Czysta micha cz. 11

[Wolha wRedna]

Imp ja bym z Toba na taki spacer chetnie poszla. To co widzialam w internetach (bo jak zyje na Sląsku nie bylam) bardzo mi sie podoba.

Kqq to tak jak u mnie w domu mowi sie "pierogi leniwe", a inni nazywaja to kluskami albo kopytkami. Z tym ze kopytka sa w koncu z ziemniakow a "moje" pierogi leniwe ksztaltem takie same, ale maja w srodku twarog, a nie ziemniaka.

Moze mi sie dzisiaj uda z kolezanka zdzwonic na fb. Byloby milo, bo m wolna chate.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Kqq, zazdroszczę urlopu. Ja dzisiaj do 19 się męczę w robocie

Wolha, to jak kiedyś nie będziesz co miała robić z wolnym czasem, to zapraszam na Śląsk, jest tu mnóstwo perełek architektonicznych (między innymi stare osiedla górnicze właśnie), a czytałam że lubisz architekturę chętnie Cię oprowadzę

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Bry dzisiaj do pracy, a w poniedziałek wreszcie urlop

Wczoraj z szanownym moim małżonkiem skończyliśmy malować elewację domu jest pięknie zostało dopieszczenie na górze wewnątrz okien i omalowanie wnętrza drzwi wejściowych ale dzisiaj się zabieramy za przedłużenie nóg do pergoli tarasowych. Może nam się uda to zrobić w miarę szybko i zanim pojedziemy to będzie gotowe.Załącznik 7790527Załącznik 7790528Załącznik 7790529Załącznik 7790530Załącznik 7790531

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Gryzia, piękny macie dom

[Aisha_Q]

Zgadzam się, piękny, i okolica na pewno przyjemna do mieszania.

Śląsk też mam w planach podróżniczych, ale jeszcze nieokreślonych. Poogladalabym zamki i jakieś miasta. I zjadła śląskie żarcie. Nigdy nie byłam w tej części Polski. Może w te wakacje uda nam się zmienić auto to łatwiej będzie realizował takie wyjazdy po Polsce. Bo w planach jest też Białowieża i parę innych miejsc, a tak to głównie pociągami jeździmy.

No i ja też dziś w robocie, a od poniedziałku urlop. Samolot mamy 5:45 Szaleję dziś z praniem. Ciekawi mnie czy w robocie ktoś mnie choć trochę zastąpi czy wrócę do zaległościach 3-tygodniowych.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Gryzia podziwiam, że sami robiliście coś przy elewacji. Fajnie, że dobrze i ładnie Ci się mieszka

A tak w ogóle Tż ma coraz poważniejsze plany w kierunku budowy domu. Dzwoni po ekipach, nawet do architekta wnętrz. Pozwolenie na budowę już jest. O ile ten dom by powstał to perspektywa kilku lat, a ja nadal się zastanawiam czy nauczę się jeździć samochodem (4 km od granicy miasta, ale jakiś mpk jest) i czy mi się chce. No ale za te dajmy na to 5 lat może dużo się zmienić.

W ogóle dziwnie mi, że moje życie zaczyna się robić coraz bardziej "dorosłe".

A na śląsku chyba byłam. Chyba, bo nie wiem do końca co się zalicza. W szkole średniej pojechaliśmy w okolicy matur przejechać się pociągiem do Częstochowy dla przejechania się. Byłam we Wrocławiu i pewnie będę kiedyś na lotnisku w Katowicach.
Więc jeszcze dużo do obejrzenia przedemną

Aisha w Białowieży byłam kilka razy ze szkołą. Pamiętam komary w lesie Fajnie 3 tygodnie urlopu .

[Wolha wRedna]

Imp będe pamiętac w ogóle fajnie byłoby Was zobaczyć na żywo


Gryzia robicie się "duńscy" tutaj tez ludzie sami sobie ogarniają takie rzeczy.


Aisha nie moge sie doczekać relacji z Gruzji



kqq - ja jestem zwierze miejskie, w życiu bym się za miasto nie wyniosła, ale to ja Na szczescie tutaj obydwoje się zgadzamy, że żadnych domków i dojazdów. Idealnie byłoby mieszkanie tak z 70-80 m2 koniecznie 3 pokoje i balkon.

[Imperfecta]

Też właśnie pomyślałam, że super byłoby się z wami spotkać

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Kqq nawet po rusztowaniu skakałam wczoraj a mąż po dachu

Wolha my bardzo dużo ogarniamy sami, jedynie to, co wymagało dużo czasu/pracy/fachowych umiejętności robiły ekipy.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

No ja też na wioskę wioskę nie chciałabym się wyprowadzać. Ale pod miasto czemu nie. Tylko żeby transport z niego jakiś był. Do miasta są przyklejone fajne osiedla, gdzie normalnie jeżdżą mpk i do centrum samochodem 15 min. Ta działka Tżta kawałek dalej, ale jest duża z kawałkiem lasu i jest ścieżka rowerowa
Zresztą moje miasto nie jest jakieś przesadnie duże. Kiedyś wynajmowałam pokój daleko od centrum to na uczelnię też trochę jechałam.
Ale narazie przeprowadzka będzie do centrum


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

My mieszkamy na wsi, ale to w sumie bardziej przedmieścia. Tyle że bez auta nie da rady, bo autobus ma tak powalone godziny przejazdów, że dramat. Od biedy idzie się dostać do miasta mpk i nawet wrócić, ale jest tych autobusów 5 na dzień, więc lipa całkiem.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Aisha_Q]

Ja też myślę o przeprowadzce w przyszłości na jakaś dalszą prowincję. Jakiś małe miasto. Nie mam prawka, więc z jakąś infrastrukturą. Jeszcze dwa lata temu nie wyobrażałam sobie mieszkania poza Warszawą, ale to myślenie się zmienia jednak. No wszystko będzie zależeć od tego czy trend powszechnej pracy zdalnej będzie się utrzymywał.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Aisha jak tak piszesz prowincję, to mi przed oczami pojawia się „miasto” przy rodzinnej wiosce. Nie ma tam nic. W Warszawie byłam tylko przejazdem i bardziej w centrum, to oboje uznaliśmy z Tżtem, że nam się nie podoba. Tak jak i Ateny.

Wracam z treningu personalnego. Coraz trudniejsze ćwiczenia. Podciąganie z jakiejś dziwnej pozycji. Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze zacznę podciągać się normalnie. Wtedy wrócę na koło. Żart oczywiście
A martwy z kettlami to był już 2x12 kg.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

A ja Warszawę kocham Kocham miejsca monumentale, pulsujące życiem, mające niesamowita historię i takie które trwają na przekór wszystkiemu. I to dla mnie oznacza Warszawa.



Jakby A. teraz walnął łbem w chodnik i stwierdził, że chce na wieś to byłby raczej koniec naszego związku. Do Danii wyjechałam, ale jakby mu odbiło na duńska prowincję (na polską też) to sie ewakuuję.

[Imperfecta]

Ja mieszkam w mieście, a trochę jakby na wsi. Osiedle domków dwurodzinnych, niby blisko do Katowic, a jednocześnie cisza, spokój, jeziorka. Mam ogródek, swoje warzywa, kwiaty, kawałek trawnika
Pochodzę z totalnej wsi i tam bym nj się wróciła, mieszkałam w centrum Katowic i tam też było za tłoczno dla mnie, a w bloku to ja się dusze, chyba aktualne rozwiązanie jest najbliższe memu sercu. Wszędzie blisko, a i spokój jest i grilla można zrobić, pomidora sobie wyhodować

U mnie na wadze 96,15, czyli szalone 0,5kg mniej od początku miesiąca

[Wolha wRedna]

Dla mnie idealem byloby mieszkanie z tarasem albo duzym balkonem ale w centrum miasta. I wanna!!!

Spacer mam juz odhaczony, teraz czekam na A. i jego kaca po wczorajszej imprezie integracyjnej z pracy. Pojdziemy razem plywac czy nie.

A wieczorem show night w moim klubie juz sie nie moge doczekac.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha teraz będziemy mieli 40 metrów balkonu z trzema wyjściami. Wannę teoretycznej też dałoby się wstawić, bo prysznic jest długi, ale wolę prysznic . Do „lepszej” lokalizacji brakuje mi 500 metrów, wtedy to już w ogóle bym wychodziła na przystanek, gdzie autobus jedzie wszędzie. Ale kilka lat pewnie w tym mieszkaniu i tak zostaniemy Tak jakoś trochę brakuje mi w nim czegoś do docelowego miejsca zamieszkania. Żeby jeszcze jeden pokój, większa łazienka itp.
I tak jest dobrze, 10 lat temu to myślałam o tym, że fajnie by było mieć swoje mini mieszkanie.

Idę na rower, chociaż po wczorajszym treningu mam zakwasy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Kqq zazraszczam. Wasze mieszkanie idealnie spelnia moje wymogi

Bylismy na ym show night. Kurcze, bylo mega. Moje instruktorki daly czadu, oprocz nich jeszcze jedna dziewczyna wystapila na kolku, bylo troche pole dance i jeden chlopak ktory wykonal wariacje tanca nowoczesnego i baletu kojar,e go ze stretchingu ale to co dzisiaj zobaczylam to mi kopara opadla.

Po wszystkim spedzilismy prawie 3 h jeszcze na miejscu, bo ludzie sobie rozmawiali, probowali cwiczyc, wzajemnie sie instruowali takze nowe osoby, ktore przyszly jako goscie. Mam pierdyloard zdjec z A jak razem siedzimy na kolku

Juz sie nie moge doczekac nastepnego razu.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Co tu taka cisza?

Spacer nad kredowe jeziorko zaliczylam, gar curry na 2 dni i mrozenie ogarnelam, a ksiazka i recznik oznaczaja tylko jedno. Poplywane czuje ze zyje!20230611_155002.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Aisha_Q]

Pewnie weekend w pełni to i cisza

Ja się kończę pakować, wylot po 5, na lotnisku powinnam być koło 3, więc nocka zarwana będzie.

Biorę Diunę, może w końcu podgonię i jakieś wschodnie reportaże.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

U mnie weekend zabiegany, wczoraj mieliśmy znajomych na grillu, dzisiaj u innych znajomych byliśmy na posiadówie. Trochę pojadłam, ale bilans tygodniowy wciąż się zgadza, a nawet mogłabym jeszcze coś dojeść

Wolha, zazdroszczę możliwości kąpieli ja się nie mogę doczekać aż mi miejski basen otworzą

Aisha, życzę wam udanego wyjazdu bawcie się dobrze.

____

Ja dzisiaj zrobiłam sobie porównawczą fotkę (wiem, że pewnie powinnam zrobić w tym samym ubraniu, ale ta spódnica mi już przez tyłek przelatuje
Wydaje mi się, że W KOŃCU widać różnicę

IMG_20230611_212434.jpg

[Aisha_Q]

Widać, i to jak! Piękna talia
Naprawdę masz super rezultat. Ślub jednak motywuje, hahah, też mnie długo motywował ;D

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Imp widac widac! Jest mega roznica nie potrzeba wciagania tych samych ubran. Tez chcialam napisac o talii. Moje oko zakrecone na punkcie wlosow widzi tez jaka roznica w dlugosci tych rudych loczkow

Ja Cie nie chce denerwowac. Do basenu mam jakies 150 m od domu ale latem to grzech lazic na niego jak mam 10 min na pieszo na normalne kompielisko.

Aisha zawalona noc, ale za to zaraz piekna przygoda.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Dziękuję dziewczyny, najlepsze jest to, że na tym pierwszym zdjęciu już miesiąc się odchudzałam i wydawało mi się, że już jest lepiej a dzisiaj tak sobie przeglądałam zdjęcia i jak to zobaczyłam...

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Imp super różnica!

U mnie dzisiaj 25 km rowerem, ale lżejsza trasa, bo mniej górek i taka rekreacja.
Miałam iść na siłownię rano, ale te znamię mnie na plecach denerwuje i nie poszłam. Może za tydzień odpadnie. No i na basen nie pójdę. Zresztą jak już mi się wygoi to muszę wyciągnąć nowe okulary, bo poprzednim razem jak woda mi ciągle zaciekała, to cała przyjemność sobie poszła.

I zjadłam flipsy na kolację . No nic, od jutra znowu normalne jedzenie

[Imperfecta]

Kqq, co to za znamię? Jeśli pisałaś o nim, to przepraszam, ale musiało mi gdzieś uciec. Byłaś z tym u dermatologa?

[Wolha wRedna]

Rowno po tygodniu wrocilam do wagi sprzed wyjazdu. No nic ide z tym szajsem dalej.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Napisane przez Imperfecta

Kqq, co to za znamię? Jeśli pisałaś o nim, to przepraszam, ale musiało mi gdzieś uciec. Byłaś z tym u dermatologa?

Tak byłam. To włókniak, laserem usunęłam i powiedzieli mi, ze uschnie i odpadnie Jeden mniejszy tak zrobił, drugi też mógłby się pośpieszyć.

A moja waga jak to moja. Raz w górę raz w dół. Jakoś nie wiem, wczoraj uznałam, że mogę sobie zjeść co znajdę w domu Dzisiaj na rozciąganie idę.

[Pelagia_W]

Powracam po długim weekendzie. Waga z jego początku 59,3 kg, z końca – nie chcę wiedzieć.

Gryzeldo piękny dom!
Imp widać widać, pięknie jest!

A jeszcze a’propos litewskich klimatów, lubicie chleb litewski? Taki ciemny z kminkiem? Ja uwielbiam i właśnie upiekłam ostatni raz swój bochenek bo skończył mi się słód.

[Wolha wRedna]

U mnie dzisiaj będzie joga i rura.


Właśnie wywaliłam 700 zł (90 to przesyłka) na kosmetyki w polskim sklepie. No, ale liczę że mi starczy do końca tego roku, a coś tam jeszcze zostanie w następnym. Także raczej dobry interes.



Moim obiadem było dzisiaj curry zagryzane... bułką. W piątego odebrałam too good i oprócz chleba, kanapki i słodkiego dodatku było 14 bułek. I tak je jemy od tego czasu, a one juz suche sie zrobiły



Kupiłam dzisiaj zapas zielonej herbaty, jak już wiem gdzie się tutaj po porządną chodzi. Kto lubi tak jak ja latem pić parzoną na zimno zieloną herbatę? Mega polecam, bo smakuje niebo lepiej niz taka ciepła.