Wybaczyłam zdradę, tylko jak żyć dalej?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Szaleje, wydzwania a potem bedzie kolejna fryzjerka czy kosmetyczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Również nie uważam, że dziecko zbliża, dlatego napisałam o rzekomym scaleniu.

Jeśli byśmy mieli grupę par bezdzietnych z problemami oraz tą samą grupę par z dziećmi, to obstawiam, że w grupie bezdzietnych byłoby więcej rozstań niż w grupie drugiej ze względu na dziecko.



Facetom też się zdarza podobnie myśleć, że dziecko jest cudownym scalaczem. Np. kiedyś usłyszałam od faceta, że chciałby mi strzelić dzieciaka, żeby mnie przy sobie zatrzymać. Albo mojej siostrze facet po zerwaniu powiedział, że szkoda, że nie wpadli, bo by dalej byli razem.

Aż mi sie przypomniał facet z którym dopiero co zaczynałam sie spotykać, ze on by chciał dziecka bo bylibyśmy juz na zawsze
to był nasz ostatni raz ja dziękuje za kolesia co moze sie okazać, ze on kombinuje jak tu wpaść

[Sadimka99]

Stosuję od roku te same tabletki. Tak, są dwuskładnikowe. Ostatnie krwawienie skończyło mi się 14.12. 5.01. powinno zacząć się kolejne, 2 dzień i cisza, test był jeden. Idę do lekarza, dowiem się dziś wszystkiego.

[madzil]

Napisane przez Sadimka99

Stosuję od roku te same tabletki. Tak, są dwuskładnikowe. Ostatnie krwawienie skończyło mi się 14.12. 5.01. powinno zacząć się kolejne, 2 dzień i cisza, test był jeden. Idę do lekarza, dowiem się dziś wszystkiego.

Kiedy uprawiałaś seks. I jaki był poprzedni okres normalny czy skąpy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paczanga]

A zazwyczaj którego dnia przerwy miałaś krwawienie? I kiedy współżyłaś?
Ostatnia przerwa w tabletkach to 7-14 grudnia?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86337606]Skoro tak się skwapliwie zabezpieczałaś to może nie jesteś w ciąży, tylko masz nowotwór? ¯\_(ツ)_/¯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jeżu, to nie jest śmieszne.
Oby nie.

[Linka25]

Również uwazam ze dziecko nie naprawi szwankującego związku.

Napisane przez White_Dove

Widocznie że stresu nie wzięłaś jakiejs tabletki.



Zgadzam się teksty że dziecko zbliza to bzdura. Wiem to a nie mam dzieci. Byc może właśnie z obawy że okaże się że partner nie pomaga i wszystko na mojej głowie. Nie będzie czasu na wspólne chwile itd.

Nie zazdroszczę takich obaw co do partnera :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Mijanou

Jeżu, to nie jest śmieszne.
Oby nie.

Śmieszne nie, ale możliwe. Niektóre nowotwory mają zdolność do sekrecji gonadotropin. Po wykluczeniu ciąży mimo wszystko bym to sprawdziła, bo nowotwór to nie wyrok. Zwłaszcza jak podejmie się szybko leczenie.

PS Wciąż jednak uważam, że wątek jest trollowy m.in. dlatego, że trudno od autorki uzyskać jakieś konkretne informacje np. jakie leczenie niepłodności podjęli albo chociaż jakie przyczyny niepowodzeń zdiagnozowali skoro podobno tak się z mężem starali o dziecko od kilku lat. Zajście w ciążę przy pojedyńczym stosunku w dodatku zabezpieczonym tabletkami antykoncepcyjnymi dwóch osób borykajacych się rzekomo z problemami z płodnością to jakieś kuriozum. Nie wiem. Może trzeba zacząć wypatrywać gwiazdy i trzech króli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez Sadimka99

Najgorsze że ja chyba psychicznie nie jestem gotowa na dziecko. Mam problem sama ze swoimi uczuciami, gdzie teraz jestem pozostawiona samej sobie, a co dopiero gdybym miała mieć odpowiedzialność za maleństwo, nie podobałabym. Nie chcę na to skazywać niewinnej istotki. Rodzice by mi na pewno pomogli, ale wychowywanie dziecka bez ojca, w rozbitej rodzinie, nie widzę tego. Jestem przerażona co dalej jeśli ginekolog to potwierdzi.

Nie wierzę że dziecko odmieni nasze problemy. 5 lat temu bylibyśmy najszczęśliwsi na świecie, ale nie teraz z masą problemów.

Wciąż zachodzę w głowę jak to możliwe, myślę i myślę i nie wierzę żebym mogła być w ciąży. Na pewno brałam tabletki, nie wymiotowałam, leki nasenne używam od lat tych samych, skonsultowane z lekarzem, innych nie brałam poza przeciwbólowymi, toć apap czy ibuprom nie zahamował działania antykoncepcji. I ten jeden jedyny raz od miesięcy i wpadłam? Nawet nie mam teraz żadnych objawów typu nudności, to chyba jakiś koszmar, to czekanie dobija, a wizyta dopiero po 19...

Nie czuję się niczyją własnością, ale to dziecko jeśli będzie, będzie też K. I znam go, wiem, że to jego marzenie i nie zrezygnuje z niego. Siłą rzeczy w przypadku ewentualnego rozstania, niemowlaka sama mu nie oddam na weekend i nie będę mogła się od niego odciąć. Poza tym, już teraz mu trudno wytrwać w "izolacji" ode mnie, dzwoni, pisze, nalega na spotkania, pojechał za mną na wyjazd, on oszaleje i szczerze nie mam pojęcia jakby zareagował, na pewno przekonywałby mnie że musi wrócić, co komplikuje sprawy nawet jeśli powiem "nie". Bo on nie odpuści, będę musiała się z nim że tak powiem dodatkowo użerać.

Po co Ci wizyta u lekarza na tym etapie?
Ja 2 razy bylam w ciazy i vo zabawne, w pierwszej ciazy bylam na fotelu ginekologicznym mniej wiecej w terminie spodziewanej miesiaczki (w innej sprawie niz ciaza) i ciaza nie zostala rozpoznana. W drugiej ciazy bylam na usg ginekologicznym kontrolnym, kilka dni przed spodziewana miesiaczka. Rowniez bylo za wczesnie na rozpoznanie ciąży.
Zrob badanie z krwi. Koszt 30 zl i masz 100% pewnosci i czarno na bialym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez Sadimka99

Stosuję od roku te same tabletki. Tak, są dwuskładnikowe. Ostatnie krwawienie skończyło mi się 14.12. 5.01. powinno zacząć się kolejne, 2 dzień i cisza, test był jeden. Idę do lekarza, dowiem się dziś wszystkiego.

Ciaza na 100% No proszę..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paczanga]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86338222]Śmieszne nie, ale możliwe. Niektóre nowotwory mają zdolność do sekrecji gonadotropin. Po wykluczeniu ciąży mimo wszystko bym to sprawdziła, bo nowotwór to nie wyrok. Zwłaszcza jak podejmie się szybko leczenie.

PS Wciąż jednak uważam, że wątek jest trollowy m.in. dlatego, że trudno od autorki uzyskać jakieś konkretne informacje np. jakie leczenie niepłodności podjęli albo chociaż jakie przyczyny niepowodzeń zdiagnozowali skoro podobno tak się z mężem starali o dziecko od kilku lat. Zajście w ciążę przy pojedyńczym stosunku w dodatku zabezpieczonym tabletkami antykoncepcyjnymi dwóch osób borykajacych się rzekomo z problemami z płodnością to jakieś kuriozum. Nie wiem. Może trzeba zacząć wypatrywać gwiazdy i trzech króli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To prawda, zazwyczaj w zależności od wieku, po półrocznych maksymalnie rocznych staraniach o dziecko ląduje się u lekarza i bada przyczyny lub podejmuje próby in vitro (jak rozumiem tutaj nie ma problemu finansowego) i nie rozumiem po co ta dzisiejsza wizyta u ginekologa ?

Jeśli drugiego dnia przerwy w tabletkach nie ma krwawienia to już jest powód do alarmu?

[Mijanou]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86338222]Śmieszne nie, ale możliwe. Niektóre nowotwory mają zdolność do sekrecji gonadotropin. Po wykluczeniu ciąży mimo wszystko bym to sprawdziła, bo nowotwór to nie wyrok. Zwłaszcza jak podejmie się szybko leczenie.

PS Wciąż jednak uważam, że wątek jest trollowy m.in. dlatego, że trudno od autorki uzyskać jakieś konkretne informacje np. jakie leczenie niepłodności podjęli albo chociaż jakie przyczyny niepowodzeń zdiagnozowali skoro podobno tak się z mężem starali o dziecko od kilku lat. Zajście w ciążę przy pojedyńczym stosunku w dodatku zabezpieczonym tabletkami antykoncepcyjnymi dwóch osób borykajacych się rzekomo z problemami z płodnością to jakieś kuriozum. Nie wiem. Może trzeba zacząć wypatrywać gwiazdy i trzech króli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Leany, uczciwie powiem, że i my rozważamy, czy to trollowy wątek, czy nie. Nie jest to wykluczone, ale z drugiej strony z podobnymi przypadkami mam na co dzień do czynienia, więc nie jest to wykluczone, że Autorka pisze prawdę.

Spokojnie zaczekajmy, jak się wątek dalej rozwinie, ok?

[Motylineczka]

Autorko, jak wizyta?

[Sadimka99]

Po pierwsze nie siedzę cały dzień na forum by odpowiadać na wszelkie pytania. Nie widziałam też żadnego o naszą płodność, czy bezpłodność. Po drugie - nawet gdyby padło, a mi umknęło (zacytuj gdzie kto pytał), to nie mam obowiązku wam się spowiadać, czy któreś z nas się leczyło i jak, co było powodem, czy in vitro jest wg naszego światopoglądu ok, czy woleliśmy czekać, bo nie musimy mieć dziecka przed 30. Może jeszcze skany dokumentacji medycznej do tego?! To nie jest temat wątku, nie pytałam jak zajść w ciąże i te sprawy pozostawię do konsultacji lekarzom, a nie radom w sieci. To już przesada i bezczelność, że zaglądacie nam w portfel i insynuujecie na co nas stać, czy kiedy powinniśmy iść po pomoc do specjalisty, wymagając szczegółów, które nie powinny nikogo poza mną i K. interesować! Oczywiście przy okazji wymyślając trolling, z moderacją na czele. Nic dodać, nic ująć.


Niestety test pokazywał prawdę. Jest ciąża. Już poprzednie krwawienie to nie było z odstawienia, czy jak to nazwałam okres, tylko krwawienie implantacyjne, co jest wg mojej ginekolog rzadkie, ale się zdarza. Pokryło się idealnie z dniem odstawienia, brak jakichkolwiek innych objawów poza zmęczeniem i osłabieniem, co raczej łączyłam ze stresem. I te nieszczęsne tabletki, których działanie prawdopodobnie obniżyły uspokajacze, a konkretnie w nich zioła. W obszernym wywiadzie nie znalazłyśmy z doktor innej możliwości. Do głowy by mi to nie przyszło. Jestem załamana i nie mam pojęcia co dalej.

[InsaneLa]

Autorko, trzymam za Ciebie kciuki.
Na upartego, każdą jedną historie na tym forum można uznać za ścieme.
Niejednokrotnie przekonałam się o tym, że życie pisze najciekawsze scenariusze.. czasem piękne, czasami niestety przerażające. Byłam świadkiem wielu historii znajomych czy przyjaciół i też ciężko byloby mi w nie uwierzyć, gdyby nie to, że bylam ich świadkiem.
Zgadzam się też z komentarzami, że poziom chamstwa niektórych osób jest powalający.

Mam nadzieję, że wszystko Ci się pokłada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Sadimka99

Po pierwsze nie siedzę cały dzień na forum by odpowiadać na wszelkie pytania. Nie widziałam też żadnego o naszą płodność, czy bezpłodność. Po drugie - nawet gdyby padło, a mi umknęło (zacytuj gdzie kto pytał), to nie mam obowiązku wam się spowiadać, czy któreś z nas się leczyło i jak, co było powodem, czy in vitro jest wg naszego światopoglądu ok, czy woleliśmy czekać, bo nie musimy mieć dziecka przed 30. Może jeszcze skany dokumentacji medycznej do tego?! To nie jest temat wątku, nie pytałam jak zajść w ciąże i te sprawy pozostawię do konsultacji lekarzom, a nie radom w sieci. To już przesada i bezczelność, że zaglądacie nam w portfel i insynuujecie na co nas stać, czy kiedy powinniśmy iść po pomoc do specjalisty, wymagając szczegółów, które nie powinny nikogo poza mną i K. interesować! Oczywiście przy okazji wymyślając trolling, z moderacją na czele. Nic dodać, nic ująć.

Ależ ty w ogóle nie musisz nam niczego opowiadać ani odnosić się do niczego. Ale nie dziw się potem, że jesteś uznana za trolla, bo nie podajesz konkretów. Typowe dla zmyślonych historii.

Napisane przez Sadimka99

Niestety test pokazywał prawdę. Jest ciąża. Już poprzednie krwawienie to nie było z odstawienia, czy jak to nazwałam okres, tylko krwawienie implantacyjne, co jest wg mojej ginekolog rzadkie, ale się zdarza. Pokryło się idealnie z dniem odstawienia, brak jakichkolwiek innych objawów poza zmęczeniem i osłabieniem, co raczej łączyłam ze stresem. I te nieszczęsne tabletki, których działanie prawdopodobnie obniżyły uspokajacze, a konkretnie w nich zioła. W obszernym wywiadzie nie znalazłyśmy z doktor innej możliwości. Do głowy by mi to nie przyszło. Jestem załamana i nie mam pojęcia co dalej.

Musisz podjąć decyzję, my ci nie pomożemy. Ja bym usunęła, bo nigdy się od faceta nie uwolnisz, ale to nie ja będę żyła z konsekwencjami.

[mariamalaria]

Napisane przez Limonka2738

Ależ ty w ogóle nie musisz nam niczego opowiadać ani odnosić się do niczego. Ale nie dziw się potem, że jesteś uznana za trolla, bo nie podajesz konkretów. Typowe dla zmyślonych historii.





Musisz podjąć decyzję, my ci nie pomożemy. Ja bym usunęła, bo nigdy się od faceta nie uwolnisz, ale to nie ja będę żyła z konsekwencjami.

Ja też bym usunęła. I nawet bym mu nie powiedziała o ciąży i usunięciu, ale zakończyła związek ostatecznie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

I ja bym usunela
Nie potrzebny balast w tej sytuacji

[paczanga]

Ginekolog powiedziała że tabletki ziołowe obniżyły działanie pigułek? Który to tydzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[peopeo]

Ale co to za logika, starać się tyle czasu o dziecko a potem usunąć ciążę?! Autorka z tego co pamiętam cenila małżeństwo ze względu wiary, a dokona aborcji?!

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Autorka nie dokona aborcji bo to dla niej blogoslawienstwo ,wreszcie jest coś co przywróci jego miłość i wszystko będzie jak w bajce

[Limonka2738]

Napisane przez peopeo

Ale co to za logika, starać się tyle czasu o dziecko a potem usunąć ciążę?! Autorka z tego co pamiętam cenila małżeństwo ze względu wiary, a dokona aborcji?!

Ja napisałam pod siebie, bo tylko taka perspektywę znam.

Staranie się o dziecko w małżeństwie, a rodzenie dziecka złamasa bez kręgosłupa moralnego i bycie samotną matką to dwie kompletnie różne sytuacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Efkakam]

Nie rozumiem po co te ostre słowa dotyczące nie narodzonego jeszcze dziecka? Przesadzasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Ok, już rozumiem, to opis ojca dziecka XD Sorry


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Efkakam

Nie rozumiem po co te ostre słowa dotyczące nie narodzonego jeszcze dziecka? Przesadzasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Ok, już rozumiem, to opis ojca dziecka XD Sorry


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[peopeo]

A może dziecko przejmie charakter autorki? Przecież dziecko jest odrębnym bytem i wszystko zależy od wychowania. Do zlamasa nie musi wracać, tylko podać o alimenty. Autorka jest niezależna finansowo, ma rodzinę która stoi za nią. A swoje lata też już ma, 10 lat małżeństwa-tzn pewnie ma jakieś 32-35 lat jak nie więcej... myślicie że uda się jej do 40 spotkać miłość życia i zajść w ciążę ?! Bo ja nie. Jeśli autorka chce być kiedykolwiek matką, to powinna wykorzystać tą okazję. W ciąży już jest, musi teraz tylko na siebie uważać by ją donosic. Aborcja w jej sytuacji to jakiś kosmos

[elvegirl]

Napisane przez peopeo

Do zlamasa nie musi wracać, tylko podać o alimenty.

Przy podejściu "K. gdyby się dowiedział, wróciłby na pewno" nie jest to takie oczywiste.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez peopeo

A może dziecko przejmie charakter autorki? Przecież dziecko jest odrębnym bytem i wszystko zależy od wychowania. Do zlamasa nie musi wracać, tylko podać o alimenty. Autorka jest niezależna finansowo, ma rodzinę która stoi za nią. A swoje lata też już ma, 10 lat małżeństwa-tzn pewnie ma jakieś 32-35 lat jak nie więcej... myślicie że uda się jej do 40 spotkać miłość życia i zajść w ciążę ?! Bo ja nie. Jeśli autorka chce być kiedykolwiek matką, to powinna wykorzystać tą okazję. W ciąży już jest, musi teraz tylko na siebie uważać by ją donosic. Aborcja w jej sytuacji to jakiś kosmos

Ta poda o alimenty i nie musi wracać
Jak sama napisałaś dziecko jest odrębnym bytem i ma prawo do kontaktu z dwojgiem rodziców. Nawet jakby do niego nie wróciła to miałaby z nim kontakt przez następne 18 lat co najmniej wychowujac wspolne dziecko

[Limonka2738]

Napisane przez peopeo

A może dziecko przejmie charakter autorki?

Ok. Jeszcze raz.

"Rodzenie dziecka złamasa". Czyli ojciec jest zlamasem, skąd wiem, jaki charakter będzie miało dziecko.

Gdybym chciała opisać dziecko, zrobilabym to tak.

"Rodzenie dziecka - zlamasa". Bo zlamas opisuje dziecko tutaj. Albo "rodzenie jakiegos złamasa" po prostu.

Nie wiem, czy to poprawne. Ale wydaje mi się logiczne, więc już przestańcie mnie nie rozumieć.

[paczanga]

Napisane przez peopeo

A może dziecko przejmie charakter autorki? Przecież dziecko jest odrębnym bytem i wszystko zależy od wychowania. Do zlamasa nie musi wracać, tylko podać o alimenty. Autorka jest niezależna finansowo, ma rodzinę która stoi za nią. A swoje lata też już ma, 10 lat małżeństwa-tzn pewnie ma jakieś 32-35 lat jak nie więcej... myślicie że uda się jej do 40 spotkać miłość życia i zajść w ciążę ?! Bo ja nie. Jeśli autorka chce być kiedykolwiek matką, to powinna wykorzystać tą okazję. W ciąży już jest, musi teraz tylko na siebie uważać by ją donosic. Aborcja w jej sytuacji to jakiś kosmos

Autorka napisała że nie muszą mieć dziecka przed 30tką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez peopeo

Przecież dziecko jest odrębnym bytem i wszystko zależy od wychowania. Do zlamasa nie musi wracać, tylko podać o alimenty. Autorka jest niezależna finansowo, ma rodzinę która stoi za nią. A swoje lata też już ma, 10 lat małżeństwa-tzn pewnie ma jakieś 32-35 lat jak nie więcej... myślicie że uda się jej do 40 spotkać miłość życia i zajść w ciążę ?! Bo ja nie. Jeśli autorka chce być kiedykolwiek matką, to powinna wykorzystać tą okazję. W ciąży już jest, musi teraz tylko na siebie uważać by ją donosic. Aborcja w jej sytuacji to jakiś kosmos

Czasem warto poczekać. To nie jest typ, z którym macierzyństwo będzie łatwe i przyjemne, tylko jej będzie mnożył problemy.

Ale.to już decyzja autorki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz