|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2018-02-09, 18:03 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Nasunal mi się ten temat po przeczytaniu pewnej dyskusji😉 Jak postępujecie z dziećmi? Np właśnie leżę w wannie z 🍺 i odpoczywam po długim kursie. Lena koniecznie chce się ze mną kąpać ale jej odmowilam i powiedziałam że ja zawołam jak skończę. Nie robiła z tego tragedii ale może dlatego że to nie pierwsza taka sytuacja.
Czy wy stawiacie chęci (nie mam tu na myśli potrzeb fizycznych czy emocjonalnych) waszych dzieci ponad własne? Jak często zdarza wam się czegoś im odmówić bo nie macie na to ochoty/ jesteście zmeczone/ chore? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-02-09, 21:30 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Zdarza mi się. Dzieci nie powinny wychowywać się w poczuciu, że są pępkiem świata. Ważne, kochane, mogą na nie liczyć - tak. Ale muszą mieć tez świadomość, że jest prócz nich ktoś inny, że mama, tata, siostra, babcia - no ktokolwiek - też mają uczucia, ciało, bywają wkurzeni, zmęczeni przeokropnie, śpiący czy głodni.
Moje córki w dni wolne wiedzą, że jak mama śniadanie je i pije kawę, to czas święty i nie ma, że mama poczyta, pogra, pogada. Bawią się same. Oczywiście najpierw im śniadanie robię ja swoje wolę na spokojnie. Bywa, że boli mnie głowa, a jestem sama z nimi w domu - położę się na chwilę i chcę tylko ciszy. Też spokojnie potrafią się pobawić, przy czym wiadomo - jakby któraś coś sobie zrobiła czy źle się poczuła, to wstanę. To takie leżenie na czuwaniu ale też potrafią uszanować. Czasem umawiamy się, że teraz mama coś tam robi (i tu nie ma znaczenia - wieszam pranie, kończę obiad czy czytam książkę), za pół godziny będziemy w coś grać. Ale córki też uczę, że jak jedna gorzej się czuje, to druga nie skacze jej nad głową, tylko bawi się cicho sama, ze mną czy z tatą. Jak tata rano chce spać, to też nie skaczą jak małpki i nie krzyczą. No po prostu - szanujmy wzajemnie swoje potrzeby i tyle. |
2018-02-09, 21:36 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
To zależy. Jak dziecko jest najedzone, zdrowe i generalnie szczęśliwe, a mu się akurat nudzi i coś tam, a ja mam inne plany, to musi poczekać.
Ostatnio była taka sytuacja, że dzwoniliśmy do babci i babcia się pyta A. co robi, a on na to, że czeka, aż mama wypije kawę W oczach kogoś postronnego - no matka roku. No cóż, nie będę za nim latać z Lego ani siedzieć nad książką/planszówką z kawą, bo ani to przyjemne, ani bezpieczne. Jest już na tyle duży, że to rozumie. Zdarzają się oczywiście sytuacje, że jest z tego powodu bunt na pokładzie, ale rozmawiamy i wszystko coraz lepiej się układa. W mojej ocenie w wiadomej dyskusji chodziło raczej o sytuacje emocjonalno-fizjologiczne |
2018-02-09, 21:42 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Wiadomo, jak dziecko małe, to ta kawa często zimna pita przysłowiowo.
Ale moje córki są na tyle duże, że spokojnie ogarną taką potrzebę mamusi. |
2018-02-09, 21:48 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Ja właśnie w pewnym momencie zorientowalam się że dziecko już coraz większe i musi zacząć rozumieć takie rzeczy. Ze ja tez mogę mieć swoje zajęcia/ czytam książkę albo jem. A była przyzwyczajona że jestem na każde zawołanie. Na szczęście już to rozumie bo mam teraz okres intensywnej nauki i jak powiem że się uczę to nie ma zmiłuj. Zabawa misiu być we własnym zakresie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-02-09, 21:52 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
U mnie to samo, ale to rzeczywiście przyszło z wiekiem jednak.
|
2018-02-09, 21:58 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Moja jest bardzo zaborcza w stosunku do mnie. Możliwe że jest to wynikiem mojego trybu pracy i było mi bardzo trudno np po 24h dyżurze egzekwować czas tylko dla siebie. Ale widzę efekty😁 dzisiaj tylko wołała z dołu czy już się skończyłam kąpać 😉 dawniej miałabym ją już w wannie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-02-09, 22:01 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
A ja mam dokładnie odwrotny problem - jestem jednak jeszcze wciąż w domu i muszę sobie wyznaczyć granice, bo nic byśmy konstruktywnego nie zrobili przez cały dzień.
|
2018-02-10, 13:13 | #9 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Nie stawiam chęci dzieci ponad swoje potrzeby.
Jeśli potrzebuję się wykąpać, to wiadomo, że nie zrezygnuję z kąpieli na rzecz wspólnej zabawy ciastoliną. Wiele zalezy od samej sytuacji i kontekstu. Generalnie tendencja jest taka, że w domu wszystcy są ważni, potrzeby dzieci są przed moimi, ale domu musi funkcjonować i w pewnych kwestiach musimy wypracować kompromisy. Dzieci nie są pępkiem świata. Co do pytania w tytule: tak jestem asertywna wobec dzieci, ale też mam elastczne podejscie do wielu kwesti.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2018-02-10, 14:00 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Oczywiście, że tak. Nie wyobrażam sobie, żeby moja kilkulatka wchodziła mi na głowę, żebym nie mogła w spokoju wykąpać się, obejrzeć filmu czy poczytać. Czasem tylko przychodzi i pyta ile mam zostało
|
2018-02-10, 21:07 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Tak jestem asertywna wobec moich dzieci. Od urodzenia. Muszę mieć swój czas, swoją przestrzeń.
Nie znaczy to, że ich potrzeby nie są dla mnie ważne. Staram się uwzględniać potrzeby wszystkich domowników, nie zapominając też o sobie. |
2018-02-10, 21:11 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Właśnie ja musiałam nad tą asertywnoscia mocno popracować 😎
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-02-11, 19:59 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
Cytat:
Jak córka była mała, szczególnie kiedy zaczęła przygodę ze żłobkiem poświęcałam jej bardzo dużo czasu. Po pracy praktycznie całą uwagę skupiałam na niej, jej potrzeby były dla mnie najważniejsze, niestety kosztem czasu dla siebie. Z upływem czasu to się na szczęście zaczęło zmieniać. Teraz córka ma prawie sześć lat, jest dużą dziewczyną, rozumie że nie jesteśmy na jej zawołanie. Potrafi się sobą zająć, kiedy mam coś do zrobienia, albo zwyczajnie chcę wypić kawę w spokoju. Zdarza się też i tak że jestem zmęczona/ nie chce mi się czegoś zrobić ale ulegam jej namowom, bo bardzo prosi o wspólną zabawę czy chce ze mną poleżeć i poczytać książkę |
|
2018-02-22, 17:38 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy jesteście asertywne wobec swoich dzieci?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;81253931]Zdarza mi się. Dzieci nie powinny wychowywać się w poczuciu, że są pępkiem świata. Ważne, kochane, mogą na nie liczyć - tak. Ale muszą mieć tez świadomość, że jest prócz nich ktoś inny, że mama, tata, siostra, babcia - no ktokolwiek - też mają uczucia, ciało, bywają wkurzeni, zmęczeni przeokropnie, śpiący czy głodni.
Moje córki w dni wolne wiedzą, że jak mama śniadanie je i pije kawę, to czas święty i nie ma, że mama poczyta, pogra, pogada. Bawią się same. Oczywiście najpierw im śniadanie robię ja swoje wolę na spokojnie. Bywa, że boli mnie głowa, a jestem sama z nimi w domu - położę się na chwilę i chcę tylko ciszy. Też spokojnie potrafią się pobawić, przy czym wiadomo - jakby któraś coś sobie zrobiła czy źle się poczuła, to wstanę. To takie leżenie na czuwaniu ale też potrafią uszanować. Czasem umawiamy się, że teraz mama coś tam robi (i tu nie ma znaczenia - wieszam pranie, kończę obiad czy czytam książkę), za pół godziny będziemy w coś grać. Ale córki też uczę, że jak jedna gorzej się czuje, to druga nie skacze jej nad głową, tylko bawi się cicho sama, ze mną czy z tatą. Jak tata rano chce spać, to też nie skaczą jak małpki i nie krzyczą. No po prostu - szanujmy wzajemnie swoje potrzeby i tyle.[/QUOTE] TO podejście brzmi zdrowo Ja sama mam dziecko dopiero w drodze ale moim ideałem jest podejście na podobnej zasadzie. Mam przyjaciółkę, która jest idealną (serio!) mamą, bo potrafi idealnie wypośrodkować się pomiędzy faktycznym zaspokajaniem potrzeb swoich dzieci a byciem asertywnym wobec ich 'widzi mi się' Sama też bym tak chciała w przyszłości:rol leyes: |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:36.