NIE MOGĘ SCHUDNĄĆ - pytania, porady, wskazówki - wątek zbiorczy! - Strona 65 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-18, 09:02   #1921
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
Co to jest dieta punktowa? Tzn googlne sobie i tak, ale co to dla Ciebie oznacza?
Dieta strażników wagi skrót z ang. WW - Weight Watchers. Ciekawa naprawdę.
Do tego muszę mieć koniecznie wyznacznik, co mogę jeść, jak jeść, czego nie mogę i harmonogram posiłków. Bo sama z siebie nie potrafię nic ułożyć.

__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 13:58   #1922
k0chana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 471
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Dziewczyny, pisałam to na wątku wyżej, ale może Wam tez sie przyda to wkleje
tak się rozpisałam jak nigdy


"Myślę, że powinnaś spróbować naturalne preparaty które wspomagają metabolizm. Stosują je właśnie takie osoby jak Ty-które w wyniku odchudzania, anoreksji lub bulimii spowolniły sobie metabolizm, i ogólnie zaszkodziły swojemu organizmowi. Nawet jak dziewczyny mają problem z miesiączkami spowodowanymi odchudzaniem to te preparaty pomagają i okres wraca. Ale przede wszystkim metabolizm wraca do prawidłowego tempa i UWAGA jak odstawisz te preparaty nic się nie stanie-nie spowolni Ci metabolizm. To są ziołowe fitoterapełtyki które nie uzależniają od siebie organizmu nie wchodzą w żadne interakcje, nie szkodzą w żaden sposób, nie są tokstyczne itd także spokojnie

Ja jestem jeszcze nie pełnym dietetykiem, ale współpracuję z innymi dietetykami i lekarzami zajmujemy się ZDROWYM odcudzaniem i łagodzeniem skutków niewłaściwego.

Poleciłaym Ci na początku wziąść DETOX oczyści on organizm ze szkodliwych substancji , korzystnie wpływa na przemianę materii, układ odpornościowy, pomaga zwalczyć nadwagę i zwiększa aktywność fizyczną. Wydala z organizmu substancje toksyczne. Potem przejść na Sfeltform + on w łagodny sposób pomaga zrzucić wagę czyli spowalnia procesy przemiany węglowodanów w tłuszcze, oczyszcza przewod pokarmowy ale w dalszym ciągu aktywizuje przemiane materii, wspomaga proces utleniania i wydalania tłuszczy. I działa ogólnowzmacniająco na organizm.
Do tego możesz sobie zakupić Chromivital także przyspiesza przemiane materii, poprawia aktywnosc fizyczna, wspomaga walke z nadawgą.

To sa preparaty ktore na pewno pomoga Ci wrocic do prawidlowej kalorycznosci, bez wzrostu wagi. A nawet spadnie Ci waga po nich ale bez zadnych skutkow ubocznych. Przy normalnym jedzeniu. Uklad pokarmowy sie wyreguluje, organizm nabierze siły, energii, podniesie sie odpornosc.

Bardziej zaawansowane preparaty w odchudzaniu to Kg-off Hunger Suppressant i Kg-off fat absorber (zapobiega wchlananiu komorek tluszczowych z organizmu, uruchamia mechanizm wytwarzania energii z istniejeacych pokładów tluszczowych i normalizuje prace jelit, stymuluje przemiane materii, wzmacnia odpornosc i poprawia status enetgetyczny organizmu)
ale nie wiem czy tego potrzebujesz. Jak mówiłam radzę te 3 pierwsze sporobowac

Zamawia się na stronie http://client.visionshop.at/Start/Index wpisuje się kod konsultanta ECV-2222558 i zamawiasz

jak masz jakies pytania to daj znac

i pamietaj by popijać szklanką wody każdą kapsułkę, a jak bierzesz DETOX pij 2,5 l płynów"
k0chana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 15:41   #1923
InVain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 364
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
Ja jestem jak najbardziej za sluchaniem organizmu i intuicyjnym jedzeniem, ale kiedy nasz organizm jest metabolicznie uszkodzony wysyla bledne sygnaly i nie do konca mozemy na nich polegac. To nie jest stricte liczenie kalorii, bardziej jakas kontrola czy idziemy w dobrym kierunku. I jakis punkt odniesienia.
Ja kalorii nie licze raczej, ale i tak wiem ile mniej wiecej zjadlam (lata liczenia robia swoje). Niemniej jednak ostatnio na potrzeby bloga liczylam i bylam mocno zszokowana wrecz, ze jem duzo wiecej niz myslalam I to duzo duzo wiecej. To by wyjasnialo tez czemu spodnie jakies ciasniejsze. Dlatego co jakis czas gdy nie mamy tego poczucia w sobie ile jesc lub gdy nasze cialo bylo juz po przejsciach dietetycznych warto sprawdzic na czym stoimy.
Ma to znaczenie dla takich osoba jak ja - niskich gdzie 300 nadprogramowych kcal moze robic roznice. Trzeba jakos sie zdystansowac, to tylko narzedzie ktore moze nam pomoc, ale nie jest recepta na wszystko.
Ile mi to zajelo hmmm....wazylam 78 kg, schudlam 30 kg na malo zdrowej diecie. Przez jakis czas wazylam 46-47 kg i jadlam bardzo malo (moze 800-1000) z okresowymi gldowkami. Zaczelam jesc w miare normalnie patrzac na bialko i kcal glownie i mniej wiecej po miesiacu mialam 2-3 kg wiecej. Po pol roku wazylam 55 kg. I od tamtego momentu stopniowo waga spadala....moze trwalo to kolejne pol roku, na pewno nie wiecej niz 8 mc. Wiec sumarycznie od startu to rok minal co najmniej.
Ale musze dodac, ze nie mialam wtedy idealnej diety, jadlam 6 posilkow dziennie (malutkich), malo tluszczu i generalnei ciagle bylam glodna. Ale waga sie ustabilizowala, chociaz musialam i tak liczyc wciaz kcal. Dopiero jak odstawilam zupelnei zboze i nabial i wlaczylam duuuuzo tluszczu moglam jesc 600 kcal wiecej i nie tyc i reszta rzeczy tez zaczela sie normowac (poziom cukru, apetyt, energia). I tak minal kolejny rok. Wiec nie wiem czy jestem dobrym przykladem Raz ze bylam mocno metabolicznie pokrecona, dwa ze nie zaczelam jak powinnam i musialam na wlasnych bledach sie uczyc.
Z tymi kaloriami jest tak że też mniej wiecej wiem ile jem dziennie (w koncu kiedys liczenie było moją obsesją ) ale postaram sie dokładniej zapisywac to wszystko i jadac ich mniej wiecej 2000.
Jeśli chodzi o tłuszcze, jem ich nie dośc dużo nie ze względu że nie chce czy sie boje tylko zwyczajnie nie mam na to kasy. Mieszkam jeszcze z rodzicami bom gówniara, i za każdy rarytas typu olej kokosowy (w mojej mieścinie dostępny w 3-4 sklepach może) płacę ze swojej kieszeni - w efekcie staram sie go oszczędzac bo mysle sobie że za dużo mnie kosztował żeby go wsunąc w 2 dni A jak prosze mame żeby mi kupiła awokado czy kokosa to patrzy na mnie jakbym spadła z księżyca i kończy temat słowami ,,nie mam pieniędzy". No i tak próbuje sie ratowac oliwą z oliwek czy masłem no ale wiem że to nie wystarcza .
Strasznie ciężko mi odstawic całkowicie nabiał.. czytałam że może robic coś niedobrego z insuliną ale jak jest w domu twaróg to nie umiem sobie odmówic zjedzenia kawałka, a potem jestem zła na siebie
Widze ze miałas inną sytuacje niz ja, bo udało Ci sie schudnac 30 kg (podziwiam)- mi jak do tej pory (nie licząc 4 kg na początku przygody z odchudzaniem) udało sie tylko tyc/ utrzymywac wage z trudem. Wiec chyba nie ma co sie dziwic ze prześladuje mnie myslenie ,,przytyje a potem nic nie zrzuce", bo u mnie organizm dziwnie buntuje sie przed gubieniem tłuszczu za to chętnie w go obrasta Nic tylko sie pochlastac Koniec żali
__________________
,,Wierzę w różowy kolor. Wierzę, że śmiech to najlepszy sposób na spalenie kalorii. Wierzę w całowanie się, w wiele pocałunków. Wierzę w to, że szczęśliwe dziewczyny są najładniejsze. Wierzę, że jutro też jest dzień i wierzę w cuda."



InVain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 16:56   #1924
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez InVain Pokaż wiadomość
Z tymi kaloriami jest tak że też mniej wiecej wiem ile jem dziennie (w koncu kiedys liczenie było moją obsesją ) ale postaram sie dokładniej zapisywac to wszystko i jadac ich mniej wiecej 2000.
Jeśli chodzi o tłuszcze, jem ich nie dośc dużo nie ze względu że nie chce czy sie boje tylko zwyczajnie nie mam na to kasy. Mieszkam jeszcze z rodzicami bom gówniara, i za każdy rarytas typu olej kokosowy (w mojej mieścinie dostępny w 3-4 sklepach może) płacę ze swojej kieszeni - w efekcie staram sie go oszczędzac bo mysle sobie że za dużo mnie kosztował żeby go wsunąc w 2 dni A jak prosze mame żeby mi kupiła awokado czy kokosa to patrzy na mnie jakbym spadła z księżyca i kończy temat słowami ,,nie mam pieniędzy". No i tak próbuje sie ratowac oliwą z oliwek czy masłem no ale wiem że to nie wystarcza .
Strasznie ciężko mi odstawic całkowicie nabiał.. czytałam że może robic coś niedobrego z insuliną ale jak jest w domu twaróg to nie umiem sobie odmówic zjedzenia kawałka, a potem jestem zła na siebie
Widze ze miałas inną sytuacje niz ja, bo udało Ci sie schudnac 30 kg (podziwiam)- mi jak do tej pory (nie licząc 4 kg na początku przygody z odchudzaniem) udało sie tylko tyc/ utrzymywac wage z trudem. Wiec chyba nie ma co sie dziwic ze prześladuje mnie myslenie ,,przytyje a potem nic nie zrzuce", bo u mnie organizm dziwnie buntuje sie przed gubieniem tłuszczu za to chętnie w go obrasta Nic tylko sie pochlastac Koniec żali
Ile masz lat? Pytam ze wzgledu na zdrowie
Co do kasy....ja za olej kokosowy 300 ml daje najmniej 9 zl (biofuturo). Tanszego nie znajdziemy raczej, maslo 200-250g jest tansze i jest naprawde dobra opcja. Do tego tluste kwalki miesa (zawsze tanie), podoroby, jajka, smalec.
Awokado mozesz sobie odpuscic, kokosa tez. Kup wiorki kokosowe, ktore sa taniutkie. I nie stresuj sie tym zbytnio. Jak na mieszkanie z rodzicami jest niezle, ja z moimi nie jadlabym nic chyba zdrowego
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 17:12   #1925
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
Ile masz lat? Pytam ze wzgledu na zdrowie
Co do kasy....ja za olej kokosowy 300 ml daje najmniej 9 zl (biofuturo). Tańszego nie znajdziemy raczej, masło 200-250g jest tańsze i jest naprawdę dobra opcja. Do tego tłuste kawałki mięsa (zawsze tanie), podroby, jajka, smalec.
Awokado możesz sobie odpuścić, kokosa tez. Kup wiórki kokosowe, które są taniutkie. I nie stresuj się tym zbytnio. Jak na mieszkanie z rodzicami jest niezle, ja z moimi nie jadłabym nic chyba zdrowego

Klora a gdzie kupujesz ten olej - biofuturo? W sklepie z ekożywnością?
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 17:27   #1926
InVain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 364
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

19 i pół Smalec brr... w tym wypdku chyba podziękuje, spróbuje sie przekonac do podrobów chociaż też ciężko będzie. Masło mam kupione w markecie ze 4 zł i do tej pory zastanawiam sie czy nadaje sie do jedzenia, bo nic nie pisze na opakowaniu oprócz tego że ma 82 % tłuszczu
Na nabiał pozwolic sobie od czasu do czasu? Czy wywalic całkiem?

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Cytat:
Napisane przez dziuba85 Pokaż wiadomość
Klora a gdzie kupujesz ten olej - biofuturo? W sklepie z ekożywnością?
Chyba chodzi o to http://www.biofuturo.pl/
__________________
,,Wierzę w różowy kolor. Wierzę, że śmiech to najlepszy sposób na spalenie kalorii. Wierzę w całowanie się, w wiele pocałunków. Wierzę w to, że szczęśliwe dziewczyny są najładniejsze. Wierzę, że jutro też jest dzień i wierzę w cuda."



InVain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-19, 07:13   #1927
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez InVain Pokaż wiadomość
19 i pół Smalec brr... w tym wypdku chyba podziękuje, spróbuje sie przekonac do podrobów chociaż też ciężko będzie. Masło mam kupione w markecie ze 4 zł i do tej pory zastanawiam sie czy nadaje sie do jedzenia, bo nic nie pisze na opakowaniu oprócz tego że ma 82 % tłuszczu
Na nabiał pozwolic sobie od czasu do czasu? Czy wywalic całkiem?

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------


Chyba chodzi o to http://www.biofuturo.pl/
Mam mieszane uczucia do nabialu, ze wzgledu na jakosc. Krowy karmione zbozem, faszerowane hormonami i antybiotykami, do tego pasteryzacja...surowym mlekiem od swojskiej krowy bym nie pogardzila. Oczywiscie jak nie ma sie problemow z laktoza.

Wiec tak naprawde nie wiesz co jesz konsumujac nabial i dziala insulinogennie.

Ten olej to dokladnie z tej firmy, kupuje w takim malutkim sklepie zielarskim Tez sie dziwie, ze tam sie uchowal i to w przyjemnej cenie.
Nie jest pierwszej jakosci...nie jest extra virgin ani organic Ale kazdemu z nas (niektorym zawsze, niektorym pod koniec mc) brakuje pieniazkow i jakos trzeba sobie radzic

Smalec dobry Ale nie kazdy...wiec mozesz potestowac, bo kosztuje grosze, i zawsze sie zuzyje do smazenia jak cos. Krakowski kredens ma pyszny i tani, bo maly pelny pojemnik ponizej 3 zl, ale cos jest za dobry, wiec moze ma jakis dodatki tajemnicze Musze sprawdzic kiedys sklad.

Ja podroby uwielbiam, kupilam w poniedzialek watrobe wolowa (2kg) i wielkie serce wolowe (1,5 kg) i zaplacilam lacznie ok 15 zl A to jest jakies 18 porcji jedzenia. Mozesz kombinowac z odpowiednim przygotowaniem, bo jest roznica np. w gotowaniu a pieczeniu. Ja zawsze kroje na male kawalki i do piekarnika. No i najlepiej zaczac od drobiowych, bo maja dosc neutralne smaki.

Maslo jedz i nie mysl jakie jest. Nie mozna dac sie zwariowac. Kupujemy najlepsze jedzenie na jakie nas stac i tyle. To jest zawsze lepsze niz przetwrzone produkty z tona chemii. A najgorsze to za duzo myslec i wiedziec o jedzeniu, bo wtedy mozna popasc w paranoje

Jak Ci idzie zestawienie b/w/t i kcal?
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-19, 07:49   #1928
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
Mam mieszane uczucia do nabialu, ze wzgledu na jakosc. Krowy karmione zbozem, faszerowane hormonami i antybiotykami, do tego pasteryzacja...surowym mlekiem od swojskiej krowy bym nie pogardzila. Oczywiscie jak nie ma sie problemow z laktoza.

Wiec tak naprawde nie wiesz co jesz konsumujac nabial i dziala insulinogennie.

Ten olej to dokladnie z tej firmy, kupuje w takim malutkim sklepie zielarskim Tez sie dziwie, ze tam sie uchowal i to w przyjemnej cenie.
Nie jest pierwszej jakosci...nie jest extra virgin ani organic Ale kazdemu z nas (niektorym zawsze, niektorym pod koniec mc) brakuje pieniazkow i jakos trzeba sobie radzic

Smalec dobry Ale nie kazdy...wiec mozesz potestowac, bo kosztuje grosze, i zawsze sie zuzyje do smazenia jak cos. Krakowski kredens ma pyszny i tani, bo maly pelny pojemnik ponizej 3 zl, ale cos jest za dobry, wiec moze ma jakis dodatki tajemnicze Musze sprawdzic kiedys sklad.

Ja podroby uwielbiam, kupilam w poniedzialek watrobe wolowa (2kg) i wielkie serce wolowe (1,5 kg) i zaplacilam lacznie ok 15 zl A to jest jakies 18 porcji jedzenia. Mozesz kombinowac z odpowiednim przygotowaniem, bo jest roznica np. w gotowaniu a pieczeniu. Ja zawsze kroje na male kawalki i do piekarnika. No i najlepiej zaczac od drobiowych, bo maja dosc neutralne smaki.

Maslo jedz i nie mysl jakie jest. Nie mozna dac sie zwariowac. Kupujemy najlepsze jedzenie na jakie nas stac i tyle. To jest zawsze lepsze niz przetwrzone produkty z tona chemii. A najgorsze to za duzo myslec i wiedziec o jedzeniu, bo wtedy mozna popasc w paranoje

Jak Ci idzie zestawienie b/w/t i kcal?
Smalec jadam tylko własnej roboty, właściwie to rodziców - na weselu u mnie był prawdziwy wiejski smalec, zrobiony z 4 dni wcześniej zabitej świnki, przetopiony. To było pyszne! Chyba przez tydzień go jadłam

Teraz nie jem, bo 1. nie mam ochoty 2. jadam mniej tłuszczow 3. nie mam ochoty na chleb

Co do oleju kokosowego - muszę go dorwać .

Podroby jadam tylko drobiowe, bo niestety ssaków podroby mi nie podchodzą. Ale żołądki - to jakieś ostatnio moje uzależnienie.
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-19, 16:58   #1929
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Klora, bylabym wdzieczna za Twoja opinie nt. mojego jadlospisu


Śniadanie godz. 07:00 (282.65 kcal)
Oliwa z oliwek 5 [g/ml] (40.95 kcal)
Jajo kurze(83.4 kcal)
Mix salat(3.8 kcal)
Pomidory 100 [g/ml] (20 kcal)
Szynka wieprzowa 50 [g/ml] (134.5 kcal)

II Śniadanie godz. 10:00 (214.95 kcal)
oliwa z oliwek 5 [g/ml] (81.9 kcal)
Mix salat (3.8 kcal)
Mięso z piersi indyka bez skóry 100 [g/ml] (83 kcal)
Oliwki z papryką|Goya 25 [g/ml] (24.25 kcal)
Pomidorki koktajlowe 200 [g/ml] (22 kcal)

Obiad godz. 15:00 (437.35 kcal)
oliwa z oliwek 5 [g/ml] (40.95 kcal)
Cebula czerwona 50 [g/ml] (16.5 kcal)
Cebula 100 [g/ml] (40 kcal)
Jaja kurze 60 [g/ml] (83.4 kcal)
Masło 10 [g/ml] (74.6 kcal)
Mix salat [g/ml] (3.8 kcal)
Pieczarki 210 [g/ml] (33.6 kcal)
Pomidory 50 [g/ml] (10 kcal)
Szynka wieprzowa surowa [g/ml] (134.5 kcal)

Kolacja godz. 19:00 (249.25 kcal)
Cebula czerwona 100 [g/ml] (33 kcal)
Mix salat [g/ml] (3.8 kcal)
Oliwki z papryką 25 [g/ml] (24.25 kcal)
Pomidorki koktajlowe 20 [g/ml] (2.2 kcal)
Udko z kurczaka bez skóry 150 [g/ml] (186 kcal)

Udko ze skora

Sniadanie zjedzone na dwa razy ( w obiedzie jeszcze jest druga polowa), ze wzgledu na zbyt dlugi sen, po ktorym na nic juz nie bylo czasu.

Przepuszczalam przez http://www.tabele-kalorii.pl i uklad B/T/W wyszedl mi 91,88/76,22/28,66, mam 160/58kg.

Przeczytalam chyba Twoje wszystkie posty + bloga, ale nie doszukalam sie niczego na temat grzybow, jadasz?

Edytowane przez Immoral
Czas edycji: 2012-09-19 o 17:06
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-19, 17:49   #1930
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Klora, bylabym wdzieczna za Twoja opinie nt. mojego jadlospisu


Śniadanie godz. 07:00 (282.65 kcal)
Oliwa z oliwek 5 [g/ml] (40.95 kcal)
Jajo kurze(83.4 kcal)
Mix salat(3.8 kcal)
Pomidory 100 [g/ml] (20 kcal)
Szynka wieprzowa 50 [g/ml] (134.5 kcal)

II Śniadanie godz. 10:00 (214.95 kcal)
oliwa z oliwek 5 [g/ml] (81.9 kcal)
Mix salat (3.8 kcal)
Mięso z piersi indyka bez skóry 100 [g/ml] (83 kcal)
Oliwki z papryką|Goya 25 [g/ml] (24.25 kcal)
Pomidorki koktajlowe 200 [g/ml] (22 kcal)

Obiad godz. 15:00 (437.35 kcal)
oliwa z oliwek 5 [g/ml] (40.95 kcal)
Cebula czerwona 50 [g/ml] (16.5 kcal)
Cebula 100 [g/ml] (40 kcal)
Jaja kurze 60 [g/ml] (83.4 kcal)
Masło 10 [g/ml] (74.6 kcal)
Mix salat [g/ml] (3.8 kcal)
Pieczarki 210 [g/ml] (33.6 kcal)
Pomidory 50 [g/ml] (10 kcal)
Szynka wieprzowa surowa [g/ml] (134.5 kcal)

Kolacja godz. 19:00 (249.25 kcal)
Cebula czerwona 100 [g/ml] (33 kcal)
Mix salat [g/ml] (3.8 kcal)
Oliwki z papryką 25 [g/ml] (24.25 kcal)
Pomidorki koktajlowe 20 [g/ml] (2.2 kcal)
Udko z kurczaka bez skóry 150 [g/ml] (186 kcal)

Udko ze skora

Sniadanie zjedzone na dwa razy ( w obiedzie jeszcze jest druga polowa), ze wzgledu na zbyt dlugi sen, po ktorym na nic juz nie bylo czasu.

Przepuszczalam przez http://www.tabele-kalorii.pl i uklad B/T/W wyszedl mi 91,88/76,22/28,66, mam 160/58kg.

Przeczytalam chyba Twoje wszystkie posty + bloga, ale nie doszukalam sie niczego na temat grzybow, jadasz?
Wszystko pieknie i ladnei nawet, ale mam dwa ale:
- za malo tluszczu - min. dla naszego zdrowia to jest 1g/kg ciała (czemu oliwa raz ma taka a raz inna kcal )
- malo kalorii ogolnie - 1200 to jest dobre dla kobiety lezacej caly dzien pomijajac jak niskotluszcowe i niskokaloryczne diety zle wplywaja na organizm, to sie dziwie, ze nie jestes glodna

A ta połowa sniadania w obiedzie nie jest podwojnie policzona?

Dodaj 400 kcal z tluszczu - to bedzie jakies 45g tłuszczu. I zrodlo tluszczu - oliwa jest ok, ale nie w kazdym posilku, Chcemy tluszcze nasycone (maslo, olej kokosowy, smalec, jajka, tluste miesa i ryby).
Tylko to bym zmienila i bedzie super.

Aha i zakladam, ze nie cwiczysz intensywnie I ze jestes zdrowa i celem jest tylko redukcja. Ale na wszelki wypadek napisz czy nie masz problemow ze zdrowiem (w tym tez energia, snem, trawieniem, stresem itd).

Co do grzybów to jem jem Najczesciej pieczarki lub boczniaki. Ostatnio jestem leniwa i nie che mi sie obierac pieczar, a boczniaki bardzo mi sie przejadly. Inne grzyby sezonowo tez jadam.

I nie boj sie kalorii. Jakbys nie chudla po x czasie na tym menu (z wlaczeniem tluszczu) to mozna zredukowac bialko troche. Jest sporo dowodow, ze ok 1 - 1,2 g.kg ciała wystarcza, a wiecej moze wplywac na redukcje...jest tez metoda aby mierzyc ilosc bialka w stosunku do planowanej wagi, czyli u Ciebie zupelnie wystarczy 75-80g.
Ale to taka awaryjna opcja, mimo wszelkich dowodow, ze nie musimy jesc tyle bialka, ja sama czuje sie duzo lepiej na wiekszej ilosci (co odkrylam calkiem niedawno).

Aaaa i jeszcze jedna skuteczna rzecz: w pierwszym posilku jedz najwiecej bialka ze wszystkich (optymalnie to powinno byc 30g). Pomaga troche zresetowac leptyne i wplywa korzystnie na metabolizm.
__________________



Edytowane przez klora
Czas edycji: 2012-09-19 o 17:55
klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-19, 18:40   #1931
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Klora bardzo bardzo dziekuje ).

Oliwa - w drugim sniadaniu powinno byc 10g. Planuje kupic olej kokosowy i na nim obie troche posmarzyc. Tluszcz mialam 75g jeszcze 45 - ok challenge accepted.

Zdrowie - chorob brak, czasem zmeczenie po poludniu i dzika aktywnosc noca (mimo, ze nie robie drzemek), pare takich rzeczy ktore (dowiedzialam sie w 99% od Ciebie) mozna redukowac, poprawic przez odpowiednia dieta.

P.S.: Jutro zaczynam przygode z rosolem
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-19, 19:26   #1932
martuska196
Raczkowanie
 
Avatar martuska196
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 328
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

A ja muszę się pochwalić i oczywiście podziękować!
Przeczytałam cały ten wątek, bloga Klory od deski do deski, poszukałam w necie i zrozumiałam jak dużo błędów popełniałam w swojej diecie!
Ćwiczyłam 5-6x w tyg po 3-4h (wiem, głupota) jedząc ponizęj 1000kcal. Nie musicie tego komentowac, wiem co byście powiedziały
Była to dieta niskowęglowa, a co najgorsze niskotłuszczowa.

Czułam się źle, nie miałam energii, ochoty na cokolwiek, myśl o ćwiczeniach wywoływała u mnie odruchy wymiotne ale i tak ćwiczyłam, bo odpuszczenie wywoływało by u mnie wrażenie porażki.

Oczywiście można się domyślić, że nie nie chudłam. Stałam w miejscu i doprowadzało mnie to do szewskiej pasji. Były napady, czasem gorsze rzeczy, nic miłego więc nie będę tu o tym pisać.

Co zmieniłam?
Oleje! Przede wszystkim! olej kokosowy który teraz uwielbiam, oliwa z oliwek, niestety nie potrafię jeszcze przekonać się do smalcu. ALe oprócz tego awokado zagościło na moim stole, jaja które uwielbiam, pyszne tłuste rybki.
Zrezygnowałam z produktów zbożowych i mąk zupełnie, tak samo jak z nabiału marnej jakości ( a kiedyś potrafiłam jeść 4-5serki wiejskie dziennie, o losie). Czasami zjem dobry kefir lub twaróg ale własnej roboty z mleka prosto od krówki
Uwielbiam owoce, ale niestety jedzone popołudniu wywoływały u mnie wzdęcia, dlatego jem je od rana, na śniadanie, wiem, że to moze trochę źle, ale nie potrafię z nich zrezygnować (nie jem słodyczy już 8miesięcy, więc chociaż tej przyjemnosci z pysznych jabłuszek nie chcę sobie odbierać )dlatego jedzone od rana wydają mi się mniejszym złem no i nie wywołują wzdęć.
Zwiększyłam kaloryczność, co było dla mnie męką, bo przez pierwsze dni miałam w głowie tylko jedną myśl - przytyjesz! Ale nie, stało się zupełnie inaczej.

Zmniejszyłam liczbę treningów, trenuję kiedy mam ochotę 2-3x w tyg, trenuję krócej ale intensywniej, jem więcej, nie głodzę się. 3-4 posiłki mi wystarczą, w każdym zdrowy tłuszcz, białko i węgle z warzyw.
I z 58kg nie wiem kiedy zrobiło się 53kg. Bez większych starań pozbyłam się 5kg które mnie najbardziej wkurzały.

CZuję się świetnie, martwi mnie tylko jedna rzecz...

Wyniki mam dobre, badałam się, wszystko w normie, ale niestety włosy wypadają mi garściami i nie potrafię tego zatrzymać...
Dodam, ze odżywiam się tak dopiero ok. 2miesięcy, może organizm potrzebuje więcej czasu do odpoczęca i wypadanie ustąpi? Bo juz nie wiem od czego to zależy...
A może to przez brak produktów zbożowych? Ja już nie mam pojęcia..

W każdym razie jeśli któraś z Was waha się przed wprowadzeniem tłuszczów do diety to polecam w 100%, dopiero po tylu latach walki z kg dotarło do mnie jak ważne w organizmie kobiety są tłuszcze
martuska196 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-19, 19:36   #1933
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

martuska czy mogłabyś mi podać swój przykładowy jadłospis?
Ech...ciągle widzę u siebie braki w dobrym odżywianiu Póki co muszę nauczyć się regularnie jeść.
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 08:04   #1934
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Klora bardzo bardzo dziekuje ).

Oliwa - w drugim sniadaniu powinno byc 10g. Planuje kupic olej kokosowy i na nim obie troche posmarzyc. Tluszcz mialam 75g jeszcze 45 - ok challenge accepted.

Zdrowie - chorob brak, czasem zmeczenie po poludniu i dzika aktywnosc noca (mimo, ze nie robie drzemek), pare takich rzeczy ktore (dowiedzialam sie w 99% od Ciebie) mozna redukowac, poprawic przez odpowiednia dieta.

P.S.: Jutro zaczynam przygode z rosolem
No wlasnie wydaje nam sie naturalne, to ze rano ciezko wstac, ze trzeba kawy...a w nocy ze mozemy siedziec do 2. Racjonalizujemy to wmawiajac siebie, ze jestesmy nocnymi sowami. A to nie jest prawda. To pierwszy sympotom zmeczenia ndenerczy. Ma to ponad 80% ludzi. Dziejszy stres zycia - praca, nauka, toksyny, elektornika, leki itd. po prostu wplywaja na nasze hromony. Kiedys czlowiek mial chwilowy stres i spokoj. Dzis mamy stres i napiecie non stop, i nie wiemy o ty,. bo stres kojarzy nam sie z ecmojonalnym stanem, wiec myslimy ze skoro sie nie denerwujemy to jest ok.

Oczywiscie nie da sie tego wyeliminowac zupelenie, ale warto dieta i relaksem budowac odpornosc, bo po latach wlasnie to wszystko wychodzi i glupie gadanie, ze na cos trzeba umrzec jest kolejna racjonalizacja. Ja wole umrzec ze starosci niz meczyc sie w pieluchach z jakas choroba jak alzheimer czy parkinson czy udar.

A jak aktywnosc? Bo to co pisalam, bylo z zalozeniem, ze jestes raczej statyczna

Co do rosolu to tylko uwazaj zeby nie gotowal sie za bardzo, ma byc taki lekki ruch w wodzie tylko, jakby cos sie dzialo ale nie jest to stricte gotowanie. Mi zajelo z miesiac aby to wyczaic

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Cytat:
Napisane przez martuska196 Pokaż wiadomość
A ja muszę się pochwalić i oczywiście podziękować!
Przeczytałam cały ten wątek, bloga Klory od deski do deski, poszukałam w necie i zrozumiałam jak dużo błędów popełniałam w swojej diecie!
Ćwiczyłam 5-6x w tyg po 3-4h (wiem, głupota) jedząc ponizęj 1000kcal. Nie musicie tego komentowac, wiem co byście powiedziały
Była to dieta niskowęglowa, a co najgorsze niskotłuszczowa.
A wiesz co mnie fascynuje...ze mozemy tak robic miesiacami i organizm sie adoptuje, ze nawet nie czujemy, ze robimy zle...po prostu przyjmujemy ze to nasz 'normalny' stan. I wtedy widac, ze ciezko jest zniszczyc organizm ot tak, dopiero jak dojdzie cos wiecej (u mnie to byl stres i operacja) to nagle moze runac wszystko....
Ale jakby nie patrzec cialo ludzkie to piekna konstrukcja i bardzo silna




Cytat:
Co zmieniłam?
Oleje! Przede wszystkim! olej kokosowy który teraz uwielbiam, oliwa z oliwek, niestety nie potrafię jeszcze przekonać się do smalcu. ALe oprócz tego awokado zagościło na moim stole, jaja które uwielbiam, pyszne tłuste rybki.
Zrezygnowałam z produktów zbożowych i mąk zupełnie, tak samo jak z nabiału marnej jakości ( a kiedyś potrafiłam jeść 4-5serki wiejskie dziennie, o losie). Czasami zjem dobry kefir lub twaróg ale własnej roboty z mleka prosto od krówki
Uwielbiam owoce, ale niestety jedzone popołudniu wywoływały u mnie wzdęcia, dlatego jem je od rana, na śniadanie, wiem, że to moze trochę źle, ale nie potrafię z nich zrezygnować (nie jem słodyczy już 8miesięcy, więc chociaż tej przyjemnosci z pysznych jabłuszek nie chcę sobie odbierać )dlatego jedzone od rana wydają mi się mniejszym złem no i nie wywołują wzdęć.
Zwiększyłam kaloryczność, co było dla mnie męką, bo przez pierwsze dni miałam w głowie tylko jedną myśl - przytyjesz! Ale nie, stało się zupełnie inaczej.

Zmniejszyłam liczbę treningów, trenuję kiedy mam ochotę 2-3x w tyg, trenuję krócej ale intensywniej, jem więcej, nie głodzę się. 3-4 posiłki mi wystarczą, w każdym zdrowy tłuszcz, białko i węgle z warzyw.
I z 58kg nie wiem kiedy zrobiło się 53kg. Bez większych starań pozbyłam się 5kg które mnie najbardziej wkurzały.
Wow Super, i idealnie opisalas jak to dziala hehe



Cytat:
Wyniki mam dobre, badałam się, wszystko w normie, ale niestety włosy wypadają mi garściami i nie potrafię tego zatrzymać...
Dodam, ze odżywiam się tak dopiero ok. 2miesięcy, może organizm potrzebuje więcej czasu do odpoczęca i wypadanie ustąpi? Bo juz nie wiem od czego to zależy...
A może to przez brak produktów zbożowych? Ja już nie mam pojęcia..
Od zboz nie...tzn od zboz i glutenu to raczej zaczynaja wypadac
Nie wiem do konca, co jesz...ale z tego co wiem i jak to rozumiem to wlosy moga wypadac od:
- antykoncepcji
- za malej lub naglej redukcji weglowodanow w diecie (wplywaja na hormony tarczycy)
http://drcate.com/going-low-carb-too...one-imbalance/
- gwaltowna zmiana sposobu odzywiania

Ile jesz juz w ten sposob? Kazdy organizm potrzebuje okresu adaptacyjnego. Ja bym stawiala na za mala ilosc weglwoodanow (lub za szybka redukcje). To jest bardzo powszechny problem ludzi na diecie niskoweglowodanowej. W sieci jest tona takich zapytan.

Napiszesz co jesz z rozpiska na kcal b/w/t?

Mozesz dorzucic suplementacje: cynk, wit B complex - to powinno pomoc.
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 11:14   #1935
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Klora, ruchu malo ze wgledu na kontuzje (nawykowe zwichniecie rzepki, ogolnie trzy, ostatni raz 2 miesiace temu, miesiac bez ortezy dopiero, ale juz chodze normalnie), wiec u mnie jest tak, ze lubie chodzic bardzo - 20 minut do szkoly i ze szkoly jak ide do kolezanki to tez raczej piechota, ale to nie sa wieksze dystanse... Jakby policzyc, ze jestem tylko w szkole to 4km, a jak jeszcze gdzies wychodze to 8-10km.
Cwiczenia silowe z terbanda w celu pracy miesni na obie nogi. Za pare tygodni moze zapisze sie na rehabilitacje (jak dostane skierwanie), ale to tez jest bardzo lekkie - troche terabandy, pilka .

Edytowane przez Immoral
Czas edycji: 2012-09-20 o 11:15
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 13:46   #1936
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Klora, ruchu malo ze wgledu na kontuzje (nawykowe zwichniecie rzepki, ogolnie trzy, ostatni raz 2 miesiace temu, miesiac bez ortezy dopiero, ale juz chodze normalnie), wiec u mnie jest tak, ze lubie chodzic bardzo - 20 minut do szkoly i ze szkoly jak ide do kolezanki to tez raczej piechota, ale to nie sa wieksze dystanse... Jakby policzyc, ze jestem tylko w szkole to 4km, a jak jeszcze gdzies wychodze to 8-10km.
Cwiczenia silowe z terbanda w celu pracy miesni na obie nogi. Za pare tygodni moze zapisze sie na rehabilitacje (jak dostane skierwanie), ale to tez jest bardzo lekkie - troche terabandy, pilka .
To sporo ruchu wbrew pozorom, i to najlepszego....aktywnosc na niskim/srednim poziomie
Jak moge cos dodac w sprawie kontuzji to pomocne w regeneracji i leczeniu sa: glukozamina, zelatyna (mozesz zrobic taka galaretke ze spozywczej i np. herbaty) i kolagen (w postaci rosolku jak najbardziej), cynk, witamina C, Omega3 i aminokwas glutamina (moj wybawca od kontuzji).
Unikaj Omega6 (oleje roslinne, orzechy, ja nawet oliwe bym oszczednie dawkowala). Potrzebujesz max skladnikow odzywczych i antyoksydantow teraz.
Trzymam kciuki za powrot do zdrowia!!
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 18:10   #1937
martuska196
Raczkowanie
 
Avatar martuska196
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 328
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Odżywiam się tak od początku sierpnia.
Antykoncepcji nie stosuję, redukcja węgli była tylko z produktów zbożowych bo owoce iwarzywa jem tonami..

Jadłospisów nie kontroluję pod względem b/t/w, ale moge napisać co dzisiaj zjadłam...

I: Pokrojone jabłko polane sosem kakaowym(łyżeczka oleju kokosowego + łyżeczka kakao ciemnego),posypane wiórkami kokosowymi, szklanka kefiru
II: Grillowana pierś z kurczaka, sałata, pomidor, ogórek, szczypiorek, oliwa z oliwek
III: 3 sadzone jajka (na oleju kokosowym), gotowana wątróbka drobiowa, cała głowka brokuła, papryka, pomidor

To akurat dzisiaj. Było bez ryby, ale na jutro np. mam już pyszną mirune którą zrobię w warzywach.
Jak kiedyś z ciekawości podliczyłam to zazwyczaj było ok. 50g tłuszczu i 120-150g węgli z warzyw, białka ok 100.


Nie wiem, nie wiem, te włosy mnie dobijają.
martuska196 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-20, 18:14   #1938
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Im więcej czytam... klora Twojego blogu, tego co tu piszecie... to mam coraz większy mętlik w głowie. .. I po 25 minutach ćwiczeń poddałam się. Usiadłam i ... Czy to ma sens? Ostatnio ciągle jestem niewyspana, bolą mnie mięśnie, do tego ciągły stres!!!
Te 3 tygodnie byłam pełna nadziei, że ćwiczenia i regularne jedzenie polepszą moje ciało. Ale sama nie wiem Nie umiem jeść regularnie. No, chce mi się jeść, nie co 2-3 h, ale np. po śniadaniu mogę nie jeść 5 godzin, potem muszę porządnie zjeść + coś - owoc z h później, kolację... i np. jeszcze cosik... Do południa mam słaby apetyt, nie licząc śniadania.

Jak Wy potraficie tak rozpoznać sygnały własnego ciała... Ja nie potrafię
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 07:47   #1939
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez martuska196 Pokaż wiadomość
Odżywiam się tak od początku sierpnia.
Antykoncepcji nie stosuję, redukcja węgli była tylko z produktów zbożowych bo owoce iwarzywa jem tonami..

Jadłospisów nie kontroluję pod względem b/t/w, ale moge napisać co dzisiaj zjadłam...

I: Pokrojone jabłko polane sosem kakaowym(łyżeczka oleju kokosowego + łyżeczka kakao ciemnego),posypane wiórkami kokosowymi, szklanka kefiru
II: Grillowana pierś z kurczaka, sałata, pomidor, ogórek, szczypiorek, oliwa z oliwek
III: 3 sadzone jajka (na oleju kokosowym), gotowana wątróbka drobiowa, cała głowka brokuła, papryka, pomidor

To akurat dzisiaj. Było bez ryby, ale na jutro np. mam już pyszną mirune którą zrobię w warzywach.
Jak kiedyś z ciekawości podliczyłam to zazwyczaj było ok. 50g tłuszczu i 120-150g węgli z warzyw, białka ok 100.


Nie wiem, nie wiem, te włosy mnie dobijają.
Hmmm to już wiemy czemu. Tu jest tak mało kalorii, a co za tym idzie składników makro i mikro, że aż się dziwię, że funkcjonujesz.
Musisz zacząć liczyć, bo nie dojadasz i w pewnym momencie karat się odwróci. Metabolizm już pewnie zwolnił mocno. Teraz są włosy, później może być okres, energia, cera...

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Cytat:
Napisane przez dziuba85 Pokaż wiadomość
Im więcej czytam... klora Twojego blogu, tego co tu piszecie... to mam coraz większy mętlik w głowie. .. I po 25 minutach ćwiczeń poddałam się. Usiadłam i ... Czy to ma sens? Ostatnio ciągle jestem niewyspana, bolą mnie mięśnie, do tego ciągły stres!!!
Te 3 tygodnie byłam pełna nadziei, że ćwiczenia i regularne jedzenie polepszą moje ciało. Ale sama nie wiem Nie umiem jeść regularnie. No, chce mi się jeść, nie co 2-3 h, ale np. po śniadaniu mogę nie jeść 5 godzin, potem muszę porządnie zjeść + coś - owoc z h później, kolację... i np. jeszcze cosik... Do południa mam słaby apetyt, nie licząc śniadania.

Jak Wy potraficie tak rozpoznać sygnały własnego ciała... Ja nie potrafię
A kto powiedział, że umiemy? Ja umiem tylko gdy jestem wyspana, zregenerowana i nie mam stresu. Wtedy wiem, że sa prawidłowe.
Wystarczy jedna noc nieprzespana lub dzień stresu i jestem ciągle głodna i mogę jeść co godzinę tonę jedzenia.
Stres jest naszym największym wrogiem. I tu nawet najlepsza dieta nie pomoże. Mój ostatni miesiąc był intensywny i ważę już więcej, spodnie ciasne w każdym razie. A nic się nie zmieniło...nasze organizmy to skomplikowane mechanizmy.
Jesteś mocno zestresowana, dużo myślisz o diecie i wadze - to nie pomoże. To destrukcyjne na dłuższą metę.
Ja proponuje to co sama stosuje w takich sytuacjach: zero ćwiczeń intensywnych i dieta wymierzona bardzo dokładnie. Regularne posiłki, aż do czasu gdy poczujesz się lepiej. Wtedy ćwiczenia i większy luz z dietą.
Zamiast ćwiczeń joga, medytacja...pomyśl o swoim zdrowiu, nie tylko o wadze.
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-21, 08:55   #1940
martuska196
Raczkowanie
 
Avatar martuska196
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 328
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Hmm, ale to były naprawdę duże porcje, w porównaniu do tego co jadłam do tej pory to niebo i ziemia. Mam jeść jeszcze więcej? Nie ma problemu

A co do cery to właśnie po odstawieniu nabiału (i też pieczywa, makaronów itd.) to znacznie poprawił się jej stan...
martuska196 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:35   #1941
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez martuska196 Pokaż wiadomość
Hmm, ale to były naprawdę duże porcje, w porównaniu do tego co jadłam do tej pory to niebo i ziemia. Mam jeść jeszcze więcej? Nie ma problemu

A co do cery to właśnie po odstawieniu nabiału (i też pieczywa, makaronów itd.) to znacznie poprawił się jej stan...
A nie wiem czy masz Policz przez kilka dni ile tego wychodzi. Ja sama co jakis czas licze i sie okazuje, ze jest inaczej niz myslalam...
Ostatnio sie zdziwiwlam, ze nie jem wcale 1800 kcal jak wszytskim mowie, tylko 2500 jak podliczylam kazde podjedzenie i kazdego orzecha
Pewnie w inne dni jest duzo mniej, a ja zawyzam....dlatego srednia z kilku dni jest najlepsza zeby raz na jakis czas wiedziec na czym stoimy.

Z cera to w kwestii tradziku jasne, wykluczenie produktow podnoszacych insuline ma kluczowe znaczenie, ale chodzilo mi bardziej o jej ogolny stan Np. bedzie sucha lub rany beda sie dluzej goic itd.
Nie mowie, ze tak musi byc. Nie o to chodzi. Tylko o to, ze jak za malo jemy to ma to rozmaite konsekwencje

Porcje moze i duze (oprocz sniadaia) ale tluszczu na pewno mniej niz podstawowe zapotrzebowanie...mysle, ze bialka tez Wiec ilosc moze byc...ale jakosc juz nie. A nam chodzi o jakosc. Ja z kolei jem mniej niz za dawnych czasow, bo kiedys napychalam sie warzywami i owocami, a teraz jem tluszcze i bialko, suma sumarum wychodzi mniej objetosciowo
__________________



Edytowane przez klora
Czas edycji: 2012-09-21 o 12:36
klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-23, 18:10   #1942
martuska196
Raczkowanie
 
Avatar martuska196
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 328
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

kilka dni poobserwuję swoj jadłospis pod wzgledem btw i kcal i zobaczymy jak to wygląda.

Mam tylko jedno pytanie, bo od kilku dni mnie nurtuje...
Czy to, że odstawiłam całkowicie pieczywo/produkty zbożowe może mieć wpływ na to, ze włosy wypadają mi garściami?? PRzecież dostarczam węgle z warzy, owoców...

Jutro znowu wybieram się do lekarza, powtórzę badania bo serio jestem przerażona.
martuska196 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-23, 18:17   #1943
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Mam dwa pytania.
1. Kloro ile płynów uważasz za optymalne w takim razie?
2. Co uważasz nt popcornu?
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-23, 22:03   #1944
teczowa dlolinka 21
Zakorzenienie
 
Avatar teczowa dlolinka 21
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez dziuba85 Pokaż wiadomość
Mam dwa pytania.
1. Kloro ile płynów uważasz za optymalne w takim razie?
2. Co uważasz nt popcornu?
i jeszcze ja:
3. na temat :kaszanki?
4. ile powinno być gram b/t/w , bo już się pogubiłam
wiem, że tłuszczu to min. 1g/1kg masy ciała, białka 1-1,5/1kg masy ciała, a reszta węgle? ale w innym źródle , chyba u Ciebie gdzieś wyczytałam to węgli 200g na dzień, to chyba mało coś wyjdzie, jakie powinny być proporcje?
zgłupiałam od nadmiaru informacji?
__________________
04.03.2011
25.06.2014 , 21.12.2014
15.08.2015

13.03.2016 II kreseczki


https://mkuchara.blogspot.com/
teczowa dlolinka 21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-24, 08:43   #1945
annussiaa91
Raczkowanie
 
Avatar annussiaa91
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 168
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Piszę tu,bo potrzebuję dość fachowej/dobrej rady.
Zaczęłam dietę jakiś czas temu, na początku było to ok. 600-800kcal i spalane tyle samo, żeby wyjść na zero "na czysto", schudłam w przeciągu dwóch miesięcy 12 kilo, a potem nagle waga stanęła. Zaczęłam lekko zwiększać ilość kalorii tak, żeby byś "na czysto" ok.300-400. I nic.. Jem dużo białka w postaci chudego twarogu, chudego mleka,serków wiejskich bez tłuszczu, jogurtów naturalnych i białka jaj. Węglowodany jem w postaci wafli ryżowych , płatków owsianych, otrąb. Tłuszczu samego w sobie nie jadam, jedynie ten w nabiale. Mięsa nie jem(ale wydaje mi się, że białko jest dostarczone). Ilość kalorii dziennie nie przekracza 1000-1200 w tym momencie, spalam ok. 600-800 na ćwiczeniach (bieganie, callanetics, orbitrek, rower).
Dodam, że historie z dietą tyczą się mnie od 14 roku życia, miałam też anoreksje, ale to mając ok, 14-15 lat. Do tej pory zawsze będąc na diecie 1000 kalorii chudłam, nie miałam tak długiej stagnacji, a w tym momencie od miesiąca nic..
Wiem, że sposób w jaki się odchudzam nie jest godny naśladowania,ale w sumie chciałabym zrobić coś, żeby do końca życia nie żywić się na poziomie 600-1000 kalorii aby stać na wadze i chciałabym dalej chudnąć. Mam nadzieję, że coś mi poradzicie
__________________
Zapuszczam włosy.
37 cm -> 40 cm -> 43 cm -> 46cm -> 50cm -> 55cm -> 60 cm ->
annussiaa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-24, 09:27   #1946
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez martuska196 Pokaż wiadomość
kilka dni poobserwuję swoj jadłospis pod wzgledem btw i kcal i zobaczymy jak to wygląda.

Mam tylko jedno pytanie, bo od kilku dni mnie nurtuje...
Czy to, że odstawiłam całkowicie pieczywo/produkty zbożowe może mieć wpływ na to, ze włosy wypadają mi garściami?? PRzecież dostarczam węgle z warzy, owoców...

Jutro znowu wybieram się do lekarza, powtórzę badania bo serio jestem przerażona.
Sama zmiana diety może powodować tymczasowe wypadanie, daj sobie trochę czasu i notuj czy nie jesz za mało. Na moje oko to jesz bardzo mało i to może być niedozywienie, ale bez obliczen to tylko hipoteza

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Cytat:
Napisane przez dziuba85 Pokaż wiadomość
Mam dwa pytania.
1. Kloro ile płynów uważasz za optymalne w takim razie?
2. Co uważasz nt popcornu?
1. Nie mam pojęcia Szczerze...myślę, że ok 2 litrów, ale to zależy od aktywności, masy ciała i pewnie tego co jemy. Te standardowe 8 szklanek to nie jest zły wyznacznik.

2. Nie zboże jak każde inne
Poza tym kukurydza i jej masowa uprawa mnie nie przekonują, nie jestem ekspertem w temacie, ale z tego co wiem to i dziejsze zboża i gleba są odległe od tego co były i właśnie kukurydza jest jednym z tych mało wartościowych...ale musiałabym pogrzebać żeby napisać coś więcej

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Cytat:
Napisane przez teczowa dlolinka 21 Pokaż wiadomość
i jeszcze ja:
3. na temat :kaszanki?
4. ile powinno być gram b/t/w , bo już się pogubiłam
wiem, że tłuszczu to min. 1g/1kg masy ciała, białka 1-1,5/1kg masy ciała, a reszta węgle? ale w innym źródle , chyba u Ciebie gdzieś wyczytałam to węgli 200g na dzień, to chyba mało coś wyjdzie, jakie powinny być proporcje?
zgłupiałam od nadmiaru informacji?
3. Pomijam, że kasza to też zboże, a ja jestem przeciw zbożom, chyba że są odpowiednio przygotowane...ale sam fakt jakości kaszanki jest dyskusyjny. Nie wierzę, że kaszankę robi się z dobrego jakościowo mięsa, nie wiemy też co do niej dodają. Mogą to być wypełniacze, ale mogą też być konserwanty, poprawiacze smaku i sztuczne aromaty. Zdecydowanie bezpieczniej jest upiec kawałek mięsa
4. Nie ma jednych uniwersalnych proporcji. Naprawde zdrowie i optymalną wagę można uzyskać na wielu kombinacjach.
Moim zdaniem min białka to jest 1g. Ale są ludzie , którzy potrzebuja lub czują się lepiej na większych ilościach. Ja wyznaję zasadę, że jako punkt sratowy 1,5g gdy coś tam ćwiczymy jest ok. Gdy nie to 1g. Do tego nie schodziłabym nigdy poniżej 1g tłuszczu na kg.
Jak ja to dobieram? Ilość białka na podstawie tego co napisałam i na sztywno. Węgle w zależności od aktywności fizycznej. I reszta to tłuszcz. Tak aby dobić do pożądanej kaloryczności.
Co do węgli moim zdaniem bezpieczna granica dla totalnie statycznej osoby to jest 150g (ale wegli czystych, nie np. warzyw). Jak ktoś ma większe zapotrzebowanie to idzie to w góre. Jak ktos ma problemy z metabolizmem węglowodanów (wahania cukru, insulinoopornosc itd) to idzie to w dół.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Cytat:
Napisane przez annussiaa91 Pokaż wiadomość
Piszę tu,bo potrzebuję dość fachowej/dobrej rady.
Zaczęłam dietę jakiś czas temu, na początku było to ok. 600-800kcal i spalane tyle samo, żeby wyjść na zero "na czysto", schudłam w przeciągu dwóch miesięcy 12 kilo, a potem nagle waga stanęła. Zaczęłam lekko zwiększać ilość kalorii tak, żeby byś "na czysto" ok.300-400. I nic.. Jem dużo białka w postaci chudego twarogu, chudego mleka,serków wiejskich bez tłuszczu, jogurtów naturalnych i białka jaj. Węglowodany jem w postaci wafli ryżowych , płatków owsianych, otrąb. Tłuszczu samego w sobie nie jadam, jedynie ten w nabiale. Mięsa nie jem(ale wydaje mi się, że białko jest dostarczone). Ilość kalorii dziennie nie przekracza 1000-1200 w tym momencie, spalam ok. 600-800 na ćwiczeniach (bieganie, callanetics, orbitrek, rower).
Dodam, że historie z dietą tyczą się mnie od 14 roku życia, miałam też anoreksje, ale to mając ok, 14-15 lat. Do tej pory zawsze będąc na diecie 1000 kalorii chudłam, nie miałam tak długiej stagnacji, a w tym momencie od miesiąca nic..
Wiem, że sposób w jaki się odchudzam nie jest godny naśladowania,ale w sumie chciałabym zrobić coś, żeby do końca życia nie żywić się na poziomie 600-1000 kalorii aby stać na wadze i chciałabym dalej chudnąć. Mam nadzieję, że coś mi poradzicie
Masz zaburzenia odżywiania, potrzebujesz fachowej pomocy, a nie rad internautek. My możemy korygowac diete, ale nie zmieniemy sposobu Twojego myslenia, a od tego trzeba zaczac.

1200 kalorii spalasz jak lezysz i nic nie robisz, wiec jak dostarczasz 600 to jestes na minusie, myslisz ze z powietrza organizm tworzy energie? Codziennie musi ponad 1000 kalorii wytworzyc kosztem miesni, organow itd.

I do tego cwiczysz....ja Cie prosze zasiegnij fachowej pomocy.
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-24, 16:55   #1947
julink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 309
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

'Niestety' znowu wracam do tego wątku,bo zauważyłam u siebie wzrost wagi o 2 kg w przeciągu 2 tygodni!! nie wiem skąd to się wzięlo,bo ostatnio szczególnie zwracałam uwagę na to co jem. Czuje się taka napuchnięta i ciężka,mimo że juz jestem po @...Moze winą jest to,ze od tygodnia nie cwiczylam z uwagi na chorobę i ciągle przyjmowałam herbaty z sokami,czy mleko z czosnkiem...Ale juz dawno nie pamietam,zebym pozwolila sobie na jakies szalenstwo,w zasadzie chyba przez to siedzenie w domu i brak ruchu narzucialm sobie jeszcze większy rygor,co w zasadzie nic mi nie dało,a jeszcze wyszłam z tego z dodatkowymi kilogramami Moj przykladowy jadlospis:

Sniadanie- serek homogenizowany, 2 lyzki jogurtu naturalnego,4 lyzki platkow owsianych,garsc malin,garsc ziaren slonecznika i dyni,siemie lniane,kilka pestek zurawiny. --> nie za duzo? jem takie sniadanie od paru miesięcy,ale juz sama nie wiem,moze w nim tkwi problem...
2 sniadanie-tutaj zazwyczaj albo duze jablko albo kromka pelnoziarnistego z szynka drobiowa lub jakas salatka warzywna
obiad- np kasza, brokuly, piers z kurczaka+sos
podwieczorek- czasem jakis owoc/lub serek wiejski z warzywami/lub kilka plasterkow szyki drobiowej,ogorki kiszone,pomidory.
kolacja-najczesciej jajecznica z 2 jaj z cebulka,szynka i pomidorem.

Juz sama nie wiem,dołuje mnie to wszystko. Chcialam dobrze wyglądać do pazdziernika,a w rzeczywistosci jest gorzej pomimo mych staran. Z takim jadlospisem i miejscowymi odchyłami of diety,utrzymywalam wagę bądź też chudlam. Teraz gdy zacisnęlam pasa,jem bardziej regularnie i same 'jałowe' rzeczy,jest gorzej Jeszcze nie dawno robilam sobie małe przyjemnosci i jadlam produkty ktore kocham,a ktore na redukcji sa zabronione.Teraz nawet o nich nie mogę☠myśleć,bo boję się,że juz zupelnie utracę wszystkie rezultaty...

Edytowane przez julink
Czas edycji: 2012-09-24 o 16:59
julink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-25, 09:09   #1948
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez julink Pokaż wiadomość
'Niestety' znowu wracam do tego wątku,bo zauważyłam u siebie wzrost wagi o 2 kg w przeciągu 2 tygodni!! nie wiem skąd to się wzięlo,bo ostatnio szczególnie zwracałam uwagę na to co jem. Czuje się taka napuchnięta i ciężka,mimo że juz jestem po @...Moze winą jest to,ze od tygodnia nie cwiczylam z uwagi na chorobę i ciągle przyjmowałam herbaty z sokami,czy mleko z czosnkiem...Ale juz dawno nie pamietam,zebym pozwolila sobie na jakies szalenstwo,w zasadzie chyba przez to siedzenie w domu i brak ruchu narzucialm sobie jeszcze większy rygor,co w zasadzie nic mi nie dało,a jeszcze wyszłam z tego z dodatkowymi kilogramami Moj przykladowy jadlospis:

Sniadanie- serek homogenizowany, 2 lyzki jogurtu naturalnego,4 lyzki platkow owsianych,garsc malin,garsc ziaren slonecznika i dyni,siemie lniane,kilka pestek zurawiny. --> nie za duzo? jem takie sniadanie od paru miesięcy,ale juz sama nie wiem,moze w nim tkwi problem...
2 sniadanie-tutaj zazwyczaj albo duze jablko albo kromka pelnoziarnistego z szynka drobiowa lub jakas salatka warzywna
obiad- np kasza, brokuly, piers z kurczaka+sos
podwieczorek- czasem jakis owoc/lub serek wiejski z warzywami/lub kilka plasterkow szyki drobiowej,ogorki kiszone,pomidory.
kolacja-najczesciej jajecznica z 2 jaj z cebulka,szynka i pomidorem.

Juz sama nie wiem,dołuje mnie to wszystko. Chcialam dobrze wyglądać do pazdziernika,a w rzeczywistosci jest gorzej pomimo mych staran. Z takim jadlospisem i miejscowymi odchyłami of diety,utrzymywalam wagę bądź też chudlam. Teraz gdy zacisnęlam pasa,jem bardziej regularnie i same 'jałowe' rzeczy,jest gorzej Jeszcze nie dawno robilam sobie małe przyjemnosci i jadlam produkty ktore kocham,a ktore na redukcji sa zabronione.Teraz nawet o nich nie mogę☠myśleć,bo boję się,że juz zupelnie utracę wszystkie rezultaty...
A rozpis kcal i b/w/t? Na oko dieta niskokaloryczna i pelna wegli - dlatego musisz jesc co 2 godziny praktycznie. Malo bialka, praktycznie zero zdrowego tluszczu. Duzo nabialu. Wszystko co jesz sprzyja tyciu. Trzeba by mocno liczyc kalorie aby nie tyc z taka insulina, a po pewnym czasie i tak nastepuje opronosc i waga idzie w gore. Kalorii malo swoją drogą, wiec glodzisz organizm i nic dziwnego ze nie chce chudnac jak jest w takim stresie. Nie masz zadnych problemow ze zdrowiem od takiej diety? Energia? Hormony?
Podasz rozpiske?
__________________



Edytowane przez klora
Czas edycji: 2012-09-25 o 09:10
klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-25, 10:14   #1949
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Kloro ale jak zjem raz na tydzień popcorn? Np. 50-100g? Bo robię w weekend, jak z mężem filmy oglądamy.
Co do owoców. Jakie jest Twoje zdanie? Mnie ostatnio - nie służą Nie wiem czemu. Było ok. A teraz mam takie wzdęcie. Staram się zjadać max 2-3 owoce do południa. Wczoraj zjadłam na noc i myślałam, że umrę z bólu. Chyba muszę z nich zrezygnować, bo z bólu nie wytrzymuję.
Do tego mam problem z wypróżnianiem (mam biegunkę od ponad tygodnia, nie trawię całości pokarmu ). I znowu coś zaczynam tyć

Pytanie kolejne. Co sądzisz o zjadaniu owsianek z 3 łyżek otrąb codziennie - owsianka z bananem na śniadanie z wiórkami i cynamonem (dodatek mleko, jogurt o jak najmniejszej zawartości węgli)?(Wiem, że nie jesteś za zbożami).
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-25, 11:02   #1950
julink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 309
Dot.: Dlaczego nie chudnę???

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
A rozpis kcal i b/w/t? Na oko dieta niskokaloryczna i pelna węgli - dlatego musisz jesc co 2 godziny praktycznie. Malo bialka, praktycznie zero zdrowego tluszczu. Duzo nabialu. Wszystko co jesz sprzyja tyciu. Trzeba by mocno liczyc kalorie aby nie tyc z taka insulina, a po pewnym czasie i tak nastepuje opronosc i waga idzie w gore. Kalorii malo swoją drogą, wiec glodzisz organizm i nic dziwnego ze nie chce chudnac jak jest w takim stresie. Nie masz zadnych problemow ze zdrowiem od takiej diety? Energia? Hormony?
Podasz rozpiske?
Ja juz sie pogubilam-zawsze wydawalo mi się,ze jem sporo bialka,a węgle starałam się☠ ostatnio ograniczać-głównie zwiększyłam spożycie warzyw,a owoce staram się jeść do godzin obiadowych(naprawde sporadycznie na podwieczorek)..A tluszcz dostarczam sobie pod postacia nasion i orzechow oraz smaze na oliwie z oliwek. Czesto tez jem ryby-lososia czy dorsza,makrele. Tez wydaje mi sie,ze kalorii jest tutaj malo,bo czesto jestem glodna.Nawet kiedy moj posilek sklada sie z bialka,ktore teoretycznie nie powinno powodowac takiego skoku insuliny i powinno zapelniac mnie na dluzej...
Ze zdrowiem jest raczej ok. Dobrze sie czuje wtedy kiedy cwiczę,wystarczy taki wlasnie tydzien,poltorej tygodnia bez silowni i juz wydaje mi sie ze cala puchnę...
Z okresem mialam problem przez caly rok i teraz przez 3 miesiace bralam tabletki na wywolanie okresu,dzieki ktorym powrocil. To sa moje pierwsze 2 tygodnie od ich odstawienia,wiec moze ten skok wagi czy ociężałość spowodowana jest wlasnie tym? Z Energia przez te ostatnie dwa tygodnie byo kiepsko,slabe samopoczucie,rozdraznieni e. Nie wiem juz czy to wina diety,czy przeziębienia,ale widzę roznice.
Nie za bardzo wiem jak zrobic taka rozpiske b/w/t
julink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-10-31 13:09:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:10.