Kapsułki do prania- co sądzicie?

[Benera]

a miala ktoras z Was odplamiacz Wirek ?

[afrodytek]

To nie spam Też ostatnio kupiłam kapsułki Vizir z racji promocji w jednym znanym dość sklepie Piorą okej jednak ja nie piorę ubrań brudnych z plamami bo zazwyczaj takich nie mam, a jedynie nieświeże, kapsułki zapach mają delikatny, ale utrzymuje się na ubraniach. Wcześniej miałam Ariel i też sprawdzały się okej, jednak mają dużo bardziej intensywniejszy zapach. Zależy co kto lubi

[Najlepszasuczka]

Ja miałam okazję z dwa lata temu prać w kapsułkach do prania Perlux - do rzeczy białych, kolorowych oraz czarnych. Kupił je do domu mój partner i oprócz pudełka nic innego producent nie może zaoferować. Kapsułki nie rozpuszczały mi się do końca przy małej ładowności pralki i przy dużej, z Vizirem, Arielem nie mam absolutnie tego problemu, dodatkowo Perlux zostawiał smugi na moich ubraniach. Zapachu prawie nie czuć a ja lubię, kiedy ubrania pachną... Dodatkowo cena powalała i powala do dziś za 24 kapsułki płaciliśmy ponad 31 zł, dziś trochę mniej. Za tą cenę mam na promocji Ariela bądź Vizira. Nie dopierały zwykłych, białych skarpet w których chodziłam po domu. Od pewnego czasu przerzuciłam się tylko na kapsułki z płynem bądź bez z granulkami zapachowymi Lenor i jestem zadowolona. Na razie nie zauważyłam problemów z pralką. Moje ubrania nie mają plam ani ciężkich brudów więc potrzebują jedynie odświeżenia a na moje proszek był do tego zbyt ciężki, płynu zaś nie wiem ile lać i zawsze cosik się ulało. A tak wrzucam kapsułkę i jest ok - dodaję też zazwyczaj tabletkę odkamieniającą i zmiękczającą wodę - niestety mamy strasznie twardą. Ja dość dużo piorę a kapsułki starczają na całkiem długo, producenci polecają jedną kapsułkę na 5 kg - o czym dowiedziałam się niedawno, bo zawsze po prostu na 7 kg pralki wrzucałam jedną i było jak najbardziej ok.

[KentuckyG]

Co jakiś czas testuję sobie jakieś kapsułki, bo to duża wygoda. Ostatnio wpadły mi w oko Surf i tak kuszą, bo ciekawe wydaje mi się połączenie porannej róży i irysa. Czy któraś z Was używała kapsułek z tej firmy? Jak się sprawują i jak sobie radzą z zabrudzeniami? Warto je wziąć?

[lwia paszcza]

Napisane przez KentuckyG

Co jakiś czas testuję sobie jakieś kapsułki, bo to duża wygoda. Ostatnio wpadły mi w oko Surf i tak kuszą, bo ciekawe wydaje mi się połączenie porannej róży i irysa. Czy któraś z Was używała kapsułek z tej firmy? Jak się sprawują i jak sobie radzą z zabrudzeniami? Warto je wziąć?

ja bym chyba nie brała; tzn. nie chodzi o same kapsułki, ale generalnie o markę Surf. Zdążyłam się nasłuchać i naczytać na jej temat dużo niepochlebnych rzeczy; jest to podobno w UK najtańsza, bardzo syfiasta marka, którą mało kto wybiera.

[_vixen_]

Niektórzy w Surf pióra ciuchy dla dzieci
https://www.superstyler.pl/dziecko/j...ciece-ubrania/

Ja bym sie nie odważyła

[triss_k]

Mam z Surf płyn do prania białych rzeczy, niby miał zapobiegać szarzeniu i zachowywać śnieżną biel. Bez rewelacji, t-shirty jak szarzały, tak szarzeją.

[marza_mr]

Napisane przez lwia paszcza

ja bym chyba nie brała; tzn. nie chodzi o same kapsułki, ale generalnie o markę Surf. Zdążyłam się nasłuchać i naczytać na jej temat dużo niepochlebnych rzeczy; jest to podobno w UK najtańsza, bardzo syfiasta marka, którą mało kto wybiera.

Miałam żele do prania tej firmy, ja byłam zadowolona, pranie było doprane i ładnie pachniało.
Natomiast kapsułek nie cierpię, nie trafiłam dotąd na takie z których byłabym zadowolona.

[kaledonia]

Napisane przez lwia paszcza

ja bym chyba nie brała; tzn. nie chodzi o same kapsułki, ale generalnie o markę Surf. Zdążyłam się nasłuchać i naczytać na jej temat dużo niepochlebnych rzeczy; jest to podobno w UK najtańsza, bardzo syfiasta marka, którą mało kto wybiera.

Ciekawe, bo ja kupuję w Norwegii i jestem bardzo zadowolona. Owszem, to tani żel, ale robi swoje.

[ANKA54321]

Napisane przez KentuckyG

Co jakiś czas testuję sobie jakieś kapsułki, bo to duża wygoda. Ostatnio wpadły mi w oko Surf i tak kuszą, bo ciekawe wydaje mi się połączenie porannej róży i irysa. Czy któraś z Was używała kapsułek z tej firmy? Jak się sprawują i jak sobie radzą z zabrudzeniami? Warto je wziąć?

Myślę, że nie warto. Bo kapsułki wychodzą po prostu drogo.
Moim zdaniem najlepszą formą piorącą jest proszek.
Co do samej marki surf, to miałam już kilka paczek proszku surf i był spoko, mój ulubiony ten w rózowej paczce.

[lwia paszcza]

Napisane przez ANKA54321

Myślę, że nie warto. Bo kapsułki wychodzą po prostu drogo.
Moim zdaniem najlepszą formą piorącą jest proszek.
Co do samej marki surf, to miałam już kilka paczek proszku su
rf i był spoko, mój ulubiony ten w rózowej paczce.

no, nie zawsze, chyba, że mówimy o zagranicznych proszkach, szczególnie angielskich, bo one, z tego co widziałam, mają inną postać, niż polskie. To znaczy, że są wizualnie dużo drobniejsze; i dzięki temu łatwiej się rozpuszczają. Nie zawsze udaje się to osiągnąć w przypadku tradycyjnego proszku; szczególnie, kiedy się pierze rzeczy ciemne, takie z wyrazistymi szwami, bo tam widać mocno ślady po proszku.
Dlatego ja mam zawsze zapas mydła szarego (i nie tylko), małe opakowanie proszku, i małą butelkę płynu w łazience a co do kapsułek; zgadzam się. Jest dla mnie trochę niepojęte, jak komuś może się chcieć wyrzucać w błoto tyle kasy, i do tego jeszcze produkować mnóstwo plastikowych śmieci.

[wkropkizielona]

Napisane przez KentuckyG

Co jakiś czas testuję sobie jakieś kapsułki, bo to duża wygoda. Ostatnio wpadły mi w oko Surf i tak kuszą, bo ciekawe wydaje mi się połączenie porannej róży i irysa. Czy któraś z Was używała kapsułek z tej firmy? Jak się sprawują i jak sobie radzą z zabrudzeniami? Warto je wziąć?

Używałam różnych rodzajów kapsułek Surf i nie mam im nic do zarzucenia. Miałam w różowym, fioletowym i niebieskim opakowaniu, w wersji jedno i dwukomorowej. Zapach ładny, chociaż moim zdaniem na ubraniach słabo wyczuwalny. Z zabrudzeniami też dobrze sobie radził, choć plam za dużo nie miałam i większość ciuchów była do odświeżenia. Teraz mam kapsułki Vizir i nie widzę różnicy w czystości ubrań w porównaniu z Surfem.

[ANKA54321]

Napisane przez lwia paszcza

no, nie zawsze, chyba, że mówimy o zagranicznych proszkach, szczególnie angielskich, bo one, z tego co widziałam, mają inną postać, niż polskie. To znaczy, że są wizualnie dużo drobniejsze; i dzięki temu łatwiej się rozpuszczają. Nie zawsze udaje się to osiągnąć w przypadku tradycyjnego proszku; szczególnie, kiedy się pierze rzeczy ciemne, takie z wyrazistymi szwami, bo tam widać mocno ślady po proszku.
Dlatego ja mam zawsze zapas mydła szarego (i nie tylko), małe opakowanie proszku, i małą butelkę płynu w łazience a co do kapsułek; zgadzam się. Jest dla mnie trochę niepojęte, jak komuś może się chcieć wyrzucać w błoto tyle kasy, i do tego jeszcze produkować mnóstwo plastikowych śmieci.

Zawsze. Używam tylko polskich zwykłych proszków i jest ok. Piorę nawet ciemne ubrania w zwykłych proszkach do kolorów i to już od roku i nie zauważyłam aby cokolwiek blakło. Białych smug też nie ma, ale to pewnie dlatego, że moja pralka dobrze płucze
Co do Surfa uważam, że piszesz nieprawdę. Kilka paczek proszku miałam, był ok, a do tego sam w sobie ma ładny mocny zapach więc nie używam płynu do płukania.
Natomiast, uważam, że kupowanie kapsułek to strata kasy. Po 1 nie dopierze ci to tak dobrze jak proszek(nawet te z ariela), po 2 proszek możesz dozować od potrzeb, a tutaj nie możesz dać np. 1.5 kapsułki, po 3 zdarzały mi sie przyklejone gluty z kapsułki zauważone dopiero jak pranie wyschło i trzeba było to zdrapywac :/ . Żele /płyny piorące rozpuszczają sie niby ok, ale znowu nie ma tej skuteczności co proszek, dlatego wydaje mi się, że forma proszku jest najlepsza i Surfa też polecam, chociaż aktualnie dorwałam na promocji biedronkowy proszek Ultra, pierze też spoko.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez _vixen_

Niektórzy w Surf pióra ciuchy dla dzieci
https://www.superstyler.pl/dziecko/j...ciece-ubrania/

Ja bym sie nie odważyła

Moja mama cale zycie prala w zwykłej Dosi (ktora nie byla superhiper antyalergiczna) i ani ja, ani rodzenstwo żadnych uczulen nie miało.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez triss_k

Mam z Surf płyn do prania białych rzeczy, niby miał zapobiegać szarzeniu i zachowywać śnieżną biel. Bez rewelacji, t-shirty jak szarzały, tak szarzeją.

Bo najlepszy jest proszek. Polecam proszek surfa do białego którego miałam,albo biedronkowy ultra rownież proszek. Czytałam gdzieś, że do plynow/kapsulek do bieli nie dodaja jakiegos skladnika (zeolitow?) ze wzgledu na forme, i ze to tylko proszki mają

[lwia paszcza]

Napisane przez ANKA54321

Zawsze. Używam tylko polskich zwykłych proszków i jest ok. Piorę nawet ciemne ubrania w zwykłych proszkach do kolorów i to już od roku i nie zauważyłam aby cokolwiek blakło. Białych smug też nie ma, ale to pewnie dlatego, że moja pralka dobrze płucze
Co do Surfa uważam, że piszesz nieprawdę. Kilka paczek proszku miałam, był ok, a do tego sam w sobie ma ładny mocny zapach więc nie używam płynu do płukania.

Napisane przez ANKA54321

Natomiast, uważam, że kupowanie kapsułek to strata kasy. Po 1 nie dopierze ci to tak dobrze jak proszek(nawet te z ariela), po 2 proszek możesz dozować od potrzeb, a tutaj nie możesz dać np. 1.5 kapsułki, po 3 zdarzały mi sie przyklejone gluty z kapsułki zauważone dopiero jak pranie wyschło i trzeba było to zdrapywac :/ . Żele /płyny piorące rozpuszczają sie niby ok, ale znowu nie ma tej skuteczności co proszek, dlatego wydaje mi się, że forma proszku jest najlepsza i Surfa też polecam, chociaż aktualnie dorwałam na promocji biedronkowy proszek Ultra, pierze też spoko.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------



Moja mama cale zycie prala w zwykłej Dosi (ktora nie byla superhiper antyalergiczna) i ani ja, ani rodzenstwo żadnych uczulen nie miało.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------



Bo najlepszy jest proszek. Polecam proszek surfa do białego którego miałam,albo biedronkowy ultra rownież proszek. Czytałam gdzieś, że do plynow/kapsulek do bieli nie dodaja jakiegos skladnika (zeolitow?) ze wzgledu na forme, i ze to tylko proszki mają

w dalszym ciągu uważam, że piszę prawdę. Tylko że te białe ślady nie muszą być widoczne od razu; mi na to zwróciła uwagę krawcowa; i to niestety widać; a ja już nie sypię do pralki dużo proszku, i naprawdę, powinna wszystko doskonale wypłukać.
Argumenty na temat Surfa nie do końca mnie nie przekonują; zapach też nie, bo mam swoje własne, od niedawna wypróbowane sposoby na pachnące pranie; i nie muszę ryzykować przy tym alergii na proszek; a Surf chyba z delikatności nie słynie. Żeby to zrozumieć, trzeba mieć wrażliwą skórę poza tym, generalnie, proszki ostatnio sprawdzają się u mnie do czyszczenia: łazienki; i często akcesoriów po malowaniu, proszek i wrzątek to pogromcy resztek farby i terpentyny, ale do prania zużywam je w ilościach absolutnie minimalnych.

[visionAM]

To wszystko o czym piszecie to też w dużej mierze zależy od twardości wody oraz od pralki.

[lwia paszcza]

Napisane przez visionAM

To wszystko o czym piszecie to też w dużej mierze zależy od twardości wody oraz od pralki.

jeśli chodzi ci o wypłukiwanie proszku, to na pewno nie jest to wina wody; bo u mnie ona nie jest twarda; nie ma problemu z kamieniem więc jeśli już, to ewentualnie pralka, ale ta jest już od dawna wymieniona na nową. Moim zdaniem, zależy to również od trybu, bo np. w programie delikatne staram się mydła nie używać, bo to jest krótki program i zwyczajnie ciężej się wypłukuje. Proszek tak samo, ale wolę go do zadań, które opisałam już wcześniej

[Noor]

Gdzieś "w telewizorze" usłyszałam radę, żeby proszek przed dodaniem do pralki rozpuścić wstępnie w wodzie (ale uprzedzam, że nie wypróbowałam tego sposobu, bo ja jestem "płynna" ).

[ANKA54321]

Wątpię aby to coś dało.

[lwia paszcza]

Napisane przez ANKA54321

Wątpię aby to coś dało.

ja nie wątpię, o ile ktoś wpadnie na to, żeby użyć wrzątku odczekać aż wystygnie, i rozpuszczone wlać do bębna. Wtedy też pranie się lepiej dopiera, i nie trzeba czyścić pojemnika na proszek.

[ANKA54321]

Napisane przez lwia paszcza

ja nie wątpię, o ile ktoś wpadnie na to, żeby użyć wrzątku odczekać aż wystygnie, i rozpuszczone wlać do bębna. Wtedy też pranie się lepiej dopiera, i nie trzeba czyścić pojemnika na proszek.

Z tym, że niektóre pralki na początku cyklu włączają pompę, odpompowując pozostałości z poprzedniego prania i w takim wypadku cały twój roztwór wlany do bębna poleci do ścieków. Więc nadal wątpie .

[lwia paszcza]

Napisane przez ANKA54321

Z tym, że niektóre pralki na początku cyklu włączają pompę, odpompowując pozostałości z poprzedniego prania i w takim wypadku cały twój roztwór wlany do bębna poleci do ścieków. Więc nadal wątpie .

to sobie wątp nadal; twoje czepialstwo zaobserwowane już w innych wątkach nieszczególnie mnie rusza rozbijać na czynniki pierwsze wszystkiego nie zamierzam; zakładam, że niektórzy, są domyślni i stosują metodę prób i błędów; poza tym piszę o rzeczach wypróbowanych; i jakoś do tej pory nie przejechałam się na tym. Nie obchodzą mnie poza tym pralki innych ludzi, obchodzi mnie moja; i w niej to działa. I w przeciwieństwie do ciebie, mam pojęcie o tym co piszę, choćby dzięki obserwacji i nie jestem uprzedzona bezzasadnie, ale nie będę tutaj wklejać linków o co chodzi, bo po co mam się tak idiotycznie narażać. Będziesz coś wiedzieć na pewno, będziesz mogła się czepiać.

[ANKA54321]

Napisane przez lwia paszcza

to sobie wątp nadal; twoje czepialstwo zaobserwowane już w innych wątkach nieszczególnie mnie rusza rozbijać na czynniki pierwsze wszystkiego nie zamierzam; zakładam, że niektórzy, są domyślni i stosują metodę prób i błędów; poza tym piszę o rzeczach wypróbowanych; i jakoś do tej pory nie przejechałam się na tym. Nie obchodzą mnie poza tym pralki innych ludzi, obchodzi mnie moja; i w niej to działa. I w przeciwieństwie do ciebie, mam pojęcie o tym co piszę, choćby dzięki obserwacji i nie jestem uprzedzona bezzasadnie, ale nie będę tutaj wklejać linków o co chodzi, bo po co mam się tak idiotycznie narażać. Będziesz coś wiedzieć na pewno, będziesz mogła się czepiać.

no nie wiem kto tu jest "czepialski". Z nas dwojga to ty wypisywałaś bzdury na temat surfa

[visionAM]

Napisane przez lwia paszcza

ja nie wątpię, o ile ktoś wpadnie na to, żeby użyć wrzątku odczekać aż wystygnie, i rozpuszczone wlać do bębna. Wtedy też pranie się lepiej dopiera, i nie trzeba czyścić pojemnika na proszek.

Powtórzę się - wszystko zależy od pralki. Przecież pralki też rozpuszczają proszek albo go rozbijaja na specjalne sposoby żeby się lepiej rozpuścił. W takim przypadku rozpuszczanie proszku jest starta czasu. Jak pranie jest poplamione na biało proszkiem to możliwe, że była za niska temperatura prania, proszek nie dostosowany do temperatury prania, kiepski proszek, kiepska pralka, za krótki czas prania itp.itd. Powody są różne.

[lwia paszcza]

Napisane przez ANKA54321

no nie wiem kto tu jest "czepialski". Z nas dwojga to ty wypisywałaś bzdury na temat surfa

bzdury aha, to polecam lekturę: https://www.consumeraffairs.com/misc...detergent.html
gwiazdki mówią same za siebie.
Nie wiem, ale mi się jeszcze nie udało kupić jakiejkolwiek rzeczy, po której miałabym zniszczone pranie; i nie zamierzam ryzykować, tylko dlatego, że zapach lilii czy czegoś tam niesie się od tego na kilometr. Zresztą nie dla każdego chemiczny zapach unoszący się wszędzie jest pożądany, dla mnie niekoniecznie. Tak samo jak ryzyko podrażnionej skóry. Dla mnie detergent, który tak działa to szajs. Stosunkowo niska cena i mocny zapach tego nie zmieniają.

[ANKA54321]

Napisane przez lwia paszcza

bzdury aha, to polecam lekturę: https://www.consumeraffairs.com/misc...detergent.html
gwiazdki mówią same za siebie.
Nie wiem, ale mi się jeszcze nie udało kupić jakiejkolwiek rzeczy, po której miałabym zniszczone pranie; i nie zamierzam ryzykować, tylko dlatego, że zapach lilii czy czegoś tam niesie się od tego na kilometr. Zresztą nie dla każdego chemiczny zapach unoszący się wszędzie jest pożądany, dla mnie niekoniecznie. Tak samo jak ryzyko podrażnionej skóry. Dla mnie detergent, który tak działa to szajs. Stosunkowo niska cena i mocny zapach tego nie zmieniają.

I lektura niczego nie zmieniła, używałam osobiście proszku surf i byłam zadowolona, zarówno z efektów prania jak i zapachu.

[KentuckyG]

Czyli wychodzi mi z tego co piszecie, że lepiej sprawdza się proszek, tak? Akurat się wybieram na zakupy to może wezmę na spróbowanie. A jak płyn do prania z tej firmy skoro już ją wzięłam na tapetę?

[ANKA54321]

Napisane przez KentuckyG

Czyli wychodzi mi z tego co piszecie, że lepiej sprawdza się proszek, tak? Akurat się wybieram na zakupy to może wezmę na spróbowanie. A jak płyn do prania z tej firmy skoro już ją wzięłam na tapetę?

Tak proszek zawsze jest najlepszy. Bo daje najlepsze efekty i przeważnie wychodzi najtaniej. Żele/płyny piorące nie dopierają silniejszych plam (niezależnie od producenta). Kapsułki piorą spoko ,ale są mega drogie.
O jaką firme pytasz? Surf?

[visionAM]

Napisane przez ANKA54321

Tak proszek zawsze jest najlepszy. Bo daje najlepsze efekty i przeważnie wychodzi najtaniej. Żele/płyny piorące nie dopierają silniejszych plam (niezależnie od producenta). Kapsułki piorą spoko ,ale są mega drogie.
O jaką firme pytasz? Surf?

A skąd te informacje o proszkach? Masz jakieś źródło czy może zajmujesz się taką tematyką?

[ANKA54321]

Napisane przez visionAM

A skąd te informacje o proszkach? Masz jakieś źródło czy może zajmujesz się taką tematyką?

Własne doświadczenia są źródłem informacji.
Miałam np. proszek do bieli Vizir czy Ariel które prały spoko, i dopierały mocno zabrudzone ubrania w 40c a ich odpowiedniki np. żel Vizir który wychodził drożej (licząc cene za jedno pranie , bo na każdym opakowaniu jest info z ilościa pran) już dopierał dużo gorzej. Tak samo w przypadku Persila proszek wypadał lepiej żel już gorzej. Z tego co gdzieś czytałam do żeli z racji konsystencji nie dodaje się jakichs tam składników które są w proszkach i przez to troche gorsze efekty. Oczywiście jeśli ktoś nie ma jakichś specjalnie mocno zabrudzonych ubran, to tych zależności nie zauważy. Co do kapsułek one piorą akurat dobrze tak jak proszki no ale pranie w nich jest drogie, i czasem zdarza się, że jakaś się niedokładnie rozpuści i przyklei ci się taki glut z kapsułki do spodni, i weź to potem zdrapuj. Dlatego uważam, że najlepsza forma to proszek .

[NattiTt]

Ja się zastanawiam jak i gdzie wy tak brudzicie ubrania, że OLABOGA NIE DOPIERA NIC
Jestem za kapsułkami, są wygodne, wszystko mi dopierają, nie mam problemu z myciem szufladki na proszek i rozsypanym proszkiem, tak samo nie ma śladów proszku na szwach na ciemnych ubraniach...
"glut" jest winą użytkownika - albo za dużo ciuchów napchane na za słaby program, albo pralka słaba

i przepraszam bardzo ale gdzie ja produkuję te tony plastiku niby?!