|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2017-05-15, 15:31 | #1291 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Witajcie
Jestem na diecie od 8.05, dziś to już mój 8 dzień, jem głównie surowiznę, ponieważ jak czytałam w książce taka żywność jest najbardziej bogata w substancje odżywcze. Post rozpoczęłam z powodu kłopotów z tarczycą tzn. Hashimoto (czytałam, że dieta bardzo pomaga na to schorzenie). Ogólnie czuję się dobrze, aczkolwiek brakuje mi bardzo "normalnego" jedzenia , ale cóż jak mus to mus Na diecie mam zamiar być do 10.06 bo potem mam dwa wesela... Trzymajcie się twardo w swoim postanowieniu, będę jeszcze tu zaglądać |
2017-05-16, 09:28 | #1292 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 266
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cześć dziewczyny,
dzis mój 13 dzień, jest dobrze, boli mnie tylko ucho, ciekawe czy to kryzys ozdrowieńczy akurat z tym uchem mam problem od dzieciństwa i to ucho będę mieć operowane za miesiąc. A jak u Was idzie? Dziś na obiad zupa szpinakowa omomom Poza zupą jakieś inne warzywa do jedzenia i soki. Przepyszny jest sok z jabłka i cytryny, polecam. Witaj Anita trzymam za Ciebie kciuki, co dziś na obiad? skąd czerpiesz pomysły na przepisy? |
2017-05-16, 11:22 | #1293 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 26
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dziewczyny,
chwilę mnie tu nie było, ale już spieszę z najnowszymi doniesieniami Dziś jest mój 26 dzień. W związku z wydarzeniami i wyjazdami, które mnie czekają w najbliższym czasie, muszę skrócić dietę do 4 tygodni, czyli piątek będzie moim pierwszym dniem na tzw zdrowym żywieniu. Mam zamiar dłużej stosować zdrową dietę i wprowadzić dużo więcej ruchu, więc liczę na to, że kilogramy będą jeszcze spadać. Być może za jakiś czas powtórzę post. Paulina99999 pytałaś o to z jaką wagą wystartowałam - niestety dorobiłam się dużej nadwagi- prawie 82 kg, dlatego zrzuciłam już około 9 kilogramów (przestałam ważyć się codziennie, bo bardzo mnie to frustrowało). Dzięki Bogu jest lepsza pogoda, bo zamarzłabym na kość. Niestety u mnie uczucie zimna nie przeszło i jest moją największą dietową bolączką. Poza tym, tak jak większość uważam, że najgorszy jest początek-pierwsze trzy dni. Wtedy doświadczyłam największego bólu głowy, ogólnego rozbicia, rozdrażnienia i głodu. Później było już naprawdę dobrze, poza dniami, kiedy coś świętowałam (imieniny taty, impreza u znajomych, urodziny mamy, majówka, imieniny babci Oo) - wtedy kuszące smakołyki zachęcały do skończenia diety Najlepszym moim pomysłem na zorganizowanie sobie obiadów było ugotowanie kilku rodzajów zup i zawekowanie ich do małych słoików - dzięki temu nie musiałam codziennie stać przy garach, tylko przed pracą zabierałam słoik z zupą, na którą akurat miałam ochotę. Poza tym jadłam surówki, sałaty i smoothie, kapustę kiszoną, rzodkiewkę i pomidorki koktajlowe traktowałam jak przegryzkę Właściwie to im dalej w las,tym mniej chciało mi się jeść, więc głód absolutnie nie był moim problemem. Czasem wręcz przeciwnie - musiałam wmuszać w siebie jakiekolwiek jedzenie. Poza brokułami, za którymi w czasie postu nie przepadałam, nie nabrałam obrzydzenia do żadnego warzywa. Mimo wszystko z utęsknieniem czekam na piątek, kiedy będę mogła zjeść ciemne pieczywo i rybę, o których marzę od początku postu <3 |
2017-05-17, 20:21 | #1294 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Chyba jestem dziwna... Wypiłam dziś całą butelkę soku z kapusty kiszonej, nastawiłam się na oczyszczenie a tu nic,dosłownie nic- jedynie mi się odbijało po nim.
|
2017-05-18, 09:36 | #1295 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
[QUOTE=87marta78;73900766]Chyba jestem dziwna... Wypiłam dziś całą butelkę soku z kapusty kiszonej, nastawiłam się na oczyszczenie a tu nic,dosłownie nic- jedynie mi się odbijało po nim.
Ja też tak mam, ale efekt przychodzi następnego dnia, a nie chcę nawet wspominać jaki był efekt po dwóch butelkach ...bo to była lekka przesada ))) |
2017-05-18, 09:44 | #1296 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: z łóżka :)
Wiadomości: 17
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
[QUOTE=Wytrwalawdiecie;739 11961]
Cytat:
|
|
2017-05-18, 09:58 | #1297 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 26
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Tak! Sok z kapusty i w ogóle kiszonki dają efekt z opóźnionym zapłonem
Polecam jeszcze zakwas buraczkowy na czczo i ciepłą wodę bez dodatków na czczo. Wodę testowałam niedawno, kiedy nic mnie nie chciało ruszyć i odniosłam spektakularny sukces! PS. Jutro koooonieeeeeeec! |
2017-05-18, 11:15 | #1298 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: z łóżka :)
Wiadomości: 17
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cytat:
---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ---------- Poradźcie albo zmotywujcie bo mam problem. Jestem od wczoraj na diecie, a w następną sobotę mam wesele. Myślicie, ze uda mi się schudnąć na tyle żeby zmieścić się w sukienkę? Tzn. może inaczej, mieszczę się w nią ale boję się, że zaduszą mnie własne cycki Jest zbyt opięta. Zamierzam utrzymać dietę do następnego piątku włącznie + ostre treningi. Co myślicie? Wiem, że to nie jest zdrowe prosto z diety na weselicho ale poprzednim razem zaczęłam jeść normalne potrawy praktycznie "z marszu" i było ok. Trochę więcej ćwiczyłam po zakończeniu diety. Bilans po miesiącu od zakończenia diety +700g. |
|
2017-05-18, 12:36 | #1299 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 266
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cześć!
dziś mój 15 dzień. Moje obwody od soboty się nie zmieniły, nie wiem czy to dobrze, czy źle. Energii mam mnóstwo, zero odstępstw, dziś będę robić duszoną młodą kapustę średnio mam ostatnio pomysły na kolacje i na śniadanie, więc jem byle co, przeważnie pomidory, ale trochę mi się już nudzą Przede mną ostatni weekend diety, w planie będę na niej do czwartku włącznie, czyli 21 dni ---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- Cytat:
Co znaczy, że po diecie zaczęłaś jeść normalne potrawy prosto z marszu? nie wychodziłaś z diety wg zaleceń dr Dąbrowskiej? pytam dlatego, że niewiele przybrałaś, jeśli się w niczym nie ograniczałaś ---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ---------- Cytat:
podzielisz się swoimi ulubionymi potrawami podczas tej diety? |
|||
2017-05-18, 12:39 | #1300 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: z łóżka :)
Wiadomości: 17
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Chodzi mi głownie o to żeby troszkę zrzucić właśnie na to wesele, a 2 tygodnie później mam kolejne
Co do jedzenia... Tak właśnie. Nie wprowadzałam systematycznie produktów, jadłam klasyczne posiłki, tłuszcze, nabiał, pieczywo. Jedyne, co zmieniłam to przestałam słodzić herbatę i tak jak już wcześniej wspomniałam ćwiczyłam intensywniej niż będąc na diecie. Może nie dopadł mnie efekt jojo dlatego, że dieta nie trwała długo (2 tygodnie). Ale byłam zadowolona z efektów. -4,5kg i sporo w obwodzie spadło. 5-6cm na sadełku Polecam kręcenie hula hoopem(mam to z wypustkami) ja tak robiłam, minimum 45min dziennie. Może to też coś dało |
2017-05-19, 08:40 | #1301 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 26
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dziś pierwszy dzień po diecie, ale muszę się przyznać, że od wtorku moja dieta nie była już tak doskonała, jak wcześniej. Dlatego też wcale nie jestem pewna, czy mogę to uznać jako dni diety. Niestety decyzja o wcześniejszym wyjściu mnie totalnie zdemotywowała do rygorystycznego przestrzegania reguł (wcześniej bardzo tego pilnowałam). Mimo wszystko efekt końcowy jest dla mnie bardzo satysfakcjonujący - ważyłam prawie 82 kg, a teraz 73 kg, a dieta trwała (niecałe) 4 tygodnie. To dla mnie spory postęp i motywacja do prawidłowego żywienia. Mam nadzieję, że uda mi się teraz wprowadzić systematyczny wysiłek fizyczny i dzięki temu nadal będę chudła.
Efekty? - Przede wszystkim mam skurczony żołądek i bardzo szybko się najadam. A nawet jeśli po lekkim posiłku nadal jestem ciut głodna, to nie sprawia mi problemu przeczekanie aż do mózgu dotrze informacja, że zjadłam i już nie trzeba więcej. Jednak powstrzymywanie się od jedzenia tak wielu produktów podczas diety wzmocniło silną wolę - Wyglądam dużo lepiej. Niestety (strasznie tego żałuję!) nie mierzyłam obwodów, ale bardzo widać po mnie tę utratę kilogramów. Prawie 9 kg robi swoje! - Poprawiła mi się cera. Do tej pory miałam problemy z przetłuszczającą się i skłonną do wyprysków (nie w jakimś ekstremalnym stopniu, ale jednak zauważalnym). Teraz mniej przetłuszcza mi się twarz (włosy chyba też trochę mniej, choć liczyłam na lepszy efekt) i jest taka jakby ... ładniejsza, ma więcej blasku, jest mniej pryszczy i mam zwężone pory. - Czuję się lepiej . Przed dietą było moje apogeum przesilenia wiosennego. Byłam okropnie ospała, nie miałam na nic ochoty, strasznie marudziłam. Teraz mam więcej chęci do zrobienia czegokolwiek, jak widzę, że coś jest do zrobienia, to robię to. Jestem bardziej energiczna i optymistyczna. Mam nadzieję, że teraz, kiedy wprowadzę nowe produkty, będę mogła więcej ćwiczyć (wcześniej brakowało mi na to siły, nie chęci), a energii będzie jeszcze przybywać - Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, to jeszcze nie badałam sobie ani krwi, ani moczu (wcześniej miałam dość nisko hemoglobinę i w moczu miałam sporo moczanów), ale jak tylko to zbadam, to powiem czy coś się poprawiło. Przed dietą też zdarzało mi się mieć dość wysokie (nie ekstremalnie), jak na mój wiek, ciśnienie. Teraz jest idealne! Czy są jakieś minusy? - Podczas diety odczuwałam brak siły, a w połączeniu z chęcią na wszystko wylewałam siódme poty przy zwykłych czynnościach - Kryzys? U mnie nie było, ale idealnym posunięciem było rozpoczęcie diety w piątek. Wieczorem pierwszego dnia byłam strasznie zła i głodna, a dwa kolejne dni upłynęły pod znakiem okropnego bólu głowy. Trudno byłoby mi to przetrwać w pracy. Zdarzały mi się w międzyczasie biegunki (nawet tuż przed końcem postu), osłabienie, niechęć do jedzenia i przede wszystkim ZIMNO! Oprócz tego, że trafiłam na najzimniejszy maj od stuleci, to jeszcze przeżywałam to gorzej niż moja babcia! Cały czas miałam mega lodowate stopy i dłonie, czułam ogólne zziębnięcie. - Nie można nie wspomnieć o przebiegu diety, która była w moim przypadku pasmem spontanicznych imprez, podczas których bardzo trudno było trzymać się samych warzyw. Oprócz treningu silnej woli na pewno wyzwaniem była organizacja posiłków. Nie zdarzało mi się wyjść do pracy bez śniadania i obiadu. Jak już wspominałam, dla mnie kluczem do sukcesu było ugotowanie dużych ilości 4 rodzajów zup (pracę podzieliłam sobie na bardziej luźne dni w pierwszym tygodniu), które zassałam w słoikach i później każdego dnia wybierałam sobie tę, na którą danego dnia miałam ochotę. Śniadania to najczęściej surówki (zwłaszcza na początku), smoothie (szybkie, pożywne i pyszne), sałaty (sos z przecieru pomidorowego, cytryny i przypraw mnie ratował), soki własnej produkcji, albo po prostu sam pomidor, ogórek, czy kapusta kiszona (tak, wsuwałam samą kapustę kiszoną). Podobne rzeczy jadłam na kolację. Raz postanowiłam umilić sobie czas diety i urozmaicić manu kotlecikami z kalafiora. Niestety totalnie mi nie smakowały, więc później już nie chciało mi się kombinować. Właściwie od początku moje podejście było takie, żeby jedzenie przede wszystkim mnie żywiło i przywracało do zdrowia, a nie było mega przyjemnością. Na szczęście zazwyczaj łączyłam obie te rzeczy Smakołykiem było pieczone jabłko z cynamonem! Smakowało niczym najwykwintniejszy deser na świecie! Bardzo, bardzo polecam tę dietę! Wypowiem się po dłuższym czasie, czy nie ma efektu jojo i innych niefajnych skutków ubocznych, ale teraz zdecydowanie polecam każdemu, kto może ją zastosować! Mega efekty wizualne i odczuwalne, a to najbardziej motywuje. Wspieram Was wszystkie i trzymam kciuki za wytrwałość! Będę tu wpadać, więc jeśli macie pytania, piszcie, chętnie się podzielę. Sama na początku czytałam dosłownie wszystko, wysłuchałam wszystkiego na youtubie, choć niektóre filmiki były strasznie nudne , albo irytujące Pierwszy miesiąc upłynął z Ewą Dąbrowską, teraz wypadałoby zaprzyjaźnić się z Ewą Chodakowską Trzymajcie kciuki za moje postępy w kształtowaniu formy! Masa już jest, a plecy nie zrobią się same |
2017-05-19, 08:56 | #1302 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cytat:
|
|
2017-05-19, 10:59 | #1303 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 26
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Dziękuję! <3
te trampoliny brzmią kusząco, a pływanie to jedna z fajniejszych aktywności. Jest jeszcze rower <3 a wygibasy też niczego sobie, mimo że daleko mi do fitness dziewczyny Niekiedy czas na diecie dłuży się niemiłosiernie (trzeciego dnia uważałam, że tydzień to strasznie długo), ale im dłużej, tym łatwiej. Chyba, że są okazje do świętowania, to wtedy jest tak samo trudno, niestety. Mamy kulturę jedzenia dla przyjemności i spotkań przy jedzeniu i to daje w kość, kiedy można jeść tylko warzywa. Ale da się dobrze, że jest coraz więcej zdrowo odżywiających się osób, które chętnie wypiją z tobą soczek marchewkowy, albo buraczany Wytrwalawdiecie jak jest przy drugim podejściu? Łatwiej, czy wręcz odwrotnie? Ile planujesz teraz pociągnąć? Z całego serca życzę powodzenia! PS. nigdy twarożek z rzodkiewką nie smakował tak wyśmienicie jak dzisiaj <3 a na obiad zjem zupę z mojej kolekcji słoików ultrawegańskich (wg Dąbrowskiej). Tak się rozpędziłam, że mam jeszcze na cały tydzień |
2017-05-20, 17:13 | #1304 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 536
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Zamierzam zacząć dietę dr Dąbrowskiej od wtorku. Mam wyciskarkę i zamierzam pić dużo soków, tu też pytanie macie jakieś swoje ulubione przepisy na soki z wyciskarki wolnoobrotowej? I czytam o zupach, jak je gotujecie? Jestem laikiem w gotowaniu i sobie nie wyobrażam, do wody wrzucam jedynie warzywa i gotuje? Kilka lat temu byłam już na poście, wytrzymałam 2 tyg. Tym razem nie stawiam sobie ilości dni, jedynie wiem że chciałabym wytrzymać więcej niż 2 tyg Jest jeszcze ktoś tutaj? |
2017-05-21, 19:40 | #1305 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Witajcie
U mnie mija właśnie 14 dzień diety...nie wiem czy skutecznej, ponieważ nie odczuwałam żadnych negatywnych skutków jej prowadzenia tzn. bólów głowy, zimna, słabości, nie miałam też jak narazie żadnych kryzysów ozdrowieńczych... itd...nie wiem, czy to dobrze czy źle... Jem głownie surowe warzywa, ponieważ zupy w ogóle mi nie smakują, ale za to bardzo smakuje mi czosnek, ogórki kiszone Na diecie mam zamiar być jeszcze 3 tyg... Mam pytanie nt.wychodzenia z diety, ponieważ piszecie tutaj o tym....czytałam książkę Ewy i nic nie ma w niej o wychodzeniu z diety tylko raczej o diametralnej zmianie swojego odżywiania...np rezygnacja z mięsa, mleka itd... |
2017-05-22, 13:36 | #1306 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cytat:
|
|
2017-05-25, 06:55 | #1307 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Hej dziewczyny! Ja mam problem z tym zakwasem z boraka, zrobiłam i wyszedł tak okropny ze nie byłam w stanie nawet szklanki sie napić! Moze mi nie wyszedł??? Cos chyba nie tak. Nie był kwaśny w ogóle tylko mdły, taka słodkawa woda z czosnkiem i majerankiem. Cos okropnego! Wiec nie pije w poście w ogóle tego "zakwasu". A Wy?
|
2017-05-30, 05:28 | #1308 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 595
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cytat:
---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:23 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ---------- Cytat:
__________________
Autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny |
|||
2017-05-30, 13:20 | #1309 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 30
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cześć jestem po diecie jak tam zmagania??? Pytam bo nasunęło mi się kilka problemów, które mogą się pojawić po więcej napisze wam jak ktoś chce ) powiem tak bardzo dobrze się czułam przy niej spadek wagi był. Tylko po nie mogę dojść z jedzeniem do siebie, jem zdrowo ale ciagle mi brakuje czegoś Pozdrawiam i trzymam kciuki.
__________________
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest prag☠nieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu |
2017-06-06, 06:02 | #1310 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 53
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Czesc, jestem juz prawie 2 m-ce po zakonczonej diecie. Skonczylam przed Wielkanoca, bylo super. W ciagu tych 2 tygodni scislej diety schudlam prawie 10 kg. Samopoczucie swietne. Efektu nie utrzymalam. Wrocilo mi juz 5 kg. Nie przejadam sie, ale tez rygorystycznej diety nie trzymam. Skutkiem ubocznym jaki zauwazylam jest od ok 3 tygodni intensywne wypadanie wlosow. Jeszcze nigdy tak mocno mi nie wypadaly. Na szczescie wyrastaja nowe.
|
2017-06-06, 15:24 | #1311 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Tak słyszałam o tym wypalaniu włosów :-( to chyba częsta przypadłość. Mnie troszke przeraża... A wychodziłaś z diety wg zaleceń czy jadłaś jak wcześniej?
|
2017-06-06, 17:16 | #1312 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 53
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Raczej bylo to wychodzenie. Bylo wg wlasnej intuicji, bo w internecie tez roznie bylo to opisane i kazdy twierdzil, ze jego teoria jest najlepsza i wlasciwa. Mi najbardziej brakowalo tluszczu i jajek, a diete najpierw rozszerzylam o owoce, pozniej dodawalam kolejne zakazane produkty. W moim przypadku prawdopodobnie to brak tluszczy przyczynil sie do wypadania. Jeszcze bedac na diecie zauwazylam, ze wlosy przestaly mi sie przetluszczac i ta faza trwa nadal. Na szczescie mam duzo baby hair, wiec powinno byc dobrze
|
2017-06-11, 14:36 | #1313 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 5 115
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Ja kilka dni temu zaczęłam tę dietę (dzisiaj 7 dzień) i największym problemem dla mnie jest chyba organizacja tego całego jedzenia. Z kuchni praktycznie wychodzę Dla kogoś kto zwykł przesiadywać w kuchni, to może nie jet aż taki problem, ale mnie to już przynudza. Niestety, wyjścia za bardzo nie mam bo cały czas burczy mi w brzuchu z głodu (tzn. co godzinę )
Planuję wytrwać do końca, ale zobaczymy jak to będzie. Odkryłam też ze zdziwieniem, że zdecydowana większość tych warzyw jest bardzo słodka! A ja do tej pory preferowałm rzeczy bardziej słone niż słodkie (choć słodycze też lubię) no a teraz to mam problem. Soli staram się praktycznie nie używać (ciśnienie), więc więszkość zjadanych przeze mnie rzeczy jest właśnie taka słodkawa. Dlatego od zawsze, a teraz już chyba w szczególności, zajadałam się pomidorami, bo one są słonawe Kto jeszcze jest teraz na diecie oczyszczającej?
__________________
odlewki szukają nowego domu https://www.fragrantica.pl/board/viewtopic.php?id=7025 |
2017-06-12, 09:18 | #1314 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Życzę powodzenia . Ja mam ubytek w postaci - 11kg i póki co jest ok , dalej powolutku chudne ,ale już na normalnym żywieniu. ...nawet ciasto zjem i chipsy te zdrowsze ,ale naprawdę się pilnuje ,jak ciasto to tylko 1 kawałek lub max dwa i później 3 h przerwy zanim znowu coś zjem , da sie życ i normalnie jeść po diecie trzeba tylko wszystko zmienić w głowie i to naprawdę działa. Powodzenia Wam życzę dziewczyny a Tobie napiszę iż wystarczy 21 dni aby mieć spory ubytek wagi i lepsze samopoczucie Powodzenia
|
2017-06-13, 17:20 | #1315 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Wspaniałe bardzo motywujące jest to co napisałaś! Ze po diecie dalej chudniesz, Wolniej ale jednak! A jakies sugestie? Poczuwa raczej unikasz? Czy nie?
---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ---------- Pieczywa* |
2017-06-19, 18:28 | #1316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 5 115
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Czy ktoś tu jest jeszcze na diecie?? Czy tylko ja sama? dzisiaj zaczął się trzeci tydzień... nic mi się nie dzieje, żadnego namacalnego oczyszczania Ale wszystkie inne rzeczy, które miałam np ból głowy na spadek ciśnienia atmosferycznego, teraz mam jakby mniejszy. Tak samo okres- kiedyś krwotok, teraz o połowę mniej...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
odlewki szukają nowego domu https://www.fragrantica.pl/board/viewtopic.php?id=7025 |
2017-06-20, 12:06 | #1317 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cytat:
|
|
2017-06-20, 14:53 | #1318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 5 115
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
A czemu zaczynasz któryś raz już? Pokusy?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
odlewki szukają nowego domu https://www.fragrantica.pl/board/viewtopic.php?id=7025 |
2017-06-20, 14:57 | #1319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 69
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Ksiązki niestety nie mam ale z tego co wiem można ją kupić empik, allegro itp
|
2017-06-20, 16:59 | #1320 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Dieta dr Ewy Dąbrowskiej
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:24.