Czy odezwać się pierwsza i próbować go odzyskać?

[KlarkaLatarka]

Napisane przez I am Rock

Nie widzisz, ze to żadnego sensu nie ma, skoro chłopak z tobą zerwał?

A niepotrzebnie skupiając się na byłym, możesz przegapić kogoś fajnego.

Nie pytam czy ma sens, czy nie. Tylko dlaczego jest to niby od razu ośmieszenie.

[I am Rock]

Napisane przez KlarkaLatarka

Nie pytam czy ma sens, czy nie. Tylko dlaczego jest to niby od razu ośmieszenie.

Dla mnie to trochę żenada wypisywać do faceta, który mnie nie chce, jakby nie rozumiało się słowa "koniec" i ciągle na coś liczyło.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Nirvanka_

Nie zostałam na lodzie, ponieważ sama zakończyłam ten związek.
Nie o to chodzi, że teraz chce mieć kogoś w zastępstwie, nie nastawiam się na związek z tym o którym piszę, tylko teraz mam czas i chęć, i głowę do tego, żeby w końcu zobaczyć czy to aby nie ten, skoro tyle czasu zabiegał.

Żałuje trochę, że wczesniej sie nie zdecydowałam, jak był częściej u mnie.
Czy sensowne jest czekać, aż On przyjedzie ?.. czy raczej sie nie łudzić, nie wiem. Myślę o nim teraz bo się nie odzywa, a wczesniej był mi obojetny. Oczywiście cieszylam sie jak przyjezdzał, bo też mi sie podoba, ale nigdy nie miałam natłoku myśli o nim.
A teraz go nie ma i myślę cały czas czemu się nie odzywa . Cóż taka moja natura jest, myślę, że nie tylko moja dziewczyny .
Mam serce, ponieważ nie zaczęłam z nim flirtu będąc w związku, byłam cały czas nieugięta. A teraz chciałabym spróbować, to chyba normalne
Zawsze się dobrze dogadywaliśmy, On próbował jakoś się zbliżyć do mnie, niby chciał mi cos pokazać na komputerze ale zawsze stawał tak blisko, że jakis kontakt sie wytwarzał, wtedy zawsze odchodziłam, a teraz bym zrobiła inaczej, tylko nie mam tej mozliwosci . Pamiętam, że kiedyś byłam minimalnie grubsza, i niekoniecznie dobrze pomalowana itp, nie tak ogarnięta i wtedy przyjezdzał często, a teraz parę rzeczy sie zmieniło a go nie maa ..

To co opisujesz jest przykre. Ten fscet nigdy nie wzbudzał twojego zainteresowania, sama to przyznałaś. A teraz chcesz spróbować, tylko dlatego że jesteś sama. Chłodna kalkulacja, bo czemu by nie spróbować, ale jakoś nikt nie myśli o uczuciach tego faceta, któremu zawsze się podobałaś, a teraz chcesz dać mu nadzieję, mimo że z twojej strony to tylko kalkulacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lakier_do_paznokci]

Pomyśl sobie tak. On to zakończył uczucie sie w nim wypaliło, nie czuje do Ciebie juz nic powiedział Ci ze chce to skonczyc. Uszanuj jego decyzje. Nie dzwon, pousuwaj go ze wszystkich portali, usun jego nr telefonu itd. I tutaj najgorsze, zakończenie zwiazku przechodzi sie jak żałobę. O ile bylo to z Twojej strony mocne uczucie. Nie ma innego wyjścia. Trzeba wylac morze łez, przejśc przez wszystkie okropne etapy żałoby, a dopiero ostatni etap to zabliznienie swojego serca, tej rany i gotowosc pojscia na przód. Daj sobie czas, nie trać tylko swojego honoru na błaganie go i wydzwaniane, bo to nic nie da. Znam to z autopsji. Przed Toba bardzo ciezki czas i tylko od Ciebie zależy jak dlugo bedziesz cierpiec, zalezy od czlowieka, od stazu zwiazku itd. Ale to minie i zamieni sie kiedys w mgliste wspomnienie i jekiś tam wiadomo sentyment, ale w koncu ruszysz na przód. Powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elkiza81]

Odpuść. Powiedział wprost, że mu przeszło. Gra nie warta świeczki, zapomnij o nim. Przynajmniej był uczciwy.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

[Nirvanka_]

Kurczę dziewczyny zaryzykowałam, i wczoraj wysłałam mu fotkę z imprezy i żeby nas odwiedził. <ryzyk fizyk > ? :O
Co najlepsze odczytał ale nie odpisał, chyba się zakopie przez to pod ziemie ;(.
Najgorzej cały czas go olewać a tu nagle fota i zapro, troche drinków za dużo wpadło
Mógł chociaż napisać, że nie.. no nie wierzę w to , teraz czuję się źle
Sprawdzam godzinę o której mu napisałam, było przed 23 :/.
Jak myślicie olać już to ? ;/. Plus jest taki, że pewnie był z dziewczyną i dlatego nie odpisał, wiec coś już chociaż wiem

[Overcooked]

Napisane przez Nirvanka_

Jak myślicie olać już to ? ;/. Plus jest taki, że pewnie był z dziewczyną i dlatego nie odpisał, wiec coś już chociaż wiem

Jedyne co wiesz to to że nie odpisał bo nie chciał. Olej goa nie się łudzisz że pewnie był z dziewczyną a gdyby akurat był sam to pewnie by odpisał czy może nawet dołączył. Wcześniej wprost powiedział że nie jest tobą zainteresowany i jego zachowanie to potwierdza.

[lakier_do_paznokci]

Napisane przez Nirvanka_

Kurczę dziewczyny zaryzykowałam, i wczoraj wysłałam mu fotkę z imprezy i żeby nas odwiedził. <ryzyk fizyk > ? :O
Co najlepsze odczytał ale nie odpisał, chyba się zakopie przez to pod ziemie ;(.
Najgorzej cały czas go olewać a tu nagle fota i zapro, troche drinków za dużo wpadło
Mógł chociaż napisać, że nie.. no nie wierzę w to , teraz czuję się źle
Sprawdzam godzinę o której mu napisałam, było przed 23 :/.
Jak myślicie olać już to ? ;/. Plus jest taki, że pewnie był z dziewczyną i dlatego nie odpisał, wiec coś już chociaż wiem

To on ma już dziewczyne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

OMG, czytajcie jakoś uważniej
tu nie chodzi o faceta, z którym autorka zerwała, tylko o gościa, który do niej podbijał jak była w związku
a teraz ona jest wolna, ona by go chciała bardziej z braku laku, niż z gorącego uczucia, ale niestety adorator zniknął jak kamfora <smuteczek>

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Chciałabym tylko zauważyc, że w temacie jest bałagan ;-) są dwa wątki:
* Wątek Autorki: chlopak z nią zerwał i smutek. I chce do byłego napisać.
* Wątek Nirvanki, która nie założyła oddzielnego tematu, tylko zaczęła pisać tutaj: rozstała się z chłopakiem i zaczepia teraz kolesia, który latami okazywał jej zainteresowanie, a teraz przestał. I Nirvanka chce do niego napisać.

Napisane przez Nirvanka_

Kurczę dziewczyny zaryzykowałam, i wczoraj wysłałam mu fotkę z imprezy i żeby nas odwiedził. ? :O
Co najlepsze odczytał ale nie odpisał, chyba się zakopie przez to pod ziemie ;(.
Najgorzej cały czas go olewać a tu nagle fota i zapro, troche drinków za dużo wpadło
Mógł chociaż napisać, że nie.. no nie wierzę w to , teraz czuję się źle
Sprawdzam godzinę o której mu napisałam, było przed 23 :/.
Jak myślicie olać już to ? ;/. Plus jest taki, że pewnie był z dziewczyną i dlatego nie odpisał, wiec coś już chociaż wiem

Moim zdaniem facet zdał sobie sprawę, że nic z tego nie będzie (bo tyle czasu go spławiałaś) i nie chce być więcej przedmiotem twoich zabaw. Dlatego nie odpisał.

Uważam, że jeśli chciałabyś mieć u niego jakąkolwiek szansę, to musiałby dostać wyraźną informację, że jesteś juz singielką. A zdjęcie z imprezy nie jest jasną informacją pt "jestem sama czekam"

Niemniej jednak uważam wciąż, że to twój kaprys i kalkulacje "co zrobić, by nie być sama". I nie powinnaś dawać mu złudnej nadziei, po tym jak tyle czasu się męczył zauroczony w tobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nirvanka_]

* Mavis - dokładnie, są dwa wątki bo stwierdziłam, że nie ma sensu nowego tworzyć, ale jak widać zrobił się bałagan troche.

*Monicka- to nie ze względu na bycie samotną :O. Nie pali mi się, żeby kogoś mieć już, albo konkretnie jego . Tylko o to, że teraz ja mogę spróbować odwzajemnic jego intencje , a On niefortunnie, albo kogoś ma albo nie wiem noo.. :/

Tak jak pisałam, ruszyłam w tym temacie bo uważałam, że nie mam nic do stracenia:p niestety moja wiadomość została bez odpowiedzi, wstyd mi troche jak widzę te wiadomości. To było trochę jak zaczepka, macie rację.
Pewnie przyjedzie za kolejne 2 miesiące i sobie przypomni, tylko wtedy ja znowu mogę nie być już zainteresowana NIM znając siebie, dlatego chciałam niejako dać mu szanse, a wyszła jakaś totalna klapa

[I am Rock]

Napisane przez Nirvanka_

* Mavis - dokładnie, są dwa wątki bo stwierdziłam, że nie ma sensu nowego tworzyć, ale jak widać zrobił się bałagan troche.

*Monicka- to nie ze względu na bycie samotną :O. Nie pali mi się, żeby kogoś mieć już, albo konkretnie jego . Tylko o to, że teraz ja mogę spróbować odwzajemnic jego intencje , a On niefortunnie, albo kogoś ma albo nie wiem noo.. :/

Tak jak pisałam, ruszyłam w tym temacie bo uważałam, że nie mam nic do stracenia:p niestety moja wiadomość została bez odpowiedzi, wstyd mi troche jak widzę te wiadomości. To było trochę jak zaczepka, macie rację.
Pewnie przyjedzie za kolejne 2 miesiące i sobie przypomni, tylko wtedy ja znowu mogę nie być już zainteresowana NIM znając siebie, dlatego chciałam niejako dać mu szanse, a wyszła jakaś totalna klapa

Szansę na bycie zapchajdziurą?

[Nirvanka_]

Może tak to zabrzmiało, ale nie takie mam intencje
A skąd wiesz, może ja dla niego też byłam zapchajdziurą ?.
Wątpie, że tyle czasu był sam i czekał na mnie akurat , pewnie się spotykał ale mi nic nie mówił bo przecież nie miał takiego obowiązku.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Nirvanka_

* Mavis - dokładnie, są dwa wątki bo stwierdziłam, że nie ma sensu nowego tworzyć, ale jak widać zrobił się bałagan troche.

*Monicka- to nie ze względu na bycie samotną :O. Nie pali mi się, żeby kogoś mieć już, albo konkretnie jego . Tylko o to, że teraz ja mogę spróbować odwzajemnic jego intencje , a On niefortunnie, albo kogoś ma albo nie wiem noo.. :/

Tak jak pisałam, ruszyłam w tym temacie bo uważałam, że nie mam nic do stracenia:p niestety moja wiadomość została bez odpowiedzi, wstyd mi troche jak widzę te wiadomości. To było trochę jak zaczepka, macie rację.
Pewnie przyjedzie za kolejne 2 miesiące i sobie przypomni, tylko wtedy ja znowu mogę nie być już zainteresowana NIM znając siebie, dlatego chciałam niejako dać mu szanse, a wyszła jakaś totalna klapa

Przepraszam, ale to już zabrzmiało bardzo zarozumiale. Wiesz jaki ten post ma wydźwięk? Taki, ze opisujesz siebie, jaka ty jesteś wspaniała, bo chcesz dać mu szansę, a on nie chce teraz i klapa. Ale na pewno sobie o tobie przypomni, ale wtedy ty już pewnie nie będziesz zainteresowana. Serio kiespko to z boku wygląda.

On chciał twojego uczucia KIEDYŚ. To, że ty dajesz szansę TERAZ nie jest dla niego jakąś wielką łaską. I ma prawo nie odpisywać, dlatego bo nie chce, a nie że ma dziewczynę czy coś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez Nirvanka_

Może tak to zabrzmiało, ale nie takie mam intencje
A skąd wiesz, może ja dla niego też byłam zapchajdziurą ?.
Wątpie, że tyle czasu był sam i czekał na mnie akurat , pewnie się spotykał ale mi nic nie mówił bo przecież nie miał takiego obowiązku.

Przecież nie byliście parą.

[Lloyd]

Napisane przez I am Rock

Została na lodzie, to się jej były adorator przypomniał. Ciekawe, że ani słowem się nie zająknęła, że chłopak godny uwagi. Czyli nieważne kto, byle był.

Mnie brzydzi jej podejście. Tak jakby tylko ona się liczyła.

Napisane przez Nirvanka_

* Mavis - dokładnie, są dwa wątki bo stwierdziłam, że nie ma sensu nowego tworzyć, ale jak widać zrobił się bałagan troche.

*Monicka- to nie ze względu na bycie samotną :O. Nie pali mi się, żeby kogoś mieć już, albo konkretnie jego . Tylko o to, że teraz ja mogę spróbować odwzajemnic jego intencje , a On niefortunnie, albo kogoś ma albo nie wiem noo.. :/

Tak jak pisałam, ruszyłam w tym temacie bo uważałam, że nie mam nic do stracenia:p niestety moja wiadomość została bez odpowiedzi, wstyd mi troche jak widzę te wiadomości. To było trochę jak zaczepka, macie rację.
Pewnie przyjedzie za kolejne 2 miesiące i sobie przypomni, tylko wtedy ja znowu mogę nie być już zainteresowana NIM znając siebie, dlatego chciałam niejako dać mu szanse, a wyszła jakaś totalna klapa

Przyjemnie wiedzieć, że cię olał.
Najzabawniejsze jest to, że nadal siebie stawiasz wyżej.
To niby ty masz mu dać szansę. Choć on ci jej odmówił. BEKA! xD

[Nirvanka_]

Może źle to zabrzmiało, ale nie stawiam siebie wyżej!

Po prostu uważam, że teraz mogłoby miedzy nami coś być, i jestem szczera w tym, że nie chce mi się wierzyć, że już mu się nie podobam, powód musi być inny.
Teraz kiedy mam wolną głowę i mogę sie zastanowić nad tym co by mogło być, to jego nie ma, i chciałam jakoś skrócić czas oczekiwania, dlatego napisalam mu wiadomosc, ale jak widać nie odezwał się, więc juz chyba sprawę zostawiam póki co , dałam mu jakiś sygnał, ale go olał. Nie chce sie kompromitować, więc wiecej do niego nie napiszę.

A jak sie pojawi to nie wiem co zrobię :[, nie będę na niego czekała [przecież 100 lat, aż sie rozstanie z dziewczyną czy cokolwiek przemyśli.

[Overcooked]

Napisane przez Nirvanka_

Może źle to zabrzmiało, ale nie stawiam siebie wyżej!

Po prostu uważam, że teraz mogłoby miedzy nami coś być, i jestem szczera w tym, że nie chce mi się wierzyć, że już mu się nie podobam, powód musi być inny.
Teraz kiedy mam wolną głowę i mogę sie zastanowić nad tym co by mogło być, to jego nie ma, i chciałam jakoś skrócić czas oczekiwania, dlatego napisalam mu wiadomosc, ale jak widać nie odezwał się, więc juz chyba sprawę zostawiam póki co , dałam mu jakiś sygnał, ale go olał. Nie chce sie kompromitować, więc wiecej do niego nie napiszę.

A jak sie pojawi to nie wiem co zrobię :[, nie będę na niego czekała [przecież 100 lat, aż sie rozstanie z dziewczyną czy cokolwiek przemyśli.

No właśnie stawiasz siebie wyżej bo ty "nie będziesz czekała" a nie możesz uwierzyć że typ na ciebie nie czekał i najzwyczajniej w świecie mógł się oduroczyć

[I am Rock]

Napisane przez Nirvanka_

Może źle to zabrzmiało, ale nie stawiam siebie wyżej!

Po prostu uważam, że teraz mogłoby miedzy nami coś być, i jestem szczera w tym, że nie chce mi się wierzyć, że już mu się nie podobam, powód musi być inny.
Teraz kiedy mam wolną głowę i mogę sie zastanowić nad tym co by mogło być, to jego nie ma, i chciałam jakoś skrócić czas oczekiwania, dlatego napisalam mu wiadomosc, ale jak widać nie odezwał się, więc juz chyba sprawę zostawiam póki co , dałam mu jakiś sygnał, ale go olał. Nie chce sie kompromitować, więc wiecej do niego nie napiszę.

A jak sie pojawi to nie wiem co zrobię :[, nie będę na niego czekała [przecież 100 lat, aż sie rozstanie z dziewczyną czy cokolwiek przemyśli.

To uwierz. Mnie kiedyś szalenie podobał się chłopak, który w ogóle nie był mną zainteresowany. Przez pewien czas wzdychałam do niego, aż nagle z dnia na dzień mi przeszło. Do tego stopnia, że nie mogłam pojąć, co w nim widziałam, ot - zwykły facet.
Nic nie trwa wiecznie.

[Lloyd]

Napisane przez Nirvanka_

Może źle to zabrzmiało, ale nie stawiam siebie wyżej!

Po prostu uważam, że teraz mogłoby miedzy nami coś być, i jestem szczera w tym, że nie chce mi się wierzyć, że już mu się nie podobam, powód musi być inny.
Teraz kiedy mam wolną głowę i mogę sie zastanowić nad tym co by mogło być, to jego nie ma, i chciałam jakoś skrócić czas oczekiwania, dlatego napisalam mu wiadomosc, ale jak widać nie odezwał się, więc juz chyba sprawę zostawiam póki co , dałam mu jakiś sygnał, ale go olał. Nie chce sie kompromitować, więc wiecej do niego nie napiszę.

A jak sie pojawi to nie wiem co zrobię :[, nie będę na niego czekała [przecież 100 lat, aż sie rozstanie z dziewczyną czy cokolwiek przemyśli.

Egocentryzm wysokiej klasy.
Szkoda go dla ciebie.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Nirvanka_

Może źle to zabrzmiało, ale nie stawiam siebie wyżej!

Po prostu uważam, że teraz mogłoby miedzy nami coś być, i jestem szczera w tym, że nie chce mi się wierzyć, że już mu się nie podobam, powód musi być inny.
Teraz kiedy mam wolną głowę i mogę sie zastanowić nad tym co by mogło być, to jego nie ma, i chciałam jakoś skrócić czas oczekiwania, dlatego napisalam mu wiadomosc, ale jak widać nie odezwał się, więc juz chyba sprawę zostawiam póki co , dałam mu jakiś sygnał, ale go olał. Nie chce sie kompromitować, więc wiecej do niego nie napiszę.

A jak sie pojawi to nie wiem co zrobię :[, nie będę na niego czekała [przecież 100 lat, aż sie rozstanie z dziewczyną czy cokolwiek przemyśli.

Szczerze mówiąc, to nie wyglądało jak jakikolwiek sygnał. Ani jak kompromitacja. Choć na jego miejscu rzeczywiście bym się zdziwiła i pewnie też nie wiedziała, co na to odpisać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiekanka]

Napisane przez Nirvanka_

Kurczę dziewczyny zaryzykowałam, i wczoraj wysłałam mu fotkę z imprezy i żeby nas odwiedził. <ryzyk fizyk > ? :O
Co najlepsze odczytał ale nie odpisał, chyba się zakopie przez to pod ziemie ;(.
Najgorzej cały czas go olewać a tu nagle fota i zapro, troche drinków za dużo wpadło
Mógł chociaż napisać, że nie.. no nie wierzę w to , teraz czuję się źle
Sprawdzam godzinę o której mu napisałam, było przed 23 :/.
Jak myślicie olać już to ? ;/. Plus jest taki, że pewnie był z dziewczyną i dlatego nie odpisał, wiec coś już chociaż wiem

A czy wiesz, że on wtedy tak samo czuł się zle ?

Niestety ale prawdą jest, że stawiasz się w tej relacji wyżej. W sumie to nawet nie wiesz, czy nie jest poza zasięgiem

Skąd ma chłopak wiedzieć po takiej fotce, ze jesteś nim zainteresowana i zaczełaś o nim mysleć w ogóle inaczej?
Jesli chcesz, żeby się odezwał, to wyrównaj poziomy i powiedz mu to otwarcie a nie chowasz się za zdjęciami, jak jakaś niepoważna.

Dopiero taka postawa upewniłaby go, że nie będzie potraktowany, jak zwykle i nie pozbawi go dobrego samopoczucia.

Z tym, że jeśli jest zajęty, to ci to na pewno powie.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Nirvanka_

Może źle to zabrzmiało, ale nie stawiam siebie wyżej!

Po prostu uważam, że teraz mogłoby miedzy nami coś być, i jestem szczera w tym, że nie chce mi się wierzyć, że już mu się nie podobam, powód musi być inny.
Teraz kiedy mam wolną głowę i mogę sie zastanowić nad tym co by mogło być, to jego nie ma, i chciałam jakoś skrócić czas oczekiwania, dlatego napisalam mu wiadomosc, ale jak widać nie odezwał się, więc juz chyba sprawę zostawiam póki co , dałam mu jakiś sygnał, ale go olał. Nie chce sie kompromitować, więc wiecej do niego nie napiszę.

A jak sie pojawi to nie wiem co zrobię :[, nie będę na niego czekała [przecież 100 lat, aż sie rozstanie z dziewczyną czy cokolwiek przemyśli.

Ty już się skompromitowałaś. Nie rozumiesz, że czlowieka nie da się zmusić do uczuć, zainteresowania. Olał Cię i tyle.

[Nirvanka_]

Mam wyrównać poziomy, ale jednak swój obniżyć do takiego, że facet stwierdzi, że jestem zdesperowana ? :O. To tak nie zadziała.., już się zniżyłam tym, że sie odezwałam i co, jest gorzej niż było. Przynajmniej ja sie czuje teraz źle.:-(

On dalej się nie odezwał, ale marzę sobie o tym żeby ten dzień nastał
Nie jestem egocentryczką, gdyby tak było to pewnie On nie utrzymywałby ze mną kontaktu a było odwrotnie cały czas , a teraz zmiękłam i jest źle, nie widzicie tego ?

Faceci działają różnie, czasem obniżenie tego 'poziomu' może się źle skończyć, albo całkiem odwrotnie. Mam serce i potrafię je otworzyć, ale chce być na górze. Nie mam zamiaru się przed nim płaszczyć. Nie dlatego, że mam takie EGO tylko ze względu na to, że to może przynieść odwrotny skutek.

Nie pisałam o nim jaki jest wspanialy etc, ale Facet ma to w sobie co działa na mnie najbardziej czyli inteligencje i mam wrazenie, że wyższą ode mnie, ciągle czymś zaskakuje i nie jest nudnym mrukiem. Sprawiał, że się przy nim uśmiechałam i czułam wtedy to 'coś'

Ah chciałabym wrócić do tego ;(

[Overcooked]

Napisane przez Nirvanka_

Mam wyrównać poziomy, ale jednak swój obniżyć do takiego, że facet stwierdzi, że jestem zdesperowana ? :O. To tak nie zadziała.., już się zniżyłam tym, że sie odezwałam i co, jest gorzej niż było. Przynajmniej ja sie czuje teraz źle.:-(

On dalej się nie odezwał, ale marzę sobie o tym żeby ten dzień nastał
Nie jestem egocentryczką, gdyby tak było to pewnie On nie utrzymywałby ze mną kontaktu a było odwrotnie cały czas , a teraz zmiękłam i jest źle, nie widzicie tego ?

Faceci działają różnie, czasem obniżenie tego 'poziomu' może się źle skończyć, albo całkiem odwrotnie. Mam serce i potrafię je otworzyć, ale chce być na górze. Nie mam zamiaru się przed nim płaszczyć. Nie dlatego, że mam takie EGO tylko ze względu na to, że to może przynieść odwrotny skutek.

Nie pisałam o nim jaki jest wspanialy etc, ale Facet ma to w sobie co działa na mnie najbardziej czyli inteligencje i mam wrazenie, że wyższą ode mnie, ciągle czymś zaskakuje i nie jest nudnym mrukiem. Sprawiał, że się przy nim uśmiechałam i czułam wtedy to 'coś'

Ah chciałabym wrócić do tego ;(

No z takim podejściem to powodzenia w tworzeniu jakiejkolwiek satysfakcjonującej dla obu stron relacji

[Arlekinowa]

Napisane przez Nirvanka_

Mam wyrównać poziomy, ale jednak swój obniżyć do takiego, że facet stwierdzi, że jestem zdesperowana ? :O. To tak nie zadziała.., już się zniżyłam tym, że sie odezwałam i co, jest gorzej niż było. Przynajmniej ja sie czuje teraz źle.:-(

Napisane przez Nirvanka_

Mam serce i potrafię je otworzyć, ale chce być na górze. Nie mam zamiaru się przed nim płaszczyć. Nie dlatego, że mam takie EGO tylko ze względu na to, że to może przynieść odwrotny skutek.

Jezu, dziewczyno, ale wymyślasz. Zachowujesz się jak księżniczka, która myśli, że głupawi giermkowie powinni się za nią uganiać, walczyć o jej względy i przynosić głowy smoków, żeby pani chociażby raczyła na nich spojrzeć łaskawym okiem. Jeżeli odezwanie się do - o zgrozo! - atfu!, faceta postrzegasz jako "zniżanie się do jego poziomu" (jaki to niby poziom?), bycie "na dole" (na dole czego?) i "płaszczenie się" to polecałabym chwilowo zostawić związki, a przepracować, być może nawet ze specjalistą, swoje podejście, bo z taką postawą satysfakcjonującej relacji nie zbudujesz, zawsze będziesz się gryzła z facetem, żeby - w swoim mniemaniu - "się nie płaszczyć", w praktyce zaś będziesz się wywyższać i wymagać gruszek na wierzbie, no bo przecież to facet ma się starać o kobietę.

Napisane przez Nirvanka_

Ah chciałabym wrócić do tego ;(

Nie byłaś zainteresowana tym facetem, ale jego zainteresowanie mile łechtało Twoje ego, a teraz kiedy on przestał być zainteresowany Tobą to chciałabyś "do tego wrócić", bo zwyczajnie poczułaś, że coś jest nie tak, że jak to on przestał walczyć o księżniczkę, no niemożliwe, że już mu się nie podobasz, no nie może tak być! I jeszcze usprawiedliwiasz się sama przed sobą, że pewnie, oczywiście z braku laku, związał się z inną, no bo przecież niemożliwe, że nie przybiegł na Twoje skinienie, a w ogóle on zawsze Cię interesował... No nie, dziewczyno, zejdź na ziemię. Wcześniej napisałaś, że "teraz masz czas, żeby z nim spróbować, ale nie będziesz czekać", a nie przyszło Ci do głowy, że on wyszedł z podobnego założenia? Miał czas wcześniej, nie chciałaś go to nie czekał na Ciebie, a teraz jest zajęty inną fajną relacją? Serio, troszkę mniej księżniczkowania i wyrachowania, troszkę więcej pokory.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Nirvanka_

Mam wyrównać poziomy, ale jednak swój obniżyć do takiego, że facet stwierdzi, że jestem zdesperowana ? :O. To tak nie zadziała.., już się zniżyłam tym, że sie odezwałam i co, jest gorzej niż było. Przynajmniej ja sie czuje teraz źle.:-(

On dalej się nie odezwał, ale marzę sobie o tym żeby ten dzień nastał
Nie jestem egocentryczką, gdyby tak było to pewnie On nie utrzymywałby ze mną kontaktu a było odwrotnie cały czas , a teraz zmiękłam i jest źle, nie widzicie tego ?

Faceci działają różnie, czasem obniżenie tego 'poziomu' może się źle skończyć, albo całkiem odwrotnie. Mam serce i potrafię je otworzyć, ale chce być na górze. Nie mam zamiaru się przed nim płaszczyć. Nie dlatego, że mam takie EGO tylko ze względu na to, że to może przynieść odwrotny skutek.

Nie pisałam o nim jaki jest wspanialy etc, ale Facet ma to w sobie co działa na mnie najbardziej czyli inteligencje i mam wrazenie, że wyższą ode mnie, ciągle czymś zaskakuje i nie jest nudnym mrukiem. Sprawiał, że się przy nim uśmiechałam i czułam wtedy to 'coś'

Ah chciałabym wrócić do tego ;(

Ale przecież Ty jesteś zdesperowana tylko zastanawiasz się jak to przed nim ukryć Jak facet jest tak inteligentny jak piszesz to zrozumiał przekaz. Brak jego reakcji jest oczywisty. Daj sobie spokój.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Overcooked

No właśnie stawiasz siebie wyżej bo ty "nie będziesz czekała" a nie możesz uwierzyć że typ na ciebie nie czekał i najzwyczajniej w świecie mógł się oduroczyć

Dokładnie. Ta prosta prawda do niej nie dociera. Już nie mówiąc o tym, że mógł ją podrywać chociażby dla sportu, a nie dlatego, że chciał z nią cokolwiek "tworzyć".

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Dokładnie trochę więcej pokory. Koleś Cię olał i nie możesz tego przeżyć. Dobrze będziesz miała nauczkę na przyszłość.

[Lloyd]

Napisane przez Nirvanka_

Mam wyrównać poziomy, ale jednak swój obniżyć do takiego, że facet stwierdzi, że jestem zdesperowana ? :O. To tak nie zadziała.., już się zniżyłam tym, że sie odezwałam i co, jest gorzej niż było. Przynajmniej ja sie czuje teraz źle.:-(

On dalej się nie odezwał, ale marzę sobie o tym żeby ten dzień nastał
Nie jestem egocentryczką, gdyby tak było to pewnie On nie utrzymywałby ze mną kontaktu a było odwrotnie cały czas , a teraz zmiękłam i jest źle, nie widzicie tego ?

Faceci działają różnie, czasem obniżenie tego 'poziomu' może się źle skończyć, albo całkiem odwrotnie. Mam serce i potrafię je otworzyć, ale chce być na górze. Nie mam zamiaru się przed nim płaszczyć. Nie dlatego, że mam takie EGO tylko ze względu na to, że to może przynieść odwrotny skutek.

Nie pisałam o nim jaki jest wspanialy etc, ale Facet ma to w sobie co działa na mnie najbardziej czyli inteligencje i mam wrazenie, że wyższą ode mnie, ciągle czymś zaskakuje i nie jest nudnym mrukiem. Sprawiał, że się przy nim uśmiechałam i czułam wtedy to 'coś'

Ah chciałabym wrócić do tego ;(

Z jednym się muszę zgodzić. Nawet nie znając tego faceta, to masz z pewnością rację, że inteligencję ma "wyższą od ciebie".
Poza tym powinnaś jednak swój wątek założyć. Polecam tytuł: "Atencjo, wróć!"

Nie wierzę, że jakaś laska może aż tak sztampowym przykładem księżniczki z opisów na męskich forach.
Traktuje gościa jak typowego "Beciaka". Nie zdziwiłoby mnie gdyby on się odezwał, a ona by go traktowała tak jak dawniej. By sobie lizał lizaka przez szybę.