Jedno pytanie

[MrNobody6]

Miałbym pytanie dotyczące jednej sytuacji. Wszystkie wątki które pisałem do tej pory w tej sprawie nie mają znaczenia. Trochę głupia sprawa ale potrzebuje spojrzenia z drugiej strony.

Sprawa jest banalna. Ładowałem u dziewczyny mój telefon, gdy niechcący strąciłem mój telefon i upadł podłączony na podłogę. Koniec konców w skutek upadku w kablu do telefonu ugieły się nóżki które trzymały kabel że po podłączeniu nie wypadał.

W ten sposób dziewczyna "delikatnie" mi sugeruje bym jej naprawił/odkupił ten kabel. Ma ona kilka kabli lecz akurat jest długi(3 metry) i tego najczęściej używała. "Delikatnie" sugeruje bym odkupił co popsułem nie ze swojej winy. Kabel nie jest drogi(10-15zł) lecz chodzi o sam fakt. Gdy ja płaciłem jej czesne za studia(150zł) nie proszę by oddała. Gdy odkładam swoją wypłatę od pół roku na NASZ wyjazd też nie proszę by oddała. Gdy ona by niechcąca popsuła kabel nie robił bym sprawy tylko kupił bym sobie nowy.

Czy to jest w porządku z jej strony że chce bym odkupił jej ten głupi kabel ? Nie jest dla mnie problemem kupić lecz że ona chce i mówi mi to. "Wymaga"

[DziewczynaWloczykija]

W ten sposób dziewczyna "delikatnie" mi sugeruje bym jej naprawił/odkupił ten kabel. Ma ona kilka kabli lecz akurat jest długi(3 metry) i tego najczęściej używała. "Delikatnie" sugeruje bym odkupił co popsułem nie ze swojej winy. Kabel nie jest drogi(10-15zł) lecz chodzi o sam fakt. Gdy ja płaciłem jej czesne za studia(150zł) nie proszę by oddała. Gdy odkładam swoją wypłatę od pół roku na NASZ wyjazd też nie proszę by oddała. Gdy ona by niechcąca popsuła kabel nie robił bym sprawy tylko kupił bym sobie nowy.

Czy to jest w porządku z jej strony że chce bym odkupił jej ten głupi kabel ? Nie jest dla mnie problemem kupić lecz że ona chce i mówi mi to. "Wymaga"

A jak poza tym wyglądają finanse w Waszym związku? Z Twojego postu wynika, że to Ty jesteś osobą fundującą wszystkie wyjazdy i przyjemności, ale wolę dopytać.

[MrNobody6]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

A jak poza tym wyglądają finanse w Waszym związku? Z Twojego postu wynika, że to Ty jesteś osobą fundującą wszystkie wyjazdy i przyjemności, ale wolę dopytać.

Generalnie staramy się rozplanować na pół wydatki. Jak gdzieś wychodzimy to staramy się płacić 50/50 a jeśli ja ją zapraszam to wtedy ja płacę.

[DziewczynaWloczykija]

A jak jest z Waszym źródłem dochodu? Oboje pracujecie?

[MrNobody6]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

A jak jest z Waszym źródłem dochodu? Oboje pracujecie?

Ja pracuję ona jest tegoroczną maturzystką. Szuka teraz ona pracy.

[thirky]

LOL w ogóle jak można komuś coś popsuć i nie odkupić? A to że masz czelność mieć problem ze dziewczyna chce żebyś jej odkupił to paranoja. Nie wyobrażam sobie że komuś coś popsuje i przychodzi mi do głowy tego nie odkupowac. Ale wstyd serio.

[DziewczynaWloczykija]

Więc chyba wiem już, w czym tkwi problem.

Zastanawiam się, co bym zrobiła, gdyby mój mężczyzna zniszczył mi kabel do telefonu w sytuacji, kiedy nie miałabym pracy. Kazałabym go odkupić. Dla Ciebie wydanie tych 10-15 zł to nie problem, ale dla osoby, która pewnie liczy każdy grosz, tak. Tym bardziej, że nie wygląda na to, żeby dziewczyna w jakiś sposób na Tobie żerowała.

[MrNobody6]

Napisane przez thirky

LOL w ogóle jak można komuś coś popsuć i nie odkupić? A to że masz czelność mieć problem ze dziewczyna chce żebyś jej odkupił to paranoja. Nie wyobrażam sobie że komuś coś popsuje i przychodzi mi do głowy tego nie odkupowac. Ale wstyd serio.

Nie mam problemu żeby jej odkupić, mam gdzies ten kabel mogę jej takich 10 kupić. Od września odkładam sprawą WŁASNYCH wyrzeczeń by jej zapewnić start za granicą(planujemy wyjechać).Teraz pomyśl że twój chłopak płaci ci wpisowe/czesne na TWOJE studia. Też byś oddała gdyby chłopak nie chciał prawda ? Patrz z dwóch stron. Coś popsułem, spoko. Odkupię. Ale chodzi mi o całokształt wszystkiego.

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Więc chyba wiem już, w czym tkwi problem.

Zastanawiam się, co bym zrobiła, gdyby mój mężczyzna zniszczył mi kabel do telefonu w sytuacji, kiedy nie miałabym pracy. Kazałabym go odkupić. Dla Ciebie wydanie tych 10-15 zł to nie problem, ale dla osoby, która pewnie liczy każdy grosz, tak. Tym bardziej, że nie wygląda na to, żeby dziewczyna w jakiś sposób na Tobie żerowała.

Bardzo dziękuje, być może jednak przesadzam, chciałem się dowiedzieć od innej osoby

[thirky]

XD to że odkladasz na coś dla niej nie zwalnia cię z zachowywania się jak kulturalny człowiek. Zniszczyles = odkupujesz
Ja bym się zastanawiała na tym odkładaniem na jej start zagranica, to to jest dopiero dziwne.
Nie za bardzo mam nad czym myśleć bo w życiu nie dopuściłabym do sytuacji żeby chłopak mi sponsorowal życie.

[stesia]

powiem tak z jednej strony popsułeś więc wypada odkupić/oddać kasę nawet jak ta druga osoba o to się nie upomina, nie wiem jak jest u niej z kasą ile dostaje od rodziców ale jak już było wspomniane dla kogoś kto nie pracuje (ba nawet dla pracującej osoby) taki wydatek to jest dużo, sama pamiętam czasy jak głupie 10 zł to było dla mnie dużo. no ale z drugiej strony jeśli facet pomagałby mi finansowo i popsuł mi niechcący coś takiego to byłoby mi głupio wymagać żeby mi odkupił, zwłaszcza że piszesz że to nie jest jej jedyny kabel. prosiłabym o odkupienie tylko w sytuacji gdy nie mam innego a nie stać mnie żeby sobie kupić.

ale co jak co ale jakbym sie dowiedziała że facet mi pomaga finansowo i niby robi to z własnej woli a później rozpowiada innym jak to on się poświęca, rezygnuje z różnych rzeczy byle odłożyć dla mnie to sorry ale w takiej sytuacji nie chciałabym od niego ani grosza.

no i się trochę pogubiłam, płaciłeś jej czesne na studia a ona jest tegoroczną maturzystką?

[201803290936]

Jak masz jej potem wypominać, to jej nie pomagaj finansowo.

Zepsułeś? Odkupujesz. Dla mnie to by była oczywista oczywistość. Chyba, że właściciel by machnął ręką i powiedział, że nie ma problemu.

[TakaSamaInna]

Napisane przez stesia

no i się trochę pogubiłam, płaciłeś jej czesne na studia a ona jest tegoroczną maturzystką?

Też zwróciłam na to uwagę.

Zgadzam się z dziewczynami. Jeśli popsułeś to powinieneś odkupić. Kultura tego wymaga. Te wszystkie inne prezenty i wydatki na wycieczki robi się z własnej woli i z nich nie powinno się rozliczać, bo sama strona płacąca o tym decyduje.

[_pantograf]

Mi by było strasznie głupio dopominać się od kogoś małej rzeczy, jeżeli ta osoba wspierała by mnie w innych, większych.

Jak wygląda wasze wspólne życie? Zaangażowanie jest na tym samym poziomie z dwóch stron, wnosi coś do związku (nawet emocjonalnie) czy po prostu Ty latasz wokól niej i się starasz, a ona po prostu jest? Jeżeli to drugie, to odkup jej ten kabel i przykręć nieco kurek, bo i tak nie doceni i jest jej pewnie po prostu tak wygodnie.

[Hedonistka]

Napisane przez _pantograf

Mi by było strasznie głupio dopominać się od kogoś małej rzeczy, jeżeli ta osoba wspierała by mnie w innych, większych.

dokładnie

[201803290936]

Napisane przez _pantograf

Mi by było strasznie głupio dopominać się od kogoś małej rzeczy, jeżeli ta osoba wspierała by mnie w innych, większych.
(...)

Podam przykład:
Stawiam koleżance, która nie ma pracy, jest w ciężkiej sytuacji, piwo, dwa, trzy na spotkaniu. Z własnej, nieprzymuszonej woli. Potem idę do niej do domu i przy okazji używania czegoś, psuję tą rzecz. Jak rozumiem za to, że jej postawiłam piwo, nie powinnam poczuwać się do winy i zadośćuczynić? Coś tu chyba jest nie tak. Tak to widzę. Ja rozumiem, gdybym komuś kupiła dom, czy chociażby dała do ręki tysiąc złotych, a ta osoba by kręciła nosem o 10-20 zł, to byłoby dziwne i niehonorowe. Ale w tej sytuacji? Nie rozumiem sensu pomagania "biednej studentce", jeżeli potem się ma kręcić na to nosem i narażać ową "biedną studentkę" na koszta zakupu czegoś, co miała sprawne do czasu użyczenia nam do używania.

[_pantograf]

Napisane przez Doris1981

Podam przykład:
Stawiam koleżance, która nie ma pracy, jest w ciężkiej sytuacji, piwo, dwa, trzy na spotkaniu. Z własnej, nieprzymuszonej woli. Potem idę do niej do domu i przy okazji używania czegoś, psuję tą rzecz. Jak rozumiem za to, że jej postawiłam piwo, nie powinnam poczuwać się do winy i zadośćuczynić? Coś tu chyba jest nie tak.

To nie są równoważne przykłady. Autor napisał, że płacił za jej czesne (domyślam się, że nie jeden raz) oraz oszczędza na ich wspólny wyjazd, więc dysproporcja pomiędzy tym a postawieniem piwa, dwóch lub trzech na spotkaniu jest większa.

[mary_poppins]

Napisane przez _pantograf

Autor napisał, że płacił za jej czesne (domyślam się, że nie jeden raz)

Tegorocznej maturzystce płacił niejeden raz za czesne? Gdzie, w przedszkolu?

[TakaSamaInna]

Dla mnie robienie prezentów, zbieranie na wyjazd itd. nie ma znaczenia, co już mówiłam, bo idąc tym tokiem rozumowania to jak kupię komuś coś za 10zł to mogę mu uszkodzić rzecz za 1zł, a jak za 500zł to już za 50zł. To tak nie działa. Wyobraź sobie sytuację, że kobieta psuje facetowi np. słuchawki i mówi "przecież kupiłam ci perfumy na urodziny za 300zł i dołożyłam ci do telefonu". Po prostu zwykła kultura wymaga by odkupić coś co się zniszczyło.

[_pantograf]

Napisane przez mary_poppins

Tegorocznej maturzystce płacił niejeden raz za czesne? Gdzie, w przedszkolu?

Tu jest pewna niespójność, co by sugerowało trolla - bo raz autor pisze o studentce, a raz o maturzystce. Ale czasem ciekawie na problem spojrzeć nawet "teoretycznie".

[Fajtlapka33]

Żenada... może niech jej jeszcze kupi nową komórkę? Przecież ma poza tą jedną ładowarką inne. Ja nie widzę potrzeby odkupowania. Wstydziła by się ta dziewczyna prosić o coś takiego. Sama nie miałam łatwo w życiu i rozumiem liczenie się z każdą złotówką ale bez przesady aby ciągnąc kasę od faceta. Gdyby tak naprawdę Cię kochała powiedziała by coś w stylu ,, no trudno psuło się ale nie martw się mam inny kabelek do ładowania,,. Myślę, że wtedy można by było odkupić jej ten kabelek bo chciałbyś być w porządku. Zwykła materialistka.

[Rena]

A ona w ogole wie, ze odkladasz na wyjazd? Placisz juz to czesne czy dopiero na to tez zbierasz? I co to za kraj inny niz Polska, gdzie jej czesne bedzie wynosic 150 zl?

Chyba to "utrzymywanie jej" to tylko obietnice a nie obiektywne fakty.

Natomiast tu i teraz popsules jej ladowarke i ona potrzebuje jej teraz.