chwalenie sie kosmetykami

[martiene]

.

[pink69]

coo?
to chyba jakiś żart.
no bez jaj.
w ogóle mi nie jest głupio wyjmować jakąś ziaję czy inna taniochę.
drogich nie kupuję,bo zwyczajnie żal mi kasy.są tańsze i też bardzo dobre.

a jak ktos wyjmie przy mnie diora itp.. hmm nidgy nie wyjął,ale nie zazdrościłabym.raczej zastanawiała się,czy nie żal jej kasy.

[Arethaf]

Ktoś miał problem, pisząc to

Kosmetyk ma być dobry, wygląd opakowania też jest ważny (estetyka)... No ale bez przesady. Ważne, żeby nie było lipne i nie rozwalało się po kilku użyciach.

A poza tym- co kogo obchodzi, jakich kosmetyków używam. Na pewno przy wyborze nie będę się kierować myślą, że panie przeżyją palpitacje serca.

[ilo16na]

Dla mnie bez roznicy czy ktos uzywa Diora czy Bell-jego pieniadze -niech robi co chce.

Mnie zwyczajnie na Diora i Chanel nie stac nawet na L'oreala- glownie u mnie kroluje Avon Bell Ziaja i inne polskie firmy i jeden lakier do paznokci Rimmel(zaszalalam)

[Afra86]

ii tam szpanerstwo i tyle

ja osobiscie mam cienie z golden rose i sa rewelacyjne choc kosztowaly okolo 8 zl:P

jak kogos stac na tusz za ponad 100 zl, to prosze bardzo

katalogizowanie, ludzi na podstawie kosmetykow, przez nich uzywanych ?

[Iwona 25]

No wiecie co-SKANDAL!!!
Guzik mnie obchodzi czym ktoś się maluje,szminkuje pudruje.Ważne czy dobrej jakości jest to coś.
Nie ocenia się książki po okładce.
No bez przesady-"cesarskie opakowanie Gualerian"no szok szok.Chyba ktoś ma kompleksy.

[1141655]

e kupuję to, na co w danej chwili jest mnie stać.

w kilka kosmetyków uważam , że warto zainwestować... ale bez przesady.
sama nie zamieniłabym wielu kosmetyków "taniochowych" na żadne Diorowate itp :P

a przy zakupie kieruje sie tym co ubie, na co mnie stać, a opinia innych... w sumie wogóle mnie nie interesuje

nie zauwazyłam też nigdy oczu zwróconych w kierunku mojej reki wyciągającej błyszczyk , czy oczu wypatrujących jakąś "metkę"

[fructissa]

ja nie kupuję drogich kosmetyków, bo jestem nastolatką (a to oznacza ograniczone środki finansowe )


ale i tak mam kilka kosmetykow, ktore nie zamieniłabym na żadne inne (choc były tanie )

[drei]

czasem kupno jakiegos drozszego kosmetyku poprawia mi nastrój, nie wiem czemu tak jest. szczegolnie lubie pudry sypkie i kompakty drozszych marek, bo w moim przypadku okazaly sie duzo lepsze niz te tansze, no i maja cudowne opakowania, ale z drugiej strony przyznam szczerze, ze jakos nigdy nie maziam sie nimi publicznie (mam tu na mysli glownie kompakt ktory do tego wlasnie sluzy ) bo jakos tak niespecjalnie dobrze bym sie z tym czula, szczegolnie ze mam wiele kolezanek o ktorych wiem, ze na taką rzecz raczej by nie mogly sobie pozwolić. wystarczy mi nacieszyc oczy i zmysly w domu poza tym trzeba umieć zrobic selekcję - fakt, bardzo lubie probowac rozniaste kosmetyki, ale wiele razy przekonalam sie ze np. kremy diora są do niczego i o wiele lepiej sprawują się duzo tansze polskie kosmetyki niektore podklady l'oreal i lancome to natomiast to samo, tylko ze ten drugi jest duzo drozszy, wiec po co przeplacac

[madame paranoja]

a coz to za kobieta, ktora dostaje palpitacji na widok kosmetyku ?

[laylaaa]

Napisane przez Afra86

ii tam szpanerstwo i tyle

dlaczego zaraz szpanerstwo?
czyli podklad za ponad 100 zl kupuje sie dla szpanu?


wiadomo, ze drozsze kosmetyki sa lepsze (oczywiscie sa wyjatki, bo mozna kupic wielkie g-wno za dwie stowy) ale dlaczego ktos, kogo stac na diora ma kupic cos tanszego, zeby przypadkiem nie wyjsc na szpanera w oczach innych?

[dzustam]

E tam, recenzja ma to do siebie, że jest subiektywną oceną określonej osoby

Ja tam problemu nie widzę, mogę bez oporów wycigać Guerlain'y w rożnych miejscach kuli ziemskiej... mogę też i kosmetyk no name

Na marginesie - w toalecie np. w klubie poobserwować można przypadki świecenia marką innym kobietom przed nosem, mnie to śmieszy, kogoś nie obchodzi a jeszcze kogoś złości.

No i poprawiać makijaż można pac pac albo robiąc wydarzenie na skalę światową...

Ot, takie moje subiektyne przemyślenia w tym temacie

[°Alchemia]

Napisane przez laylaaa

wiadomo, ze drozsze kosmetyki sa lepsze

Nieprawda. hehe.

[Afra86]

Napisane przez laylaaa

dlaczego zaraz szpanerstwo?

chodzilo mi o recenzje, ktora zacytowala autorka watku

ktos kupuje kosmetyk za iles tam stow, nie dla jego walorow kosmetycznych, tylko ,zeby sie pochwalic przed innymi , przyprawiajac biedakow o palpitacje serca bo jaka to frajda machnac pudrem diora przed oczami zwyklego zakupowego smiertelnika

[drei]

Napisane przez Afra86

chodzilo mi o recenzje, ktora zacytowala autorka watku

ktos kupuje kosmetyk za iles tam stow, nie dla jego walorow kosmetycznych, tylko ,zeby sie pochwalic przed innymi , przyprawiajac biedakow o palpitacje serca bo jaka to frajda machnac pudrem diora przed oczami zwyklego zakupowego smiertelnika

no niestety bywają takie osoby
mialam na roku taką dziewczynę, nota bene modelkę, która potrafiła nawet w srodku zajęć ostentacyjnie wyjąc błyszczyk diora, puderniczkę chanel czy inną taką rzecz i przejezdzac po twarzy przez 5 minut po kilka razy dziennie
ale i tak nikt sie specjalnie nią nie przejmował, wręcz przeciwnie, była raczej tematem cichutkich żartów

[amishi]

niestety jest sporo ludzi którzy ostentacyjnie demonstrują, że mają coś lepszego i droższego.... w mojej szkole jest dużo takich osób, i powiem, że takie osoby są dla mnie zabawne

mi to obojętne kto co ma i za ile, ważne ze mu z tym dobrze

[dagirll]

Jakas bzdura.Ja sie nie w ogole nie zwracam uwagi na ,to kto kolo mnie jakie kosmtyki wyciaga

[amistad.k.m.s]

Rzadko zwracam uwagę na to, co ktoś używa. Ogólnie nie lubię, gdy ktoś poprawia makijaż w miejscu publicznym (nie mam na myśli toalety), nie licząc pomadki.

[dzustam]

Napisane przez amistad.k.m.s

Rzadko zwracam uwagę na to, co ktoś używa. Ogólnie nie lubię, gdy ktoś poprawia makijaż w miejscu publicznym (nie mam na myśli toalety), nie licząc pomadki.

I z tym się zgadzam.

Ja mam problem z wyciągnięciem lusterka w miejscach publicznych (w przypadku podejrzeń o pobrudzenie się) a co dopiero, żeby zrobić makijaż.

Pomadki też nie toleruję, błyszczyk już tak i pomadkę ochronną.

[Afra86]

Napisane przez dzustam

Ja mam problem z wyciągnięciem lusterka w miejscach publicznych (w przypadku podejrzeń o pobrudzenie się) a co dopiero, żeby zrobić makijaż.

mam podobnie

[Bridget]

Właściwie nie zwracam na to uwagi, kto czym się paćka.
Rzadko też jestem w takich miejscach, gdzie mogłabym to zauważyć.
Wielce drogich kosmetyków nie używam, nie stać mnie na to więc szczerze mówiąc nie wiem nawet, jak wyglądają ich opakowania

[ghana]

rzadko kiedy zwracam uwage na to kto i czym się maluje. nie uwazam tez zeby malowanie sie jakimis tanszymi produktami przynosilo wstyd, przeciez nie kazdy musi lansowac sie Diorem

[Fresa]

Napisane przez Afra86

ii tam szpanerstwo i tyle

No właśnie.
Poza tym-obnoszenie się z tym,że się używa markowych kosmetyków,czy nosi markowe ciuchy-to dziecinada.

Ludzie, których stać na markowe rzeczy, dla których zakup towaru markowego , to chleb powszedni-nie obnoszą się z tym, bo nie muszą się w ten sposób dowartościowywać.

[Hultaj]

Diory i Guerlainy ;-) zazwyczaj będą się przyjaźnić np. z dobrym płaszczem czy butami właścicielki (dobra, wiadomo, że moze sobie zapodac tuszyk nastolatka w trampkach), raczej gdy ktoś kupuje pudry za 300 nie pomyka w butkach za ;-) - wprawne oko to wychwyci.

I co wtedy?

[Sweet_21]

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, może akurat autorka recenzji ma jakieś związane z -chwaleniem się kosmetykami z wyższej półki- doświadczenia?

Ja nie miałam.
Kupując kosmetyk patrzę na jego skład, a nie cesarskie opakowanie
Do głowy by mi nie przyszło, żeby kupując kosmetyk kierować się potencjalną palpitacją serca kobiet siedzących np.w autobusie
Śmiechu warte.
Każdy kupuje to na co go stać i co komu pasuje.A jeśli ktoś kupuje tak naprawdę nie dla siebie,tylko dla innych to jest żałosny.

[Blonde_Stranger]

Wiecie co,zaczyna mnie to wszystko bawić w tym kraju nawet podkład Guerlian to oznaka bogactwa i w ogóle mega lans. Normalnie wszędzie to jest chleb powszedni a u nas nie można wyjąć markowego kosmetyku z torebki bo to oznaka szpanerstwa kocham Polskę,chcę tu mieszkać do końca życia ale czasem brak mi słów na pewne zachowania. No dajcie spokój... niech się kto maluje czym chce,niech się chwali czym chce,ja jak się cieszę z wymarzonej rzeczy to też zdarza mi się chwalić w kosmetyczce i w szafie mam rzeczy zarówno z dolnej jak i górnej półki i nikogo to szczególnie nie powinno obchodzić - ale to się raczej nieprędko zmieni

[kaledonia]

Mało mnie obchodzi to jakiej szminki używają moje koleżanki ze studiów.Jak je stać to nie widzę problemu by takiego Diora mieć w kosmetyczce.Ja się tak dowartościowywać nie muszę,co nie znaczy,że gdybym nie chciał to bym sobie np drogiej szminki nie kupiła,ale po co

Napisane przez Fresa

Ludzie, których stać na markowe rzeczy, dla których zakup towaru markowego , to chleb powszedni-nie obnoszą się z tym, bo nie muszą się w ten sposób dowartościowywać.

No właśnie i uważam,że obnoszą się z nimi Ci,których na nie nie stać.
Nie znam bogatych ludzi,którzy by całemu światu obwieszczali,że sobie nowy ciuch kupili

[Afra86]

blonde_stranger, a wiesz w ogole o co chodzi w tym watku?
Czy my krytkujemy osoby, ktore kupuja drogie kosmetyki? Ba, potrafia nawet wyjac takowy kosmetyk z torebki?

Nie.
Mowimy o konkretnej sytuacji, gdzie ktos uwaza, ze drogi kosmetyk czyni go lepszym od innych, ze kazdy jej zazdrosci i w ogole cuda na kiju. Wyjmujac puder diora, inne osoby przebywajace w tym samym pomieszczeniu, z zazdrosci dostana palpitacji serca.

To jest smieszne.

[Blonde_Stranger]

Afra,ja się skupiłam na tej recenzji z pierwszego posta - gdzie recenzentka mówi o palpitacji serca na widok Guerlian - i naprawdę mnie to rozbawiło

A pseudobogackich jest coraz więcej - trochę mi ich szkoda bo większość czasu spędzają na tworzeniu swojego fałszywego wizerunku i dbaniu o to żeby prawda nie wyszła na jaw. jakie to musi być stresujące

[hecate]

Uwazam, ze kazdy kupuje to na co go stac. I o ile kupowane jest to w takiej wierze to i zachowanie potem w stosunku do takich kosmetykow, ciuchow tez jest naturalne.
Nienaturalnym jest fakt 'swiecenia' po oczach komus 'drozyzna', ktora kupilo sie z premedytacja za uprzednio rok ciulane grosze, by poczuc sie 'lepiej'.
Widac kiedy ktos jest snob a kiedy ktos poprostu akurat taki kosmetyk posiada. Nie mam kompleksow na punkcie 'o matko jedyno ukryjmy ziaje i bielende w lazience bo ludzie zobaczo' ani tez 'wez wystawioj szybko diory, lancomy niech nom zazdroszczo! o!'

Czy ktos kupuje kosmetyki po to by sie nimi chwalic - niestety sa i tacy ale wg mnie to widac i taka osoba wydaje sie mi 'smutna' a momentami zalosna. Osobiscie satysfakcjonuje mnie srednia polka kosmetyczna ale jak mam dolka czy cos to lubie sobie poprawic nastroj kupujac cos z polki wysokiej. Ale robie to dla siebie a nie by Krysia czy Marysia czuly sie gorzej, ze ja mam a one nie.

nie mozna jednak wpadac w skrajnosci i w publicznej toalecie kiedy katem oka zobaczymy, ze jakas kobitka obok pudruje nos Diorem wykopywac przez zamkniete drzwi wypalajac znak 'snob' na czole.