Z różnymi trenerami ćwiczymy, o świetną formę walczymy

[Eluvtus]

Przeprosiłam się z secretem. przyda mi się taki spokojny, rozciągający zestaw raz w tygodniu

[minka-80]

Hej
Przejrzałam różne wątki, ale wybrałam ten.
W zasadzie już kiedyś brałam się za siebie. Ale potem dałam spokój mimo jakiś tam efektów. Moim problemem są słodycze, ale mocno je ograniczyłam. W zasadzie nie jem ich wcale. Raz na tydzień coś tam skubne
Kiedyś ćwiczyłam z Cindy Crawford. Ostatnio próbowałam z Chodakowską, ale jej sposób "bycia" nie podpasował mi. Chociaż efekty podobno duże.

Teraz jestem na 2 poziomie 30 days shred Jillian Michaels. Podoba mi się ze względu na brak monotonii.
Diety jako takiej nie stosuje. Mniej jem, nie jem słodyczy, fast food to nie moja bajka.

Mam nadzieję że będziecie tu dla mnie inspiracją i wsparciem
I miło będzie mi tu zaglądać.

[Eluvtus]

Napisane przez minka-80

Hej
Przejrzałam różne wątki, ale wybrałam ten.
W zasadzie już kiedyś brałam się za siebie. Ale potem dałam spokój mimo jakiś tam efektów. Moim problemem są słodycze, ale mocno je ograniczyłam. W zasadzie nie jem ich wcale. Raz na tydzień coś tam skubne
Kiedyś ćwiczyłam z Cindy Crawford. Ostatnio próbowałam z Chodakowską, ale jej sposób "bycia" nie podpasował mi. Chociaż efekty podobno duże.

Teraz jestem na 2 poziomie 30 days shred Jillian Michaels. Podoba mi się ze względu na brak monotonii.
Diety jako takiej nie stosuje. Mniej jem, nie jem słodyczy, fast food to nie moja bajka.

Mam nadzieję że będziecie tu dla mnie inspiracją i wsparciem
I miło będzie mi tu zaglądać.

Witaj : ) my mamy nadzieję, że będziesz chciała tutaj zaglądać

Nie mogę się doczekać aż będzie jaśniej wieczorem, żebym mogła wydłużyć trasę biegu z pracy

[minka-80]

Napisane przez Eluvtus

Witaj : ) my mamy nadzieję, że będziesz chciała tutaj zaglądać

Nie mogę się doczekać aż będzie jaśniej wieczorem, żebym mogła wydłużyć trasę biegu z pracy

Będę razem raźniej

[Pitusiowa_Mama]

Napisane przez minka-80

Hej
Przejrzałam różne wątki, ale wybrałam ten.
W zasadzie już kiedyś brałam się za siebie. Ale potem dałam spokój mimo jakiś tam efektów. Moim problemem są słodycze, ale mocno je ograniczyłam. W zasadzie nie jem ich wcale. Raz na tydzień coś tam skubne
Kiedyś ćwiczyłam z Cindy Crawford. Ostatnio próbowałam z Chodakowską, ale jej sposób "bycia" nie podpasował mi. Chociaż efekty podobno duże.

Teraz jestem na 2 poziomie 30 days shred Jillian Michaels. Podoba mi się ze względu na brak monotonii.
Diety jako takiej nie stosuje. Mniej jem, nie jem słodyczy, fast food to nie moja bajka.

Mam nadzieję że będziecie tu dla mnie inspiracją i wsparciem
I miło będzie mi tu zaglądać.

Witaj witaj 😊
Zapraszamy do wspólnej walki
Ja tez kiedyś ćwiczyłam z Cindy Crowford
Jakieś 12 lat temu?? 😯
Miałam jedną kasetę i tak w kółko. Nie to co teraz, do wyboru do koloru

[iixi]

minka witaj Jillian podobno bardzo fajne i są niezłe efekty

Napisane przez Eluvtus

Ja właśnie mieszam treningi. skóra rzeczywiście mi się wygładza, ale mecze się coraz mniej i nie chciałabym aby efekt liftingu sie zatrzymal

A jak z zakwasami? Maja być czy nie?

Nie powinno być już po jakimś czasie. Pojawiają się najczęściej na następny dzień po nowym treningu właśnie, a potem już nie powinno ich być Zmęczenie mięśni na około 2h po treningu owszem, ale nie zakwasy

[mycha9393]

To jak mam zakwasy- cwiczyc czy nie? Tak mnie i uda bolą że ledwo chodze

[Iwona16799]

Witam
Któraś z was miała duże efekty po M21? Czy raczej przeplatałyście ćwiczenia?

[Eluvtus]

Napisane przez iixi

minka witaj Jillian podobno bardzo fajne i są niezłe efekty



Nie powinno być już po jakimś czasie. Pojawiają się najczęściej na następny dzień po nowym treningu właśnie, a potem już nie powinno ich być Zmęczenie mięśni na około 2h po treningu owszem, ale nie zakwasy

Dovrze wiedzieć

Spodobało mi się bieganie...

[iixi]

Napisane przez mycha9393

To jak mam zakwasy- cwiczyc czy nie? Tak mnie i uda bolą że ledwo chodze

tak lepiej się zmusić kilka pierwszych razy niż odpuścić - potem zakwasów nie będzie już (a przynajmniej nie powinno)

ja jak kiedyś miałam zakwasy to ćwiczenia wręcz pomagały mi je zwalczyć

Napisane przez Eluvtus

Dovrze wiedzieć

Spodobało mi się bieganie...

ja rok temu próbowałam biegać, biegałam z 3 msc ale ostatecznie stwierdziłam, że nie sprawia mi to takiej frajdy jak powinno i odpuściłam

[Eluvtus]

Napisane przez iixi

tak lepiej się zmusić kilka pierwszych razy niż odpuścić - potem zakwasów nie będzie już (a przynajmniej nie powinno)

ja jak kiedyś miałam zakwasy to ćwiczenia wręcz pomagały mi je zwalczyć



ja rok temu próbowałam biegać, biegałam z 3 msc ale ostatecznie stwierdziłam, że nie sprawia mi to takiej frajdy jak powinno i odpuściłam

Biegu mam mało - tylko 5 minut - ale jak zrobi się jaśniej to będę wydłużyć trasę. A póki co to się boje

Zaczęłam Squat challenge, zrobiłam zdjęcie i zobaczymy co się zmieni

[minka-80]

Napisane przez Pitusiowa_Mama

Witaj witaj 😊
Zapraszamy do wspólnej walki
Ja tez kiedyś ćwiczyłam z Cindy Crowford
Jakieś 12 lat temu?? 😯
Miałam jedną kasetę i tak w kółko. Nie to co teraz, do wyboru do koloru

Dokładnie 😉
Ale ćwiczyło się z nią przyjemnie

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez iixi

minka witaj Jillian podobno bardzo fajne i są niezłe efekty



Nie powinno być już po jakimś czasie. Pojawiają się najczęściej na następny dzień po nowym treningu właśnie, a potem już nie powinno ich być Zmęczenie mięśni na około 2h po treningu owszem, ale nie zakwasy

Podobno tak. Ja na razie mało widzę. Widzę że ciało inne. Fajniejsze. Ale nie mierzyłam nic przed ćwiczeniami to pewnie dlatego.
Wagowo mało też, ale nie wiedziałam jak to z tym leczeniem kalorii jest.
Ale ogarnęłam już.

Dzięki za dziewczyny za miłe przyjęcie 💐

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez iixi

tak lepiej się zmusić kilka pierwszych razy niż odpuścić - potem zakwasów nie będzie już (a przynajmniej nie powinno)

ja jak kiedyś miałam zakwasy to ćwiczenia wręcz pomagały mi je zwalczyć



ja rok temu próbowałam biegać, biegałam z 3 msc ale ostatecznie stwierdziłam, że nie sprawia mi to takiej frajdy jak powinno i odpuściłam

Mi bieganie średnio pasuje. Ale kocham maszerować. Dobrze mi to robi na moją postawę, wycisza i uszczęśliwia.
Jak tylkl zrzuce to co chce chciałabym ćwiczenia mieszać z marszem

[StonkaaZiemniaczana]

Napisane przez behealthyandfit

A więc jeszcze raz:
Może już bez większego rozpisywania się i z opcją kopiuj co drugie słowo.

Ja i mój TŻ mieliśmy przed Nowym Rokiem rozmowę o wspólnym zamieszkaniu. Pewnie będziecie kojarzyły wątek, bo pytałam Was o to czy nie bałyście się po rozstaniu na nowo komuś zaufać i razem zamieszkać.

Decyzja zapadła - przynajmniej z mojej strony, podjęłam się tej rozmowy, przygotowałam się do niej, porozmawiałam z TŻ. Pomysł oczywiście mu się spodobał, ale poprosił o kilka dni do namysłu. Byłam pewna, że decyzja jest już podjęta, po prostu chce się z tym przespać.

Ale.... Na horyzoncie pokazała się JEGO KOCHANA MAMUSIA Nie będę Was okłamywać, że od początku nie wpadłyśmy sobie w oko. Może dlatego, że siedzi w toksycznym związku i robi z siebie ofiarę losu. A ja jestem osobą która mówi to co myśli. I kiedyś też jej na to zwróciłam uwagę. Tolerujemy się ze względu na TŻ, ale żadna z Nas nie ma do siebie sympatii.

IIII.. Mój tż uznał, że warto byłoby na ten temat z nią porozmawiać, zanim się wyprowadzi. Co ona o tym sądzi. WIEDZIAŁAM. że będzie z tego problem, no i się zaczęło:
*a czemu wam się tak spieszy?
*a po co ten pośpiech?
*jesteście młodzi nie musicie razem mieszkać
*a może jest ona w ciąży?
*a może CHODZI MI O KASĘ
ITD.ITD.ITD.ITD.ITD.ITD.

I oczywiście usłyszał od niej, że jak on chce sobie u mnie mieszkać to i tak będzie musiał jej pomagać finansowo i spłacać jej kredyt bo właśnie go wzięła na remont mieszkania. WTF?!?! REALLY?!!?!

Wkurzyłam się, trochę poskarżyłam się mamie. (możecie mieć mnie teraz za rozpieszczone dziecko), ale kuźwa co to jest? Moja mama wychodzi z założenia, że jeżeli nie stać jej na kredyt to go nie bierze. A nie, żeby go wziąć i obarczać go MNIE. Kiedy sama wie, że w naszym pięknym kraju na prawdę jest licho z kasą....

No i się zaczęły długie monotonne rozmowy, prawie każda zakończona kłótnią. Bo on nie chce mieszkać u mnie i dawać kasę TAM. Bo nie wie jak ona będzie spożytkowana. Ok to rozumiem i nie dziwię się mu, bo ma rodziców jakich ma. Ale serio? Za 2 lata kiedy już spłaci ICH kredyt powie mu znowu wzięłam kredyt na coś innego?


Ale oczywiście, żeby tego było mało. Na razie zdecydowaliśmy przełożyć temat wyprowadzi o jakiś czas. OK. Sytuacja u mnie w pracy na prawdę się sypie, wyrabiam swoje normy ponad 100%. Z a każdym razem, wystarczy, że tylko ktoś za☠☠☠ie robotę bo przecież FACEBOOK jest ważniejszy niż praca. I nie dostaję premii. Z której żyję....
Więc pomyślałam sobie, że skoro TŻ ma pomagać mamie finansowo, to może byśmy zaryzykowali i wyjechali do UK?
Wiem, że Anglia to nie kraina miodu. Ale mieszkałam tam 2 lata i mam porównanie do zarabiania najniższej TU i najniższej TAM. Na prawdę nie miałam na co narzekać... Angielski oboje umiemy, posługujemy się nim płynnie więc nie byłoby problemu z pracą.

ALEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE E.
Mój TŻ zapiera się rękami i nogami. Że NIE I KONIEC. Że mogę przeczekać te 2 lata. Serio?!?! Mam na prawdę masakrę finansową, bez premii dostaję 1350zł na konto każdego miesiąca i co z tego mam skoro opłat mam na 950zł... I potem odliczanie każdego grosza, odmawianie sobie wszystkiego. No nie da się.

Mam 22 lata, nie chcę przeżyć życia na wiecznym odmawianiu sobie wszystkiego, w tym roku nie lecimy na żadne wakacje, bo mnie na to nie stać. Przykro mi, że w NASZYM kraju nie ma poczucia komfortu jeżeli chodzi o samodzielne prowadzenie życia.

Dziewczyny pomóżcie mi co mam robić... Nie chcę wyjeżdżać bez niego bo wiem, że go stracę. Jak go przekonać? Jakich argumentów użyć? Doradźcie coś bo oszaleję.

Oczywiście moja propozycja na wyjazd była przedstawiona w następujący sposób: dajmy sobie czas, np. do sierpnia/września, jeżeli finansowo nic się nie poprawi, spróbujmy. Ale on NIE NIE NIE I NIE. Nie ma żadnego rozsądnego argumentu dlaczego NIE.

Napisane przez behealthyandfit

Na razie z moim TZ się nie widze. Bo mamy inne grafiki w pracy i się mijamy. Ale to też wykorzystam jako argument.

Wiem, że muszę go od niej odciąć. Tylko jak? Żeby nie zrobił się z tego mega konflikt.

Jeju Behealthy... Jak ja Cię rozumiem... Ja ostatnio też miałam takie przejścia. Zaczęło się od ograniczania, a później wyszedł na jaw wpływ i manipulacja mamusi i sióstr mojego TZ. Insynuacje że go zdradzam etc, w co niestety uwierzył bo zaczął mieć wątpliwości. I wtedy uznałam że musimy się odciąć od złych wpływów i zamieszkać sami tylko we 2. Na początku przystał na to i nawet szukaliśmy mieszkania, ale w międzyczasie coś mu nagadały i zmienił zdanie... Związek stracił sens i co prawda szukam mieszkania, ale już sama... Mam nadzieję, że nie skończy się to u Ciebie w taki sam sposób i jednak dojdziecie do porozumienia. Bo w związku to Ty musisz być dla Niego najważniejsza, a nie mama czy ktokolwiek inny. Trzymam kciuki Kochana! Nie łam się, tylko głowa do góry i przemyśl czego tak na prawdę chcesz, a potem tylko znajdź sposób aby to zrealizować.

[mycha9393]

behealthyandfit
byłam w podobnej sytuacji... na choryzoncie oczywiście mamusia.. od początku miała ze mną problem ,,bo złapię jej synka na dziecko''.. Jak się okazało, że przez ponad 2 lata w żadną ciążę nie zaszłam to życie razem jej mocno przeszkadzało. Ja wynosiłam się już z domu... a mój facet... został u mamusi dalej.
Walczyłam z tym chyba jeszcze z pół roku.. Mamusia zawsze miała do mnie jakieś ,,ale''. Potrafiła mieć pretensje, że mnie do kina zabiera
Skończyło się tak, że w pracy poznałam świetnego faceta, który po wielu rozmowach na 1 zmianie uświadomił mi że o nie tak powinno wyglądać.
Zakończyłam związek W końcu przestałam się męczyć
Zmienił się facet, mieszkamy razem, pomagamy sobie nawzajem (a finansowo też średnio bo obydwoje nie zarabiamy kokosów a się nadal uczymy i urządzamy swoje gniazko). Mamusie się nie wtryniają.


Jeśli facet jest w toksycznej relacji ze swoją matką to będzie ciężko być szczęśliwym... nie da się. Z tego co wiem mój ex związał się z młodziutką dziewczyna.. mieszkają oczywiście u mamusi... wg wspolnych znajomych kolejny związek mu się sypie przez matkę...




melduję 30 min na stepperze
te zakwasy są okropne!

[Milena001]

A ja mam lenia:-( wracam z pracy skotłowana i juz bym mogla isc spac:-( wczoraj poszlam o 8.30 Dzis chyba tez tak pojde Czy ja nie szukam usprawiedliwienia na swojego lenia?

[iixi]

Napisane przez Milena001

A ja mam lenia:-( wracam z pracy skotłowana i juz bym mogla isc spac:-( wczoraj poszlam o 8.30 Dzis chyba tez tak pojde Czy ja nie szukam usprawiedliwienia na swojego lenia?

jak poćwiczysz to od razu będziesz miała więcej energii na resztę wieczoru

ja zaczęłam niedawno nowy semestr i też teraz mam problem nigdy mi się nie chce, ale zawsze ostatecznie ruszę tyłek i potem mi lepiej

[minka-80]

Napisane przez iixi

jak poćwiczysz to od razu będziesz miała więcej energii na resztę wieczoru

ja zaczęłam niedawno nowy semestr i też teraz mam problem nigdy mi się nie chce, ale zawsze ostatecznie ruszę tyłek i potem mi lepiej

O i ja tak mam

U mnie kolejny dzień z Jilian M. Zaliczam jeszcze 10 minutowy ruch z Cindy Crawford tak na rozciąganie po
Martwią mnie tylko ręce bo wciąż są słabe

[Eluvtus]

Napisane przez Milena001

A ja mam lenia:-( wracam z pracy skotłowana i juz bym mogla isc spac:-( wczoraj poszlam o 8.30 Dzis chyba tez tak pojde Czy ja nie szukam usprawiedliwienia na swojego lenia?

Nie. Musisz się przestawić na nowy tryb i tyle; daj sobie czas

Miałam nie ćwiczyć... ale zrobiłam killera. Chyba najmniej Lubie ten program, 3 powtórzenia ćwiczeń to jakoś dla mnie za długo... wolałabym 4 rundy po 2x... ale zawsze to urozmaicenie

55 przysiadow

[iixi]

Napisane przez minka-80

O i ja tak mam

U mnie kolejny dzień z Jilian M. Zaliczam jeszcze 10 minutowy ruch z Cindy Crawford tak na rozciąganie po
Martwią mnie tylko ręce bo wciąż są słabe

a pompki robisz albo ćwiczysz z ciężarkami? pytam bo nie znam tych programów to chyba jedyny sposób na wzmocnienie rąk.

ja zaczynałam od pompek na kolanach (i to dosłownie kilku ledwo zrobionych!), z czasem nabrałam siły i śmigam już zwykłe

[Milena001]

Napisane przez Eluvtus

Ile masz wzrostu ?


Ja mam weekendy szkolno-pracownicze, wiec wtedy to co wezmę to zjem, i z racji tego mam wyjątkowo zdrowe dzisiaj zjadłam ciastko z karmelem tylko.


Zrobiłam detocell

Dziewczynki bardziej zaawansowane treningowo- czy mięśnie mi się wzmacniają przy treningu, który.coraz mniej mnie męczy ( ale wciąż jest pot i zmęczenie!) Czy musze zwiększyć intensywność żeby ten cellulit nie przestał ginąć ?

Mam to samo tylko przy turbo wyzwaniu Powiedz mi jakie efekty zauwazylas po Detocell?

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Turbo wyzwanie pocwiczone Namowilyscie mnie ;-)

[iixi]

Milena no to gratulacje

[Milena001]

Napisane przez iixi

Milena no to gratulacje

Dzięki :-*

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Moze doradzicie mi jaki program Ewki ćwiczyc, żeby zgubić tłuszczyk z brzucha?

[Eluvtus]

Napisane przez Milena001

Mam to samo tylko przy turbo wyzwaniu Powiedz mi jakie efekty zauwazylas po Detocell?

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Turbo wyzwanie pocwiczone Namowilyscie mnie ;-)

Powiem Ci, że prawie każdego dnia w tyg robie inny trening i nie jestem w stanie powiedzieć. Na pewno dużo potu, rozliczenia na minutę są świetną alternatywa dla pół-minutowych i mnie bardziej męczą

Napisane przez Milena001

Dzięki :-*

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Moze doradzicie mi jaki program Ewki ćwiczyc, żeby zgubić tłuszczyk z brzucha?

Secret bardzo angażuje brzuch... Miałam wcześniej wrażenie, że co Secret jestem bardziej umięśniona ;D


Dzień dobry, nie mogę już spać, zaraz śniadanie i koło 6 idę się przebiec

[Milena001]

Ja mogę spać ale synek sie kreci |-O

[minka-80]

Napisane przez iixi

a pompki robisz albo ćwiczysz z ciężarkami? pytam bo nie znam tych programów to chyba jedyny sposób na wzmocnienie rąk.

ja zaczynałam od pompek na kolanach (i to dosłownie kilku ledwo zrobionych!), z czasem nabrałam siły i śmigam już zwykłe

Robię te pompki na kolanach. Ćwiczenia też mam z ciężarkami. Wydaje mi się że powinny być już lepsze te ramiona, ale może się mylę.

[Anna19101986]

a ja dziś drugi dzien z ewka jade skalpel pod rzad i jest coraz lepiej moze do lata uda mi sie wyrobic miesnie brzucha he he

[aniaaxd2]

Maluje ze ćwiczę regularnie tylko nie mam czasu nie meldować .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[minka-80]

U mnie kolejny dzień z 30 days shred zaliczony. Ta kobieta mnie wykończy, ale co tam w końcu efekty widzę, chociaż padam na twarz. Ale generalnie lubię te ćwiczenia za brak monotonii
Doszłam do ładu z jedzeniem i nareszcie waga poszła w dół

[behealthyandfit]

Napisane przez StonkaaZiemniaczana

Jeju Behealthy... Jak ja Cię rozumiem... Ja ostatnio też miałam takie przejścia. Zaczęło się od ograniczania, a później wyszedł na jaw wpływ i manipulacja mamusi i sióstr mojego TZ. Insynuacje że go zdradzam etc, w co niestety uwierzył bo zaczął mieć wątpliwości. I wtedy uznałam że musimy się odciąć od złych wpływów i zamieszkać sami tylko we 2. Na początku przystał na to i nawet szukaliśmy mieszkania, ale w międzyczasie coś mu nagadały i zmienił zdanie... Związek stracił sens i co prawda szukam mieszkania, ale już sama... Mam nadzieję, że nie skończy się to u Ciebie w taki sam sposób i jednak dojdziecie do porozumienia. Bo w związku to Ty musisz być dla Niego najważniejsza, a nie mama czy ktokolwiek inny. Trzymam kciuki Kochana! Nie łam się, tylko głowa do góry i przemyśl czego tak na prawdę chcesz, a potem tylko znajdź sposób aby to zrealizować.

Dziewczyny... Jest przełom
Rozmawialiśmy o wyjeździe parę dni z rzędu, powoli się do tego przekonuje. Dalismy sobie czas, jeżeli nic się nie zmieni pod względem finansowym do wakacji. To będziemy szukać szczęścia w innym kraju - padło na UK. Po świętach wielkanocnych będziemy orientacyjnie rozglądać się za miastem do 'zamieszkania'. Pod względem pracy, kosztów utrzymania itd.

Tak się cieszę....

[mycha9393]

Napisane przez behealthyandfit

Dziewczyny... Jest przełom
Rozmawialiśmy o wyjeździe parę dni z rzędu, powoli się do tego przekonuje. Dalismy sobie czas, jeżeli nic się nie zmieni pod względem finansowym do wakacji. To będziemy szukać szczęścia w innym kraju - padło na UK. Po świętach wielkanocnych będziemy orientacyjnie rozglądać się za miastem do 'zamieszkania'. Pod względem pracy, kosztów utrzymania itd.

Tak się cieszę....