2017-12-31, 00:03 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 10
|
Czy Bóg istnieje?
Cześć, mam kryzys wiary i chciałabym poznać opinie innych osób jak wy to widzicie. Praktycznie od zawsze jestem praktykującą katoliczką, bo wychowałam się w takiej rodzinie. Jednak od dłuższego czasu mam ogromne wątpliwości. Bóg jest miłosierny. Ale czy oby na pewno? Jak może być miłosierny skoro skazuje ludzi na piekło? Tak bardzo Bóg kocha swoje dzieci, ale wtrąci je do piekła za przedmałżeński seks, albo za to, że ktoś popełni samobójstwo w ciężkiej depresji, albo za to, że kradł, bo nie miał innego wyboru. (to takie przykłady), więc ja się pytam gdzie to miłosierdzie? Druga sprawa Bóg jest wszechmocny. Na prawdę? Tyle jest zła na świecie. Wojny, głód, każdy ma swoje problemy. Każdy rodzic, by chciał swojemu dziecku pomóc, a Bóg nie. W takim razie może nie jest wszechmocny? Albo jest,ale po prostu nie chce nam pomagać? Niby zdarzają się jakieś "cuda", ale dlaczego akurat tamtym ludziom, a nie innym? Trzeba sobie jakoś specjalnie zasłużyć, aby Bóg dokonał cudu? Wychodzi na to, że tak na prawdę większość ludzi ma bardziej rozwiniętą empatię od Boga. No, bo gdybyście mogli pstryknąć palcem i zakończyć np. wojnę to byście to zrobili? Oczywiście, że każdy normalny by tak zrobił. A Bóg nie. Przestałam w ciemno iść za tłumem i mogę otwarcie powiedzieć, że moim zdaniem ludzie wymyślili sobie bóstwa przed strachem przed śmiercią. Nabawiają się jakąś nadzieją, czekając na jakieś ukojenie z niebios. Prawda jest taka, że każdy sam jest kowalem swojego losu i tylko my możemy go zmienić. Żaden Bóg nam nie pomoże, bo albo nie istnieje, albo ma nas gdzieś. Takie jest moje zdanie. Jak wy rozpatrujecie się na ten temat? Jestem ciekawa opinii innych.
|
2017-12-31, 00:19 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 139
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Cytat:
Ja jestem agnostyczną ateistką i sceptykiem, nie wierzę w Boga, bogów, zaświaty, duchy etc. W nic na co nie mamy dowodów. W dodatku uważam, że jeżeli istnieje wszechmogący, wszechwiedzący Bóg (którykolwiek) to doskonale wie, że nie uwierzę, wie, co by mnie przekonało i tego nie robi. Więc widocznie postawił na mnie już krzyżyk - trudno. Takiego mnie stworzył, mózg mi dał, więc będę korzystać. Dochodzi też problem pod tytułem - czy gdybym uwierzyła, to bym czciła. Biblijnego Jahwe - w życiu. Jeśli w Biblii opisana jest prawda co do przecinka, to facet zachowuje się jak psychol, zabija wszystkich wokół i żąda bezwzględnego uwielbienia. Jest też kwestia dodatkowa - co jeśli będę czciła nie tego boga i jeszcze bardziej zirytuję prawdziwego? I na koniec - a co jeśli Biblia, Koran, Tora etc. to sprawdzian od prawdziwego boga i ludzie, którzy na tej podstawie uważają homoseksualistów za abominację i wszystkie inne mądrości przyjmują bezdyskusyjnie idą do piekła. Bo bóg sprawdza naszą naiwność. Gdybać i wymyślać scenariusze możemy do jutra, dlatego ja się trzymam prostej wersji - nie mam ani jednego dowodu, aby uznać którąkolwiek obecnie religię za prawdziwą - odrzucam wszystkie. Twoje przemyślenia bardzo mi przypominają moje własne kiedy miałam 12 lat. Ale byłam przerażona. Jeśli chcesz więcej poczytać o stanowiskach podobnych do moich (nie zawsze się zgadzam z całą treścią) polecam książki Richarda Dawkinsa, Barta Erhmana (bardziej o tym, jak Biblię przepisywano i zmieniano przez wieki), kanały na YouTubie, chociażby The Atheist Experience gdzie co odcinek rozmawiają z teistami i omawiają dowody na istnienie boga, Godless Cranium całkiem niegłupio gada, Genetically Modified Sceptic, Atheist Voice to takie pierwsze z brzegu, które mi przyszły do głowy, jest tego mnóstwo.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2017-12-31, 00:58 | #3 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 85
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Cytat:
No i prawidłowo... Teraz samodzielnie zapoznaj się z pozostałymi religiami. I uzbrojona w tą wiedzę, zacznij wierzyć w to co wyda Ci się bliskie sercu. Wiara w nie istnienie niczego to też jest droga... ... Natomiast ja w liceum wybrałem Okultyzm xD Edytowane przez Gbur Czas edycji: 2017-12-31 o 00:59 |
|
2017-12-31, 04:08 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Ciekawe materiały rzuciła Limonka i mam podobne do niej poglądy. Dla mnie Boga nie ma, dawno się już nami nie interesuje albo Ziemia i ludzie są rodzajem wielkiego komputera(D. Adams i jego ksiazki). Już bliżej mi do czczenia natury i przyrody niż wiary w Boga (pod jakąkolwiek postacią i wrsja). W zaświaty, reinkarnację, duchy, zjawy i inne nadprzyrodzone rzeczy rowniez nie wierzę.
Ogółem sama skierowałam się bardziej ku filozofii niż religii, ale nie z powodow, o których piszesz Autorko, a raczej z powodu osiągnięć naukowych, które w coraz większym stopniu wyjaśniają tajemnice świata. Także cała otoczka religijna: obrzedy, hierarchia kościelna (nie uznaje w kwestii religii, czy filozofii żadnych "bossów" a co najwyżej przewodników duchowych otwartych na dialog), hipokryzji, zatajanie niewygodnych faktów i przekłamania itd. Dlatego ze swojej strony oprócz materiałów Limonki polecę zainteresowanie się filozofia, nawet w formie streszczen - Platon, Kant, Spinoza, Nietzsche, Tomasz z Akwinu (to on uznawał aborcję w pewnych okolicznościach mimo że jest św. kosciola), Marion, Levinas, Bieber i inni. Dodatkowo przydaje się psychologia i socjologia, aby zrozumieć dlaczego człowiek wierzy. Tutaj chyba najsensowniejsza jest m.in. psychologia społeczna. Wysłane z mojego CUBOT DINOSAUR przy użyciu Tapatalka |
2017-12-31, 07:27 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Ja jako dziecko myślałam,że istnieje,zindoktrynowana ładnie chodziłam do kościółka zbierając stempelki do komunii,modliłam się do krzyżyka wieczorem,jak uczyła mnie babcia.
Teraz nie wierzę w absolutnie żadne modlitwy i chodzenie do kościoła,nawet w święta czy kiedykolwiek.Co mi naprostowało światopogląd ? Życie i obserwacje. 1.Sytuacja to moja wizyta na lekcji religii w dużym miejskim liceum,gdzie ksiądz -uwierzcie mi,napewno nie katolik,przynosił kolorowe czasopisma "Egzorcysta ",mówił że śmierć jest pomszczeniem grzechów z poprzednich pokoleń,a dzieci rozwiedzionych rodziców już nigdy nie będą szczęśliwe w życiu. 2.Sytuacja to moja relacja z koleżanka ze szkolnej ławki.Zagorzała katoliczka,pieścionki różańcowe na palcu,w domu arrasy z jezuskiem. Na początku znajomości miłosierna dla ludzi i troskliwa o dobro innych.Potem potrafiła robić niewyobrażalne sceny gdy dostała słabą ocene lub miała gorszy humor,nakręcała chore sytuacje,chciała skłócić wszystkich wokół.Po jakimś czasie wszyscy się na niej poznali i cała klasa sprawiła,że znalazła się na uboczu. Dla mnie takie osoby to typowy objaw katolicyzmu w Polsce. 3.Moja wizyta w konfesjonale i dyskusja z jedynym z księży.Mówię,że nie chodzę do kościoła często,bo nie mam czasu.On na to,że on ma na wszystko czas i żebym zaczęła chodzić,bo wtedy zobaczę,że ludzie którzy chodzą do kościoła są radośni i żyją zupełnie inaczej niż ja.Zapytałam na jakiej podstawie tak myśli.Bo bóg jest miłosierny coś tam coś tam.Okej.Następnie mówię,że kłóce sie z różnymi ludźmi w tym z chłopakiem.On na to..."oooo masz chłopaka,od jak dawna ".I zaczyna się "Bo wiesz dziecko bo to takie ważne,żeby do ślubu wytrzymać w czystości przedmałżeńskiej." Kurtyna.Spowiadałam się z czegoś innego,w zamian otrzymałam pogadankę księżulka o czystości przedmałżenskiej. Reasumując,uważam,że to co robią członkowie kościoła z kościołem katolickim doprowadzi do tego,że za 50 lat ,może 100 lat zaleje nas islam.Wkurza mnie też,że kościół stał się bardzo polityczny, uważają,że mogą☠się wypowiadać w wielu kwestiach,zwykle uzasadniają swoje zdanie tekstem "Bóg tak chciał ""to niezgodne z nauczaniem kościoła " itd. No i ta cała Biblia...Pisana przez 12stu wspaniałych,nie wiadomo czy przypadkiem nie mieli jakiś urojeń czy choroby psychicznej,bo w tamtych czasach nikt nie był w stanie tego zweryfikować.Biblię przetłumaczyli w dawnych latach na ileś tam języków,każdy tłumacz dodał coś od siebie,jeden coś żle przetłumaczył,inny przekręcił i jest niby księga według której katolicy mają żyć.Nie przekonuje mnie to.Po prostu nie. |
2017-12-31, 07:34 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 236
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Cytat:
Ważne żebyś była dobrym człowiekiem oraz żyła w zgodzie ze sobą, a średniowieczne mądrości odłożyłabym w kąt. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-12-31, 08:16 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Nie. Nie istnieje. To moja odpowiedź.
|
2017-12-31, 08:17 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Na świecie jest kilka tysięcy religii istniejących znacznie dłużej niż 2 tysiące lat. Potrzeba bardzo dużo samozaparcia żeby wytrwać w wierze w jedną konkretną religijną wizję któregoś z bogów, przełknąć gorycz logicznych rozczarowań, a w ogóle, to najlepiej nie zadawać żadnych pytań, bo można się srodze rozczarować
|
2017-12-31, 08:52 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Ja zaluje z jednej strony,ze jestem niewierzaca,bo latwiej sie zyje wierzac w cos. No i zawsze mozna na cos zwalic odpowiedzialnosc pt "bog tak chcial"
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-12-31, 09:25 | #10 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Cytat:
__________________
|
|
2017-12-31, 09:26 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Ja nie potrafiłam poczuć wiary, mimo wychowania w wierzącej rodzinie. Do pewnego momentu klepałam te paciorki z przyzwyczajenia, potem przestałam. I nie żałuję.
|
2017-12-31, 09:36 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Jeśli Bóg istnieje, to według mnie nie jest to Bóg "katolicki" czy nawet "chrześcijański".
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-12-31, 10:01 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Byłoby szkoda, gdyby nie istniała, ale ja nie umiem wierzyć.
Cytat:
Autorko, polecam Ci powieści Andrew Greeley'a (po polsku wydano tylko kilka i niekoniecznie te najlepsze, a bardzo szkoda). |
|
2017-12-31, 10:06 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Autorko na kryzysy wiary wybrałas złe miejsce. Chyba że chcesz usłyszeć że Boga nie ma.
Jest taki dowcip " Gdy przyjdą ateiści to mnie nie ma"- powiedział Bóg. Mozecie sobie myśleć co chcecie ale ja wierze, bo wiem, że jest, czuję że jest. 2 lata temu spotkał mnie "cud" dlatego wiem że istnieje.... Wszelkie kryzysy wiary to rodzaj testu jaki daje Ci Bóg. Jak silna jest Twoja wiara? Edytowane przez White_Dove Czas edycji: 2017-12-31 o 10:08 |
2017-12-31, 10:13 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 097
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Zostałam wychowana w rodzinie katolickiej. Chodzę do kościoła, staram się co niedzielę. Wierzę że Bóg istnieje, mam wątpliwości różne, dużo rzeczy nie rozumiem, nie ogarniam, jak choćby wojny, głód na świecie itp. Ale ogólnie uważam że Bóg stworzył świat i w większości pozwolił nam działać. To co dzieje się dobrego czy złego - człowiek to robi. Kto prowadzi do wojen? Człowiek.
To że dziecko rodzi się chore to nie wina Boga, po prostu biologia. Coś poszło nie tak. Oczywiście normalnym jest żal do Boga jeśli wierzymy, kiedy np kobieta poroni. Ale ja nie uważam że to wina Boga, tylko po prostu się stało, biologia. Moja mama zawsze kiedy np zdałam egzamin, dostałam dobrą ocenę mówiła 'dzieki Bogu '.. Ja uważam że to dzięki mnie bo się nauczyłam. Gdybym nie umiała, wiara i modlitwa nie sprawiły 5. To że wielu katolików co niedzielę chodzi do kościoła itp. A zazdrości, obgaduje, źle życzy innym to fakty, ale to ich problem, nie mój. Nie przestanę chodzić do kościoła bo chodzą tam ludzie którzy za katolików się uważają a robią złe rzeczy. Nie dla ludzi tam chodzę. A na wizażu często denerwują mnie np. Uważasz się za katoliczke ale seks przed ślubem ok, niby jesteś katoliczka ale prezerwatywy używasz, głównie to właśnie w tej sferze. Jakby katolik był ideałem człowieka. I to najczęściej mówią to osoby niewierzące. Dla mnie to słabe. Można być dobrym człowiekiem, katolikiem, ale np w danej kwestii mieć wątpliwości, nie zgadzać się, albo zgadzać ale nie umieć tego spełnić, można się starać i próbować ale nie umieć czemuś sprostać. Nikt nie jest święty. Nie, nie jest to próba usprawiedliwia czy powiedzenia sobie, dobrze robisz. Tak po prostu bywa. Warto pracować nad sobą ale gadanie, nie jesteś katolikiem bo popełniłes grzech, jest słabe. Co do samobójców, nie wiemy czy na pewno każdy trafi do piekła. Bóg zdecyduje. Jeśli ktoś w Boga nie wierzy to w sumie nie powinien mieć z tym problemu. Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka |
2017-12-31, 10:23 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;80074656]
A na wizażu często denerwują mnie np. Uważasz się za katoliczke ale seks przed ślubem ok, niby jesteś katoliczka ale prezerwatywy używasz, głównie to właśnie w tej sferze. Jakby katolik był ideałem człowieka. I to najczęściej mówią to osoby niewierzące. Dla mnie to słabe. Można być dobrym człowiekiem, katolikiem, ale np w danej kwestii mieć wątpliwości, nie zgadzać się, albo zgadzać ale nie umieć tego spełnić, można się starać i próbować ale nie umieć czemuś sprostać. Nikt nie jest święty. Nie, nie jest to próba usprawiedliwia czy powiedzenia sobie, dobrze robisz. Tak po prostu bywa. Warto pracować nad sobą ale gadanie, nie jesteś katolikiem bo popełniłes grzech, jest słabe. Co do samobójców, nie wiemy czy na pewno każdy trafi do piekła. Bóg zdecyduje. Jeśli ktoś w Boga nie wierzy to w sumie nie powinien mieć z tym problemu. Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Ksiadz mi dzieci nie urodzi, nie wykarmi jak bym zaszła. A 5 nie planuje. |
2017-12-31, 10:23 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Nie wierzę w Boga ani żadną inną wyższą siłę. Uważam, że go nie ma.
Jesli jednak miałabym coś czcić to wybralabym jakieś boginie . Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-12-31, 10:31 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Nie ma boga
A nawet jakby był to to wszystko co napisałaś (ten totalny zlew na "swoje dzieci" ich krzywde(ofiary pedofili,ofiary gwaltow,nieuleczalne choroby u dzieci i miliony innych przykladow) sprawia że nie zasługuje na szacunek w moim odczuciu Od dawna jestem ateistą. Praktycznie od zawsze mimo wychowania w katolickiej rodzinie czułam ze Boga nie ma i ze jest to jakiś wymysł Dlatego nie dziwi mnie że tak czujesz i ty |
2017-12-31, 10:35 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;80074656]Można być dobrym człowiekiem, katolikiem, ale np w danej kwestii mieć wątpliwości, nie zgadzać się, albo zgadzać ale nie umieć tego spełnić, można się starać i próbować ale nie umieć czemuś sprostać. [/QUOTE]
Guzik prawda. Będąc katolikiem musisz się zgadzać. Kościół Rzymskokatolicki to nie jest instytucja demokratyczna, w której Twoje wątpliwości mogą mieć jakiekolwiek znaczenie. W tym kościele nie możesz sobie wybierać w co wierzysz, a co uznajesz za bzdurę czy nonsens. Ale jeśli tak robisz, to jesteś katolikiem tylko z nazwy. |
2017-12-31, 10:40 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Podwarszawie
Wiadomości: 20
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
dla mnie istnieje ale nie ma nic wspólnego z religijnym fiaskiem dookoła. dlatego na codzień już o tym nie myślę, nie robię nic tylko po to żeby jego wyobrażenie zadowolić tylko po prostu żyję i zdaję się na moją własną wypracowaną moralność.
|
2017-12-31, 10:43 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?y
[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;80074656]Zostałam wychowana w rodzinie katolickiej. Chodzę do kościoła, staram się co niedzielę. Wierzę że Bóg istnieje, mam wątpliwości różne, dużo rzeczy nie rozumiem, nie ogarniam, jak choćby wojny, głód na świecie itp. Ale ogólnie uważam że Bóg stworzył świat i w większości pozwolił nam działać. To co dzieje się dobrego czy złego - człowiek to robi. Kto prowadzi do wojen? Człowiek.
[/QUOTE] Czyli twoim zdaniem jest ok ze dziecko jest gwałcone przez wlasnego tatę bo to bog pozwolił mu działać wiec nie musi się wtrącać. Tata zadecydował nie bog. Bog moze rączki umyć i udawac ze dał na wolną wolę Komu dał ta wolę?gwalconemu dziecku? Dlaczego mu nie pomoże? |
2017-12-31, 10:49 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Cytat:
Droga Autorko. Pogrubione -i nie musi. Ja wierzę w Boga i to dość mocno ,kiedyś nie byłam na takim etapie zaangażowania w relacji z Nim ale im bardziej poznawałam wiarę i jej głębie tym mocniej przyjmowałam ją do swojego serca i w ogóle nie kłóci się to z moim rozumiem ,zrozumiałam i pojęłam że to co głosi Kościół Katolicki na wszelkie tematy to jak naucza ludzi -jest po prostu prawdą. Kiedyś rozważania wiary były dla mnie abstrakcją -i dzisiaj parząc na kobietę którą byłam kiedyś czuje że to jakiś zupełnie inny człowiek był a nie ja ;/ Chciałabym kiedyś z nim Być ,chciałabym być zbawiona i dążyć przez życie do świętość -ale spostrzegłam że kierowanie się słowem Bożym ,prawdami wiary jest niezwykle trudne dla przeciętnego człowieka a czasem wręcz niemożliwe ,chciałoby się dać więcej od Siebie ale ludzka natura i jej ułomność często w tym przeszkadzają to tak jakbyś walczył z samym Sobą o to by być kimś lepszym niż byleś jeszcze wczoraj .Człowiek trakujący poważnie nauczanie Chrystusa nie raz może upaść pod ciężarem Jego oczekiwań. . |
|
2017-12-31, 11:06 | #23 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Nie chodzę do kościoła, ale mam głęboką nadzieję, że istnieje
|
2017-12-31, 11:26 | #24 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 097
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Cytat:
Cytat:
Nie popieram np drogich samochodów księży czy podwójnego życia księży albo pobierania opłat za wystawienie kwitka w kancelarii parafialnej ale czy to sprzeczne z wiarą? Nie sądzę. Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80075351]Czyli twoim zdaniem jest ok ze dziecko jest gwałcone przez wlasnego tatę bo to bog pozwolił mu działać wiec nie musi się wtrącać. Tata zadecydował nie bog. Bog moze rączki umyć i udawac ze dał na wolną wolę Komu dał ta wolę?gwalconemu dziecku? Dlaczego mu nie pomoże?[/QUOTE]Oczywiście że nie jest ok. Nie wiem skąd to pytanie. Wiele rzeczy nie jest ok. Nieważne czy robi to katolik czy niekatolik. Tak, wina jest człowieka że robi coś takiego. Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka |
||
2017-12-31, 11:31 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80075026]Nie ma boga
A nawet jakby był to to wszystko co napisałaś (ten totalny zlew na "swoje dzieci" ich krzywde(ofiary pedofili,ofiary gwaltow,nieuleczalne choroby u dzieci i miliony innych przykladow) sprawia że nie zasługuje na szacunek w moim odczuciu Od dawna jestem ateistą. Praktycznie od zawsze mimo wychowania w katolickiej rodzinie czułam ze Boga nie ma i ze jest to jakiś wymysł Dlatego nie dziwi mnie że tak czujesz i ty[/QUOTE]Pedofile, gwalciciele, krwawe wojny ... To jest wynik wolnej woli kazdego doroslego czlowieka, ktory przypominam, tez kiedys byl dzieckiem. Nie mozna wszystkiego zwalac n.a. "siłe wyższą", to głupie. No chyba, ze uwazasz, iz kazdy dorosly jest niedorozwiniety I sterowany. Mam tylko nadzieje, ze siebie za taka osobę nie uwazasz, bo to juz stwarza powazne niebezpieczenstwo dla ogolu. Dopoki bedziemy dawac WIARE zwyrodnialcom, ze to bog/sila wyzsza/glosy kaza im popelniac przestepstwa, dopóty będziemy robić z samych siebie przepraszam, ale de2bili. Każdy jest kowalem swojego losu. |
2017-12-31, 11:40 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
kazdy jest kowalem wlasnego losu?
dla mnie te slowa ni jak sie maja do sytuacji gwalconego dziecka owszem ten ojciec ma swoje sumienie swoj rozum,dokonuje wyboru ale jaki wybor ma to dziecko? dlaczego bog nie stanie w jego obronie? tego wlasnie nie rozumiem nie zwalam na boga zachowania ojca nie o to mi chodzi pytam dlaczego bog wszechmocny i milosierny nie uzyje swojej mocy i milosierdzia i nie skonczy cierpien milionow gwlaconych dzieci gdzie ta jego milosc jest? |
2017-12-31, 11:46 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Cytat:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Przypowieść |
|
2017-12-31, 11:46 | #28 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80076931]kazdy jest kowalem wlasnego losu?
dla mnie te slowa ni jak sie maja do sytuacji gwalconego dziecka owszem ten ojciec ma swoje sumienie swoj rozum,dokonuje wyboru ale jaki wybor ma to dziecko? dlaczego bog nie stanie w jego obronie? tego wlasnie nie rozumiem nie zwalam na boga zachowania ojca nie o to mi chodzi pytam dlaczego bog wszechmocny i milosierny nie uzyje swojej mocy i milosierdzia i nie skonczy cierpien milionow gwlaconych dzieci gdzie ta jego milosc jest?[/QUOTE] Dokładnie, gwałcone, zabijane, torturowane, czy też chore dzieci chyba nie mają zbytnio wyboru. I jakoś nie przekonuje mnie tłumaczenie, że po śmierci oprawca zostanie osadzony itp bo co z tymi wszystkimi kalekimi i chorymi dziećmi? Kto za to odpowie, za ich życie pełne bólu? |
2017-12-31, 11:48 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 125
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80076931]kazdy jest kowalem wlasnego losu?
dla mnie te slowa ni jak sie maja do sytuacji gwalconego dziecka owszem ten ojciec ma swoje sumienie swoj rozum,dokonuje wyboru ale jaki wybor ma to dziecko? dlaczego bog nie stanie w jego obronie? tego wlasnie nie rozumiem nie zwalam na boga zachowania ojca nie o to mi chodzi pytam dlaczego bog wszechmocny i milosierny nie uzyje swojej mocy i milosierdzia i nie skonczy cierpien milionow gwlaconych dzieci gdzie ta jego milosc jest?[/QUOTE]Mylisz pojęcia. Bog/ wladca to nie to samo co święty mikolaj... Rozumiem, że mamy okres świąteczny, ale tutaj to już nie jest tylko kwestia semantyki. Zakładam, że ty plakalabys nad każdą śmiercią samobójczą bakterii w swojej hodowli / na pożywce. Dbasz o te pożywkę, ale nie bdsz interqeniowac przy każdej nieprawidłowej koniugacji. "Na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło, i jak wygladalaby ziemia gdyby z niej zniknęły cienie?"- to tak BTW. Edytowane przez justisi Czas edycji: 2017-12-31 o 11:53 |
2017-12-31, 11:53 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Czy Bóg istnieje?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:29.