Dieta dr Ewy Dąbrowskiej - Strona 44 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-05-15, 15:31   #1291
ani_ta26
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 2
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Witajcie
Jestem na diecie od 8.05, dziś to już mój 8 dzień, jem głównie surowiznę, ponieważ jak czytałam w książce taka żywność jest najbardziej bogata w substancje odżywcze. Post rozpoczęłam z powodu kłopotów z tarczycą tzn. Hashimoto (czytałam, że dieta bardzo pomaga na to schorzenie).
Ogólnie czuję się dobrze, aczkolwiek brakuje mi bardzo "normalnego" jedzenia , ale cóż jak mus to mus
Na diecie mam zamiar być do 10.06 bo potem mam dwa wesela...
Trzymajcie się twardo w swoim postanowieniu, będę jeszcze tu zaglądać
ani_ta26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-16, 09:28   #1292
Paulina99999
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 266
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Cześć dziewczyny,
dzis mój 13 dzień, jest dobrze, boli mnie tylko ucho, ciekawe czy to kryzys ozdrowieńczy akurat z tym uchem mam problem od dzieciństwa i to ucho będę mieć operowane za miesiąc.
A jak u Was idzie?
Dziś na obiad zupa szpinakowa omomom Poza zupą jakieś inne warzywa do jedzenia i soki. Przepyszny jest sok z jabłka i cytryny, polecam.
Witaj Anita trzymam za Ciebie kciuki, co dziś na obiad? skąd czerpiesz pomysły na przepisy?
Paulina99999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-16, 11:22   #1293
maoska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 26
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Dziewczyny,
chwilę mnie tu nie było, ale już spieszę z najnowszymi doniesieniami
Dziś jest mój 26 dzień.
W związku z wydarzeniami i wyjazdami, które mnie czekają w najbliższym czasie, muszę skrócić dietę do 4 tygodni, czyli piątek będzie moim pierwszym dniem na tzw zdrowym żywieniu.
Mam zamiar dłużej stosować zdrową dietę i wprowadzić dużo więcej ruchu, więc liczę na to, że kilogramy będą jeszcze spadać.
Być może za jakiś czas powtórzę post.
Paulina99999 pytałaś o to z jaką wagą wystartowałam - niestety dorobiłam się dużej nadwagi- prawie 82 kg, dlatego zrzuciłam już około 9 kilogramów (przestałam ważyć się codziennie, bo bardzo mnie to frustrowało).

Dzięki Bogu jest lepsza pogoda, bo zamarzłabym na kość. Niestety u mnie uczucie zimna nie przeszło i jest moją największą dietową bolączką. Poza tym, tak jak większość uważam, że najgorszy jest początek-pierwsze trzy dni. Wtedy doświadczyłam największego bólu głowy, ogólnego rozbicia, rozdrażnienia i głodu. Później było już naprawdę dobrze, poza dniami, kiedy coś świętowałam (imieniny taty, impreza u znajomych, urodziny mamy, majówka, imieniny babci Oo) - wtedy kuszące smakołyki zachęcały do skończenia diety
Najlepszym moim pomysłem na zorganizowanie sobie obiadów było ugotowanie kilku rodzajów zup i zawekowanie ich do małych słoików - dzięki temu nie musiałam codziennie stać przy garach, tylko przed pracą zabierałam słoik z zupą, na którą akurat miałam ochotę. Poza tym jadłam surówki, sałaty i smoothie, kapustę kiszoną, rzodkiewkę i pomidorki koktajlowe traktowałam jak przegryzkę
Właściwie to im dalej w las,tym mniej chciało mi się jeść, więc głód absolutnie nie był moim problemem. Czasem wręcz przeciwnie - musiałam wmuszać w siebie jakiekolwiek jedzenie.
Poza brokułami, za którymi w czasie postu nie przepadałam, nie nabrałam obrzydzenia do żadnego warzywa.
Mimo wszystko z utęsknieniem czekam na piątek, kiedy będę mogła zjeść ciemne pieczywo i rybę, o których marzę od początku postu <3
maoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 20:21   #1294
87marta78
Zadomowienie
 
Avatar 87marta78
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Chyba jestem dziwna... Wypiłam dziś całą butelkę soku z kapusty kiszonej, nastawiłam się na oczyszczenie a tu nic,dosłownie nic- jedynie mi się odbijało po nim.
87marta78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-18, 09:36   #1295
Wytrwalawdiecie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 19
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

[QUOTE=87marta78;73900766]Chyba jestem dziwna... Wypiłam dziś całą butelkę soku z kapusty kiszonej, nastawiłam się na oczyszczenie a tu nic,dosłownie nic- jedynie mi się odbijało po nim.


Ja też tak mam, ale efekt przychodzi następnego dnia, a nie chcę nawet wspominać jaki był efekt po dwóch butelkach ...bo to była lekka przesada )))
Wytrwalawdiecie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-18, 09:44   #1296
m4rlenn
Przyczajenie
 
Avatar m4rlenn
 
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: z łóżka :)
Wiadomości: 17
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

[QUOTE=Wytrwalawdiecie;739 11961]
Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Chyba jestem dziwna... Wypiłam dziś całą butelkę soku z kapusty kiszonej, nastawiłam się na oczyszczenie a tu nic,dosłownie nic- jedynie mi się odbijało po nim.


Ja też tak mam, ale efekt przychodzi następnego dnia, a nie chcę nawet wspominać jaki był efekt po dwóch butelkach ...bo to była lekka przesada )))
Przez chwilę rozkminiałam o co chodzi Ok. Już wiem Bez kapusty też jest ten efekt. Będąc poprzednio na diecie odrzucało mnie od kapusty i szpinaku więc nie zmuszałam się. Nadrabiałam ogórkami kiszonymi. Też był efekt
m4rlenn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-18, 09:58   #1297
maoska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 26
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Tak! Sok z kapusty i w ogóle kiszonki dają efekt z opóźnionym zapłonem
Polecam jeszcze zakwas buraczkowy na czczo i ciepłą wodę bez dodatków na czczo. Wodę testowałam niedawno, kiedy nic mnie nie chciało ruszyć i odniosłam spektakularny sukces!

PS. Jutro koooonieeeeeeec!
maoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-05-18, 11:15   #1298
m4rlenn
Przyczajenie
 
Avatar m4rlenn
 
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: z łóżka :)
Wiadomości: 17
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Cytat:
Napisane przez maoska Pokaż wiadomość
Tak! Sok z kapusty i w ogóle kiszonki dają efekt z opóźnionym zapłonem
Polecam jeszcze zakwas buraczkowy na czczo i ciepłą wodę bez dodatków na czczo. Wodę testowałam niedawno, kiedy nic mnie nie chciało ruszyć i odniosłam spektakularny sukces!

PS. Jutro koooonieeeeeeec!
Powiedz coś więcej, pochwal się! To nas motywuje

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Poradźcie albo zmotywujcie bo mam problem. Jestem od wczoraj na diecie, a w następną sobotę mam wesele. Myślicie, ze uda mi się schudnąć na tyle żeby zmieścić się w sukienkę? Tzn. może inaczej, mieszczę się w nią ale boję się, że zaduszą mnie własne cycki Jest zbyt opięta. Zamierzam utrzymać dietę do następnego piątku włącznie + ostre treningi. Co myślicie? Wiem, że to nie jest zdrowe prosto z diety na weselicho ale poprzednim razem zaczęłam jeść normalne potrawy praktycznie "z marszu" i było ok. Trochę więcej ćwiczyłam po zakończeniu diety. Bilans po miesiącu od zakończenia diety +700g.
m4rlenn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-18, 12:36   #1299
Paulina99999
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 266
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Cześć!
dziś mój 15 dzień. Moje obwody od soboty się nie zmieniły, nie wiem czy to dobrze, czy źle. Energii mam mnóstwo, zero odstępstw, dziś będę robić duszoną młodą kapustę średnio mam ostatnio pomysły na kolacje i na śniadanie, więc jem byle co, przeważnie pomidory, ale trochę mi się już nudzą
Przede mną ostatni weekend diety, w planie będę na niej do czwartku włącznie, czyli 21 dni

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Wytrwalawdiecie Pokaż wiadomość

Przez chwilę rozkminiałam o co chodzi Ok. Już wiem Bez kapusty też jest ten efekt. Będąc poprzednio na diecie odrzucało mnie od kapusty i szpinaku więc nie zmuszałam się. Nadrabiałam ogórkami kiszonymi. Też był efekt
na mnie niestety nic nie działa moje wypróżnianie się nic a nic nie poprawiło, dalej bez zmian co 2-3 dni, pomimo, że piję zakwas buraczany i kwas z kapusty. Ale odkąd pamiętam zawsze tak miałam, więc jestem przyzwyczajona...

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Cytat:
Napisane przez m4rlenn Pokaż wiadomość

Poradźcie albo zmotywujcie bo mam problem. Jestem od wczoraj na diecie, a w następną sobotę mam wesele. Myślicie, ze uda mi się schudnąć na tyle żeby zmieścić się w sukienkę? Tzn. może inaczej, mieszczę się w nią ale boję się, że zaduszą mnie własne cycki Jest zbyt opięta. Zamierzam utrzymać dietę do następnego piątku włącznie + ostre treningi. Co myślicie? Wiem, że to nie jest zdrowe prosto z diety na weselicho ale poprzednim razem zaczęłam jeść normalne potrawy praktycznie "z marszu" i było ok. Trochę więcej ćwiczyłam po zakończeniu diety. Bilans po miesiącu od zakończenia diety +700g.
Myślę, że troche zły okres na dietę wybrałaś, będzie Cię kusic Najszybciej chudnie się przy interwałach, możesz interwały zastosować przy rowerze, przy bieganiu itp. Poczytaj o tym, myślę, że dasz radę
Co znaczy, że po diecie zaczęłaś jeść normalne potrawy prosto z marszu? nie wychodziłaś z diety wg zaleceń dr Dąbrowskiej? pytam dlatego, że niewiele przybrałaś, jeśli się w niczym nie ograniczałaś

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Cytat:
Napisane przez maoska Pokaż wiadomość
Tak! Sok z kapusty i w ogóle kiszonki dają efekt z opóźnionym zapłonem
Polecam jeszcze zakwas buraczkowy na czczo i ciepłą wodę bez dodatków na czczo. Wodę testowałam niedawno, kiedy nic mnie nie chciało ruszyć i odniosłam spektakularny sukces!

PS. Jutro koooonieeeeeeec!
Szybko zleciało, co? Gratulacje wytrwałości!
podzielisz się swoimi ulubionymi potrawami podczas tej diety?
Paulina99999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-18, 12:39   #1300
m4rlenn
Przyczajenie
 
Avatar m4rlenn
 
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: z łóżka :)
Wiadomości: 17
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Chodzi mi głownie o to żeby troszkę zrzucić właśnie na to wesele, a 2 tygodnie później mam kolejne
Co do jedzenia... Tak właśnie. Nie wprowadzałam systematycznie produktów, jadłam klasyczne posiłki, tłuszcze, nabiał, pieczywo. Jedyne, co zmieniłam to przestałam słodzić herbatę i tak jak już wcześniej wspomniałam ćwiczyłam intensywniej niż będąc na diecie. Może nie dopadł mnie efekt jojo dlatego, że dieta nie trwała długo (2 tygodnie). Ale byłam zadowolona z efektów. -4,5kg i sporo w obwodzie spadło. 5-6cm na sadełku
Polecam kręcenie hula hoopem(mam to z wypustkami) ja tak robiłam, minimum 45min dziennie. Może to też coś dało
m4rlenn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-19, 08:40   #1301
maoska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 26
Smile Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Dziś pierwszy dzień po diecie, ale muszę się przyznać, że od wtorku moja dieta nie była już tak doskonała, jak wcześniej. Dlatego też wcale nie jestem pewna, czy mogę to uznać jako dni diety. Niestety decyzja o wcześniejszym wyjściu mnie totalnie zdemotywowała do rygorystycznego przestrzegania reguł (wcześniej bardzo tego pilnowałam). Mimo wszystko efekt końcowy jest dla mnie bardzo satysfakcjonujący - ważyłam prawie 82 kg, a teraz 73 kg, a dieta trwała (niecałe) 4 tygodnie. To dla mnie spory postęp i motywacja do prawidłowego żywienia. Mam nadzieję, że uda mi się teraz wprowadzić systematyczny wysiłek fizyczny i dzięki temu nadal będę chudła.
Efekty?
- Przede wszystkim mam skurczony żołądek i bardzo szybko się najadam. A nawet jeśli po lekkim posiłku nadal jestem ciut głodna, to nie sprawia mi problemu przeczekanie aż do mózgu dotrze informacja, że zjadłam i już nie trzeba więcej. Jednak powstrzymywanie się od jedzenia tak wielu produktów podczas diety wzmocniło silną wolę
- Wyglądam dużo lepiej. Niestety (strasznie tego żałuję!) nie mierzyłam obwodów, ale bardzo widać po mnie tę utratę kilogramów. Prawie 9 kg robi swoje!
- Poprawiła mi się cera. Do tej pory miałam problemy z przetłuszczającą się i skłonną do wyprysków (nie w jakimś ekstremalnym stopniu, ale jednak zauważalnym). Teraz mniej przetłuszcza mi się twarz (włosy chyba też trochę mniej, choć liczyłam na lepszy efekt) i jest taka jakby ... ładniejsza, ma więcej blasku, jest mniej pryszczy i mam zwężone pory.
- Czuję się lepiej . Przed dietą było moje apogeum przesilenia wiosennego. Byłam okropnie ospała, nie miałam na nic ochoty, strasznie marudziłam. Teraz mam więcej chęci do zrobienia czegokolwiek, jak widzę, że coś jest do zrobienia, to robię to. Jestem bardziej energiczna i optymistyczna. Mam nadzieję, że teraz, kiedy wprowadzę nowe produkty, będę mogła więcej ćwiczyć (wcześniej brakowało mi na to siły, nie chęci), a energii będzie jeszcze przybywać
- Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, to jeszcze nie badałam sobie ani krwi, ani moczu (wcześniej miałam dość nisko hemoglobinę i w moczu miałam sporo moczanów), ale jak tylko to zbadam, to powiem czy coś się poprawiło. Przed dietą też zdarzało mi się mieć dość wysokie (nie ekstremalnie), jak na mój wiek, ciśnienie. Teraz jest idealne!

Czy są jakieś minusy?
- Podczas diety odczuwałam brak siły, a w połączeniu z chęcią na wszystko wylewałam siódme poty przy zwykłych czynnościach
- Kryzys? U mnie nie było, ale idealnym posunięciem było rozpoczęcie diety w piątek. Wieczorem pierwszego dnia byłam strasznie zła i głodna, a dwa kolejne dni upłynęły pod znakiem okropnego bólu głowy. Trudno byłoby mi to przetrwać w pracy. Zdarzały mi się w międzyczasie biegunki (nawet tuż przed końcem postu), osłabienie, niechęć do jedzenia i przede wszystkim ZIMNO! Oprócz tego, że trafiłam na najzimniejszy maj od stuleci, to jeszcze przeżywałam to gorzej niż moja babcia! Cały czas miałam mega lodowate stopy i dłonie, czułam ogólne zziębnięcie.
- Nie można nie wspomnieć o przebiegu diety, która była w moim przypadku pasmem spontanicznych imprez, podczas których bardzo trudno było trzymać się samych warzyw.

Oprócz treningu silnej woli na pewno wyzwaniem była organizacja posiłków. Nie zdarzało mi się wyjść do pracy bez śniadania i obiadu. Jak już wspominałam, dla mnie kluczem do sukcesu było ugotowanie dużych ilości 4 rodzajów zup (pracę podzieliłam sobie na bardziej luźne dni w pierwszym tygodniu), które zassałam w słoikach i później każdego dnia wybierałam sobie tę, na którą danego dnia miałam ochotę. Śniadania to najczęściej surówki (zwłaszcza na początku), smoothie (szybkie, pożywne i pyszne), sałaty (sos z przecieru pomidorowego, cytryny i przypraw mnie ratował), soki własnej produkcji, albo po prostu sam pomidor, ogórek, czy kapusta kiszona (tak, wsuwałam samą kapustę kiszoną). Podobne rzeczy jadłam na kolację. Raz postanowiłam umilić sobie czas diety i urozmaicić manu kotlecikami z kalafiora. Niestety totalnie mi nie smakowały, więc później już nie chciało mi się kombinować. Właściwie od początku moje podejście było takie, żeby jedzenie przede wszystkim mnie żywiło i przywracało do zdrowia, a nie było mega przyjemnością. Na szczęście zazwyczaj łączyłam obie te rzeczy Smakołykiem było pieczone jabłko z cynamonem! Smakowało niczym najwykwintniejszy deser na świecie!

Bardzo, bardzo polecam tę dietę! Wypowiem się po dłuższym czasie, czy nie ma efektu jojo i innych niefajnych skutków ubocznych, ale teraz zdecydowanie polecam każdemu, kto może ją zastosować! Mega efekty wizualne i odczuwalne, a to najbardziej motywuje. Wspieram Was wszystkie i trzymam kciuki za wytrwałość!
Będę tu wpadać, więc jeśli macie pytania, piszcie, chętnie się podzielę. Sama na początku czytałam dosłownie wszystko, wysłuchałam wszystkiego na youtubie, choć niektóre filmiki były strasznie nudne , albo irytujące
Pierwszy miesiąc upłynął z Ewą Dąbrowską, teraz wypadałoby zaprzyjaźnić się z Ewą Chodakowską Trzymajcie kciuki za moje postępy w kształtowaniu formy! Masa już jest, a plecy nie zrobią się same
maoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-19, 08:56   #1302
Wytrwalawdiecie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 19
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Cytat:
Napisane przez maoska Pokaż wiadomość
Dziś pierwszy dzień po diecie, ale muszę się przyznać, że od wtorku moja dieta nie była już tak doskonała, jak wcześniej. Dlatego też wcale nie jestem pewna, czy mogę to uznać jako dni diety. Niestety decyzja o wcześniejszym wyjściu mnie totalnie zdemotywowała do rygorystycznego przestrzegania reguł (wcześniej bardzo tego pilnowałam). Mimo wszystko efekt końcowy jest dla mnie bardzo satysfakcjonujący - ważyłam prawie 82 kg, a teraz 73 kg, a dieta trwała (niecałe) 4 tygodnie. To dla mnie spory postęp i motywacja do prawidłowego żywienia. Mam nadzieję, że uda mi się teraz wprowadzić systematyczny wysiłek fizyczny i dzięki temu nadal będę chudła.
Efekty?
- Przede wszystkim mam skurczony żołądek i bardzo szybko się najadam. A nawet jeśli po lekkim posiłku nadal jestem ciut głodna, to nie sprawia mi problemu przeczekanie aż do mózgu dotrze informacja, że zjadłam i już nie trzeba więcej. Jednak powstrzymywanie się od jedzenia tak wielu produktów podczas diety wzmocniło silną wolę
- Wyglądam dużo lepiej. Niestety (strasznie tego żałuję!) nie mierzyłam obwodów, ale bardzo widać po mnie tę utratę kilogramów. Prawie 9 kg robi swoje!
- Poprawiła mi się cera. Do tej pory miałam problemy z przetłuszczającą się i skłonną do wyprysków (nie w jakimś ekstremalnym stopniu, ale jednak zauważalnym). Teraz mniej przetłuszcza mi się twarz (włosy chyba też trochę mniej, choć liczyłam na lepszy efekt) i jest taka jakby ... ładniejsza, ma więcej blasku, jest mniej pryszczy i mam zwężone pory.
- Czuję się lepiej . Przed dietą było moje apogeum przesilenia wiosennego. Byłam okropnie ospała, nie miałam na nic ochoty, strasznie marudziłam. Teraz mam więcej chęci do zrobienia czegokolwiek, jak widzę, że coś jest do zrobienia, to robię to. Jestem bardziej energiczna i optymistyczna. Mam nadzieję, że teraz, kiedy wprowadzę nowe produkty, będę mogła więcej ćwiczyć (wcześniej brakowało mi na to siły, nie chęci), a energii będzie jeszcze przybywać
- Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, to jeszcze nie badałam sobie ani krwi, ani moczu (wcześniej miałam dość nisko hemoglobinę i w moczu miałam sporo moczanów), ale jak tylko to zbadam, to powiem czy coś się poprawiło. Przed dietą też zdarzało mi się mieć dość wysokie (nie ekstremalnie), jak na mój wiek, ciśnienie. Teraz jest idealne!

Czy są jakieś minusy?
- Podczas diety odczuwałam brak siły, a w połączeniu z chęcią na wszystko wylewałam siódme poty przy zwykłych czynnościach
- Kryzys? U mnie nie było, ale idealnym posunięciem było rozpoczęcie diety w piątek. Wieczorem pierwszego dnia byłam strasznie zła i głodna, a dwa kolejne dni upłynęły pod znakiem okropnego bólu głowy. Trudno byłoby mi to przetrwać w pracy. Zdarzały mi się w międzyczasie biegunki (nawet tuż przed końcem postu), osłabienie, niechęć do jedzenia i przede wszystkim ZIMNO! Oprócz tego, że trafiłam na najzimniejszy maj od stuleci, to jeszcze przeżywałam to gorzej niż moja babcia! Cały czas miałam mega lodowate stopy i dłonie, czułam ogólne zziębnięcie.
- Nie można nie wspomnieć o przebiegu diety, która była w moim przypadku pasmem spontanicznych imprez, podczas których bardzo trudno było trzymać się samych warzyw.

Oprócz treningu silnej woli na pewno wyzwaniem była organizacja posiłków. Nie zdarzało mi się wyjść do pracy bez śniadania i obiadu. Jak już wspominałam, dla mnie kluczem do sukcesu było ugotowanie dużych ilości 4 rodzajów zup (pracę podzieliłam sobie na bardziej luźne dni w pierwszym tygodniu), które zassałam w słoikach i później każdego dnia wybierałam sobie tę, na którą danego dnia miałam ochotę. Śniadania to najczęściej surówki (zwłaszcza na początku), smoothie (szybkie, pożywne i pyszne), sałaty (sos z przecieru pomidorowego, cytryny i przypraw mnie ratował), soki własnej produkcji, albo po prostu sam pomidor, ogórek, czy kapusta kiszona (tak, wsuwałam samą kapustę kiszoną). Podobne rzeczy jadłam na kolację. Raz postanowiłam umilić sobie czas diety i urozmaicić manu kotlecikami z kalafiora. Niestety totalnie mi nie smakowały, więc później już nie chciało mi się kombinować. Właściwie od początku moje podejście było takie, żeby jedzenie przede wszystkim mnie żywiło i przywracało do zdrowia, a nie było mega przyjemnością. Na szczęście zazwyczaj łączyłam obie te rzeczy Smakołykiem było pieczone jabłko z cynamonem! Smakowało niczym najwykwintniejszy deser na świecie!

Bardzo, bardzo polecam tę dietę! Wypowiem się po dłuższym czasie, czy nie ma efektu jojo i innych niefajnych skutków ubocznych, ale teraz zdecydowanie polecam każdemu, kto może ją zastosować! Mega efekty wizualne i odczuwalne, a to najbardziej motywuje. Wspieram Was wszystkie i trzymam kciuki za wytrwałość!
Będę tu wpadać, więc jeśli macie pytania, piszcie, chętnie się podzielę. Sama na początku czytałam dosłownie wszystko, wysłuchałam wszystkiego na youtubie, choć niektóre filmiki były strasznie nudne , albo irytujące
Pierwszy miesiąc upłynął z Ewą Dąbrowską, teraz wypadałoby zaprzyjaźnić się z Ewą Chodakowską Trzymajcie kciuki za moje postępy w kształtowaniu formy! Masa już jest, a plecy nie zrobią się same
Gratuluje serdecznie wytrwałości , też schudłam 10 kg , następnie złe wychodzenie z diety sprawiło , ze przytyłam 2kg i teraz znowu zaczynam i już widzę na wadze pierwsze efekty rozumiem wszystko o czym piszesz doskonale różnie bywało też u mnie podczas 42 dni ,a nwet bylo to chyba 45-46 dni za pierwszym razem gdy stosowałam dietę ,ale przetrwałam i także polecam każdemu . Dodatkowo jak znajomi mówią , że teraz super wyglądasz to też jest bardzo motywujące prawda? Polecam ćwiczenia na trampolinach spróbuj ,,,fajna forma ćwiczeń ...ja uwielbiam pływanie też jest niczego sobie , a wieczorne pływanie daje efekty podczas porannego ważenia Gratuluje raz jeszcze i życzę dalszych sukcesów
Wytrwalawdiecie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-19, 10:59   #1303
maoska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 26
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Dziękuję! <3
te trampoliny brzmią kusząco, a pływanie to jedna z fajniejszych aktywności. Jest jeszcze rower <3 a wygibasy też niczego sobie, mimo że daleko mi do fitness dziewczyny
Niekiedy czas na diecie dłuży się niemiłosiernie (trzeciego dnia uważałam, że tydzień to strasznie długo), ale im dłużej, tym łatwiej. Chyba, że są okazje do świętowania, to wtedy jest tak samo trudno, niestety. Mamy kulturę jedzenia dla przyjemności i spotkań przy jedzeniu i to daje w kość, kiedy można jeść tylko warzywa. Ale da się dobrze, że jest coraz więcej zdrowo odżywiających się osób, które chętnie wypiją z tobą soczek marchewkowy, albo buraczany

Wytrwalawdiecie jak jest przy drugim podejściu? Łatwiej, czy wręcz odwrotnie? Ile planujesz teraz pociągnąć? Z całego serca życzę powodzenia!

PS. nigdy twarożek z rzodkiewką nie smakował tak wyśmienicie jak dzisiaj <3 a na obiad zjem zupę z mojej kolekcji słoików ultrawegańskich (wg Dąbrowskiej). Tak się rozpędziłam, że mam jeszcze na cały tydzień
maoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-20, 17:13   #1304
5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 536
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej



Zamierzam zacząć dietę dr Dąbrowskiej od wtorku. Mam wyciskarkę i zamierzam pić dużo soków, tu też pytanie macie jakieś swoje ulubione przepisy na soki z wyciskarki wolnoobrotowej?

I czytam o zupach, jak je gotujecie? Jestem laikiem w gotowaniu i sobie nie wyobrażam, do wody wrzucam jedynie warzywa i gotuje?

Kilka lat temu byłam już na poście, wytrzymałam 2 tyg. Tym razem nie stawiam sobie ilości dni, jedynie wiem że chciałabym wytrzymać więcej niż 2 tyg

Jest jeszcze ktoś tutaj?
5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-21, 19:40   #1305
ani_ta26
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 2
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Witajcie
U mnie mija właśnie 14 dzień diety...nie wiem czy skutecznej, ponieważ nie odczuwałam żadnych negatywnych skutków jej prowadzenia tzn. bólów głowy, zimna, słabości, nie miałam też jak narazie żadnych kryzysów ozdrowieńczych... itd...nie wiem, czy to dobrze czy źle...
Jem głownie surowe warzywa, ponieważ zupy w ogóle mi nie smakują, ale za to bardzo smakuje mi czosnek, ogórki kiszone
Na diecie mam zamiar być jeszcze 3 tyg...
Mam pytanie nt.wychodzenia z diety, ponieważ piszecie tutaj o tym....czytałam książkę Ewy i nic nie ma w niej o wychodzeniu z diety tylko raczej o diametralnej zmianie swojego odżywiania...np rezygnacja z mięsa, mleka itd...
ani_ta26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-22, 13:36   #1306
Wytrwalawdiecie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 19
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Cytat:
Napisane przez maoska Pokaż wiadomość
Dziękuję! <3
te trampoliny brzmią kusząco, a pływanie to jedna z fajniejszych aktywności. Jest jeszcze rower <3 a wygibasy też niczego sobie, mimo że daleko mi do fitness dziewczyny
Niekiedy czas na diecie dłuży się niemiłosiernie (trzeciego dnia uważałam, że tydzień to strasznie długo), ale im dłużej, tym łatwiej. Chyba, że są okazje do świętowania, to wtedy jest tak samo trudno, niestety. Mamy kulturę jedzenia dla przyjemności i spotkań przy jedzeniu i to daje w kość, kiedy można jeść tylko warzywa. Ale da się dobrze, że jest coraz więcej zdrowo odżywiających się osób, które chętnie wypiją z tobą soczek marchewkowy, albo buraczany

Wytrwalawdiecie jak jest przy drugim podejściu? Łatwiej, czy wręcz odwrotnie? Ile planujesz teraz pociągnąć? Z całego serca życzę powodzenia!

PS. nigdy twarożek z rzodkiewką nie smakował tak wyśmienicie jak dzisiaj <3 a na obiad zjem zupę z mojej kolekcji słoików ultrawegańskich (wg Dąbrowskiej). Tak się rozpędziłam, że mam jeszcze na cały tydzień
Teraz jest juz łatwiej i prosciej, przede wszystjim dlatego, ze jest ciepło i nie marznę , jak stosowałam dietę przez post od 1 marca do Świat to było mi strasznie zimno. Teraz jem więcej surowych warzyw , bo nie muszę się "dogrzewać" zupkami i chyba dlatego efekt jest piorunujący , bo nie dość, ze jest cieplej i jem male porcje , bo nie chce sie zwyczajnie jeść to jeszcze mam energię na akrobacje rózne typu trampoliny czy basen czy bieganie kg lecą w dół jak szalone , codziennie mniej na wadze jestem na diecie takiej prawdziwej od 18.05 to dosownie 5 dni (bo wczesniej zaczynłam i wieczorem konczyłam - najgorzej sie zabrac do tego) i moja waga jest juz 2,7 niższa od wyjściowej z dnia 18go nie wiem jak ja to robię ,ale sama waga leci w dół aż się boję zapeszyć , mam nadzieję , że doczekam wymarzonej 5tki z przodu na wadze, aktualnie równiutko 65 , a było 67,7 drugi raz jest zdecydowanie łatwiej jak już się przetrwa te pierwsze 3 dni to później już z górki , 3 dni były straszne ...znowu ból glowy , osłabieie itd.... a teraz góry mogę przenosić jakoś szybciej to wszystko przebiega niż za pierwszym razem powodzenia Wam życzę, a ja zaglądam tu codziennie ...uzależniłam się od tego forum , jestem ciekawa jakie postępy robicie
Wytrwalawdiecie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-25, 06:55   #1307
AsiaMiki
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 9
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Hej dziewczyny! Ja mam problem z tym zakwasem z boraka, zrobiłam i wyszedł tak okropny ze nie byłam w stanie nawet szklanki sie napić! Moze mi nie wyszedł??? Cos chyba nie tak. Nie był kwaśny w ogóle tylko mdły, taka słodkawa woda z czosnkiem i majerankiem. Cos okropnego! Wiec nie pije w poście w ogóle tego "zakwasu". A Wy?
AsiaMiki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-30, 05:28   #1308
Kinaa1
Wtajemniczenie
 
Avatar Kinaa1
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 595
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Cytat:
Napisane przez Paulina99999 Pokaż wiadomość

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------



Kinia, leczyłaś się tym postem, czy tak dla oczyszczania go stosowałaś? jak się wtedy czułaś?

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

W moim przypadku chodziło o oczyszczenie i trochę zgubienie kg. Schudłam prawie 12 kg. post robiłam od 1 stycznia do 14 lutego. Potem w maju 14 dni. W międzyczasie jednodniowe przypominajki. Waga mi się utrzymuje i niestety - musze powiedzieć, ze jest rozczarowanie. Trochę liczyłam na zwiększenie odporności, a w kwietniu byłam tak chora (zatoki, gardło itd) jak dawno nie. Co więcej, choroba trzymała się jak zaczarowana. A poza tym, widzę, że od postu trudniejsze jest potem właściwe żywienie. Ja już przestawiłam się na inny sposób jedzenia, Ale to już na całe życie....

---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:23 ----------

Cytat:
Napisane przez AsiaMiki Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny! Ja mam problem z tym zakwasem z boraka, zrobiłam i wyszedł tak okropny ze nie byłam w stanie nawet szklanki sie napić! Moze mi nie wyszedł??? Cos chyba nie tak. Nie był kwaśny w ogóle tylko mdły, taka słodkawa woda z czosnkiem i majerankiem. Cos okropnego! Wiec nie pije w poście w ogóle tego "zakwasu". A Wy?
ja postawiłam na kiszoną kapustę własnej roboty i kiszone ogórki. Buraki dorzucałam do wyciskarki do soków.

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Wytrwalawdiecie Pokaż wiadomość
Teraz jest juz łatwiej i prosciej, przede wszystjim dlatego, ze jest ciepło i nie marznę , jak stosowałam dietę przez post od 1 marca do Świat to było mi strasznie zimno. Teraz jem więcej surowych warzyw , bo nie muszę się "dogrzewać" zupkami i chyba dlatego efekt jest piorunujący , bo nie dość, ze jest cieplej i jem male porcje , bo nie chce sie zwyczajnie jeść to jeszcze mam energię na akrobacje rózne typu trampoliny czy basen czy bieganie kg lecą w dół jak szalone , codziennie mniej na wadze jestem na diecie takiej prawdziwej od 18.05 to dosownie 5 dni (bo wczesniej zaczynłam i wieczorem konczyłam - najgorzej sie zabrac do tego) i moja waga jest juz 2,7 niższa od wyjściowej z dnia 18go nie wiem jak ja to robię ,ale sama waga leci w dół aż się boję zapeszyć , mam nadzieję , że doczekam wymarzonej 5tki z przodu na wadze, aktualnie równiutko 65 , a było 67,7 drugi raz jest zdecydowanie łatwiej jak już się przetrwa te pierwsze 3 dni to później już z górki , 3 dni były straszne ...znowu ból glowy , osłabieie itd.... a teraz góry mogę przenosić jakoś szybciej to wszystko przebiega niż za pierwszym razem powodzenia Wam życzę, a ja zaglądam tu codziennie ...uzależniłam się od tego forum , jestem ciekawa jakie postępy robicie
Ja zaś w największe mrozy w styczniu i lutym jadłam głównie surowiznę i byłam zaskoczona - nie było mi zimno. Wręcz przeciwnie - taki zaskakujący fakt dla mnie.
__________________

Autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny
Kinaa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-30, 13:20   #1309
czerwonaaszminka
Raczkowanie
 
Avatar czerwonaaszminka
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 30
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Cześć jestem po diecie jak tam zmagania??? Pytam bo nasunęło mi się kilka problemów, które mogą się pojawić po więcej napisze wam jak ktoś chce ) powiem tak bardzo dobrze się czułam przy niej spadek wagi był. Tylko po nie mogę dojść z jedzeniem do siebie, jem zdrowo ale ciagle mi brakuje czegoś Pozdrawiam i trzymam kciuki.
__________________
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest prag☠nieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu
czerwonaaszminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-06-06, 06:02   #1310
_Shine_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 53
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Czesc, jestem juz prawie 2 m-ce po zakonczonej diecie. Skonczylam przed Wielkanoca, bylo super. W ciagu tych 2 tygodni scislej diety schudlam prawie 10 kg. Samopoczucie swietne. Efektu nie utrzymalam. Wrocilo mi juz 5 kg. Nie przejadam sie, ale tez rygorystycznej diety nie trzymam. Skutkiem ubocznym jaki zauwazylam jest od ok 3 tygodni intensywne wypadanie wlosow. Jeszcze nigdy tak mocno mi nie wypadaly. Na szczescie wyrastaja nowe.
_Shine_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-06, 15:24   #1311
AsiaMiki
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 9
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Tak słyszałam o tym wypalaniu włosów :-( to chyba częsta przypadłość. Mnie troszke przeraża... A wychodziłaś z diety wg zaleceń czy jadłaś jak wcześniej?
AsiaMiki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-06, 17:16   #1312
_Shine_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 53
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Raczej bylo to wychodzenie. Bylo wg wlasnej intuicji, bo w internecie tez roznie bylo to opisane i kazdy twierdzil, ze jego teoria jest najlepsza i wlasciwa. Mi najbardziej brakowalo tluszczu i jajek, a diete najpierw rozszerzylam o owoce, pozniej dodawalam kolejne zakazane produkty. W moim przypadku prawdopodobnie to brak tluszczy przyczynil sie do wypadania. Jeszcze bedac na diecie zauwazylam, ze wlosy przestaly mi sie przetluszczac i ta faza trwa nadal. Na szczescie mam duzo baby hair, wiec powinno byc dobrze
_Shine_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-11, 14:36   #1313
Vanilla
Zakorzenienie
 
Avatar Vanilla
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 5 115
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Ja kilka dni temu zaczęłam tę dietę (dzisiaj 7 dzień) i największym problemem dla mnie jest chyba organizacja tego całego jedzenia. Z kuchni praktycznie wychodzę Dla kogoś kto zwykł przesiadywać w kuchni, to może nie jet aż taki problem, ale mnie to już przynudza. Niestety, wyjścia za bardzo nie mam bo cały czas burczy mi w brzuchu z głodu (tzn. co godzinę )
Planuję wytrwać do końca, ale zobaczymy jak to będzie.
Odkryłam też ze zdziwieniem, że zdecydowana większość tych warzyw jest bardzo słodka! A ja do tej pory preferowałm rzeczy bardziej słone niż słodkie (choć słodycze też lubię) no a teraz to mam problem. Soli staram się praktycznie nie używać (ciśnienie), więc więszkość zjadanych przeze mnie rzeczy jest właśnie taka słodkawa. Dlatego od zawsze, a teraz już chyba w szczególności, zajadałam się pomidorami, bo one są słonawe
Kto jeszcze jest teraz na diecie oczyszczającej?
__________________
odlewki szukają nowego domu https://www.fragrantica.pl/board/viewtopic.php?id=7025
Vanilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-12, 09:18   #1314
Wytrwalawdiecie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 19
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Życzę powodzenia . Ja mam ubytek w postaci - 11kg i póki co jest ok , dalej powolutku chudne ,ale już na normalnym żywieniu. ...nawet ciasto zjem i chipsy te zdrowsze ,ale naprawdę się pilnuje ,jak ciasto to tylko 1 kawałek lub max dwa i później 3 h przerwy zanim znowu coś zjem , da sie życ i normalnie jeść po diecie trzeba tylko wszystko zmienić w głowie i to naprawdę działa. Powodzenia Wam życzę dziewczyny a Tobie napiszę iż wystarczy 21 dni aby mieć spory ubytek wagi i lepsze samopoczucie Powodzenia
Wytrwalawdiecie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-13, 17:20   #1315
AsiaMiki
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 9
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Wspaniałe bardzo motywujące jest to co napisałaś! Ze po diecie dalej chudniesz, Wolniej ale jednak! A jakies sugestie? Poczuwa raczej unikasz? Czy nie?

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Pieczywa*
AsiaMiki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 18:28   #1316
Vanilla
Zakorzenienie
 
Avatar Vanilla
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 5 115
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Czy ktoś tu jest jeszcze na diecie?? Czy tylko ja sama? dzisiaj zaczął się trzeci tydzień... nic mi się nie dzieje, żadnego namacalnego oczyszczania Ale wszystkie inne rzeczy, które miałam np ból głowy na spadek ciśnienia atmosferycznego, teraz mam jakby mniejszy. Tak samo okres- kiedyś krwotok, teraz o połowę mniej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
odlewki szukają nowego domu https://www.fragrantica.pl/board/viewtopic.php?id=7025
Vanilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 12:06   #1317
87marta78
Zadomowienie
 
Avatar 87marta78
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Cytat:
Napisane przez Vanilla Pokaż wiadomość
Czy ktoś tu jest jeszcze na diecie?? Czy tylko ja sama? dzisiaj zaczął się trzeci tydzień... nic mi się nie dzieje, żadnego namacalnego oczyszczania Ale wszystkie inne rzeczy, które miałam np ból głowy na spadek ciśnienia atmosferycznego, teraz mam jakby mniejszy. Tak samo okres- kiedyś krwotok, teraz o połowę mniej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja dziś zaczynam,po raz nie wiem już który... Mam nadzieję że choć 2tyg wytrzymam (chciałabym),a jak będzie to nie wiem.
87marta78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 14:53   #1318
Vanilla
Zakorzenienie
 
Avatar Vanilla
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 5 115
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

A czemu zaczynasz któryś raz już? Pokusy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
odlewki szukają nowego domu https://www.fragrantica.pl/board/viewtopic.php?id=7025
Vanilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 14:57   #1319
margo98
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 69
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Ksiązki niestety nie mam ale z tego co wiem można ją kupić empik, allegro itp
margo98 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 16:59   #1320
87marta78
Zadomowienie
 
Avatar 87marta78
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

Cytat:
Napisane przez Vanilla Pokaż wiadomość
A czemu zaczynasz któryś raz już? Pokusy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak, ciężko tak szykując małej śniadanie czy inny posilek nie skubnac czegoś albo jakas przekąskę ale teraz ciepło to już tak się nie chce jeść i może będzie łatwiej.
87marta78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-06-07 21:22:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:24.