Powolutku ale porządnie. Być FIT do LIPCA 2011. : )

[saming]

Hej
Myślę, że już na stałe do Was dołączam, bo zaczęłam ćwiczenia...

I moje cele do lipca to:
- ujędrnić i podnieść biust
- talia: obecnie 65cm-----> 60cm
- uda 53,54cm -----> 50cm
- ujędrnić i podnieść pupę
I ogólnie poprawić wygląd sylwetki.
Za mną dzisiaj 1,5h siłowni
A jutro aerobik czeka

[Kitka:)]

Napisane przez AleksisM

Mary333 - wiesz ja się zbytnio nie znam, ale wydaję mi się, że tak wiesz po coś one muszą być ja robię od miesiąca i brzuch mi się zrobił twardszy i spłaszczony

współczuję Wam tych zajęć do 19, a co dopiero do 21, ja będę się martwić za rok, na razie powoli zabieram się za zakuwanie do matury

dieta w normie bez rewelacji i za chwilę ćwiczonka na brzuch

oj, nie przejmuj się maturą- matura to bzdura żartuję oczywiście

Napisane przez AnijaaT

Hej dziewczyny, niestety dieta nadal szwankuje, zajęć mam po prostu pełno, może nie do 21, ale 2 dni z rzędu do 19. Ale jakoś znalazłam przed chwilą czas na zrobienie 8 min arms, jestem z siebie dumna. Wiem, że to nic wielkiego, ale ciężko było mi się zmobilizować, ale przynajmniej to była moja mała dawka ruchu na dziś. Cieszę się, że tak dobrze wam idzie. Oczywiście zgadzam się, że za wzorowe dni trzeba się nagradzać, przynajmniej się nie czuje takiego rygoru nad sobą Dobranoc

oj... to też masz cięzko.... ja właśnie do domu wróciłam, zmeczona jestem, zaraz padnę spać....

Napisane przez saming

Hej
Myślę, że już na stałe do Was dołączam, bo zaczęłam ćwiczenia...

I moje cele do lipca to:
- ujędrnić i podnieść biust
- talia: obecnie 65cm-----> 60cm
- uda 53,54cm -----> 50cm
- ujędrnić i podnieść pupę
I ogólnie poprawić wygląd sylwetki.
Za mną dzisiaj 1,5h siłowni
A jutro aerobik czeka

oo.. widzę że warszaffka gdzie na siłownie chodzisz???

[Rayo]

Hej hej
Widzę,że dobrze się dzieje na forum i każda trwa przy swoich postanowieniach i działaniach bądźmy z siebie dumne
Annaoj - przyjmiesz mnie do grona biegaczek? tak się wkręciłam,że dziś zamiast Plyometric z P90X poszłam z psiakiem w trasę i biegałam całą godzinę,a potem stretch...było cudowniewkręciłam się,choć dopiero od niedzieli...

beatiska - cenię sobie Jogę i to bardzo, bo jest niezwykłą formą ruchową i mentalną. Jest kilka odmian Jogi,ale każda usprawnia ciało (i umysł ). Wrześniowy Shape w większości był poświęcony Jodze,jeśli to Ci w czymś pomoże i koniecznie napisz jak wrażenia po zajęciach

Mary333 - każde ćwiczenia, jeśli poprawnie wykonywane pomagają w kształtowaniu mięśni; rób jakiś zestaw przez minimum miesiąc i wtedy, po obserwacjach swojego ciała, najlepiej się o tym przekonaszRobiłam kiedyś A6W, doszłam do 32dnia - brzuch zdecydowanie twardszy, mięśnie zarysowane w górnej części, bo resztę 6paka przykrywał tłuszczyk, więc wizualnie nic się prawie nie zmieniło; przestałam robić, bo: się znudziłam i zaczął boleć mnie kręgosłup, choć ćwiczenia wykonywałam poprawnie. Teraz męczę się z Tonym Hortonem i Shaunem T

No,relacja zdana, mogę iść spać Kolorowych i fit snów

[saming]

Kitka, do Forest'a.

Rayo, podziwiam za tą a6w - ja doszłam kiedyś do 8 dnia i zwątpiłam. Jak dla mnie za nudne to jednak, a jest masa innych rzeczy które mogę robić na poprawę brzucha, na szczęście. Niemniej jednak gratuluję wytrwałości, a ci co skończyli całość i zaczęli ponownie - to już w ogóle wymiatają jak dla mnie

[sikoreczka111]

ja cieszę sie, że zaczął sie rok akademicki bo chodzę pieszo na uczelnię ( dość szybko zajmuje mi to 30 min w jedną stronę ) więc zawsze to coś

czasem jeszcze coś ćwiczę ( glównie na stepperze) ale szukam czegoś nowego , co by mnie zainteresowało

kupiłam sobie chrom plus, i plusssz detox

niestety narazie z dietka niezbyt , ale w sumie ważne, że nie jem dużo ( byly moje urodziny troche sie wypilo no i tż kupił mi olbrzymia milkę , a czekolady chyba ze 3 miechy nie jadłam )

[@na]

melduje zrobione ćwiczenia z bbl , nie ćwiczyłam sporo czasu i padam dzisiaj ! zakwasy się pojawiły po wczorajszych ćwiczeniach wróciłam do dietki mż , mam nadzieję , że będzie to lepiej wychodziło bo dzisiaj pochłonęłam ok 1350 kcal ..
Dobranoc

[makkapakka]

cześć laski, znów nie mogę spać to pomyślałam, że się odezwę...
ostatnie dni to kociokwik w pracy więc ćwiczenia robię na pół gwizdka, ale cośtam robię. niestety z dietą gorzej. przez ciągłe latanie (2 uczelnie, zajęcia dla kilku kierunków) mam okropną ochotę na węglowodany (makaron, pieczywo ) i mimo, że wybieram zdrowe produkty to kalorii pochłaniam sporo... a ćwiczę coraz mniej... w weekend mam rodzinną imprezę i pewnie w ogóle zrobię sobie wolne.

najbliższe dni to dokończenie filmików z II tyg. insanity i podejście do fit testu. od poniedziałku ruszam znów z intensywnymi ćwiczeniami - i dietą (liczenie kalorii). mimo, że całkiem nieźle czuję się ze sobą to mam ochotę na jakieś -3 kilo i o zgrozo, zakup spódnicy przed kolano .

pochwalę się że wczoraj zostałam wzięta za studentkę (czyli ktoś dał mi jakieś 10-13 lat mniej niż mam) pocieszam się, że chyba nie jest ze mną tak najgorzej...

[Kitka:)]

Napisane przez saming

Kitka, do Forest'a.

Rayo, podziwiam za tą a6w - ja doszłam kiedyś do 8 dnia i zwątpiłam. Jak dla mnie za nudne to jednak, a jest masa innych rzeczy które mogę robić na poprawę brzucha, na szczęście. Niemniej jednak gratuluję wytrwałości, a ci co skończyli całość i zaczęli ponownie - to już w ogóle wymiatają jak dla mnie

to jeszcze mi powiesz ile taka zabawa kosztuje???

Napisane przez makkapakka

cześć laski, znów nie mogę spać to pomyślałam, że się odezwę...
ostatnie dni to kociokwik w pracy więc ćwiczenia robię na pół gwizdka, ale cośtam robię. niestety z dietą gorzej. przez ciągłe latanie (2 uczelnie, zajęcia dla kilku kierunków) mam okropną ochotę na węglowodany (makaron, pieczywo ) i mimo, że wybieram zdrowe produkty to kalorii pochłaniam sporo... a ćwiczę coraz mniej... w weekend mam rodzinną imprezę i pewnie w ogóle zrobię sobie wolne.

najbliższe dni to dokończenie filmików z II tyg. insanity i podejście do fit testu. od poniedziałku ruszam znów z intensywnymi ćwiczeniami - i dietą (liczenie kalorii). mimo, że całkiem nieźle czuję się ze sobą to mam ochotę na jakieś -3 kilo i o zgrozo, zakup spódnicy przed kolano .

pochwalę się że wczoraj zostałam wzięta za studentkę (czyli ktoś dał mi jakieś 10-13 lat mniej niż mam) pocieszam się, że chyba nie jest ze mną tak najgorzej...

bo jest najlepiej z taką figurą... co ja bym dała żeby taką mieć...

[aleksmaslanka]

Swietnie wam idzie dziewczyny

Jak tak was czytam to mam ochotę też zapisać się na coś. Może rzeczywiście ta siłownia byłaby dobra, Ale aerobic też mnie kusi ;p

Buziaki

[beatiska]

Matko Dziewczyny Wu o 3 nad ranem jeszcze nie spicie?!

makkapakka pewnie fajnie się poczułaś jako "studentka". Mi natomiast nigdy nie chca sprzedać piwa w barach gdzie pojawiam się rzadko lub pierwszy raz. Zawsze proszą o dowód osobisty pomimo tego, że do 24 lat nie wiele mi zostało

[Mary333]

Kiciunia21 nie da się spalić tłuszczu właśnie z brzucha, bo tłuszczu nie spala się miejscowo Zawsze odchudza się całe ciało i często jest tak, ze brzuch na samym końcu A z cwiczeń to aeroby/interwały + trening siłowy na całe ciało. Musisz też pamiętać o diecie, bo jak diety nie ma to możesz cwiczyć, a efektów nie będzie
To chyba tyle, jak vo to pytaj
luskaaa gratuluje wyników
AleksisM a jakie cwiczenia na brzuch robisz?
aleksmaslanka czytałam na wizażu, ze podobno siłownia bardziej odchudza. Nawet jest chyba taki wątek siłownia czy aerobik, czy cos takiego.

[roxi:*]

Cześć dziewczyny dawno się nie odzywałam, brak czasu.

Dopisałam swoją wagę i wymiary do tabeli i okazało się, że schudłam 1 kg i jednocześnie przybrałam w piersiach i brzuchu po 1 cm. Ale na razie się nie przejmuje, wydaje mi się że to wina zbliżającej się @.

Poza tym gratuluje wszystkim dziewczynom, które chudną i tracą centymetry

[Annaoj]

Rayo jasne ,że Cię przyjmę Zazdroszcze kondycji - ja jeszcze nie doszłam / dobieglam do godziny - musze zrobić przerwy . Wczoraj slabo mi poszlo bo zakwasy po niedzieli miałam i dałam radę tylko 5 km przebiec ( ale i tak jeszcze rok temu taki wynik byłby dla mnie totalnie nierealny )
Makkapakka - to oznacza , że świetnie wygladasz- gratuluję
A ja dziś terning z samoobrony a potem truchtem do domku w ramach biegania

[makkapakka]

hej hej, dziś trochę grzeszę, bo na obiad pizza własnej roboty (wege) a z ćwiczeń "cardio recovery", więc raczej wszystkiego nie spalę.

szukam jakiejś skutecznej i małowymagającej diety do 1300 kal. jak coś macie to podeślijcie... a jakby komuś chciało się takową ułożyć to również zapraszam - wystarczy jeden dzień ale łatwy do modyfikacji.
bez rozpiski to albo jem za mało tzn. prawie nic albo dużo za dużo...

[agussssia]

ja się staram jeść właśnie ok 1200- 1300 kcal

zazwyczaj na śniadanie jem jajecznice z 2 jajek,plastra szynki lub dwóch i cebulki. do tego jakiś pomidor lub ogórek .
po tym śniadaniu nie chce mi sie jeść przez kilka godzin (250 kcal)

na 2 śniadanie kanapka z 2 kromek cienko posmarowana masłem z warzywami.
(czasem z masłem orzechowym) nie wiem ok 250kcl

na obiad ryba lub pierś kurczaka z sałatką ok 300 kcal

szklanka mleka lub jakiś jogurt (150 kcal)

na kolację 400ml kefiru (230 kcal)

i zostaje 100 kcal na jakieś owoce albo można do kolacji włączyc .

mój jadłospis zazwyczaj tak samo wygląda.
śniadanie można zamienić na owsiankę
na obiad można zjeść ryż, kaszę , ziemniaki zamiast mięsa (albo i to i to ale ja nie łącze węglowodanów z białkami)
na necie jest pełno jadłospisów wystarczy wpisać dieta 1300 kcal .

[Mary333]

Ja raczej nie licze tak bardzo kalorii, ale na oko wychodzi ok. 1300. Jakoś tak, w tych okolicach.
Na śniadanie jem miskę płatków (musli, owsiane, zbożowe...) z mlekiem.
Drugie śniadanie odżywka
Na obiad najczęściej pierś z kurczaka, ryż i jakaś sałatka/surówka.
Podwieczorek/kolajca serek wiejski.
Kolacja (po treningu) odżywka.
Czasami dwa ostatnie posiłki mi się zamieniają, zależy o której mam trening
Ale tak jak mówi agussssia w necie jest mnóstwo różnych jadłospisów. W dziale dietetyka jest chyba wątek ,,Co dzisiaj zjadłaś?" Coś takiego, ogólnie to na ditetyce powinno być dużo tego typu rzeczy

[Truskawkowy Jogurt]

Rayo, ja jestem z siebie bardzo dumna, z was też tyle osób się łamie a my nie załamujemy się, toż to my za przykład możemy robić

makkapakka, z takim szczupłym ciałem to z pewnością można otrzymywać masę takich komplementów

to może ja też przedstawię swój jadłospis
śniadanie - 2 kromki chleba razowego i dodatki, herbatka
2 śn. grahamka + dodatki
obiad : np. makaron pełnoziarnisty al dente z sosem pomidorowym, własnej roboty oczywiście, z pomidorów z puszki pychotka
podw. serek wiejski z rzodkiewką
kolacja jajecznica

Kurde, wczoraj nie wyrobiłam się i nie ćwiczyłam nawet nie miałam czasu normalnie zjeść posiłków, zjadłam obiad o 17 zamiast 15:30, potem dopiero o 19:45 trochę fistaszków, na śniadanie 1 kromka, katastrofa wręcz
Ale dziś wszystko ok ale jutro nie idę na pływalnie wredna @
zaraz idę ćwiczyć, muszę pochwalić się wam, że mój cellulit po 11 dniach lodowatych pryszniców rano i wieczorem ( uwielbiam to ), wsmarowywaniu kremiku, ćwiczeniach i dietce zaczyna się zmniejszać
Ja chcę już sobotę i warzenie, samą motywacją jest czekanie na warzenie, które mnie motywuje

[beatiska]

Wróciłam z jogi.
Było dziwnie, bo były tylko 2 osoby + instruktorka. Na początku troszkę się krępowałam, ale potem było coraz lepiej. Własnie doszłam do wniosku jaka jesem nierozciągnięta. W sumie czuję wszystkie mięśnie, ale było naprawdę fajnie. W końcu jakieś wyciszenie. czasami lubie miec te 10-15min dla siebie, ale nie znajduje czasu, a tutaj na wstępie i zakonczeniu była chwila wyciszenia. Dopóki te zajęcia przetrwają, dopóty będę chodzić

[Kitka:)]

a ja jutro ide na pilates, na uczelni mam za free pewnie bede po nim konać...

[plastikowa biedronka]

cześć dziewczynki muszę się pochwalić, że dziś przebiegłam 9 km!!!!!!! ale super się czuję, godzina ciągłego biegu, pokonałam tym sposobem mój życiowy rekord odpuścilam dziś siłowe, ale bieganko poprawiłam jeszcze rowerkiem (25 min) i orbim (15 min). więc jestem z siebie dziś mega zadowolona
Mary mam do Ciebie pytanko: bo Ty robisz interwały na rowerku, więc powiedz mi (bo nie chce mi się przekopywać całego wątku) czy jak robiłam po minucie naprzemian szybko i trochę wolniej i tak przez 10 min to dobrze? czy o to w tym chodzi?

Napisane przez beatiska

Wróciłam z jogi.
Było dziwnie, bo były tylko 2 osoby + instruktorka. Na początku troszkę się krępowałam, ale potem było coraz lepiej. Własnie doszłam do wniosku jaka jesem nierozciągnięta. W sumie czuję wszystkie mięśnie, ale było naprawdę fajnie. W końcu jakieś wyciszenie. czasami lubie miec te 10-15min dla siebie, ale nie znajduje czasu, a tutaj na wstępie i zakonczeniu była chwila wyciszenia. Dopóki te zajęcia przetrwają, dopóty będę chodzić

fajnie, że poszłaś i spróbowałaś. bo to naprawdę fajna sprawa. mięśnie pracują, a mimo to te ćwiczenia dają relaks. ja kiedyś chodziłam i bardzo sobie chwaliłam, naprawdę znacznie poprawiła się moja gibkość może kiedyś wrócę jeszcze do jogi bo teraz nie dałabym rady chyba w połowie zrobić tego, co kiedyś

[makkapakka]

agussssia, Mary333, Truskawkowy Jogurt dzięki za rozpiski jedzeniowe. gotowe diety z gazet jakoś do mnie nie przemawiają zawsze jest tam tyle do zjedzenia, że trudno mi uwierzyć, że jest to tylko 1200 czy 1300 kal... a dokładnie wyliczać mi się nie chce. zazwyczaj też potrawy brzmią strasznie zniechęcająco...

lecę odsypiać nieprzespaną noc. do jutra.

[Kitka:)]

Napisane przez plastikowa biedronka

cześć dziewczynki muszę się pochwalić, że dziś przebiegłam 9 km!!!!!!! ale super się czuję, godzina ciągłego biegu, pokonałam tym sposobem mój życiowy rekord odpuścilam dziś siłowe, ale bieganko poprawiłam jeszcze rowerkiem (25 min) i orbim (15 min). więc jestem z siebie dziś mega zadowolona
Mary mam do Ciebie pytanko: bo Ty robisz interwały na rowerku, więc powiedz mi (bo nie chce mi się przekopywać całego wątku) czy jak robiłam po minucie naprzemian szybko i trochę wolniej i tak przez 10 min to dobrze? czy o to w tym chodzi?


fajnie, że poszłaś i spróbowałaś. bo to naprawdę fajna sprawa. mięśnie pracują, a mimo to te ćwiczenia dają relaks. ja kiedyś chodziłam i bardzo sobie chwaliłam, naprawdę znacznie poprawiła się moja gibkość może kiedyś wrócę jeszcze do jogi bo teraz nie dałabym rady chyba w połowie zrobić tego, co kiedyś

woooow...gratulacje

ja dzis prawie bezćwiczeniowo niestety-nie mialam kiedy ...a jestem juz tak zmęczona że szok... za to dieta jest

[luskaaa]

Napisane przez plastikowa biedronka

cześć dziewczynki muszę się pochwalić, że dziś przebiegłam 9 km!!!!!!! ale super się czuję, godzina ciągłego biegu, pokonałam tym sposobem mój życiowy rekord odpuścilam dziś siłowe, ale bieganko poprawiłam jeszcze rowerkiem (25 min) i orbim (15 min). więc jestem z siebie dziś mega zadowolona

łał, łaaał gratulacje! jak ja marze zeby miec taka kondycje zeby jak bede miala zly humor wybiec z domu i wrocic za godzine co roku na wiosne/lato zaczynam biegac tak kilka dni gora tydzien a potem zawsze jest jakis dluzszy wyjazd albo przerwa no a teraz jak dla mnie nie ma warunkow pogodowych wiec lipa

Napisane przez beatiska

Wróciłam z jogi.
Było dziwnie, bo były tylko 2 osoby + instruktorka. Na początku troszkę się krępowałam, ale potem było coraz lepiej. Własnie doszłam do wniosku jaka jesem nierozciągnięta. W sumie czuję wszystkie mięśnie, ale było naprawdę fajnie. W końcu jakieś wyciszenie. czasami lubie miec te 10-15min dla siebie, ale nie znajduje czasu, a tutaj na wstępie i zakonczeniu była chwila wyciszenia. Dopóki te zajęcia przetrwają, dopóty będę chodzić

fajnie sie tak wyciszyc, zrelaksowac niedawno wlasnie odkrylam ze takie cwiczenia rozluzniajace sa cudowne

Napisane przez makkapakka

agussssia, Mary333, Truskawkowy Jogurt dzięki za rozpiski jedzeniowe. gotowe diety z gazet jakoś do mnie nie przemawiają zawsze jest tam tyle do zjedzenia, że trudno mi uwierzyć, że jest to tylko 1200 czy 1300 kal... a dokładnie wyliczać mi się nie chce. zazwyczaj też potrawy brzmią strasznie zniechęcająco...

lecę odsypiać nieprzespaną noc. do jutra.

ja jem jak odkurzacz i wlasnie nie wiem czy mam rozepchany zoladek czy po prostu takie jest moje zapotrzebowanie w zasadzie nie licze kalorii ale kilka razy policzylam i bylo troche ponad 1300

a dzisiaj zjadlam pyyszny szpinak chodzil za mna od dawna i wreszcie dzisiaj sobie zjadlam z wiesniakiem i przyprawami

[Truskawkowy Jogurt]

plastikowa biedronka, kobito, toż ja po 15 minutach umieram i wypluwam wnętrzości , a ty 9 km niesamowita jesteś

Ja dzisiaj 40 minut ćwiczeń, jak ja nie lubie tej monotonii gdy kręci się hula hopem, stoje, kręce, kręce, kręce, kręce, oszaleć można ale jakoś wytrzymuję to symboliczne 8 minut

Co do biegania, to ja z bloku przeprowadzam się w sierpniu do domu i dookoła mam śliczne tereny, widoczki sobie pooglądam, pobiegam zawsze chciałam biegać, ale nie mam do tego warunków, ciężko biegać w pobliżu sygnalizacji świetlnych
Tak się zastanawiam - wypiłam dzisiaj sok 300 ml z Tarczyna chyba, multiwitamina czerwone owoce, zastanawia mnie jego skład, bo w gruncie rzeczy nie było CUKIER, ale zastanowił mnie syrop glukozowo-fruktozowy, toż to cukry są przecież, chyba źle zrobiłam pijąc ten soczek ale i tak niezbyt mi smakował więc nie kusi

miłej nocki

[Kitka:)]

Napisane przez Truskawkowy Jogurt

plastikowa biedronka, kobito, toż ja po 15 minutach umieram i wypluwam wnętrzości , a ty 9 km niesamowita jesteś

Ja dzisiaj 40 minut ćwiczeń, jak ja nie lubie tej monotonii gdy kręci się hula hopem, stoje, kręce, kręce, kręce, kręce, oszaleć można ale jakoś wytrzymuję to symboliczne 8 minut

Co do biegania, to ja z bloku przeprowadzam się w sierpniu do domu i dookoła mam śliczne tereny, widoczki sobie pooglądam, pobiegam zawsze chciałam biegać, ale nie mam do tego warunków, ciężko biegać w pobliżu sygnalizacji świetlnych
Tak się zastanawiam - wypiłam dzisiaj sok 300 ml z Tarczyna chyba, multiwitamina czerwone owoce, zastanawia mnie jego skład, bo w gruncie rzeczy nie było CUKIER, ale zastanowił mnie syrop glukozowo-fruktozowy, toż to cukry są przecież, chyba źle zrobiłam pijąc ten soczek ale i tak niezbyt mi smakował więc nie kusi

miłej nocki

ja zawsze cos ogladam w tv jak krece

[AleksisM]

Mary333 - różne trochę z fatburningu trochę T.Webb taki misz masz

a u mnie jak na razie dieta słabo, a ćwiczenia średnio jakoś motywacja mi spada

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Kitka:)

woooow...gratulacje

Napisane przez luskaaa

łał, łaaał gratulacje! jak ja marze zeby miec taka kondycje zeby jak bede miala zly humor wybiec z domu i wrocic za godzine co roku na wiosne/lato zaczynam biegac tak kilka dni gora tydzien a potem zawsze jest jakis dluzszy wyjazd albo przerwa no a teraz jak dla mnie nie ma warunkow pogodowych wiec lipa

Napisane przez Truskawkowy Jogurt

plastikowa biedronka, kobito, toż ja po 15 minutach umieram i wypluwam wnętrzości , a ty 9 km niesamowita jesteś

Ja dzisiaj 40 minut ćwiczeń, jak ja nie lubie tej monotonii gdy kręci się hula hopem, stoje, kręce, kręce, kręce, kręce, oszaleć można ale jakoś wytrzymuję to symboliczne 8 minut

dziękuję dziewczyny sama nie wiem, jak to zrobiłam - jakoś tak sobie zaplanowałam, że spróbuję tyle i się udało a nad kondycją cały czas pracuję, zaczynałam od 10 minut i myślałam, że nigdy się do tego nie przekonam, bo nigdy biegać nie lubiłam. ale jak widać wszystko się da, jeśli się tylko człowiek nie poddaje
aaa dodam, że ja biegam na bieżni. boję się tej pogody, wieje jak diabli, zimno jakoś i właściwie to chyba wolę bieżnię, bo nie mam żadnego stadionu/boiska w pobliżu. ale na warunki też nie mogę narzekać, bo mam gdzie biegać, tylko że jakoś sama w terenie nie lubię. być może to się zmieni, bo się wkręcam
a hula hop jest faktycznie monotonne i nudne (prawie jak twister który u mnie kurzy się w kącie), ja jak kręcę to muszę coś oglądać, inaczej w ogóle się nie zabieram, bo rzuciłabym to z nudów po 10 minutach. ale efekty są, więc staram się kręcić w dni wolne od siłowni

[Rayo]

Zgłaszam się po całym dniu
Przede wszystkim za kolejny dzień wytrwałości! Trzeba się chwalić,żeby motywacja nie spadała

Mój dzisiejszy dzień treningowy: 40minutowe bieganie, później Shoulders&Arms i Ab ripper X.

Dietowo też nie najgorzej, bo mały grzeszek przed @ - 3 kostki gorzkiej czekolady, a tak to: (makkapakka - mój przykładowy jadłospis )
1. owsianka:3-4 łyżki płatków owsianych, 1 łyżka otrębów żytnich gotowane w 150ml wody a czasem mleka 0,5%tł. z garścią rodzynek/żurawiny/orzechów/migdałów + whey (odżywka białkowa)
2. naleśniki żytnie z chudym twarogiem i 1/2banana
3. miseczka zupy kalafiorowej bez zabielania, łosoś pieczony w folii, pomidor
4. sushi z łososiem i krewetką 4 sztuki, imbir (TŻ zrobił niespodziankę wracając z pracy )
W zasadzie to nie wiem ile dokładnie wychodzi kalorii, ale jak kiedyś liczyłam, to wychodzi 1300-1500.

[Annaoj]

Plastikowa biedronka ale mi ćwieka zabialaś- jestem pod wrazeniem i gratuluję Mam jeszcze pytanko do Ciebie - biegasz tylko na biezni, próbowalas kiedyś w terenie? Powiem Ci ,że jest trudniej , nie wiem dlaczego ale na stadionie zawsze mi gorzej idzie niż na bieżni.
Ja wczoraj niestety nie dałam rady iśc na trening bo jak wróciałam z pracy o 17.30 to padłam ( wyszłam na 8.00 ). Dziś mam wolne i chyba sie skuszę przed basenem na bieganie- to forum bardzo bardzo mnie motywuje
Rayo - czy liczysz dystans jak biegasz czy nie ?

[Feminka86]

Macie niezłe tempo... Ktoś pisał, że chodzi do Forest'a- tez kiedyś tam chodizłam ^^ Teraz do Everybody Fitness i Fit Funu. Jak nie macie motywacji to polecam klub fitness- inni motywują, instruktor motywuje ^^

Za dwa dni mam ważenie... Chyba tylko dlatego się trzymam.
Agusssia- masz fajny plan jedzeniowy (spodobał mi się). Ja staram sie jeść codziennie co innego w miare możliwści. I też ok 1200-1300 kcal...