"Kaszka" na czole!

[sashka8]

Witam!

Chciałabym się Was poradzić w sprawię tzw. "kaszki" na czole i skroniach. Nigdy czegoś takiego nie miałam, ale zaobserwowałam na czole malusieńkie wypryski, które są widoczne pod światło albo bardzo wyczuwalne w dotyku. Są one drobniutkie i przypominają kaszę manną. Powiązałam ten stan (nie wiem czy słusznie) z używaniem kremu Oriflame: ESSENTIALS Balancing Face Cream, czyli kremu normalizującego z witamina E i nagietkiem do cery tłustej i mieszanej. Czy ktoś z Was używał tego kremu? Nie jestem z niego zadowolna, ale chcę go po prostu zużyć. Nie wiem czy te wypryski są skutkiem używania tego kremu ponieważ ostatnio zauważyłam podobną "kaszkę" na dekolcie.

Używam też fluidu ochronnego Eucerin SPF30, ale wątpię żeby ta "kaszka" była wynikiem działania tego specyfiku. Poza tym stosuję go tylko na twarz, a na dekolt nie.

Dodam, że i na czole/skroniach i na dekolcie jest ich bardzo dużo.

Czy ktoś z Was miał taka kaszkę na czole i skroniach albo na dekolcie lub na innych partiach ciała?

[Patty17]

Miałam to samo mając 14 lat.Myślę,że to przez dojrzewanie,bo wątpię,żeby to była sprawka jakiś kosmetyków(wtedy praktycznie w ogóle się nie malowałam).Przeszło mi po jakiś ośmiu miesiącach.I od tamtej pory mam z tym spokój

[sashka8]

Dzięki Patty17 za odpowiedź, ale chodzi o to, że dojrzewanie mam dawno za sobą heh.

[niczka87]

Sashka a kaszke masz od kiedy? Odkąd zaczęłaś stosować krem z oriflame? Może po prostu Cię zapchał. Innego wytłumaczenia nie widzę. Może kosmetyki inne zmieniałaś?

[sashka8]

Napisane przez niczka87

Sashka a kaszke masz od kiedy? Odkąd zaczęłaś stosować krem z oriflame? Może po prostu Cię zapchał. Innego wytłumaczenia nie widzę. Może kosmetyki inne zmieniałaś?

Też tak właśnie skojarzyłam ponieważ zaczęło się to mniej więcej od kiedy zaczełam używać tego kremu, ale nie stosuję go na dekolt dlatego nie jestem pewna czy to z tego.

[Lanet]

sashka8 skoro masz to takze na dekoldzie gdzie nie stosujesz tego kremu to watpie zeby to byla jego sprawka. Ja miałam taka 'kaszke' na czole i skroniach tak jak u Ciebie w wieku 12 lat. Byłam taka madra że ja rozdrapywałam itd. Jednym słowem doszło do tego ze miłam ja na dekoldzie, plecach, ramionach, szyi i całej buzi... - proponuje tego nie ruszać.
Jak mówisz jestes po okresie dojrzewania ale powiem Ci że moja siostra przez cały okres dojrzewania miała gładka cere i w wieku 25 lat ja tak wysypało że nie wiem... właśnie taka kaszką. Nie wiem co spowodowało u niej ten wysyp ale do tej pory nie moze sobie z tym dac rady a ma juz 30 lat.
Gdzies na wizazu był watek w którym przeczytałam że powodem takiego wysypu maga byc problemy hormonalne. Niestety nic wiecej Ci na ten temat nie powiem bo sie w niego nie zagłebiałam
A i ta 'kaszka' to nic innego jak zaskórniki - widać je pod światło i czuć w dotyku ...

[niczka87]

Sashka to umów się do dermatologa i po kłopocie.

[sashka8]

Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi. Być może rzeczywiście sa to jakieś problemy hormonalne. Zdziwiły mnie te wypryski bo myślałam, że mam już tego typu niespodzianki za sobą. Czy taki wysyp zaskórników może pojawić się w początkowym okresie ciąży? W sumie przedwczoraj skończył mi się okres i raczej w ciąży nie jestem, ale różne już mi myśli przychodza do głowy.

[Rejection]

@niczka87

Nie ma co iść z tym do dermatologa, ponieważ to nie są zmiany na skórze a pod nią.
Kiedy ja byłem z wizytą u w.w specjalisty zagadałem przy okazji o te kaszaki, i w odpowiedzi usłyszałem, że nie ma na to leku i ewentualnie można przekłuć igłą i wycisnąć.

[sashka8]

Zastanawiam się czy to moga być potówki. W sumie ostatnio było tak gorąco... No nie wiem.

[visionAM]

Napisane przez Rejection

@niczka87

Nie ma co iść z tym do dermatologa, ponieważ to nie są zmiany na skórze a pod nią.
Kiedy ja byłem z wizytą u w.w specjalisty zagadałem przy okazji o te kaszaki, i w odpowiedzi usłyszałem, że nie ma na to leku i ewentualnie można przekłuć igłą i wycisnąć.

ty piszesz całkiem o czym innym - o tzw. prosakach, które rzeczywiście nie są do wyciśnięcia. A kaszka na czole czy innej części twarzy to jeszcze co innego, takie małe krosteczki, które wycisnąć się da

[niczka87]

Napisane przez Rejection

@niczka87

Nie ma co iść z tym do dermatologa, ponieważ to nie są zmiany na skórze a pod nią.
Kiedy ja byłem z wizytą u w.w specjalisty zagadałem przy okazji o te kaszaki, i w odpowiedzi usłyszałem, że nie ma na to leku i ewentualnie można przekłuć igłą i wycisnąć.

Nie ma znaczenia czy to zmiany na skórze czy pod nią. Podskórne pryszcze też leczy się u dermy.

[Lanet]

Napisane przez sashka8

Zastanawiam się czy to moga być potówki. W sumie ostatnio było tak gorąco... No nie wiem.

Nie wiem jak dużo tej 'kaszki' masz ale fakt mogły się pojwić od tego gorąca. Może masz grzywke i też mogła Ci w tym pomóc przy takich upałach.
A co do ciąży - ja sie na tym nie znam za dobrze ale wydaje mi sie ze to za wczesnie na takie objawy

[kinga15p]

Mam to samo. Na czole skroniach, dekolcie i ramionach. Zaczęło się to u mnie wraz z zaczynającymi się upałami więc pomyślałam, że to rzeczywiście potówki czy coś w tym rodzaju.Na plecach natomiast mam tak przez cały rok. Tych krostek nie da się wycisnąć :P no i nie wygląda to zbyt ładnie , u mnie jest to dosyć widoczne ;/ zwłaszcza na czole .myślę, że najlepsze rozwiązanie to przeczekać.

[sashka8]

Gdybym miała grzywkę to takie coś nawet by mnie chyba nie dziwiło ale nie mam grzywki.
Natomiast wychodząc na słońce zakładam bejsbolówkę i może pod nią coś takiego się zrobiło? A na dekolcie nie wiem od czego Czytałam wypowiedzi dziewczyn, że Garnier bardzo uczula. Ja stosowałam na całe ciało (oprócz twarzy) mleczko z Garniera "skóra muśnięta słońcem", ale w sumie nie pierwszy raz tego używałam a wcześniej coś takiego mi nigdzie nie wyskakiwało po tym mleczku więc nie wiem czy wypryski na dekolcie mogą być od tego mleczka czy to może po prostu ze słońca lub od czegoś innego.

Masz rację kinga15p tego nie da się wydusić. Jest to malutkie, drobniutkie, lekko grudkowate. Na dekolcie kilka udało mi się wydusić (takich jakby powiedzmy "dojrzałych") to wychodzily takie żółtawe albo mleczne.

Od ponad roku myję buzię Pomadą z Bonidermu i jestem z niej bardzo zadowolona. Dlatego też zdziwiło mnie wystąpienie tej kaszki. Czy używasz kinga15p jakiegoś toniku? Ja od niedawna używam z Bielendy Ogórek & Limonka. Przemywam tym tonikiem twarz i czasami dekolt. Może ten tonik to spowodował?
Podejrzewałam już krem z Oriflame, mleczko z Garniera, teraz ten tonik. A może rzeczywiście to jest po prostu taka reakcja na słońce i wysokie tempertatury?

[kinga15p]

Obecnie używam Benzacne. Już chyba z 3 opakowanie tego toniku zużywam.

Myślę, że to jest przede wszystkim jest po prostu reakcja na pocenie się twarzy.Ostatnio przecież były takie upały..

Ach ktoś jeszcze wspominał, że to przez dojrzewanie. Myślę, że na pewno nie ponieważ u mnie zauważyłam to od około miesiąca , a mam już ponad 17 lat...

Myślę,że to jednak nie jest wina kosmetyków.

[_kamea_]

Napisane przez Rejection

@niczka87

Nie ma co iść z tym do dermatologa, ponieważ to nie są zmiany na skórze a pod nią.
Kiedy ja byłem z wizytą u w.w specjalisty zagadałem przy okazji o te kaszaki, i w odpowiedzi usłyszałem, że nie ma na to leku i ewentualnie można przekłuć igłą i wycisnąć.

Właśnie powinno się iść do dermatologa. Ja miałam chyba z 18 lat, jak zmądrzałam i poszłam do lekarza z taką "kaszką" na twarzy. Dostałam płyn Dalacin T na receptę - to jest chyba z jakimś antybiotykiem, ale po kilku opakowaniach po kaszce nie było śladu. takie zmiany na skórze (lub pod jak kto woli - zawsze to skóra, bo jest grubsza niż nam się wydaje) bardzo często nie są wynikiem zmian hormonalnych, a bakterii, które mogą wdać się w skórę.

[niczka87]

Napisane przez sashka8

Gdybym miała grzywkę to takie coś nawet by mnie chyba nie dziwiło ale nie mam grzywki.
Natomiast wychodząc na słońce zakładam bejsbolówkę i może pod nią coś takiego się zrobiło? A na dekolcie nie wiem od czego Czytałam wypowiedzi dziewczyn, że Garnier bardzo uczula. Ja stosowałam na całe ciało (oprócz twarzy) mleczko z Garniera "skóra muśnięta słońcem", ale w sumie nie pierwszy raz tego używałam a wcześniej coś takiego mi nigdzie nie wyskakiwało po tym mleczku więc nie wiem czy wypryski na dekolcie mogą być od tego mleczka czy to może po prostu ze słońca lub od czegoś innego.

Moim zdaniem teraz nie ma sensu rozkminiać od czego to masz [z tą bejsbolówką to już przegięcie:P] tylko iść do dermatologa, który sam postawi diagnozę i ewentualnie wypisze Ci jakieś maści czy leki.

[sashka8]

Napisane przez niczka87

Moim zdaniem teraz nie ma sensu rozkminiać od czego to masz [z tą bejsbolówką to już przegięcie:P] tylko iść do dermatologa, który sam postawi diagnozę i ewentualnie wypisze Ci jakieś maści czy leki.

Wiem, że z tą bejsbolówką przegięłam :P tylko, że ja ją noszę cały dzień na czole, które się pod nią poci, aż odczuwam ulgę jak ją zdejmę. No ale tak właśnie chronię głowę przed słońcem. Masz rację, że najlepiej pójść do dermatologa.

[niczka87]

No dobra, ale co ma bejsbolówka do krost na dekolcie... Dlatego napisałam, że przegięłaś. Tak, idź do dermy i po kłopocie.

[pistacja555]

A może to uczulenie na kosmetyk?
Czasem zestawienie dwóch kosmetyków, tak jak np. u Ciebie "nowego" kremu i np "starego" toniku, których jakieś składniki weszły z sobą w reakcję, może wywołać uczulenie.
Mi kiedyś taka kaszka wyskoczyłą na policzkach, a na czole już nie. To były takie drobniutkie pryszczyki, jak kasza manna, szorstkie w dotyku, zaróżowione, swędzące. Pozbyłam się tego odstawiając "nowy" tonik i wróciłąm do "starego.
Zażłam jakiś środek na alergię i wypiłam wapno z wit. C i wszystko wróciło po paru dniach do normy
Inną możliwością jest reakcja kosmetyków na wystawienie na słońce. Może w tym kremie albo toniku jest jakiś składnik fotoalergiczny jak np. retinol, czy zioła np. nagietek, dziurawiec, albo dodatek wyciągu z selera, pietruszki?

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Teraz doczytałam się w Twoim poście...
Jeśli wystawiałąś zaraz po smarowaniu kremem twarz i dekold na działanie słońca, niekoniecznie leżąc plackiem na plaży, to winny temu jest nagietek.
Wapno i środek na alergię powinny wystarczyć
Po kilku dniach, przynajmniej u mnie, skóra w miejscach po wysypce była szorstka, jakby się złuszczała. Pomógł piling oczywiście po tym jak już zeszła wysypka i stałe mocne nawilżanie. No i unikanie mocnego słońca przez kilka kolejnych dni.

[luna1980]

Moge Ci polecić tabletki kolagen Noble Health na ładną cerę i ciało.Unikniesz przesuszenia i uelastycznisz skórę poczytaj www.collagentablet.pl. Pomóż skórze od wewnątrz i uzupełniaj braki kolagenu jeżeli jestes po 25 roku życia. Firma ta ma jeszcze w ofercie Colostrum, które podobno świetnie radzi sobie z pryszczami i wypryskami więc poczytaj u nich artykuły na www.noblehealth.pl w budynku biblioteki.
Sam zdecyduj ja tylko polecam bo widze efekty a na posty w razie co odpowiem.

[niczka87]

Napisane przez pistacja555

Jeśli wystawiałąś zaraz po smarowaniu kremem twarz i dekold na działanie słońca, niekoniecznie leżąc plackiem na plaży, to winny temu jest nagietek.

A dlaczego nagietek?

[pistacja555]

Bo nagietek jest jednym z ziół fotoalergicznych. Powoduje uczulenia, a nawet poparzenia, przy mocnym naświetleniu.
nagietek + słońce = zmiany skórne/ uczulenie
nagietek + laser = poparzenie

[niczka87]

Napisane przez pistacja555

Bo nagietek jest jednym z ziół fotoalergicznych. Powoduje uczulenia, a nawet poparzenia, przy mocnym naświetleniu.
nagietek + słońce = zmiany skórne/ uczulenie
nagietek + laser = poparzenie

Cholera. To czemu na balsamach, kremach z nagietkiem żadnej info takiej nie ma :/

[sashka8]

Czytałam, że nagietek uczula i zaczęłam podejrzewać krem z Oriflame, ale z drugiej strony nie używałam go na dekolt. Może jakoś to uczulenie sie po prostu przeniosło? Słyszałam, że kremy z Oriflame nie są najlepsze, ale miałam już wtedy ten nagietkowy więc postanowiłam go zużyć. Może na jesieni kiedy słońce będzie lżejsze zużyję ten krem, ale teraz go odstawiam.

[niczka87]

Napisane przez sashka8

Słyszałam, że kremy z Oriflame nie są najlepsze.

Co dla kogo, każda skora reaguje inaczej.

[girl1991]

ja również miałam taki problem ale mi jeszcze dodatkowo ta kaszka pokazała sie na policzkach. Z daleka niby nic nie było widać ale w dotyku było to takie chrapowate:/ lekarz powiedział mi że to może być po prostu uczulenie na jakiś pokarm(często w ten sposób uczulają chipsy i inne produkty mające dużo chemii) dlatego przestałam je jeść i powiem ci że pomogło bo po kaszce ani śladu

pozdrawiam

[sashka8]

Napisane przez girl1991

lekarz powiedział mi że to może być po prostu uczulenie na jakiś pokarm(często w ten sposób uczulają chipsy i inne produkty mające dużo chemii)

Dzięki girl1991 za podpowiedź. To też może być jakaś wskazówka bo ja uwielbiam chipsy, niestety. Odstawiłam narazie krem z nagietkiem i tak jakby się poprawia, ale nie wiedziałam, że chipsy też mogą uczulić w ten sposób.

[loko roko]

mam to samo na policzkach i czole, tez wysypalo mnie w te upaly w lipcu, ale nie zmienialam zadnego z moich kosmetykow do twarzy oj dlugo dlugo, a chipsy jem tak jak jadlam zawsze, wiec nie wiem od czego to, jedyne co by pasowalo to te upaly, strasznie mi sie wtedy przesuszyla cera, ale teraz juz jest normalnie, a kaszka zostala..

jedna dziewczyna wspomniala tez o benzacne, stosuje ta masc juz bardzo dlugo i zawsze pomagala na wypryski, a teraz o dziwo nie..

1 wrzesnia ide do dermatologa i zobaczymy co na to powie