Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57

[voice_of_silence]

Napisane przez invisible_01

Aha, czyli nie przebywasz na co dzień z nikim wybitnym, ale wiesz, że na co dzień nie mówi sam o sobie pozytywów? Przykre, że pokora i skromność wyróżniające się tym, że jest się cichą myszką bojącą się mówić wprost o swojej wartości to dla Ciebie zalety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę że się uczepiłaś dla samego czepiania. Ja również znam ludzi, którzy są świetni w swojej dziedzinie, mądrzy i obyci, a do tego skromni i pokorni, pomimo tego że zdają sobie sprawę ze swoich zdolności. No i co? No i nic. Nie wynika do z zahukania i nie równa się byciu szarą myszą. Jeśli ktoś ma kompleksy i cierpi na niską pewność siebie a w związku z tym się nie docenia, to powinien nad tym pracować. Ale to nie oznacza że nie ma nic pomiędzy i że skromność z gruntu jest zła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Ja sadze, ze wszystko powinno miec umiar. Jest cienka granica miedzy byciem swiadomym swoich zalet i okazywaniu tego bez skrepowania, a byciem zarozumialym. Tak np. przystojny facet mowioacy: 'Jestm przystojny' jest wedlug mnie ok. Ale facet, ktory mowi: 'Jestem tak przystojny, ze wszystkie na mnie poleca, zadna sie nie oprze. Musialaby byc slepa, ale i takie byly, bo ja jestem taki zaje**sty...hue hue' juz nie jest ok i nie ma znaczenia czy facet jest faktycznie grzeszy uroda czy nie...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Dziwi mnie: widziałam na FB "podziękowania" dla jedynej osoby, która się zatrzymała podczas wypadku i pomogła. Reszta osób, które przejechały dalej została obrzucona niemiłymi epitetami i życzeniami, aby im również się przydarzyła taka sytuacja.

A to co? Wszyscy mieli stanąć i zatamować ruch? Zrobić kółeczko gapiów czy o co chodzi? Bo nie bardzo kumam... Chyba jedna osoba w porywach do trzech by wystarczyła do wypadku? Czy nie? Czy ja jakoś źle myślę? Czy jestem mało empatyczna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87327576]Dziwi mnie: widziałam na FB "podziękowania" dla jedynej osoby, która się zatrzymała podczas wypadku i pomogła. Reszta osób, które przejechały dalej została obrzucona niemiłymi epitetami i życzeniami, aby im również się przydarzyła taka sytuacja.

A to co? Wszyscy mieli stanąć i zatamować ruch? Zrobić kółeczko gapiów czy o co chodzi? Bo nie bardzo kumam... Chyba jedna osoba w porywach do trzech by wystarczyła do wypadku? Czy nie? Czy ja jakoś źle myślę? Czy jestem mało empatyczna?
[/QUOTE]

Ludzie to jednak nie mysla.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87327576]Dziwi mnie: widziałam na FB "podziękowania" dla jedynej osoby, która się zatrzymała podczas wypadku i pomogła. Reszta osób, które przejechały dalej została obrzucona niemiłymi epitetami i życzeniami, aby im również się przydarzyła taka sytuacja.

A to co? Wszyscy mieli stanąć i zatamować ruch? Zrobić kółeczko gapiów czy o co chodzi? Bo nie bardzo kumam... Chyba jedna osoba w porywach do trzech by wystarczyła do wypadku? Czy nie? Czy ja jakoś źle myślę? Czy jestem mało empatyczna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Może było tak, że zanim ta jedna osoba się zatrzymała, to przejechało sto nie oglądając się.

[ridja devojka]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87326832]Ale całkiem online czy musiałaś chodzić na jakieś zajęcia?[/QUOTE]Całkiem online ale nie polecam. Serio nie nauczyłam się tam niczego. Trochę teorii, z niekotorych przedmiotów były jakieś zadania do zrobienia i tam rzeczywiście trzeba było wykorzystać informacje w praktyce zrobić jakaś analizę swot ale poza tym lipa.[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87326847]Ja też podyplomówkę, marketing w kulturze i w sumie to bym chciała robić w życiu, ale dostać się do placówki kulturalnej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No. Mi by pasowała taka praca. Ja w ogóle skrycie marzę o pracy w bibliotece za marny piniondz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ridja devojka

Całkiem online ale nie polecam. Serio nie nauczyłam się tam niczego. Trochę teorii, z niekotorych przedmiotów były jakieś zadania do zrobienia i tam rzeczywiście trzeba było wykorzystać informacje w praktyce zrobić jakaś analizę swot ale poza tym lipa.No. Mi by pasowała taka praca. Ja w ogóle skrycie marzę o pracy w bibliotece za marny piniondz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to chyba trzeba mieć wykształcenie bibliotekoznawcze.

[1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87327334]Nie muszę przebywać z kimś na co dzień by to ocenić. Po protu niektórzy pryz pierwszej lepszej okazji będą się 'przechwalać" jacy są, a inni nie. Ja po prostu lubię ludzi którzy mają w sobie trochę pokory i skromności. Zdają sobie sprawę, że są wartościowymi i atrakcyjnymi ludzmi, ale nie muszą tego nikomu udowadniać.

EOT[/QUOTE]


ale nie rozumiem dlaczego mówienie o czymś = próba udowodnienia tego?


jak bym powiedziała "liście lecą z drzew" to byś to odebrała jako moje luźne spostrzeżenie, czy się oburzyła, że próbuje Ci to udowodnić, a przecież ty sama byś to zauważyła bez mojego mówienia?

[kasztanka3]

Napisane przez FALLinLOVE

Ja sadze, ze wszystko powinno miec umiar. Jest cienka granica miedzy byciem swiadomym swoich zalet i okazywaniu tego bez skrepowania, a byciem zarozumialym. Tak np. przystojny facet mowioacy: 'Jestm przystojny' jest wedlug mnie ok. Ale facet, ktory mowi: 'Jestem tak przystojny, ze wszystkie na mnie poleca, zadna sie nie oprze. Musialaby byc slepa, ale i takie byly, bo ja jestem taki zaje**sty...hue hue' juz nie jest ok i nie ma znaczenia czy facet jest faktycznie grzeszy uroda czy nie...

Ale caly czas byla mowa o wypowiedziach w stylu tej pierwszej, nie w stylu tej drugiej.

[groszek75]

Napisane przez ridja devojka

Ja w ogóle skrycie marzę o pracy w bibliotece za marny piniondz

Jako dzieciak i troche starsza mialam takie marzenie, bo chodzilam z mama chyba do wszystkich bibliotek w mieście i uwielbialam to Ta cisza tam, zapach ksiązek, i te kartoteki, wbijanie dat datownikiem w ksiązce

W domu oczywiscie w ksiazkach takich dzieciecych robilam tez takie karteczki, po znajomosci wtedy pani z biblioteki mi podarowala datownik i jaka ja bylam szczesliwa

No jednak z biegiem wyszlo, że moj umysl jest bardziej "ścisły", biblioteki i czytanie dalej kocham, ale księgowośc wygrała

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez voice_of_silence

Ale to nie oznacza że nie ma nic pomiędzy i że skromność z gruntu jest zła.

Zgadzam się

[ridja devojka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87327618]Ale to chyba trzeba mieć wykształcenie bibliotekoznawcze.[/QUOTE]Niekoniecznie. Lepiej mieć ale to nie jest warunek.

Dla mnie to by bylo idealne, cisza i spokój, klienci raczej nieawanturujacy się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Mi się jakoś biblioteki (nie czytelnie, a biblioteki i magazyny z półkami książek) kojarzyły od zawsze z kurzem. Książki wypożyczałam, ale do samych bibliotek mnie nie ciągnęło.

Lubiłam prace fizyczne, teraz pracuję też w terenie i podoba mi się więc nie jest źle. Pieniądze marne, ale nie pieniądze są najważniejsze.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ridja devojka

Niekoniecznie. Lepiej mieć ale to nie jest warunek.

Dla mnie to by bylo idealne, cisza i spokój, klienci raczej nieawanturujacy się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawda.
Miałam praktyki w bibliotece Akurat w jednej niestety było skontrum, ile ja po tym leczyłam dłonie..

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez groszek75

Jako dzieciak i troche starsza mialam takie marzenie, bo chodzilam z mama chyba do wszystkich bibliotek w mieście i uwielbialam to Ta cisza tam, zapach ksiązek, i te kartoteki, wbijanie dat datownikiem w ksiązce

[/COLOR]

Zgadzam się

Ja zawsze chciałam mieć taką dużą głośną pieczęć, jak na poczcie i walić nią w papiery

Napisane przez patiasym

Mi się jakoś biblioteki (nie czytelnie, a biblioteki i magazyny z półkami książek) kojarzyły od zawsze z kurzem. Książki wypożyczałam, ale do samych bibliotek mnie nie ciągnęło.

Lubiłam prace fizyczne, teraz pracuję też w terenie i podoba mi się więc nie jest źle. Pieniądze marne, ale nie pieniądze są najważniejsze.

Bo tam jest bardzo dużo kurzu. I często nie ma już miejsca na książki, przez co trzyma się je gdzieś na podłodze w kartonach po bananach.
Kartony po bananach są mocne i używa się ich chyba wszędzie, gdzie jest dużo papieru, a miejsce na regałach dawno się skończyło.
Pracowałam kiedyś w archiwum, też było dużo papieru i dużo kurzu (i kartony po bananach). Po pewnym czasie miałam takie problemy skórne, że nie będę nawet mówić, bo może ktoś akurat je.
Wołałam siedzieć w terenie w wykopie.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Mada]

Napisane przez voice_of_silence

Myślę że się uczepiłaś dla samego czepiania. Ja również znam ludzi, którzy są świetni w swojej dziedzinie, mądrzy i obyci, a do tego skromni i pokorni, pomimo tego że zdają sobie sprawę ze swoich zdolności. No i co? No i nic. Nie wynika do z zahukania i nie równa się byciu szarą myszą. Jeśli ktoś ma kompleksy i cierpi na niską pewność siebie a w związku z tym się nie docenia, to powinien nad tym pracować. Ale to nie oznacza że nie ma nic pomiędzy i że skromność z gruntu jest zła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

miałam okazję poznać światowej klasy fachowców w swojej (i mojej) dziedzinie. i zdecydowana większość z nich nie ma problemu z docenieniem się i stwierdzeniem głośno, że faktycznie jest tym wybitnym fachowcem.
no i wg teorii raising_hope to już z automatu są pozerzy i nic nie znaczą. no nie. tak też nie jest. to że ktoś ma poczucie własnej wartości i nie boi sie tego powiedzieć, nie oznacza, że jest automatycznie gorszy od tego skromniejszego.

nikt nie mówi, że skromność jest z gruntu zła, ale że pewność siebie jest zła - już tak.

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87327334]Nie muszę przebywać z kimś na co dzień by to ocenić. Po protu niektórzy pryz pierwszej lepszej okazji będą się 'przechwalać" jacy są, a inni nie. Ja po prostu lubię ludzi którzy mają w sobie trochę pokory i skromności. Zdają sobie sprawę, że są wartościowymi i atrakcyjnymi ludzmi, ale nie muszą tego nikomu udowadniać.

EOT[/QUOTE]
no ok. lubisz. to że Ty ich lubisz, nie oznacza że są lepsi/ładniejsi/mądrzejsi od tych ktorzy tacy nie są.

[kasiunia788742]

Napisane przez Pani_Mada

miałam okazję poznać światowej klasy fachowców w swojej (i mojej) dziedzinie. i zdecydowana większość z nich nie ma problemu z docenieniem się i stwierdzeniem głośno, że faktycznie jest tym wybitnym fachowcem.
no i wg teorii raising_hope to już z automatu są pozerzy i nic nie znaczą. no nie. tak też nie jest. to że ktoś ma poczucie własnej wartości i nie boi sie tego powiedzieć, nie oznacza, że jest automatycznie gorszy od tego skromniejszego.

nikt nie mówi, że skromność jest z gruntu zła, ale że pewność siebie jest zła - już tak.


no ok. lubisz. to że Ty ich lubisz, nie oznacza że są lepsi/ładniejsi/mądrzejsi od tych ktorzy tacy nie są.

Pewność siebie ogólnie nie jest zła, o ile nie umniejsza się równocześnie innym. Warto znać swoją wartość. Jednak podkreślenie na każdym kroku, za każdym razem jakim jest się wspaniałym, przystojnym, genialnym może być już męczące i taką osobę mogę uznać za zrozumiałą.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[patiasym]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87328021]Bo tam jest bardzo dużo kurzu. I często nie ma już miejsca na książki, przez co trzyma się je gdzieś na podłodze w kartonach po bananach.
Kartony po bananach są mocne i używa się ich chyba wszędzie, gdzie jest dużo papieru, a miejsce na regałach dawno się skończyło.
Pracowałam kiedyś w archiwum, też było dużo papieru i dużo kurzu (i kartony po bananach). Po pewnym czasie miałam takie problemy skórne, że nie będę nawet mówić, bo może ktoś akurat je.
Wołałam siedzieć w terenie w wykopie. [/QUOTE]Miałam znajomego, który pracował w starodrukach i tam podobno w dziale ktoś się grzybicy płuc nabawił. Więc nie, może podziękuję.

[voice_of_silence]

Napisane przez Pani_Mada

miałam okazję poznać światowej klasy fachowców w swojej (i mojej) dziedzinie. i zdecydowana większość z nich nie ma problemu z docenieniem się i stwierdzeniem głośno, że faktycznie jest tym wybitnym fachowcem.
no i wg teorii raising_hope to już z automatu są pozerzy i nic nie znaczą. no nie. tak też nie jest. to że ktoś ma poczucie własnej wartości i nie boi sie tego powiedzieć, nie oznacza, że jest automatycznie gorszy od tego skromniejszego.

nikt nie mówi, że skromność jest z gruntu zła, ale że pewność siebie jest zła - już tak.


no ok. lubisz. to że Ty ich lubisz, nie oznacza że są lepsi/ładniejsi/mądrzejsi od tych ktorzy tacy nie są.

Właśnie o to chodzi, że zakładacie że jak ktoś jest skromny to od razu ma problem z docenieniem się, a to nieprawda. Ja się Odniosłam do fragmentu invisible o tym że jak ktoś jest skromny i pokorny to znaczy że jest szarą myszą i się czegoś boi. No nie. Raising napisała że woli ludzi skromnych, że są jej bliżsi niż ci którzy wszem i wobec głoszą o swoich zdolnościach. Żadna z tych postaw nie jest gorsza ani lepsza, a wy sobie tu nawzajem próbujecie udowodnić że owszem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez kasiunia788742

Pewność siebie ogólnie nie jest zła, o ile nie umniejsza się równocześnie innym. Warto znać swoją wartość. Jednak podkreślenie na każdym kroku, za każdym razem jakim jest się wspaniałym, przystojnym, genialnym może być już męczące i taką osobę mogę uznać za zrozumiałą.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

ale nikt tutaj o tym nie pisał.
jest to przytaczane przez drugą stronę jako argument przeciw, bo skrajności przecież ładnie pasują. ale przecież zaczęło się od tego że ktoś napisał na bodajże Tinderze "jestem przystojny i inteligentny". tyle.
nikt nie pisze o zaczepianiu ludzi na ulicy czy w pracy i wygłaszaniu 10 min monologów na swój temat.

[invisible_01]

Napisane przez voice_of_silence

Właśnie o to chodzi, że zakładacie że jak ktoś jest skromny to od razu ma problem z docenieniem się, a to nieprawda. Ja się Odniosłam do fragmentu invisible o tym że jak ktoś jest skromny i pokorny to znaczy że jest szarą myszą i się czegoś boi. No nie. Raising napisała że woli ludzi skromnych, że są jej bliżsi niż ci którzy wszem i wobec głoszą o swoich zdolnościach. Żadna z tych postaw nie jest gorsza ani lepsza, a wy sobie tu nawzajem próbujecie udowodnić że owszem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie ja założyłam, że jeśli ktoś mówi otwarcie (co nie znaczy: cały czas i na każdym kroku) o swoich zaletach czy tam umiejętnościach, to nie jest pokorny i skromny. To nie ma nic do rzeczy. Od kiedy świadomość swoich mocnych stron wyklucza skromność? Jeśli tak, to kim jest osoba skromna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez voice_of_silence

Właśnie o to chodzi, że zakładacie że jak ktoś jest skromny to od razu ma problem z docenieniem się, a to nieprawda. Ja się Odniosłam do fragmentu invisible o tym że jak ktoś jest skromny i pokorny to znaczy że jest szarą myszą i się czegoś boi. No nie. Raising napisała że woli ludzi skromnych, że są jej bliżsi niż ci którzy wszem i wobec głoszą o swoich zdolnościach. Żadna z tych postaw nie jest gorsza ani lepsza, a wy sobie tu nawzajem próbujecie udowodnić że owszem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a co to jest, jak nie wskazywanie, że Ci mówiący o swojej inteligencji/wyglądzie są w rzeczywistości mniej inteligentni/mniej ładni od tych niemówiących:

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87325914]Ale kto mówi o fałszywej skromności? Po prostu Ci co naprawdę są atrakcyjni i inteligentni nie mówią o tym, za to Ci co tak naprawdę wcale sie tacy nie czują, wszystkim udowadniają, że taki wlaśnie są.[/QUOTE]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87326066]

Nigdy nie słyszałam by jakiś wybitni człowiek mówił sam o swojej inteligencji Po prostu tacy ludzie robią swoje i tyle. Nie musza wszystkim udowadniać jacy są super, bo po prostu czują się sami ze sobą dobrze.
(...)[/QUOTE]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87326096]A inteligentny jest ktoś kto robi błąd w samym wyrazie "inteligentny"? Ktoś kto nie umie się porządnie wysłowić, robi błędy ortograficzne i gramatyczne itp?

A co do atrakcyjności, to Ci najbardziej atrakcyjni (uznawni przez innych za atrakcyjnych) ludzie nie piszą chyba nigdy że są atrakcyjni[/QUOTE]

[Limonka2738]

Napisane przez voice_of_silence

Właśnie o to chodzi, że zakładacie że jak ktoś jest skromny to od razu ma problem z docenieniem się, a to nieprawda.

A to też.

"Jeszcze wiele nauki przede mną z mandaryńskiego."
"Co ty, Limonka, widziałam jak czytasz książkę, jesteś już na pewno pro."

Ok, super że wiesz lepiej. I jeszcze pewnie chodzą i po kątach mnie obgadują, że ta Limonka to tylko szuka, gdzie znaleźć komplement, mówiąc takie rzeczy.

Albo zakładanie, że jak coś stwierdzam nie w superlatywach, to mnie to boli.

"Zawsze się uważałam za całkiem przeciętną z wyglądu."
"Nie mów tak, no co ty!"

I pocieszanie. Kiedy mnie to nie boli. Mam wiele zalet, uroda nie jest jedną z nich i już.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez patiasym

Miałam znajomego, który pracował w starodrukach i tam podobno w dziale ktoś się grzybicy płuc nabawił. Więc nie, może podziękuję.

U mnie najgorsze były dokumenty, które pływały w 1997. Ale to było jeszcze na praktyce.
Ja też już nie zamierzam wracać do takiej pracy, chociaż u mnie to była praca w zawodzie niby. Nigdzie indziej nie widziałam takiego syfu i bałaganu, z którymi nic nie da się zrobić. Bunkrowatość też mnie dobijała. Koleżanka z pracy miała bekę, że się cieszę, że kończy mi się okres i następnej umowy nie będzie xD


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[voice_of_silence]

Napisane przez Pani_Mada

a co to jest, jak nie wskazywanie, że Ci mówiący o swojej inteligencji/wyglądzie są w rzeczywistości mniej inteligentni/mniej ładni od tych niemówiących:

Jeśli ona takich ludzi w życiu głównie spotyka, no to nic dziwnego że ma takie założenie.

Dla mnie dyskusja zaczęła mieć właśnie taki wydźwięk, jak napisałam. I się z tym zwyczajnie nie zgodziłam. A każdy sobie może preferować postawy jakie chce przecież.

Ktoś jej zarzucił że ją boli że macie o sobie dobre mniemanie. A z drugiej strony można odnieść wrażenie że was strasznie boli ze ktoś może się z tym nie zgadzać albo to negować 1:1 jak dla mnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez voice_of_silence

Jeśli ona takich ludzi w życiu głównie spotyka, no to nic dziwnego że ma takie założenie.

Dla mnie dyskusja zaczęła mieć właśnie taki wydźwięk, jak napisałam. I się z tym zwyczajnie nie zgodziłam. A każdy sobie może preferować postawy jakie chce przecież.

Ktoś jej zarzucił że ją boli że macie o sobie dobre mniemanie. A z drugiej strony można odnieść wrażenie że was strasznie boli ze ktoś może się z tym nie zgadzać albo to negować 1:1 jak dla mnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to generalnie krzywdzące podejście, że ktoś z góry zakłada, że osoby głośno doceniające siebie są z automatu gorsze. nie ma co mu przyklaskiwać w zasadzie

[Limonka2738]

Napisane przez voice_of_silence

Jeśli ona takich ludzi w życiu głównie spotyka, no to nic dziwnego że ma takie założenie.

Tak. Ale dlatego poprawiamy ją na forum- to nie jest zawsze prawda.

Ja tam lubię, jak ktoś mi zwróci uwagę. Nikt wszystkich rozumów nie pozjadał i odrobiną krytyki może wyjść tylko na plus.

[kasiunia788742]

Napisane przez Pani_Mada

nikt nie pisze o zaczepianiu ludzi na ulicy czy w pracy i wygłaszaniu 10 min monologów na swój temat.

No ja też o tym nie piszę. Piszesz o popadaniu w skrajność a sama to robisz. Chodzi mi nie o znanie swojej wartości i gdzieś przy odpowiedniej okazji o tym wspomnienie "wpadłem na genialny pomysł! Ale jestem mądry" a o wciskaniu tego ciągle w rozmowy, np. ze znajomymi czy pracownikami, rodziną często umniejdzajac przy tym innym "ha! Jedyny mądry w tej firmie".

Znanie swojej wartości, pewność siebie jest pożądane, ale przechwalanie się już nie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[voice_of_silence]

Napisane przez Pani_Mada

to generalnie krzywdzące podejście, że ktoś z góry zakłada, że osoby głośno doceniające siebie są z automatu gorsze. nie ma co mu przyklaskiwać w zasadzie

Nie zauważyłam przyklaskiwania. Ja np. wychodzę z założenia żyj i daj żyć. Jak ktoś tak uważa to jego sprawa, a ludziom znającym swoją wartość chyba wszystko jedno co ktoś o nich myśli. Ja np. jestem raczej skromna, a też mam to w nosie

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[FALLinLOVE]

co do tematu watku. Bardzo, ale to bardzo dziwi mnie zachowanie mojej kolezanki z pracy, ktora randkuje przez internet z facetem przy pomocy ludzi z pracy...

[Pani_Mada]

Napisane przez FALLinLOVE

co do tematu watku. Bardzo, ale to bardzo dziwi mnie zachowanie mojej kolezanki z pracy, ktora randkuje przez internet z facetem przy pomocy ludzi z pracy...

co to oznacza tak dokładniej?