Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 77.

[chacaos]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Ale ja po prostu lubię bardziej eleganckie ciuchy więc w zderzeniu z moim własnym dresowym ja, tylko się utwierdziłam, że to nie dla mnie. Z fajnych rzeczy które mi zostały to fakt, że jadąc na zakupy do marketu smaruje się tylko kremem i nie robię żadnego make upu i czuje się z tym naprawdę spoko.

Ja po domu noszę raczej legginsy albo spodnie nadające się do ćwiczeń, które wyglądają jak zwykłe czarne spodnie i bardzo to lubię, bo wygodne tak samo jak dresy, a wygląda nieco bardziej wyjściowo, mogę śmiało spotykać największych wrogów w biedronce. A robienia makeupu do sklepu nigdy nie praktykowałam, a teraz z pracą w pełni zdalną makijaż to dla mnie wysiłek wymagający szczególnej okazji.

[Lumimi]

Napisane przez chwast

Ja nawet nie wiem co to jest a już się kończy


Sent from my iPhone using Tapatalk

Gdzieś ty się uchowała nie słyszałaś nigdy na shoppipipipi online zakupupypypypypypy?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Lumimi

Gdzieś ty się uchowała nie słyszałaś nigdy na shoppipipipi online zakupupypypypypypy?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Akurat reklam shopee nie słyszałam ani jednej, a kupowałam tam aż raz. Zdziwiło mnie zamknięcie shopee, bo widziałam jeszcze niedawno mnóstwo ogłoszeń o pracę, do tego oni mocno inwestowali w marketing i stali się znaczącym graczem na rynku, dlatego jestem zaskoczona, że jednak nawyraźniej był to kolos na glinianych nogach (nie czytałam jeszcze żadnej analizy, więc nie znam powodu taiej a nie innej decyzji).

[Pusheen_]

Spojrzałam przed chwilą na nowy ranking liceów wg "Perspektyw" i mnie to dobiło...

Moje województwo nigdy nie błyszczało, ale jedno liceum w moim mieście mieściło się w pierwszej 50 - tce tych najlepszych.
I parę innych było w setce.

A teraz widzę, że ledwo się zmieścili w setce, a reszta jest daleko poza

I jak popatrzyłam na inne województwa, to moje wypada najsłabiej. Podlaskie, warmińsko-mazurskie, podkarpackie mają lepszą reprezentację i lepsze noty.

A moje ciągnie się gdzieś na końcu rankingu chyba tylko ze świętokrzyskim. Trochę szok xd

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Napisane przez Lumimi

Powiem ci że życie w społeczeństwie ma to do siebie to że nie zawsze masz wpływ na to jakich ludzi masz akurat w tym momencie obok siebie Więc rada żeby zmienić towarzystwo jest bez sensu. Nigdy nie była światkiem jak ktoś skrytykował jakaś dziewczynę że wygląda tak a nie inaczej? Zmienisz pracę, klasę bo jakaś małpa tak się wyrazi o jakieś kobiecie? A skąd pewność że po zmianie nie tracisz na takich ludzi. Jak kupisz mieszkanie i sąsiad z klatki obok tak powie to do sprzedasz i kupisz nowe?
Możesz wybrać sobie partnera, kolegów czy koleżanki. Możesz zerwać kontakt z rodziną która ci nie pasuje. Ale znajomych się nie wybiera i jak ci nie pasują do nie wymażesz Możesz nie lubić, unikać towarzystwa ale dalej już masz jakieś doświadczenia z nimi.
Ja np kiedyś dostałam od obcej kobiety opieprz za spodnie w zimie, ale wiesz ja przyciągam wariatów na ulicy

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

W dużym stopniu mamy wpływ na to jakimi otaczamy się ludźmi. Jasne, nie mam wpływu na to, że ktoś mi powie sklepie w kolejce, że jestem gruba. Tylko, że ja się nie przejmuję przypadkowymi osobami. Inna kwestia jest taka, że pomimo wszystko obcy ludzie chyba rzadko walą takie teksty. Tak samo jak mam gdzieś sąsiadów świrusów. Jeśli chodzi o bliższe otoczenie to nie utrzymywałabym kontaktów z takimi ludźmi.


No i dalej się nie dowiedziałam od kogo słyszycie teksty, że kobieta ma wyglądać kobieco?

[Imperfecta]

Napisane przez meliandra

W dużym stopniu mamy wpływ na to jakimi otaczamy się ludźmi. Jasne, nie mam wpływu na to, że ktoś mi powie sklepie w kolejce, że jestem gruba. Tylko, że ja się nie przejmuję przypadkowymi osobami. Inna kwestia jest taka, że pomimo wszystko obcy ludzie chyba rzadko walą takie teksty. Tak samo jak mam gdzieś sąsiadów świrusów. Jeśli chodzi o bliższe otoczenie to nie utrzymywałabym kontaktów z takimi ludźmi.


No i dalej się nie dowiedziałam od kogo słyszycie teksty, że kobieta ma wyglądać kobieco?

Mój ojciec to wiecznie powtarza.
Generalnie moja mama była bardzo kobiecą kobietą, zawsze na obcasach, spódnica, sukienka, a jak spodnie to w kant, płaszcze, berety, włos świeży, wystylizowany, lekki make-up, poza domem nigdy nie nosiła się na sportowo i chyba mu zostało takie porównywanie. Wydaje mi się, że w ogóle ma słynne na wizażu "nieprzepracowane traumy".

Jego druga żona jest od niego 13 lat młodsza i czasami wrzuci jakieś dresy czy bluzę "wyjściową" i wiecznie są teksy, że to za młodzieżowo, że ma prawie czterdzieści lat i powinna się ubierać "kobieco". Ja też czasami to od niego słyszałam, ale ja zazwyczaj mu odpowiadam, że czasy kiedy mnie ubierał minęły jakieś 20 lat temu
Ale ewidentnie komentarze typu "ładnie wyglądasz" zarówno do mnie, swojej żony czy mojej siostry mówi, jak jesteśmy ubrane "kobieco", sukienka, obcas, płaszcz.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez meliandra

No jest różnica, ale to jest ze sobą powiązane. Jak się sobie podobam i uważam, że wyglądam na super, to wychodzę tak na miasto i mam gdzieś czy ktoś uważa, że jestem za gruba na jakiś tam fason bluzki czy sukienki. Jak uważam, że faktycznie jestem gruba i że wyglądam w czymś kiepsko, no to nie idę tak ubrana do ludzi. Dla mnie to jest logiczne. No nie każdy ciuch jest stworzony z myślą o mnie i nie w każdym będę tak samo dobrze wyglądać. Oczywiście mogę to mieć gdzieś i i tak je zakładać. No i serio ja chyba nigdy nie słyszałam żeby ktoś komuś na ulicy powiedział 'ale ma pani bebzola, powinna się pani przebrać'.

Totalnie mijamy się. Bo tu nie chodzi o "jejku co ona pomyśli" - analizując do mojej wypowiedzi. Tylko JA się w tym źle czuję, chociaż obiektywnie ubranie uważam za spoko.

Napisane przez meliandra

Warto popracować nad takim myśleniem. I nie piszę tego złośliwe jakby co Wiem, że byłoby fajnie jakby to inni byli zawsze mili i kulturalni, ale niestety na to nie mamy wpływu. Za to mamy wpływ na nas samych. Jak żyjemy w zgodzie ze sobą i siebie lubimy to przestajemy się przejmować innych. Tak naprawdę co może się stać jak wyjdziesz w dresie do sklepu i sąsiadka Cię obgada?

W moim przypadku - tu nie chodzi o kwestię, co ktoś pomyśli. Bo nie interesuje mnie, że jakaś Meliandra, którą mijam na ulicy pomyśli źle. Tylko o takie głupie przekonanie w własnej głowie, że nie powinnam nałożyć chociażby krótszej bluzki, bo nie mam płaskiego brzucha.

Napisane przez Imperfecta

Mój ojciec to wiecznie powtarza.
Generalnie moja mama była bardzo kobiecą kobietą, zawsze na obcasach, spódnica, sukienka, a jak spodnie to w kant, płaszcze, berety, włos świeży, wystylizowany, lekki make-up, poza domem nigdy nie nosiła się na sportowo i chyba mu zostało takie porównywanie. Wydaje mi się, że w ogóle ma słynne na wizażu "nieprzepracowane traumy".

Jego druga żona jest od niego 13 lat młodsza i czasami wrzuci jakieś dresy czy bluzę "wyjściową" i wiecznie są teksy, że to za młodzieżowo, że ma prawie czterdzieści lat i powinna się ubierać "kobieco". Ja też czasami to od niego słyszałam, ale ja zazwyczaj mu odpowiadam, że czasy kiedy mnie ubierał minęły jakieś 20 lat temu
Ale ewidentnie komentarze typu "ładnie wyglądasz" zarówno do mnie, swojej żony czy mojej siostry mówi, jak jesteśmy ubrane "kobieco", sukienka, obcas, płaszcz.

Będę szufladkować - uważam, że takie wymagania mają właśnie zwykle mężczyźni. Mój ojciec podobnie. Ubierz się ładnie w znaczeniu kobieco. Totalnie nie rozumiał, że buty na obcasie mogą być niewygodne, bo przecież INNE KOBIETY w takich chodzą.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez meliandra

W dużym stopniu mamy wpływ na to jakimi otaczamy się ludźmi. Jasne, nie mam wpływu na to, że ktoś mi powie sklepie w kolejce, że jestem gruba. Tylko, że ja się nie przejmuję przypadkowymi osobami. Inna kwestia jest taka, że pomimo wszystko obcy ludzie chyba rzadko walą takie teksty. Tak samo jak mam gdzieś sąsiadów świrusów. Jeśli chodzi o bliższe otoczenie to nie utrzymywałabym kontaktów z takimi ludźmi.

Zwykle uwagi o wygląd miałam od osób znajomych ( czytaj widzimy się raz do roku). Typu spotykam ciotkę męża na mieście. I nagle z tyłka strony "o widzę, że się poprawiłaś". Fakt, przytyłam, jednocześnie po co tak gadać

[Miss Saeki]

Napisane przez Lumimi

Gdzieś ty się uchowała nie słyszałaś nigdy na shoppipipipi online zakupupypypypypypy?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Jak dla mnie to tymi pioseneczkami zafundowali sobie doskonałą antyreklamę. Więc nie dziwię się, że się zwijają.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89464559]
Zwykle uwagi o wygląd miałam od osób znajomych ( czytaj widzimy się raz do roku). Typu spotykam ciotkę męża na mieście. I nagle z tyłka strony "o widzę, że się poprawiłaś". Fakt, przytyłam, jednocześnie po co tak gadać [/QUOTE]

Odpowiedziałabym "no zmieniłam się, przytyłam. A ciotka jak widzę całkowicie bez zmian, jak wścibska i niekulturalna była, tak nadal jest".

[Higurashi]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dziwi mnie, że Shopee jutro kończy swoją działalność.

Mnie chyba zbytnio nie dziwi, tracili olbrzymie pieniądze dopłacając do swoich super deali, a jak zaczęli wprowadzać normalne ceny, to Polscy zaczęli tracić zainteresowanie, więc widocznie uznali, że to nie ten rynek

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Finlora]

Czyli np biodrówki to zło, bo wylewają się boczki ale crop top przy wylewającym się brzuchu już ok, noś jak ci się podoba?
Tak mi się skojarzyło, bo wiele razy czytałam na wizażu, że biodrówki to tragedia, że wszystko się wylewa itd.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez Higurashi

Mnie chyba zbytnio nie dziwi, trafili olbrzymie pieniądze dopłacając do swoich super deali, a jak zaczęli wprowadzać normalne ceny, to Polscy zaczęli tracić zainteresowanie, więc widocznie uznali, że to nie ten rynek

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Dla mnie nadal się opłacało, bo darmowa wysyłka była często od 29 zł, a nie 40 jak na allegro. Muszę pogrzebać jeszcze co by tu zamówić do jutra.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez Miss Saeki

Jak dla mnie to tymi pioseneczkami zafundowali sobie doskonałą antyreklamę. Więc nie dziwię się, że się zwijają.

Nie słyszałam ani jednej

[Cinde_x]

Napisane przez chwast

Oj tam.
Właśnie to w Polsce mnie smuci, że widzisz chciałabyś, ale nie założysz, bo się będziesz źle czuć czy cos.
W UK kobiety mają przeważnie takie rzeczy w pompie, nie zliczę ile widziałam tam codziennie latem wyeksponowanych brzuszków, zero wstydu, zero poczucia, że nie powinny. Super to jest; ale rozumiem jednocześnie jak najbardziej o co Ci chodzi, jestem w końcu Polką i takową mam też mentalność, również nie umiałabym się przełamać - na pewno będąc w Polsce..

100%. Tak jest. Mieszkałam na Wyspach przez 7 lat, wiec moge potwierdzić.

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89464354]U mnie - jeśli zobaczę kobietę " z brzuchem" to oleje. Będę się nawet burzyć, bo to normalne i niech chodzi jak chce. Jednocześnie sama nie potrafię się tak ubrać, bo się źle czuje. Tylko też u mnie brzuch to kompleks numer jeden. Ważyłam 10 kg mniej niz obecnie i ogólnie byłam już mega szczupła, a brzuch ( który mi przeszkadzał) nadal miałam. Logiki w tym nie ma.[/QUOTE]

To zależy, możliwe, że jesteś w mniejszej grupie i taka po prostu Twoja anatomia/uroda, możliwe też, że przesadzałaś wtedy (miałaś zaburzone postrzeganie samej siebie), ale ja wiem też jedno: brzuch się cholernie ciężko zrzuca, trzeba być niezwykle zdyscyplinowanym - i nie, nie chodzi tutaj nawet o ćwiczenia, a o diete... Nie bez parady wzieło się powiedzenie, że brzuch robi się w kuchni. Niestety, ale dieta musi być maksymalnie czysta. Plus to, że efekty czasami dopiero widać po 2-3 latach stałej pracy nad nim. To bardzo złożony proces - ciężko gdybać jak się też nie wie jak dana osoba schudła te 10kg; przykładowo można się podgładzać, ale nadal jeść niezdrowe rzeczy, być na jakiejś crash diet, albo być na diecie, ale mało się ruszać, czy być na diecie i ruszać się, ale za to pić sporo alkoholu (idzie głownie w korpus) czy przesadzać z ilością węglowodanów prostych. Przykłady moge dalej mnożyć co też mogło pójść nie tak, że się schudło, ale brzuch został.

Co do reszty o czym każda z Was tu pisze:

W Polsce ludzie jak najbardziej oceniają, i to bardzo. Nawet nie, że na ulicy - zresztą nie mamy daru czytania w ludzkich myślach. Widać to nawet po masie złośliwych komentarzy w internecie i dyktowaniu ludziom jak mają żyć i co mają robić, bo gryzie się to z ich rzeczywistością. Bardzo często też za tym stoi zwykłe: "sama bym chciała, ale nie moge/nie mam odwagi", i tak po ludzku pewnie gryzie ludzi to, że ktoś ma te odwage lub może sobie na to pozwolić. Wiele osób przysrywając komuś lepiej zaczyna się czuć z samym sobą. Jak najbardziej zależy to od środowiska - im bardziej światłe, otwarte, i mniej próżne, tym mniej oceniania wyglądu danej osoby, wsadzania jej w sztywne ramki.

Ja się w życiu przestałam cackać - jak ktoś przy mnie obgaduje inną osobe, tj. mówi, że "ooo, jak ona mogla cos takiego ubrac", "ooo, ale przytyla", "ooo, ale sie postarzala", to po prostu doprowadzam te osobe do pionu i jawnie mowie im, ze brzydze sie takim gadaniem, i żeby nie zachowywała się jak wsiok. Jest im glupio, atmosfera robi się napięta, ale z reguły działa to jak kubeł zimnej wody i dochodzi do realizacji, że faktycznie takie ocenianie jest paskudne. Już nie wspominając o totalnym braku samokrytyki - popatrzmy na siebie, każdy coś znajdzie.

[Eveen]

Napisane przez meliandra

Gdzie Wy słyszycie takie teksty, że kobieta ma wyglądać kobieco, ale nie jak dzi***? Od szefa, od kolegów, od partnera, od sąsiada? Czy może to rady z memów i poradnika domowego? Bo jak to pierwsze, to może warto się zastanowić nad zmianą towarzystwa.

Od bardzo dużej ilości mężczyzn - zarówno od tych czujących sie anonimowo w internecie aż po tych czujących się zbyt pewnie w realnym świecie w np pubie czy wręcz kościele. Serio nie wiem co jest w tym niespotykanego.

[Pusheen_]

Napisane przez Higurashi

Mnie chyba zbytnio nie dziwi, trafili olbrzymie pieniądze dopłacając do swoich super deali, a jak zaczęli wprowadzać normalne ceny, to Polscy zaczęli tracić zainteresowanie, więc widocznie uznali, że to nie ten rynek

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Mi strasznie żal tego, że kończą działalność w PL.

W życiu bym nie poznała tylu fajnych sklepów co na Shopee.

Nawet niby słaby interfejs w aplikacji mnie nie zniechęcał - z resztą co to za argumemt? Strona była łatwa w obsłudze, w moim odczuciu ceny były często niskie i konkurencyjne, dostawa tania i jeszcze fajne kupony.

Z takiego Allegro od wielu lat nie korzystam, wołami można mnie ciągnąć żebym cokolwiek tam kupiła - zdarzyło mi się to kilka razy na przestrzeni ostatnich lat.

Nie wierzę za bardzo, że Allegro miało lepszą ofertę - może pod względem różnorodności towaru. Ale Shopee dopiero się rozkręcalo, a już się zwijaja.

Szkoda, same negatywne zaskoczenia ostatnio.




Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez Pusheen_

Mi strasznie żal tego, że kończą działalność w PL.

W życiu bym nie poznała tylu fajnych sklepów co na Shopee.

Nawet niby słaby interfejs w aplikacji mnie nie zniechęcał - z resztą co to za argumemt? Strona była łatwa w obsłudze, w moim odczuciu ceny były często niskie i konkurencyjne, dostawa tania i jeszcze fajne kupony.

Z takiego Allegro od wielu lat nie korzystam, wołami można mnie ciągnąć żebym cokolwiek tam kupiła - zdarzyło mi się to kilka razy na przestrzeni ostatnich lat.

Nie wierzę za bardzo, że Allegro miało lepszą ofertę - może pod względem różnorodności towaru. Ale Shopee dopiero się rozkręcalo, a już się zwijaja.

Szkoda, same negatywne zaskoczenia ostatnio.




Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

No właśnie dlatego, że mieli takie dobre oferty, to dopłacali do tego biznesu - i podejrzewam, że mogli uznać, że na dłuższą metę tego na naszym rynku nie odbiją.

Teraz widzę, że słownik w poprzednim poście poprawił mi "tracili" na "trafili" i zupełnie zmienia to wydźwięk. Zedytuję.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez cava

A swistak siedzi i zawija.
Polska to kraj wchodzący w skład byłych demoludów, tu wszytko układało się inaczej niz np. w USA. Kiedy tam kobiety musiały walczyć o wyjście z domu i możliwość pracy i bycia traktowanymi w niej na serio a nie tylko jak ładna zabawka mężczyzn, u nas kobiety najpierw uczestniczyły w aktywnej odbudowie kraju po 2WŚ a potem były karmione hasłami: kobieta sieje, kobieta orze, kobieta jeździ na traktorze. I zapierdzielały na budowach, w fabrykach a potem na tych traktorach i w kołchozach i ogólnie pracowały na serio i na równi z mezczyznami a nie tylko na plakatach.

eee no, fajnie powspominac, ale takie podejście to bylo te 30+ lat temu, po 89r. nastapiło odbicie i chęć wyrwania się z takiej siermiężności modowej i naprawdę chyba spro kobiet chciało i wciaz im to zostalo) ubierac się elegancko, modnie, ładnie itp.
dopiero w ostanich latach chyba zaczyna byc wlasnie tak luzniej -w modzie mlodziezowej, czyli jak zwykle czyli dresy, kurtki wygladajace jak koszule w kratę i inne takie luźne.

tak ze ja tym razem sie zgadzam odrobine ze stereotypizującym komentem Pusheen:
"A u nas wciąż chyba jest takie przekonanie, że najlepiej to być ubranym jak "spod igły", czyli być "nastaranym". Oczywiście dotyczy to głównie kobiet."

Ja osobiście tez nie odczuwam, żeby ktoś na ulicy się przygladał, gapił na kogos ubranego 'zbyt' na luzie, chociaz pewnie sama bym odwrocila glowę jakbym zobaczyla kogos ubranego np. zbyt kolorowo (jak to moje dziecko mówi- "jak klaun" ) - ale to pewnie dlatego,ze ja nie bardzo w ogóle patrzę na ludzi
Chociaż przyznaje, że jak wychodze nawet do osiedlowego sklepu to przebieram domowe spodnie dresowe z ciut powyciaganymi kolanami

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89464643]eee no, fajnie powspominac, ale takie podejście to bylo te 30+ lat temu, po 89r. nastapiło odbicie i chęć wyrwania się z takiej siermiężności modowej i naprawdę chyba spro kobiet chciało i wciaz im to zostalo) ubierac się elegancko, modnie, ładnie itp.
dopiero w ostanich latach chyba zaczyna byc wlasnie tak luzniej -w modzie mlodziezowej, czyli jak zwykle czyli dresy, kurtki wygladajace jak koszule w kratę i inne takie luźne.

tak ze ja tym razem sie zgadzam odrobine ze stereotypizującym komentem Pusheen:
"A u nas wciąż chyba jest takie przekonanie, że najlepiej to być ubranym jak "spod igły", czyli być "nastaranym". Oczywiście dotyczy to głównie kobiet."

Ja osobiście tez nie odczuwam, żeby ktoś na ulicy się przygladał, gapił na kogos ubranego 'zbyt' na luzie, chociaz pewnie sama bym odwrocila glowę jakbym zobaczyla kogos ubranego np. zbyt kolorowo (jak to moje dziecko mówi- "jak klaun" ) - ale to pewnie dlatego,ze ja nie bardzo w ogóle patrzę na ludzi
Chociaż przyznaje, że jak wychodze nawet do osiedlowego sklepu to przebieram domowe spodnie dresowe z ciut powyciaganymi kolanami[/QUOTE]


Ogólnie mam wrażenie, że większość osób ubiera się na luzie. Tu jakiś dres, zwykłe spodnie, kurtka. Już nawet płaszczy jest według mnie odczuwalnie mniej. Na luzie nie jest równoznaczne z "w piżamie".

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Eveen

Od bardzo dużej ilości mężczyzn - zarówno od tych czujących sie anonimowo w internecie aż po tych czujących się zbyt pewnie w realnym świecie w np pubie czy wręcz kościele. Serio nie wiem co jest w tym niespotykanego.

whaaat???

[Lottie69]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dziwi mnie, że Shopee jutro kończy swoją działalność.

Jestem ciekawa, czy faktycznie kwestie finansowe czy może coś innego. Gdyby to była kasa to chyba mieliby dłuższy okres zamykania się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Boże to ja chyba naprawdę jestem jakaś aspołeczna, bo naprawdę od zawsze, od najmłodszych lat, mam całkowicie i kompletnie w dudzie zdanie innych ludzi na mój temat. Ale serio, po prostu nie mieści mi się w głowie, że miałabym się przejmować czyjąkolwiek opinią na swój temat. A zwłaszcza jak chodzi o wygląd.
No nie.
Jak się zdarzało czy zdarzy, że ktoś coś tam wygłosi na temat tego czy schudłam, przytyłam, marnie czy bosko wyglądam, to ja nawet nie wiem jak na to reagować i zwykle pytam po co mi ten ktoś to mówi ?
No po prostu nie wiem co by się musiało ze mną stać, żebym to ja wygłosiła swoją opinię o spotkanym właśnie człowieku. Bez znaczenia obcym czy znajomym, bo mnie po prostu kompletnie nie obchodzi jak kto wygląda, chyba że nie wiem...coś mu się przyklei do twarzy, to powiem, że coś ma, ale tak to prostu mi zwisa i powiewa ta kwestia, nawet się nie przyglądam, bo po co ? Myślę, że byłabym kiepskim świadkiem jakiegoś kryminalnego zdarzenia

[meliandra]

Napisane przez Eveen

Od bardzo dużej ilości mężczyzn - zarówno od tych czujących sie anonimowo w internecie aż po tych czujących się zbyt pewnie w realnym świecie w np pubie czy wręcz kościele. Serio nie wiem co jest w tym niespotykanego.

Ale że obcy chłop obrócił się do Ciebie w Kościele w ławce i powiedział 'musi pani nosić sukienki, bo są kobiecie'?


Mnie internetowe wypociny sfrustrowanych ludzi akurat nie interesują natomiast w realu nie, nie spotkałam się z wygłaszaniem takich mądrości, a już na pewnie nie personalnie kierowanych do mnie.

[Eveen]

Napisane przez cava

A swistak siedzi i zawija.
Polska to kraj wchodzący w skład byłych demoludów, tu wszytko układało się inaczej niz np. w USA. Kiedy tam kobiety musiały walczyć o wyjście z domu i możliwość pracy i bycia traktowanymi w niej na serio a nie tylko jak ładna zabawka mężczyzn, u nas kobiety najpierw uczestniczyły w aktywnej odbudowie kraju po 2WŚ a potem były karmione hasłami: kobieta sieje, kobieta orze, kobieta jeździ na traktorze. I zapierdzielały na budowach, w fabrykach a potem na tych traktorach i w kołchozach i ogólnie pracowały na serio i na równi z mezczyznami a nie tylko na plakatach.

Tylko nie zapomnij dodac, że kobiety dopuszczano tylko do typowo fizycznych prac i ogólnie tych nie wymagających władzy nad kimś - praktycznie wszystkie stanowiska kierownicze, nie wspominając o politycznych, były zarezerwowane praktycznie wyłącznie dla mężczyzn i to oni de facto decydowali o wszystkim, także kobietach i ich sprawach.

Napisane przez meliandra

Ale że obcy chłop obrócił się do Ciebie w Kościele w ławce i powiedział 'musi pani nosić sukienki, bo są kobiecie'?


Mnie internetowe wypociny sfrustrowanych ludzi akurat nie interesują natomiast w realu nie, nie spotkałam się z wygłaszaniem takich mądrości, a już na pewnie nie personalnie kierowanych do mnie.

A po co szukać obcego chłopa kiedy mamy księży grzmiących z ambony? Taka rzecz nie musi być personalna (chociaż te też się zdarzają), żeby było wiadomo, że uderza w generalnie ten typ kobiet, który nie pasuje do wizji mówiącego.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez meliandra

Ale że obcy chłop obrócił się do Ciebie w Kościele w ławce i powiedział 'musi pani nosić sukienki, bo są kobiecie'?

Kiedyś szłam z koleżanką do pracy i jakiś stary debil stał na chodniku i owszem, dał nam dobre rady jak powinniśmy się ubierać i jak - jego zdaniem - wyglądamy

[wlosomaniaczkaaa]

Buuuu... Nie wiedziałam, że shopee się zwija. Mam jeszcze monety u nich do wykorzystania. Bardziej się tam opłacało kupować niż na allegro. Smuteczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez Lottie69

Jestem ciekawa, czy faktycznie kwestie finansowe czy może coś innego. Gdyby to była kasa to chyba mieliby dłuższy okres zamykania się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, czy podali jakiś większy powód, ale ponoć skupiają się na Azji i Ameryce Łacińskiej.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Buuuu... Nie wiedziałam, że shopee się zwija. Mam jeszcze monety u nich do wykorzystania. Bardziej się tam opłacało kupować niż na allegro. Smuteczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możesz wykorzystać jeszcze do jutra włącznie

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Eveen

Tylko nie zapomnij dodac, że kobiety dopuszczano tylko do typowo fizycznych prac i ogólnie tych nie wymagających władzy nad kimś - praktycznie wszystkie stanowiska kierownicze, nie wspominając o politycznych, były zarezerwowane praktycznie wyłącznie dla mężczyzn i to oni de facto decydowali o wszystkim, także kobietach i ich sprawach.

Poza tym te utyrane fizyczną pracą kobiety wracały do domu, a tam ciąg dalszy zapyerdolu, bo jaśnie pan wrócił z pracy i zmęczony, a dzieci też się same nie nakarmią Ona wypoczęta to przecież miała jeszcze siły na kolejne etaty po pracy zawodowej. Potem 40latka wyglądała jak stara babuleńka i taką też miała kondycję zdrowotną.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez chwast

Coooo. Jak to możliwe? Ja mam zawsze 38-40 spodnie i 36-38 górę


Sent from my iPhone using Tapatalk

tej! ja też (no- w 90%)
ale możliwe, ze w tej wiekszej rozmiarówce juz jest od sasa do lasa

jak czytalam opinie nt rozmiaró na bonpixie to takie mocne wrażenie odniosłam- przy rozmiarach okolo 36-38 byly opnie że rozmiarówka zgodna, przy tej wiekszej - zeby brać rozmiary mniejsze

[Pusheen_]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89464681]Poza tym te utyrane fizyczną pracą kobiety wracały do domu, a tam ciąg dalszy zapyerdolu, bo jaśnie pan wrócił z pracy i zmęczony, a dzieci też się same nie nakarmią Ona wypoczęta to przecież miała jeszcze siły na kolejne etaty po pracy zawodowej. Potem 40latka wyglądała jak stara babuleńka i taką też miała kondycję zdrowotną.[/QUOTE]No ale ja nie chcę nikogo dobijac, ale akurat mam przekonanie, że sporo kobiet 40+ i tak ciężko pracuje.

Gdzieś parę miesięcy widziałam taki filmik ("rolke") na Instagramie, gdzie kobieta wylicza oczekiwania społeczeństwa wobec współczesnych kobiet. I to była taka wyliczanka:

"Nie masz dzieci? Niedobrze"

"Masz dzieci? Pracujesz? Ale dlaczego jedno dziecko?"

"Masz dzieci i siedzisz w domu? Dlaczego nie pracujesz?"

"Masz dzieci i pracujesz? Dlaczego nie poświęcasz więcej czasu dzieciom?"

"A w ogóle to zadbaj o siebie, bo by się przydało".

No coś w ten deseń, piękne to było. Czyli kobiety prawie w ogóle nie spełniają oczekiwań.

A co jest najbardziej rozbrajajace? Jak partnerzy tych kobiet cenią ich niezależność, wspierają i zachęcają do bycia aktywna zawodowo.

Tylko jak wygląda to docenienie? "

Możesz pracować i nawet zarabiać więcej ode mnie, ale obrabiaj dzieci tak jak zawsze, sprzataj, no i gotuj obiad"

Czyli bądź frajerka na dwóch etatach. Coś się zmieniło? Nie sądzę. Taka perspektywa wg prawdziwego feministy

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Eveen

A po co szukać obcego chłopa kiedy mamy księży grzmiących z ambony? Taka rzecz nie musi być personalna (chociaż te też się zdarzają), żeby było wiadomo, że uderza w generalnie ten typ kobiet, który nie pasuje do wizji mówiącego.

Ile razy słyszałaś to osobiście? Ja ani razu.

Napisane przez Pusheen_

No ale ja nie chcę nikogo dobijac, ale akurat mam przekonanie, że sporo kobiet 40+ i tak ciężko pracuje.

Gdzieś parę miesięcy widziałam taki filmik ("rolke") na Instagramie, gdzie kobieta wylicza oczekiwania społeczeństwa wobec współczesnych kobiet. I to była taka wyliczanka:

"Nie masz dzieci? Niedobrze"

"Masz dzieci? Pracujesz? Ale dlaczego jedno dziecko?"

"Masz dzieci i siedzisz w domu? Dlaczego nie pracujesz?"

"Masz dzieci i pracujesz? Dlaczego nie poświęcasz więcej czasu dzieciom?"

"A w ogóle to zadbaj o siebie, bo by się przydało".

No coś w ten deseń, piękne to było. Czyli kobiety prawie w ogóle nie spełniają oczekiwań.

A co jest najbardziej rozbrajajace? Jak partnerzy tych kobiet cenią ich niezależność, wspierają i zachęcają do bycia aktywna zawodowo.

Tylko jak wygląda to docenienie? "

Możesz pracować i nawet zarabiać więcej ode mnie, ale obrabiaj dzieci tak jak zawsze, sprzataj, no i gotuj obiad"

Czyli bądź frajerka na dwóch etatach. Coś się zmieniło? Nie sądzę. Taka perspektywa wg prawdziwego feministy

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

To też jest przesada w drugą stronę. Chce zauważyć, że w stosunku mężczyzn jest również wiele oczekiwań.

"Co z ciebie za facet, który nie potrafi sam domu utrzymać?

" Nie umiesz naprawić czegoś? Dwie lewe ręce"

"Jesteś szczupły? Niemęski"
"Ubrałeś się w zbyt obcisłe spodnie - pedał".

"Sprzątasz? Uuu pandtofel"



I tak dalej.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Eveen

Tylko nie zapomnij dodac, że kobiety dopuszczano tylko do typowo fizycznych prac i ogólnie tych nie wymagających władzy nad kimś - praktycznie wszystkie stanowiska kierownicze, nie wspominając o politycznych, były zarezerwowane praktycznie wyłącznie dla mężczyzn i to oni de facto decydowali o wszystkim, także kobietach i ich sprawach.

A po co szukać obcego chłopa kiedy mamy księży grzmiących z ambony? Taka rzecz nie musi być personalna (chociaż te też się zdarzają), żeby było wiadomo, że uderza w generalnie ten typ kobiet, który nie pasuje do wizji mówiącego.

ha!
ja do dzis pamietam, jak ksiadz z ambony na wsi (bylam na wakacjach) w ewidentnie nasza strone - 3 młodych lasek ubranych w srodku upalnego lata w sukienki na ramiaczkach bodajze, takie zwyczajne bo mialysmy 20+ lat i biedne bylysmy gledził na kazaniu o jakichs nierządnicach wodzacych na pokuszenie, grzechach nieczystości, ubraniu też itp. itd. bardzo malo bylo w kosciele ludzi i my jako nieliczne z 'młodzieży'. Daaawno to było

a jakies obgadywanie przy kościele np. podczas czekania na wyjście pary mlodej ze ślubu czy I komunii tez się oj zdarzają. wystarczy miec dobry słuch

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89464681]Poza tym te utyrane fizyczną pracą kobiety wracały do domu, a tam ciąg dalszy zapyerdolu, bo jaśnie pan wrócił z pracy i zmęczony, a dzieci też się same nie nakarmią Ona wypoczęta to przecież miała jeszcze siły na kolejne etaty po pracy zawodowej. Potem 40latka wyglądała jak stara babuleńka i taką też miała kondycję zdrowotną.[/QUOTE]


Ten schemat dalej się ciągnie. Mój ojciec kubka po sobie nie potrafi umyć. Ba... włożenie do zmywarki przerasta jego umiejętności.