Zmniejszenie piersi cz.2

[Goncia89]

Fiona ja mam wyznaczoną konsultacje na NFZ u dr T Sirka 10 pazdziernika w Bielsko-Białej. Muszę zrezygnować, bo już mam termin operacji w Katowicach na listopad. Jeśli któraś chętna na konsultacje tam to mogę oddać termin bo i tak rezygnuje,

[natko_]

Cześć Wyrozumiałe Duszyczki

Lata świetlne mnie tu nie było (w sensie, że na Wizażu), ale w związku z tym, że mi piersi ostatnio coraz bardziej dają popalić, to szukałam informacji na temat refundowanych zabiegów zmniejszania i tak znalazłam Was

Mam 3 dzieci, wykarmionych własną piersią i zdecydowanie zakończyłam rozmnażanie. Lat mam sporo, bo już 41, mąż przez te lata dostatecznie chyba "nacieszył się" rozmiarem i decyzja podjęta - jutro od rana będę wisieć na telefonie do Katowic
I tu od razu wielkie dla Was dzięki, bo po przestudiowaniu wątku już wiem, gdzie dzwonić, ewentualnie gdzie pisać i co przygotować

Mój przerażający rozmiar 75 M/N już mi się zbrzydł tak bardzo, że ani przodem, ani bokiem, ani nawet tyłem patrzeć na własne piersi nie mogę
Ostatnio sporo schudłam (jeszcze drugie "sporo" zostało, ale jestem w trakcie walki ) - niestety spadek wagi o 15 kilo nie wpłynął na zmniejszenie rozmiaru biustu, jedynie na jego dodatkowy zwis - aktualnie wg pomiarów domowymi sposobami mam odległość sutek-obojczyk ok. 33 cm, a wagę piersi około 2 kg.

Jedyne co mnie martwi, to bóle piersi - pozornie niezwiązane z dniami cyklu - ot tak sobie bolą np przez tydzień - masakrycznie bolą, są tkliwe, nawet dotyk koszuli boli. W staniku męczarnia, bez (z powodu grawitacji) jeszcze bardziej... Potem tydzień względnego spokoju i... od nowa... A to w połowie cyklu trafi się bolesność, a to tydzień przed okresem, a to w pierwszych dniach okresu...
Ginekolog nic nie widzi niepokojącego (taki "urok" dużego biustu), USG jest bez zmian - próbujemy rozgonić te bóle terapią hormonalną antykoncepcyjną - może pomoże

Poza tym mnie właśnie nie bolą stricte plecy - bardziej ciągnie cały biust - od obojczyków w dół i pod pachami aż do przedramion. Też tak macie, miałyście?
Staniki noszę dobrane u brafiterki, więc to nie kwestia biustonosza...

Z wypiekami czekam na relacje świeżo pomniejszonej @duzybiust i jeszcze świeższej mniejszej @paulina_maria1999 - moje gratulacje dziewczyny, że już po

[Dancyk]

Hej , grstulacje 😀 Mam

pytanie czy miałeś operacje z NFZ czy prywatniej u doktor Michalskiej ? I jak długo od użyty czeka się na operację ?

[duzybiust]

Napisane przez natko_

Cześć Wyrozumiałe Duszyczki

Lata świetlne mnie tu nie było (w sensie, że na Wizażu), ale w związku z tym, że mi piersi ostatnio coraz bardziej dają popalić, to szukałam informacji na temat refundowanych zabiegów zmniejszania i tak znalazłam Was

Mam 3 dzieci, wykarmionych własną piersią i zdecydowanie zakończyłam rozmnażanie. Lat mam sporo, bo już 41, mąż przez te lata dostatecznie chyba "nacieszył się" rozmiarem i decyzja podjęta - jutro od rana będę wisieć na telefonie do Katowic
I tu od razu wielkie dla Was dzięki, bo po przestudiowaniu wątku już wiem, gdzie dzwonić, ewentualnie gdzie pisać i co przygotować

Mój przerażający rozmiar 75 M/N już mi się zbrzydł tak bardzo, że ani przodem, ani bokiem, ani nawet tyłem patrzeć na własne piersi nie mogę
Ostatnio sporo schudłam (jeszcze drugie "sporo" zostało, ale jestem w trakcie walki ) - niestety spadek wagi o 15 kilo nie wpłynął na zmniejszenie rozmiaru biustu, jedynie na jego dodatkowy zwis - aktualnie wg pomiarów domowymi sposobami mam odległość sutek-obojczyk ok. 33 cm, a wagę piersi około 2 kg.

Jedyne co mnie martwi, to bóle piersi - pozornie niezwiązane z dniami cyklu - ot tak sobie bolą np przez tydzień - masakrycznie bolą, są tkliwe, nawet dotyk koszuli boli. W staniku męczarnia, bez (z powodu grawitacji) jeszcze bardziej... Potem tydzień względnego spokoju i... od nowa... A to w połowie cyklu trafi się bolesność, a to tydzień przed okresem, a to w pierwszych dniach okresu...
Ginekolog nic nie widzi niepokojącego (taki "urok" dużego biustu), USG jest bez zmian - próbujemy rozgonić te bóle terapią hormonalną antykoncepcyjną - może pomoże

Poza tym mnie właśnie nie bolą stricte plecy - bardziej ciągnie cały biust - od obojczyków w dół i pod pachami aż do przedramion. Też tak macie, miałyście?
Staniki noszę dobrane u brafiterki, więc to nie kwestia biustonosza...

Z wypiekami czekam na relacje świeżo pomniejszonej @duzybiust i jeszcze świeższej mniejszej @paulina_maria1999 - moje gratulacje dziewczyny, że już po

Nie masz wyjścia jak "ZADZWONIĆ PO SWOJE MARZENIA" - dziwnie to zabrzmiało ale to jest realne.
Dzwoń - umawiaj się na konsultacje i wtedy będziesz wiedziała wszystko Pani doktor na spokojnie ci wyjaśni dużo spraw.
Daj znać kiedy będziesz miała konsultację

[pataya]

dziewczyny, a czy po operacji można sobie spokojnie dać radę samodzielnie? mieszkam tylko z dzieckiem, nawet nie będę miała go z kim zostawić na czas operacji, nie będzie też mnie kto przywieźć zapewne, ale po powrocie muszę w miarę funkcjonować.

[Kasia27lub28]

A ja chciałam zapytać czy jak jestem w ciazy to czy mogę zapisać się na konsultacje czy na razie nie ma to sensu?

[Dalianna2311]

Napisane przez Kasia27lub28

A ja chciałam zapytać czy jak jestem w ciazy to czy mogę zapisać się na konsultacje czy na razie nie ma to sensu?

Raczej po. Ja też tak się umówiłam z panią doktor.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natko_]

Umówiłam się - tralalalala

12.09 na godzinę 9:15

@Dalianna2311 i @pataya - widzę, że się spotkamy na miejscu

Pani z rejestracji mówiła, że skierowania nie potrzeba, ale warto wszelkie dokumenty i ewentualne skierowanie zabrać, bo pani doktor od razu umawia terminy operacji
Więc jutro wizyta u rodzinnego, gdzieś w przyszłym tygodniu ortopeda (prywatnie).
Warto USG piersi zrobić jeszcze przed wizytą u pani doktor? Czy w tym pakiecie przed ewentualną operacją dopiero, skoro oczekiwanie jest około roku? (bo miałam robione jakiś czas temu, ale jest własnością gabinetu ginekologa, nie dostanę wydruków :/ )

[Dalianna2311]

Napisane przez natko_

Umówiłam się - tralalalala

12.09 na godzinę 9:15

@Dalianna2311 i @pataya - widzę, że się spotkamy na miejscu

Pani z rejestracji mówiła, że skierowania nie potrzeba, ale warto wszelkie dokumenty i ewentualne skierowanie zabrać, bo pani doktor od razu umawia terminy operacji
Więc jutro wizyta u rodzinnego, gdzieś w przyszłym tygodniu ortopeda (prywatnie).
Warto USG piersi zrobić jeszcze przed wizytą u pani doktor? Czy w tym pakiecie przed ewentualną operacją dopiero, skoro oczekiwanie jest około roku? (bo miałam robione jakiś czas temu, ale jest własnością gabinetu ginekologa, nie dostanę wydruków :/ )

Ja niczego nie zabieram. Pani doktor powiedziała, że wszystko na miejscu powie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[duzybiust]

Napisane przez natko_

Umówiłam się - tralalalala

12.09 na godzinę 9:15

@Dalianna2311 i @pataya - widzę, że się spotkamy na miejscu

Pani z rejestracji mówiła, że skierowania nie potrzeba, ale warto wszelkie dokumenty i ewentualne skierowanie zabrać, bo pani doktor od razu umawia terminy operacji
Więc jutro wizyta u rodzinnego, gdzieś w przyszłym tygodniu ortopeda (prywatnie).
Warto USG piersi zrobić jeszcze przed wizytą u pani doktor? Czy w tym pakiecie przed ewentualną operacją dopiero, skoro oczekiwanie jest około roku? (bo miałam robione jakiś czas temu, ale jest własnością gabinetu ginekologa, nie dostanę wydruków :/ )

Ja miałam mammografię i USG piersi robione w zeszłym roku i były ważne.
Wizyta jest płatna 150zł, więc nie musisz mieć skierowania do Poradni, chyba, że coś się zmieniło w tej sprawie. Warto więc jeszcze raz zadzwonić i zapytać o koszt wizyty.

Dobrze, żebyś miała jakieś badania: zaświadczenie od ortopedy, RTG kręgosłupa (piersiowy i szyjny)
A co to znaczy, że badanie jest własnością gabinetu !!
Przecież to jest Twoje badanie i nie ważne czy byłaś prywatnie u lekarza czy na NFZ W każdym przypadku lekarz wziął za Ciebie pieniądze .... Powinien ci dać sam opis USG. Poproś lekarza o zrobienie ksero z tego odpisu....

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez paulina_maria1999

Na szczęście z równowagą problemu nie było. Szkoda, że akurat zapomniałam mojego jaśka spakować ale planuję po wyjściu wypad do galerii, bo chcę kupić coś małemu to może znajdę jakąś poduszeczkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Paulina a jak tam u Ciebie? Jak sobie radzisz? Bo, że dajesz radę to w to nie wątpię Jak podróż do domu?

[iza_rut]

Napisane przez pataya

dziewczyny, a czy po operacji można sobie spokojnie dać radę samodzielnie? mieszkam tylko z dzieckiem, nawet nie będę miała go z kim zostawić na czas operacji, nie będzie też mnie kto przywieźć zapewne, ale po powrocie muszę w miarę funkcjonować.

Ile lat ma dziecko? Moim zdaniem po tak poważnej operacji nie można liczyć tylko na siebie, różnie może być. Przynajmniej pierwsze dwa tygodnie, potem kierując się zdrowym rozsądkiem można się już uruchamiać.

[natko_]

@duzybiust - nie wiem, czy chcę jeszcze do akurat tego gabinetu iść znowu W międzyczasie zmieniłam lekarza i z tamtym nie bardzo chcę mieć znowu do czynienia :P
Ale w takim razie nie będę robiła USG przed wizytą, zobaczę, co powie dr Michalska.
Za wizytę będę płacić, 150 zł - o skierowanie chodziło już na oddział, nie do chirurga

@pataya - tej operacji nie przeszłam, ale miałam 3x cc i powiem ci, że nie wyobrażam sobie zostać potem sama a noworodek leciutki przecież jest... Poza tym samo walczenie z własnym bólem, często po lekach człowiek jest otumaniony - no nie można zostać bez pomocy.
Może jakaś przyjaciółka?
Może płatna pielęgniarka?
Sąsiadka?

[Lusia_em]

Pataya- brałam tabletki przeciwbolowe tylko przez dobe po operacji, pozniej nie wzielam ani razu- w ogole nie bylo takiej potrzeby. Dwie doby po operacji chodzilam sama na zakupy (nic ciezkiego ale bez przesady), przez pierwsze 3 dni kuzynka zmieniala mi opatrunki pozniej radzilam sobie sama (zmieniala je poniewaz mi sie robilo slabo jak patrzylam na szwy w otoczkach sutkowych). I nie jestem specjalna heroską, mam lzy w oczach podczas zastrzyku
Wiadomo, ze kazdy znosi to inaczej. Ale nie ma co tez nad soba sie specjalnie roztkliwiac, to nie jest powazna operacja. Jest dosyc dluga wiec na poczatku jest sie oslabionym, ale wszystko dasz rade robic. Tylko wolniej i delikatniej. Po tygodniu normalnie prowadzilam samochod (tylko na dziurach przytrzymywalam dodatkowo piersi) i robilam wszystko zupelnie sama. Jedynie problemem moze byc noszenie dziecka/ciezkich toreb. Ale piersi same Ci "powiedza" kiedy przesadzasz.
Dzisiaj jestem 3miesiace po operacji i praktycznie zapomnialam, ze cokolwiek ktos przy nich robil. Mam wrazenie, ze zawsze mialam takie zgrabne, sterczace cuda. Smialo, naprawde nie taki straszny diabel jak go maluja

[duzybiust]

Napisane przez pataya

dziewczyny, a czy po operacji można sobie spokojnie dać radę samodzielnie? mieszkam tylko z dzieckiem, nawet nie będę miała go z kim zostawić na czas operacji, nie będzie też mnie kto przywieźć zapewne, ale po powrocie muszę w miarę funkcjonować.

Ja też brałam tabletki p/bólowe jeden dzień po operacji...

Każdy człowiek jest inny i nie wie na co go stać w odpowiednim momencie.

Nie piszesz jak duże jest dziecko? To też jest ważne.
Po operacji nie powinnaś dźwigać, podnosić rąk do góry .... Jednym słowem powinnaś robić tylko koło siebie.

Któraś z Was na pewno napisze ... Ja tak nie robiłam - od razu byłam silna .... Tak ale trzeba sobie zadać pytanie?
Po co ja na tą operację się decyduję? Po to, żeby się po niej forsować?
Dziewczyny - Przecież dopiero sobie zrobicie krzywdę.

Operacja zmniejszenia piersi wcale nie jest taka prosta. Fakt, zewnętrzne szwy goją się szybko ale te wewnętrzne, o których nikt nie wspomniał goją się aż do pół roku.
Z opatrunkami na pewno dasz sobie radę. Natomiast jeżeli chodzi o dziecko to powinnaś mu zapewnić jakąś opiekę tymczasową (w zależności od wieku).
Z dojazdem też nie będziesz miała problemu - z powrotem gorzej - przydałaby się jakaś koleżanka.
Pamiętaj, że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji - Ty go na pewno znajdziesz .... Z całego serca ci tego życzę...

[Kasia27lub28]

@Dalianna2311- dziękuje, chciałam trochę przyspieszyć 🙂 Ale faktycznie urodzę, wykarmie i pojadę na konsultacje. No chyba, ze któraś w ciazy była ?

Zdecydowałam się na doktor Michalska- widzę Wasze super opinie, do Łecznej strasznie daleko.

Wysłalibyście mi może zdjęcia przed i po te , które jesteście od dr Michalskiej? Jestem nowa

i nie wiem czy tu można ?



Pozdrawiam

[pataya]

już pisze dziecko jest już duże, ma 12 lat, więc już go nie noszę ale samego na parę dni go w domu nie zostawię. Bardziej chodziło mi o jakieś "roboty domowe", bo tego nie uniknę. Ale jak będzie za ciężko to trzeba będzie przycisnąć młodego choć obiadu chyba nie ugotuje...
Bólu się nie boję, też miałam cc i od pierwszego dnia byłam w domu sama. Jakoś dałam radę więc teraz pewnie też dam, twarda jestem Natomiast boję się jakichś poważniejszych komplikacji o których zawsze mówią typu zator albo inne paskudztwo, które by mnie miało posłać na drugą stronę wtedy młody byłby sam...
reszta do przeżycia, mogę mieć koślawe brodawki lub nawet wcale, hihi

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Dalianna 2311, skąd będziesz jechać? Tak pytam, bo nie każdy wie, że jest Bielsk koło Płocka...

[paulina_maria1999]

@duzybiust Jest nawet dobrze tylko jeszcze trochę muszę dojść do siebie, bo w ogóle nie mam na nic ochoty, a na jedzenie patrzeć nie mogę 😂 Radzę sobie dobrze z takimi codziennymi sprawami typu umyć głowę, ubrać się czy pójść na zakupy tylko ciężko mi jest tak patrzeć na to moje 8 miesięczne cudo i nie móc wziąć go na ręce. 😢 Powiedz mi czym i kiedy zmyłaś z siebie jodynę? Bo jestem tym od pępka, aż po szyję wysmarowana i nie chcę tak wychodzić z domu 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Właśnie pisałam z panią doktor. Za dwa tygodnie wracam do normalnego życia 🙂 Będę mogła już normalnie spać na boku (Jeszcze się trochę pomęcze na tych plecach) i małego też już na ręce będę mogła brać 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natko_]

Napisane przez pataya

już pisze dziecko jest już duże, ma 12 lat, więc już go nie noszę ale samego na parę dni go w domu nie zostawię. Bardziej chodziło mi o jakieś "roboty domowe", bo tego nie uniknę. Ale jak będzie za ciężko to trzeba będzie przycisnąć młodego choć obiadu chyba nie ugotuje...

@pataya - stary koń można powiedzieć, a nie dziecko
Inna sytuacja w związku z tym. Możesz liczyć, ze ci poda telefon, żeby zamówić pizzę? Po chleb do sklepu wyskoczy? Herbatę zrobi? To przeżyjecie bez gotowania dwudaniowych obiadów kilka dni

Powrót to bym rozwiązała taksówką, albo życzliwym sąsiadem.
Z brudu nie umrzecie kilka dni, więc pranie i sprzątanie możesz sobie darować. Tyle co koło siebie, to zrobisz, skoro reszta też sobie radzi. Do zmiany opatrunków - jeśli nie dasz rady sama (ja na bank nie dam sobie sama rady jakby co ), to można wołać pielęgniarkę środowiskową z poradni, do której masz złożoną deklarację. Ze skierowaniem od rodzinnego masz to za darmo, można skierowanie wziąć przed zabiegiem. Ale nawet płacąc za taką opiekę, warto się umówić, to nie są duże koszty (ja płaciłam za zmianę opatrunku i zastrzyk ok. 15 zł).

Ja serio miałam przed oczami dzieciątko koło 2-6 latek, a wtedy co innego, wiadomo

[Dalianna2311]

Napisane przez Kasia27lub28

@Dalianna2311- dziękuje, chciałam trochę przyspieszyć Ale faktycznie urodzę, wykarmie i pojadę na konsultacje. No chyba, ze któraś w ciazy była ?

Zdecydowałam się na doktor Michalska- widzę Wasze super opinie, do Łecznej strasznie daleko.

Wysłalibyście mi może zdjęcia przed i po te , które jesteście od dr Michalskiej? Jestem nowa

i nie wiem czy tu można ?



Pozdrawiam

Możesz pojechać jeszcze karmiąc. Ja tak się dogadałam, choć los spłatał mi figla i nie karmię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez pataya

już pisze dziecko jest już duże, ma 12 lat, więc już go nie noszę ale samego na parę dni go w domu nie zostawię. Bardziej chodziło mi o jakieś "roboty domowe", bo tego nie uniknę. Ale jak będzie za ciężko to trzeba będzie przycisnąć młodego choć obiadu chyba nie ugotuje...
Bólu się nie boję, też miałam cc i od pierwszego dnia byłam w domu sama. Jakoś dałam radę więc teraz pewnie też dam, twarda jestem Natomiast boję się jakichś poważniejszych komplikacji o których zawsze mówią typu zator albo inne paskudztwo, które by mnie miało posłać na drugą stronę wtedy młody byłby sam...
reszta do przeżycia, mogę mieć koślawe brodawki lub nawet wcale, hihi

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Dalianna 2311, skąd będziesz jechać? Tak pytam, bo nie każdy wie, że jest Bielsk koło Płocka...

Ja do Katowic będę jechać z lubuskiego
A syn duży, nawet bardzo. Poradzisz sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aniakra77]

Paulina gratuluję tak dobrej formy po przeczytaniu postów duzybius i Twoich jeszcze bardziej utwierdziłam się w tym, że podjęłam jednak dobrą decyzję i niebawem będę miała nowe wygodne i lepsze życie dzięki dziewczyny

[duzybiust]

Napisane przez paulina_maria1999

@duzybiust Jest nawet dobrze tylko jeszcze trochę muszę dojść do siebie, bo w ogóle nie mam na nic ochoty, a na jedzenie patrzeć nie mogę 😂 Radzę sobie dobrze z takimi codziennymi sprawami typu umyć głowę, ubrać się czy pójść na zakupy tylko ciężko mi jest tak patrzeć na to moje 8 miesięczne cudo i nie móc wziąć go na ręce. 😢 Powiedz mi czym i kiedy zmyłaś z siebie jodynę? Bo jestem tym od pępka, aż po szyję wysmarowana i nie chcę tak wychodzić z domu 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Właśnie pisałam z panią doktor. Za dwa tygodnie wracam do normalnego życia 🙂 Będę mogła już normalnie spać na boku (Jeszcze się trochę pomęcze na tych plecach) i małego też już na ręce będę mogła brać 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że sobie radzisz BRAWO TY!!!
Jodynę zmywałam chusteczkami Pampers ... Takie sobie kupiłam do toalety ciała.
Oczywiście nie wszystko na raz, z każdym dniem było jej coraz mniej.
Ja na jedzenie też nie mogłam patrzeć .. na wędlinę krojoną do tej pory.
Coś w tym jest

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez Dalianna2311

Możesz pojechać jeszcze karmiąc. Ja tak się dogadałam, choć los spłatał mi figla i nie karmię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Ja do Katowic będę jechać z lubuskiego
A syn duży, nawet bardzo. Poradzisz sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z jakiej miejscowości jesteś? Ja też jestem z Lubuskiego

[Dalianna2311]

Napisane przez duzybiust

Super, że sobie radzisz BRAWO TY!!!
Jodynę zmywałam chusteczkami Pampers ... Takie sobie kupiłam do toalety ciała.
Oczywiście nie wszystko na raz, z każdym dniem było jej coraz mniej.
Ja na jedzenie też nie mogłam patrzeć .. na wędlinę krojoną do tej pory.
Coś w tym jest

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------




Z jakiej miejscowości jesteś? Ja też jestem z Lubuskiego

Nie będę na ogóle tutaj pisać z wiadomych względów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[duzybiust]

Napisane przez Dalianna2311

Nie będę na ogóle tutaj pisać z wiadomych względów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulina_maria1999]

@duzybiust Ja na chusteczkę nalałam jeszcze trochę płynu do demakijażu i przetarłam tym szyję 🙂 Gdzieniegdzie jeszcze znajdę pomarańczową plamkę ale dało radę. Wieczorem przetre jeszcze brzuch i spróbuję zrobić coś z tym pisakiem ale coś czuję, że będzie ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Nie wiem czemu ale po tej operacji mam ból gardła, chrypkę i kaszel. Może już wcześniej coś mnie zaczynało brać 🤔 Chyba jutro wybiorę się do lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dalianna2311]

Napisane przez paulina_maria1999

@duzybiust Ja na chusteczkę nalałam jeszcze trochę płynu do demakijażu i przetarłam tym szyję Gdzieniegdzie jeszcze znajdę pomarańczową plamkę ale dało radę. Wieczorem przetre jeszcze brzuch i spróbuję zrobić coś z tym pisakiem ale coś czuję, że będzie ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Nie wiem czemu ale po tej operacji mam ból gardła, chrypkę i kaszel. Może już wcześniej coś mnie zaczynało brać Chyba jutro wybiorę się do lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Paulina, dobrze, że po operacji, a nie przed

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[duzybiust]

Napisane przez paulina_maria1999

@duzybiust Ja na chusteczkę nalałam jeszcze trochę płynu do demakijażu i przetarłam tym szyję 🙂 Gdzieniegdzie jeszcze znajdę pomarańczową plamkę ale dało radę. Wieczorem przetre jeszcze brzuch i spróbuję zrobić coś z tym pisakiem ale coś czuję, że będzie ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Nie wiem czemu ale po tej operacji mam ból gardła, chrypkę i kaszel. Może już wcześniej coś mnie zaczynało brać 🤔 Chyba jutro wybiorę się do lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Paulina może to po tej rurce. A poza tym też byłam przeziębiona. Sala operacyjna jest klimatyzowana. Byłaś tam 5h więc się wyziębiłaś.
Bierzesz osłonowo antybiotyk?
Jak tak to wystarczy jakaś saszetka na noc i ci przejdzie. Może jeszcze coś do gardła. Ja miałam Gardimax akurat w domu.
Dwa dni i jak ręką odjął

[Goncia89]

Paulina Duzybiust dobrze mówi rzeczywiscie to może być od rurki, mój mąż miał badanie bronchoskopie i takie same objawy z gardłem jak piszesz.
I wymioty jeszcze swoje dały, takie gwałtowne ruchy mogły podraznic Ci gardło.
Kup w aptece coś do ssania, zaparz szałwie w szklance i płucz gardło.

A powiedz mi ten czarny stanik sobie wybrałaś sama czy przypadkowy kolor? Bo mi się własnie tak marzy żeby był czarny, nie lubię białych. Też chciałabym czarny

[paulina_maria1999]

Napisane przez Goncia89

Paulina Duzybiust dobrze mówi rzeczywiscie to może być od rurki, mój mąż miał badanie bronchoskopie i takie same objawy z gardłem jak piszesz.
I wymioty jeszcze swoje dały, takie gwałtowne ruchy mogły podraznic Ci gardło.
Kup w aptece coś do ssania, zaparz szałwie w szklance i płucz gardło.

A powiedz mi ten czarny stanik sobie wybrałaś sama czy przypadkowy kolor? Bo mi się własnie tak marzy żeby był czarny, nie lubię białych. Też chciałabym czarny

Możliwe, bo co chwilę wymiotowałam, aż w końcu o 20 dostałam leki przeciwwymiotne 😢 To była długa operacja i dostałam dużą dawkę narkozy i innych leków przeciwbólowych i to dlatego. Przypadkowy kolor ale myślę, że jeśli poprosisz panią doktor o czarny biustonosz to może się zgodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez duzybiust

Paulina może to po tej rurce. A poza tym też byłam przeziębiona. Sala operacyjna jest klimatyzowana. Byłaś tam 5h więc się wyziębiłaś.
Bierzesz osłonowo antybiotyk?
Jak tak to wystarczy jakaś saszetka na noc i ci przejdzie. Może jeszcze coś do gardła. Ja miałam Gardimax akurat w domu.
Dwa dni i jak ręką odjął

No faktycznie było tam chłodno. Po operacji miałam 34st. Biorę jedynie strepsils. Może jeszcze coś znajdę w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dalianna2311]

Napisane przez paulina_maria1999

Możliwe, bo co chwilę wymiotowałam, aż w końcu o 20 dostałam leki przeciwwymiotne To była długa operacja i dostałam dużą dawkę narkozy i innych leków przeciwbólowych i to dlatego. Przypadkowy kolor ale myślę, że jeśli poprosisz panią doktor o czarny biustonosz to może się zgodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

No faktycznie było tam chłodno. Po operacji miałam 34st. Biorę jedynie strepsils. Może jeszcze coś znajdę w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale Cię wyziębili

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulina_maria1999]

Napisane przez Dalianna2311

Ale Cię wyziębili

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A pod sobą miałam matę grzejąca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz