2020-04-01, 13:17 | #151 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Raczej to wygląda tak, że jak widzę że trzeba zmienić pieluszkę i mówię mu : zmień jej pampersa to on odpowiada to Ty to zrób, ja nie umiem tak tego zrobić. No i co mam czekać aż dziecko odparzeń dostanie bo on nie zmieni ? Odnośnie obowiązków domowych to tak na prawde on tylko śmieci wynosi. To, że sprzątnął 3 razy łazienkę przez prawie 2 lata to jest po prostu nic. |
|
2020-04-01, 13:19 | #152 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Autorko a może skup się tylko na obiedzie i dziecku olej mycie podłóg. Faceci nie widzą takich rzeczy. |
|
2020-04-01, 13:20 | #153 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87712772]Przecież ona sama też robi z siebie kucharkę i sprzątaczkę. Napisała, że prace domowe mu się tylko "zdarzyło" wykonywać i że to było "bardzo rzadko". Czyli w takim razie zawsze ona to robiła i to tylko jej decyzja.[/QUOTE]
On wychodzi z założenia, że skoro on naprawia samochody, ścina trawę koło domu, obcina drzewka itp to dom należy do kobiety. On mówi że mężczyzna ma swoje zadania a kobieta swoje |
2020-04-01, 13:21 | #154 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Cytat:
|
||
2020-04-01, 13:23 | #155 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Tylko że jak ja tego nie zrobię to kto ? dziecko ma mate na podłodze, kładę ją tam na brzuszku. Nie mogę tego zaniedbać. |
|
2020-04-01, 13:24 | #156 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Potrzebujesz do czegoś tej ściętej trawy i obciętych drzewek? Ja bym chyba umarła ze śmiechu gdyby mi facet coś takiego powiedział. Jedzenie i czyste ubrania są potrzebne do życia, a równa trawa to fanaberia i robi się rzadko. |
|
2020-04-01, 13:25 | #157 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87712809]Masz tutaj przykładową odpowiedź: Twoja kolej zmienić, ja to robiłam X razy. To tak samo twoje dziecko jak moje. Zmienić pampersa kilka razy to się nauczysz.
To nie sprzątaj, a jak mu się coś przestanie podobać, to oznajmij, że teraz jego kolej, bo twoja była ostatnio.[/QUOTE] O ile pampersa może zmieni jak tak powiem to ze sprzątaniem nie wypali. On zaraz powie : a kiedy była Twoja kolej naprawiania albo mycia auta ? |
2020-04-01, 13:25 | #158 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Nikt. Dziecko od tego nie umrze, zapewniam. |
|
2020-04-01, 13:26 | #159 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
No to niech powie. Ty też możesz umyć auto albo naprawić/zawieźć do mechanika jeśli nie potrafisz. Podlicz sobie czas jaki on spędza na tym samochodzie, a jaki ty na zajmowaniu się domem i dzieckiem.
Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Czas edycji: 2020-04-01 o 13:27 |
2020-04-01, 13:28 | #160 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87712820]A ty co uważasz?
Potrzebujesz do czegoś tej ściętej trawy i obciętych drzewek? Ja bym chyba umarła ze śmiechu gdyby mi facet coś takiego powiedział. Jedzenie i czyste ubrania są potrzebne do życia, a równa trawa to fanaberia i robi się rzadko.[/QUOTE] Oczywiście racja, ale jednak trzeba to zrobić bo inaczej mieszkalibyśmy w gąszczu trawy i drzew po okna... ale powtarzam raz jeszcze tu juz nie chodzi o te gotowanie, sprzatanie itd.. Tylko o jego nerwowość i zachowanie.. |
2020-04-01, 13:30 | #161 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
No i? Przeszkadza ci ta trawa to też możesz ją skosić. Skoro nie chodzi o sprzątanie i gotowanie, to po co o tym piszesz?
|
2020-04-01, 13:33 | #162 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87712832]No to niech powie. Ty też możesz umyć auto albo naprawić/zawieźć do mechanika jeśli nie potrafisz. Podlicz sobie czas jaki on spędza na tym samochodzie, a jaki ty na zajmowaniu się domem i dzieckiem.[/QUOTE]
Oczywiście i ja to tłumaczę, ale on zaraz reaguje nerwowo.. i o to chodzi. Wtedy i ja wybucham i zaczynam unikać własnego męża. Uciekam w internet, w opiekę nad dzieckiem i myślami jestem już tam gdzie zakończy się ta pandemia i będę z mała jeździć do mojej rodziny i znajomych. A jak słyszę że mu obiad nie pasuje to po prostu po złości nawet nie mam ochoty już robić nic więcej. ---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87712852]No i? Przeszkadza ci ta trawa to też możesz ją skosić. Skoro nie chodzi o sprzątanie i gotowanie, to po co o tym piszesz?[/QUOTE] Żeby podać przykład jego nerwowości, czepialstwa i braku zrozumienia że ja bedąc w domu z maluszkiem nie leżę do góry brzuchem tylko jestem odpowiedzialna za nią. Za jej zdrowie i życie. Karmie, przewijam, zabawiam, wychodze na spacer, karmie.. sama w locie zjem kanapke. Jak go nie ma na noc to nawet nie mam czasu nawet się umyć, a czasem juz jestem zmeczona i padam |
2020-04-01, 13:35 | #163 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Verified Females |
|
2020-04-01, 13:35 | #164 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Z drugiej strony no to przecież wiedziałaś jakie ma podejście do życia i obowiązków domowych, to czemu teraz jojczysz? No zrobiłaś sobie dziecko z patriarchalnym typem, wiedząc o jego podejściu do życia, i raczej to się nie zmieni. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-04-01, 13:36 | #165 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
|
|
2020-04-01, 13:41 | #166 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87712877]A tłumaczysz mu to bo...? Przecież niby nie chodzi o to sprzątanie i gotowanie.[/QUOTE] To jest poboczny problem... chodzi o jego reakcje, przecież piszę o tym caly czas. |
|
2020-04-01, 13:42 | #167 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
|
2020-04-01, 13:44 | #168 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-04-01, 13:47 | #169 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Zupełnie inaczej wygląda życie kiedy pracuje się po 12 godzin i jest się bardzo rzadko w domu, jada się często na mieście, w weekend spotyka ze znajomymi.. nie zauważa się wszystkiego w partnerze. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda kiedy jest się 24/h w domu a tylko życie partnera się nie zmieniło.. Zazdroszczę jeżeli potrafisz rozgryźć i przewidzieć zachowanie faceta w różnych , nowych rolach. No ja nie umiałam. Może gdybym wiedziała jak nerwowy będzie mój mąż i roszczeniowy to nie zachodziłabym z nim w ciąże. ---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87712896]Tobie się serio wydaje, że nie jest istotne NA CO on tak reaguje?[/QUOTE] Tak serio. Bo cokolwiek by to nie było, jego nerwowość, roszczeniowość i agresja słowna jest nieadekwatna. |
|
2020-04-01, 13:48 | #170 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Autorko nieźle się urządziłas. Było wybrać koszenie zamiast gotowania obiadów. |
|
2020-04-01, 13:49 | #171 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Nie zrozumiałaś czemu to napisałam. Absolutnie nie zwalam winy na dziecko. Uważam że jest moim największym szczęściem jakie przytrafiło mi się w życiu. Rozumiem jej potrzeby, płacz itd.. Napisałam o tym bo zostałam zapytana czy moje dziecko płaczę jak leży w łóżeczku, w sensie czy podczas jej pobyciu w łóżeczku czy miałabym czas na ogarnięcie wszystkiego. Przy takim dziecku jak moje ciężko jest ogarnąć wszystko w domu |
|
2020-04-01, 13:50 | #172 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Nie tyle nie umiałaś, co nawet nie spróbowałaś. Nie mieszkaliście razem przed ślubem. Poza tym miałaś wg moich obliczeń rok przed ciążą na sprawdzenie jak się z nim mieszka. Nie wierzę, że przez ponad 10 lat znajomości nie zauważyłaś, że ten facet jest patriarchalnym bucem. Chyba musiałaś celowo nie chcieć widzieć.
|
2020-04-01, 13:52 | #173 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Oczywiście zdaje sobie z tego sprawę, ale nadal dziewczyny powtarzam, że głównie chodzi o jego zachowanie a nie podział obowiązków. O krzyk, nie adekwatne nerwy do sytuacji.. mam w sobie tyle żalu do niego, że boję się że on zakryje moją miłość a ja zacznę uciekać od własnego męża najpierw w internet, a potem w swoich znajomych, rodzinę.. Czasem czuje się lepiej zrozumiana przez obcych i mam wrażenie że z innym było by lepiej.. szok |
|
2020-04-01, 13:56 | #174 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
W takim razie mam dla ciebie pierwszą radę - idź do psychologa po poczucie własnej wartości. |
|
2020-04-01, 13:58 | #175 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87712918]Nie tyle nie umiałaś, co nawet nie spróbowałaś. Nie mieszkaliście razem przed ślubem. Poza tym miałaś wg moich obliczeń rok przed ciążą na sprawdzenie jak się z nim mieszka. Nie wierzę, że przez ponad 10 lat znajomości nie zauważyłaś, że ten facet jest patriarchalnym bucem. Chyba musiałaś celowo nie chcieć widzieć.[/QUOTE]
Nie mieszkaliśmy razem przed ślubem bo "co by rodzice powiedzieli". Miało być poukładane. Zaręczyny, ślub, dziecko.. Powtarzam przez rok czasu mieszkania z nim ja pracowałam po 12 godzin, spędzaliśmy duzo czasu ze znajomymi, z moją rodzina. Czesto jedlismy na miescie, no nasze zycie bylo zupelne inne niz teraz kiedy jest malutka. Owszem byly rozne problemy, ale nie takie. Nikt nie jest idealny i mysle ze idealnego malzenstwa nie ma. Ale przeciez nikt nie rozwodzi sie bo sie pare razy pokłócił... Teraz moje zycie zmienilo sie o 180 stopni, a on nie do konca to rozumie. Jest poirytowany i nerwowy bo to czy tamto.. a ja nie pozwole sobie na jakies agresje słowne do mnie i odbijam piłeczkę taką samą siła.. to jest nasz problem. Tzn jego bo on zawsze zaczyna tą iskrę niezgody i krzyku a ja dolewam oliwy bo nie potrafię cicho siedzieć |
2020-04-01, 13:59 | #176 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
|
|
2020-04-01, 14:03 | #177 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87712938]Naprawdę nie przeszkadza ci, że ty masz tyrać cały dzień, a panicz tylko od czasu do czasu skosi trawę?
W takim razie mam dla ciebie pierwszą radę - idź do psychologa po poczucie własnej wartości.[/QUOTE] Nie chodzi o to że ja mam tyrać.. zdaje sobie po prostu sprawę z tego, że skoro ma nienormowane godziny pracy i czasami 3 dni go w domu nie ma to ja musze się zająć tym co podstawowe. Powtarzam chodzi o jego zachowanie w stosunku do mnie.. to że ja zrobie pranie i poskładam rzeczy to chyba normalne. No trudno by było gdyby on jeszcze po pracy pral i sprzatał. Nie jestem ksieżniczką jak to ktos tu napisał, wiem że mam inne tez obowiązki domowe, które muszę zrobić, ale chce docenienia i jezeli czegos nie ma to nie chce sluchac znowu tych awantur i czepialstwa. po prostu |
2020-04-01, 14:04 | #178 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Czy wy się poznawaliscie przed ślubem?? Czy wcale??? Gdzie pracował przed ślubem? Można praca na niego tak działa że gdy wraca do wyładowuje na tobie. |
|
2020-04-01, 14:05 | #179 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
Nawet jeżeli kogoś kochasz to niestety nie zawsze tylko jest super miedzy Wami. Ale trzeba umiec reagowac odpowiednio do sytuacji. Moj maz wybucha, doprowadzajac mnie tym do szlalu i wtedy wybucham rowniez ja i kolo sie zamyka... |
|
2020-04-01, 14:07 | #180 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Żałuje, że wyszłam za mąż... a teraz jeszcze...
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:48.