Absurdy i zdziwka z grup na fejsie

[squirrelqa]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89473800]Dziwi mnie podejście (na grupach o szukaniu pracy), że "jestem samotną matką, dziecko czesto choruje, szukam pracy zdalnej". Albo "choruję/jestem w spektrum/jestem introwertyczką, ledwo zyje po prostu, szukam pracy zdalnej".

Ludzie serio myślą, że na zdalnej sie nie pracuje albo pracuje sie kiedy sie chce?
Oczywiscie ani słowa o tym co umie i jakie ma doswiadczenie, a najlepiej to podajcie jej w komentarzach linki do konkretncyh ogloszen. To ja juz sie nie dziwie skad biora sie ludzie, co i 2 lata pracy nie mogą znaleźc.[/QUOTE]Tak, też mnie to bardzo dziwi. Wydaje się, że myślą, że na tej grupie siedzą pracodawcy, których ruszają tkliwe historie o samotnym macierzyństwie na wsi pośrodku niczego i już pędzą oferować im pracę typu "wpisywanie danych czy wypełnianie ankiet" w dowolnych godzinach i za średnią krajową.
Jestem bardzo mało empatyczna w stosunku do tych żalpostów, bo zwyczajnie drażni brak jakiejkolwiek elastyczności tych osób (nie takie godziny, za daleko, nie ma z kim dziecka zostawić, po co szukać lepszej pracy przed ciążą, tu już mam stałą umowę, mimo że pracy nienawidzę i na gwałt będę szukać nowej po macierzyńskim, nie przeprowadzę się itp).
To są już wybory, a nie zastana sytuacja, w którą się nagle wpada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olushka]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89473800]Dziwi mnie podejście (na grupach o szukaniu pracy), że "jestem samotną matką, dziecko czesto choruje, szukam pracy zdalnej". Albo "choruję/jestem w spektrum/jestem introwertyczką, ledwo zyje po prostu, szukam pracy zdalnej".

Ludzie serio myślą, że na zdalnej sie nie pracuje albo pracuje sie kiedy sie chce?
Oczywiscie ani słowa o tym co umie i jakie ma doswiadczenie, a najlepiej to podajcie jej w komentarzach linki do konkretncyh ogloszen. To ja juz sie nie dziwie skad biora sie ludzie, co i 2 lata pracy nie mogą znaleźc.[/QUOTE]


Będąc na zdalnej/ho, możesz się opiekować lub doglądać jednocześnie chore dziecko. Jak jesteś w biurze i nie masz go z kim zostawić, to słabo, bo albo czeka cię urlop albo l4.

Ludzie często mylą bycie introwertykiem z lekami społecznymi. I to mnie dziwi i szokuje. Sama jestem introwertykiem, ale pracuje normalnie w biurze. Zdążyłam poznać swoich współpracowników i czuję się z nimi swobodnie. Myślę, że większość ludzi w czasie wdrożenia (3 miesiące) trochę dziwniej się czuje w nowym towarzystwie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Paprotka_

Może chodzi tu o pracę w stylu skręcanie długopisów, pisanie komentarzy, wypełnianie ankiet? Taka którą się wykonuje w wybranych przez siebie godzinach i zajmuje mniej czasu niż pełen etat? Jeśli nie, to faktycznie dramat.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Nie. Zdecydowanie im chodzi o pracę na UOP, zdecydowanie powyzej minimalnej. I te płaczliwe posty mają odzew i po 400 komentarzy tylko dziewczyny zaczely zauwazac, ze czesto te osoby zadnych rad nie chcą. One chcą gotowej oferty, a proba zwrocenia im uwagi, ze moze to popraw, ze moze to zmien, to obraza majestatu.

[squirrelqa]

Napisane przez Olushka

Będąc na zdalnej/ho, możesz się opiekować lub doglądać jednocześnie chore dziecko. Jak jesteś w biurze i nie masz go z kim zostawić, to słabo, bo albo czeka cię urlop albo l4.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może tak, jak to dziecko szkolne, ale marudzacy i chory roczniak czy kilkulatek, a pracownica np. na słuchawkach w call center na HO i połączenie za połączeniem do odebrania?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Olushka

Będąc na zdalnej/ho, możesz się opiekować lub doglądać jednocześnie chore dziecko. Jak jesteś w biurze i nie masz go z kim zostawić, to słabo, bo albo czeka cię urlop albo l4.

Ludzie często mylą bycie introwertykiem z lekami społecznymi. I to mnie dziwi i szokuje. Sama jestem introwertykiem, ale pracuje normalnie w biurze. Zdążyłam poznać swoich współpracowników i czuję się z nimi swobodnie. Myślę, że większość ludzi w czasie wdrożenia (3 miesiące) trochę dziwniej się czuje w nowym towarzystwie.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oczywiście, że praca zdalna ma ten plus, że np. jak masz okres i cie brzuch boli, to mozesz pracowac spod kocyka i jakos przetrwac ten dzien, zamiast dojezdzac i sie meczyc albo brac urlop/l4. Tak samo mozesz dopilnowac, aby dziecko ci sie nie zabilo i tez przetrwalo ten dzien. Ale praca zdalna to nie jest ohohoho robię co i kiedy chce. Masz telefony, przelewy, maile do ogarniecia na juz, a nie, ze nie mozesz bo sie zajmujesz chorym dzieckiem Ja rozumiem chore dziecko około 7 roku życia, ale tu dziewczyny pisza o maluchach rok-dwa. Nie wierzę w prawdziwą pracę, kiedy masz 2 latka na głowie i to chorego.

No z tym "jestem introwertyczką, musze pracowac zdalnie" to jest hit

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez squirrelqa

Tak, też mnie to bardzo dziwi. Wydaje się, że myślą, że na tej grupie siedzą pracodawcy, których ruszają tkliwe historie o samotnym macierzyństwie na wsi pośrodku niczego i już pędzą oferować im pracę typu "wpisywanie danych czy wypełnianie ankiet" w dowolnych godzinach i za średnią krajową.
Jestem bardzo mało empatyczna w stosunku do tych żalpostów, bo zwyczajnie drażni brak jakiejkolwiek elastyczności tych osób (nie takie godziny, za daleko, nie ma z kim dziecka zostawić, po co szukać lepszej pracy przed ciążą, tu już mam stałą umowę, mimo że pracy nienawidzę i na gwałt będę szukać nowej po macierzyńskim, nie przeprowadzę się itp).
To są już wybory, a nie zastana sytuacja, w którą się nagle wpada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie bywają sytuacje awaryjne, wiadomo, ale wtedy widze, ze te dziewczyny naprawde sie przykladaja, aby sie pokazac z jak najlepszej strony. A nie 3 akapity o depresji/dziecku i dwa zdania, ze umiem angielski na b1 i znam pakiet office.

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez squirrelqa

Może tak, jak to dziecko szkolne, ale marudzacy i chory roczniak czy kilkulatek, a pracownica np. na słuchawkach w call center na HO i połączenie za połączeniem do odebrania?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o to to

[squirrelqa]

W ogóle ta grupa pracowa to jakaś masakra ostatnio. Żadna płaca tam nie jest dobrze przyjęta, ostatnio był dramat, że w ośrodku kultury dają TYLKO 8tys brutto, bo wymagają 7 lat doświadczenia w szeroko pojętym marketingu. No taki jest budżet w panstwowce i co zrobisz. 4tys netto w stolicy z zerowymi wymaganiami? Też śmiesznie mało, bo nie wynajmiesz sama i się nie utrzymasz!
Wiadomo, że super, jakby za nic oferowali 10tys, ale tak nie jest, życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez squirrelqa

W ogóle ta grupa pracowa to jakaś masakra ostatnio. Żadna płaca tam nie jest dobrze przyjęta, ostatnio był dramat, że w ośrodku kultury dają TYLKO 8tys brutto, bo wymagają 7 lat doświadczenia w szeroko pojętym marketingu. No taki jest budżet w panstwowce i co zrobisz. 4tys netto w stolicy z zerowymi wymaganiami? Też śmiesznie mało, bo nie wynajmiesz sama i się nie utrzymasz!
Wiadomo, że super, jakby za nic oferowali 10tys, ale tak nie jest, życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widziałam. Jak na kulturę - zayebista pensja. Ja osobiście już do muzuem nigdy nie wrócę ale oferta dobra, tylko ze to konrketne muzeum faktycznie z dobrą atmosferą nie ma nic wspolnego.

Ale masz racje- krytyka wszystkiego. No to co tam na tej grupie robi tyle osob (chyba ze 120 tysiecy) skoro kazdy zarabia minimum 8 netto, jest po SGH i zna 3 jezyki obce

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

I w ogóle ludziom sie troche w dupach poprzewracalo. Jets ogloszenie, ze praca np. w Krakowie. I milion komenytarzy czy nie mozna zdalnie, bo ona by chciala, ale mieszka w Toruniu. yyy wtf? Praca zdalna przed pandemią była naprawde rzadko spotykana, a teraz mam wrazenie, ze jak trzeba byc 3 dni w biurze/tydzien to juz problem...

[andra]

Bardzo dużo 'mamuś' liczy na te nowe przepisy. Do 4 roku życia na wniosek pracodawca będzie musiał udzielić im pracy zdalnej i elastycznego kształtowania godzin pracy, chyba że nie można jej wykonywać w domu (fizyczna, poufna, punkt obsługi itp). Do tego dopłacić za prąd. Senat miał dorzucić że do 8 lat.
A przecież zdalna poza korporacjami w sumie nie była wcześniej zbyt popularna? Za to teraz to będzie obowiązek pracodawcy aby madka z roczniakiem mogła w środku nocy o północy 'popracować'. Niektórym odechce się prowadzenia firm lub zatrudniania wieku rozrodczego (np zostaną z niewykorzystywanymi biurami)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[squirrelqa]

Napisane przez andra

Bardzo dużo 'mamuś' liczy na te nowe przepisy. Do 4 roku życia na wniosek pracodawca będzie musiał udzielić im pracy zdalnej i elastycznego kształtowania godzin pracy, chyba że nie można jej wykonywać w domu (fizyczna, poufna, punkt obsługi itp). Do tego dopłacić za prąd. Senat miał dorzucić że do 8 lat.
A przecież zdalna poza korporacjami w sumie nie była wcześniej zbyt popularna? Za to teraz to będzie obowiązek pracodawcy aby madka z roczniakiem mogła w środku nocy o północy 'popracować'. Niektórym odechce się prowadzenia firm lub zatrudniania wieku rozrodczego (np zostaną z niewykorzystywanymi biurami)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciekawi mnie, jak to będzie wyglądało w praktyce. I czy bezdzietni dostaną z tego powodu rykoszetem (bo ktoś w biurze być musi, skoro stracą część osób w najbardziej pożądanych godzinach). Zobaczymy.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wątpię w te długopisy, dla mnie to mit
A wujek z pracą zdalną świetny!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

Napisane przez squirrelqa

Ciekawi mnie, jak to będzie wyglądało w praktyce. I czy bezdzietni dostaną z tego powodu rykoszetem (bo ktoś w biurze być musi, skoro stracą część osób w najbardziej pożądanych godzinach). Zobaczymy.Wątpię w te długopisy, dla mnie to mit
A wujek z pracą zdalną świetny!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, u mnie już to zapowiedziano że na nic więcej nie będą pozwalać niż prawo nakaże (czytaj reszta ma być w biurze w dotychczasowych godzinach, i brak prawa do ho dla reszty bo będzie przecież to 24 czy 30 dni w roku)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Paprotka_]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Istniało istniało, jakieś 20-25 lat temu na pewno. Nie pamiętam stawki z ogłoszeń, ale to było ileś tam groszy za długopis.
A wujek jada cebulę po takiej pracy? Czy nie może już patrzeć?

Pracuję zdalnie od kiedy córka skończyła 2,5 roku (akurat wtedy wybuchła pandemia) jest to praca operacyjna, wpadają mi dyspozycje które muszę na bieżąco zrealizować; czasami nie mam kiedy herbaty sobie zrobić. Gdyby nie to, że oboje pracujemy zdalnie, to nie udałoby mi się pogodzić opieki nad dzieckiem z pracą. Szybko wypracowaliśmy sobie system działania, wymyśliliśmy jak córkę zająć i obsłużyć, ale bez dwóch osób byłoby to moim zdaniem niemożliwe.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Timon, ile zarabia wujek na tej cebuli?
Pytam bo planuje sie przekwalifikować

[khloe]

Napisane przez andra

Bardzo dużo 'mamuś' liczy na te nowe przepisy. Do 4 roku życia na wniosek pracodawca będzie musiał udzielić im pracy zdalnej i elastycznego kształtowania godzin pracy, chyba że nie można jej wykonywać w domu (fizyczna, poufna, punkt obsługi itp). Do tego dopłacić za prąd. Senat miał dorzucić że do 8 lat.
A przecież zdalna poza korporacjami w sumie nie była wcześniej zbyt popularna? Za to teraz to będzie obowiązek pracodawcy aby madka z roczniakiem mogła w środku nocy o północy 'popracować'. Niektórym odechce się prowadzenia firm lub zatrudniania wieku rozrodczego (np zostaną z niewykorzystywanymi biurami)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie ( jako matki) praca zdalna to w sumie żadne ułatwienie.

Fakt, oszczędzasz na paliwie, ale
-opierdzielać się nie możesz, wyniki się liczą
-dziecko nie może być w domu,.bo to nie jest robota, jak dziecko w domu.

Więc wątpię, że ktoś jest w stanie połączyć pracę zdalna z tym, że dziecko sieszi w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

Widać jesteś nieliczną z tych uczciwych. Chyba każdy wie - lub może się domyślać, jak fajnie jest pracować z takim dzieckiem na kolanach.
A jednak. Ze względu na głośną aferę u mnie w pracy, znam dokładne szczegóły i właściwie to już są modlitwy o szybkie podpisanie ustawy, bo 'dzieci nie mogą tyle h siedzieć w żłobku'. Aha. Wątpię w jakość takiej pracy ale cóż ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Paprotka_

Istniało istniało, jakieś 20-25 lat temu na pewno. Nie pamiętam stawki z ogłoszeń, ale to było ileś tam groszy za długopis.
A wujek jada cebulę po takiej pracy? Czy nie może już patrzeć?

Pracuję zdalnie od kiedy córka skończyła 2,5 roku (akurat wtedy wybuchła pandemia) jest to praca operacyjna, wpadają mi dyspozycje które muszę na bieżąco zrealizować; czasami nie mam kiedy herbaty sobie zrobić. Gdyby nie to, że oboje pracujemy zdalnie, to nie udałoby mi się pogodzić opieki nad dzieckiem z pracą. Szybko wypracowaliśmy sobie system działania, wymyśliliśmy jak córkę zająć i obsłużyć, ale bez dwóch osób byłoby to moim zdaniem niemożliwe.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Ale jak to, oboje pracujecie, a dziecko jest w tym czasie w domu? Według mnie praca zdalna dla rodzica powinna być jako pomoc w tym zakresie, że jednak odpada czas na dojazd, szykowanie się, więc dziecko może siedzieć w placówce coś tam krócej, ale nie wyobrażam sobie, żeby praca zdalna polegała na tym, że dziecko jest w domu, a rodzic się nim zajmuje podczas godzin pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez invisible_01

Ale jak to, oboje pracujecie, a dziecko jest w tym czasie w domu? Według mnie praca zdalna dla rodzica powinna być jako pomoc w tym zakresie, że jednak odpada czas na dojazd, szykowanie się, więc dziecko może siedzieć w placówce coś tam krócej, ale nie wyobrażam sobie, żeby praca zdalna polegała na tym, że dziecko jest w domu, a rodzic się nim zajmuje podczas godzin pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam dokładnie takie samo zdanie.
Może 6-7 latek zajmie się sobą sam na jakiś czas, ale młodsze dziecko?

Mam 2 latka na stanie i kawę jest ciężko wypić bez przerywania 🤷

Dla mnie taka opcja byłaby super w nagłych, nieprzewidzianych sytuacjach, np. dziecko mi się rozchoruje i nie mam z kim go zostawić, więc wezmę na kilka dni HO

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

Napisane przez invisible_01

Ale jak to, oboje pracujecie, a dziecko jest w tym czasie w domu? Według mnie praca zdalna dla rodzica powinna być jako pomoc w tym zakresie, że jednak odpada czas na dojazd, szykowanie się, więc dziecko może siedzieć w placówce coś tam krócej, ale nie wyobrażam sobie, żeby praca zdalna polegała na tym, że dziecko jest w domu, a rodzic się nim zajmuje podczas godzin pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Normalnie jest w przedszkolu, jak jest chora to w domu. Sytuację ratują audiobooki. Słuchając ich zajmuje się sama sobą, maluje, bawi się, jak potrzebuje się przytulić to przyjdzie, przytuli się i idzie. Obiad mamy zawsze przygotowany dzień wcześniej, odgrzewa ten kto akurat może, trwa to parę minut. Jak potrzebuje pić czy jakąś przekąskę, albo jej coś sięgnąć(czyli szybkie akcje), to też ten kto akurat może. Jak się rozkłada na dwie osoby to można to ogarnąć bez straty dla wykonywanej pracy.


edit: po namyśle usuwam informacje o tym co robiła mając 2,5 roku i później. Podałam szczegóły, przez które mogę zostać rozpoznana. Młoda teraz ma 5,5 roku.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez khloe

Mam dokładnie takie samo zdanie.
Może 6-7 latek zajmie się sobą sam na jakiś czas, ale młodsze dziecko?

Mam 2 latka na stanie i kawę jest ciężko wypić bez przerywania 🤷

Dla mnie taka opcja byłaby super w nagłych, nieprzewidzianych sytuacjach, np. dziecko mi się rozchoruje i nie mam z kim go zostawić, więc wezmę na kilka dni HO

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale właśnie czy da się zawsze pracować z chorym dwulatkiem? Wiadomo, różnie bywa, może leżeć po prostu pod kocem i oglądać bajki, a może być jednak mega angażujący, może mu się nagle pogorszyć i trzeba jednak do lekarza czy coś. Na pewno ho to oszczędność czasu, bez względu czy ma się dziecko czy nie, 8h w pracy plus 1-2h na dojazdy i przygotowanie się to jest po prostu za dużo, ale to już oddzielny temat

[Norluka]

Napisane przez Paprotka_

Istniało istniało, jakieś 20-25 lat temu na pewno. Nie pamiętam stawki z ogłoszeń, ale to było ileś tam groszy za długopis.

Też pamiętam te ogłoszenia, ale to był scam.
Poznałam dwie osoby, które się na to nacięły. Najpierw musiały wypłacić jakąś tam kwotę, chyba niby na materiały czy coś, potem miały przyjść długopisy, za zgłoszenie których nisko być potem zapłacone. Po wpłaceniu kwoty następowało nic.
Nie wiem, może niektóre firmy produkujące długopisy faktycznie dawały tak do złożenia, ale nie słyszałam o nikim, kto faktycznie by tak pracował i dostawał za to pieniądze.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[I am Rock]

Napisane przez Paprotka_

Istniało istniało, jakieś 20-25 lat temu na pewno. Nie pamiętam stawki z ogłoszeń, ale to było ileś tam groszy za długopis.


Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

A z tymi długopisami, to nie był jakiś przekręt?
Taki, że trzeba było kupić te długopisy do skręcenia, a potem na własną rękę je sprzedać, żeby te pieniądze odzyskać?

[skara]

Napisane przez I am Rock

A z tymi długopisami, to nie był jakiś przekręt?
Taki, że trzeba było kupić te długopisy do skręcenia, a potem na własną rękę je sprzedać, żeby te pieniądze odzyskać?

Wydaje mi się, że spółdzielnie inwalidów kiedyś faktycznie zlecały takie prace, ale to były maksymalnie wczesne lata 90-te, bo potem i spółdzielnie popadały albo zmieniły profil, i weszły maszyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Istniało. Moja babcia składała kiedyś te długopisy i jakieś inne różne rzeczy. Ale to było dawno temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Ale przecież pracodawca może nadal odmówić pracy zdalnej, ale ja uważam, że ogólnie istnienie takiego systemu pracy jest ogromną zaletą dla wielu osób (chociażby dla mnie z uwagi na dojazdy). Gorąco liczę, że mój pracodawca wprowadzi taką możliwość na stałe po ustawie, a jak nie, to będę szukać nowej pracy, gdzie po prostu taki system będzie możliwy. Dla matek z małymi dziećmi, które często chorują, to też jest fajna opcja - jak dla mnie w większości prac jednak można odejść od komputera na parę minut bez uszczerbku na jakości pracy. Popatrzymy, jak ludzie pracują w biurach - czy nie ma czasu na plotki, kawę, posiłek?

Nie każda praca też wymaga natychmiastowej reakcji, u mnie jedna praca to obsługiwanie "klientów" i tutaj pomoc jest wymagana, ale część pracy to też realizacja projektów i wszystkim jest to obojętne, czy ja to zrobię o godzinie 10 rano czy 22.

W odniesieniu do krytyki płac, owszem, może pensja 8 tysięcy brutto to dużo jak na pracę w kulturze, ale co jak nie krytyka może przyczynić się do ogólnego podniesienia płac w tym obszarze? Przecież pensja 5 784zł netto dla osoby doświadczonej to naprawdę nie jest dużo, a często to jest minimalna krajowa. Mnie się podoba, że ludzie są coraz bardziej wymagający - nie mówię tutaj o roszczeniowości "mnie się należy", bo ona nie jest nigdy dobra, ale biorąc pod uwagę, jakie płace otrzymują posłowie, to tak naprawdę nie jest żadną roszczeniowością, żeby państwo przeznaczyło większe fundusze na płace dla pracowników kultury.

[invisible_01]

Napisane przez sublips

Ale przecież pracodawca może nadal odmówić pracy zdalnej, ale ja uważam, że ogólnie istnienie takiego systemu pracy jest ogromną zaletą dla wielu osób (chociażby dla mnie z uwagi na dojazdy). Gorąco liczę, że mój pracodawca wprowadzi taką możliwość na stałe po ustawie, a jak nie, to będę szukać nowej pracy, gdzie po prostu taki system będzie możliwy. Dla matek z małymi dziećmi, które często chorują, to też jest fajna opcja - jak dla mnie w większości prac jednak można odejść od komputera na parę minut bez uszczerbku na jakości pracy. Popatrzymy, jak ludzie pracują w biurach - czy nie ma czasu na plotki, kawę, posiłek?

Nie każda praca też wymaga natychmiastowej reakcji, u mnie jedna praca to obsługiwanie "klientów" i tutaj pomoc jest wymagana, ale część pracy to też realizacja projektów i wszystkim jest to obojętne, czy ja to zrobię o godzinie 10 rano czy 22.

W odniesieniu do krytyki płac, owszem, może pensja 8 tysięcy brutto to dużo jak na pracę w kulturze, ale co jak nie krytyka może przyczynić się do ogólnego podniesienia płac w tym obszarze? Przecież pensja 5 784zł netto dla osoby doświadczonej to naprawdę nie jest dużo, a często to jest minimalna krajowa. Mnie się podoba, że ludzie są coraz bardziej wymagający - nie mówię tutaj o roszczeniowości "mnie się należy", bo ona nie jest nigdy dobra, ale biorąc pod uwagę, jakie płace otrzymują posłowie, to tak naprawdę nie jest żadną roszczeniowością, żeby państwo przeznaczyło większe fundusze na płace dla pracowników kultury.

Ja uważam, że jeśli pracodawca do tej pory nie miał problemu z pracą zdalną, to taka ustawa mu na nic, a jak miał, to po prostu będzie odmawiał i tyle. Nie zgadzam się też z tym, że szczególne warunki pracy powinny dotyczyć rodziców z małymi dziećmi, tylko pracowników ogólnie, bo różne są sytuacje życiowe i rodzinne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez invisible_01

Ja uważam, że jeśli pracodawca do tej pory nie miał problemu z pracą zdalną, to taka ustawa mu na nic, a jak miał, to po prostu będzie odmawiał i tyle. Nie zgadzam się też z tym, że szczególne warunki pracy powinny dotyczyć rodziców z małymi dziećmi, tylko pracowników ogólnie, bo różne są sytuacje życiowe i rodzinne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się, że to zapewne nic nie zmieni.

Nie no, ja się oczywiście zgadzam, że warunki szczegółowe nie powinny być zarezerwowane dla rodziców. Jako osoba bezdzietna po raz kolejny odczuwam, że dla mnie to żadnych benefitów nie ma, a obecnie dojeżdżam sporo do pracy i chciałabym, żeby uwzględnili kryterium odległości. Ale pracy w mojej branży przynajmniej nadal jest tyle, że spokojnie mogę znaleźć ofertę, która mi odpowiada w tym zakresie i nie jestem uwiązana przy jednej pracy.

[meliandra]

Napisane przez squirrelqa

Tak, też mnie to bardzo dziwi. Wydaje się, że myślą, że na tej grupie siedzą pracodawcy, których ruszają tkliwe historie o samotnym macierzyństwie na wsi pośrodku niczego i już pędzą oferować im pracę typu "wpisywanie danych czy wypełnianie ankiet" w dowolnych godzinach i za średnią krajową.
Jestem bardzo mało empatyczna w stosunku do tych żalpostów, bo zwyczajnie drażni brak jakiejkolwiek elastyczności tych osób (nie takie godziny, za daleko, nie ma z kim dziecka zostawić, po co szukać lepszej pracy przed ciążą, tu już mam stałą umowę, mimo że pracy nienawidzę i na gwałt będę szukać nowej po macierzyńskim, nie przeprowadzę się itp).
To są już wybory, a nie zastana sytuacja, w którą się nagle wpada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety, ale znam kilka takich przypadków. Praca kiepska, ale umowa uop na czas nieokreślony, więc ciążka, od razu l4, potem drugie dziecko i nagle dramat jak po 4 latach trzeba do pracy wrócić, a przez te 4 lata się wypadło z rynku i jak to nikt nie chce pracy dać.

Napisane przez Olushka

Będąc na zdalnej/ho, możesz się opiekować lub doglądać jednocześnie chore dziecko. Jak jesteś w biurze i nie masz go z kim zostawić, to słabo, bo albo czeka cię urlop albo l4.

Ludzie często mylą bycie introwertykiem z lekami społecznymi. I to mnie dziwi i szokuje. Sama jestem introwertykiem, ale pracuje normalnie w biurze. Zdążyłam poznać swoich współpracowników i czuję się z nimi swobodnie. Myślę, że większość ludzi w czasie wdrożenia (3 miesiące) trochę dziwniej się czuje w nowym towarzystwie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To zależy jakie dziecko, ile ma lat, jak się czuje podczas tej choroby. W wielu przypadkach nie da się przy takim dziecku pracować. Tak samo jak człowiek sam jest chory. Jak masz okres tak ja pisze Pandora albo katar to spoko, ale jak ktoś ledwo na nogach stoi i twierdzi, że sobie zrobi ho, to jest ściema na maksa.

Napisane przez andra

Bardzo dużo 'mamuś' liczy na te nowe przepisy. Do 4 roku życia na wniosek pracodawca będzie musiał udzielić im pracy zdalnej i elastycznego kształtowania godzin pracy, chyba że nie można jej wykonywać w domu (fizyczna, poufna, punkt obsługi itp). Do tego dopłacić za prąd. Senat miał dorzucić że do 8 lat.
A przecież zdalna poza korporacjami w sumie nie była wcześniej zbyt popularna? Za to teraz to będzie obowiązek pracodawcy aby madka z roczniakiem mogła w środku nocy o północy 'popracować'. Niektórym odechce się prowadzenia firm lub zatrudniania wieku rozrodczego (np zostaną z niewykorzystywanymi biurami)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja obstawiam, że skończy się to tak, że kobiety będą przez to bardziej dyskryminowane przy zatrudnieniu.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Niestety myślę podobnie, jakbysmy nie miały wystarczająco trudno. Ale to nie jest wina kobiet, które chcą mieć dzieci i chodza na l4 i inne, tylko no takie mamy myślenie o matkach, jakby były darmozjadami.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez invisible_01

To u mnie w domu rodzinnym zawsze choinka stała do kolędy, a potem była rozbierana, teraz nie trzymam się żadnej daty, bo też nie przyjmuję kolędy ani nie chodzę do kościoła i jak opadnie mi świąteczny nastrój to rozbieram, z reguły na początku stycznia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak samo.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez khloe

Mam dokładnie takie samo zdanie.
Może 6-7 latek zajmie się sobą sam na jakiś czas, ale młodsze dziecko?

Mam 2 latka na stanie i kawę jest ciężko wypić bez przerywania

Dla mnie taka opcja byłaby super w nagłych, nieprzewidzianych sytuacjach, np. dziecko mi się rozchoruje i nie mam z kim go zostawić, więc wezmę na kilka dni HO

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko już ma 2 lata? Dopiero rodziłaś ale ten czas leci, masakra

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka