Planuję rozbiórkę, chcę sprawdzić czy ktoś byłby chętny

[Nola_]

Czy ktoś byłby chętny na rozbiórkę tildowego Etat Libre d'Orange Like This?

[VI4]

Ej no, nie ze nie chca tylko to jak z odchudzajacym sie, co wypomina jedzenie paczka, bo sam nie powinien...

[LeejdiNaati]

Napisane przez VI4

Ej no, nie ze nie chca tylko to jak z odchudzajacym sie, co wypomina jedzenie paczka, bo sam nie powinien...

I tak jak z taka osoba na diecie - jak wejdzie do sklepu ze slodyczami to koniec tak konczy sie siedzenie na tym podforum dla odwykowiczow nie da sie calkiem zrezygnowac z zakupow a co do diety to sama na niej jestem - tzn ograniczylam tylko slodycze i gazowane napoje, wiec jestem na 2 odwykach jednoczesnie ciezko byloby mi przetrwac calkowicie bez slodyczy jak i calkowicie bez odlewek i testow nowych zapachow

[snow queen]

Napisane przez Nola_

Czy ktoś byłby chętny na rozbiórkę tildowego Etat Libre d'Orange Like This?

Ja bym wzięła z 15 ml

[Nola_]

Napisane przez snow queen

Ja bym wzięła z 15 ml

Super Ze 100 ml chciałabym zostawić sobie 40-50 ml, mam nadzieję, że znają się chętni na pozostałe mililitry. Mam nadzieję, że wizazowy "rynek" nie przesycił się jeszcze Tildą

[VI4]

Napisane przez LeejdiNaati

I tak jak z taka osoba na diecie - jak wejdzie do sklepu ze slodyczami to koniec tak konczy sie siedzenie na tym podforum dla odwykowiczow nie da sie calkiem zrezygnowac z zakupow a co do diety to sama na niej jestem - tzn ograniczylam tylko slodycze i gazowane napoje, wiec jestem na 2 odwykach jednoczesnie ciezko byloby mi przetrwac calkowicie bez slodyczy jak i calkowicie bez odlewek i testow nowych zapachow

Mnie gubia slodycze i chipsy - ostatnio sie zapaslam koszmarnie, acz zastanawiam sie, czy to tez nie woda przed @ - nigdy nie zatrzymywalam w tak widoczny sposob, ale zmienilam antykoncepcje, wiec cholera wie.

Ja w kwestii slodyczy musze odwykac kategorycznie - albo jem po kokarde, albo wcale, nie umiem zjesc jednego ciastka. Najgorszy pierwszy tydzien, potem juz mnie przestaja kusic.

[robinson]

Ależ tu mnożą się ostatnio pomysły na nowe ciekawe rozbiórki, chyba wszyscy chcą zdążyć przed Nowym Rokiem i Wielkim Zbiorowym Odwykiem w takim razie ja również chciałabym dołączyć (na razie do rozbierających, o odwykowiczach myślę cały czas intensywnie ale na razie bez deklaracji) z propozycją zapachu:

Frapin 1270 EDP w cenie 3,84 zł/ml,

czy byliby chętni na część mililitrów?

[rosana]

Jestem chętna na Frapina 1270 zawsze

[robinson]

Napisane przez rosana

Jestem chętna na Frapina 1270 zawsze

suuuper

[LeejdiNaati]

Napisane przez robinson

suuuper

A kiedy bys otwierala rozbiorke?

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez VI4

Mnie gubia slodycze i chipsy - ostatnio sie zapaslam koszmarnie, acz zastanawiam sie, czy to tez nie woda przed @ - nigdy nie zatrzymywalam w tak widoczny sposob, ale zmienilam antykoncepcje, wiec cholera wie.

Ja w kwestii slodyczy musze odwykac kategorycznie - albo jem po kokarde, albo wcale, nie umiem zjesc jednego ciastka. Najgorszy pierwszy tydzien, potem juz mnie przestaja kusic.

Z ta woda to moze byc faktycznie przez tabsy. Tez tak mialam i przy cwiczeniach po odstawieniu potrafilo mi spasc 4cm z brzucha... I ogolnie spadlo mi widocznie tej wody jak odstawilam (bralam 2 lata). Ja bym tam bardzo chciala jesc 5posilkow dziennie ale niestety nie ma na to czasu w pracy sukcesem jest przerzucenie sie na owsianke rano i potem spokojnie do 13 wytrzymuje bez jedzenia

[triflee]

Napisane przez robinson

Ależ tu mnożą się ostatnio pomysły na nowe ciekawe rozbiórki, chyba wszyscy chcą zdążyć przed Nowym Rokiem i Wielkim Zbiorowym Odwykiem w takim razie ja również chciałabym dołączyć (na razie do rozbierających, o odwykowiczach myślę cały czas intensywnie ale na razie bez deklaracji) z propozycją zapachu:

Frapin 1270 EDP w cenie 3,84 zł/ml,

czy byliby chętni na część mililitrów?

Piękne nuty, ja też bym się pewnie skusiła

[VI4]

Napisane przez LeejdiNaati

Z ta woda to moze byc faktycznie przez tabsy. Tez tak mialam i przy cwiczeniach po odstawieniu potrafilo mi spasc 4cm z brzucha... I ogolnie spadlo mi widocznie tej wody jak odstawilam (bralam 2 lata). Ja bym tam bardzo chciala jesc 5posilkow dziennie ale niestety nie ma na to czasu w pracy sukcesem jest przerzucenie sie na owsianke rano i potem spokojnie do 13 wytrzymuje bez jedzenia

tabsy brałam 8 lat, bez żadnych skutków ubocznych - teraz stosuję nuvaring. Po trzydniowym jedzeniu normalnie, bez tony różnorodnego niezdrowego żarcia na noc, stawiam raczej na obżarstwo...Jako że pracuję w domu, to sytuację z jedzeniem mam idealną - ale z kolei brak kontaktu z ludźmi sprawia, że człowiek picznieje...

[robinson]

Napisane przez LeejdiNaati

A kiedy bys otwierala rozbiorke?

pewnie w przyszłym tyg, tzn tym co zaczyna sie jutro a jakieś preferencje odnośnie terminu? (oprócz tego, że pewnie aby było to w tym roku jeszcze? )

Napisane przez triflee

Piękne nuty, ja też bym się pewnie skusiła

[LeejdiNaati]

Napisane przez robinson

pewnie w przyszłym tyg, tzn tym co zaczyna sie jutro a jakieś preferencje odnośnie terminu? (oprócz tego, że pewnie aby było to w tym roku jeszcze? )

Tylko takie zeby byla mozliwosc zaplaty po 5tym

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez VI4

tabsy brałam 8 lat, bez żadnych skutków ubocznych - teraz stosuję nuvaring. Po trzydniowym jedzeniu normalnie, bez tony różnorodnego niezdrowego żarcia na noc, stawiam raczej na obżarstwo...Jako że pracuję w domu, to sytuację z jedzeniem mam idealną - ale z kolei brak kontaktu z ludźmi sprawia, że człowiek picznieje...

Oj tak. Siedzenie w domu, praca w domu wcale takie fajne nie sa. Ja pol roku bylam na bezrobociu i fiksowalam bez kontaktu z kims innym niz domownicy

[Arsonist]

Napisane przez LeejdiNaati

Tylko takie zeby byla mozliwosc zaplaty po 5tym

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------


Oj tak. Siedzenie w domu, praca w domu wcale takie fajne nie sa. Ja pol roku bylam na bezrobociu i fiksowalam bez kontaktu z kims innym niz domownicy

Praca w domu to nie to samo, co siedzenie w domu z powodu bezrobocia. Bezrobocie dołuje, a praca to praca i tak samo męczy oraz daje takie samo poczucie spełnienia, bez względu na to, czy wykonuje się ją w domowych pieleszach, czy poza nimi.

Co prawda zgadzam się, że praca 100% w domu faktycznie sprawia, że się "dziczeje", jeżeli do tego nie wychodzi się za dużo ze znajomymi etc. Ale mimo wszystko praca gdzieś tam 5 dni x 8 godzin bardziej wpędzała mnie w depresję, czułam się w takim układzie jak trybik i niewolnik. Teraz mam idealną sytuację, bo jestem max. 2-3 dni w tygodniu w biurze, a oprócz tego pracuję w domu tyle, ile chcę / tyle, ile zleceń mi wpadnie. Co prawda zdarza się, że nie mam ani jednego wolnego dnia w tygodniu, ale zdarza się też tak, że są 3-4 dni pod rząd wolne. I to mi zdecydowanie bardziej pasuje niż sztywne godziny pracy.

Przepraszam za offtop.

[VI4]

Janie narzekam, i nie zamieniłabym na etat - nie jestem super towarzyskim typem, pracuję z mężem i razem nam dobrze. Poza tym miewam kłopoty ze snem, i wstawanie o 6 rano latami było moją udręką, żadne sposoby nie pomagały - teraz wreszcie się wysypiam, co i na zdrowie rzutuje. No i mam płacone za to, co zrobię, nie za godziny - to mnie najbardziej wkurzało, że musiałam siedzieć 8 godzin, niezależnie od tego, czy się obijałam, czy sprężałam i teoretycznie zrobiłam wsio co trzeba w np 7 godzin.

Ale - minusy są, człowiek dziczeje. Nie musi się malować, nie musi ubrać - więc siedzi w dresie. Nie ma z kim pogadać, więc jak już kogoś dorwie, to zagaduje naśmierć...

[LeejdiNaati]

Napisane przez Arsonist

Praca w domu to nie to samo, co siedzenie w domu z powodu bezrobocia. Bezrobocie dołuje, a praca to praca i tak samo męczy oraz daje takie samo poczucie spełnienia, bez względu na to, czy wykonuje się ją w domowych pieleszach, czy poza nimi.

Co prawda zgadzam się, że praca 100% w domu faktycznie sprawia, że się "dziczeje", jeżeli do tego nie wychodzi się za dużo ze znajomymi etc. Ale mimo wszystko praca gdzieś tam 5 dni x 8 godzin bardziej wpędzała mnie w depresję, czułam się w takim układzie jak trybik i niewolnik. Teraz mam idealną sytuację, bo jestem max. 2-3 dni w tygodniu w biurze, a oprócz tego pracuję w domu tyle, ile chcę / tyle, ile zleceń mi wpadnie. Co prawda zdarza się, że nie mam ani jednego wolnego dnia w tygodniu, ale zdarza się też tak, że są 3-4 dni pod rząd wolne. I to mi zdecydowanie bardziej pasuje niż sztywne godziny pracy.

Przepraszam za offtop.

Nie napisałam, że to to samo, tylko że mając pracę poza domem jest się z ludźmi a pracując w domu siedzi się zazwyczaj samemu. Ja np wolę pracę poza domem, 8h dziennie, bo mam przez pół dnia kontakt z ludźmi czego nie miałam siedząc na bezrobociu. No i motywację, żeby wstać bo mam unormowane godziny pracy. Ale oczywiście co kto woli, jeden woli tak, drugi w domu

Koniec offtopowania

[ysabela]

Napisane przez robinson

Ależ tu mnożą się ostatnio pomysły na nowe ciekawe rozbiórki, chyba wszyscy chcą zdążyć przed Nowym Rokiem i Wielkim Zbiorowym Odwykiem w takim razie ja również chciałabym dołączyć (na razie do rozbierających, o odwykowiczach myślę cały czas intensywnie ale na razie bez deklaracji) z propozycją zapachu:

Frapin 1270 EDP w cenie 3,84 zł/ml,

czy byliby chętni na część mililitrów?

Ja bym chętnie wzięła piątaka

[sweetANGELtears]

Czekam na rozbiórkę Dior Hypnotic Poison eau Sensuelle, chętnie sama bym to zrobiła, ale zgodnie z regulaminem nie mam kwalifikacji

Chętnie wezmę nawet 50 ml z 100-tki (z butelką)

[VI4]

Napisane przez sweetANGELtears

Czekam na rozbiórkę Dior Hypnotic Poison eau Sensuelle, chętnie sama bym to zrobiła, ale zgodnie z regulaminem nie mam kwalifikacji

Chętnie wezmę nawet 50 ml z 100-tki (z butelką)

Ha, obawiam się, że trudno Ci będzie trafić na rozbiórkę, gdzie ktoś będzie chciał oddać połowę z flaszką - lepiej pracować nad tym, żeby móc samemu organizować zakupy. Podpowiem, że chyba liczą się też rzuty samplowe/atomkowe - jedna z moich pierwszych rozbiórek to był rzut atomkowy.

[shila77]

ja na Frapina ja w końcu idą święta dychę chcę

[LeejdiNaati]

Tez wezme dyszke Frapina- obowiazkowo

[rosana]

Frapin pójdzie jak ciepłe bułeczki , Robinson powinna wziąć 2 flaszki

[robinson]

Napisane przez rosana

Frapin pójdzie jak ciepłe bułeczki , Robinson powinna wziąć 2 flaszki

Przestańcie, bo ja podatna na sugestie jestem i naprawdę zacznę żałować że nie wzięłam dwóch

[LeejdiNaati]

Napisane przez robinson

Przestańcie, bo ja podatna na sugestie jestem i naprawdę zacznę żałować że nie wzięłam dwóch

A kliknelas juz?

[patrraa]

Tak czytam sobie nuty tego Frapina i choć kompozycji nie znam, zaryzykuję i też wezmę 5 ml Słodkości uwielbiam w prawie każdej postaci.

[robinson]

Napisane przez LeejdiNaati

A kliknelas juz?

No pewka

[LeejdiNaati]

Napisane przez robinson

No pewka

to czekam na watek

[DagmaraRose2000]

Jak ten Frapin pachnie, że na święta polecacie ?

[LeejdiNaati]

Napisane przez DagmaraRose2000

Jak ten Frapin pachnie, że na święta polecacie ?

Nie mam pojecia Ale mam Botrytisa do ktorego jest porownywany i to jest sama slodycz (Botek) zamknieta w butelce myslac o nim mam przed oczami cieply koc i herbate z duza iloscia miodu