Pomocy-14tc, zakaz seksu a ciągłe kłótnie...

[anita125]

Boże, muszę się w końcu gdzieś wygadać bo to wszystko jest już nie na moje
siły.Mam nadzieję że poczekalnia to odpowiednie miejsce, jeśli nie proszę o przeniesienie wątku. Gdy zaszłam w ciąże byliśmy strasznie szczęśliwi. Niestety w 10tyg
pojawiło się plamienie i ból brzucha. Dostałam Douphaston na podtrzymanie oraz
leżenie i zalecenie aby wstrzymać się ze współżyciem. Od tego czasu słyszałam
ciągłe wymówki i pretensje. Jest mi z tym strasznie źle, ponieważ zawsze
bardzo lubiłam się kochać z moim partnerem i robiliśmy to bardzo często.Po
ostatniej wizycie doktor powiedziała że można powoli zacząć próbować, tylko
najpierw trzeba uporać się z infekcją która jeszcze dodatkowo się
napatoczyła. A to jakieś następne 2 tyg. Zależy mi na tym związku ale
usłyszałam już tyle przykrych rzeczy, włącznie z tym że jest mnóstwo innych
chętnych dziewczyn,że lekarz jest głupi, pakowanie się partnera w środku
nocy,że już naprawdę mam dosyć tego wszystkiego. Najważniejsze jest dla mnie
zdrowie dziecka i kropka.A są przecież inne "środki zastępcze i metody", które
zastępują normalny stosunek. Jednak to nie wystarcza. Ciągle są jakieś
awantury, ja też nie jetem aniołkiem, płaczę z byle powodu jak nigdy, czuję
się nierozumiana i rozgoryczona. Dochodzą nerwy. Mój chłopak ciągle siedzi w
internecie i ogląda filmy porno.Wtedy szlag mnie trafia już całkiem. To już zaczyna być
wszystko jakieś chore. Albo ja wariuję. Wczoraj raz spróbowaliśmy i stwierdził że nie było tak
jak by chciał bo nie czuł żebym była wyluzowana i podniecona.Teraz jestem sama
zła na siebie, bo rzeczywiście nie wiem jak miałam być wyluzowana i
podniecona, skoro nie powinnam tego robić ze względu na tą infekcję. Jak to
wszystko wytrzymać? Bardzo proszę o jakąś radę jak przetrwać ten czas, może
któraś z Was miała podobne problemy i wie jak postępować. Na szczęście z
dzidziusiem jest wszystko w porządku, ale ja mam w domu ciągłe kłótnie, ciche
dni i już wszystkiego mi się odechciało.Buuuu.......

[reem]

Nie wiem co ci doradzic bo rzeczywiscie sytucja ciezka, nie wiem ile twój tz ma lat ale jest chyba jeszcze bardzo niedojrzaly. W ciazy bardzo czesto sie zdarza,ze lekarz zaleca wstrzymanie sie od wspólzycia szczególnie na pózniejszym etapie no i pamietaj, ze po porodzie bedziesz musiala miec okolo 6tygodni abstynencji. Musisz swojego tz na to przygotowac. Dziecko w koncu jest wspólne i jemu powinno zalezec na zarówno zdrowiu twoim i dziecka. A taki gadki, ze jest wiele chetnych dziewczyn i ogladanie filmów porno, zeby cie wkurzyc to naprawde dziecinada, ja bym tego nie tolerowala. Rozumiem,ze zalezy ci na tym zwiazku ale sa granice,które powinnas wyznaczyc i oczekiwac szacunku od twojego tz. Pogadaj z nim na spokojnie choc z tego co powiedzialas wynika, ze pewnie i tak nie zrozumie. Przemysl sobie wszystko na spokojnie (choc wiem, ze nie latwo), twoje dziecko jest najwazniejsze i tak tez powinno byc dla niego. Nie chce Ci tu zle wrózyc bo na pewno twoja dzidzia bedzie zdrowa ale pomysl sa dzieci, które rodza sie chore i co wtedy twój tz zrobi?? Nie chce cie urazic ale dla mnie to on brzmi jak niedojrzaly egoista. Ty go znasz najlepiej wiec pomysl jaka przyszlosc was razem czeka. Zycze Ci zdrówka i odwagi.

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez anita125

zalecenie aby wstrzymać się ze współżyciem. Od tego czasu słyszałam ciągłe wymówki i pretensje.

usłyszałam już tyle przykrych rzeczy, włącznie z tym że jest mnóstwo innych chętnych dziewczyn,że lekarz jest głupi, pakowanie się partnera w środku nocy,

Ciągle są jakieś awantury, ja też nie jetem aniołkiem, płaczę z byle powodu jak nigdy, czuję się nierozumiana i rozgoryczona.

Mój chłopak ciągle siedzi w internecie i ogląda filmy porno.Wtedy szlag mnie trafia już całkiem.

To JEST chore. Na Twoim miejscu mocno przemyślałabym czy naprawdę zalezy Ci na tym związku, skoro facet nie potrafi wytrzymać kilku tygodni bez seksu.
Po porodzie jest 6 tygodni połogu, w którym też nie mozna współżyć, a potem zmęczenie i inne rozrywki związane z niemowlakiem. Wytrzymasz jeśli facet zamiast Ci pomóc będzie sie awanturował o seks albo oglądał pornosy? Albo Cię rzuci jak już urodzisz bo "ma swoje potrzeby"?

Wiem, że to dość brutalne co napisałam , ale po pierwsze z nim porozmawiaj, , a po drugie dokładnie przemyśl sprawę.
No i nie ryzykuj, żeby zaspokoić napaleńca, bo jak (tfutfutfu) dziecku się coś stanie to będziesz sie tym gryzła do końca życia.
Trzymaj się

[kachula27]

Troche nie rozumiem Twojego faceta,czy on nie rozumie ze skoro lekarz zabronil ci wspolzyc to chyba przeciez chodzi o dobro waszego dziecka,wytlumacz mu na spokojnie,jak bedzie na tyle dojrzaly to zrozumie a jesli nie to ja na Twiom miejscu porzadnie bym sie zastanowila czy naprawde jest tego wart,bo czasami cos sie stanie dziecku i wtedy Ty bedziesz sie obwiniac a stracic ciaze to uwierz mi naprawde to nie jest nic milego (wiem cos o tym bo sama niedawno poronilam),wiec zebys pozniej nie miala wyrzutow sumienia ,nie chce Cie absolutnie straszyc lub atakowac ale przemysl czy naprawde on jest tego wart skoro mysli tylko i wylacznie o sobie?Powinien jeszcze Cie wspierac a nie myslec tylko o sobie

[Ray]

faktycznie dziewczyny maja racje....

to chore.... to nie zwierze potrafi kontrolowac swoj poped... to nie kwestia bycia samarytaninka tylko kwestia zdrowia dziecka i ciazy...

wydaje mi sie ze jemu cos nie halo....filmy porno? to co on taki nie wyzyty czy jak?

[dominikowa]

Musisz mu na spokojnie wytłumaczyć że to konieczne dla waszego maleństwa i powinien to zrozumieć. Przecież nie jest małym chłopcem, powinien zdawać sobie sprawę że nie każda ciąża przechodzi książkowo. Wiem że dla osoby która sie kocha zrobi sie wiele i nie widzi sie pewnych spraw - ale też najważniejsze jest wasze maleństwo.

[Eenax]

Napisane przez anita125

Boże, muszę się w końcu gdzieś wygadać bo to wszystko jest już nie na moje siły.Mam nadzieję że poczekalnia to odpowiednie miejsce, jeśli nie proszę o przeniesienie wątku. Gdy zaszłam w ciąże byliśmy strasznie szczęśliwi. Niestety w 10tyg pojawiło się plamienie i ból brzucha. Dostałam Douphaston na podtrzymanie oraz
leżenie i zalecenie aby wstrzymać się ze współżyciem.

Mam nadzieję ze już teraz z dzidzią jest wszystko OK. I oboje (ty i dzidzia) czujecie się dobrze.

Napisane przez anita125

Od tego czasu słyszałam
ciągłe wymówki i pretensje. Jest mi z tym strasznie źle, ponieważ zawsze bardzo lubiłam się kochać z moim partnerem i robiliśmy to bardzo często.Po ostatniej wizycie doktor powiedziała że można powoli zacząć próbować, tylko najpierw trzeba uporać się z infekcją która jeszcze dodatkowo się napatoczyła. A to jakieś następne 2 tyg.

Jak trzeba uporać się z infekcja to trzeba sie z nią uporać i już. Trzeba sie stosować do zaleceń lekarza i dbać o Siebie a i pośrednio o maluszka. Nieleczona infekcja może zaszkodzić przecież maleństwu.

Wymówek i pretensji ni jak nie jestem w stanie zrozumieć.

Napisane przez anita125

Zależy mi na tym związku ale usłyszałam już tyle przykrych rzeczy, włącznie z tym że jest mnóstwo innych chętnych dziewczyn,że lekarz jest głupi, pakowanie się partnera w środku nocy,że już naprawdę mam dosyć tego wszystkiego.

Na związku z tego co widzę zależy tylko Tobie. Twojemu partnerowi zależy jedynie ze tak powiem na Twojej Pu..pie.
Jak jest tyle chętnych dziewczyn to ja bym mu wystawiła walizki za drzwi ze stwierdzeniem niech Sobie do tych innych idzie.
Stwierdzenie ze lekarz jest "głupi" świadczy o nim ze jest co najmniej ordynarnym prostakiem i zadufanym w Sobie Du..pkiem. Nie wiem jak można olewać zdrowie własnej partnerki i dziecka kosztem zaspokojenia swoich egoistycznych popędów seksualnych.
Jak by mi jakiś facet próbował sie pchać po nocy gwarantuje ze tylko raz by próbował. Moze bym mu "dzwonka nie urwała ale by wiedział co to znaczy mocno zaciskająca sie klamra do papieru.

Napisane przez anita125

Najważniejsze jest dla mnie zdrowie dziecka i kropka.A są przecież inne "środki zastępcze i metody", które
zastępują normalny stosunek. Jednak to nie wystarcza. Ciągle są jakieś
awantury, ja też nie jetem aniołkiem, płaczę z byle powodu jak nigdy, czuję się nierozumiana i rozgoryczona. Dochodzą nerwy.

Zdrowie dziecka powinno być najważniejsze dla was obojga. A nie tylko dla Ciebie.
Zadna z Nas nie jest aniołkiem. Gdyby Mnie mój partner postawił w takiej sytuacji jak TY sie znalazłaś to by napewno zobaczył co to znaczy zadrzeć z "samica" braniaca swojego potomstwa. Gwarantuje ze wstyd by było mu sie pokazać przed kolegami.
Płacz z byle powodu i zachwiania emocjonalne są stanem jak najbardziej normalnym w czasie ciąży. Mozna z sekundy na sekunde popadac w skrajne stany emocjonalne o jest to jak najbardziej normalne (spowodowane szaleństwem i hormonów i innymi zmianami zachodzacymi w ciele cieżarnej kobiety).

Napisane przez anita125

Mój chłopak ciągle siedzi w
internecie i ogląda filmy porno.Wtedy szlag mnie trafia już całkiem. To już zaczyna być wszystko jakieś chore. Albo ja wariuję.

A niech sobie te filmy ogląda. Dopóki daje Tobie święty spokój niech sie gapi w ten monitor.
(A tak nawiasem mówiąc mój maż to by chyba ze wstydu się zapadł pod ziemie jak bym go przyłapała na oglądaniu takich filmów)

Napisane przez anita125

Wczoraj raz spróbowaliśmy i stwierdził że nie było tak jak by chciał bo nie czuł żebym była wyluzowana i podniecona. Teraz jestem sama zła na siebie, bo rzeczywiście nie wiem jak miałam być wyluzowana i podniecona, skoro nie powinnam tego robić ze względu na tą infekcję.

On Sobie mógł twierdzić. Ja bym mu odpowiedziała ze jeszcze nie zdarzył sie przypadek w historii by osoba gwałcona piała z rozkoszy.
Jeżeli robisz coś wbrew swojej woli tylko dlatego ze jest to na Tobie wymuszane to jest to nic innego jak gwałt.
Do braku satysfakcji seksualnej miałaś jak największe prawo w końcu nie chciałaś tego robić a zostałaś zmuszona. Masz prawo nie chcieć współżyć ze względu na infekcję jak i mając podstawy do obawy ze może to zaszkodzić dzidziusiowi.

Napisane przez anita125

Jak to wszystko wytrzymać? Bardzo proszę o jakąś radę jak przetrwać ten czas, może któraś z Was miała podobne problemy i wie jak postępować. Na szczęście z dzidziusiem jest wszystko w porządku, ale ja mam w domu ciągłe kłótnie, ciche dni i już wszystkiego mi się odechciało.Buuuu.......

Nie musisz tego wytrzymywać.
A przetrwać ten czas możesz spokojnie z dala od tego ze tak powiem prymitywa. A w tym przypadku ciche dni chyba sa bardziej pozytywne przynajmniej nie będzie Tobie mendził za uszami i nie będzie na silę zaciągał do łózka.

Trudno mi cokolwiek doradzić w tej sytuacji bo ja mam w moim partnerze 100% poparcie i zrozumienie.
Ciążę mam nieproblematyczna ale przez pierwszych kilka tygodni tez miałam zalecenie o powstrzymywaniu sie od współżycia.
Teraz juz mogę bez problemu ale mój maż stwierdziła ze jeżeli w jakikolwiek sposób spowodowało by to ze bałabym sie czy coś sie nie stanie maluszkowi to on do końca ciąży może sie powstrzymać od współżycia, nie stanowi to dla niego problemu bo teraz ja z maluszkiem jesteśmy najważniejsi. Ogólnie jeżeli dochodzi do zbliżenia to tylko z inicjatywy z mojej strony.

Wytłumacz mu spokojnie ze ze względu na zdrowie Twoje i maleństwa, lekarz nie zaleca współżycia. Ze nie masz ochoty na seks bo nie sprawia on tobie przyjemności a wręcz odwrotnie jest to dla Ciebie dyskomfort i fizyczny i psychiczny.
Jeżeli do niego to nie dotrze to sorry ale Ten Pan nadaje sie tylko do wystawienia za drzwi wraz z walizkami. Skoro teraz kiedy jesteś w ciąży i seks jest niewskazany a on mimo tego na Tobie to wymusza, to pomyśl co będzie później. Będziesz żyła w związku z notorycznym gwałcicielem?

Zycze pomyślnego rozwiązania tego problemu.

[meszsares]

pamietaj - NIGDY NIE BADZ ZLA NA SIEBIE I SIE ZA NIC NIE OBWINIAJ! BADZ DLA SIEBIE SAMEJ WYROZUMIALA!
twoim zadaniem jest teraz dbanie o zdrowie twoje i maluszka- nie ma wazniejszej sprawy! Poprostu na te 9 miesiecy niczego wazniejszego ponad to NIE MA! Jesli lekarz zaordynowal wstrzymanie sie od sexu - kategorycznie tego przestrzegaj i kategorycznie egzekwuj to od partnera. Bez chodzenia na kompromisy. Kropka.
Tak jak pisala kolezanka - wszelkie zmuszanie cie (psychiczne/ fizyczne) do sexu jest GWALTEM i podchodzi pod paragraf.
Twoj partner NIE MA WYJSCIA, jesli chce z toba byc - musi sie temu podporzadkowac obojetnie jak by mu te hormony nie buzowaly, bo chodzi o zdrowie i zycie jego rodziny. Oczekuj od niego szacunku i mow glosno o tym czego sobie nie zyczysz, tylko w ten sposob on to uslyszy. Rozumiem, ze w sytuacji, gdy jestes w ciazy stawianie mu ultimatum byloby dla ciebie ekstremalnie trudna sytuacja, rozwaz ja jednakze, bo jesli bedziesz sie tak przez nastepne miesiace stresowac przez niego, to moze nie wyjsc na dobre dzidzi, ktora czuje twoj stres. Jesli on nie umie miesiaca wytrzymac bez sexu to co bedzie dalej? On musi zrozumiec, ze wasze potrzeby sa wazniejsze, jesli tego nie zajarzy to znaczy, ze nie bedzie ani dobrym ojcem ani partnerem na zycie...

trzymam mocno kciuki za ciebie, zeby wszystko ulozylo sie jak nalezy, a dzidzia urodzila sie piekna i zdrowa!

[sylwia-zuza]

my mielismy zakaz od 5tc do 36tc i moj maz tak sie nie zachowywal. Fakt ciezko bylo ale da sie wytrzymac

[Funieczka]

Niestety, pierwsze co mi przyszło do głowy pod adresem Twojego partnera to - głupi ch*j.
W ciągu kilku minut wyprawiłabym go do tych chętnych dziewczyn.
Masz się nim nie przejmować. Odwróc się do niego tyłkiem i niech sobie ogląda filmy porno. A na teksty jakie Ci sypie nie pozwól sobie, bo facet jest niedojrzały i nie warto się przejmować. Jeśli Ci zależy, zobaczysz jak się sytuacja rozwinie i podejmiesz decyzję co dalej.

[Kakusia]

A ja to przeczytalam i jestem w szoku Co za cholerny samiec!!! Zachowanie jak gowniarza!!!
Czy jemu nie zalezy na zdrowiu Twoim i dziecka ???? Bo gdyby Mu zalezalo to przede wszystkim dbal by o Twoj spokoj!!!
Przeciez tak jak powiedzialas - sa zastepcze metody na zaspokajanie sie!
Kochana, dbaj o siebie teraz, nie denerwuj sie bo jeszcze te nerwy Ci zaszkodza!
Sprobuj Mu to w odpowiednim momencie wytlumaczyc na spokojnie, a jak nie poskutkuje to olej to na pewien czas i badz troche egoistka! moze On rzuca slowa na wiatr, bo probuje wszelkich metod swoich gierek i szantazy zebys sie zgodzila na Jego zachcianke Wiec nie daj sie tak upokazac
3mam kciuki!!!

[aaricia8]

Nie jestem w stanie doradzić niczego sensownego. To co tu przeczytałam zszokowało mnie bardzo mocno. Niczego nie doradzę, bo nie byłam nigdy w takiej sytuacji i nie wyobrażam sobie być z kimś takim. Jeśli ten człowiek w taki sposób traktuje Cię i swoje nienarodzone dziecko teraz, to co będzie potem. Zastanów się proszę nad tym związkiem. Moim zdaniem podstawą związku jest zaufanie i wspólne wspieranie Cię. Jeśli on Cię wspiera, to ja Calineczka jestem.
Ale się wkurzyłam. Co za durny typ.

[karolinkamalinka]

Jestem w szoku Strasznie mi przykro,że Twój partner tak Ci traktuje to niedopuszczalne!!!!! Szczerze? Wątpię,że on naprawdę Cię kocha, bo miłość to oprócz seksu: troska, współczucie, czułość, opiekuńczość, wyrozumiałość i cierpliwość. Zwłaszcza,że teraz zasługujesz na szczególne względy, bo nosisz jego dziecko!!! Odeszłabym od takiego ch....ja (przepraszam, ale kogoś kto tak się zachowuje nie można inaczej określić).

[przystojny Antek]

Twój mężczyzna zachowuje się skandalicznie, przecież wiadomo że kobieta w ciąży rządzi się swoimi prawami i ten okres ciąży oraz tuż po ciąży niestety trzeba przcierpieć bez sexu. Oprócz tego istnieją inne formy zaspokojenia mężczyzny np. sex oralny i choć większa przyjemność być w środku dziewczyny to z powodu ciąży niestety ale trzeba przeczekać.

[Shady44]

Kochana ! Nie znam sprawy i was dokładnie ale Wydaje mi sie ze nie powinnas sie zastanawiac i kopnąć typa w doope i kazac mu wrócic jak dojrzeje albo pożegnać na zawsze. To jest cos strasznego... Zastanawia mnie jak mogłas zdecydowac sie na dziecko z takim facetem ( obraża on nasza płeć ) :/ jakim bedzie ojcem? sex jest dla niego najważniejszy bez względu na zdrowie Twoje i dziecka?? pfffffff prosze Cie bądz stanowcza i twarda a może unikniesz większego cierpienia w przyszłości....

Drop the zero and find a hero

[mundurowa21]

Szok..
Ja od 12 tygodnia miałam zakaz współżycia.. z powodu ciąży zagrożonej. I choć ten "zły" czas już minął, bo jestem w 29 tygodniu i jest wszystko dobrze, to i tak nie chce się kochać z moim mężem bo się boję mimo wszystko. Ale on to przyjmuje ze spokojem bo wie, że dla mnie (dla niego również) najważniejszy jest dzidziuś a nie nasze erotyczne potrzeby.. całe życie mamy na zaspokajanie tych potrzeb. ! Dziewczyny mają rację.. kopnąć w tyłek ! w ogóle dziwie Ci się, że uległaś.. ja bym tym bardziej nie uległa. NIe to NIE. i koniec kropka. Sądze, że nawet tłumaczenie mu i poważna rozmowa nie dadzą rezultatu.. zresztą.. Boże kochany ! czy mu trzeba to tłumaczyć???? dziecku się tłumaczy ! a facetowi, który będzie ojcem i mężem ?? On powinien poprostu to wiedzieć. Ile on ma lat ? Bo mój mąż ma 21 lat a ja mu nie muszę tłumaczyć czemu się nie pokochamy!! bo mimo, że jest młody - kocha nas i dba o nas!

[madmuazelle]

Ten wątek jest z 2007 roku,więc być już pewnie problem autorki wątku został rozwiązany. No,ale może te rady komuś innemu się przydadzą.

[kropka75]

Napisane przez madmuazelle

Ten wątek jest z 2007 roku,więc być już pewnie problem autorki wątku został rozwiązany. No,ale może te rady komuś innemu się przydadzą.

Nawet na pewno. Tak długo w ciąży chodzi tylko słonica.

[basik25]

Facet nie jest Ciebie wart i tyle. Bo jeśli by kochal to by zrozumiał, ze nie można i tyla.
Bardzo Ci współczuje, bo zamiast wsparcia masz awantury.

[mnowaczyk1906]

Witam,
Chciałabym zapytać o chec wystapienia w popularnym programie telewizyjnym w TVN, ktory zglebia temat tej dyskusji, w ktorym jedna strona w zwiazku jest przeciwna ogladaniu przez druga filmow porno... jezeli jakakolwiek osoba bylaby sklonna podzielic sie swoimi przezyciami ( ktore zreszta trapia duzy odsetek spoleczenstwa) bardzo prosze o kontakt na e-mail m.nowaczyk@tvn.pl
Pozdrawiam i zapraszam