2021-03-05, 17:11 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88557490]Roznica jest taka, ze nie ma "my" i skupia sie na "tu i teraz". Moze trwac dluzej albo krocej, ale nie ma wspolnej przyszlosci. Nie ma planow, jakie zazwyczaj maja pary, np. wspolne zamieszkanie ze soba, gdy np. chcesz wyjechac za praca do innego kraju, to odpada dylemat "mam tu kogos", ot wyjezdzasz i druga strona tez moze. FbW jest bardziej jak randkowanie niz zwiazek, bo zwiazek to nie tylko seks, spedzanie czasu i hobby. Zwiazek to czasami trudne sytuacje, decyzje, kryzysy i klotnie. Sa wzloty i upadki, jak to mowia.
I dla mnie roznica miedzy jednym, a drugim, ujawnia sie przy "upadkach". W zwiazek chce inwestowac - swoj czas, siebie, swoje uczucia. Gdy mam kogos i wiem, ze to "na powaznie", mam inne podejscie, biore to pod uwage w moich decyzjach zyciowych, gdy zdarzy sie kryzys, klotnia chce nad tym pracowac. Natomiast FbW w momencie, w ktorym staje sie "trudne", to sie dla mnie konczy. To ma byc lekkie, przyjemne oderwanie, nic mocno priorytetowego w moich zyciowych planach, towarzyska forma spedzania czasu, w tym ze seks tez jest. Przynajmniej tak ja widze te podstawowa roznice.[/QUOTE][1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88557681]Jeśli masz taka definicję związku, to dla ciebie jest związek. Dla mnie nie jest. ---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ---------- Całkiem dobrze powiedziane.[/QUOTE]Ja po prostu nie umiałabym się nie zaangażować. I jednak miałabym oczekiwania wobec tej drugiej strony, że ona również zaangażuje się dla mnie. Bardzo źle czułabym się jako taka opcja tymczasowa dla urozmaicenia czasu. Chciałabym żeby facet brał mnie na serio i nie wymienił mnie na inną za pięć minut, "bo tak". Ale to ja. Żeby taki układ się udał trzeba być naprawdę pewnym swego. Mam wrażenie, że sporo osób bawi się w fwb nie dla samej idei, ale ze strachu przed zaangażowaniem itd. Chciałoby, ale boi się albo często sami nie wiedzą czego chcą i to tylko jeszcze bardziej miesza im w głowach. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez MiamiGlow Czas edycji: 2021-03-05 o 17:13 |
2021-03-05, 17:21 | #32 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 276
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
I generalnie to też nie dla mnie, próbowałem ale nie doszukiwałbym się w tym jakiegoś drugiego dna. Po prostu zaspokojenie potrzeb. Edytowane przez dfa92456d73d4ef7a78ce2327709265e19ebf5a3_60cd257269584 Czas edycji: 2021-03-05 o 17:23 |
|
2021-03-05, 17:56 | #33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 921
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Wiekszosc osob "bawi sie" w FbW, bo to po prostu wygodne. Mozna nie chciec zwiazku lub nie miec na niego czasu, ale wciaz ma sie potrzeby - od bliskosc, po seks, a nie kazdy chce go uprawiac z randomami z Tindera. Plus, FbW jest prostszy niz zwiazek. Wiadomo, zwiazek super sprawa, ale znalezienie sobie kogos, to orka na ugorze, czasami. Trzeba miec na to czas (rozmowy i spotkania), cierpliwosc i duza odpornosc (bo np. znowu nie wychodzi). Ja np. wlazlam w to z wygody - bylam po nieudanej relacji, Tinder mnie meczyl i do tego pandemia i lockdown, wiec nawet, nie bylo co robic. A tak, mialam z kim pedzac czas i bylo naprawde fajnie przez jakis czas. |
|
2021-03-05, 21:47 | #34 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Cytat:
|
||
2021-03-05, 22:30 | #35 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Przyjaciel &a mp; amp; quot ; z bonusem&a mp;a mp;a mp;q uot; - ktoś więcej?
Cytat:
Faktycznie widać u Ciebie czystą kalkulację więc z Twojej strony nie ma mowy o zakochaniu w nim, on mógł się zakochać, a może nie. To, że ma u Ciebie szczoteczkę do zębów swoją własną, trochę ubrań, ręcznik mu dałaś, nie oznacza, że to związek. Gdybym ja była w relacji FwB, która trwałaby dla przykładu miesiącami, może rok etc. (tego nie wie nikt ile takie relacje trwają, wiadomo, że prędzej czy później nie przetrwają i kiedyś się skończą) i spotkalibyśmy się raz u mnie, raz u niego w mieszkaniu to ja również bym zaproponowała facetowi, że jeżeli chce to może przywieźć trochę swoich ubrań do mnie, zostawić szczoteczkę do zębów (no co się będzie chłop...) bo po pierwsze potrafię być miła, po drugie chciałabym "dla niego jak najlepiej w tej relacji", a po wspólnie spędzonej nocy czy poranku mógłby wziąć prysznic/kąpiel bo nie wyrzuciłbym typa za drzwi i nie powiedziałabym mu nara. Chciałabym wtedy aby czuł się jak u siebie. Taki układ tego wszystkiego nie wyklucza jak i innych kwestii typu na przykład chodzenie razem na randki, nie mówię o wspólnie spędzanych wakacjach, już nie wspominając o przedstawianiu znajomym czy rodzinie (ewentualnie znajomym, nie brzmi to dość poważnie bo zawsze można rzucić zresztą prawdą, że to Twoja znajoma czy koleżanka, ale mówię to zależy na co ludzie w takich układach się umawiają, zgadzają), ale randki też do FwB się zaliczają, albo mogą się zaliczać. Chyba nie chodzi tylko o spędzanie czasu w łóżku i oglądanie filmów bez wychodzenia "bo ktoś nas może zobaczyć", albo tylko sam mechaniczny seks "wyjmij, włóż, powtórz" (tak też można), a wtedy ludzie nie spędzają razem ze sobą czasu tylko umawiają się na seks. Spotykają się na wieczór, spędzają razem noc i albo wychodzą po nocy, albo czekają do rana i wtedy się żegnają. Nie ma mowy wtedy o żadnych pocałunkach, pieszczotach, przytulankach. Może o to Ci chodziło, żeby był sam ten aspekt mechanicznego seksu, o którym pisałam wyżej polegacy na włożeniu, wyjęciu i powtarzaniu, a nie o jakiś czułościach, pieszczotach, pocałunkach, przytulankach? Myślę, że nie ma jednego uniwersalnego rodzaju czy typu układu FwB, każdy taki układ może być inny i w każdym mogą być różne zasady. To zależy na co dwójka ludzi się umawia i jakie zastosuje zasady. Tak samo jest w związku, można wiedzieć z natury i z pobudek moralnych, że w związku się nie zdradza (dotyczy związków monogamicznych rzecz jasna, jak jest w poligamii to nie wiem bo nie praktykuję więc się nie zamierzam wypowiadać), a można się też na to umówić (?), że nie zdradzamy się, traktujemy się na wyłączność etc. Chyba też się można na to umówić bo dla wielu ludzi to nie jest oczywiste z tą zdradą stąd ten znak zapytania. Po za tym pieszczoty, przytulanie, czułość, delikatność i cała ta otoczka, która występuje wśród ludzi zakochanych, w związkach jak jest w FwB (a też występuje w fwb) to nie musi oznaczać, że ktoś się od razu w tej drugiej stronie zakochał czy cichaczem liczy na związek. Gdybym była w relacji FwB to chciałabym też czułości, a nie tylko mechanicznego seksu bo czułabym się jak worek na spermę. A przede wszystkim dlatego, że jestem uczuciowa, emocjonalna i wrażliwa i byłam już w takich układach. Oczywiście mam świadomość, że na tym FwB polega, że to tylko układ i żadnego zaangażowania emocjonalnego, ale to spędzanie razem czasu ze sobą (jeśli występuje), seks z tą osobą, rozmowy i wszystkie inne kwestie już są angażowaniem się też jakby nie patrzeć. No ja bym z odpowiednią osobą mogła skończyć źle bo mogłabym się zakochać i wtedy miałabym problem, a gdyby z daną osobą nie łączyło mnie nic to myślę, że mogłabym "wyłączyć uczucia", nie mieć ich i nie angażować się emocjonalnie bo nie było by środka który by to spajał (angażowanie się). No i te drobne gesty typu szczoteczka do zębów u kogoś w mieszkaniu, trochę ciuchów to raczej są gesty miłe i życzliwe. Oczywiście one nie muszą występować, może nie być ich wcale bo może być tylko taka sytuacja, że jedna strona jest dla jednej miła i tyle, że nie ma zostawiania żadnej szczoteczki u tej drugiej osoby, gotowania rosołku gdy jedna strona jest chora, odwiedzania na czas pobytu w szpitalu, troski itd. To akurat zachowania jak w związku, ale związkiem być nie muszą nazwane. Taka reakcja też wg mnie opiera się na gestach miłych i byciu dla siebie życzliwym albo dobrym, no chyba, że jak wspomniałam jest sam mechaniczny seks i nic więcej to wtedy nie ma o czym mówić. Rozumiem, że na początku nie było przytulania z jego strony, pocałunków, jakiegoś miziania, pieszczot, a dopiero potem się one pojawiły. Przeszkadza Ci to w ogóle czy zgadzasz się, ale w głębi duszy nie potrafisz zaprotestować? Jaki w ogóle masz do tego stosunek? Z tą szczoteczką znowu, parą jego ciuchów u Ciebie i tym, że dałaś mu swój ręcznik to on sam wyszedł z taką inicjatywą, że może coś u Ciebie zatrzymać, zapytał o to itd, czy Ty to zaproponowałaś? Bo ja uważam, że to może mieć bardzo duże znaczenie tymbardziej, że Ty masz wątpliwości. Nie wiem czy wspominałam, ale pocałunki, pieszczoty, mizianie i pocałunki też mogą być w FwB i takie zachowania nie muszą oznaczać, że ktoś się już zaangażował emocjonalnie i wychodzi po za FwB. Dopóki go nie zapytasz o to, to nie będziesz miała jasnej klarownej sytuacji czy on się zaangażował emocjonalnie, zakochał w Tobie i liczy na związek (wtedy przy potwierdzeniu Ci tego, gdyby Ci potwierdził pozbylabhs go tej nadziei) czy po prostu wplótł w Wasz układ elementy "emocjonalne" jakaś zwykłą czułość i nic więcej. Jak dla mnie za dużo analizujesz, kalkulujesz jakbyś się przestraszyła, że on naprawdę się w Tobie zakochał. Może boisz się, że stracisz dobrego kochanka i dobry fajny seks i ten cały układ gdyby Twoje przypuszczenia się potwierdziły? Narobisz sobie w ten sposób wielu schiz zupełnie niepotrzebnie i skończysz na kozetce u terapeuty. Pozmawiaj z nim. Nie wiem ile ze sobą rozmawiacie gdy się widzicie i spotykacie, ale on nie gryzie. Uprawiacie że sobą regularny seks, a nie potraficie ze sobą porozmawiać? Przede wszystkim Ty powinnaś zagaić i zacząć rozmowę. On Ci nic nie zrobi i Cię nie zje, a jasność chcesz mieć w przeciwnym wypadku nie byłoby tego wątku. Jak będziesz wiedziała na czym stoisz to wtedy już sama będziesz wiedziała co z Waszym układem zrobić, choć gdyby się potwierdziło, że on czuje miętę do Ciebie to po "potokach" i po układzie bo jednak niesmak pozostałby, a on by tak łatwo nie zapomniał o tym (wtedy dostałby miłość nieodwzajemnioną) i dalej kontynuował układ. Tak się wtedy nie da i każde idzie w swoją stronę.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2021-03-05 o 22:54 |
|
2021-03-05, 22:40 | #36 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Taki niby świetny kumpel, a nie możesz z nim szczerze porozmawiać, czy wasze oczekiwania wobec relacji są wciąż zbieżne?
Poza tym zgadzam się z przedmówczyniami. FwB to wciąż przyjaciele, a nie tylko same benefity, więc wspólne spędzanie czasu czy nawet sympatia do drugiej osoby nie są wykluczone, ale wcale nie muszą oznaczać miłości, wyłączności albo chęci spędzenia razem reszty życia. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2021-03-05 o 23:00 |
2021-03-06, 00:50 | #37 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88558286]Taki niby świetny kumpel, a nie możesz z nim szczerze porozmawiać, czy wasze oczekiwania wobec relacji są wciąż zbieżne?
Poza tym zgadzam się z przedmówczyniami. FwB to wciąż przyjaciele, a nie tylko same benefity, więc wspólne spędzanie czasu czy nawet sympatia do drugiej osoby nie są wykluczone, ale wcale nie muszą oznaczać miłości, wyłączności albo chęci spędzenia razem reszty życia.[/QUOTE] Ja chyba staję się marudną starą babą ale średnio wierzę w szczerą przyjaźń z benefitami. Przyjaźń dla mnie konczy się tam, gdzie zaczyna seks. Z prostej przyczyny i zupełnie abstrahując od wszelkich ocen etycznych, bo każdy ma prawo żyć, jak chce: przecież żeby zaistniał seks to trzeba do drugiej osoby czuc więcej, niż tylko czystą przyjaźń. Nie mówię, że miłość, ale jednak jaką fascynację czy zauroczenie. No bo nie wmówicie mi, że do łóżka idzie się z dobra woli z kimś, kto fizycznie się nam nie podoba i nas w jakiś sposób nie pociąga. A to już stanowczo wykracza poza uczucie przyjaźni. No i później są nieporozumienia, bo często okazuje się, że jedno z "przyjaciół" jednak czuje coś więcej i chce czegoś więcej.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2021-03-06, 01:02 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Może zapytaj go po prostu, czy coś się zmieniło. To chyba prostsze, niż robienie sobie nadziei albo może jemu.
Swoją drogą, czytam wątek i was podziwiam z tymi relacjami FwB. Ja bym tak nie umiała. Mam dwa tryby: tryb 1 - jestem zakochana, podoba mi się ktoś psychicznie i fizycznie, chcę go poznawać, być z nim blisko, tworzyć relację albo tryb 2- może być miły, wspaniały, uroczy, cudowny kumpel, ale w łóżku bym widłami nie dotknęła. Tryb 3, czyli seksowny i atrakcyjny, ale tylko do seksu nie istnieje. Ciekawe, że jestem tu w mniejszości. Jednak psychika ludzka jest intrygująca, naprawdę. Dobra, edit, doczytałam. Że chodzi czasem o seks, ale nie o związek, bo nie ma się czasu/ochoty. Kurcze, nie przeżyłam jeszcze chęci na seks bez chęci na związek, u mnie to się wiąże ze sobą. Albo idzie fascynacja całością, albo niczym i to się nie zmieni, choćby skały wiadomo co. No i wtedy singielstwo, bo nawet całowanie kogoś, do kogo nie mam jakichś głębszych uczuć mnie zniechęca.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
Edytowane przez niepogodna Czas edycji: 2021-03-06 o 01:07 |
2021-03-06, 01:19 | #39 | |||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Po pierwsze, ja się nie przytulam ze znajomymi, po drugie, nawet jeśli to nie łączy mnie z nimi seks, więc taka sytuacja miałaby zupełnie inny wydźwięk. Cytat:
Ale naprawdę dzięki za ten wpis, bo jako jedna z niewielu nie próbujesz być wróżką po psychologii i wmawiać mi, że sobie dopowiadam. Takie komentarze doceniam i chciałabym, żeby wszyscy potrafili dyskutować w takim tonie. Ale to chyba nie na tym forum... [1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;88557024]Nie pogrążaj się dziewczyno-nie tylko Lisbeth zwróciła uwagę że owe sygnały które nadinterpretujesz wcale nie muszę świadczyć o tym ze facet się zakochał. I to czy ktoś jest poligamistką czy nie ,nie ma nic do rzeczy . Z jednej strony piszesz że nie odpowiada Ci to że facet zmienił zasady waszej relacji a na początku swojego wątku piszesz o tym że facet prawdopodobnie się zadłużył i będzie chciał związku a Ty biedna jesteś rozdarta bo nie wiesz czy dać szansę tej znajomość xD[/QUOTE]A tu właśnie przykład wróżki po psychologii, która wie lepiej nie mając absolutnie żadnego kontaktu z sytuacją. Widzę, że czytać potrafisz, ale chyba trudno Ci połączyć kropki. Tak, nie odpowiada mi to, że facet zmienił zasady, bo skoro umawiam się na A to chcę mieć A, a nie B. Nawet prawo nakazuje wywiązywać się z umów, jeśli ktoś zamówiłby cytryny, a Ty dostarczasz mu limonki to zamawiający może być nie do końca zadowolony, mimo że oba to cytrusy. Jednocześnie, akurat w moim przypadku, B okazało się nie być dla mnie tak jednoznacznie złe jak się spodziewałam. Jestem oziębła emocjonalnie i teraz jak jakaś emocja się pojawiła to nie wiem co robić, jestem zagubiona i stąd mój wpis na forum. Tłumaczę Ci to ostatni raz, bo mam wrażenie, że nie dyskutujemy na tym samym poziomie. I ja Cię w tym momencie absolutnie nie chcę obrazić, ale mam wrażenie, że jesteś złośliwa w swoich odpowiedziach i pasywno-agresywna, a ja nie chcę się dziobać z kurami, nie po to tu przyszłam. Cytat:
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88557028]Ale ta otoczka to nie są żadne dodatkowe zobowiązania. To jest takie randomowe robienie sobie nawzajem miłych rzeczy, które nie musi oznaczać niczego. Więc owszem, dopisałaś sobie coś - specjalne znaczenie tych wszystkich gestów.[/QUOTE] I kolejna wróżka-psycholog, która siedzi pod naszymi łóżkami i wie lepiej. Naprawdę, dziewczyno, znam kolesia, jestem w stanie stwierdzić czy jego gesty są "randomowe" czy nie. Naprawdę, nie rób z siebie wyroczni. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88557028]Myślę, że gdybyś naprawdę była taka pragrmatyczna, za jaka się uważasz, to by nie było tego wątku opartego na rozważaniu wyłącznie warstwy emocjonalnej.[/QUOTE] No tak, skupiam się na warstwie emocjonalnej, bo nigdy wcześniej tej warstwy w moim życiu nie było. Więc kiedy nagle się pojawiła to tak, skupiam się na niej, bo dla mnie to kompletna nowość i nie umiem sobie z nią poradzić. [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88557098]Ja też jestem dość zamknięta w sobie, w ogóle nie wylewna ani nie romantyczna, a jednak będąc zakochana czuję to, szukam bliskości i chce okazywać uczucia. To co opisujesz nie brzmi jak zakochanie, może po prostu nie spotkałaś jeszcze nigdy odpowiedniej osoby. [/QUOTE] A ja nie szukam bliskości, nie chcę okazywać uczuć. I to nie jest wyłącznie kwestia związków, bo np. w kontaktach z rodziną zachowuję się dokładnie tak samo. Moja uwaga, że może jestem upośledzona emocjonalnie nie była żadną ironią. Także nie mierz mnie proszę swoją miarą i nie sprowadzaj do mitu "tego jedynego faceta, który nagle cię naprawi". Cytat:
Cytat:
No i trafne spostrzeżenie jeśli chodzi o mentalność na tym forum. Kłaniam się nisko, tematem się zainteresuję. Cytat:
Cytat:
|
|||||||
2021-03-06, 04:29 | #40 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Przyjaciel &a mp; amp; amp; amp; quot ; z bonusem&a mp;a mp;a mp;a mp;a mp;q uot; - ktoś więcej?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Sorry bejbe, po prostu dużo było tu osób, które uważają się za wyjątkowe płateczki śniegu. Zwyczajnie bardziej prawdopodobne niż to, że jesteś królową lodu inną niż zwykli śmiertelnicy jest to, że jesteś po prostu bardziej podobna do wszystkich, niż sobie to wyobrażasz. Stąd odpowiedzi takie a nie inne. Tym bardziej, że twoje odpowiedzi są wyjątkowo emocjonalne i nacechowane agresją. Skoro taka jesteś wybitna, to po co pytasz randomow na forum, którzy przecież nie zrozumieją twojego poziomu zayebistosci? Tu się zgodzę. Zdecydowanie jesteś jedna z najbardziej złośliwych, przemadrzalych, emocjonalnie reagujących ( przykro mi, że tak łatwo burzę ci tutaj twój skrzętnie budowany obraz siebie) i biorących wszystko do siebie użytkowniczek, jakie tu widziałam Cytat:
A, chyba żeby się powyzlośliwiac? Rozumiem, w ten sposób dajesz upust emocjom, których nie odczuwasz Edit: jeżeli to nie troll, to dam jednak konstrukywna radę. Jeśli naprawdę jesteś wyjątkowa i aromantyczna, to radzę poszukać osoby z podobną przypadłością, bo mało kto ze "zwykłych" ludzi byłby szczęśliwy w związku z taką osobą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2021-03-06 o 05:19 |
|||||
2021-03-06, 06:35 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 231
|
Dot.: Przyjaciel &a mp; amp; amp; amp; quot ; z bonusem&a
Jak dla mnie to wystarczy z facetem pogadać, co wymaga szczerości i otworzenia się Was obojga. Czemu ma z tego nie wyjść związek to nie mam pojęcia, nie widzę przeciwwskazań. Może warto spróbować. Życie jest za krótkie na jakieś kalkulacje, nie musicie być ze sobą do śmierci. Jeśli jest Wam po drodze, to może się udać. Po co zwodzić siebie i zakładać, że nic z tego nie będzie, bo coś już sobie wstępnie ustaliliście - plany się zmieniają, uczucia przychodzą i odchodzą, ślubu ze sobą nie bierzecie i nie planujecie dzieci co nie oznacza, że możecie być parą. Warunek: oboje musicie tego chcieć, bez gadania, że "nic nikomu nikt nie obiecywał".
|
2021-03-06, 07:25 | #42 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Jeżeli facet robi coś, co ci nie pasuje - na przykład przytula cię, mizia po kolanku, rozkłada się z popcornem na twojej kanapie, to musisz mu o tym powiedzieć wprost 'słuchaj, nie tak się umawialiśmy, zabieraj popcorn i idź do siebie'. Jeżeli on tego nie zrozumie i nie uszanuje to jedynym rozwiązaniem jest zakończenie relacji, niezależnie od tego jaki by miała charakter.
A jeśli sama nie wiesz czego chcesz to może też daj se spokój, bo marnujesz jego czas, swój, a także osób na wizażu, które próbują ci doradzić, a są w zamian atakowane. Może faktycznie prawdziwy psycholog pomógł by ci dojść do tego, czego oczekujesz od relacji i skąd u ciebie wynika taki stosunek do związków. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2021-03-06 o 07:27 |
2021-03-06, 07:34 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88558430]
A jeśli sama nie wiesz czego chcesz to może też daj se spokój, bo marnujesz jego czas, swój, a także osób na wizażu, które próbują ci doradzić, a są w zamian atakowane. Może faktycznie prawdziwy psycholog pomógł by ci dojść do tego, czego oczekujesz od relacji i skąd u ciebie wynika taki stosunek do związków.[/QUOTE] Wielka krolowa riposty na wizazu, a jak facet robi cos, co przekracza jej komfort, to jakos buzka w ciup. Podejrzewam faktycznie jakies problemy psychologiczne, skoro neutralne posty ja tak triggeruja. |
2021-03-06, 07:43 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Autorko, ale dostałaś tu przecież opisy osób, które były w relacjach FwB bardziej zazylych, nich mechaniczny seks i nara (czyli wspólne spędzanie nocy, czasu, oglądanie filmów, granie, przytulanie, troska itd) i związku z tego nie było, bo nie było miłości. Nie odniosłas się do tych wypowiedzi w ogóle, a może właśnie warto, bo pokazują, że takie relacje też są możliwe. A jak jest w Waszym przypadku, to nie będziesz wiedzieć, póki nie pogadasz z tym facetem szczerze. Zapytaj, czemu zmienił początkowe zasady dotyczące charakteru relacji, zamiast snuć wizje i się nakręcać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-06, 07:51 | #45 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Dla mnie przyjaźń i pociąg seksualny w żadnych momencie się nie wykluczają, bo to dwie niezależne rzeczy. Mogą występować razem, ale nie muszą. Tak jak zielone oczy + kręcone włosy Poza tym nawet jeśli pojawią się jakieś dodatkowe uczucia, to nadal nie wyklucza trzymania się ustalonych zasad relacji FwB. Cytat:
Może trzeba było prawidłowo opisać sytuację zamiast mieć ból tyłka o komentowanie rzeczy, które sama napisałaś. ---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ---------- Cytat:
|
|||
2021-03-06, 08:03 | #46 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Mnie dziwi, że sporo z Was tu widzi kalkulację autorki, więc o uczuciu nie ma mowy. Ja mam zupełnie odmienne zdanie, ja widzę wręcz doszukiwanie się u faceta oznak zainteresowania wykraczającego poza FwB z jednoczesnym wmawianiem sobie, że jest się taką wyjątkową, że się nie angażuje, taka królowa śniegu nie do zdobycia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-06, 08:40 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-06, 08:46 | #48 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88558453]Przecież seks bez żadnych fascynacji i uczuć jest jak najbradziej możliwy. Stąd ONSy albo seks na pierwszej randce.[/QUOTE]
Dla mnie to też jest inna sytuacja - iść z kimś raz do łóżka pod wpływem emocji i na tym koniec, a chodzić do łóżka regularnie i te emocje podtrzymywać. Bo wierzę, że można na początku czuć chemię i pociąg fizyczny, choć jeszcze się kogoś nie zna. Natomiast po dłuższej rozmowie i spotkaniach to się jakoś weryfikuje. Gdy ktoś nie pasuje charakterem to pociąg gdzieś umyka. A gdy pasuje to czemu fwb, a nie związek? Dla mnie to jest abstrakcja. Cytat:
Cytat:
Nie twierdzę, że takie układy zawsze są skazane na porażkę, ale uważam, że zdecydowana większość ludzi po prostu się do nich nie nadaje. W 99% sytuacji wyjdzie słabo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-03-06, 08:53 | #49 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-06, 08:58 | #50 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Miałam takiego FwB, z którym dogadywałam sie doskonale, takie samo poczucie humoru, takie same poglądy na wiele spraw, pasujące charaktery, podobne zainteresowania, pociąg fizyczny itp. Ale mieliśmy zupełnie inne plany i potrzeby odnośnie przyszłości i tego nie dało się w żaden sposób pogodzić. Dlatego bawiliśmy się razem dopóki to nie kolidowało z innymi planami i przestaliśmy jak zaczęło. |
|
2021-03-06, 09:14 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Moim zdaniem w relacje FwB wchodzi się bez myśli o budowaniu razem przyszłości. Jeśli ktoś czuje, że to nie dla niego, to nie powinien się w to bawić. Ludzie mogą nie chcieć związku z różnych powodow. Może mają taki tryb życia że co jakiś czas się przeprowadzaja, nie chcą się nigdzie wiązać na stałe, nie chcą dzieci, nie chcą na ten moment albo i w ogóle realnych zobowiazan. Bo związek to jest zobowiązanie. A jednak mają swoje potrzeby seksualne. Dla takich ludzi stała (krócej lub dłużej) relacja FwB jest czymś bardzo OK, moim zdaniem. Tylko znowu - podstawa jest to, że się nie chce związku i obie strony to otwarcie między sobą ustalają. A nie ze ktoś się oszukuje "dobra, pobujamy się razem, z czasem na pewno on/ona się zakocha". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-06, 09:55 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
W moim przypadku ff bylismy wczesniej znajomymi, podobne poczucie humoru, zainteresowania, widywalismy sie regularnie jako zwykli znajomi na gry, filmy, hobby etc. zanim zaczelismy ze soba sypiac. Lubilam go jako osobe i odczuwalam pociag seksualny, ale mial cechy charakteru i wartosci, ktore absolutnie wykluczaly go dla mnie jako potencjalnego partnera. Bylam rowniez swiezo po rozwodzie i nie chcialam kolejnej powaznej relacji. Z obu stron nie bylo milosci pomimo tych kolezenskich zachowan - rozmow, spedzania czasu, obiadow etc. nie bylo czulosci miedzy nami, jedynie jakies zarty i smieszki
Niestety w moim przypadku skonczylo sie bolem i rozczarowaniem, poniewaz znajomy zaczal sie z kims spotykac i zamiast mi o tym powiedziec i powrocic do relacji kolezenskiej, wybral mnie zghostowac. Utrata dobrego (jak mi sie wtedy wydawalo) znajomego bolala bardziej niz koniec seksu |
2021-03-06, 10:41 | #53 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
A nawet jeśli jest coś na rzeczy i rzeczywiście gość chce coś więcej `to powinna porozmawiać szczerze z facetem na ten temat. A potem kalkulować /zastanawiać się / myśleć na tym jak to wygląda z jej strony .Narazie nic sensownego nie można doradzić. Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc Czas edycji: 2021-03-06 o 10:42 |
|
2021-03-06, 10:45 | #54 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
To że autorko się nie przytulasz ze znajomymi nie ma znaczenia bo przecież w wątkurozważamy czy jego przytulenie świadczy o zauroczeniu. W1 poście tylko "Porozmawialiśmy wtedy, że żadne z nas nie chce stałego związku, ale skoro już się stało, a nasz seks jest fajny to w sumie możemy być w niezobowiązującym układzie." a teraz okazuje się że był wręcz cyrograf że ma wyglądać mechanicznie Taka asertywna i sypiąca ripostami a nie umie powiedzieć że jest zmęczona i niech gościu idzie do siebie Teraz już nie jest przelotnym znajomym bo spędzacie regularnie czas na seksie, zupełnie obcemu co pierwszy masz w mieszkaniu i jest tylko od mechanicznego seksu nie robiłabyś przysługi żeby biedaczek się wyspał do pracy. Zmieniasz ustalenia (sporządzone w swojej głowie mające na celu ochronę siebie przed zaangażowaniem) pod wpływem gościa co tylko chce żeby mu było wygodniej z prysznicem, snem, zębami, chillu z filmem i przytulaniem, znajomą - i przerzucasz swoje początki zauroczenia na niego bo to ty uważałaś że te gesty świadczą o zaangażowaniu.
|
2021-03-06, 10:55 | #55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Nie no. Laska zamiast po ludzku porozmawiać ze swoim ziomeczkiem i zapytać się go czy chce z ich relacji zrobić związek, to woli podpytać się obcych ludzi na forum i do tego oburza się na odpowiedzi, które jej się nie spodobały. Jasne, mogły ci się nie spodobać, ale najpierw doinformuj się z pewnego źródła i dopiero wtedy planuj swoją przyszłość. A nie teraz nastawiasz się na coś, co później może się okazać nieprawdą.
Też mam problem z emocjami, ale mam gębę i potrafię rozmawiać z ludźmi. Jakby mi coś nie pasowało, gdyby typek, drugi trzeci raz przyniósłby do mnie swoją szczoteczkę czy ręcznik, to bym powiedziała, że to i to mi się nie podoba, bo umowa była inna. Do tego nie potrzeba emocji, a wystarczy dostatnie wytłumaczyć co i jak ma być. Twierdzisz, że randomki na forum to wróżki po psychologii, ale widzę, że ty też ukończyłaś taki kierunek 🤔 |
2021-03-06, 10:56 | #56 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Moim zdaniem nie musisz sobie dopowiadać i nadinterpretować.
Dla mnie niejednokrotnie wizaż też przedstawia się jak alternatywna rzeczywistość. Chyba za dużo tu nieraz cynizmu w ludziach. A już w szczególności gdy padający mają wątpliwości i padają odpowiedzi że to nic dziwnego że robisz z kimś naprawdę wiele rzeczy zarezerwowanych dla bliskości no ale o co chodzi, przecież to słowa są ważniejsze niż czyny, prawda? Tja. W którym miejscu. Nawet teraz przeglądając historie fwb widać jak na dłoni że te relacje byłyby pełnoprawnymi związkami gdyby właśnie usunąć ''przeszkodę'' typu odmienne plany na przyszłość. Jeszcze rozumiem sens kiedy ktoś pociąga cię fizycznie ale z charakteru i myślenia to kompletnie nie to, można się pośmiać pożartować przymknąć oko na wady ale uważasz np. że koleś ''choć piękny to jest takim idiotą/dziwakiem/oszołomem/leniem wstaw co chcesz'' że do życia to się zbytnio nie nadaje. Tak jak wiesz że ciastka z kremem nie nadają się do tego by zastąpić nimi ''normalne'' jedzenie (nie wiem naprawdę komu nie znudziłoby się w koncu wcinanie tylko słodyczy). Reszta to częsciej dorabianie teorii i racjonalizowanie uczuć. Nikt nie mówi od razu o chamskich mechanicznych postępowaniach ale mnie by się autentycznie chybaby nie chciało spędzać dodatkowo czasu z facetem do łóżka więc o jakich zachowaniach typowych dla budowania więzi (rozmowy kina szmery bajery) mowa. No ale nie o tym wątek i rzeczywiście powinnaś określić czy facet zaczyna chcieć czegoś więcej czy może tak się ucieszył że ma taki fajny miły za przeproszeniem seksomat pod ręką na każde zawezwanie i za darmo, że uderzył w kurtuazję. Nie pisałaś zdaje się ile masz lat. Bo z Twoich wpisów wynika że chyba za dobrze nie znasz siebie. Może powinnaś iść do psychologa i jakoś bliżej spróbować określić o co Ci tak właściwie chodzi. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2021-03-06 o 11:01 |
2021-03-06, 11:32 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-06, 13:44 | #58 | ||||
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Też rozważam jak Autorka, że może jestem aromatyczna i nie odczuwam potrzeby wychodzenia w związki, nie wiem ile w tym "nie potrafię, nie umiem, nie jestem zdolna" a ile w tym "nie wiem czy jestem zdolna do miłości, kochania" bo naprawdę się kiedyś zastanawiałam co ze mną nie tak skoro nigdy nie pokochałam nikogo, nie wiem jakie to uczucie i czy jestem do niego zdolna, ale pewnie nigdy się nie przekonam bo moze jestem aromatyczna, ale w tym myślę, że może pomóc sekusolog. ---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ---------- Cytat:
A właśnie układ FwB nie jest tak dokońca zero-jedynkowy bo rozumiem, że jasne samo FWB to jak sama nazwa mówi są to "przyjaciele z benefitami" czyli jest seks i może być też wspólne spędzanie czasu, poznawanie się, mogą być jakieś czułości - one nie muszą prowadzić do zaangażowania, no ale kurde, jak się pojawiają bo któraś osoba się na to zgadza, przywala na to, to chyba nie dziwota, że któraś ze stron może się zaangażować? Człowiek jest z kamienia czy jak? Bo z tego co ja wiem to ludzie są jednostką stadną, społeczną i jednak potrzebują drugiej osoby, niezależnie czy to związek jest, przyjaźń czy relacje w rodzinie. Długotrwałe przebywanie samemu i samotność mogą prowadzić poza tym do DEPRESJI. Ja nie chcę schodzić z tematu bo coś czuję, że trochę zboczyłam z tej drogi. FwB to nie jest związek, na tym polega taki układ. Jednak należy wziąć pod uwagę, że jedna osoba może się zaangażować emocjonalnie tymbardziej jeśli obydwoje dorosłych ludzi wie na co się pisze i w takim układzie jest, jak spędzają ze sobą czas i chcą się w jakiś osób poznać (nie tylko cieleśnie), wiedzieć coś o sobie to mogą się zaangażować. Mają spisać umowę, że mają relację taką a taką z seksem w roli głównej, ale bez emocji, przytulania, głaskania, miziania, angażowania się i bez zbędnej troski, a gdy któraś ze stron złamie te zasady to ma zrekompensować tej drugiej stronie straty czy co? Bo nie rozumiem. No bez jaj zupełnie. Ja oczywiście nie chce przypisywać nagle Autorce, że jak nie będzie utrzymywała kontaktów z kimś tam to właśnie wpadnie w depresję czy cokolwiek takiego, żeby opatrznie tego nie zrozumiała. Już wspominała, że ma się za pragmatyczną, chyba nie uczuciową, nie jest wylewna i nie angażuje się emocjonalnie. Jak ktoś nie jest świadomy, że mimo jakiś zasad, które dwoje ludzi ustala w takim układzie, że druga osoba może się po jakimś czasie zaangażować (to każdy w takich układach powinien mieć z tyłu głowy) to może w ogóle niech nie próbuje wchodzić w takie układy, a gdy ma doświadczenie już w takich relacjach, też niech nie wchodzi kolejny raz bo tylko się rozczaruje. Po co wtedy ma tracić czas, energię i nerwy na to, kiedy może to wszystko zainwestować w coś innego? To co piszesz, może być w tym sporo racji, nie twierdzę, że nie, ale z drugiej układy FwB też nie są tak do końca zero jedynkowe jakby miały być tylko czarno-białe bo nie są. Najważniejsza jest rozmowa, ale to trzeba mieć język wgelbie, a widać niektórym go brakuje tak tym niektórym laskom, o których wspominasz, że godzą się na układ, ale już się zaangażowały i chcą jednak usłyszeć, że facet chce związku. Podświadomie one chcą związku, ale godzą się na to co powie facet, żeby właśnie nie wyjść na namolne albo jakieś świruski "bo co ten chłop pomyśli..." i inne takie.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2021-03-06 o 14:16 |
||||
2021-03-06, 14:21 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
MsN, nigdzie nie napisałam, że układ FwB ma być bez głaskania, miziania, wzajemnej sympatii itd., więc nie przypisuj mi takich słownik. Układ będzie taki, jak dwie osoby sobie ustala.
Natomiast chciałam podkreślić różnice miedzy umówionym układem FwB (gdzie obie strony jasno ustalają że nie chcą związku i ustalają reguły relacji) a taka nienazwaną oficjalnie relacja, gdzie dziewczyna boi się powiedzieć że interesuje ją związek i tak się X czasu spotyka z gościem, a potem złamane serce i płacz. Co do pojawienia się w układzie FwB emocji i chęci złamania reguł i wejścia w związek - takie ryzyko też oczywiście istnieje i takie sytuacje się zdarzają, bo jak to mówią: tylko krowa nie zmienia zdania. Ale dalej to moim zdaniem inna sytuacja, niż ta, że dziewczyna/chłopak od początku chce związku tylko się boi do tego głośno przyznać. A ryzyko ogólnie rzecz biorąc jest wpisane w każdą relacje, także wchodząc w jakąkolwiek relacje trzeba się z nim liczyć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-06, 20:48 | #60 | ||||||||
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Przyjaciel "z bonusem" - ktoś więcej?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Natomiast tutaj wprost piszesz, że nie jesteś emocjonalna, uczuciowa, nawet z rodziną masz chłodne kontakty, można powiedzieć, że jesteś bądź uważasz, się za taką typową biczes, królowa śniegu, ja muszę być chłodna, niedostępna emocjonalnie! Cytat:
Cytat:
Jest takie powiedzenie, że nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko. Już wiele razy wałkowane (i nie chcę się też powtarzać), że w FwB można mieć emocjonalność i nie jest to związek, tak jak i można tego nie mieć a spotykać się tylko na ''mechaniczny seks'', a Ty mam wrażenie, że nie wiesz czego chcesz. Sam seks bez uczuć ok, akceptujesz, bo takie były warunki na początku ustalone przez obydwoje z Was, ale już on przekracza jakąś granicę przez Was ustaloną więc jest źle. Jest źle wg Ciebie, czujesz się z tym niekomfortowo, źle się z tym czujesz? To to mu zakomunikuj. Czego się tak bardzo boisz? Ja nie rozumiem, no robisz sobie sama jakiś mega problem, bo zamiast otworzyć usta do faceta to zakładasz wątek w kontekście ''no i co ja mam z tym zrobić?''. No nwm, porozmawiać? Cytat:
Cytat:
''Słuchaj, Lolek, chciałam zapytać bo dużo w naszej relacji emocjonalności, tych gestów, czułości - czy Ty się we mnie zabujałeś?'' A Ty nie masz jaj po prostu o to zapytać, pogadać z nim normalnie wprost bo się boisz wielu czynników, które mogą potem nastąpić więc na przyszłość nie wyzywaj innych od wróżek - psycholożek czy od wyroczni skoro sama potwierdzasz to czym nazywasz innych. Sorry Autorka, ale też tak uważam jak piszą niektóre dziewczyny, że masz się za wyjątkowy płatek śniegu, taką królową lodu, brzmisz jak typowa sucza (coś na przykład Izabeli Łęckiej z Lalki ) jakbyś chciała brzmieć, że żaden mnie nie pokocha i żaden nie będzie mnie miał (do związku na przykład), bo jestem wyjątkowa i wspaniała (w ogóle ciesz się że w ogóle na Ciebie spojrzałam i zamieniłam z Tobą choć dwa słowa ), a w rzeczywistości nie jesteś taka wyjątkowa za jaką się uważasz i nie wykazujesz się jakąś ponadprzeciętnością. Twoje wypowiedzi również mocno o tym świadczą. Może trochę więcej pokory bo widać, że Ci jej ciut brakuje. Cytat:
A facetowi powinnaś dać spokój bo sama nie wiesz czego chcesz. I z drugiej strony też boisz się zaangażować jakby miał wyjść związek, nie wiesz czy byś była w stanie pokochać, oddać się w ten sposób etc. Odezwać się boisz też z tego powodu, że obawiasz się, że jeżeli typ faktycznie się w Tobie zakochał to skończył by się znajomy, kolega z którym znałaś się kilka lat wcześniej i skończył by się ten układ, skończył by się ten seks. Nie wiadomo czy wtedy też typ by nie odszedł pozbawiając Cię kontaktu na wieki, ale jeśli znaliście się tylko przez swoich znajomych, a nie jak łyse konie się znaliście to możliwe, że by Cię to nawet nie ruszyło. Według mnie tutaj Twój charakter wychodzi i prawdziwa Ty. Możliwe, że też masz taki ciężki charakter i obawiałabyś się kolejnego - w potencjalnym związku wyszło by szydło z wora, a w relacji FwB tak wiele nie wychodzi, czasem nie trzeba się nawet się poznawać, nie trzeba też rozmawiać, można się zwyczajnie tylko bzykać... Masz prawo nie chcieć być w związku, nie wchodzić w związki i masz prawo wiedzieć co sama czujesz, umieć to nazywać, ale musisz być naprawdę ciężkim przypadkiem człowieka do życia bazując na tym jakie kwiatki wychodzą z Twojego charakteru. Potwierdza to co napisałaś. Może pomyśl nad terapią, z dobroci serca radzę nie z szydery.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2021-03-06 o 20:57 |
||||||||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:42.