

No to po co w ogóle okulary?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Cindy12

Regularne noszenie przy małej wadzie też widocznie pogłębia wadę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, po co ten wątek, skoro masz swoją tezę i nawet nie chcesz przyjąć, że argumenty z nią sprzeczne mogą być prawdziwe.
Ale proszę, coś ze źródeł naukowych: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4087177/
Badania wskazują wyraźną korelację pomiędzy niedokorygowaniem krótkowzroczności (korekcją o 0,5 czy 0,75 niższą od właściwej - co przy niewielkiej wadzie można przełożyć na brak korekcji) a postępowaniem wady szybszym niż u osób z pełną korekcją optyczną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez theali

Nie wiem, po co ten wątek, skoro masz swoją tezę i nawet nie chcesz przyjąć, że argumenty z nią sprzeczne mogą być prawdziwe.
Ale proszę, coś ze źródeł naukowych: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4087177/
Badania wskazują wyraźną korelację pomiędzy niedokorygowaniem krótkowzroczności (korekcją o 0,5 czy 0,75 niższą od właściwej - co przy niewielkiej wadzie można przełożyć na brak korekcji) a postępowaniem wady szybszym niż u osób z pełną korekcją optyczną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale nawet jeśli tak jest, to szczerze...

Jeśli odkryją że masz wadę kiedy masz 7 lat i musisz nosić okulary. Ale małą. Z tym, że się pogorszy z czasem.

A załóżmy, że wada pogorszy się jak będziesz miała lat 27 na tyle, że zauważysz problem.

To na moje wygrałeś 20 lat bez okularów, więc, które i tak musiałbyś nosić, czy masz wadę 0.5 dioptrii, czy 1.5 dioptrii. A w 1.5 wciąż można wiele zrobić bez okularów. Więc #worth jak na moje, tak szczerze.

A jeszcze nie słyszałam o nikim, kto miał lekką wadę jak był nastolatkiem i ona się powiększyła do jakichś 16/20 dioptrii, bo nie nosił okularów.

Zwykle jak wzrok leciał na łeb na szyję to i tak dzieciakom, które nosiły okulary już w gimnazjum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez Limonka2738

Ale nawet jeśli tak jest, to szczerze...

Jeśli odkryją że masz wadę kiedy masz 7 lat i musisz nosić okulary. Ale małą. Z tym, że się pogorszy z czasem.

A załóżmy, że wada pogorszy się jak będziesz miała lat 27 na tyle, że zauważysz problem.

To na moje wygrałeś 20 lat bez okularów, więc, które i tak musiałbyś nosić, czy masz wadę 0.5 dioptrii, czy 1.5 dioptrii. A w 1.5 wciąż można wiele zrobić bez okularów. Więc #worth jak na moje, tak szczerze.

A jeszcze nie słyszałam o nikim, kto miał lekką wadę jak był nastolatkiem i ona się powiększyła do jakichś 16/20 dioptrii, bo nie nosił okularów.

Zwykle jak wzrok leciał na łeb na szyję to i tak dzieciakom, które nosiły okulary już w gimnazjum.

Ale autorka wątku uparcie twierdzi, że to noszenie okularów przyspiesza pogłębianie wady, co jest szkodliwą bzdurą.

I nie trzeba wady 16 czy 20 dioptrii, żeby ledwie funkcjonować bez okularów. Mam mniej-więcej minus 4. Okej, nie połamię się w drodze do najbliższego sklepu ani nie wejdę w słup. Ale też nie rozpoznam znajomego stojącego dwa-trzy metry ode mnie, nie odczytam rozkładu jazdy na przystanku (wysoko zamontowane tablice elektroniczne), a korzystając z komputera, będę musiała trzymać nos 20-30 centymetrów od ekranu. Przy -2,0 i -2,5 nie byłam w stanie odczytać tekstu z tablicy, siedząc w pierwszej ławce. I przy takich wartościach zaczęłam nosić okulary, bo ktoś w końcu uznał za dziwne, że dotąd wzorowa uczennica nagle ma problemy z czytaniem.

Dla mnie więcej jest warte 20 lat ważniejszego widzenia (a tym samymwyższego komfortu życia), niż 20 lat bez okularów. Ale co kto woli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cindy12]

Napisane przez theali

Ale autorka wątku uparcie twierdzi, że to noszenie okularów przyspiesza pogłębianie wady, co jest szkodliwą bzdurą.

I nie trzeba wady 16 czy 20 dioptrii, żeby ledwie funkcjonować bez okularów. Mam mniej-więcej minus 4. Okej, nie połamię się w drodze do najbliższego sklepu ani nie wejdę w słup. Ale też nie rozpoznam znajomego stojącego dwa-trzy metry ode mnie, nie odczytam rozkładu jazdy na przystanku (wysoko zamontowane tablice elektroniczne), a korzystając z komputera, będę musiała trzymać nos 20-30 centymetrów od ekranu. Przy -2,0 i -2,5 nie byłam w stanie odczytać tekstu z tablicy, siedząc w pierwszej ławce. I przy takich wartościach zaczęłam nosić okulary, bo ktoś w końcu uznał za dziwne, że dotąd wzorowa uczennica nagle ma problemy z czytaniem.

Dla mnie więcej jest warte 20 lat ważniejszego widzenia (a tym samymwyższego komfortu życia), niż 20 lat bez okularów. Ale co kto woli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Więc wychodzi na to że noszenie moich okularów - 0.25, - 0,75 jest śmieszne, bo Ty zaczęłaś dopiero przy - 2. Jak już się zacznie nosić okulary Caly czas to potem już ciężko przestać więc chyba lepiej tak długo żyć bez nich na nosie jak się da. Jasne jak ktoś ma problemy z widzeniem to ok. Ale przy wadach podobnych do mojej w codziennych czynnościach nikt nie ma problemu z funkcjonowaniem ani wzrokiem. Jak się leni oczy okularami to już co innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Cindy12

Więc wychodzi na to że noszenie moich okularów - 0.25, - 0,75 jest śmieszne, bo Ty zaczęłaś dopiero przy - 2. Jak już się zacznie nosić okulary Caly czas to potem już ciężko przestać więc chyba lepiej tak długo żyć bez nich na nosie jak się da. Jasne jak ktoś ma problemy z widzeniem to ok. Ale przy wadach podobnych do mojej w codziennych czynnościach nikt nie ma problemu z funkcjonowaniem ani wzrokiem. Jak się leni oczy okularami to już co innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

rany... no to nie noś okularów na stałe.
jakiej Ty odpowiedzi w ogóle oczekujesz?

[Caudofemoralis]

Napisane przez Cindy12

Jak się leni oczy okularami to już co innego.

Dostałaś badanie naukowe wskazujące, że nie ma czegoś takiego jak "lenienie oczy okularami". Że wada w pełni korygowana postępowała wolniej, niż ta niedokorygowana. Nie noś okularów jeśli nie chcesz, ale nie udawaj, że robisz to dla dobra swoich oczu, wymyślając jakieś niczym niepoparte tezy.

[theali]

Napisane przez Cindy12

Więc wychodzi na to że noszenie moich okularów - 0.25, - 0,75 jest śmieszne, bo Ty zaczęłaś dopiero przy - 2. Jak już się zacznie nosić okulary Caly czas to potem już ciężko przestać więc chyba lepiej tak długo żyć bez nich na nosie jak się da. Jasne jak ktoś ma problemy z widzeniem to ok. Ale przy wadach podobnych do mojej w codziennych czynnościach nikt nie ma problemu z funkcjonowaniem ani wzrokiem. Jak się leni oczy okularami to już co innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo jako dziecko nie wiedziałam, że można wiedzieć lepiej i myślałam, że widzę "normalnie". Uważam, że lepiej dla mnie byłoby, gdyby ktoś wcześniej wyłapał niepokojące sygnały (a w zasadzie, gdyby szkoła higienistka, która przy bilansie stwierdziła nieznacznie obniżoną ostrość wzroku, raczyła kogokolwiek o tym poinformować) i gdybym zaczęła nosić okulary wcześniej.

Rób, co chcesz. Tylko za kierownicę nie wsiadaj bez okularów, bo to wykracza poza utrudnianie życia sobie - może stwarzać zagrożenie dla innych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez Limonka2738

Ale nawet jeśli tak jest, to szczerze...

Jeśli odkryją że masz wadę kiedy masz 7 lat i musisz nosić okulary. Ale małą. Z tym, że się pogorszy z czasem.

A załóżmy, że wada pogorszy się jak będziesz miała lat 27 na tyle, że zauważysz problem.

To na moje wygrałeś 20 lat bez okularów, więc, które i tak musiałbyś nosić, czy masz wadę 0.5 dioptrii, czy 1.5 dioptrii. A w 1.5 wciąż można wiele zrobić bez okularów. Więc #worth jak na moje, tak szczerze.

A jeszcze nie słyszałam o nikim, kto miał lekką wadę jak był nastolatkiem i ona się powiększyła do jakichś 16/20 dioptrii, bo nie nosił okularów.

Zwykle jak wzrok leciał na łeb na szyję to i tak dzieciakom, które nosiły okulary już w gimnazjum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli wada wzroku, nawet mała, rzędu -0,75, zostanie wykryta u 7letniego dziecka, to nikt rozsądny nie zostawi tego dziecka bez korekcji. Bo owszem, wada może nie pogłębić się znacznie, zatrzymać się na np. -3,0, ale może też wzrosnąć znacznie bardziej, a im wyższa wada, tym większe ryzyko powikłań. Bo krótkowzroczność wiąże się nie tylko z niedogodnością w postaci rozmazanego obrazu, ale również powikłaniami, które mogą prowadzić do nieodwracalnych zmian w oku. Im wyższa wada, tym większe ryzyko.

To taka rosyjska ruletka, nie wiem czy warta rozważania. Dorosły niech sobie robi co chce, ale dzieci w to nie wciągajmy.

[Limonka2738]

Napisane przez natalia_t

Jeśli wada wzroku, nawet mała, rzędu -0,75, zostanie wykryta u 7letniego dziecka, to nikt rozsądny nie zostawi tego dziecka bez korekcji. Bo owszem, wada może nie pogłębić się znacznie, zatrzymać się na np. -3,0, ale może też wzrosnąć znacznie bardziej, a im wyższa wada, tym większe ryzyko powikłań. Bo krótkowzroczność wiąże się nie tylko z niedogodnością w postaci rozmazanego obrazu, ale również powikłaniami, które mogą prowadzić do nieodwracalnych zmian w oku. Im wyższa wada, tym większe ryzyko.

To taka rosyjska ruletka, nie wiem czy warta rozważania. Dorosły niech sobie robi co chce, ale dzieci w to nie wciągajmy.

No mnie się nie dało zmusić i miałam szczęście najwyraźniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nancy_M]

Napisane przez Cindy12

Regularne noszenie przy małej wadzie też widocznie pogłębia wadę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz spory problem z wyciąganiem wniosków.

Wada pogłębia się zarówno u osób noszących okulary, jak i u nienoszących. Okulary (lub ich brak) to nie jest jedyny czynnik mający wpływ na pogarszanie się lub stabilizowanie się wady.

Jedyna metoda, o której do tej pory słyszałam, że ma powstrzymywać pogłębianie się krótkowzroczności, to soczewki ortokorekcyjne.

[natalia_t]

Napisane przez Nancy_M

Masz spory problem z wyciąganiem wniosków.

Wada pogłębia się zarówno u osób noszących okulary, jak i u nienoszących. Okulary (lub ich brak) to nie jest jedyny czynnik mający wpływ na pogarszanie się lub stabilizowanie się wady.

Jedyna metoda, o której do tej pory słyszałam, że ma powstrzymywać pogłębianie się krótkowzroczności, to soczewki ortokorekcyjne.

Nie jedyna, a jedna z nich, bo okulary i soczewki kontaktowe również pełnią taką rolę, jednak ortokorekcja póki co wydaje się być najlepszą metodą. Podium wygląda następująco:
3. Okulary
2. Soczewki kontaktowe
1. Ortokorekcja

[Nancy_M]

Napisane przez natalia_t

Nie jedyna, a jedna z nich, bo okulary i soczewki kontaktowe również pełnią taką rolę, jednak ortokorekcja póki co wydaje się być najlepszą metodą. Podium wygląda następująco:
3. Okulary
2. Soczewki kontaktowe
1. Ortokorekcja

Napisałam, że jedyna, o której słyszałam, że ma powstrzymywać postępowanie wady Nie mówiłam, że to jedyna jaka istnieje. W przypadku soczewek i okularów nikt mnie nigdy nie zapewniał, że mają u mnie cokolwiek powstrzymać. Wręcz od początku słyszałam, że wada może się dalej pogłębiać.

[Wizazanka1988rok]

Ja mam - 1 i - 1,5 okulista mówił,że mam nosić często ale bolała mnie do nich głowa i noszę jak chce,byłam dzisiaj i wada się pogłebiła i mi zmieni szkła na inne będę chyba nosić częściej jednak tylko żeby głowa nie bolała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nancy_M]

Napisane przez Wizazanka1988rok

Ja mam - 1 i - 1,5 okulista mówił,że mam nosić często ale bolała mnie do nich głowa i noszę jak chce,byłam dzisiaj i wada się pogłebiła i mi zmieni szkła na inne będę chyba nosić częściej jednak tylko żeby głowa nie bolała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zobacz, czy nie są za ciasne za uszami. Mnie chyba od tego głowa bolała, bo jak optyk powyginał okulary i poluzował za uszami, to nagle mi przeszło.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Nancy_M

Zobacz, czy nie są za ciasne za uszami. Mnie chyba od tego głowa bolała, bo jak optyk powyginał okulary i poluzował za uszami, to nagle mi przeszło.

Jak będę odbierać okulary to też się jeszcze przyjrzę temu bo teraz muszę czekać za tymi nowymi szkłami dziękuję sama bym na to nie wpadła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cindy12]

Napisane przez Wizazanka1988rok

Jak będę odbierać okulary to też się jeszcze przyjrzę temu bo teraz muszę czekać za tymi nowymi szkłami dziękuję sama bym na to nie wpadła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A zmienił Ci szkła na mocniejsze czy słabsze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Cindy12

A zmienił Ci szkła na mocniejsze czy słabsze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mocniejsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cindy12]

Napisane przez Wizazanka1988rok

Mocniejsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak nosisz je teraz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Cindy12

Ale podobno wada się pogłębia w okresie dojrzewania, a ja już jestem wsm w wieku 19 lat.

No nie wiem. Ja do 19 r.ż. nie miałam wady, na pierwszym roku studiów okazało sie, że nie widzę dobrze slajdów czy tablicy - wyszło mi -0,5 i -0,75
Zaczęłam od razu nosić soczewki codziennie (wtedy jeszcze nie wyobrażałam sobie nosić okularów). Po 2 albo 3 latach pogłębiło mi się do -0,75 i -1,25 i jednocześnie dostałam zalecenie, żeby nie nosić non-stop soczewek i wieczorami/popołudniami zmieniać je na okulary.
Po kolejnych kilku latach mam -1,0 i -1,5

Napisane przez kasztanka3

To ja czytalam lokalne australijskie fora na temat tego zabiegu i niektorym osobok kolo czterdziestki odmawiano zabiegu, bo to niby zbyt mlody wiek, a wymiana soczewki to tylko w dojrzalym wieku. Ale kiedy sie juz w 100% zdecyduje, ze to juz czas, to bede probowac do skutku, az znajde kogos, kto sie podejmie zabiegu.

Mój tata miał laserową korekcję w wieku 50 lat. To był ostatni moment. Większość klinik u nas podaje 50 lat jako górną granicę, kiedy wykonują taki zabieg.

Napisane przez tinkerver2

Ja mam drugie okulary korekcyjne, tylko z ciemnymi szklami. Polecam.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Też tak mam i sprawdza mi się to rozwiązanie w większości sytuacji. Nie sprawdziłoby mi się jednak, gdybym miała dużo większą wadę, bo przy swojej -1,0 i -1,5 bez problemu idę do wody na wakacjach, zostawiam okulary na plaży. Jakbym miała np. -5, to wolałabym iść w soczewkach, żeby wiedzieć, gdzie jest mój ręcznik, jak już wyjdę z wody

Napisane przez kasztanka3

To ja w domu przez kilka godzin moge funkcjonowac z tym moim -16.5, kawe czy herbate sobie zrobie, naleje sobie napoju z lodowki, dzisiaj rano nawet kocia kuwete sprzatnelam bez soczewek. Ale ogolnie to sie obijam o meble i futryny, no bo to jest slepota calkowicie uniemozliwiajaca wyjscie z domu bez korekcji.
Mysle, ze przy wadzie rzedu -2 moglabym w domu przez spora czesc dnia chodzic bez okularow/soczewek.

Ja przy mojej wadzie noszę w domu cały czas okulary i nie wyobrażam sobie inaczej, bo taki lekki blur jest dla mnie niekomfortowy i wolę widzieć wyraźnie.
Bez okularów zdarza mi się przeglądać telefon, czytać książkę. Czasem po wstaniu pokręcę się chwilę bez okularów, ale to na zasadzie zrobienia sobie kawy i niedługo zakładam.
Np. telewizji już nie obejrzę, szczególnie jeśli film jest z napisami.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Cindy12

I jak nosisz je teraz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odbieram je w poniedziałek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cindy12]

Napisane przez Wizazanka1988rok

Odbieram je w poniedziałek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jaka teraz moc mają?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Cindy12

A jaka teraz moc mają?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz,że nawet nie zapytałam jak obiorę zapytam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cindy12]

Napisane przez Wizazanka1988rok

Wiesz,że nawet nie zapytałam jak obiorę zapytam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak tam moc szkieł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Cindy12

I jak tam moc szkieł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tamta wizazanka zostala na stale zbanowana, wiec juz Ci niestety nie odpowie.