2016-05-19, 20:48 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
co dalej??
Witajcie kochane mam do was pytanie.
Otóż mój kuzyn wlasnie pare dni temu zakończył swój maraton maturalny i nie bardzo wie co robić. Skończył liceum, klase biol chem natomiast matura wg niego samego poszla mu na tyle srednio ze raczej z medcyna się nie uda i pojawil się pomysł pójścia na ratownictwo medyczne i tu pytanie czy ktorys z waszych TŻ, lub ktoras z Was samych pracuje w takim zawodzie i może się wypowiedziec czy warto czy nie ? Wogole napiszcie co robia wasi TŻ, czy są z tego zadowoleni i czy takowe (ich) zawody SA dobrze platne ? będę wdzieczna za wypowiedzi i poswiecony czas . buziaki Edytowane przez ANKA54321 Czas edycji: 2016-05-19 o 20:49 Powód: * |
2016-05-19, 20:54 | #2 | |
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
imho zly pomysl - lepiej niech sobie zrobi gap year. pojdzie do pracy, pomysli, zastanowi sie.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language |
|
2016-05-19, 21:17 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: co dalej??
zle zrozumialas . wie na co chce isc. na medycyne ale prawdopodobnie sie na nia niedostanie i wyjsciem awaryjnym dla nieo jest ratownictwo (uwaza ze tez moze byc) dlatego na jego prosbe pytam czy ktos z tutaj zgromadzonych wizazanek i wizazystow w takowym zawodzie pracuje i czy moze sie wypowiedziec na jego temat.
|
2016-05-19, 21:32 | #4 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
Idąc na cokolwiek marnuje się więcej czasu niż robiąc gap year i poprawiając w tym czasie maturę.
__________________
Cytat:
|
||
2016-05-19, 22:15 | #5 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: co dalej??
Twój kuzyn to dorosły facet, ma 19 lat i chyba sam może zaintersować się tym, co mógłby robić w przyszłości.
Daj mu być chociaż odrobinę dorosłym i niech sam szuka swojej drogi ;-) |
2016-05-19, 22:18 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 076
|
Dot.: co dalej??
Mój kuzyn dostał się na medycynę za czwartym razem. Za pierwszym zaczął biologię, za drugim weterynarię, a za trzecim nic. Ogólnie strata czasu to zaczynanie innego kierunku, bo zakres materiału zupełnie inny niż w liceum, i do poprawiania matury się nie przyda. A z kolei skoczyć ratownictwo a potem medycynę? Szkoda czasu wg mnie.
|
2016-05-19, 23:08 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: co dalej??
|
2016-05-19, 23:15 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
Jeżeli nie czuje powolania, szkoda czasu, wysilku...
__________________
Głusi nie gęsi, swój język mają Denko??? (48) d/s - 24 b/s - 2 próbki/saszetki - 4 szampony - 9 wcierki - 4 serum - 2 oleje - 3
|
|
2016-05-19, 23:21 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
|
|
2016-05-19, 23:37 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: co dalej??
Zawodu nie wybiera sie ze wzgledu na zarobki tylko powolanie, bynajmniej takiego.
Mozna zarobic 3 a nawet 4 tysiace tylko trzeba przygotowac sie na prace w dwoch miejscach i srednio 300h miesiecznie ratownikow obecnie naprodukowalo sie sporo, pare lat temu byl boooom na ten zawod. Etat to juz rzadkosc, trzeba sie liczyc z praca na kontraktach i zlecenie, co niestety pozbawia peacownika sporych przywilejow. Ja bym radzila zaczekac i poprawic mature Obracam sie w tym srodowisku blisko 10 lat, i naprawdę odradzam wybor takiej pracy bez powołania, podobnie jest z pielegniarstwem, medycyna. Przypuszczam, ze jest jeszcze wiele zawodow, ktore bez powołania beda przynosily szkode nie tylko osobie wykonujacej, ale akurat obracam się w tej branży, więc nie jest to tylko gdybanie. Pomyśl, czy chciałabyś zeby Twoje życie zależało od osoby, ktora wykonuje ta prace bo jej w życiu z czymś innym nie poszlo, a tak naprawdę marzy o czymś innym, czy od kogoś kto kocha to co robi...
__________________
Głusi nie gęsi, swój język mają Denko??? (48) d/s - 24 b/s - 2 próbki/saszetki - 4 szampony - 9 wcierki - 4 serum - 2 oleje - 3
|
2016-05-20, 08:37 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 24
|
Dot.: co dalej??
Jestem po bio-chemie, siedziałam w domu rok, uczyłam się całe dnie, chodziłam na korepetycje 3 razy w tygodniu po ok.3-6h. I co? I nic. Biologia poszła idealnie, chemia była koszmarem, CKE po prostu przegięło. Nigdy w życiu nie widziałam tak chorej matury, co w tym roku. Umiem dużo, z chemii czułam się dużo lepiej niż w tamtym roku (a wtedy wyciągnęłam prawie 80%).
Teraz Twój kuzyn musiałby mieć minimum (!) 170 punktów, żeby się dostać,a to jest 85% z obu przedmiotów. Da się osiągnąć, jeśli matura będzie normalna. Wtedy nie ma sensu iść na studia, tylko naprawdę robić miliony zadań i chodzić na korepetycje. Chociaż wiadomo, ciężko jest znaleźć tyle samozaparcia... Studiując, ludzie nie mają często czasu, żeby wygospodarować 6h na naukę. Zajęcia, zaliczenia, nauka, korki.. Zawali albo jedno, albo drugie, nie warto. Z tego co wiem, po ratownictwie ciężko z pracą. Może niech zastanowi się nad kierunkami jak np.: Chemia, Inżynieria Chemiczna, Biotechnologia? |
2016-05-20, 09:11 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: co dalej??
Bardzo ciężko
__________________
Głusi nie gęsi, swój język mają Denko??? (48) d/s - 24 b/s - 2 próbki/saszetki - 4 szampony - 9 wcierki - 4 serum - 2 oleje - 3
|
2016-05-20, 11:19 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 343
|
Dot.: co dalej??
Biotechnologia fajny rozwojowy kierunek. Mnóstwo specjalizacji do wyboru: immunologia, genetyka, mikrobiologia, botanika, zoologia, inżynieria genetyczna, bioinformatyka.. można dużo wybierać i się rozwijać. Ale trzeba też lubić. Ja skończyłam specjalizację z immunologii ale jakoś nie pociągnęłam tego, nie miałam jakoś naukowej iskry. Trzeba na pewno być zdolnym i pracowitym, bo kasa może być z tego duża, ale tylko dla osób które się znają na rzeczy.
__________________
GDY ROZMYŚLASZ O ŻYCIU MUSISZ PAMIĘTAĆ
O DWÓCH RZECZACH: ŻADNA ILOŚĆ POCZUCIA WINY NIE NAPRAWI BŁĘDÓW PRZESZŁOŚCI I ŻADNA ILOŚĆ NERWÓW NIE JEST W STANIE ZMIENIĆ PRZYSZŁOŚCI. Edytowane przez nuinek Czas edycji: 2016-05-20 o 11:21 |
2016-05-20, 12:15 | #14 | |
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language |
|
2016-05-20, 12:16 | #15 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
Aktualnie... Wrócił do pierwotnego marzenia i studiuje medycynę. Zaczął lekarski będąc już w wieku 30+. |
|
2016-05-20, 12:31 | #16 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ---------- Cytat:
Powołania nie mam, ale zarobki sa nawet bardzo przyzwoite. Czyjeś życie mimo wszystko zależy od moich czynnosci i mimo tego ze nie mam tego powołania żadna z pacjentek nigdy nie narzekała... |
|||
2016-05-20, 12:50 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
I z tego, co z nimi wszystkimi rozmawiałam, co w domu słyszałam, to praca jest ciężka psychicznie. Wydaje mi się, że znacznie łatwiej jest stracić pacjenta w karetce bądź przyjechać już do martwej osoby niż pracując jako internista czy inna specjalność poza chirurgiem czy onkologiem. Jest przygotowany na to, że ludzi będzie tracić i że mogą mu umierać na rękach? Brzmi trochę dramatycznie, ale tak jest. Partnerka ojca opowiadała, że jeżdżąc w karetce "noworodkowej" zdarzało się nie zdążyć. Fajnie, o ile kobieta już urodziła i dziecko zdrowe, tak że się dobrze kończy akcja, ale jak zdarzają się komplikacje, to można przyjechać do martwego noworodka, bo przyjedzie się za późno. Rzadko, ale przez x lat pracy się zdarza. Druga sprawa, to te godziny. Pracuje się dużo, bardzo dużo. Nie po 8 godzin, wykluczone. Zarobki nie są tragicznie złe ani zachwycająco wysokie. Na pewno mniej niż lekarz ze stażem długim i nigdy tyle, co lekarz się nie osiągnie. Kolejna rzecz, nigdy nie widziałam chudego ratownika. Trzeba ludzi podnosić, przenosić, to też wymaga siły. Wiedzę trzeba mieć sporą tak czy inaczej, ale w mniejszym zakresie i różniącą się jednak od lekarskiej. Niech chłopak czeka, popracuje gdzieś lub zrobi sobie lepiej jakieś kursy językowe, bo to zawsze się przyda, za rok niech startuje ponownie i w końcu na medycynę się dostanie. Tylko niech nie robi tego dla kasy. |
|
2016-05-20, 12:51 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 343
|
Dot.: co dalej??
właśnie teraz już nic
pracowałam 2 lata w instytucie biologii doświadczalnej stricte robota w laboratorium. za 1 razem bardziej z żywymi myszkami (eksperymenty socjalne) a za 2 razem bardziej badanie myszek już na etapie tkanek. ale to była robota głupiego dla kogoś. ktoś dzięki mojej pomocy i wynikom mógł się doktoryzować jak mówię nie miałam w sobie żyłki do tego. moja koleżanka np od chyba ponad 7 lat pracuje w banku komórek macierzystych. super pensja, bardzo jest zadowolona. izoluje komórki z krwi pępowinowej. wiele osób pracuje jako CRO w badaniach klinicznych. praca biurowo-terenowa w zagranicznym środkowniku. trzeba znać perfekt ang, ale praca bardzo podobno przyszłościowa i dobra zarobkowo.
__________________
GDY ROZMYŚLASZ O ŻYCIU MUSISZ PAMIĘTAĆ
O DWÓCH RZECZACH: ŻADNA ILOŚĆ POCZUCIA WINY NIE NAPRAWI BŁĘDÓW PRZESZŁOŚCI I ŻADNA ILOŚĆ NERWÓW NIE JEST W STANIE ZMIENIĆ PRZYSZŁOŚCI. |
2016-05-20, 12:57 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: co dalej??
Sęk w tym, że my tu wróżkami nie jesteśmy i nie wiemy na ile medycyna jest powołaniem/marzeniem Twojego kuzyna, na ile "rozsądnym" wyborem i jak się będzie z tym czuł za rok, jak za dziesięć lat, jak za trzydzieści.
Znam osobę, która miała zawód X oraz pasję Y. W okolicy 50-tki zaczęła doktorat związany z Y, a potem dorywczą pracę na uniwersytecie, cały czas pracując równolegle w dziedzinie X, bo z tego był "chleb". Gap year to jest dobry pomysł. Nie tylko po to, by się uczyć i poprawić maturę. Raczej, jeśli jest taka możliwość, żeby też trochę popracować, podróżować, poznać ludzi, poznać siebie, trochę się usamodzielnić. Szkoda, że w Polsce nie ma rozbudowanej tradycji gap year, tylko większość młodych ludzi zasuwa od razu na studia, żeby "nie tracić roku", a tak naprawdę sami jeszcze nie bardzo wiedzą, czego chcą od życia. |
2016-05-20, 21:39 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 21
|
Dot.: co dalej??
Jeżeli faktycznie zależy mu na medycynie, to niech przysiądzie do matury, a nie bawi się w półśrodki bo będzie żałował zmarnowanej szansy rok w plecy to wbrew pozorom nic wielkiego, sama zamierzam atakować weterynarię za rok a jestem już na drugim roku studiów
|
2016-05-20, 21:47 | #21 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: co dalej??
nie warto.
__________________
-27,9 kg |
2016-05-20, 22:27 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: co dalej??
Pisałam maturę, chciałam iść na medycynę. Za pierwszym razem mi brakło, zostałam w domu poprawiać. Za drugim razem się dostałam, tak jak mój chłopak.
Kolega który jest na rat. med. same studia chwali, ale baaardzo mu przeszkadzają w poprawie matury. Ogólnie nie polecam iść na zastępcze studia tylko robić rok na poprawę. |
2016-05-20, 23:42 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
|
|
2016-05-21, 08:48 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
Rozsądne będzie przygotowywanie się do poprawy matury, a nie zajmowanie czasu studiami, które rzuci. Jakby cześć przedmiotów się pokrywała i miałby realne szanse na przepisanie ocen, to jakiś sens by z tego był. W innym wypadku to marnowanie czasu i energii. Niech sobie da ten rok na poprawę matury, z tym, że powinien szybko zrobić plan działania/nauki i się go konsekwentnie trzymać - bo jeśli jest niezdyscyplinowany, to może się okazać, że mu tylko czas ucieknie. |
|
2016-05-22, 19:20 | #25 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: co dalej??
Ale skoro mu odpowiada ratownictwo jako ścieżka zawodowa, to skąd pytania, czy warto? Pod jakim względem ma być wtedy warto albo nie? To raczej taki rodzaj pracy, że albo czujesz że to jest "to", albo nie. Jak się dowie że np. przerwy socjalnej jest 0,5 godziny a nie 15 minut to pójdzie ratować ludzkie życie, czy to może zależne od tego czy dają Multisporta?
__________________
Cytat:
|
|
2016-05-22, 19:39 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: co dalej??
Kumplowałam się kiedyś z jednym ratownikiem medycznym i zgadzam się z Aleksandriiią (dobrze napisałam? :P). Nawet jeśli da się wyciągnąć jakieś pieniądze (jak już uda się załapać do jakiegoś szpitala itp.), to tylko dlatego, że bardzo dużo się pracuje. Z nocki na dniówkę. Na dyżurach krótki sen i znowu jazda. Chłopak był zadowolony jak miał wolne popołudnie i następnego dnia szedł na drugą zmianę, o wolnych weekendach, świętach nie ma nawet co mówić. Poza tym traktują cię jak niższy szczebel, boś nie lekarz. Kolega zwiał z kraju, bo ponoć było coraz gorzej.
|
2016-05-23, 20:09 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
|
|
2016-05-23, 21:00 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: co dalej??
Ale to nie sa zawody, ktore przelicza sie na pieniadze, jak ratownik ma miec takie podejscie to niech lepiej nie podchodzi wcale. Akurat sredni personel medyczny nie moze liczyc na wynagrodzenie adekwatne do wykonywanej pracy w wiekszosci przypadkow. Także naprawdę trzeba to czuc zeby robic to nawet za najnizsza krajowa (takie zarobki to nie legenda tylko niestety rzeczywistosc), bo warto .
Satysfakcja to najwieksza zaplata, a dorobic mozna gdziekolwiek
__________________
Głusi nie gęsi, swój język mają Denko??? (48) d/s - 24 b/s - 2 próbki/saszetki - 4 szampony - 9 wcierki - 4 serum - 2 oleje - 3
|
2016-05-25, 11:29 | #29 |
Obserwuję .
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
|
Dot.: co dalej??
Po ratownictwie nie ma pracy. Jestem ratownikiem i teraz poszlam na pielegniarstwo, bo niestety mogłam liczyć tylko na wolontariat. Facet może ewentualnie jeszcze próbować w transportach medycznych. Niestety niech nie liczy na więcej niż 5zł na godzinę. Nawet jeśli załapałby się do normalnego pogotowia to nie wyzyl by z jednej pensji. Musiałby sobie znaleźć jeszcze z dwa miejsca pracy żeby coś tam zarobić. Dzien, noc, dzien, noc. Z jednego dyzuru 48godzinnego na drugi. A praca jest ciężka i wykańczająca. Musiałby lubić to robić, ale nawet ja bym po takim maratonie wypaliła się zawodowo. Poza tym nie ma co gdybać, bo na pracę nie ma szans.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak... ... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać. |
2016-05-25, 23:18 | #30 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Fi
Wiadomości: 567
|
Dot.: co dalej??
Cytat:
Wysłane z mojego SM-T805 przy użyciu Tapatalka |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:42.