Zmniejszenie piersi cz.2

[paulina_maria1999]

Napisane przez duzybiust

Trzymam za Ciebie kciuki A tak poza tym to wszystko ok?
Jak zmiana opatrunków? Nie jest tak źle, prawda?

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------




Będę trzymała za Ciebie kciuki Jak zmiana opatrunków?
Nie jest tak źle, prawda?

U mnie w przychodni przyjmuje chirurg to zapisałam się do niego akurat siedzę w poczekalni. Sprawdzi mi może faktycznie zebrało mi się trochę płynu to od razu odciągnie i podpatrze sobie jak zakładają opatrunek, bo nam to jakoś nie idzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[duzybiust]

Napisane przez paulina_maria1999

U mnie w przychodni przyjmuje chirurg to zapisałam się do niego akurat siedzę w poczekalni. Sprawdzi mi może faktycznie zebrało mi się trochę płynu to od razu odciągnie i podpatrze sobie jak zakładają opatrunek, bo nam to jakoś nie idzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja sama robiłam sobie opatrunki dopiero po 10 dniach. Wcześniej pomagała mi sąsiadka, która jest pielęgniarką.:prosi :
Najgorsze było założenie biustonosza ale teraz jest już ok
Daj znać co i jak

[Kluskowata]

Cześć Dziewczyny! Pytanie do tych z Was, które opetowane były w Łęcznej. Czy stanik pooperacyjny mozna kupic w szpitalu? I czy ktoras z Was mając rozmiar 70J przeszla operację na szpuli i ma teraz rozmiar 70C? Termin operacji zbliza sie wielkimi krokami. I czego bym sie nie spodziewała im bluzej operacji tym wiecej mam obaw..

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Aaa i jeszcze jedno pytanie! Na konsultacji bylam dwa lata temu i nie dostalam zadnego skierowania na operacje. Jedynje ustnie zostalam poinformowana o dacie operacji. Czy powinnam pokazac sie jeszcze razu u dr Korzeniowskiego przed operacja?

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

I jeszcze jedna sprawa.. Powinnam sie zaszczepic na zoltaczke?

[duzybiust]

Napisane przez Kluskowata

Cześć Dziewczyny! Pytanie do tych z Was, które opetowane były w Łęcznej. Czy stanik pooperacyjny mozna kupic w szpitalu? I czy ktoras z Was mając rozmiar 70J przeszla operację na szpuli i ma teraz rozmiar 70C? Termin operacji zbliza sie wielkimi krokami. I czego bym sie nie spodziewała im bluzej operacji tym wiecej mam obaw..

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Aaa i jeszcze jedno pytanie! Na konsultacji bylam dwa lata temu i nie dostalam zadnego skierowania na operacje. Jedynje ustnie zostalam poinformowana o dacie operacji. Czy powinnam pokazac sie jeszcze razu u dr Korzeniowskiego przed operacja?

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

I jeszcze jedna sprawa.. Powinnam sie zaszczepic na zoltaczke?

Uważam, że powinnaś zaczepić się p/żółtaczce
1 dawka - teraz, 2 dawka miesiąc po , 3 dawka 6 miesięcy po od pierwszego szczepienia.

[Kluskowata]

Tylko czy nie jest za późno.. Operację mam mieć 25.09.2018.. Rany, w ogóle o tym nie pomyślałam

[duzybiust]

Zrób może sobie teraz pierwszą dawkę - zawsze to będzie coś.
Albo napisz do lekarza maila. Co masz z tym zrobić. Być może powie ci, żebyś się zaszczepiła po operacji.
Pomiędzy dawkami (1-2)muszą być 4 tygodnie pełne. Druga dawka daje już odporność.

[Kluskowata]

Napisane przez duzybiust

Zrób może sobie teraz pierwszą dawkę - zawsze to będzie coś.
Albo napisz do lekarza maila. Co masz z tym zrobić. Być może powie ci, żebyś się zaszczepiła po operacji.
Pomiędzy dawkami (1-2)muszą być 4 tygodnie pełne. Druga dawka daje już odporność.

Baaardzo dziękuję za odpowiedź

[duzybiust]

Napisane przez Kluskowata

Baaardzo dziękuję za odpowiedź

Nie ma za co

[JoannaM_86]

Witam Was
Czytając to forum od dłuższego czasu umacniałam się w przekonaniu, że ja też muszę coś zrobić z moim biustem. 2 miesiące temu urodziłam śliczną córeczkę i myślałam, że to że karmię piersią jest przeciwwskazaniem do pojechania na konsultację. Na szczęście zachęcona trochę wpisami dziewczyn z podobnymi dylematami napisałam do dr. Michalskiej. Odpisała mi, że nie ma żadnych przeciwwskazań i żebym się umówiła na wizytę. Napisała również, że jeśli będzie miała jakieś wątpliwości jak będą wyglądały moje piersi, to teraz ustalimy termin (jeśli się będę kwalifikowała), a po zakończeniu karmienia zrobimy wizytę sprawdzającą.



Tym sposobem jadę 10.09 na konsultacje ))
Może ktoś z okolic Lublina tez się wtedy wybiera do Katowic?


I jeszcze jedno. Czy Wy miałyście problemy u lekarza rodzinnego ze skierowaniem itp? bo na mnie moja Pani doktor wywaliła takie oczy, jakbym jakieś herezje głosiła...i powiedziała, że mi skierowania nie da, bo nie ma podstaw...

[Dalianna2311]

Napisane przez JoannaM_86

Witam Was
Czytając to forum od dłuższego czasu umacniałam się w przekonaniu, że ja też muszę coś zrobić z moim biustem. 2 miesiące temu urodziłam śliczną córeczkę i myślałam, że to że karmię piersią jest przeciwwskazaniem do pojechania na konsultację. Na szczęście zachęcona trochę wpisami dziewczyn z podobnymi dylematami napisałam do dr. Michalskiej. Odpisała mi, że nie ma żadnych przeciwwskazań i żebym się umówiła na wizytę. Napisała również, że jeśli będzie miała jakieś wątpliwości jak będą wyglądały moje piersi, to teraz ustalimy termin (jeśli się będę kwalifikowała), a po zakończeniu karmienia zrobimy wizytę sprawdzającą.



Tym sposobem jadę 10.09 na konsultacje ))
Może ktoś z okolic Lublina tez się wtedy wybiera do Katowic?


I jeszcze jedno. Czy Wy miałyście problemy u lekarza rodzinnego ze skierowaniem itp? bo na mnie moja Pani doktor wywaliła takie oczy, jakbym jakieś herezje głosiła...i powiedziała, że mi skierowania nie da, bo nie ma podstaw...

10? A mi przesunęły z 10 na 12, bo niby dr Michalskiej miało nie być... Kurrrrka, obym nie jechała na darmo przez pół Polski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulina_maria1999]

Napisane przez JoannaM_86

Witam Was
Czytając to forum od dłuższego czasu umacniałam się w przekonaniu, że ja też muszę coś zrobić z moim biustem. 2 miesiące temu urodziłam śliczną córeczkę i myślałam, że to że karmię piersią jest przeciwwskazaniem do pojechania na konsultację. Na szczęście zachęcona trochę wpisami dziewczyn z podobnymi dylematami napisałam do dr. Michalskiej. Odpisała mi, że nie ma żadnych przeciwwskazań i żebym się umówiła na wizytę. Napisała również, że jeśli będzie miała jakieś wątpliwości jak będą wyglądały moje piersi, to teraz ustalimy termin (jeśli się będę kwalifikowała), a po zakończeniu karmienia zrobimy wizytę sprawdzającą.



Tym sposobem jadę 10.09 na konsultacje ))
Może ktoś z okolic Lublina tez się wtedy wybiera do Katowic?


I jeszcze jedno. Czy Wy miałyście problemy u lekarza rodzinnego ze skierowaniem itp? bo na mnie moja Pani doktor wywaliła takie oczy, jakbym jakieś herezje głosiła...i powiedziała, że mi skierowania nie da, bo nie ma podstaw...

Na konsultacje nie trzeba brać skierowania ponieważ jest to wizyta prywatna płatna 150zl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[duzybiust]

Paulina jak tam było u lekarza? Dowiedziałaś się czegoś nowego?

[Kasia27lub28]

Dziewczyny, no właśnie jak to jest, Wy się szczepilyscie przeciw żółtaczce ??

[kasiaz13]

Dziewczyny, świetnie, że tak szczegółowo o wszystkim opowiadacie! Dzięki Wam za to!



Mam operację w Katowicach 1 października. Jutro wybieram się do lekarza po skierowanie na badania, o które prosiła dr Michalska.



Nie mogę się doczekać! To już niecały miesiąc!

[duzybiust]

Napisane przez kasiaz13

Dziewczyny, świetnie, że tak szczegółowo o wszystkim opowiadacie! Dzięki Wam za to!



Mam operację w Katowicach 1 października. Jutro wybieram się do lekarza po skierowanie na badania, o które prosiła dr Michalska.



Nie mogę się doczekać! To już niecały miesiąc!

SUPER!!!
niedługo będziesz po naszej stronie

[Kasia27lub28]

@JoannaM_86 napisz koniecznie na kiedy masz termin operacji

[JoannaM_86]

@Dalianna2311 zadzwoń, może się coś zmieniło i Pani doktor przyjmuje również 10.09. Ja dzwoniłam dziś. I mam wizytę 10.09 na 9:15.


@Kasia 27lub28 napiszę jak tylko będę wiedziała. (o ile się załapie)

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Tak wiem że wizyta prywatna, ale wspomniałam Pani doktor, że jeśli się zakwalifikuję to będę potrzebowała skierowanie do szpitala przed terminem operacji. i właśnie tu usłyszałam, że mi nie da....

[natko_]

Ja wiem, że świruję, że doczekać wizyty nie umiem, ale stresują mnie posty o tym, że nie 12 a 10 są wizyty poumawiane
Napiszcie jeszcze raz, która ostatecznie 12.09 będzie w Katowicach?
Ja będę tam w piątek chyba dzwonić i potwierdzać, bo nie mogę sobie pozwolić na dodatkowy wolny dzień w pracy, mam zgodę na tego 12, a jak wyskoczę, że jednak w innym dniu, to mogę mieć problem.

Poza tym to mnie szlag trafia z tymi cyckami już
Nie umiem pracować przy biurku - normalnie chyba będę wnioskować o biurko na wymiar, bo jak mam coś przy nim robić poza klepaniem w klawiaturę, to nie mam miejsca, bo cycki mi przeszkadzają

I trochę się boję o to, dlaczego one mnie tak cały czas bolą - poprzednio około tydzień przed okresem się zaczęło, jeszcze przed okresem minęło. Teraz już od 5 dnia cyklu mam dwie bomby atomowe znowu. Tak kompletnie od czapy, bo ani w okolicy owulacji, ani przy PMS - no "od czapy" za każdym razem

[Dalianna2311]

Napisane przez JoannaM_86

@Dalianna2311 zadzwoń, może się coś zmieniło i Pani doktor przyjmuje również 10.09. Ja dzwoniłam dziś. I mam wizytę 10.09 na 9:15.


@Kasia 27lub28 napiszę jak tylko będę wiedziała. (o ile się załapie)

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Tak wiem że wizyta prywatna, ale wspomniałam Pani doktor, że jeśli się zakwalifikuję to będę potrzebowała skierowanie do szpitala przed terminem operacji. i właśnie tu usłyszałam, że mi nie da....

Moja rodzinna też nie za bardzo chce dać. I zastanawiam się, co z tym fantem zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez natko_

Ja wiem, że świruję, że doczekać wizyty nie umiem, ale stresują mnie posty o tym, że nie 12 a 10 są wizyty poumawiane
Napiszcie jeszcze raz, która ostatecznie 12.09 będzie w Katowicach?
Ja będę tam w piątek chyba dzwonić i potwierdzać, bo nie mogę sobie pozwolić na dodatkowy wolny dzień w pracy, mam zgodę na tego 12, a jak wyskoczę, że jednak w innym dniu, to mogę mieć problem.

Poza tym to mnie szlag trafia z tymi cyckami już
Nie umiem pracować przy biurku - normalnie chyba będę wnioskować o biurko na wymiar, bo jak mam coś przy nim robić poza klepaniem w klawiaturę, to nie mam miejsca, bo cycki mi przeszkadzają

I trochę się boję o to, dlaczego one mnie tak cały czas bolą - poprzednio około tydzień przed okresem się zaczęło, jeszcze przed okresem minęło. Teraz już od 5 dnia cyklu mam dwie bomby atomowe znowu. Tak kompletnie od czapy, bo ani w okolicy owulacji, ani przy PMS - no "od czapy" za każdym razem

Ja będę 12. Cieszę się, że nie jestem sama

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JoannaM_86]

ja jej powiedziałam, na tej wizycie, że podstawą do tego będzie sama kwalifikacja. i że niestety ktoś mądry w NFZ tak to wymyślił, że to skierowanie ma być od rodzinnego. Może zaświadczenie od ortopedy tu jeszcze coś pomoże. Mam nadzieję że się wszystko jednak nam uda. W razie czego można zawsze zmienić przychodnię i próbować gdzieś indziej.

[duzybiust]

Skierowanie do szpitala będziesz potrzebowała dopiero przy przyjęciu na Oddział. Także masz jeszcze czas. Teraz to wskazane będzie raczej zaświadczenie od ortopedy. Nie stresuj się 😍

[natko_]

Napisane przez JoannaM_86

ja jej powiedziałam, na tej wizycie, że podstawą do tego będzie sama kwalifikacja. i że niestety ktoś mądry w NFZ tak to wymyślił, że to skierowanie ma być od rodzinnego. Może zaświadczenie od ortopedy tu jeszcze coś pomoże. Mam nadzieję że się wszystko jednak nam uda. W razie czego można zawsze zmienić przychodnię i próbować gdzieś indziej.

No ja mam na skierowaniu (już na oddział wzięłam, nie na konsultację ) wpisane, że jest wydane na życzenie pacjenta - dopytam p. doktor, czy takie będzie ok, jak nie, to będę walczyć o takie bez dopisku
Fakt, że ja się mojemu rodzinnemu na biust ani kręgosłup nie skarżyłam (ja tam w zasadzie nie chodzę ) - więc miał prawo być zdziwiony
No ale jestem po dyskusji z ginekologiem i od ortopedy też będę papier już do samego szpitala miała - gdybym wiedziała, że od "skarżenia się" na kręgosłup szybciej takie świstki zdobędę, to bym wcześniej lekarzom marudziła.
A tak? Owszem, kręgosłup boli, plecy krzywe, ale logicznie rzecz biorąc skoro cyc wielki, to i ma prawo boleć, nie? Myślałam, że się z tym nic nie da zrobić zwyczajnie. Aż gin po kolejnej skardze na bolące piersi wspomniał półsłówkiem, że w tej sytuacji to tylko zmniejszenie biustu może pomóc. I tak trafiłam do was - dopiero co - jeszcze niedawno byłam pewna, że to tylko prywatnie można, a ja na to kasy nie mam (wolę wydać "na wakacje" )


Jeszcze przy okazji zapytam - mówicie wszystkim (rodzina, znajomi), że macie za sobą czy tam w planach zmniejszanie biustu?
Ja się chyba nie odważę. Owszem, mąż i przyjaciółka, ale reszcie będę musiała chyba jakąś inną bajkę sprzedać, bo obawiam się, że usłyszę, że to moja fanaberia i - tradycyjnie - że niejedna by chciała mieć taki duży biust. Tiaaa - z chęcią się z nią zamienię

[Dalianna2311]

Napisane przez natko_

No ja mam na skierowaniu (już na oddział wzięłam, nie na konsultację ) wpisane, że jest wydane na życzenie pacjenta - dopytam p. doktor, czy takie będzie ok, jak nie, to będę walczyć o takie bez dopisku
Fakt, że ja się mojemu rodzinnemu na biust ani kręgosłup nie skarżyłam (ja tam w zasadzie nie chodzę ) - więc miał prawo być zdziwiony
No ale jestem po dyskusji z ginekologiem i od ortopedy też będę papier już do samego szpitala miała - gdybym wiedziała, że od "skarżenia się" na kręgosłup szybciej takie świstki zdobędę, to bym wcześniej lekarzom marudziła.
A tak? Owszem, kręgosłup boli, plecy krzywe, ale logicznie rzecz biorąc skoro cyc wielki, to i ma prawo boleć, nie? Myślałam, że się z tym nic nie da zrobić zwyczajnie. Aż gin po kolejnej skardze na bolące piersi wspomniał półsłówkiem, że w tej sytuacji to tylko zmniejszenie biustu może pomóc. I tak trafiłam do was - dopiero co - jeszcze niedawno byłam pewna, że to tylko prywatnie można, a ja na to kasy nie mam (wolę wydać "na wakacje" )


Jeszcze przy okazji zapytam - mówicie wszystkim (rodzina, znajomi), że macie za sobą czy tam w planach zmniejszanie biustu?
Ja się chyba nie odważę. Owszem, mąż i przyjaciółka, ale reszcie będę musiała chyba jakąś inną bajkę sprzedać, bo obawiam się, że usłyszę, że to moja fanaberia i - tradycyjnie - że niejedna by chciała mieć taki duży biust. Tiaaa - z chęcią się z nią zamienię

Ja też nie miałam kasy na prywatną operację, ale moja diabetolog zachęciła mnie do starań na NFZ i tak tu trafiłam. U mnie o sprawie wie mama, siostra, mąż i przyjaciółka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[duzybiust]

Napisane przez natko_

No ja mam na skierowaniu (już na oddział wzięłam, nie na konsultację ) wpisane, że jest wydane na życzenie pacjenta - dopytam p. doktor, czy takie będzie ok, jak nie, to będę walczyć o takie bez dopisku
Fakt, że ja się mojemu rodzinnemu na biust ani kręgosłup nie skarżyłam (ja tam w zasadzie nie chodzę ) - więc miał prawo być zdziwiony
No ale jestem po dyskusji z ginekologiem i od ortopedy też będę papier już do samego szpitala miała - gdybym wiedziała, że od "skarżenia się" na kręgosłup szybciej takie świstki zdobędę, to bym wcześniej lekarzom marudziła.
A tak? Owszem, kręgosłup boli, plecy krzywe, ale logicznie rzecz biorąc skoro cyc wielki, to i ma prawo boleć, nie? Myślałam, że się z tym nic nie da zrobić zwyczajnie. Aż gin po kolejnej skardze na bolące piersi wspomniał półsłówkiem, że w tej sytuacji to tylko zmniejszenie biustu może pomóc. I tak trafiłam do was - dopiero co - jeszcze niedawno byłam pewna, że to tylko prywatnie można, a ja na to kasy nie mam (wolę wydać "na wakacje" )


Jeszcze przy okazji zapytam - mówicie wszystkim (rodzina, znajomi), że macie za sobą czy tam w planach zmniejszanie biustu?
Ja się chyba nie odważę. Owszem, mąż i przyjaciółka, ale reszcie będę musiała chyba jakąś inną bajkę sprzedać, bo obawiam się, że usłyszę, że to moja fanaberia i - tradycyjnie - że niejedna by chciała mieć taki duży biust. Tiaaa - z chęcią się z nią zamienię

A co ty się przejmujesz innymi. Twoje ciało - Twoje cycki
Jak będą mieli obiekcje to im powiedz, żeby sobie powiesili 3 kg cukru na szyi i z tym chodzili cały dzień - wtedy zobaczą jak to jest chodzić latami I wszystko na ten temat.
Najwięcej mają do powiedzenia ludzie, których to nie dotyczy

FANABERIE to możesz mieć prywatnie a nie na NFZ.
Skoro jesteś zakwalifikowana to musiał być jakiś powód.
np. RTG kręgosłupa.
Dobrze będzie

[Kasia27lub28]

U mnie będzie wiedział tylko mąż. Mama jest kochana, ale zaraz powie ciotce, babci i pójdzie 😀.. a ja nie chce się tłumaczyć itd. Pewnie się i tak domyśla 🤔 😛

[duzybiust]

Napisane przez Kasia27lub28

U mnie będzie wiedział tylko mąż. Mama jest kochana, ale zaraz powie ciotce, babci i pójdzie 😀.. a ja nie chce się tłumaczyć itd. Pewnie się i tak domyśla 🤔 😛

Najlepsze jest to, że wszyscy będą przekonani, że schudłaś
W końcu będzie Ciebie mniej

[Kasia27lub28]

@ dużybiust dokładnie a innym powiem, ze piersi wyssalo mi dziecko 😂

[duzybiust]

Napisane przez Kasia27lub28

@ dużybiust dokładnie a innym powiem, ze piersi wyssalo mi dziecko 😂

No widzisz, zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji

[Dalianna2311]

Napisane przez Kasia27lub28

U mnie będzie wiedział tylko mąż. Mama jest kochana, ale zaraz powie ciotce, babci i pójdzie .. a ja nie chce się tłumaczyć itd. Pewnie się i tak domyśla

A moja doskonale rozumie i popiera. No i nie jest raczej osobą skorą do takich rozmów z innymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez duzybiust

A co ty się przejmujesz innymi. Twoje ciało - Twoje cycki
Jak będą mieli obiekcje to im powiedz, żeby sobie powiesili 3 kg cukru na szyi i z tym chodzili cały dzień - wtedy zobaczą jak to jest chodzić latami I wszystko na ten temat.
Najwięcej mają do powiedzenia ludzie, których to nie dotyczy

FANABERIE to możesz mieć prywatnie a nie na NFZ.
Skoro jesteś zakwalifikowana to musiał być jakiś powód.
np. RTG kręgosłupa.
Dobrze będzie

Moich kilka koleżanek wprost mówi, że mi współczuje. I nie mówią tego jakoś chamsko, tylko raczej ze zrozumieniem tego, ile muszę dźwigać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[duzybiust]

Napisane przez Dalianna2311

A moja doskonale rozumie i popiera. No i nie jest raczej osobą skorą do takich rozmów z innymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Moich kilka koleżanek wprost mówi, że mi współczuje. I nie mówią tego jakoś chamsko, tylko raczej ze zrozumieniem tego, ile muszę dźwigać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dźwigać i obciążać swoje ciało Już niedługo