|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-04-08, 21:36 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 45
|
Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Odwieczna kwestia, która determinuje całe pojęcie o ewentualnej znajomości. Gdzie według Was jest granica pomiędzy zabieganiem o kogoś, a upokarzaniem się przed nim? Mnie granica wydaje się bardzo wątła o ile w ogóle istnieje.
Jakie są Wasze opinie na ten temat? To możliwe, że dziewczyna udaje niedostępną po to, żeby testować faceta czy to tylko mit? Czy w ogóle dziewczyna jest w stanie docenić faceta, który otwarcie pokazuje, że mu na niej zależy? |
2015-04-08, 22:30 | #2 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Cytat:
A granica wg mnie jest tutaj, gdzie wyczulenie na reakcje drugiej strony. Dopóki reakcja jest uprzejma, pozytywna, nawet jeśli powściągliwa - wszystko w porządku. Jeśli zaś otwarcie ktoś mówi "daj sobie spokój", wyśmiewa, wykorzystuje, a człowiek dalej gimnastykuje się żeby go zdobyć, to już jest upokarzanie się.
__________________
Cytat:
|
||
2015-04-08, 22:36 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Cytat:
Nic dodać nic ująć |
|
2015-04-09, 09:29 | #4 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Cytat:
A kogo ma doceniać jeśli nie tego, który pokazuje zainteresowanie? Tego który nie pokazuje? Cytat:
|
||
2015-04-09, 15:38 | #5 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Cytat:
Granica między zabieganiem a upokarzaniem się jest dokładnie w tym miejscu, gdy zaczynam się wstydzić swego zachowania i wiem, że u kogoś by mnie ono raziło i wzbudzało politowanie. |
|
2015-04-10, 15:41 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 45
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Z jednej strony mój tata prosił mamę osiem razy, żeby się z nim umówiła, z drugiej za każdym razem jak pytam mamę, ona jest sceptyczna do intensywniejszego zabiegania.
Czasem się głowię, jak to się stało, że jestem na świecie |
2015-04-10, 18:06 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Cytat:
Twój tato był zdeterminowany i wiedział czego chce. |
|
2015-04-11, 15:59 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 45
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
A sam nie wiem co o tym myśleć :/ Żyjemy w czasach, kiedy się wszystko pozmieniało na gorsze. Facebook i cała reszta odkształca relacje, zwłaszcza męsko damskie. Gdybym go nie miał wszystko układało by się lepiej. Ale nie wiedział bym o wydarzeniach, gdzie można kogoś poznać.
A kwestia, czy łatwiej ratować jeśli się przesadziło z zalotami, czy udało lekką ignorancję to już tajemnica. Edytowane przez 201612051533 Czas edycji: 2015-04-11 o 16:06 |
2015-04-11, 16:53 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 10
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Coś ci powiem. Kiedyś kolega mi się zwierzał, że został bardzo upokorzony, bo zbyt często próbował. Próbował kilka razy, ale jak sam twierdzi, już po pierwszym braku reakcji powinien był dać spokój. Jednak jemu się ta panna tak bardzo podobała, iż uważał, że musi spróbować do samego końca, by kiedyś za 10 lat sobie nie powiedzieć, że nie spróbował wystarczającą ilość razy. Wtedy, kiedy to się działo tak właśnie myślał, że trzeba się starać, do tamtego momentu tak zawsze w życiu postępował. Jednak kiedy się tak upokarzał to nie zdawał sobie z tego sprawy. Dopiero po jakimś czasie przyszła refleksja, że zrobił z siebie idiotę i pozwolił na to by ktoś bawił się jego uczuciami. Najgorsze, że otworzył się jak dziecko przed moralną degeneratką. Dzisiaj ten sam kolega stosuje taktykę, która można sprowadzić do zasady brzmiącej w następujący sposób "brak odpowiedniej reakcji za pierwszym razem, następnych starań nie ma". Bo jak sam mówi, wtedy po tamtej akcji miał problem, żeby patrzeć przez jakiś czas na siebie w lustrze. Poza tym od tamtego razu trzyma w biurku kartkę na której jest napisane, że ma pamiętać o tym żeby znowu się nie dać upokorzyć. Ponieważ wie, że są w życiu sytuacje, które powodują, że człowiekowi wyłącza prąd i przestaje myśleć racjonalnie. A treść tej kartki ma mu przypomnieć, żeby myślał i żeby się nie zbłaźnił tak jak wtedy. Dlatego, możesz sobie próbować i 100 razy tylko pamiętaj, że jak ci się nie uda to możesz mieć tak jak mój kolega.
|
2015-04-11, 17:17 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 45
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Właśnie, że cała filozofia polega na tym, że nie chodzi o to, żeby na siłę zachęcać do siebie bo to nie ma sensu, istotne jest jak odróżnia czy ta osoba spławia, czy też domaga się większego starania.
|
2015-04-12, 16:48 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Zabieganie a upokarzanie się - granica?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:46.