Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Moda

Notka

Moda Forum, na którym znajdziesz porady specjalistów i użytkowników w zakresie mody. Wejdź i poznaj odpowiedzi na nurtujące pytania. Zadaj własne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-12-03, 09:16   #1
lukaszk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 26
Thumbs down

Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)


Witam Was serdecznie,

Mam przed sobą październikowy numer firmowej gazetki „Monnari news”. Cytuję: „Monnari trafia w potrzeby kobiet poszukujących odzieży modnej, bardziej klasycznej niż awangardowej, perfekcyjnie uszytej ze znakomitych tkanin”.

Moje doświadczenia z tą jakością tkanin są nieco inne. Myślę, że najlepiej opisze to niżej cytowana treść listu, który wysłałam do firmy Monnari:

„Szanowni Państwo,

Jestem (przepraszam: byłam) Państwa stałą klientką. Chciałabym podzielić się z Państwem wrażeniami jakich doznałam po zakupie przepięknego (do czasu) swetra z jesiennej kolekcji firmy Monnari. Proszę o poświęcenie mi chwil uwagi i doczytanie niniejszego maila do końca.

Otóż w niedawno otwartym sklepie Państwa sieci w Galerii Krakowskiej dostrzegłam piękny, czarny, kaszmirowo-jedwabny sweter o dźwięcznej nazwie "Sabina czerń". Nie był tani ale uznałam, że warto wyłożyć sporą sumę na ubranie z tzw. "wyższej półki", ze znakomitego materiału. Powinno się to opłacić bo przecież tak znana marka jak Monnari na pewno sprzedaje ubrania, które posłużą mi przez wiele sezonów a przy tym są po prostu eleganckie i piękne. I rzeczony sweter rzeczywiście taki był - przez 2 dni. Po dwóch założeniach ze zdziwieniem stwierdziłam, że ten nowo posiadły klejnot mej garderoby jakby nieco przybladł - pokrył się mało gustownymi farfoclami. Czyli mówiąc krótko: zmechacił się jak cholera (zdaje się, że fachowo nazywa się to "wystąpił pilling") pod pachami a z przodu pokrył się mechatą mgiełką dorównując w krótkim czasie ogólną aparycją produktom wielu innych firm odzieżowych, z tym że opatrzonym metką z napisem"made in China", ewentualnie "made in Bangladesh" jednakże różniących się istotnie ceną w stosunku do Państwa wyrobu.

Zrozpaczona wybrałam się z paragonem i dawniej wspaniałym swetrem do sklepu, gdzie go nabyłam w celu zareklamowania produktu. Z wielkim zdziwieniem wysłuchałam tłumaczenia Pani ekspedientki, która wyjaśniła mi, że to jest sweter, który jest wykonany z bardzo delikatnych materiałów i wymaga specjalnego traktowania - na przykład nie wolno na niego zakładać szorstkich kurtek, które mogą spowodować zmechacenie. Ponad to podobno firma Monnari ma w swej ofercie swetry odporne na mechacenie, które to jednak są w specjalny sposób oznaczone na metkach a ten tak oznaczony nie był. W związku z tym ewentualna reklamacja zdaniem Pani ekspedientki w zasadzie z góry skazana jest na niepowodzenie ale oczywiście mogą próbować - święte prawo klienta. Im dłużej słuchałam tego wyjaśnienia tym bardziej moje oczy stawały się okrągłe (mąż twierdzi, że normalnie mam okrągłe oczy ale tym razem były szczególnie okrągłe).

Chciałam wyjaśnić, że:
  • w swetrze tym nie tarzałam się po podłodze
  • w swetrze tym nie czochrałam się o ścianę
  • nie zakładałam na niego włosiennicy pokutnej ani kolczugi rycerskiej a jedynie płaszcz nota bene marki Monnari, który również tani nie był ale na szczęście się nie zmechacił
  • w swetrze tym nie wykonywałam również żadnych innych dziwnych i nietypowych czynności a jedynie po prostu 2 razy założyłam go na wspólne z mężem wyjście do miasta
  • sweter również nie był jeszcze prany
Sweter ten nie był również oznaczony napisami:
  • "nie zakładać - grozi zniszczeniem"
  • "towar jednorazowego użytku"
  • ani nawet ostrzeżeniem w stylu "traktować szczególnie ostrożnie"
W związku z powyższym postanowiłam jednak spróbować zareklamować kupione ubranie łudząc się nadzieją, że może ekspedientka w nowo otwartym sklepie nie jest jeszcze szczególnie doświadczona i na pewno reklamacja zostanie uznana skoro firma kreuje się na markową, sprzedającą droższe ubrania o wysokiej jakości no i zapewne stara się traktować swoich klientów poważnie. Powinna więc być w stanie przyznać się do błędu. Niestety - jak to mówią "nadzieja matką głupich". Dwa dni temu otrzymałam od Państwa list, w którym napisano, że nie stwierdzono wady towaru i reklamacja nie zostaje uznana.

W związku z tym, oraz faktem, że nie jest to moja pierwsza "przygoda" z jakością oferowanych przez Państwa firmę towarów (swego czasu kupiłam pasek, który po niedługim używaniu rozwarstwił się) zdecydowałam się napisać ten list. Pomyślałam również, że spróbuję teraz zaopatrywać się w ubrania w innych podobnych firmach, jak na przykład Simple, mając nadzieję (ufam, że znowu nie potwierdzi się znane a cytowane wyżej przysłowie), że nawet jeśli ich ubrania nie są lepsze jakościowo to przynajmniej poważniej traktują swoich Klientów. Ponieważ zakupiony sweter nie był tani a obecnie mój mąż ma zamiar przeznaczyć go do pucowania butów po ich uprzednim wypastowaniu, Państwo nie są zainteresowani rozwiązaniem problemu to warto o pomoc zwrócić się do Rzecznika Praw Konsumenta (czy jak to się nazywa) - co mam zamiar uczynić. Aby ustrzec choć parę osób przed podobnymi doświadczeniami postaram się podzielić moimi wrażeniami na temat zakupów w firmie Monnari z jak najszerszą grupą moich znajomych oraz użytkowników forów internetowych.

już bez poważania, Państwa była, rozżalona klientka,
--
Paulina Kaczmarek”

Niestety jak do tej pory firma nie zdołała się zmobilizować by odpisać mi choć jednym zdaniem. No ale to zrozumiałe jeśli wziąć pod uwagę hasło reklamowe firmy „w drodze na giełdę...”. Widocznie są tak zajęci budowaniem jakości, marki i wizerunku firmy przed akcesem giełdowym, że nie mają czasu na głupoty i złośliwych, upierdliwych klientów.

Postanowiłam jednak się nie poddawać. Logicznym jest, że skoro ze sweterkiem wszystko jest ok., firma nie ma sobie nic do zarzucenia to widocznie to ja musiałam popełnić jakieś odzieżowe faux pas i przez nieumiejętne obchodzenie się zrujnować mój drogocenny nabytek. Wiedziona tym rozumowaniem udałam się ponownie do owego sklepu, w którym wydałam sporą część mojego miesięcznego budżetu z pokorną prośbą o udzielenie pouczenia jak mam się obchodzić z ich produktem, co by jeszcze bardziej nie przypominał ściery. Uzyskałam światłą radę, że należy go prać tak jak to jest opisane na metce. Na ponowne wyjaśnienie, że sweterek nie był jeszcze prany a jedynie ze 2 razy założony okazało się, że instruktaż przerasta możliwości pań ekspedientek, które zasłoniły się w klasyczny sposób: „wie pani, my tu tylko sprzedajemy a reklamacje rozpatrują nasi eksperci w siedzibie firmy”. No jasne, zgodziłam się, w takim razie poproszę o telefon/maila do owych ekspertów aby mogli mnie pouczyć jak nie być baranem odzieżowym i w ten sposób uchronić mnie od ewentualnych przyszłych strat w garderobie. Niestety okazało się to niemożliwe – panie nie dysponowały takim kontaktem. Ponieważ zaparłam się i nie chciałam dać się spławić udało się jednak znaleźć rozwiązanie problemu. Ponownie złożyłam wniosek o reklamację, z tym, że w miejscu gdzie się wpisuje swoje oczekiwania wobec firmy (zwrot pieniędzy, wymiana towaru, naprawa itp.) wpisałam, że chcę zostać pouczona jak się obchodzić z przedmiotowym sweterkiem. No bo może nie wolno na niego zakładać kurtki, może trzeba chodzić z szeroko rozłożonymi na boki rękami (najbardziej zmechacił się pod pachami) albo może po prostu w ogóle nie wolno w nim chodzić a jedynie podziwiać z daleka. Przyjęcie reklamacji wymagało telefonicznej konsultacji z Panią Kierownik, gdyż nie za bardzo chciałam oddać ponownie sweterek – eksperci (i to nie byle jacy eksperci ale z samej siedziby firmy) wszak już raz sweterek dokładnie obejrzeli a ja nie chcę wymiany czy naprawy a jedynie paru zdań – co zrobiłam nie tak. Pani Kierowniczka uznała jednak, że choć sprawa jest nietypowa to jednak sweterek trzeba zabrać bo procedura jest procedurą. Ordnung muss sein (czy jakoś tak) – jak mawiają nasi zachodni sąsiedzi. Firma wprawdzie niemiecką nie jest ale słusznie – porządek musi być a ja nie miałam zamiaru spierać się o głupoty z Panią Kierowniczką. Sweterek oddałam. Obecnie jest przedmiotem powtórnej wnikliwej analizy ekspertów, którzy jak ufam przygotowują dla mnie pouczenie i instruktaż. Ponieważ nie jest to zadanie proste to potrzebują na to aż 14 dni roboczych (na stwierdzenie, że wszystko jest ok. ze sweterkiem za pierwszym razem też tyle potrzebowali). O odpowiedzi nie omieszkam Was poinformować – oczywiście pod warunkiem, że sprawa kogoś zainteresowała.

Pozdrawiam
--
wkurzona Paulina
lukaszk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 09:26   #2
Różowy Strachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Różowy Strachulec
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Zainteresowała
Ciekawa jestem co odpowiedzą.
Ja mam kaszmirowy bliźniak, na początku wydał mi się tak delikatny jakby miał się zaraz rozpaść na atomy, a jednak noszę go od kilku lat, piorę w pralce a zużycia jakoś nie widać. Może całe szczęście w tym że to nie Monnari
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
Różowy Strachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 09:41   #3
_totally_
Zakorzenienie
 
Avatar _totally_
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 003
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Powodzenia. Walcz o swoje.
_totally_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 09:52   #4
zgredek
Raczkowanie
 
Avatar zgredek
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Świętochłowice
Wiadomości: 311
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Przeżyłam coś podobnego z butami firmy EksBut, która chyba znikneła już z naszego rynku i to zasłużenie Walczyłam do upadłego i w odzyskaniu pieniędzy pomógło mi lokalne stowarztszenie Konsumenta. Także polecam pomoc tej instytucji - bez niej nie dałabym rady.
__________________
www
zgredek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 09:56   #5
Ninedin
Zakorzenienie
 
Avatar Ninedin
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Ja tak kiedyś kupiłam "super" półgolf z Tatuum Na wszystkim zostawił koszmarne kłaczki, pomyślałam,ze jak wypiore to bedzie ok Prałam ręcznie w specjalnym płynie do delikatnych rzeczy...... Nadawał się tylko do wyrzucenia Teraz nie patrze na marke tylko na gatunek materiału
Pomysł z odwołaniem się jest dobry.....ciekawe jak to się skończy
__________________
Umysł w stanie blond
Ninedin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 10:39   #6
kinolec
Zadomowienie
 
Avatar kinolec
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 1 000
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

no mnie tez ta sprawa bardzo zainteresowała i chyba bede imijac ten sklep długim łukiem powiem mamie bo ona tam czasami cos kupuje tyle ze narazie nic jej sie przykrego nie przydarzyło
__________________
de gustibus non est disputandum
kinolec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 10:41   #7
Atram
xxyy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

czekam na ciag dalszy
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo...
Atram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-12-03, 11:34   #8
keythh26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 493
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

co to za marka monnari? kolejne polskie przereklamowane "badziewie" . domy mody takie jak versace, armani czy joop maja swietne materialy, co prawda rzeczy ich kosztuja majatek, ale warto te pieniadze wydac, na ich metkach jest napisane ze nalezy te rzeczy oddawac do pralni, ale piore je normalnie w pralce w plynach do prania i nie ma ani sladu zniszczenia, rozciagniecia, czy zmechacenia. a musze powiedziec ze sweterki, tshirty, spodnie ich posiadam juz dopbrych pare lat a mimo to wygladaja jak nowe
keythh26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 11:57   #9
Biała Dama
Zakorzenienie
 
Avatar Biała Dama
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 9 294
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

latem kupiłam sobie śliczną białą koszulkę ze stójką firmy monnari... krój super, ale niestety nitka w jednym miejscu się odpruwa i nie jest to wcale mały kawałek ...żenada za taką kasę już do monnari nie wchodzę, zraziłam się. z polskich firm lepszy jest reserved (tańsze ubrania i jakościowo lepsze )
Biała Dama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 13:40   #10
yedanna
Zakorzenienie
 
Avatar yedanna
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

To ja poproszę o wskazanie, jakie jest oznaczenie na metce, które pozwala mniemać, że sweterek się nie mechaci, ponieważ mam w zwyczaju kupować tam sweterki... Moze jednak należy te zakupy robić bardziej ostrożnie
__________________
Akuku
yedanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 13:49   #11
Gabi2
Zakorzenienie
 
Avatar Gabi2
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 818
GG do Gabi2
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

współczuje, czekamy na jakąś sensowną odpowiedz od nich !
Gabi2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-12-03, 14:18   #12
Atoska
Zakorzenienie
 
Avatar Atoska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 4 024
GG do Atoska
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Miałam taki sam problem ze zweterkiem Abercrombie.
Jednak firma to tylko nazwa.

Zycze powodzenia w dochodzeniu swoijej słusznosci i czekam na dalszy ciąg wydarzeń;]
__________________

Wymianka
Atoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 14:47   #13
madulka
Zadomowienie
 
Avatar madulka
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 1 312
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Cytat:
Napisane przez zgredek Pokaż wiadomość
Przeżyłam coś podobnego z butami firmy EksBut, która chyba znikneła już z naszego rynku i to zasłużenie Walczyłam do upadłego i w odzyskaniu pieniędzy pomógło mi lokalne stowarztszenie Konsumenta. Także polecam pomoc tej instytucji - bez niej nie dałabym rady.
EksBut? Czy SBut?

Mam buty z SBut, firmy chyba juz nie ma, ale sa rewelacyjne. Mam je 5 lat i sa prawie jak nowe

Z monnari mam spodnie, ale jeszcze nie byly prane, ciekawe czy sie rozwala Guzik juz odpadl, musialam przyszywac

Kupilam tez plaszcz, koncowka kolekcji, 50% przeceny choc i tak jak dla mnie cena wysoka. Sprawuje sie dobrze, ale tez nie mam go dlugo.
madulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 15:01   #14
monika84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 56
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Z zaciekawieniem czekam na ciąg dalszy i zyczę powodzenia
monika84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 15:14   #15
Luna83
Zadomowienie
 
Avatar Luna83
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 699
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Ja w pażdzierniku, specjalnie na zaręczyny, kupiłam śliczny, angorkowy sweterek z mango. Często kupuję tam ciuchy, ale tym razem zaskoczyłam się negatywnie. Mój sliczny sweterek, po jednym delikatnym ręcnym praniu w hiperdelikatnym płynie, osrożnym suszeniu, obchodzeniu się z nim niemal jak z jajkiem... rozciągnął się, rękawy, na szerokość na długość i to całkiemj sporo. Reklamacji Mango nie uznało, a rzeczoznawca orzekł, iż " po badaniach organoleptycznych stwierdzono, że towar spełnia wszystkie normy towarowe, estetyczne i użytkowe" (cokolwiek to znaczy). Pani sprzedawczyni swierdziła, że pozostaje mi tylko sąd konsumencji. Jestem zniesmaczona, niestety, to nie smutny wyjątek wśród firm dzialąjących na polskiem rynku. W zeszłym roku za kupiłam wadliwe, co wyszło już po pierwszym użytkowaniu, kozaki w sklepie firmowym Anies w Poznaniu. Klient kupił, wydał pieniążki, a teraz klienta w szanowym poważaniu mamy...
__________________
KUPUJĘ TYLKO KOSMETYKI NIETESTOWANE NA ZWIERZĄTKACH


Mój blog modowy - zapraszam

http://ana-collection.blogspot.com


Mój instagram: https://instagram.com/anacollection83/





Luna83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 16:07   #16
agamazzi
Zadomowienie
 
Avatar agamazzi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 673
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

mnie tez temat zainteresowal i czekam z ciekawoscia jak to sie zakonczy...
ja tez wiele rzeczy: sweterki i koszule kupuje w monnari i jestem zaskoczona tym co tu przeczytalam...
jednak moge napisac ze czuje sie bardzo rozczarowana tym, ze firma ta wszystkie produkty szyje w chinach, tajlandi czy innych miejscach i oczekuje od klienta takiej ceny...


Cytat:
Napisane przez Luna83 Pokaż wiadomość
Ja w pażdzierniku, specjalnie na zaręczyny, kupiłam śliczny, angorkowy sweterek z mango. Często kupuję tam ciuchy, ale tym razem zaskoczyłam się negatywnie. Mój sliczny sweterek, po jednym delikatnym ręcnym praniu w hiperdelikatnym płynie, osrożnym suszeniu, obchodzeniu się z nim niemal jak z jajkiem... rozciągnął się, rękawy, na szerokość na długość i to całkiemj sporo. Reklamacji Mango nie uznało, a rzeczoznawca orzekł, iż " po badaniach organoleptycznych stwierdzono, że towar spełnia wszystkie normy towarowe, estetyczne i użytkowe" (cokolwiek to znaczy).
Mango uwielbiam... Lecz wszelkie zakupy robie w niemczech i musze opisac pewna sytuacje...

Kupilam tam piekny czerwony sweterek z kaszmiru za 40 euro, urwalam metke i zalozylam go na wieczorne wyjscie, po powrocie do domu okazalo sie, ze puscilo mi oczko w okolicach dekoldu (centralnie na srodku) bylam zalamana...
Nastepnego dnia poszlam do sklepu z paragonem i z oderwana metka i co?
ekspedientki wymienily mi go bez komentarzy i zbednych reklamacji na miejscu.... Nawet nikt mnie nie zapytal czy to nie przypadkiem ja go zaciagnelam czy zniszczylam...

Wiec to co ci sie przydarzylo jest tylko ZLYM TRAKTOWANIEM KLIENTA W POLSCE...i olewanie tzw praw konsumenckich...
__________________
Come fai a dire che ami una persona, quando al mondo ci sono migliaia di persone che potresti amare di piu, se solo le incontrassi? Il fatto e che non le incontri.
agamazzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 16:23   #17
keythh26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 493
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

agamazzi ma racje. na zachodzie masz 4 tygodnie na wymiane towaru lub jego zwrot. kiedys kupujac spodnice w zarze do ktorej nie bylam przekonana ekspedientka powiedziala mi wprost- prosze ja kupic, pomierzyc z innymi ciuchami w domu, ponosic jak bedzie niewygodna to my pani zwrocimy pieniadze, albo wymieni sobie ja pani na inny model. i tak jest w kazdym sklepie, niestety tylko za zachodnia granica polski...
keythh26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 16:36   #18
Mia22
Zakorzenienie
 
Avatar Mia22
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 481
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

ja tez jetsem zainteresowana jak ta sprawa sie zakonczy. jesli nie uda sie nic zdzialac to niesmak pozostanie a skzoda by bylo..
Mia22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-03, 16:38   #19
agamazzi
Zadomowienie
 
Avatar agamazzi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 673
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Cytat:
Napisane przez keythh26 Pokaż wiadomość
agamazzi ma racje. na zachodzie masz 4 tygodnie na wymiane towaru lub jego zwrot. kiedys kupujac spodnice w zarze do ktorej nie bylam przekonana ekspedientka powiedziala mi wprost- prosze ja kupic, pomierzyc z innymi ciuchami w domu, ponosic jak bedzie niewygodna to my pani zwrocimy pieniadze, albo wymieni sobie ja pani na inny model. i tak jest w kazdym sklepie, niestety tylko za zachodnia granica polski...
dokladnie, jeszcze daleko nam do tego...

my kiedys z moim TZ kupilismy sprzet DVD w saturnie w niemczech, ktory po kilku dniach zwrocilismy bo nam nie odpowiadal, kupujac go zaplacilismy karta a zwrocili nam gotowke...

a w Polsce raz poszlam z mama do drogerii i kupilysmy zestaw Nivea, wyszlysmy ze sklepu i zorientowalysmy sie, ze kupilysmy nie ten zestaw co trzeba (zwykle swiateczne roztargnienie) i Pani w sklepie nie chciala nam go nawet wymienic na cos innego z doplata a o zwrocie juz nie wspominajac...

No i jeszcze na koniec dodam, ze nienawidze i omijam z daleka sklepy w ktorych, gdzie sie nie spojrz widac: ZWROTOW NIE PRZYJMUJEMY lub PROSIMY O PRZEMYSLANE ZAKUPY....
__________________
Come fai a dire che ami una persona, quando al mondo ci sono migliaia di persone che potresti amare di piu, se solo le incontrassi? Il fatto e che non le incontri.
agamazzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-12-03, 16:59   #20
zgredek
Raczkowanie
 
Avatar zgredek
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Świętochłowice
Wiadomości: 311
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Masz rację SBut Pomyliłam nazwę bo chyba bardzo chcę o niej zapomnieć...
__________________
www
zgredek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-04, 08:19   #21
AaniaA
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Paulina koniecznie daj znac co Ci "Panstwo" odpisali .
AaniaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-04, 08:41   #22
agamazzi
Zadomowienie
 
Avatar agamazzi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 673
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Cytat:
Napisane przez AaniaA Pokaż wiadomość
Paulina koniecznie daj znac co Ci "Panstwo" odpisali .
tez czekam z niecierpliwoscia...
__________________
Come fai a dire che ami una persona, quando al mondo ci sono migliaia di persone che potresti amare di piu, se solo le incontrassi? Il fatto e che non le incontri.
agamazzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-04, 10:19   #23
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Kolejny przyklad ze cena nie rowna sie wysoka jakosc.
kolejny przyklad ze polska jest w tyle jesli hodzi o jakosc obslugi klienta ,dla firm taka wymiana powinna byc wykonana szybko i sprawnie aby nie narazac sie klientom ,a tak brak odzewu,brak wymiany niesie sie za firmami jak smord na bucie po wdepnieciu w wiadomo w co tydzien temu

koszt wymiany sweterka dla wielkich firm lub udajacych wielkie to groszowe sprawy ale po co dogadzac klientowi ?lepiej go olac.

tez czekam co i czy wogole odpowiedza.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-04, 13:03   #24
izuu
Wtajemniczenie
 
Avatar izuu
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 2 175
GG do izuu
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Życzę powodzenia. Dobrze, że się zaparłaś w sobie i walczysz.
izuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-04, 14:05   #25
dzindrzej
BAN stały
 
Avatar dzindrzej
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Też jestem ciekawa, jak to się dalej potoczy.

Ja kiedyś kupiłam kozaki w sklepie Street. Bardzo mi sie podobały, ale troche niepraktyczne białe jakby z wełny. Po miesiącu zauważyłam, że trochę mi się popruły, mogłabym zanieść je do szewa, naprawa wyniosłaby grosze. Ale stwierdziłam, że lepiej złożyć reklamcja. Co mnie ucieszyło przyznali mi reklamacja. Ale ten sklep nie oddaje gotówki, jedynie możesz wybrać sobie inne buty lub talon ważny pół roku. Całe szczęście, że kolejne kozaki też tam znalazłam, bo nie wiem skąd wziełabym pieniądze na kolejne kozaki.
dzindrzej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-05, 20:03   #26
lukaszk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 26
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Widzę, że temat jednak sporo osób zainteresował. W takim razie poinformuję Was jak tylko dostanę odpowiedź.

pozdrawiam
--
Paulina
lukaszk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-05, 21:46   #27
Lalik
Zadomowienie
 
Avatar Lalik
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 172
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

rowniez czekam z niecierpliwoscia na wynik sprawy.
strasznie to przykre, ze w Polsce nadal traktuje sie konsumentow na zasadzie ' co mi pan marudzi, idz pan se w cholere'...
__________________
Nie jestem leniwa. Mam zawyżone wymagania motywacyjne.

Lalik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-05, 22:47   #28
dora_angel
Zadomowienie
 
Avatar dora_angel
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Okolice nizinne pełne lasow
Wiadomości: 1 335
GG do dora_angel
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Również czekam na dalszy ciąg historii sweterka... trzymam kciuki.
__________________
"Masz rozum, ukryj go!
Więcej zdziałasz cienką nóżką niż rozumem!"
Bonjour France 04.05.2011r.
Zaręczeni 19.12.2011r.
Małżonkowie 29.12.2012
dora_angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-06, 08:23   #29
_totally_
Zakorzenienie
 
Avatar _totally_
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 003
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Cytat:
Napisane przez lukaszk Pokaż wiadomość
Widzę, że temat jednak sporo osób zainteresował. W takim razie poinformuję Was jak tylko dostanę odpowiedź.

pozdrawiam
--
Paulina
Czekamy
_totally_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-12-06, 11:07   #30
Winia
Rozeznanie
 
Avatar Winia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 896
Dot.: Monnari - w drodze na giełdę (ostrzeżenie - długie ale chyba ciekawe)

Nigy nie oddawałam żadnej rzeczy z mojej garderoby do reklamacji Ale wielkie dzięki za przestrogę. Również chętnie się dowiem, jaki będzie ciąg dalszy Powodzenia
Winia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Moda


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:37.