|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2016-01-29, 11:01 | #841 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 19
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Jeśli okres słabnie lub zanika po poście, to jest to efekt oczyszczenia organizmu i to jest dobry efekt. Owulacja nadal jest aktywna.
|
2016-02-01, 20:13 | #842 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Hej Laseczki Pościłam dwa lata temu całe 6 tygodni i teraz sobie weszłam na forum, bo tęsknię za dietą Ale karmię teraz swojego dzieciaczka piersią i nie mogę pościć, a baaardzo bym chciała Po karmieniu na pewno zadietuję, bo kocham tą dietę. wyleczyła mnie z trądziku i dała niezłego energetycznego kopa Niestety po ciąży trochę się zmuliłam, bo ciężko mi było się niekiedy przed słodycxami powstrzymać, szczególnie w lecie w te upały od lodów, a to mega syf :/
W podpisie chyba powinien być adres mojego bloga w którym pisałam o korzyściach diety i przebiegu itp. - jakby się któraś chciała zmotywować No i ja bardzo schudłam i okresu przez pół roku nie miałam i też o tym piszę na blogu, bo widziałam, że miałyście tutaj jakieś wątpliwości co do głodówki i okresu. Trzymam kciuki za wszystkie laseczki!! Dietujcie dzielnie!!!
__________________
Moja droga do wyleczenia trądziku - jembyzyc.blogspot.com |
2016-02-07, 16:23 | #843 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Witam dziewczyny.
Chciałabym rozpocząć post Dr. Dąbrowskiej ze względów zdrowotnych. Jestem w trakcie czytania książki i mam jak na razie jedno pytanie odnośnie menu. Czy pozycje które Pani Doktor wypisała w każdym posiłku to cały posiłek czy warianty do wyboru? Pokaże na przykładzie Śniadanie: - sok z marchwi - Zakwas buraczany - Surówka: kapusta pekińska, 1/4 pomarańczy, cytryna - Surówka: seler korzeń, marchew, jabłko, ocet jabłkowy - Gotowane warzywa: marchew, koperek zielony - 1/2 grapefruita Rozumiem że to jest cały posiłek, prawda? Ruszam jak tylko skończę się edukować 😀 Będę oczywiście zdawać raporty. Ktoś jeszcze postuje? Pozdrawiam 😘 |
2016-02-07, 19:01 | #844 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Witam po dłuuugiej przerwie, jutro zaczynam znów tą dietę. Chcę wytrzymać 4 tygodnie, by wyrobić się z wychodzeniem z diety przed świętami.
Niestety po całym roku przytyłam 4 kg, wszystkie pod koniec ubiegłego roku. Jednak brak słońca i zimowa deprecha mnie powalają... Ale nic to, teraz znów jest szansa by zawalczyć o siebie Martabeata, oczywiście to są opcje Najlepiej wybrać to co się lubi i jeść posiłki co 3-4 godziny. Później ta różnorodność opcji pomaga by wytrzymać na diecie, bo zaczyna się nudzić. Trzymam za Ciebie kciuki! |
2016-02-08, 09:51 | #845 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 122
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Też zamierzam zrobić sobie post wg książki Dąbrowskiej, ale tylko 2 tygodnie i dopiero jak zaczną się pojawiać świeże, tegoroczne warzywa. Wtedy dużo łatwiej skomponować smaczne i zdrowe posiłki. Jednak teraz wybór jest mocno ograniczony.
Trzymam kciuki za Was! |
2016-02-08, 19:38 | #846 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
I zaczęłam dietę dzisiaj! Wczoraj ugotowałam sobie spory gar "rosołku" warzywnego, oczywiście bez tłuszczu i teraz mogę robić sobie na śniadania i kolacje szybkie rozgrzewające zupki. Podgrzewam bulion, wrzucam świeżą startą marchewkę, pokrojoną cykorie, kiełki sojowe, pokrojoną pieczarkę i mocno podgrzewam. Dzięki temu śniadanie mnie rozgrzewa, a kolacja daje przyjemne cieplutkie uczucie w brzuszku
Do tego na drugie śniadanie była sałatka, a na obiad dynia i szpinak mocno doprawione na patelni. Dzień minął bez sensacji, szykuję się, że jutro się zacznie. Na szczęście mam dzień w miarę wolny i będę mogła zadbać o siebie A jak u pozostałej garstki? |
2016-02-08, 20:03 | #847 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
hej Laski,
Weri Beri, pieczarki i soja są zakazane na diecie. Tak przynajmniej mi się wydaje, ja tego na pewno nie jadłam na diecie reszta super, aż ślinka cieknie Msabu, ja robiłam post własnie w tym czasie, bo jak sie pojawia świeże warzywa to i owoce, a one sa zakazane i mi by było najtrudniej odmówić sobie owoców Ale może faktycznie Tobie podpasuje bardziej taka pora MartaBeata, wybieraj na co masz ochote, mozesz nawet wszystko zależy od apetytu :P
__________________
Moja droga do wyleczenia trądziku - jembyzyc.blogspot.com |
2016-02-09, 12:27 | #848 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
agaton5, masz racje, soja bye bye, ale dojadłam te kiełki, bo mi zostały jeszcze w lodówce i szkoda było wywalać. Dużo ich nie było, więc nie przebiałkuję się Co do pieczarek nie jestem pewna, dlaczego nie wolno, białko w nich zawarte, z tego co wiem nie jest zbyt przyswajalne, ale za to mają minerały i to dla nich je jem. Poczytam jeszcze na necie, może coś na ten temat znajdę. Dzięki za czujność!
Dziś mój drugi dzień i jest dobrze. Nie mam głoda, jem na spokojnie w wyznaczonych porach. Nos tylko wyczulił się na zapachy i powinnam omijać piekarnię z daleka Niestety jak zwykle marznę. W dzień pomaga ciepły polar i wełniane skarpety, ale w nocy muszę się naprawdę mocno w ciepły kocyk opatulić i pod pierzyną schować, by zasnąć. Dziś profilaktycznie też, na ból głowy, który zawsze pojawiał się na początku diety, lewatywa. Stary dobry sposób na pozbycie się zaległych śmieci. Polecam. Jak wam idzie z dietką? |
2016-02-10, 19:38 | #849 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Weri Beri, do usług Zazdroszczę wam, że możecie dietować, to chociaż sobie podczytam to i owo
Mi tez strasznie było zimno na diecie. Ubierałam jakies podkoszulki, bluzki termoaktywne i grubachny wełniany sweter i praktycznie codziennie do pracy tak chodziłam :P i co chwile herbatki ziołowe z imbirem, dużo chili i pieprzu Dziewczyny na forum pisały, że ubóstwiały koc elektryczny i całe wieczory pod kocem spędzały
__________________
Moja droga do wyleczenia trądziku - jembyzyc.blogspot.com |
2016-02-11, 13:25 | #850 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dzień 4, jest ok, ale wczorajszego całodziennego bólu brzucha długo nie zapomnę. Zaczęło się o 3 w nocy do 18 wieczorem.... Nie mam pojęcia dlaczego, ogólnie dzień z życiorysu. Dziś już przeszło, obudziłam się tylko z mega bólem głowy, który już minął. Chyba muszę to wrzucić do worka z kryzysami ozdrowieńczymi. Wczoraj prawie nic nie jadłam, bo nie mogłam. Tylko 2 jabłka i 4 marchewki ugotowane na parze. I dużo herbaty z mięty i rumianku.
Dzisiaj upichciłam pyszne leczo i znów gotuję zapas bulionu na następne dni. Ktoś się tu do mnie dołączy? |
2016-02-13, 08:01 | #851 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Hallo! Jest tu ktoś??
Ok, piszę, bo może ktoś tu później wpadnie i będzie chciał wiedzieć jak dietowanie wygląda. Z pozytywnych rzeczy to w czwartek wieczorem byłam na saunie. Jak zwykle uświadomiłam sobie, że powinnam chodzić tam częściej. Cudownie się wygrzałam i w nocy obyło się bez kocyków i skarpetek Niestety następnego dnia ruszyły zatoki, na które chorowałam 3 tygodnie temu. Czyżby kolejny kryzys ozdrowieńczy? Coś tego dużo tym razem... Dobrze, że jest weekend i mogę pobawić się w inhalacje gorącą wodą i solą pod ręcznikiem oraz płukanie nosa wodą z solą. Dla potrzebujących, to naprawdę pomaga na zatoki! W sumie to są zalecenie mojej lekarki, która dobitnie wyraziła swoje zdanie na temat skuteczności antybiotyków: "szybko pomaga i równie szybko wraca". Co do diety, wczoraj wypiłam pierwszą porcję zakwasu buraczanego, mniam! Do tego kiełki rosną i dziś będzie jakaś kiełkowa surówka. Poza tym pewnie ogórkowa, bo kwaśne za mną chodzi. Tyle u mnie. |
2016-02-13, 20:08 | #852 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
ja też planuję spróbować ale dopiero gdy pojawią się owoce i warzywa, nie chcę jeść tych zimowych
__________________
wymiana
szukam fragrantica szukam Alien, Innocent, Perles de Lalique, Crystal Noir, Florabotanica, La Petite Robe Noire |
2016-02-14, 12:28 | #853 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Karolina0203, też tak myślałam, tylko później pojawiają się też pyszne owoce i bardzo ciężko się im oprzeć. A na diecie spokojnie można bazować na zimowych owocach i warzywach, jabłka i grejpfruty są właśnie teraz razem najlepsze, marchew i inne kopane warzywa, plus kapustne, to teraz jest jeszcze sezon. W lipcu nie dałabym rady zrobić tej diety. Za dużo pokus.
Wczoraj przez zatoki dostałam gorączki, ale wygrzałam się w nocy i dziś jest lepiej. Wszystko z tego nochala spływa, dziś w końcu odetkała się lewa dziurka, ropa spłynęła, oby ostatecznie. Jutro minie tydzień dietowania i tak widzę, że już 2 kg ubyło. Jeszcze tylko 3 tygodnie... plus 1,5 tygodnia wychodzenia z diety. Trzymajcie kciuki! |
2016-02-15, 10:03 | #854 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Weri Beri, czytam i wspieram!!
Ten ból brzucha może był od wątroby. Czytałam kiedyś że około 2-3 godziny uaktywnia się wątroba, nie pamiętam co robi, oczyszcza się, czy "resetuje" Coś takiego To na pewno kryzys super, że zatoki się oczyszczają, mi ciekło z nosa cały post Karolina, uważam dokładnie jak weriBeri, ja bym nie dała rady nie jeść truskawek, moreli, brzoskwiń, czereśni, dla mnie najlepszy jest ten czas sama dietowałam na prełomie lutego i marca To sie jakoś tak zgrywa z wielkim postem, pewnie nie z przypadku
__________________
Moja droga do wyleczenia trądziku - jembyzyc.blogspot.com |
2016-02-16, 17:09 | #855 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
agaton5, dziękuję ślicznie za wsparcie! Bardzo jest potrzebne podczas tej diety Chyba masz racje co do wątroby, bolało mnie w splocie słonecznym plus jelita. Ale co tu się dziwić, w grudniu za dużo degustowałam whisky i mi się dostało od wątroby.
Dziś już jest lepiej z zatokami, pierwszy dzień bez zakraplania nosa, a od wczoraj mam dużo energii i czuję się cudownie lekko. Ciągle jest mi zimno, ale jakby nieco lżej. Zakochałam się w tartej marchewce z jabłkiem, cynamonem i sokiem z cytryny |
2016-02-17, 20:38 | #856 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Weri Beri, i jak kolejny dzień minął? Jakies nowe bóle?
Jak ja ci tej lekkości zazdroszczę Takie ponure dni, a ty energię masz Ja mimo zdrowej diety dzisiaj z rana chodziłam jak zombie i marzyłam o kawie wychodza teraz efekty ulegania ciążowym zachciankom :P chociaz ja powiem ci nie czułam sie lekko na diecie, dopiero po. w trakcie poszczenia to miałam nogi jak z ołowiu, masakra, nie miałam siły nimi ruszać ale przypuszczam, że to moje niedoszłe żylaki się leczyły, bo mam słabe krążenie i skłonnośc do żylaków. No nic, się rozgadałam Trzymam kciuki i wspieram jak się da
__________________
Moja droga do wyleczenia trądziku - jembyzyc.blogspot.com |
2016-02-18, 08:20 | #857 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dzień dobry. I mnie dzień 4. Zaczynam mieć bóle oczu. Ja właśnie z oczami mam największy problem. I z zatrzymywaniem wody w organizmie.
To już moje kolejny post. Co prawda od ostatniego minęło jakieś półtora roku ale w końcu się zebralam. Zamierzam zrobić 4 tygodnie. Mój organizm bardzo domagał się oczyszczenia. I jak w poprzednich postach mam problem z zawarciem. Jem kiszonki. Piję wodę z octem jabłkowym i nic. Życzę Wam powodzenia i wspieram. Weri-beri wypróbuję marchewkę z Twojego przepisu. |
2016-02-19, 12:31 | #858 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 28
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cześć Dzisiaj mój 3 dzień oczyszczania, póki co oprócz bólu gardła i wysypki na nogach jest ok, jeszcze regularnie się załatwiam.
Zobaczymy jak będzie dalej Pierwszy raz stosowałam oczyszczenie w 2014 roku i sumiennie wytrzymałam 14 dni, czułam się super, przeszłam bóle głowy itp. Drugi raz w zeszłym roku, niestety sama siebie trochę oszukiwałam i nie bardzo wyszło z oczyszczaniem, chyba bardziej byłam nastawiona na odchudzenie, wytrzymałam 12 dni. W tym roku jest to połączone z chęcią uporania się z neuropatycznym bólem, póki co biorę leki, ale chciałabym je odstawić. Ostatnio chodzę niezadowolona itp.., mam nadzieję, że ten post mnie trochę otrzeźwi, że są w życiu ważne rzeczy i pierdołami nie warto się przejmować. Piszcie czy u Was udało się zwalczyć jakieś choróbska, ja planuje post trzymać do środy przed świętami Zobaczymy na ile jestem silna |
2016-02-19, 13:13 | #859 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
agaton5, dzięki za wsparcie, kolejny tydzień coraz bliżej ma się ku końcowi! I jest naprawdę super! Już nic nowego nie wychodzi ze mnie, nie boli, trochę nadal kapie z nosa, ale to nadal zatoki się oczyszczają. Na zaspanie i poranne niedobudzenie polecam herbatę Yerba mate. Ja ją parzę w litrowym dzbanku w takich saszetkach, sypie około 2 miarki jak do kawy i zalewam nieco podstudzoną wodą. Ostatnio mieszam też z lukrecją, bo dodaje słodkości. Potem można to popołudniu zalać jeszcze raz wrzątkiem, jest słabsze, ale nadal trzyma w pionie.
m.arty, niestety pierwsze dni to zawsze zatwardzenie, chyba że zrobisz lewatywę. Te stare złogi i normalne jedzenie samo opornie wychodzi. Witaj Ewkakoneffka! Od razu raźniej się tu zrobiło z nowymi osobami 2 tygodnie mija za 2 dni, a u mnie kolejne 2 kg na minusie I sam opoczucie naprawdę dobre. Jak mam chwile zwątpienia to wyobrażam sobie, że miliony moich limfocytów sprzątają właśnie cały organizm, zjadają uszkodzone i zmutowane komórki, zabierają do spalania tłuszczyk z brzuszka i czyszczą toksyny, bakterie i wirusy ze wszystkich zakamarków. Więc głupotą byłoby im teraz przeszkadzać! Powodzenia i piszcie jak wam idzie dietka! |
2016-02-19, 13:43 | #860 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cytat:
Cytat:
|
||
2016-02-20, 08:12 | #861 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
m.arty trafiłaś! Dokładnie o tym serialu myślałam, gdy to pisałam To był mój ulubiony serial w dzieciństwie i chyba zacznę go niedługo pokazywać mojemu synowi, naprawdę super to tam wszystko wytłumaczyli.
Ewkakoneffka, mam pytanie, skoro chcesz wytrzymać na diecie do środy przed świętami to kiedy zrobisz wychodzenie z diety, bo wątpię że w święta będziesz tylko troszeczkę jadła te wszystkie pyszności. Lepiej skończ wcześniej, tak by spokojnie wyjść z diety (wychodzenie to 1/3 czasu trwania diety i powolne wprowadzanie na nowo produktów). Jak nie zrobisz wychodzenia to tylko zrobisz sobie krzywdę, bo to ogromny szok dla organizmu i kilogramy wracają. Staram się planować czas dietowania w oparciu o parę czynników: - przełom lutego i marca - najlepiej zawsze jak się akurat okres zacznie, bo wtedy jest łatwiej - tak by zdążyć z wychodzeniem z diety przed 17 marca, bo wtedy jak zawsze świętuję w irlandzkim pubie dzień świętego Patryka Można też zrobić krótsze 2 diety z "okienkiem" na święta Trzymam paluszki za Was Dziś chyba będzie leczo |
2016-02-20, 09:42 | #862 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Weri_beri haha widzę że mamy podobny plan diety. Ja planuje do 13 marca (jeśli dam rade) bo potem moi rodzice przylatuja na Patryka. Ja ci prawda będę kierowcą wiec alko nie dla mnie ale za to będę już więcej jadła.
Po pierwszym poście moje wychodzenie zaczęło się od kawy i tiramisu, które moja koleżanka robi lepsze niż Włosi. Wiem, głupota ale nic mi po tym nie było bo nie rzuciłam się na jedzenie. Właśnie czytam książkę Jadłonomii. |
2016-02-20, 17:43 | #863 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
m.arty, zazdroszczę Tobie tej Irlandii i imprez Patrykowych na miejscu. Ogromnie mnie ciągnie w tamte rejony. Nic to, kiedyś tam dotrę
A na razie dochodzę do mojej ostatecznej wagi sprzed poprzedniego dietowania, magiczna liczba 64kg i zacznie się kopanie głębiej i wyrzucanie tego, co nie dałam rady ruszyć rok temu. Najpiękniej było by osiągnąć moją wymarzoną wagę 59kg, ale obawiam się, że tym razem jeszcze się nie da. Dziś mam smaka na wszystko co zakazane, zaczynają się schodki... trzymajcie paluszki! |
2016-02-21, 12:40 | #864 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cytat:
Ja zrobiłam sobie kapuśniak z kimchi. To taka koreańska kapusta kiszona na ostro. |
|
2016-02-21, 14:36 | #865 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 28
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
weri_beri wiem jakie są zasady wychodzenia z postu, myślę, że jeśli moja głowa to zaakceptuje to z całą resztą nie będe miała kłopotu Cała nasza rodzina od 8 lat jest na zdrowym zywieniu, święta nie wiele odbiegają od normy dnia powszedniego, bo przejadanie się to grzech. Będę miała jeden dzień świat kłopotliwy, bo jedziemy na chrzciny do znajomych, ale cóż, alkoholu nie piję, a z jedzenia postaram się wyeliminować to co najgorsze. Co do kilogramów, to mnie nie martwi akurat, że wrócą, robie to dla zdrowia i pozbycia się choroby, która mnie nęka
Życzę Wam wytrwałości, Wam i Sobie, bo sama nie wiem czy wytrzymam. |
2016-02-21, 20:17 | #866 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dzień 7. Strasznie mnie wysypało na buzi. A to znaczy że to był najwyższy czas na oczyszczanie. Niestety rozchorowałam się o strasznie osłabłam. Niestety dieta złamana. Kurczę, szkoda ale po prostu poległam. Na jutro mam już wszystko przygotowane. W tygodniu łatwiej mi utrzymać dietę.
|
2016-02-21, 21:08 | #867 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Ewkakoneffka, super że odżywiacie się cały czas zdrowo. U mnie w domu też tak jest, ale niestety u moich rodziców na święta... szkoda gadać. Za dużo i za tłusto. Wybieram się do nich w tym roku na Wielkanoc i... aż się boję.
m.arty, nie łam się, w chorobie dietowanie jest do bani. Lepiej podlecz się na spokojnie i później zacznij jeszcze raz. Ta dieta nie może być przymusem, bo to nie ma sensu wtedy. Znam kimchi, ale za ostre to dla mnie i niestety przy diecie muszę eliminować paprykę w każdej postaci, bo mam na nią uczulenie. Dziś było ciężko, bo i sąsiadka z domowym ciastem wpadła i jakoś mi ciągle głodno na coś było. Skończyło się na malutkim grzeszku, kubku Anatola z cynamonem. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Nie wiem czemu waga się dziś wróciła do 65kg, skoro już widziałam 64kg... bez sensu. |
2016-02-22, 06:44 | #868 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Ewkakonefka - super że macie takie zdrowe zasadzie domu. Mnie wyznaczają słodycze. Nie trzymam w domu bo jak zacznę jeść to koniec! Jak alkoholik w cugu. A poza tym mogę jest zdrowo cały czas. Plus słodycze.
Weri_beri - to może być woda, wahania podczas cyklu. Cokolwiek. Najlepiej ważyć się raz w tygodniu. Ja ostatnie ważenie miałam w szpitalu w grudniu. Co prawda wiem że wzrost wagi był głównie przez mięśnie bo sporo cwiczylam wysilkowo ale i tak byłam zaskoczona. Teraz wróciłam do jogi i przestałam ćwiczyć z obciążeniem i ciało zaczęło lepiej wyglądać. Tzn przestałam rosnąć a zaczęłam smuknac. |
2016-02-23, 20:16 | #869 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 81
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
hejka wszystkim
Trzeci tydzień diety leci... powoli. Trochę za monotonnie chyba jem, ale tylko parę produktów mi smakuje i tłumaczę sobie, że po diecie sobie odbiję. W ogóle nie mam ochoty na surówki typu sałata, które pożerałam ostatnim razem. Śniadanie to teraz tarta marchew z jabłkiem, potem grapefruit na drugie. Obiad to ulubiona dynia ze szpinakiem mocno doprawiona czosnkiem i gałką lub leczo z tego co się nawinie. I w sumie tyle. Naprawdę nie mam ochoty na inne rzeczy. m.arty, miałaś racje, woda mi się wtedy zgromadziła, może dlatego, że pełnia właśnie była. Teraz już księżyc maleje i oby moja waga też Obiecuję sobie, że jak skończę dietę to zacznę nieco biegać. Czekam na lepszą pogodę i mniej tłuszczyku do noszenia. Potrzebuję sobie nieco kondycję wyrobić, bo dziś wyszło, że straszny ze mnie słabeusz. Najgorsze to, że nie lubię zbytnio biegać, ale to jest najprostsze do wykonania. A w ramach poprawienia humoru i motywacji kupiłam sobie w second hand śliczną sukienkę na lato, bez pleców. Już czekam na 30 stopniowe upały A co u Was? |
2016-02-23, 22:21 | #870 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Weri_beri ja się nie mogę doczekać na trzeci tydzien. Na razie drugi dzien drugiego tygodnia. Przeziebienie nie odchodzi ale biore cos na nie i jakos daje rade.
Mnie jest za zimno na surówki. Dzień muszę zacząć od zupy. Najpierw jednak ciepła woda z octem jabłkowym (a dokładnie z cydru jabłkowego), potem zupa. W pracy na małej przerwie kubek zupy. Na lancz sorowka/sałat i kubek zupy (mam dwie albo i trzy różne zupy ugotowane na raz, zupy kremy bo takie je mi się najwygodniej). A w domu po pracy to zależy na co mam ochotę. Dzisiaj była sórowizna: jabłko, marchewka, grejpfrut. I nawet głodna nie byłam. Za to nadrabiam przyjmowanie płynów bo w pracy mało wypilam. |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:17.