Studia, druga rekrutacja i zabieranie dokumentów z uczelni

[nebya]

Mam dosyć złożony problem i nie mam pojęcia jak go rozwiązać. Od razu napiszę, że nie chodzi o wybór kierunku- kierunek już wybrałam, teraz mam problem z dokumentami właściwie.

Do rzeczy.
W październiku 2009 zaczęłam studia na kierunku lekarskim na ŚUM. W połowie listopada miałam wypadek i od tamtego czasu jestem na urlopie zdrowotnym. Czyli nie mam zaliczonego żadnego egzaminu; długów w np. akademiku też nie mam, bo wszystko musiałam uregulować przed wymeldowaniem się.

Czeka mnie jeszcze jedna operacja w następnym roku ( w wakacje) i przez najbliższy rok powinnam być pod stałą opieką lekarza. Ponieważ mam już swojego, zaufanego doktora ( który najlepiej zna mój przypadek, bo prowadzi mnie od początku choroby, nawet mnie operował) zdecydowałam, że dla mojej wygody ( dojazdy na wizyty, badania itd.) najlepiej będzie zacząć ten sam kierunek, ale na uczelni do której mam bliżej. Ponieważ nie miałam zaliczonego żadnego egzaminu, a to był pierwszy rok, zarówno na ŚUM jak i na każdej innej uczelni studia zaczynałabym od początku. Plusem nowej uczelni byłaby odległość od domu- mam znacznie bliżej co ułatwiłoby mi życie.

Zdecydowałam się wziąć udział w rekrutacji na nowej uczelni, ale nie chcę rezygnować ze starej ( nie mam gwarancji, że do nowej się dostanę). Oryginały moich dokumentów złożyłam w tamtym roku do ŚUM, posiadam tylko odpisy z CKE. Na szczęście mając te odpisy mogę wziąć udział w nowej rekrutacji, a jeśli się dostanę muszę złożyć je wraz z zaświadczeniem o statusie studenta z innej uczelni i podpisać oświadczenie, że zobowiązuję się do dostarczenia oryginałów dokumentów do wyznaczonego terminu. Jak się dzisiaj dowiedziałam, na dostarczenie oryginałów dostanę max. 2 tygodnie.

Problem jest taki, że nie wiem czy zdążę Niby 2 tygodnie to dużo czasu, ale pojęcia nie mam ile to może potrwać. Dzwoniłam do dziekanatu żeby dowiedzieć się jak to się odbywa. Za pierwszym razem jakaś "miła" pani powiedziała, że najpierw muszę złożyć pisemną rezygnację ze studiów, a po jej zatwierdzeniu przez dziekana ( po ok. tygodniu) dostanę obiegówkę i dopiero po jej oddaniu dostanę swoje dokumenty. Problem w tym, że nie wiem czy dam radę załatwić to wszystko w 2 tyg. zwłaszcza, że będzie to sezon urlopowy, biblioteki i akademiki będą mieć skrócony czas pracy, a jest to jednak pare miejsc do odwiedzenia ( między innymi biblioteka główna, która znajduje się w innym mieście, w której nawet nigdy w życiu nie byłam). Dzisiaj zadzwoniłam do dziekanatu drugi raz i jakaś inna pani powiedziała, że mam przyjść z wypełnioną obiegówką i dopiero wtedy dostarczyć rezygnację ze studiów- co by mi o wiele bardziej pasowało.
Tak sobie dzisiaj myślałam, że może dałoby radę wziąć już teraz tę obiegówkę, załatwić te stempelki i mieć ją już wypełnioną, ale tak się zastanawiam czy kiedy będę tę obiegówkę brała to czy wtedy nie karzą mi dać tej rezygnacji I czy przyjmą mi w lipcu/sierpniu obiegówkę podbitą w czerwcu?

Wiem, że powinnam zadzwonić jeszcze raz i jeszcze raz wypytać o wszystko, co pewnie zrobię jutro, ale tak się zastanawiam- był ktoś może w podobnej sytuacji? Mogą być z tym problemy czy za wcześnie panikuje? Bardzo zależy mi na tej drugiej uczelni, bo tak jak pisałam- ułatwiło by mi to życie, bo do uczelni śląskiej mam ponad 300 km. Niby dałoby radę to jakoś zorganizować jeśli nie dostałabym się na tę drugą uczelnię, ale tak jak pisałam- wolałabym uczelnię bliżej domu, bliżej mojego lekarza. ŚUM to już ostateczność, jeśli w tym roku się nie dostanę.

Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji lub wie coś, co może mi jakoś pomóc to proszę o odpowiedź. A może jest na forum jakaś studentka ŚUM i wie jak wygląda rezygnacja ze studiów na tej uczelni?

Google przekopałam wzdłuż i wszerz- nie znalazłam wzmianki o podobnym przypadku.

Z góry dziękuję za odpowiedzi



PS. Wiem, że uczelnia nie może przetrzymywać moich dokumentów bez mojej zgody. Czytałam wiele informacji na ten temat, ale wolałabym załatwić wszystko bez wzywania policji.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Nie znam się, ale wiesz na 100%, że potrzebujesz oryginałów dokumentów? Przecież ludzie studiujący np. na 2 kierunkach siłą rzeczy muszą gdzieś mieć oryginał, a gdzieś kopię

Ps. Nie sądzę, żeby Ci przyjęli w lipcu obiegówkę podbitą w czerwcu

[nebya]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;19886994]Nie znam się, ale wiesz na 100%, że potrzebujesz oryginałów dokumentów? Przecież ludzie studiujący np. na 2 kierunkach siłą rzeczy muszą gdzieś mieć oryginał, a gdzieś kopię [/quote]
Tak, wiem to na 100%. Zaznaczone jest to w warunkach rekrutacji, że muszę donieść w określonym czasie te oryginały i jeszcze dzisiaj się upewniłam dzwoniąc do biura rekrutacji.
Ale masz rację, ludzie studiujący dwa kierunki muszą mieć gdzieś oryginał, a gdzieś kopię- nie wiem w takim razie dlaczego tutaj tak jest Zwłaszcza, że żądają tego zaświadczenia o statusie studenta, więc oszukać się nie da
Nie wiem już sama co tym myśleć. Przecież ta sytuacja musi mieć jakieś wyjście Bo chyba nikt o zdrowych zmysłach nie zrezygnuje ze studiów w ciemno, nie znając wyników rekrutacji na drugiej uczelni
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;19886994]
Ps. Nie sądzę, żeby Ci przyjęli w lipcu obiegówkę podbitą w czerwcu [/QUOTE]
Tak też myślałam.

[panierrka]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;19886994]Nie znam się, ale wiesz na 100%, że potrzebujesz oryginałów dokumentów? Przecież ludzie studiujący np. na 2 kierunkach siłą rzeczy muszą gdzieś mieć oryginał, a gdzieś kopię

Ps. Nie sądzę, żeby Ci przyjęli w lipcu obiegówkę podbitą w czerwcu [/QUOTE]

Nie możesz podmienić dokumentów na obecnej uczelni?
Dziwne jest to, że nalegają na oryginały. Przecież odpisy są równoprawne...? Ewentualnie spróbuj wynegocjować warunki na nowej uczelni.
Obiegówka może się ciągnąć długo, szczególnie w wakacje...a tu kogoś nie ma, a tu coś tam.

[nebya]

Napisane przez panierrka

Nie możesz podmienić dokumentów na obecnej uczelni?
Dziwne jest to, że nalegają na oryginały. Przecież odpisy są równoprawne...? Ewentualnie spróbuj wynegocjować warunki na nowej uczelni.
Obiegówka może się ciągnąć długo, szczególnie w wakacje...a tu kogoś nie ma, a tu coś tam.

Nie mam pojęcia- to tak w ogóle można? Jeśli możliwe jest podmienienie to byłoby super, bo odpis mam i jakbym zrobiła to teraz to później nie musiałabym się martwić, że mi czasu nie wystarczy.
Właśnie o to chodzi z tą obiegówką, że nie mam pewności, że z nią zdążę A to urlop, a to krótsze godziny pracy, a to nie ma osoby która może takie rzeczy poświadczać.

Teraz jeszcze wpadłam na pomysł, że może wystąpić o duplikat świadectwa. Przecież sytuacje są różne, dokumenty ulegają zniszczeniu. Wiem, że kombinuje i naprawdę mi się to nie podoba, ale naprawdę nie mam pojęcia jak to rozwiązać

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Słuchaj, a może oni za oryginał uważają "oryginalną kopię" W sensie, nie ksero, tylko to, co dostałaś w szkole średniej. Bo dostałaś więcej niż jeden egzemplarz, prawda? Sama nie wiem

[Ainsel]

przecież dostaje się odpis świadectwa, który jest równoważny. Czyli masz oryginalne świadectwo i odpis tegoż-na mój rozum powinni przyjąć odpis i tyle- w końcu ludzie studiują na kilku kierunkach. W każdym razie u mnie na uczelni tak się to odbywa. Dopytaj się, czy możesz złożyć odpis i jakby co upieraj się, że możesz

[nebya]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;19890389]Słuchaj, a może oni za oryginał uważają "oryginalną kopię" W sensie, nie ksero, tylko to, co dostałaś w szkole średniej. Bo dostałaś więcej niż jeden egzemplarz, prawda? Sama nie wiem [/QUOTE]
Tak, dostałam tzw. odpis. Ale na stronie uczelni napisane jest, że mogę złożyć odpis, ale przy jego składaniu muszę podpisać tak jakby zobowiązanie, że dostarczę oryginał w określonym terminie. Właśnie dzisiaj dzwoniłam się dopytać ile czasu mi dadzą i pani powiedziała, że: "nie jest w stanie powiedzieć ile, ale na pewno nie będzie to miesiąc, a według niej to max. 2 tygodnie o ile w ogóle tyle dostanę, bo to przecież blokowanie miejsca jest tym odpisem".

Napisane przez Ainsel

przecież dostaje się odpis świadectwa, który jest równoważny. Czyli masz oryginalne świadectwo i odpis tegoż-na mój rozum powinni przyjąć odpis i tyle- w końcu ludzie studiują na kilku kierunkach. W każdym razie u mnie na uczelni tak się to odbywa. Dopytaj się, czy możesz złożyć odpis i jakby co upieraj się, że możesz

Tak jak napisałam wyżej- mogę złożyć odpis, ale tylko na określony czas. Później muszę donieść oryginał, jeśli nie doniosę w terminie to zostaję skreślona z listy. I na wszystkich uczelniach medycznych z którymi miałam do czynienia chcą tylko i wyłącznie oryginałów. Zresztą wkleję ten fragment:

KANDYDACI, KTÓRZY ZOSTALI PRZYJĘCI NA I ROK STUDIÓW I SĄ STUDENTAMI:

1. UM w Lublinie – zgłaszają się do siedziby Wydziałowej Komisji Rekrutacyjnej w terminie określonym do
składania wymaganych dokumentów, oprócz ww. dokumentów dodatkowo składają zaświadczenie z
Dziekanatu o statusie studenta,
2. innych wyższych Uczelni – składają:
a) dokument poświadczający status studenta (legitymacja lub zaświadczenie z Dziekanatu o statusie studenta),
b) oryginał lub odpis świadectwa dojrzałości (nie będą honorowane kserokopie poświadczone notarialnie). W razie złożenia odpisu kandydaci podpisują zobowiązanie określające termin złożenia oryginału.

fragment ze strony: http://www.umlub.pl/index.php?d=1&i=7330

A jak to jest na waszych uczelniach? Jak wygląda rezygnacja ze studiów? Tzn. najpierw składa się rezygnację ze studiów i dopiero po tym dostaje się obiegówkę do wypełnienia, a po oddaniu obiegówki można dokumenty zabrać, czy dostaje się obiegówkę i dopiero razem z nią oddaje się rezygnacje i dostaje dokumenty? Bo ta druga opcja wydaje mi się bardziej logiczna, zresztą taką bym wolała, bo wiadomo- jak wiem, że nie zdążę z obiegówką to daje sobie spokój i nie ponoszę żadnych konsekwencji. A w pierwszym przypadku od razu zostaje skreślona z listy studentów, a obiegówka jest tylko po to żebym mogła odzyskać swoje dokumenty.

[mpt]

Najlepiej będzie jeśli wybierzesz się do prodziekana do spraw studenckich na swojej pierwszej uczelni z pismem dot. rezygnacji ze studiów, wyjaśnisz swoją sytuację, stan zdrowia, to może i tę obiegówkę podbitą wcześniej Ci przyjmą. Tak naprawdę nikomu to nie jest na gwałt potrzebne.

[La Monica]

Przyznam szczerze, że zdziwił mnie zapis, iż należy wymienić oryginał na odpis świadectwa w wyznaczonym terminie. Pracowałam kiedyś w Dziale rekrutacji na wyższej uczelni i pierwsze słyszę o takiej praktyce. Nie po to dostaje się z OKE dwa świadectwa maturalne - oryginał i odpis - żeby składać tylko oryginał. Ich ważność jest taka sama. Nie ma zanczenia które złożysz. A jakbyś studiowała na 2 uczelniach i każda chciałaby oryginał ? I co bys zrobiła ? To przecież jest nielogiczne. Uczelnie nie powinny stosować takich dziwnych praktyk. Straszna fanaberia moim zdaniem.

Ja też kiedys rezygnowałam ze studiów i u mnie było tak, że najpierw składałam rezygnację pisemnie w dziekanacie, potem dostawałam obiegówkę ( w tym samym dniu), oddałam ja do dziekanatu, później czekałam na decyzje dziekana i dopiero po pozytywnej decyzji dziekana, oddanej obiegówce, mogłam odebrać dokumenty.
Obiegówka nie jest po to tylko aby "odebrać dokumenty", ona ukazuje Twoje sprawy formalne, finansowe związane z uczelnią - czy wszystko jest uregulowane itd. Nikt bez podbitej obiegówki nie wyda Ci dokumentów.


Ale każda uczelnia rządzi swoimi prawami, u Ciebie może być inna kolejność "działań"
Ja poszłabym do dziekana i pogadała co można w tej sprawie zrobić, albo do tj napisała mpt wyżej.

[nebya]

Napisane przez mpt

Najlepiej będzie jeśli wybierzesz się do prodziekana do spraw studenckich na swojej pierwszej uczelni z pismem dot. rezygnacji ze studiów, wyjaśnisz swoją sytuację, stan zdrowia, to może i tę obiegówkę podbitą wcześniej Ci przyjmą. Tak naprawdę nikomu to nie jest na gwałt potrzebne.

Też o tym wczoraj myślałam. Dzisiaj jeszcze zadzwonię do dziekanatu i zapytam jak w końcu wygląda proces rezygnacji ze studiów, bo jeśli mają żądać od razu pisma o wykreślenie i dopiero po tym dostanę obiegówkę, to w tej chwili i tak tego nie załatwię, bo nie będę rezygnować w ciemno.

Napisane przez La Monica

Przyznam szczerze, że zdziwił mnie zapis, iż należy wymienić oryginał na odpis świadectwa w wyznaczonym terminie. Pracowałam kiedyś w Dziale rekrutacji na wyższej uczelni i pierwsze słyszę o takiej praktyce. Nie po to dostaje się z OKE dwa świadectwa maturalne - oryginał i odpis - żeby składać tylko oryginał. Ich ważność jest taka sama. Nie ma zanczenia które złożysz. A jakbyś studiowała na 2 uczelniach i każda chciałaby oryginał ? I co bys zrobiła ? To przecież jest nielogiczne. Uczelnie nie powinny stosować takich dziwnych praktyk. Straszna fanaberia moim zdaniem.

Ja też kiedys rezygnowałam ze studiów i u mnie było tak, że najpierw składałam rezygnację pisemnie w dziekanacie, potem dostawałam obiegówkę ( w tym samym dniu), oddałam ja do dziekanatu, później czekałam na decyzje dziekana i dopiero po pozytywnej decyzji dziekana, oddanej obiegówce, mogłam odebrać dokumenty.
Obiegówka nie jest po to tylko aby "odebrać dokumenty", ona ukazuje Twoje sprawy formalne, finansowe związane z uczelnią - czy wszystko jest uregulowane itd. Nikt bez podbitej obiegówki nie wyda Ci dokumentów.


Ale każda uczelnia rządzi swoimi prawami, u Ciebie może być inna kolejność "działań"
Ja poszłabym do dziekana i pogadała co można w tej sprawie zrobić, albo do tj napisała mpt wyżej.

Uwierz mi- dla mnie też jest to fanaberia. Chyba zakładają, że nikt nie pociągnie dwóch kierunków w tym jednego medycznego, co jest w ogóle śmieszne, bo znam wiele osób, które studiują oprócz medycyny, kierunki techniczne, czyli też ciężkie.

W tej chwili nie wiem co zrobić, tak naprawdę jeszcze się nie dostałam, ale o takich rzeczach wolę myśleć wcześniej żeby później nie było, że za późno się z czymś ocknęłam.

Wiem, że bez podbitej obiegówki nikt nie wyda mi dokumentów, ale też trochę mnie to śmieszy, bo żeby dostać urlop zdrowotny musiałam mieć czyste konta w każdej z wymienionych na obiegówce instytucji. I to chyba logiczne, że będąc na tym urlopie np. nie wypożyczałam sprzętu sportowego

Chyba najlepiej będzie kontaktować się z prodziekanem do spraw studenckich lub dziekanem, bo po 1: panie z dziekanatu za każdym razem kiedy zadzwonię mówią mi co innego, a po 2: żadna z nich nie ma wpływu na sytuacje indywidualne. Zadzwonię też z ciekawości do tej drugiej uczelni zapytam się jak to jest w przypadku osób, które chcą zacząć drugi kierunek, czy w takim razie biuro rekrutacji blokuje komuś zaczęcie drugiego kierunku i dlaczego.

I jeszcze w temacie odpisów. Rejestrowałam się na wiele uczelni medycznych, w każdej żądali oryginału albo od razu ( prawie wszystkie uczelnie) , albo kazali zamieniać odpis na oryginał przed rozpoczęciem roku akademickiego ( jedna uczelnia). Dlatego też w poprzednie wakacje miałam przymusowe wycieczki po Polsce, bo terminy ogłaszania list są różne i jeśli dostałam się na uczelnię X, to wiozłam do niej oryginał. Jak dostałam się na uczelnię Y, która była bliżej/bardziej mi pasowała itp. musiałam jechać po ten oryginał do uczelni X i zawieźć go do uczelni Y ( a na to miałam 2-3 dni). Nigdzie nie chcieli słyszeć o odpisie.

[La Monica]

Napisane przez nebya

Też o tym wczoraj myślałam. Dzisiaj jeszcze zadzwonię do dziekanatu i zapytam jak w końcu wygląda proces rezygnacji ze studiów, bo jeśli mają żądać od razu pisma o wykreślenie i dopiero po tym dostanę obiegówkę, to w tej chwili i tak tego nie załatwię, bo nie będę rezygnować w ciemno.


Uwierz mi- dla mnie też jest to fanaberia. Chyba zakładają, że nikt nie pociągnie dwóch kierunków w tym jednego medycznego, co jest w ogóle śmieszne, bo znam wiele osób, które studiują oprócz medycyny, kierunki techniczne, czyli też ciężkie.

W tej chwili nie wiem co zrobić, tak naprawdę jeszcze się nie dostałam, ale o takich rzeczach wolę myśleć wcześniej żeby później nie było, że za późno się z czymś ocknęłam.

Wiem, że bez podbitej obiegówki nikt nie wyda mi dokumentów, ale też trochę mnie to śmieszy, bo żeby dostać urlop zdrowotny musiałam mieć czyste konta w każdej z wymienionych na obiegówce instytucji. I to chyba logiczne, że będąc na tym urlopie np. nie wypożyczałam sprzętu sportowego

Chyba najlepiej będzie kontaktować się z prodziekanem do spraw studenckich lub dziekanem, bo po 1: panie z dziekanatu za każdym razem kiedy zadzwonię mówią mi co innego, a po 2: żadna z nich nie ma wpływu na sytuacje indywidualne. Zadzwonię też z ciekawości do tej drugiej uczelni zapytam się jak to jest w przypadku osób, które chcą zacząć drugi kierunek, czy w takim razie biuro rekrutacji blokuje komuś zaczęcie drugiego kierunku i dlaczego.

I jeszcze w temacie odpisów. Rejestrowałam się na wiele uczelni medycznych, w każdej żądali oryginału albo od razu ( prawie wszystkie uczelnie) , albo kazali zamieniać odpis na oryginał przed rozpoczęciem roku akademickiego ( jedna uczelnia). Dlatego też w poprzednie wakacje miałam przymusowe wycieczki po Polsce, bo terminy ogłaszania list są różne i jeśli dostałam się na uczelnię X, to wiozłam do niej oryginał. Jak dostałam się na uczelnię Y, która była bliżej/bardziej mi pasowała itp. musiałam jechać po ten oryginał do uczelni X i zawieźć go do uczelni Y ( a na to miałam 2-3 dni). Nigdzie nie chcieli słyszeć o odpisie.

O matko. Co za głupota. Nie wiem, może ja już stara jestem, studia już skończyłam i pewne rzeczy się zmieniają. Ale z tymi świadectwami to pierwsze słyszę! Te uczelnie powariowały, takie problemy robią, co za różnica czy odpis czy oryginał mają w aktach uczelni...oba są tej samej wagi.
Życzę Ci szybkiego i sprawnego załatwienia wszystkich formlaności, a podejrzewam, że jeszcze sporo się "nachodzisz" od drzwi do drzwi. Tak to już jest niestety...

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez nebya

Uwierz mi- dla mnie też jest to fanaberia. Chyba zakładają, że nikt nie pociągnie dwóch kierunków w tym jednego medycznego, co jest w ogóle śmieszne, bo znam wiele osób, które studiują oprócz medycyny, kierunki techniczne, czyli też ciężkie.

A na tej pierwszej uczelni też muszą mieć oryginał? Może im wystarczy odpis? Ten pomysł z wymianą był całkiem niezły moim zdaniem

Napisane przez nebya

Wiem, że bez podbitej obiegówki nikt nie wyda mi dokumentów, ale też trochę mnie to śmieszy, bo żeby dostać urlop zdrowotny musiałam mieć czyste konta w każdej z wymienionych na obiegówce instytucji. I to chyba logiczne, że będąc na tym urlopie np. nie wypożyczałam sprzętu sportowego

Heh, ja teraz musiałam mieć czyste konto przed obroną. Tylko, że u nas się nie podbija obiegówek, tylko trzeba mieć wybite wszystkie pieczątki w indeksie. Anyway, indeks złożyłam już w grudniu (więc pół roku leżał w sekretariacie) i co się okazało? Że muszę jeszcze raz wybić jedną pieczątkę Bo tak Więc wiesz, różnie z tym bywa.

[nebya]

Napisane przez La Monica

O matko. Co za głupota. Nie wiem, może ja już stara jestem, studia już skończyłam i pewne rzeczy się zmieniają. Ale z tymi świadectwami to pierwsze słyszę! Te uczelnie powariowały, takie problemy robią, co za różnica czy odpis czy oryginał mają w aktach uczelni...oba są tej samej wagi.
Życzę Ci szybkiego i sprawnego załatwienia wszystkich formlaności, a podejrzewam, że jeszcze sporo się "nachodzisz" od drzwi do drzwi. Tak to już jest niestety...

Dziękuję.
Podejrzewam, że tak szybko tego nie załatwię, ale będę się starała, bo naprawdę mi zależy. Gdyby nie kiepski stan zdrowia to nie myślałabym wcale o jakichś zamianach, wróciłabym na Śląsk i tyle. Ale mam taką sytuację jaką mam i chociaż wiem, że teoretycznie dałoby się zorganizować to jakoś to prawdę mówiąc ciężko mi sobie wyobrazić jeżdżenie specjalnie na wizyty do lekarza ponad 300 km.

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;19897769]A na tej pierwszej uczelni też muszą mieć oryginał? Może im wystarczy odpis? Ten pomysł z wymianą był całkiem niezły moim zdaniem [/QUOTE]
Szczerze mówiąc, nie wiem. Próbowałam się dodzwonić i zapytać, ale cały czas zajęte- spróbuję trochę później. Myślałam jeszcze o wypożyczeniu dokumentów- chyba przysługuje mi takie coś? Wiem, że to bardzo nie w porządku, ale jeśli nie będę mogła inaczej to pewnie tak zrobię. Tylko nie wiem jakie konsekwencje mogę ponieść nie oddając tych dokumentów. Aż mi wstyd, że tak kombinuje, wolałabym to załatwić normalnie, tak jak się powinno. Myślę też o złożeniu wniosku o duplikat świadectwa- tylko nie wiem ile się na taki dokument czeka
Duplikat jest tak samo ważny jak oryginał?

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;19897769]
Heh, ja teraz musiałam mieć czyste konto przed obroną. Tylko, że u nas się nie podbija obiegówek, tylko trzeba mieć wybite wszystkie pieczątki w indeksie. Anyway, indeks złożyłam już w grudniu (więc pół roku leżał w sekretariacie) i co się okazało? Że muszę jeszcze raz wybić jedną pieczątkę Bo tak Więc wiesz, różnie z tym bywa.[/QUOTE]
Nigdy tego nie zrozumiem, nie dość, że Ty masz kłopot to jeszcze one więcej pracy i na własne życzenie mają jeszcze więcej ludzi, bo jak tak każdy im się kręci to później nic dziwnego, że chodzą nabuzowane.

edit.
Dodzwoniłam się do drugiej uczelni. Pani powiedziała, że nie honorują odpisów i tym samym nie dają możliwości studiowania drugiego kierunku. Nie i koniec. To jakaś paranoja.