Powolutku ale porządnie. Być FIT do LIPCA 2011. : )

[luskaaa]

Napisane przez lesny_stworek

Piszesz tak bo mnie nie widziałas
Najgorzej mnie wkurza, że nie moge znaleźć w sobie żadnego takiego atutu. Czegoś z czego byłabym dumna. Nogi nie te, brzuch nie ten, tyłek nie ten...ble ble ble tak by mozna wymieniac i wymieniać.
Ale nie ma co narzekac, w koncu bierzemy się wszystkie ostro za siebie

Ps. zapomniałam - mam chude nadgarstki

lesny-stworku - jestes ode mnie 2 kg chudsza przy tym samym wzroscie co znaczy ze na pewno masz jakies atuty!! ja np. mam ladne ramiona, biust i lydki :P zawsze to cos.

podam swoje wymiary jak znajde centymetr narazie sie gdzies zapodzial, zaraz ide na poszukiwania. glowa do gory!

p.s. ja dzisiaj zjadlam maly kawalek tortu ale jak mozna bylo odmowic! nie zaluje, dzisiaj jeszcze to spale


edit: znalazlam centymetr
takze moje wymiary:
wzrost 168 cm
waga: 64 cm
biust: 91 cm
talia: 72 cm
brzuch: 93 cm
pupa: 100cm
udko: 57 cm
łydka: 33 cm

[Sunrisegirl]

Zapisz i moje "wymiary" :P
biust: 83
talia: 67
biodra: 86
pupa: 100
udo: 57
łydka: 39

Mierzenie przeprowadziłam za pomocą sznurka.. a to dlatego, że mój centymetr ma 64 cm :P

Kiedy proponujecie następne mierzenie? ^^

Wagi i wzrostu nie znam tak dokładnie ;/ Mniej więcej 64 kg i 172 cm.

[violetta1975]

Napisane przez roxi:*

Violetta fajny pomysł z tym zdjęciem. Mogłabym za rok porównać 2 zdjęcia i zobaczyć jak się moje ciało zmieniło. W tym tygodniu spróbuje sobie zrobić fotkę.

uwierz mi że zrobienie zdiecia to fajna rzecz, z zasady wiem ze każda kobita ( ja tez tak mam ) nawet jak schudnie 5 czy 7 kg. nie zobaczy tego !!!! ne wiem dlaczego tak sie dzieje,jakoś tak mamy a strzelenie sobie fotki przed ćwiczeniami i np. po miesiącu treningu pokazuje róznice czarno na białym . wiec ja sobie zrobiłam takie horrorowe archiwum X hihih

[munek]

No proszę, wystarczyło tabelkę wstawić i od razu jaki szum się zrobił.

Dzięki, że dosłałyście swoje wymiary. Uzupełnię tabelkę wieczorem, bo teraz raczejnie czuję się za ciekawie. Zmarł mi kolega, także cały dzień siedzę na łóżku i robię, co mogę, by nie myśleć. Gdyby nie padało, to bym poszła pobiegać, a tak to wszystko jest dzisiaj przeciwko mnie.

Ćwiczone dzisiaj było?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez Sunrisegirl

Zapisz i moje "wymiary" :P
biust: 83
talia: 67
biodra: 86
pupa: 100
udo: 57
łydka: 39

Mierzenie przeprowadziłam za pomocą sznurka.. a to dlatego, że mój centymetr ma 64 cm :P

Kiedy proponujecie następne mierzenie? ^^

Wagi i wzrostu nie znam tak dokładnie ;/ Mniej więcej 64 kg i 172 cm.

Ja proponuję pierwszego października. A Wy jak myślicie?

[AnijaaT]

Dołączcie jeszcze mnie

wzrost: 170
waga: 54
biust: 84
talia: 63
brzuch (pępek): 72
biodra (pupa): 94
udo: 51
łydka: 33

No to melduję z wczoraj:
30 minut morderczego cardio
40 minut różnych ćwiczeń na nogi i pośladki
20 minut ćwiczeń na brzuszek

mam nadzieję, że nam wszystkim zapał się utrzyma przez rok

[munek]

Nie, jednak człowieka nosi. - idę poskakać na skakance.

[violetta1975]

Napisane przez munek

No proszę, wystarczyło tabelkę wstawić i od razu jaki szum się zrobił.


Ćwiczone dzisiaj było?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------



Ja proponuję pierwszego października. A Wy jak myślicie?

melduję że ćwiczyc bede wieczorkiem ,dziś 3 dzień. mój koniec ćwiczeń wypada ok 29,09,10 ale oczywiście jak najbardziej jestem za 1 pażdziernika . hmmm a jakie nagrody są przewidziane.... klaps w szczupłą pupkę

[munek]

Napisane przez AnijaaT

Dołączcie jeszcze mnie

wzrost: 170
waga: 54
biust: 84
talia: 63
brzuch (pępek): 72
biodra (pupa): 94
udo: 51
łydka: 33

No to melduję z wczoraj:
30 minut morderczego cardio
40 minut różnych ćwiczeń na nogi i pośladki
20 minut ćwiczeń na brzuszek

mam nadzieję, że nam wszystkim zapał się utrzyma przez rok

KOchana, Ty za cztery dni kończysz BBL! I jak?! Efekty są?! Opowiadaj!

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez violetta1975

melduję że ćwiczyc bede wieczorkiem ,dziś 3 dzień. mój koniec ćwiczeń wypada ok 29,09,10 ale oczywiście jak najbardziej jestem za 1 pażdziernika . hmmm a jakie nagrody są przewidziane.... klaps w szczupłą pupkę

Nagroda? Hmm... Chyba ładna figura sama w sobie jest nagrodą ;p Ale nagroda jest też przewidziana na wakacje - bikini bez wałków ;d

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

dzień czwarty.
200 x skakanka
90 x motylek
40 x ciężarki
20 x unoszenie nogi z obciążeniem
140 x brzuszki
20 x skłony
40 x napinanie pośladków

[Silenzio]

Witajcie dziewczyny Ciągle muszę nadrabiać wasze posty, bo mój internet nie działa za najlepiej przez tą pogodę:/
Mary333 masz świetne wymiary! gratuluję samozaparcia i takiego sukcesu!
Luskaaa z tym ograniczaniem słodyczy to świetny pomysł. Sama jestem/byłam wprost uzależniona od słodyczy. Właśnie najlepszą metodą jest stopniowe ograniczanie a nie takie rzucanie się na głęboką wodę...
Violetta1975 też praktykuję "spacerki" z moim psiakiem Czytałam, że skakanie na skakance bardzo obciąża kolana i stawy... No, ale w końcu nie ćwiczysz na tej skakance godzinę, więc nie powinno być problemu. Myślę, że gdybyś chciała zwiększyć ilość skoków najlepiej byłoby wykonywać aeroby co drugi dzień. Skaczesz w butach?
@na tak trzymaj! Najlepsza motywacja to widok luźnych ciuchów Ehh, też bym tak chciała! Jestem podobnego wzrostu(174cm) a wymiary masz o niebo lepsze Chcesz jeszcze chudnąć? Nie jesteś wieczorem głodna?
Sunrisegirl każda metoda dobra
Munek wyrazy współczucia...
A co do ćwiczeń: wczoraj z powodu pogody nie pobiegałam dlatego wykonałam ćwiczenia na brzuch i zaliczyłam 30 min. twistera. Dzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam, więc raport będzie później:p
No i moje wymiary(masakra):
wzrost: 174 cm
waga: 67 kg(jeśli nie więcej...)
biust:91
talia: 75
brzuch: 88
biodra: 105(!)
udo: na górze 61, pośrodku 52 (w którym miejscu się mierzyłyście?)
łydka: 35
I pomyśleć, że kiedyś byłam szczuplutka a ciągle narzekałam na swoja figurę... Life is brutal.
Co do daty mierzenia zgadzam się na 1 października(akurat za miesiąc, a nóż uda mi się w końcu coś osiągnąć). Trzymam za wszystkie kciuki!^^

[Annaoj]

AnijaaT Twoje wymiary są SUPER- my respect
Odnośnie kolejnego mierzenia myslę,że 1 październik jest ok- tak 1x w miesiącu to chyba akurat

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

a teraz zmykam gotować obiadek dla rodzinki- dziś musi być pyszny bo dzieciaki nieszczesliwe z powodu szkoly

[@na]

Napisane przez Silenzio

Witajcie dziewczyny Ciągle muszę nadrabiać wasze posty, bo mój internet nie działa za najlepiej przez tą pogodę:/
Mary333 masz świetne wymiary! gratuluję samozaparcia i takiego sukcesu!
Luskaaa z tym ograniczaniem słodyczy to świetny pomysł. Sama jestem/byłam wprost uzależniona od słodyczy. Właśnie najlepszą metodą jest stopniowe ograniczanie a nie takie rzucanie się na głęboką wodę...
Violetta1975 też praktykuję "spacerki" z moim psiakiem Czytałam, że skakanie na skakance bardzo obciąża kolana i stawy... No, ale w końcu nie ćwiczysz na tej skakance godzinę, więc nie powinno być problemu. Myślę, że gdybyś chciała zwiększyć ilość skoków najlepiej byłoby wykonywać aeroby co drugi dzień. Skaczesz w butach?
@na tak trzymaj! Najlepsza motywacja to widok luźnych ciuchów Ehh, też bym tak chciała! Jestem podobnego wzrostu(174cm) a wymiary masz o niebo lepsze Chcesz jeszcze chudnąć? Nie jesteś wieczorem głodna?
Sunrisegirl każda metoda dobra
Munek wyrazy współczucia...
A co do ćwiczeń: wczoraj z powodu pogody nie pobiegałam dlatego wykonałam ćwiczenia na brzuch i zaliczyłam 30 min. twistera. Dzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam, więc raport będzie później:p
No i moje wymiary(masakra):
wzrost: 174 cm
waga: 67 kg(jeśli nie więcej...)
biust:91
talia: 75
brzuch: 88
biodra: 105(!)
udo: na górze 61, pośrodku 52 (w którym miejscu się mierzyłyście?)
łydka: 35
I pomyśleć, że kiedyś byłam szczuplutka a ciągle narzekałam na swoja figurę... Life is brutal.
Co do daty mierzenia zgadzam się na 1 października(akurat za miesiąc, a nóż uda mi się w końcu coś osiągnąć). Trzymam za wszystkie kciuki!^^

chcę chudnąc chcę ;D w zeszłym roku ważyłam 57 kg i wyglądałam o niebo lepiej , ale jakoś tak się pewnie poczułam ze w każdy weekend były fast foody tylko ze wtedy to ja po po prostu ograniczałam jedzenie , teraz ograniczam ale dodatkowo ćwiczę Jeśli zjem tą kolację o 18 to na prawdę nie jestem głodna , poza tym , żołądek się zaczyna kurczyć , ja właśnie do tego dążę . Już zauważyłam , że zjem o wiele mniej i jestem na prawdę najedzona ! zdarza się oczywiście tak że w okolicach 18 nie mam jak zjeść i wtedy później nie jem jak jestem głodna , chociaż wiem że się tak nie powinno robić ale ja uparta jestem poza tym moja wymarzona waga to 55 kg nie wiem czy uda się do takiej zejść bo moje mięśnie lubią się rozbudowywać
Jak najbardziej zgadzam się na datę mierzenia 1 października choć znając siebie zrobię to już wcześniej

uciekam spacerować bo się piękna pogoda zrobiła a wieczorem 50 min ćwiczeń !

[krolewnasmieszka]

ja właśnie skończyłam lekkie ćwiczenia-lekkie bo siedzę w domu i zbieram się po jakimś wirusie i wizycie u dentysty:/

co do robienia zdjęć, to dobry pomysł.kiedy zrobiłam sobie załamałam się jaka jestem nieproporcjonalna, ale cóż..

powiem wam , że od lutego odkąd ćwiczę moje ciało zmieniło się diametralnie.
zawsze byłam drobna i ludzie mówili , ze jestem szczupła, ale ja jakoś tego nie widzialam bo np bielizna mi się wpijała tu czy tam.Odkąd ćwiczę czuję się świetnie i wyglądam dużo smuklej tak więc WYTRWAŁOŚĆ to słowo klucz

[lesny_stworek]

mierzenie 1go października? A ja dietke zaczynam dopiero wtedy, do ter pory tylko bieganie. Cóż, bede miała troszke pozniejszy start

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

aa mam jeszcze jedno pytanie, może znacie sie bardziej niż ja.

Jakiś rok temu odchudzalam sie w bardzo glupi sposob czyli praktycznie nie jadłam, do tego faszerowałam się spalaczem tłuszczu i zle sie po nim czułam. Nie krzyczcie, juz zmądrzałam

Waga mi wtedy spadła przez 2 miesiące o jakieś 10kg, ale i tak nie byłam zadowolona ze swojego wyglądu, bo tłuszcz np na brzuchu i łydkach cały czas był. Myślicie, że to możliwe, że podczas odchudzania w taki drastyczny sposob tłuszcz jakoś mniej sie spala?
Chodzi mi to czy przy prawidłowej dietce i ćwiczeniach są jakiś inne efekty nie licząc tego, że jest po prostu zdrowo i bez efektu jojo?

[roxi:*]

@na zazdroszczę pogody, u mnie jest zimno, ponuro i deszczowo, aż się wychodzić nie chce. Mam nadzieje, że jeszcze wróci do nas lato, bo bym sobie chętnie na rowerku pojeździła.
Co do niejedzenia po 18 to chyba nie jest zdrowe, jeszcze zależy, o której spać chodzisz, bo słyszałam, że nie powinno się robić bardzo długich przerw w jedzeniu. Ale ja się nie znam na takich sprawach.

Krolewnasmieszka po to tu piszemy żeby uzyskać wsparcie i motywację, żebyśmy razem wytrwały do przyszłych wakacji.

lesny_stworek myślę, że podczas głodówki organizm wolniej spala kalorie i bardziej nastawia się na robienie zapasów. Jak będziesz prawidłowo, zdrowo się odżywiała i ćwiczyła to na pewno z czasem przyjdą efekty.

Munek przykro mi z powodu kolegi.

A ja wstyd się przyznać jeszcze nie ćwiczyłam .

[aleksmaslanka]

Witajcie. Mam nadzieję że przyjmiecie i mnie....
Zuzanuss, zdaje sie że dołączyłam do tego wątku co Ty który już umarł. Właściwie ten wątek jest świetny, bo dajemy sobie więcej czasu na osiągnięcie sukcesu a przecież chodzi nam o trwały efekt. Moje plany co do odchudzania były takie: do tych wakacji muszę schudnąć! potem: do roku szkolnego muszę schudnąć! do stycznia muszę wejść z nową wagą! od nowego roku sie odchudzam! i tak w koło przez cały rok kalendarzowy i następny tak samo.. Więc stwierdzam że w moim planie coś nie działa bo jakoś nie udaje mi sie ;/ Liczę na wasza pomoc chciałabym schudnąć ok 8 kg, do 60 kg. To tak na razie. Z ćwiczeniem u mnie bardzo ciężko bo mam słabą kondycje i generalnie jestem zrażona do wf-u i tak mi zostało a i jeszcze jestem leniwa. Poza tym kocham najbardziej na świecie czekoladę i inne tego typu słodkości. Jednak mobilizuje sie i do wysiłku ( dziś 10 km na rowerku ) i do diety Mam nadzieję że nie macie nic przeciwko że dołączę do waszego wątku i że będzie on trwał i trwał i trwał Pozdrawiam

[roxi:*]

Aleksmaslanka pewnie, że Cię przyjmiemy
Może brak Ci było wytrwałości, bo zbyt drastyczne zmiany wprowadziłaś. Nawyki żywieniowe powinno się zmieniać stopniowo nie z dnia na dzień. A jeśli nie jesteś przyzwyczajona do codziennego ruchu to powinnaś zacząć ćwiczyć mimochodem, np. oglądając TV, albo zapisać się z jakąś koleżanką na basen albo jakieś zajęcia wtedy będzie ci łatwiej się zmobilizować.

[Agaciok xD]

Jeeej, ile tu nowych postow sie nabilo

ja tez chce do tabelki ale na razie moge podac tylko wzrost i wage, pozostale wymiary podam w sobote a wiec wzrost 160cm, waga 54kg (znowu ale nic dziwnego, wczoraj 'obfita' kolacja po 21 mimo ze jem do 20 a dzisiaj zjadlam kalorycznego wieeelkiego rogala z dzemem i pierogi). Mysle ze 2 dni i znow zejde do 53kg bo teraz jestem tak prawie na granicy

munek wyrazy wspolczucia, a dlaczego kolega zmarl-co mu sie stalo? Jesli mozna wiedziec oczywiscie...

wczoraj nic nie cwiczylam, dzisiaj tez nie mam ochoty ale moze chociaz pokrece hh

[faculty]

Witam dzisiaj
Wymiary podam jutro.
Dzisiaj było u mnie dużo chodzenia (szukanie mieszkania na studia ehh..). Troche pojeździłam na rowerku ale dzień jeszcze trwa.

I nie zjadłam dzisiaj niczego słodkiego ani 'pustego', chociaż koleżanka proponowała pizze. Małe a cieszy.
Pewnie znacie to uczucie..

Walczymy.

[lesny_stworek]

co tu tak cicho? Wszystkie ćwiczą?

[@na]

roxi ogólnie jem co 4 h przez cały dzień , wiec nie sądzę żeby było aż tak nie zdrowe poza tym nie lubię się najadać na noc, nienawidzę wręcz bo wtedy źle mi się śpi a tak łączę przyjemne z pożytecznym idę ćwiczyć bo nie miałam kiedy

[munek]

Napisane przez Agaciok xD

munek wyrazy wspolczucia, a dlaczego kolega zmarl-co mu sie stalo? Jesli mozna wiedziec oczywiscie...

http://busko.net.pl/wiadomosci/news.php?id=7487&dzial=0

Zginął w tym wypadku.

[@na]

Napisane przez munek

http://busko.net.pl/wiadomosci/news.php?id=7487&dzial=0

Zginął w tym wypadku.

Przykro mi trzymaj się mocno !

[sun in the winter]

Hello ;* w takim razie i ja dołączam
Ogólnie z mojej figury jestem zadowolona ..ale ten brzuch =fałda pod pępkiem ;/ .. zawsze tylko narzekałam i wkoncu się zmotywowałam ..
w nast wakacje chce już wyjść na plaże bez kompleksów ..
Ćwiczenia narazie odpadają bo moim głównym celem są 2 poprawki które koniecznie musze zdać! ale od 14.09 siłownia i w domu rowerek i ćwiczonka na brzuch i boczki ;/

co do diety ? MŻ ! starać się nie jeść po 19 .. pić dużo wody niegazowanej, fast foody na bok ( największa zmora przy moim TŻ) słodycze do minium -chociaż i tak ich mało jem ostatnio gazowanego nie pijam ..
i najważniejsze nie podjadać.. oczywiście dodatkowo warzywka owoce itp

Zmierzyć się narazie nie mierze bo zapodział sie gdzies mój centymetr

Wyczytałam, że dobre na na ten dolny brzuch są ćwiczenia na talie osy - co to dokładniej za ćwiczonka?

aaa i jeszcze jedno jaka woda niegazowana jest najlepsza? bo jest ich tyle, że sama nie wiem .. a patrząc na składy niektórych z nich dochodze do wniosku, że tyle samo tych wszystkich wartości to ma woda z kranu :P:P

Pozdrawiam dziewczynki i dzisiaj mój pierwszy dzień .. 3mam za Was wszystkie kciuki

[violetta1975]

Violetta1975 też praktykuję "spacerki" z moim psiakiem Czytałam, że skakanie na skakance bardzo obciąża kolana i stawy... No, ale w końcu nie ćwiczysz na tej skakance godzinę, więc nie powinno być problemu. Myślę, że gdybyś chciała zwiększyć ilość skoków najlepiej byłoby wykonywać aeroby co drugi dzień. Skaczesz w butach?

witaj, tak skacze w butach ale staram sie to robic lekko i na palcach ze wzgledu na kregosłup, tak jak pisałam jest to tylko 200 podskoków tak dla urozmaicenia bałabym sie ćwiczyc jak co niektóre dziewczyny tutaj np.30 min na skakance , to niestety nie dla mnie ale od poniedziałku ładnie ćwicze BBL jeszcze 27 dni i beda efekty , na to licze

[aleksmaslanka]

myślę że nie biorę na siebie zbyt dużo, bo jem właściwie wszystko tylko słodycze ograniczam ;p a ćwiczę właśnie przed telewizorem. Może od października zapiszę się na aerobik o ile nie będę miała zbyt wiele zajęć ;p

[violetta1975]

a najlepsze jest to że mam w domu orbitreka , moja męża mi go zakupiła niedługo po operacji abym sie nie przemeczała bo biegac mi jako tako nie wolno.. i tak biedak sobie stoi i sie kurzy ( orbitrek nie mąż ) jakoś mi sie nie chce wpełznąć na niego.. ale moze sie przemogę ,słyszałam że trzeba min 40 min na nim biec aby cos to dało ,czy to prawda?

[aleksmaslanka]

munek bardzo mi przykro, też rok tem,u straciłam kolegę.

sun in the winter witaj, może razem osiągniamy swój cel w walce o piękne ciałkodziś jestem pełna zapału do ćwiczeń i melduję od razu moje wymiarki:
wzrost: 168 cm
waga : 68,4 kg
biust: 104
talia: 79
biodra:94
pupa: 98
udo: 53
łydka: 39

Pozdrawiam was wszystkie

[agus1315]

to i ja się dołączę
nie zależy mi specjalnie na spadku wagi (chociaż narzekać oczywiście nie będę ) raczej na wysmukleniu ciała, głównie ud i wyrzeźbieniu tyłka
ćwiczę BBL, dziś 3 dzień poza tym muszę ograniczyć słodycze, jeść bardziej zdrowo. No i wypowiadam otwartą wojnę rozstępom

[AnijaaT]

Napisane przez munek

KOchana, Ty za cztery dni kończysz BBL! I jak?! Efekty są?! Opowiadaj!

Kończę za 5 dni, bo miałam parę dni przerwy. Niestety cm nie straciłam w biodrach, ale pewnie dlatego, że nie stosowałam diety, obiadki mamusi niestety nie pomagają Ale kondycję mam o wiele lepszą, pupę jędrniejszą i pewnie będę nadal kontynuować BBL, robię program Slim&Shape. Bardzo polecam BBL, bo są tam ćwiczenia na wszystko, nie tylko na pośladki

Napisane przez Annaoj

AnijaaT Twoje wymiary są SUPER- my respect

Dziękuję, podnosisz mnie na duchu mimo wszystko czuje się jakaś kwadratowa

Melduję wczorajsze ćwiczenia:
30min tańca z programu BBL
30min aerobiku z BBL
przejażdżka rowerowa do TŻ i z powrotem (krótka, ale pod górkę :P)

[plastikowa biedronka]

ja również chętnie się przyłączę (z wątku wczorajszego o podobnym tytule, więc kopiuję mój wpis ) co prawda to już któryś z kolei wątek, ale ostatnio wszystkie umierają, więc mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej
dietę konkretną ciężko mi utrzymać - zbyt wiele rzeczy lubię ale staram się jeść dużo warzyw, chude mięso, jajka, twaróg; zdarzają mi się oczywiście wpadki typu pizza, ale to zazwyczaj domowa, więc albo na cieście serowm albo na naleśniku, więc zawsze trochę lżej. ogólnie dobre nawyki żywieniowe mam opanowane, lecz nie zawsze je stosuję fast foody naprawdę od wielkiego dzwonu; ziemniaki, chleb również rzadko; słodycze sporadycznie (jak mnie naleci), ale za to gubi mnie piwo bardzo lubię i nic na to nie poradzę
jeśli chodzi o aktywność to najczęściej siłownia wtedy jadę już hurtem: aeroby+siłowe. z różną intensywnością - zależy od dnia. w domu nie bardzo mi się ostatnio chce, chociaż bardzo prawdopodobne, że zacznę coś robić, bo przecież na siłownię nie latam codziennie
dołączam do wątku, gdyż właśnie na ładnym ciałku najbardziej mi zależy wygnać wreszcie ten podły cellulit, ujędrnić tu i ówdzie, a jak przy okazji spadnie kilka niewygodnych kg to już będzie pełen sukces!

właśnie zjadłam śniadanko (placki owsiane z pestkami dyni ), więc zmierzę się troszkę później i podam moje wymiary
miłego dnia dziewczyny