Czy powtarzają Wam się sny?

[Charlotte]

Cześć Dziewczyny, mam takie pytanko: czy macie takie sny, które regularnie Wam się powtarzają?

Ja mam dwa:

Pierwszy jest o tym, że mam aparat ortodontystyczny (jak to się pisze? ) założony na stałe i przychodzi czas, że trzeba już go zdjąć. Przy zdejmowaniu czuję, jak obluzowują mi się wszystkie zęby, boję się go zdjąć, jest straszny strach, mam pełno krwi w ustach. Brrr, często budzę się i aż się boję językiem sprawdzić, czy z moimi zębami wszystko w porządku

Drugi: Jestem na jakimś wyjeździe (delegacja itp) i jakiś kolega próbuje mnie poderwać i zaciągnąć do łóżka. Ja się oczywiście nie daję (w śnie wiem, że mam mojego kochanego A.) Po powrocie ten kolega z zemsty rozpowiada wszystkim, że udało mu się zaciągnąć mnie do łóżka, wszyscy mu wierzą, plotka dociera do A. Opowiadam Mu jak naprawdę było, wierzy mi, ale jakiś taki we mnie niesmak pozostaje, strasznie mi przykro, boję się, że może A. nie do końca mi wierzy, choć mówi, że wierzy, że wie. Ten sen to też koszmar, budzę się niespokojnie i ze smutkiem.

Oba te sny śnią mi się tak średnio co 2-3 miesiące

Macie coś takiego?

[Trish]

Ja nie mam powtarzających się snów, ale mojemu mężowi co jakiś czas śni się, że palę papierosy i że on się z tego powodu strasznie na mnie wkurza . W życiu nie paliłam i nie zamierzam zaczynać, więc nie wiem skąd te sny

Aha, mam co jakiś czas tak, że śni mi się dzień następny i to tak realistycznie, że gdy się obudzę, to muszę się porządnie zastanowić, czy to na prawdę było czy tylko mi się śniło .

Eeech, co za przypadki z nas do psychoanalizy

[Nutka]

Ja mam nie tylko powrtrzające się sny, ale też prorocze to co sie wydarzy potrafi mi się wyśnić dokładnie (nie symbolicznie)-dot.to spraw oczywiście bardzo ważnych,przykrych itp.
Od malego dziecka sniła mi się powódź-sen skończył się już w dorosłym zyciu gdy ta powódź nadeszła....itp.
Ja osobiście bardzo zwracam uwagę na moje sny-bo ostrzegają mnie lub uprzedzają o wydarzeniach,kiedyś sie ich bałam teraz juz potrafię z nich korzystać

[dziewczyna]

Mi nawet nic się nie śni - a przynajmniej rzadko kiedy. Tak więc nie mam problemu/przyjemności powtarzania snów.

[oceania]

No... Mnie się kiedyś powtórzył 3 razy ten sam sen-już niewiele z niego pamiętam-w odstępach...kilkuletnich nawet! A co do hmm... proroczych snów, to tak-zdarzają mi się-np. w połowie wakacji śniło mi się, że poszłam do szkoły zobaczyc liste przyjetych, i wychowawców. Jak się obudziłam, to nie pamiętałam nazwiska, tylko tyle, że coś na S. Wypytałam brata, kto tam jest na S, ale jakoś nic mi nie pasowało-dałam sobie z ty spokój. Jak wróciłam z wakacji, w sierpniu poszlam sprawdzić tą listę, nazwisk of course nie było...ale...jakie było moje zdziwienie 1 września, kiedy wychowawcą okazał się NOWY nauczyciel angola o nazwisku Sondej!
Martyna-prorok

[bluegirl]

Zawsze jak mam gorączkę śni mi się że deptają mnie buty, jestem jakimś pyłkiem na chodniku i deptają mnie buty: szpilki, kozaki, mokasynki, adidasów nie widziałam nigdy

Drugi sen że uciekam i goni mnie ogromna kula zmieszana z kolorów

To są zazwyczaj objawy nocnaj gorączki u mnie, lub następnego dnia coś złego się dzieje.


Śniło mi się też kilka razy że cos mnie goni, a ja potykam sie w lesie o jakiś korzeń i ciągu daleszego nie ma nigdy widocznie to coś mnie zabija i zjada

[rzastin]

Mi bardzo często śniło sie, że jeżdżę pociągiem, ale NIGDY nie dojeżdżam do domu, bo wybrałam zły pociąg, albo sen się urywał- tak przez dobry miesiąc i potem znowu kilka razy- bardzo męczące.
Kilka razy śniło mi się, że uciekam sprzed ołtarza- ubrana w suknię, facet już jest i czeka, a ja w ostatniej chwili chodu ! Sny były bardzo wyraźne, kolorowe, byłam jakby 'świadoma' .
Dobrze, że nie mam takich typowych koszmarów- męczą często mojego Tatę i to jest dopiero okropne- aż strach zasypiać.

[gatka]

To może jakieś nieprawdopodobne ale miałam identyczny sen jak Karola kilka razy ! miałam kiedyś stały aparat i kilka czy nawet kilkanaście razy śniło mi sie że mi go zdejmowali albo sama jakoś go zdejmowałam i zęby mi sie obluzowywały wypadały albo nawet coś jakby "odklejały".Potem mi sie też śniło kilka razy że szczeka mi sie obluzowała, zęby wypadały,itp. Przeczytałam w senniku że wypadające zęby=śmierć... Na szczęscie już kilka miesięcy mi sie nie śniły te stomatologiczne koszmary..

[maciek_k]

ja troszkę na temat - sny mi się rzadko powtarzają, chociaz oczywiście zdarza się. co mnie jednak bardziej interesuje, to że przez 2,5 miesiąca co noc (specjalnie upewniałem się po każdym przebudzeniu) śniła mi się kobieta, którą pokochałem. możecie nie wierzyć, ale nie było ani jednej nocy przerwy. teraz juz się zdarzają, ale np. od trzech nocy znów mi się śni
te 2,5 miesiąca mnie zdumiewa..

[Basiula]

Mi baaaardzo czesto powtarzal sie sen -mianowicie taki ze mam dziecko ale takie sliczne ,zdrowe,niemowlak jakis i sie nim opiekuje itp i po pewnym czasie cos sie z nim dzieje -np kurczy sie a nawet czasem drastycznie -no ogolnie cos zlego -nawet umiera no niknie .Hmmmmmmm ciekawe co moze oznaczac ten sen a naprawde baaaardzo baaardzo czesto mi sie snil.

[Marilyn]

Ja mam jeden, ktory mnie dreczy od 4 lat czyli odkad studiuje..powtarza sie co 2-3 miesiace.
sni mi sie, ze jesli nie dostarcze tego samego dnia połrocznego zwolnienia z wf do szkoły sredniej to mnie wyrzuca z uczelni
Ma to zwiazekz tym ze w lo przynosiłam lewe zwolnienia i chyba mnie sumeinie gryzie (znaczy to chyba tyle, ze jestem z gruntu uczciwa
Pierwsze 3 razy to była panika, zorientowałam sie, ze to nie sen gdzies po 10-15 minutach intensywnego myslenia co tu teraz zrobic..
Mimo, ze juz znam ten sen( tresc jest taka sama tylko zmieniaja sie szczegoły) to zawsze po obudzeniu przez chwile musze sobie powtarzac, ze moje lo juz mnie nie moze przesladowac.
Nie musze chyba dodawac ze nienawidziłam tej szkoły, była tam dyscyplina i tradycje..najgorszy jak dotad okres mojego zycia. studia były dla mnie wybawieniem

[aniess]

To bardzo dziwne wszystko i psychologiczne, prawda? Większość tych wymienionych snów było raczej przerażające i dziwne, a nie przyjemne i lekkie. Ja miałam taki sen w okresie dzieciństwa, rozwodu rodziców, wyjazdu z mamą na drugi koniec polski i w ogóle wszystko się natłoczyło, to śniło mi się, że idę z całą rodziną (tata, mama, brat, ja, nasz pies i kot) po kolorowych górach (obserwuje zdarzenie z boku), te kolory są raczej ciemne i "napaćkane" i wciąż wszyscy przyewracamy się i wstajemy. Cały sen, nigdy nigdzie nie doszliśmy, po prostu upadaliśmy. Swego czasu śniło mi się to codziennie.

Teraz już nie, czasem powtarzają się takie sny (ale to już coś podobnego do tych mimowolnych "drygnięć" w czasie snu, gdy wydaje nam się, że się potknęliśmy), w których biegnę np. w długiej sukni po jakiejś ulicy, ktoś mnie goni a ja się wciąż potykam, wstaję, potykam itd. Albo przechodzę przez przejście na pasach, przy samym końcu przerwacam się i nie moge wstać a samochody pędzą...

AHH dziwne to wszystko.

[monyczkaaa]

zazwyczaj każdej nocy śni mi się coś innnego, ale przez kilka dni miałam taki sam sen. było to wtedy, kiedy mój brat miał mieć sprawę w sądzie to przez tydzień noc w noc miałam ten sam sen. śniło mi się, że jestem z nim w sądzie na rozprawie i zapada wyrok "winny". widziałam go jak, zabierali go do więzienia a ja płakałam, że nie mogę nic zrobić. przez 7 dni budziłam się cała zapłakana, a raczej mama mnie budziła, która słyszała, jak przez sen płaczę. na szczęcie mój braciszek nie poszedł siedzieć

[Nefretete]

od jakiegoś czasu śni mi się katastrofa lotnicza, ale nie taka typowa tylko... jestem u rodziców w domu, rozmawiam sobie z mamą lub z tatą i nagle słyszę odgłos helikoptera, jego śmigło i myślę na głos 'za raz uderzy w blok' . Tak się dzieje, helikopter uderza z impetem w ściane obok, wszystko widzimy, wybuch, spalone ciała pilotów i odgłosy nastepnych helikopterów, uciekamy z mieszkania,na ulicy panuje chaos, policja,służby specjalne, nastepne 'ataki' w mieszkania.
Kolejny sen z cyklu "atak z powietrza" rozgrywa się w pobliżu Kościoła, stoję przed i rozmawiam z rodziną, słoneczko pieknie świeci,ptaszki ćwierkają, dzieci się bawią, istna sielanka i znowu do ucha dobiega odgłos śmigieł, wszystko się powtarza... innym razem jestem na wakacjach, w ciąży i to samo, uciekamy z hotelu, na ulicy pożary, śmierć, płacz...ostatnio do helikopterów doszły normalne samoloty typu boing.

Nie są to przyjemne sny, opis-lakoniczny- nie oddaje tego co się tam dzieje, ale nie jest wesoło, nie wspominam tego miło.

[monyczkaaa]

tutaj zawsze sprawdzam swoje sny, wierzę, że mają jakieś znaczenie. http://www.polskiinternet.com/sennik/

[perelka-20]

Ciekawy wątek
Moje sny zwykle są bardzo różne i nie powtarzają się. Wyjątkiem są pewne żeczy, sytuacje które często mi się śnią. Pierwsza to ciąża Już tak często mi się śniło, że jestem w ciąży, mam taki olbrzymi brzuch a najpiękniejszy sen na ten temat był taki, że byłam w szpitalu i rzocieli mi brzuch (ale otworzyli go tak jak maske samochodu ) i zobaczyłam w środku mojego dzidziusia ale lekarze stwierdzili,że musze jeszcze z miesiąc poczekać i z powrotem zaszyli mi brzuch. Ogólnie może przyjemne się nie wydaje,ale to dzieciątko innym duuużo mniej przyjemnym elementem są zęby, które mi poprostu wypadają, może to dlatego,że mam słabe zęby a za wizytami u dętysty nie przepadam?? Ostatnia żecz to świadomość,że jest koniec roku szkolnego, a ja mam zaległości z całego półrocza!! Matura zdana, ale nie zalicze roku! Najlepsze jest to, że od dwuch lat jestem po maturce Ale to pewnie dlatego,że mam teraz roczną przerwe w nauce i zwyczajnie czegoś mi brakuje. A jak błam mała wiecznie powtarzał mi się sen o takim ala domku malutkim co miał tylko okno i nie miał podłogi
Wskakiwałam tam z bratem i lataliśmy w powietrzu

[Baubo]

Mam sny, w ktorych wchodzę do biblioteki albo do ksiegarni, zazwyczaj odkrywam tam nowe pomieszczenia, ktorych wczesniej nie znalam i znajduje jakies ksiazki, ktore zawsze chcialam przeczytac.
Gdy bylam mlodsza, to czesto snilo mi sie morze. Czasami plywalam w wodzie i wyciagalam z niej bursztyny.
Sny z pewnościa maja jakies znaczenie, ale nie takie sennikowe, tylko raczej zawieraja one pewne symbole naszych sprawd czy procesow (czesto nieswiadomych),ktore maja miejsce w naszej psychice. Kiedyś bylam na takich warsztatach dotyczacych analizy snow. Niestety niewiele pamietam. Ale warto chyba zastanowic sie jakim powtarzajacym wydarzeniom w zyciu towarzysza te powtarzajace sie sny.

[pixie7]

Powtarzający się sen to jakaś dręcząca, nierozwiązana sytuacja, towarzyszące jej -często tłamszone- emocje. Sama miałam takie sny, o labiryntach. Sceneria bywała różna, ale zawsze biegałam korytarzami otwierając kolejne drzwi, które prowadziły na kolejny, długi korytarz, z mnóstwem drzwi... W dodatku miałam wrażenie, że ktoś mnie goni (nigdy tego kogoś nie widziałam), byłam coraz bardziej zdenerwowana, spanikowana i zmęczona. To wszystko dosyć jasno obrazowało moją ówczesną sytuację życiową, oczywiście, ale chciałam wyzwolić się z samego snu i posłyszałam taką radę:
najpierw pomyśl, jak chciałabyś, żeby twój sen się zakończył? Wyobraź to sobie bardzo dokładnie. Kiedy kolejny raz obudzisz się ze swojego dręczącego snu, nie wstawaj, tylko postaraj się zasnąć ze swoim wyobrażonym zakończeniem w myślach, dośnić ten sen. Jeśli nie uda Ci się od razu, próbuj znowu.
Mnie się udało. Sny przestały się pojawiać.

A jeśli chcecie zanalizować swój powtarzający się sen, to najlepiej zamiast sięgać do senników zastanowić się, co każdy element znaczy właśnie dla mnie? Co symbolizuje? Co mi się z nim kojarzy, jakie uczucia, wydarzenia, wspomnienia? Tutaj nie ma złej drogi, bo to Wasz sen, a nie terapeuty czy autora sennika. Mnie pomogło.

[jenn]

Napisane przez pixie7

A jeśli chcecie zanalizować swój powtarzający się sen, to najlepiej zamiast sięgać do senników zastanowić się, co każdy element znaczy właśnie dla mnie? Co symbolizuje? Co mi się z nim kojarzy, jakie uczucia, wydarzenia, wspomnienia? Tutaj nie ma złej drogi, bo to Wasz sen, a nie terapeuty czy autora sennika. Mnie pomogło.

Dokladnie tak! Taki powtarzajacy sie sen to dobry punkt wyjscia do chwili refleksji nad soba. Podswiadome pragnienia czy leki maja wlasnie odbicie w naszych snach. Dobrze jest sie chwilke zastanowic co poszczegolne sytuacje o ktorych snimy moga symbolizowac.

[Basiula]

Opisywalam wczoraj moj sen i znowu mi sie snil Znowu dziecko zachorowalo

[Anisia25]

A mnie sie czesto sni, ze budze sie, wstaje i ubieram sie do pracy, ze czas goni nieublaganie a ja nadal w rozsypce, pospiechu pelno a zero efektow w koncu biore auto i docieram do pracy spozniona o dobre pare godzin.. Albo tez, czesto mi sie sni, ze uciekam, ale jakos tak niemrawo. Biegne co sil, a nie dobiegam nigdzie, jakby w miejscu... Strasznie sie wtedy zloszcze i mecze, opadam z sil..
Czasem snia mi sie piekne łąki, zieleń, słonko, ja na huśtawce, i huśtam się i huśtam, wysoko, coraz wyżej aż w końcu spadam... i czuje ten efekt spadania całym ciałem. Przebudzam się wtedy zazwyczaj i dociera do mnie, że leże w łożku i własnie zrzuciłam kota

[pixie7]

Napisane przez Anisia25

Czasem snia mi sie piekne łąki, zieleń, słonko, ja na huśtawce, i huśtam się i huśtam, wysoko, coraz wyżej aż w końcu spadam... i czuje ten efekt spadania całym ciałem.

Sen o spadaniu ma ponoć silny erotyczny podtekst, u kobiet.

[Anisia25]

ponoc ))

Moze mam jakies braki hmmmm

[Mariti]

Często śni mi się , że tonę , i to juz od kilku lat....kurcze zaczynam, bać sie wody typu jeziora,rzeki hmm trochę to dziwne.

[soulsweeper]

Mnie powtarzają się nawet nie tyle same sny (choć czasem mam takie wrażenie), co miejsca, jakie się w nich pojawiają, oczywiście nieistniejące w rzeczywistości. Taka alternatywna wersja mojego miasta Łączy je wszystkie jakiś niepokojący klimat, przeczucie obecności czegoś nadprzyrodzonego... Jest np cmentarz, jakaś hinduska (chyba) świątynia na wzgórzu, ruiny kamiennego labiryntu z poustawianymi gdzieniegdzie posągami i takie tam.

[KasiaKatarzynka]

sny - to o czym czest myslimy, nawet neiswiadomie, to co mamy gleboko ukryte w swiadomosci mimo ze czasami niedostepne dla nas, jednak przy pomocy psychoanalizy staje sie dostepne i "usuniete" przez co sny juz sie nie powtarzaja,


faktycznie - sny nie sa doklanym przeniesieniem naszych mysli, sa symbolem,




ciekawie [przynajmniej dla mnie] przedstawil to m.in. Freud


wg niego marzenia senne usuwają drogą halucynacyjnego zaspokojenia podniety, które zakłocają sen


dalej wyodrebnia on rozne rodzaje snu: dzieciecy i doroslych, sen doroslych dzieli na kolejne grupy

twierdzil tez, ze wszelkie senniki nie sa poprawne, poniewaz ten samznak moze u kazdej osoby znaczyc cos calkowicie innego, wszystko zalezy od osoby,





a co do powtarzajacych sie snow:
w dziecinstwie mialam takie sny, zawsze ich "nastepstwem" ["nastepstwem" bo nei byly przyczyna, dlatego w " " ] byla smierc bliskeij osoby, kogos z rodziny, lub bliskiego rodzinie, teraz juz ich na szczescie nei mam ... <ufff>

[ooolllkkkaaa]

Mi ostatnio kilka razy sie snilo, ze wypadl mi zab. I co najgorsze- zawsze jest to ten sam zab, a w calych ustach pelno krwi. Zawsze po przebudzeniu sprawdzam jezykiem, czy zeby mam na miejscu . Kiedys snilo mi sie tez kilka razy, ze przed czyms uciekam i czulam, ze mam takie jakby niewladne nogi- tzn bieglam i bieglam i wydawalo mi sie, ze stoje w miejscu. To bylo bardzo niemile- czulam sie strasznie bezbronna i wydawalo mi sie, ze nic nie moge zrobic. Ogolnie to lubie jak mi sie cos sni, bo czasem jak wstaje rano to az mi sie smiac chce. Kiedys na przyklad snilo mi sie, ze wszystkie kobiety u mnie w domu (tzn. mama, siostra i ja) maja okres. I snilo mi sie, ze mama kupila podpaski o zapachu brzoskwiniowym i zaczelysmy sie o nie bic . Ale sie siostra usmiala jak jej powiedzialam

[kinia;)]

Mi się kiedyś kilka razy śniło, że goni mnie LEW ! Na szczęscie na razie ten sen już mi się nie śni .

[Pomadka]

Fajny temat
Powtarzają mi się sny, ale np. przez pewien okres czasu 2 tyg. Później ustępuje i śnią mi się różne inne rzeczy, czasami bzdury ....
Ostatnio "prześladował" mnie sen zw. ze szkołą, ezgaminami, testy, cuda......Zdawałm np. 2 raz mature , A ponieważ w rzeczywistości mature zdałam bardzo dobrze, bez nerwów, to matura w śnie była okupiona paniką, strachem, płaczem...W rzeczywistości zdając mature przeszłam ją z zamkniętymi oczami, no okiem bezstresowo.
POza tym studia przeszłam dość stresowo, nerwowo, kosztowały mnie wiele wysiłku emocjonalnego. I pewnie się to odzywa teraz.
Sny prorocze TAK! Zawsze mam jakiś wyśniony sygnał o niebezpieczeństwie, gościach w domu, o kłopotach, kłótniach, przyjęciach rodzinnych, zaproszeniach........itp.
Śni mi się *jedna osoba*w różnych sytuacjach, bywa że mnie "uprzedzi" o złych rzeczach. Wiem, że mamy niedokonczony temat na wiele innych tematów i pewnie to jest wynikiem moich snów
Śnią mi się rzeczy, z którymi nie jestem związana bezpośrednią, np. że ciotka pokłóciła się z wujkiem....A mieszkają ode mnie hohoo km. Później okazuje się to prawdą
Często w snach jestem w miejscach w których nie byłam oficjalnie

W telegraficznym skrócie to tyle. NIe będę pisać więcej bo powiecie, że jestem senna widźma

[Baubo]

[QUOTE=pixie7]To wszystko dosyć jasno obrazowało moją ówczesną sytuację życiową, oczywiście, ale chciałam wyzwolić się z samego snu i posłyszałam taką radę:
najpierw pomyśl, jak chciałabyś, żeby twój sen się zakończył? Wyobraź to sobie bardzo dokładnie. Kiedy kolejny raz obudzisz się ze swojego dręczącego snu, nie wstawaj, tylko postaraj się zasnąć ze swoim wyobrażonym zakończeniem w myślach, dośnić ten sen. Jeśli nie uda Ci się od razu, próbuj znowu.
Mnie się udało. Sny przestały się pojawiać.[QUOTE]
Pixie masz na mysli świadome snienie (lucid dreaming)? Możesz coś więcej o tym napisać?