Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoju? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja > Studia

Notka

Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-06-10, 18:35   #1
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237

Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoju?


Cześć dziewczyny


Dzisiaj na uczelni spotkała mnie bardzo dziwna i nieprzyjemne sytuacja. Na zaliczenie ćwiczeń z przedmiotu mieliśmy wykonać pewien projekt. Wybrałam temat, który mnie interesuje i naprawdę mocno przyłożyłam się do realizacji zagadnienia, m.in. - co ważne - skontaktowałam się z ludźmi związanymi z branżą, przeprowadziłam z nimi rozmowy i na tej podstawie wykonałam projekt. Wykładowczyni uznała, że moja praca jest zbyt dobra jak na umiejętności, które mogłam nabyć w toku swojej dotychczasowej edukacji i albo wybijam się na tle innych, albo ukradłam skądś swój projekt. Kobieta wprost powiedziała, że nie wie skąd mogłam go "ukraść", ale jedno z dwóch, nie ma opcji, że zrobiłam sama. Zwłaszcza, że nie mogłam się podeprzeć żadną konkretną bibliografią, bo po prostu z niej nie korzystałam... Mimo wszystko kobieta powiedziała, że mam się nie martwić, bo to będzie zaliczone. Przyszłam dzisiaj na egzamin i okazało się, że nie mogę przystąpić, bo pani jednak mi ćwiczeń nie zalicza, no bo to niemożliwe, że zrobiłam tę pracę sama, niemożliwe, że chciało mi się kontaktować z ludźmi, no i ogólnie wrzesień, do poprawy, bo to plagiat. Próbowałam jakoś rozmawiać, ale babeczka powiedziała, że nie mam do niej szacunku wchodząc z nią w pyskówki (wcale nie pyskowałam, po prostu zwróciłam uwagę, że jest wobec mnie niesprawiedliwa) i mam sobie uważać, bo jak zacznę konflikt to będzie źle. Wyrzuciła mnie z sali. Zastanawiam się czy nie zgłosić się do dziekana, ale z drugiej strony to będzie moje słowo przeciwko słowu wykładowcy, a nie wiadomo jak ona to przedstawi. No i boję się, że nieważne co by się nie stało, ja zawsze będę na stratnej pozycji. Nawet jeśli dziekan weźmie moją stronę i przywróci mi termin to wykładowczyni może mi bardzo utrudniać zdanie, a nie ukrywajmy, że jak będzie chciała znaleźć coś, czego nie umiem to pewnie znajdzie. Jeśli dziekan nie weźmie mojej strony to już w ogóle kiepsko, pewnie we wrześniu miałabym problem ze zdaniem... No i przez kolejne lata na uczelni mogłaby nieprzychylnie na mnie patrzeć. Z drugiej strony czuję straszną niesprawiedliwość, bo niczego mi nie udowodniono, początkowo wszystko było okej, a nagle dzisiaj, w dniu egzaminu, okazało się, że nie mogę zdawać. Niby mnie nie ubędzie jak pójdę zdawać w drugim terminie, ale mimo wszystko jest jakiś taki niesmak i rodzi się we mnie chęć buntu...

Nie mam się za bardzo kogo poradzić. Czy któraś z Was miała sytuację, że wykładowca był wobec niej ewidentnie niesprawiedliwy? Co zrobiłyście? Warto się bić o ten dodatkowy termin czy lepiej odpuścić i iść we wrześniu bez mieszania w sprawę dziekana?
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-11, 11:25   #2
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

No jak nie masz dowodów, skoro zrobiłaś projekt na podstawie rozmów? Chyba te osoby, z którymi rozmawiałaś, mogą to potwierdzić.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-11, 16:08   #3
archimonde
Raczkowanie
 
Avatar archimonde
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 388
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Brak bibliografii w pracy to byłoby na moim wydziale nzal, albo przy łaskawym prowadzącym ocena w dół.

Generalnie zasada jest taka, że jeśli jakaś informacja nie jest opatrzona stosownym odwołaniem/przypisem/etc, to czytelnik ma domyślnie rozumieć, że Ty to wymyśliłaś.

Jeśli w Twojej pracy (której nie widziałam, więc to tylko luźne dywagacje) przedstawiłaś dużo ciekawych informacji z rozmów, ale nie zaznaczyłaś, że pochodzą z rozmów, to faktycznie może to podejrzanie wyglądać.

Zakładając, że Twój opis sytuacji jest obiektywny i nie ma jakichś szczegółów, które zatajasz (wiesz, że jej czymś podpadłaś np), to obawiam się, że możesz mieć po prostu do czynienia z wredną babą, która z jakichś powodów upatrzyła sobie Ciebie na kozła ofiarnego (też to przechodziłam... ) i ciężko powiedzieć, co z tym począć....

Na moim wydziale jest super dyrekcja i w Twojej sytuacji po prostu bym do nich poszła i powiedziała o co chodzi i wiem, że by mi pomogli, ale nie wiem, jaki jest klimat u Ciebie na wydziale...

(podkreślam, że to moja subiektywna opinia z perspektywy studentki filologii, gdzie normy pisania prac są wyjątkowo upierdliwe)
__________________

archimonde jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-11, 16:53   #4
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Zaczęłabym od opiekuna roku, o ile jest to ktoś sensowny. Jeśli ta kobieta Cię nie lubi, to przemilczenie tematu może nie pomóc i w następnych latach znowu możesz być ofiarą.
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-11, 17:49   #5
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

skontaktuj się z kimś z wrsu, może nie Ty jedna masz z tą wykładowczynią problem. dalej z opiekunem roku, a dopiero potem prodziekan ds studenckich. jeśli pracę zrobiłaś sama, sumiennie, jesteś w stanie ją wybronić to nie odpuszczaj. nie zachowuj się jak ktoś, kto faktycznie oszukuje tylko walcz o swoje.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-12, 01:04   #6
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

@megamag, osoby, z którymi rozmawiałam są z innego miasta, po prostu zadzwoniłam do instytucji związanej z tematem mojej pracy i umówiłam się na rozmowę telefoniczną. Mam teraz zadzwonić, było nie było, do poważnej placówki, do wykwalifikowanych pracowników i prosić, żeby mnie wybronili na uczelni? Po pierwsze nie wydaje mi się, żeby chcieli się w to bawić, po drugie, to chyba jednak jakieś takie nie na miejscu, żeby jeszcze tę placówkę w to mieszać, a już szczególnie, że wszystko odbywało się telefonicznie, więc dla tych ludzi ja jestem właściwie nikim ważnym...

@archimonde, w pierwotnej wersji mojej pracy w bibliografii miałam wpisane pozycje typu "rozmowa z panią X Y, pracownikiem takim i takim instytucji Z", ale zostałam skarcona, że rozmowa to nie bibliografia i mam to wykreślić. No niby logicznie, ale bibliografii jako takiej nie miałam, bo z żadnej książki nie korzystałam. Babka ostrzegła mnie, żebym nie próbowała wpisywać losowych książek powiązanych tematycznie, więc naprawdę nie miałam czego wpisać...
I jeszcze byłoby spoko gdyby wykładowczyni powiedziała mi wcześniej, że bez bibliografii mi tego nie zaliczy, wtedy, kiedy wstępnie sprawdzała te prace i był jeszcze czas na poprawki i mogłabym jeszcze coś zadziałać - albo w ostateczności napisać nową pracę o czymś innym - ale ona mnie zapewniła, że to co oddałam będzie zaliczone (myślałam, że właśnie na zasadzie ocena w dół za brak bibliografii, ale nie przeszkadzało mi to), a nagle w dzień egzaminu się okazało, że jednak nie i już nic nie mogę zrobić, żeby zdawać w pierwszym terminie.
Chociaż chyba masz rację, że po prostu trafiłam na wredną babę, bo dzisiaj znowu miałam z nią pewnego rodzaju spięcie. Mieliśmy spotkanie podsumowujące rok, przed wszystkimi wykładowcami i całym moim rokiem przedstawiła mnie jako najgorszą, która obwinia ludzi z roku o własne niepowodzenia. Co prawda szybko sprostowałam, że nie do końca jest tak, jak ona to przedstawia, ale ewidentnie ma do mnie jakiś problem.


Wspominacie o opiekunie roku, ale u mnie niestety nie jest to "sensowna" osoba, wiem, że nic z nią nie załatwię. I powiem szczerze, że nawet boję się zaczynać, bo to jednak koleżanki po fachu i obawiam się, że opiekunka mimo wszystko będzie mniej lub bardziej stronnicza. Mam wrażenie, że prodziekan jest bardziej zdystansowany i jeśli już to uderzałabym do niego. Tylko właśnie mam wątpliwości czy nie będzie z tego jeszcze więcej problemów niż to warte...

Edytowane przez Arlekinowa
Czas edycji: 2019-06-12 o 01:08
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-12, 08:10   #7
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Wspominacie o opiekunie roku, ale u mnie niestety nie jest to "sensowna" osoba, wiem, że nic z nią nie załatwię. I powiem szczerze, że nawet boję się zaczynać, bo to jednak koleżanki po fachu i obawiam się, że opiekunka mimo wszystko będzie mniej lub bardziej stronnicza. Mam wrażenie, że prodziekan jest bardziej zdystansowany i jeśli już to uderzałabym do niego. Tylko właśnie mam wątpliwości czy nie będzie z tego jeszcze więcej problemów niż to warte...
nie zaczynaj od prodziekana. idź najpierw do wrsu i to z nimi pogadaj. może oni będą mieli jakieś rozwiązanie. dopiero potem idź wyżej.



no chyba, że nie czujesz się dobrze w temacie, o którym pisałaś i faktycznie coś kombinowałaś, wtedy odpuść.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-06-12, 09:38   #8
archimonde
Raczkowanie
 
Avatar archimonde
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 388
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

A który to rok? Jeśli ostatni/końcówka i nie zamierzasz tam dalej zostać, to chyba bym zagryzła zęby i babsku ustąpiła.
__________________

archimonde jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-12, 19:29   #9
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

@archimonde, na tym kierunku pierwszy. Ale ogólnie jest to mój drugi kierunek, który studiuję dla przyjemności. Wspominam o tym, żeby nie było, że jestem pierwszoroczniakiem, który zderzył się z realiami uczelni, bo mam już doświadczenie w studenckim życiu i pierwszy kierunek ukończyłam bez żadnych "przebojów", dlatego też nie bardzo wiem co robić, bo nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką sytuacją.

Patrzę teraz na plan zajęć i z tego co widzę, to ta babka prowadzi jeszcze inne zajęcia, więc najprawdopodobniej jeszcze kiedyś się spotkamy...
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-13, 17:53   #10
Polishwolf97
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 91
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Zależy od tego jak on jest poukładany. Jeśli to ,,szycha'' co jest w układzie lub jest politykiem to niestety walka z nim może oznaczać mobbing wobec ciebie. Ale jednak warto mieć na uwadze, że student ma swoje prawa.
Polishwolf97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-13, 19:53   #11
archimonde
Raczkowanie
 
Avatar archimonde
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 388
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Autorko, mimo wszystko pocieszę Cię, że nie jesteś jedyna. Ja też dorobiłam się w tym roku wrześniowej poprawki, moim zdaniem niezasłużonej, ale odpuściłam, bo to taki 70 letni prowadzący, który pracuje tam od początku istnienia wydziału, większość współpracowników to jego byli studenci i wie, że może robić, co chce, bo nikt (z pracowników) nie będzie miał jaj, żeby mu podskoczyć




Chyba Cię nie zadowoli taka odpowiedź, ale chyba tę sytuację można podsumować tak, że to czy da się coś zrobić zależy od układów na Twoim wydziale, których my na forum niestety nie znamy
__________________

archimonde jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-06-14, 02:29   #12
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

@archimonde, dzięki za pocieszenie Zasadniczo już pal licho ten wrzesień, umiałam teraz to we wrześniu też będę umieć i nie ubędzie mnie jeśli pojadę w czasie wakacji na jeden dzień na uczelnię. Dużo osób z mojego roku poległo na tym przedmiocie, więc nie będę sama Ale polec z niewiedzy (jak reszta roku), a w ogóle nie przystąpić z powodu widzimisię wykładowcy to jednak różnica i nie ukrywam, że o to mam największy ból zada.

Szczerze mówiąc nie wiem jak mają się układy i układziki tej kobity. Na pewno nie jest żadną szychą, ale ewidentnie coś jest na rzeczy... Cóż, chyba nie mam lepszego wyjścia jak przełknąć dumę i babie ustąpić z nadzieją, że w przyszłości jakoś to będzie.
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-13, 06:01   #13
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Pozwolę sobie odświeży temat, bo właśnie zalała mnie krew.

Uznałam, że przełknę dumę i odpuszczę, bo może się okazać, że to gra nie warta świeczki. Poprawiłam swoją pracę, tj. przeredagowałam cały tekst i postarałam się o bibliografię (tzn. wybrałam książki poruszające tematykę o której pisałam, bo nic innego nie byłam w stanie w tej sytuacji zrobić), i oddałam ją na początku czerwca (taki był termin, chyba 14 czy tam 15 czerwca). Sprawa zamknięta, egzamin we wrześniu. Od jakiegoś tygodnia regularnie sprawdzam USOSa, bo czekam na jedną ocenę i dzisiaj przez przypadek właściwie zobaczyłam, że u tej wykładowczyni wszystko mam niepozaliczane na dwóje. Wykład 2, ćwiczenia 2 i końcowa 2. Jestem tym zaniepokojona, bo jak sprawdzałam wczoraj albo przed wczoraj to miałam dwóję tylko z wykładu i ćwiczeń, nie miałam zaś oceny ogólnej. Zagotowało się we mnie, bo teraz nie wiem czy tak ma być (jak wspominałam wcześniej, jest to moja pierwsza tego typu sytuacja, więc nie wiem jak wyglądają procedury w takim przypadku, nigdy wcześniej niczego nie poprawiałam) i po prostu we wrześniu wpisze mi normalne oceny jako drugi termin (chociaż, teoretycznie, drugi termin dla tej pracy już był w czerwcu, z drugiej strony może jej się nie chciało sprawdzać, bo przez wakacje i tak sprawa nie ruszy, no ale martwi mnie to, że ta ocena tak nagle się pojawiła, więc może jednak sprawdzała? a może po prostu "musi być" w systemie, więc wpisała bez sprawdzania mojej poprawy?) czy może babsko nie zaliczyło mi poprawionej pracy.

Czy któraś z Was miała kiedyś jakąś poprawkę we wrześniu i wie jak to wygląda z tymi ocenami? Bo ja już nie wiem co robić, nawet jak teraz pojadę na uczelnię to przecież wykładowców nie zastanę, żeby wyjaśnić tę sytuację... A teraz całe wakacje mam spieprzone, bo nie wiem czy w ogóle mam po co iść we wrześniu czy będę miała warunek, który z kolei uniemożliwi mi wyjazd na wymianę studencką... Nic teraz nie wiem.

Edytowane przez Arlekinowa
Czas edycji: 2019-07-13 o 06:04
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-13, 12:15   #14
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

mogła Ci nie zaliczyć. inaczej byś miała 3 z ćwiczeń (czy ileś tam, za tę pracę), 2 z egzaminu i mogłaby Ci wystawić 2 z całości. a potem, jakbyś zaliczyła egzamin to miałabyś to poprawione.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-13, 12:47   #15
archimonde
Raczkowanie
 
Avatar archimonde
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 388
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Pozwolę sobie odświeży temat, bo właśnie zalała mnie krew.

Uznałam, że przełknę dumę i odpuszczę, bo może się okazać, że to gra nie warta świeczki. Poprawiłam swoją pracę, tj. przeredagowałam cały tekst i postarałam się o bibliografię (tzn. wybrałam książki poruszające tematykę o której pisałam, bo nic innego nie byłam w stanie w tej sytuacji zrobić), i oddałam ją na początku czerwca (taki był termin, chyba 14 czy tam 15 czerwca). Sprawa zamknięta, egzamin we wrześniu. Od jakiegoś tygodnia regularnie sprawdzam USOSa, bo czekam na jedną ocenę i dzisiaj przez przypadek właściwie zobaczyłam, że u tej wykładowczyni wszystko mam niepozaliczane na dwóje. Wykład 2, ćwiczenia 2 i końcowa 2. Jestem tym zaniepokojona, bo jak sprawdzałam wczoraj albo przed wczoraj to miałam dwóję tylko z wykładu i ćwiczeń, nie miałam zaś oceny ogólnej. Zagotowało się we mnie, bo teraz nie wiem czy tak ma być (jak wspominałam wcześniej, jest to moja pierwsza tego typu sytuacja, więc nie wiem jak wyglądają procedury w takim przypadku, nigdy wcześniej niczego nie poprawiałam) i po prostu we wrześniu wpisze mi normalne oceny jako drugi termin (chociaż, teoretycznie, drugi termin dla tej pracy już był w czerwcu, z drugiej strony może jej się nie chciało sprawdzać, bo przez wakacje i tak sprawa nie ruszy, no ale martwi mnie to, że ta ocena tak nagle się pojawiła, więc może jednak sprawdzała? a może po prostu "musi być" w systemie, więc wpisała bez sprawdzania mojej poprawy?) czy może babsko nie zaliczyło mi poprawionej pracy.

Czy któraś z Was miała kiedyś jakąś poprawkę we wrześniu i wie jak to wygląda z tymi ocenami? Bo ja już nie wiem co robić, nawet jak teraz pojadę na uczelnię to przecież wykładowców nie zastanę, żeby wyjaśnić tę sytuację... A teraz całe wakacje mam spieprzone, bo nie wiem czy w ogóle mam po co iść we wrześniu czy będę miała warunek, który z kolei uniemożliwi mi wyjazd na wymianę studencką... Nic teraz nie wiem.

No jak nie zaliczyłaś przedmiotu w I terminie, to musiała to odnotować. Jak poprawisz we wrześniu, to wpisze ci nową i ona się pojawi w nawiasie obok tej dwójki.


Przynajmniej u mnie to tak działa (usos uw)
__________________


Edytowane przez archimonde
Czas edycji: 2019-07-13 o 12:49
archimonde jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-13, 14:56   #16
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

@glossyzuz, nie rozumiem Cię. Nawet gdybym dostała pozytywną ocenę z ćwiczeń to egzamin mam niezaliczony (bo nie zostałam dopuszczona), więc i przedmiotu jako całości nie zaliczam, bo do tego wymagana jest pozytywna ocena z teorii (egzamin) i ćwiczeń. 2 z całości mam już teraz i jest to niezaliczony przedmiot. Nie rozumiem co chciałaś napisać, gdybyś mogła to jeszcze raz wyjaśnić to byłoby super.

@archimonde, okej, rozumiem. Chodzi mi bardziej o to, że poprawiłam i wysłałam swoją pracę na drugi termin (czerwiec), ale nic wtedy z tego nie wynikło, miałam dwóje z egzaminu, dwóję z ćwiczeń, ale nie miałam oceny łącznej. Ona pojawiła się dopiero dzisiaj lub wczoraj wieczorem, a mamy już lipiec. I teraz się zastanawiam. Bo okej, rozumiem, że musi odnotować, że oblałam pierwszy termin. Tylko dlaczego nie zrobiła tego wcześniej? Drugi termin składania pracy pisemnej już był, więc skoro uzupełniała USOS to chyba powinna mi wpisać pierwszy niezaliczony i od razu drugi, już poprawiony. Po prosto boję się, że skoro nie mam uwzględnionej tej poprawki ćwiczeń, a mam za to już same dwóje to ona mi tej pracy nie zaliczyła i skończę rok z niezaliczonym przedmiotem, bo nie będzie trzeciego terminu poprawy ćwiczeń, więc już mi dała dwa za cały przedmiot, bo nawet jakbym egzamin zaliczyła to i tak mnie to nie ratuje... No chyba, że faktycznie czeka do września i wpisze wszystko razem przy poprawie egzaminu, no ale to po cholerę robiła termin poprawki ćwiczeń w czerwcu skoro i tak nie zamierzała tego sprawdzić przed wrześniem...
Wiem, że pewnie histeryzuję i gdyby to był jakikolwiek inny wykładowca to nie byłoby problemu, ale teraz po prostu się tej kobiety boję i kompletnie nie wiem co ona może mi odwalić... Nie pomaga mi też fakt, że nigdy wcześniej nie byłam w takiej sytuacji i zwyczajnie nie wiem jak to działa.

Edytowane przez Arlekinowa
Czas edycji: 2019-07-13 o 15:00
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-13, 20:38   #17
archimonde
Raczkowanie
 
Avatar archimonde
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 388
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
@archimonde, okej, rozumiem. Chodzi mi bardziej o to, że poprawiłam i wysłałam swoją pracę na drugi termin (czerwiec), ale nic wtedy z tego nie wynikło, miałam dwóje z egzaminu, dwóję z ćwiczeń, ale nie miałam oceny łącznej.



I teraz się zastanawiam. Bo okej, rozumiem, że musi odnotować, że oblałam pierwszy termin. Tylko dlaczego nie zrobiła tego wcześniej?


Pogrubione - faktycznie dziwna sprawa. sesja już się chyba pokończyła na wszystkich uczelniach.


U mnie nie ma żadnych przedmiotów z których wystawia się oceny łączne (ale są np takie z których jest ocena z ćwiczeń, testu z wykładu i egzaminu i żeby być dopuszczonym do egzaminu trzeba najpierw zaliczyć ćwiczenia i wykład).


Teraz w wakacje raczej już nic nie zdziałasz. Odpocznij, naucz się jak najlepiej umiesz i bądź dobrej myśli we wrześniu.


Może ona też trochę ochłonie przez wakacje.
__________________

archimonde jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-14, 10:55   #18
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
@glossyzuz, nie rozumiem Cię. Nawet gdybym dostała pozytywną ocenę z ćwiczeń to egzamin mam niezaliczony (bo nie zostałam dopuszczona), więc i przedmiotu jako całości nie zaliczam, bo do tego wymagana jest pozytywna ocena z teorii (egzamin) i ćwiczeń. 2 z całości mam już teraz i jest to niezaliczony przedmiot. Nie rozumiem co chciałaś napisać, gdybyś mogła to jeszcze raz wyjaśnić to byłoby super..
w usosie masz trzy oceny. jedna to egzamin, druga to ćwiczenia, trzecia to ogólna za cały przedmiot. z tego co pisałaś to ta praca pisemna, którą poprawiłaś była w ramach zaliczenia ćwiczeń? jeśli tak to gdyby Ci ją zaliczyła to pod oceną z ćwiczeń miałabyś 3 albo 4 albo 5, w zależności od tego, na ile Ci ją zaliczyła. i owszem, 2 za egzamin nadal by było, 2 za cały przedmiot tak samo, ale z ćwiczeń nie powinnaś mieć 2.

ja mam tak z przedmiotu, gdzie zaliczenie całości jest za egzamin i ćwiczenia. z ćwiczeń mam 4, z egzaminu mam 2 i z całości przedmiotu mam 2. gdybym zamiast tej 4 miała wpisane 2 to bym sprawę załatwiała z prowadzącym ćwiczenia. gdybym nie miała żadnej oceny to bym poczekała na wrzesień, bo do września mają czas na zamknięcie protokołów.

u Ciebie sama widzisz, że te oceny się zmieniły, więc możliwe, że pracę Ci sprawdziła i nadal jest coś nie tak.

Edytowane przez glossyzuz
Czas edycji: 2019-07-14 o 11:00
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-25, 00:34   #19
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

@glossyzuz,
trochę po fakcie, ale nie zaglądałam tu, wybacz
Okej, już rozumiem o co Ci chodzi. Masz rację. Tylko chyba powinno być tak, że powinnam mieć wpisaną dwóję za pierwszy termin i dopiero poprawę, czyli finalnie wyglądałoby to np. tak: 4 (2). A ja mam tylko dwóję, czyli tak jakby pierwszy termin (nawet w szczegółach mam napisane "pierwszy termin", dopiero niedawno się dopatrzyłam, że można tam obok oceny kliknąć). Zaniepokoiło mnie to o tyle, że wcześniej nawet tej dwói nie miałam. I teraz po prostu nie wiem czy ona tego nie sprawdziła i wpisała mi tylko dwa za pierwszy termin, bo musi być w systemie, a drugim terminem zajmie się we wrześniu (tylko w takim razie nie rozumiem czemu nie wpisała tego od razu w dniu egzaminu tylko w połowie lipca, no i po co termin poprawy tej pracy był na czerwiec...), czy może sprawdziła poprawkę, nie zaliczyła i to już jest tak jakby moja ocena łączna. Gdybym nie zaliczyła poprawki to musiałaby to wpisać do USOSa tak, że finalnie wyglądałoby to w ten sposób: 2 (2), czy po prostu 2 i koniec?

Edytowane przez Arlekinowa
Czas edycji: 2019-07-25 o 00:35
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-07-26, 13:16   #20
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Tylko chyba powinno być tak, że powinnam mieć wpisaną dwóję za pierwszy termin i dopiero poprawę, czyli finalnie wyglądałoby to np. tak: 4 (2).
niekoniecznie. u mnie wykładowca powiedział wprost, że on tych dwój z pierwszych terminów nie wpisuje w czerwcu tylko końcowe oceny we wrześniu, bo wtedy muszą już oddać protokoły do dziekanatu.



jeśli u Ciebie tej pierwszej dwói nie wpisała tylko wpisała jakąś dwóję później to możliwe, że jak za pierwszym razem nie zaliczyłaś to nic nie wpisała. a drugi raz pracę też Ci uwaliła i dopiero wtedy to 2 wpisała.



najprościej będzie jak napiszesz do niej maila. na studiach to nie działa tak jak w zwykłej szkole i oni przez wakacje normalnie pracują, więc jeśli nie jest na żadnym urlopie/wyjeździe służbowym to może Ci napisać o co jej chodziło.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-26, 13:39   #21
Pietrooshka
Raczkowanie
 
Avatar Pietrooshka
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 87
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Moim zdaniem po prostu poczekaj spokojnie do wrzesnia, obkuj sie i czekaj na poprawienie oceny w systemie. Jakby wtedy cos bylo nie tak to juz sie awanturuj, ale jak juz poki co zagryzlas zeby to tego sie trzymaj.
Pietrooshka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-29, 14:04   #22
Karla Electra
Rozeznanie
 
Avatar Karla Electra
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 993
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Nie rozumiem tylko jednego jednego w tej sytuacji - dlaczego nie napiszesz maila z zapytaniem, co z Twoją pracą i ćwiczeniami? To jest najprostsza i najskuteczniejsza metoda rozwiązania tego problemu. Bez zamartwiania się na zapas i zepsutych trzech miesięcy. Nie musisz nawet przychodzić i spoglądać jej w oczy - napisz tylko szanowna pani profesor , zapytanie o zaliczenie pracy i ćwiczeń (ewentualnie o tym, co widzisz w USOSie i stąd twoje zapytanie) i z wyrazami szacunku. Gdy wysyłałaś poprawioną pracę nie dostałaś żadnej informacji zwrotnej od prowadzącej że to zalicza albo jeszcze ma jakieś uwagi? Jeżeli nie, to doskonały pretekst by się jednak upewnić co do oceny.

Nie daj jej się zastraszyć. Moją grupę też raz posądzono o to, że nie wykonaliśmy samodzielnie projektu. Przy oddawaniu pracy wszystko było super, sama zresztą komentowała jak ładnie wykonana i że zasługuje na 5. Na egzaminie okazało się, że moja grupa została dopuszczona na egzamin ,,warunkowo" i mamy się stawić u niej później w celu wyjaśnienia. Powiedziała, że projekt wykonany jest zbyt dobrze i zwyczajnie nam nie wierzy (jako jedyna grupa zrobiliśmy mapę graficznie zamiast ,,ręcznie", więc nas przepytywała z narzędzi w programie). Przynieśliśmy jej następnego dnia pierwotny projekt, ten zrobiony na brudno ołówkiem. Dopiero wtedy sprawa się rozwiązała.

Student też ma swoje prawa i często trzeba swoje ,,wychodzić" za prowadzącym, który robi pod górkę i przeciąga do trzeciego terminu. Protokoły uzupełniają jak im pasuje, szczególnie te w sesji letniej. Jak nie chcesz załatwiać sprawy osobiście spróbuj przez parlament studencki. Albo męcz się resztę wakacji i przygotuj do wrześniowej poprawki. Najszybciej i najbezpieczniej napisać maila.
Karla Electra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-02, 06:46   #23
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

@glossyzuz,
okej, rozumiem, dzięki Przyznam, że nie mieści mi się w głowie takie wpisywanie nie wiadomo czego nie wiadomo kiedy. Na moim pierwszym kierunku to było nie do pomyślenia. Jak oddawało się pracę na ćwiczenia do jakiegoś konkretnego dnia to ocena w tym dniu była, nie ważne czy pozytywna czy negatywna, indeks i USOS był uzupełniany praktycznie natychmiastowo. Tak samo było z egzaminami ustnymi. Nie było żadnego "dwój z pierwszego terminu nie wpisuję", nie było hurtowego uzupełniania na ostatni gwizdek itd., wszystko chodziło jak w zegareczku i takich niejasnych sytuacji nie było. No ale teraz jestem na innym wydziale, tu może jest jakaś inna polityka...

@Karla Electra,
powiem szczerze, że nawet mejla się boję do niej napisać. Zwłaszcza, że już trochę minęło. Ale chyba się przemogę, bo nie daje mi to spokoju. Nie dostałam żadnej informacji zwrotnej, więc może wykorzystam to jako pretekst
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-02, 07:53   #24
Karla Electra
Rozeznanie
 
Avatar Karla Electra
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 993
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

A czy ona za tego maila Cię zje w całości? Obniży ocenę, bo napisałaś? Zabierze jeden termin, bo wysłałaś jej zapytanie? To czego się boisz?

To chyba i tak lepsze, niż spotykać się z nią na dyżurze w cztery oczy, a jeżeli mail będzie z wszystkimi formami grzecznościowymi nie ma prawa być upierdliwa i niemiła. A jeżeli nic nie wyniknie - będziesz miała dowód, że próbowałaś i ona postawiła tak sytuację. Słowo pisane już stanowi jakiś dowód w przeciwieństwie do rozmowy na jej dyżurze.
Fakt, mail sporo po czasie ale lepsze to niż czekać i się zamartwiać.
Karla Electra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-02, 08:54   #25
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Kiedy z nią rozmawiałam w dniu egzaminu i zwróciłam uwagę, że przecież zaakceptowała pracę, a teraz, kiedy już nic nie mogę zrobić, nagle zmienia zdanie i jest to z lekka niesprawiedliwe to powiedziała mi, że wywołuję z nią konflikty. Także ja wolałabym się do niej w ogóle nie odzywać - w żadnej formie - bo ona jest chyba jakaś nadwrażliwa, wszystko co nie jest przytakiwaniem jej słowom odbiera jako personalny atak... Jeszcze mi powie, że ją nękam mejlami

A tak szczerze to najbardziej się boję, że mnie uwali na tych poprawkach, po prostu dlatego, że śmiałam się postawić, a nie skuliłam uszu po sobie. Mama zawsze mi mówiła, że nie wiem kiedy się zamknąć...


EDIT:
Dziękuję wszystkim za zaangażowanie. Napisałam mejla i dostałam odpowiedź, więc już nie ma co gdybać
Babeczka odpisała mi, że ona w ogóle mojej poprawionej pracy nie dostała, ale spoko, mam czas praktycznie do połowy września. Nie wiem jak to możliwe, ręce, nogi i cycki mi opadły, ale już nie będę drążyć, bo skoro mam jeszcze czas to po prostu wyślę drugi raz i nie będę szukać dziury w całym. A oceny są za pierwszy termin... Jeśli na tym wydziale panuje taka samowolka i rozlazłość to to mogą być moje najcięższe studia ;D

Edytowane przez Arlekinowa
Czas edycji: 2019-08-02 o 09:46
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-02, 11:13   #26
Karla Electra
Rozeznanie
 
Avatar Karla Electra
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 993
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

I niech to będzie nauczka na przyszłość - kto pyta nie błądzi. I nie marnuje ponad miesiąca na gdybanie dlaczego ma 2 w usosie. Maila z pracą też zapisz, w razie czego. I koniecznie poproś o potwierdzenie dostarczenia pliku, jeżeli nie przejdzie/nie zadziała wrzuć jej na dysk Google i podaj link.
Karla Electra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-24, 10:44   #27
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Odkopuję po raz trzeci.

Dzisiaj nastąpiło apogeum, po którym jasne stało się, że babka mnie zwyczajnie nie lubi. Ćwiczenia mi zaliczyła (chociaż też z wielką łaską), ale oczywiście uwaliła mi drugi termin egzaminu ustnego. Bo - uwaga! - "jestem bezczelna". Moja bezczelność objawiła się tym, że zapytałam, czy to co już odpowiedziałam wystarczy na zaliczenie, bo szczerze mówiąc na drugie pytanie nie jestem zbyt dobrze przygotowana. Tak, wiem, miałam czas na naukę, ale naprawdę, to było jedyne zagadnienie, z którego nie byłam obkuta i akurat o to mnie zapytała. Pytania były dwa, więc zapytałam, czy odpowiedź na połowę egzaminu wystarczy na zaliczenie... Pytanie może też niezbyt mądre, ale serio nie miałam jakiś złych intencji, nie raz zdarzyło mi się pytać innych wykładowców o to samo i nikt nigdy nie odebrał tego jako jakiś personalny atak na siebie. W każdym razie babka nie dała sobie wytłumaczyć, że to tylko pytanie i wyrzuciła mnie z sali. Inna sprawa, nawet jeśli to pytanie ją uraziło to powinna chyba ocenić moją wiedzę, a nie poziom kultury osobistej, a tymczasem ja zostałam wywalona w połowie egzaminu.

Zastanawiam się, czy jest może możliwość poproszenia o egzamin, ale z innym wykładowcą? Wiem, że jest coś takiego jak komisyjny, ale na komisie ona chyba też jest w komisji? Więc nie wiem czy mnie to urządza w jakikolwiek sposób.

Kompletnie nie wiem co robić. Z jednej strony, taktyka "schowam dumę w kieszeń i odpuszczę" - jak widać - nie działa. Z drugiej strony, jak zacznę kombinować z opiekunem roku/wrsem/dziekanami/księdzem proboszczem to już przewalę sobie zupełnie... Tylko w sumie ja już mam chyba zupełnie przewalone. Będę z nią miała jeszcze dwa przedmioty, jeśli będzie mnie uwalała na każdym to w najlepszym przypadku będę bulić za warunki, w najgorszym w końcu zawalę semestr. Poważnie się zastanawiam nad zmianą uczelni, ale najbliższa z tym kierunkiem jest jakieś trzy godziny drogi pociągiem w jedną stronę. Tu w mieście jestem uwiązana, więc wyprowadzić się nie mogę i nie mam za co...

Edytowane przez Arlekinowa
Czas edycji: 2019-09-24 o 23:41
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-24, 18:38   #28
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

dlatego Ci od początku pisałam, żebyś tę sprawę załatwiała z pomocą jakiś osób trzecich. z tego typu ludźmi lepiej nie zostawać sam na sam, dla bezpieczeństwa warto, żeby czuli czyjś oddech na swoich plecach.



niecały tydzień został do rozpoczęcia roku akademickiego, obawiam się, że już wszelkie terminy na załatwianie komisa i tak minęły i będziesz miała z tego warunek, więc i tak na nią trafisz. przy komisie miałabyś o tyle łatwiej, że ktoś temu wszystkiemu by się przysłuchiwał i ona też musiałaby się pilnować. no ale wtedy wszelkie komentarze z Twojej strony nie na temat odpadają



a ten przedmiot ma jakiś inny wykładowca? bo nie da się zdawać u kogoś innego jeśli nie miałaś z tą osobą zajęć. ale jest cień szansy, że wybłagasz u dziekana zmianę prowadzącego.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-24, 21:32   #29
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

Ciężka sytuacja. Odnośnie ostatniego egzaminu: niestety, ale mogła wymagać odpowiedzi na wszystkie pytania żeby zaliczyć. U mnie na jednym przedmiocie wprost mówili, że z trzech pytań trzeba na każde coś napisać, a potem łącznie mieć wymaganą liczbę punktów na zdanie. Na drugim zarówno test jak i pytania otwarte musiały być "zdane" osobno. Ocena z egzaminu była jedna, ale jak ktoś sumarycznie uzbierał na pozytywną ocenę, ale rozkład był nierówny w obu częściach to niestety, ale nie zdawał. Na innym, ważnym egzaminie ustnym, przyznanie się do niewiedzy równało się z zakończeniem egzaminu - też trzeba było powiedzieć chociaż cokolwiek żeby uzyskać zaliczenie. Ogólnie u mnie nie przeszłoby odpowiedzenie na jedno z dwóch, bo próg poznawalności miałam na 60%. Z tym, że my robiliśmy research wcześniej, nikt nie pytał się wykładowców wprost, bo tu akurat według mnie miała rację - pytanie jest bezczelne. Babka problemowa, ewidentnie ma z tobą problem i z góry wiedziałaś, że nie będzie ci ułatwiać... Co cię podkusiło o takie formułowanie zdania?
Także podejrzewam, że skończy się na warunku.
Teraz ważne żeby ten warunek był przeprowadzony na sprawiedliwych zasadach i została oceniona wyłącznie twoja wiedza. U mnie od takich spraw był opiekun roku, który ewentualnie kierował sprawy wyżej. Myślę, że on będzie najlepiej zorientowany w temacie, co zrobić. Wcześniej wspominałaś, że może to być stronnicza osoba, ale przecież nie chodzi o to żeby nagadać jaka prowadząca jest beznadziejna i chamska, ale żeby przedstawić swój punkt widzenia: że wcześniej poczułaś się potraktowana niesprawiedliwie, że miałaś podobne wrażenie od rozpoczęcia egzaminu poprawkowego, w stresie też zachowałaś się dziwnie i według ciebie po tym wszystkim warunek też nie będzie sprawiedliwy i jakie są możliwości zobiektywizowania go. Jeśli opiekun cię zbyje to masz jak najbardziej podstawy żeby uderzyć wyżej u władz uczelni.
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-24, 23:33   #30
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto walczyć z niesprawiedliwym wykładowcą, czy lepiej odpuścić dla spokoj

glossyzuz,
nie chciałam robić więcej problemów niż to warte, ale przyznaję, miałaś rację, że trzeba było od razu zaangażować w sprawę osoby trzecie, bo pokojowo się nie dało. Czasu nie cofnę, muszę sobie radzić z tym co jest teraz.
Fakt, że do rozpoczęcia roku akademickiego jest mało czasu, ale czy w takiej sytuacji nie mogę zwyczajnie napisać podania o przedłużenie sesji i wtedy wnioskować o komis? Bo przecież mam prawo do komisyjnego, a jednocześnie ciężko byłoby wnioskować o niego wcześniej skoro poprawka była dopiero teraz... Jakbym wiedziała, że upadnę to bym się położyła, ale to tak nie działa.
Według USOSa tak, ten przedmiot ma jeszcze jakaś inna kobieta. Aczkolwiek zupełnie nie wiem kto to jest, nie kojarzę jej, nie wiem czy to nie jest jakaś przestarzała informacja (chociaż, teoretycznie, prowadziła zajęcia w tym roku i będzie prowadzić zajęcia w roku 2019/2020, więc się zgadza). Dopytam o to i czy jest możliwość zmiany prowadzącego.

Cytokina,
ja wszystko rozumiem, każdy prowadzący ma jakieś zasady zaliczenia, tylko wystarczyło normalnie odpowiedzieć, że nie, nie wystarczy, a tak poza tym to pytanie jest nie na miejscu. Ja nie uważam, żeby pytanie było bezczelne, zwyczajne, kulturalnie zadane, z resztą - jak wspominałam - zdarzyło mi się zadawać identyczne pytanie innym wykładowcom, też już na egzaminie, i nigdy nikt nie odbierał tego jako zniewagi. Inna sprawa, wykładowca powinien - tak myślę - ocenić moją wiedzę, jakakolwiek bym nie była, a nie uznać "pani jest taka i taka, koniec egzaminu, proszę wyjść". Bo w tym momencie ona nie wyrzuciła mnie za brak wiedzy (bo tego nie powiedziała, ostatecznie nie odpowiedziała na pytanie czy jedno z dwóch pytań wystarczy na zaliczenie), tylko za jakąś cechę, która jej we mnie nie pasuje.
Ale masz rację, zapytam jakie są możliwości zobiektywizowania (swoją drogą, bardzo podoba mi się to sformułowanie ; )) ewentualnego warunku.

Edytowane przez Arlekinowa
Czas edycji: 2019-09-24 o 23:39
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Studia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-25 15:33:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:04.