Lotion i esencja do pielęgnacji twarzy - czy ktoś używa?

[kasia6713]

Dzień dobry wszystkim

Czytając ostatniego Skarba z Rossmana trafiłam na 2 artykuły - jeden był na temat lotionu do twarzy, który pokazany był jako kosmetyk stosowany w azjatyckiej pielęgnacji a drugi na temat esencji (nie tylko do twarzy), którą używa się przed nałożeniem serum.
Prawdę powiedziawszy pierwszy raz spotykam się z takim rodzajem kosmetyków do twarzy.
Czy ktoś używa któregoś z tych kosmetyków do pielęgnacji? Czy warto?

[chimay]

Napisane przez kasia6713

Dzień dobry wszystkim

Czytając ostatniego Skarba z Rossmana trafiłam na 2 artykuły - jeden był na temat lotionu do twarzy, który pokazany był jako kosmetyk stosowany w azjatyckiej pielęgnacji a drugi na temat esencji (nie tylko do twarzy), którą używa się przed nałożeniem serum.
Prawdę powiedziawszy pierwszy raz spotykam się z takim rodzajem kosmetyków do twarzy.
Czy ktoś używa któregoś z tych kosmetyków do pielęgnacji? Czy warto?

Wątek o kosmetykach azjatyckich KLIK.

Esencja to lejący, niemalże wodny kosmetyk zawierający substancje aktywne. Esencje są bardzo lekkie, praktycznie niewyczuwalne po nałożeniu, nie zostawiają warstwy, nie lepią się.
Lotion - to zależy gdzie. W Japonii to inaczej tonik/toner. W Korei lotion to prawie to samo co krem, tyle że z reguły w buteleczce z pompką. Jest to kosmetyk bardzo często nawet cięższy od kremu, przynajmniej z perspektywy przetłuszczającej się skóry tak to wygląda. Tłuste skóry mogą sobie tej rodzaj kosmetyku darować.

[Frau_Nachbarin]

Tak. Uzywam produktu o nazwie Plynna esencja rozswietlajaca "Zloty Wiek" 60+ z L'Oreala. Esencja jest przeznaczona do stosowania rano pod krem na dzien. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...review-1479266

Esencja jest przeznaczona do stosowania rano pod krem na dzien. Ja stosuje krem rozany z tej samej serii. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...cream-60-.html

Sa to jednak produkty przeznaczone dla cer dojrzalych i bardzo dojrzalych, beda wiec dla Ciebie nieodpowiednie. Z wlasnego doswiadczenia powiem, ze esencja wraz z kremem dziala cuda, to prawdziwy eliksir mlodosci.

Chimay dokladnie wyjasnila roznice miedzy lotionem a esencja. Jest to wiec typowa esencja. Z drugiej jednak strony w opisie produktu w jez. polskim, angielskim i finskim jest to esencja. W jezyku dunskim, norweskim i szwedzkim - lotion-serum. Wydaje mi sie, ze czasami nazwa jest kwestia poprawnosci lub wygody jezykowej.

[chimay]

Napisane przez Frau_Nachbarin

Chimay dokladnie wyjasnila roznice miedzy lotionem a esencja. Jest to wiec typowa esencja. Z drugiej jednak strony w opisie produktu w jez. polskim, angielskim i finskim jest to esencja. W jezyku dunskim, norweskim i szwedzkim - lotion-serum. Wydaje mi sie, ze czasami nazwa jest kwestia poprawnosci lub wygody jezykowej.

Tak, to w dużej mierze zależy od fantazji producenta. Jednemu uwidzi się wypuścić serię, gdzie jest toner, serum, krem, a drugiemu toner, first ampoule, essence, serum, gel, lotion i jeszcze na to krem i bazę z filtrem i do kompletu jeszcze olejek, sheet mask i cushion. Ostatnio widziałam gdzieś esencję, którą producent zalecał kłaść na krem czy tam na lotion. Tak więc są to dość dowolne kombinacje. Trzeba zawsze popatrzeć, co wchodzi w skład serii i poszukać jakichś zdjęć konsystencji produktu/swatchy/blogów, bo czasem można się niemiło zdziwić.

Co do naśladownictwa azjatyckich formuł na naszym rynku się nie wypowiem, bo nie mam za bardzo z takimi styczności.

[kasia6713]

Napisane przez chimay

Co do naśladownictwa azjatyckich formuł na naszym rynku się nie wypowiem, bo nie mam za bardzo z takimi styczności.

co do tego naśladownictwa tych formuł firmy zaczynają własnie wprowadzać produkty "na wzór" azjatyckiej pielęgnacji bo jest to teraz "na topie". W artykule, o którym wypomniałam w pierwszym poście, wskazany był konkretny lotion, konkretnej marki. Mimo tego, że skład pozostawia wiele do życzenia najważniejsze jest to, że to produkt, którego Azjatki używają

[chimay]

Napisane przez kasia6713

co do tego naśladownictwa tych formuł firmy zaczynają własnie wprowadzać produkty "na wzór" azjatyckiej pielęgnacji bo jest to teraz "na topie". W artykule, o którym wypomniałam w pierwszym poście, wskazany był konkretny lotion, konkretnej marki. Mimo tego, że skład pozostawia wiele do życzenia najważniejsze jest to, że to produkt, którego Azjatki używają

Jeśli masz na myśli ekologiczność/organiczność składu to azjatyckie też pozostawiają wiele do życzenia w tej kwestii, oczywiście jeśli dla kogoś to kryterium jest ważne. Np bardzo dużo produktów myjących typu balsamy, olejki bazuje na parafinie.