Czysta micha cz. 11

[Aisha_Q]

To naprawdę brzmi jak idealny dzień. Świetnie, że wszystko się udało i poszło po waszej myśli.

Kochana, gratulacje i udanego życia małżeńskiego

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Kqq jak ja rozumiem takie zakupy sama czekam na moje z utesknieniem.

Imp brzmi na prawde mega hahah a pogoda miala odpaly z tym padaniem/ niepadaniem, ale widze ze sie skonczylo wszystko dobrze.

To teraz Grecja, Grecja kiedy lecicie dokladnie?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Imp, pięknie napisane również podgladalam na Insta, bardzo fajne miejsce, żadnych pomyłek w tańcu nie było widać pieknie i wzruszająco Bawcie się dobrze w Helladzie, zażywajcie słońca i oliwek i czego tam potrzebujecie.

Ide na rurke a po drodze z zamierzam zakupić cysternę lodów na jutrzejsze śniadanie. Potem będę się byczyć w spa, jutro w sensie. Jak trzeba to trzeba

Wolha, widnieje w stosownym spisie, ale dumam jeszcze co robić. Ja mam mieszane uczucia względem ojczyzny, choć nie powiem, rozważałam tez jakiś czas temu zakup nieruchomosci w PL.

W ogole korci mnie wycieczka do UK albo w jakieś inne miejsce z fajnym julemarked. Macie tam jakiś w okolicy w kraju naleśnika? albo inne polecenia? W Budapeszcie już byłam, imho przereklamowany.

W ogole to sprawdziłam liczby, hmm, schudłam aż 1 kg, ale w talii poszło 4 cm. w biodrach dalej nic.

[Wolha wRedna]

Magbeth w kraju naleśnika sensowny to jest chyba w Kopenhadze. Znaczy u mnie też jest i byłam w zeszłym roku ze 3 razy, ale no... malutki niemniej jak coś zapraszamy


Co do wyborów, ja idę, nadal mam rodzinę w Polsce, mam znajomych, będę miała w przyszłości 2 odziedziczone mieszkania (tfu, tfu oby jak najpóźniej), aaaa i z polskim obywatelstwem kiedy Polska jest w UE jest wygodnie. Jak tak dalej pójdzie to może kiedyś nie być. Choćby dlatego idę.



Dzisiaj kupiłam bilet, bo kilka dni wcześniej taniej. Jak już wydałąm te 90 koron to musze na te wyobry pojechać

[Imperfecta]

Kochane, dziękuję za te wszystkie miłe słowa, naprawdę
Jest mi bardzo miło, że tak ciepło się wypowiadacie na temat naszego wesela

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja dzisiaj przekonałam brata żeby poszedł- a miał w ogóle nie iść.
Drugi nie pójdzie wcale, akurat w pracy w Niemczech, nie miał nawet pojęcia, że można zapisać się, ale sprawdziłam mu i daleko - firmowym busem nie pojadą. O dziwo przestał już "idę za żoną głosować, bo 500+ biorę"
Do babci dzwoniłam i dosłownie nie da się tego słuchać. Tż odpalił debatę i hehe serio to jest kierowanie do emerytów co tylko oglądają ten kanał. Niektórych już pewnie przekonali, że są tylko 2 partie.
I tak takie babcie niestety pójdą i wygra ten kto wygra :/

Mag wszystkiego najlepszego!
A z mieszkaniami, to niedługo ceny będą takie, że lepiej będzie gdzieś nad samym morzem w cieplejszym miejscu czegoś poszukać. W sumie już można.

Ja też innego paszportu nie mam.

[magbeth]

Imp, teraz czekamy na konkurencje z kqq w kategorii zdjęcia z Grecji

kqq, dziękuję

Wolha, one sa w sumie wszędzie np. u mnie na zadupiu tyz, ale marzy mi się taki duży i pachnący tymi wszystkimi przyprawami i w ogóle...echhhh.

Kupilam mikro lody, bo byl w promocji moj ukochany jogurt owsiany o smaku słonego karmelu i wygrał, wzięłam dwa duże opakowania

[Wolha wRedna]

Słony karmel boszzzz jak ja to kocham! Też dzisiaj grzeszę, ale co tam.



A weźcie, a propos mieszkań. Kolega w zeszłym tygodniu kupił. 1,5 mln. I nie, nie kupił 200 m2. 3 pokoje i niecałe 70. I jego akurat stać, ale kurde jest w ułamku tych wybrańców, a gdzie normalni przeciętnie zarabiający ludzie? A też się wściekał ostatnie pół roku. Kupił cudem (bez szczegółów), bo przecież teraz mieszkania schodzą na pniu. Mieli przez te pół roku ileś akcji, że zadzwonili, umówili się na nastepny dzień po czym nastepnego dnia sms że nieaktualne.



Imp to teraz strzelaj piękne foty w podróży poślubnej



Pofarbowałam strzechę, jestem jak arielka Szkoda, że za 2 mycia zblednę.

[Imperfecta]

Ja tak dawno nie leciałam samolotem, że jakoś mnie stresuje myśl o locie staram się cieszyć wizją urlopu, ale jakoś ciężko.
Chyba moja koleżanka z pracy ma rację - ja zawsze muszę się czymś denerwować, bo bym nie przeżyła

[Wolha wRedna]

Imp ja teraz latam stanowczo częściej, a nadal nie lubię. No ale książka, gumy do rzuci i do przodu


Kuzyn A. 3 tygodnie temu był w Izraelu z żoną i teściami. Jesuuu jak ja się cieszę, że to było wtedy a nie teraz. Pamiętam jak sobie oglądałam te wszystkie ładne foty na fb i wierzyć się nie chce.

[magbeth]

No fakt, się porobiło na Bliskim Wschodzie. Kuzyn mial fuksa, Wolha. A moj plan na Izrael i Jordanie wiosna następnego roku przepadł...no trudno, może kiedyś, może.

Uwielbiam latać, za to nienawidzę absolutnie lotnisk i tych wszystkich ceregieli związanych szczególnie z kontrola bezpieczeństwa. Ściągaj buty, nie ściągaj, oddaj zegarek, a nie, może być, a jednak nie. Tu każa cala elektronikę out, tam nie. W UK się wiecznie przypierdzielali do moich szminek, za to zapalniczki i noże w bagażu podręcznym raz przeszły bez problemu w Norwegii miałam jazdę o serek z krewetkami dla brata, został uznany za płyn i skonfiskowany. Mam cicha nadzieje, ze tej grubej bladzi zad rozerwało jak żarła. Na Gardermoen trafiam zreszta zawsze do tej maszyny skanującej następnym razem może tam po prostu od razu wejdę, bez zachęty W ogóle przyzwyczaiła się mi do luksusu i wszędzie gdzie mogę odprawiam się online i nadaje samodzielnie bagaż w automatach, to jest serio rozsądniejsze i szybsze rozwiazanie. Cierpię zatem strasznie jak musze stać w tych kolejkach w Pyrzowicach na przykład żeby oddać bagaż. Prawdziwy problem pierwszego świata.

A do samolotu zawsze, zawsze zabieram poduszkę i airpodsy oraz moja ulubiona bitchy face, bo nie lubie zbytnio się zaprzyjaźniać podczas lotu. Choć teraz trafił się jeden uparty Amerykanin, z którym finalnie ucięłam sobie dyskusje o wyborach w PL. Zostawił mi wizytówkę i zaprosił przy okazji do swojego atelier, gość jest grafikiem i malarzem, kojarzę zreszta jego niektóre prace np. plakaty na Schizofrenidagene. Póki co jeszcze go nie odwiedziłam, nie w głowie mi romanse.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Na mojej wsi metr podrożał 2 razy w ciągu 5 lat . A nawet ponad 2 razy. Uznaliśmy z Tżtem, że to ostatnie chwile dla nas na kupowanie czegokolwiek. Potem ani nie będzie stać, ani nawet kredytu nie dadzą (na złodziejski % oczywiście). Mogłam 5 lat wcześniej do pracy zacząć chodzić to i może bym się załapała na pandemię w ogródku.


Imp nie ma czym się stresować. Z 10 razy w tym roku leciałam. Uszy mi tylko przy starcie zatyka na chwilę.

Mag od czasu jak nie oddaję bagażu nadawanego od razu mi lepiej. Jestem później na lotnisku i właśnie nie muszę stać w tej kolejce.
Ale też nie lubię tej "otoczki".
Z kontrolą bezpieczeństwa dotyczas bez problemu. Tżtowi kiedyś kazali buty ściągnąć, a on strasznie brzydzi się chodzenia bez butów w publicznych miejscach i powiedział "bez przesady" i go puściła
Dziwią mnie te zabawy z wodą, niby czemu wnieść nie mogę, ale kawałek dalej mogę już kupić. Niby mają te nowsze skanery na niektórych lotniskach.
No i niezmiennie gardzę grecką linią narodową, która waży podręczny i zabiera walizki do luku, bo ma stare byle jakie samoloty i się nie mieszczą.

Lecę czytać wiadomości.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Załącznik 7794607
Załącznik 7794608
wow wow co ja mam
Jeszcze nie mam zdania bo tylko rozwinęłam. Jak narazie wszystkie opinie prawdziwe. Robi squeak i dotknęłam kremowaną rano twarzą i już musiałam plamę zmywać.
A klocki jakieś twarde jak porównuję do tych co na stretchingu mieli.

Myślałam, że przyjdzie Tż i spyta po co mi to ale nie. Ja mu często mówię, że on czegoś nie potrzebuje bo utknęłabym w kartonach. Załącznik 7794609
Tylko przyszła jakaś krzywo docięta


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

kqq - jaki śliczny miętowy kolor Jeśli tej macie nic się nie będzie kruszyć to bym się tym przycięciem nie przejmowała.


Ja nie lubię latać, stresuje się, uszy bolą, no nic przyjemnego, ale czasami trzeba. Na szczęście nigdy nie miałam jakichś komplikacji na lotnisku. Nie liczę spóźnienia się na lot lata temu Ściąganie butów mi nie przeszkadza, jeśli jadę w glanach albo martenasach to nie ma bata - trzeba kopytkować te kilka metrów w skarpetkach.



Żona kuzyna A. to w ogóle ma szczęście do podróży, Syrię też zwiedziła przed początkiem wojny, znaczy no wtedy to się nie przewinęłam 3 tygodnie przed, ale też krótko, chyba z rok wcześniej.



Mnie ani trochę nie ciągnie na bliski wschód wiec raczej nie mam niebezpiecznych kierunków w planach.



A. chory, pół jego pracy chore, w klubie też wszytkie smarkałyśmy po tej próbie w pomieszczeniu przypominającym lodówkę. Boszzz oby nikt się nie rozchorował do soboty.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha mam nadzieję, że do występu każdy będzie zdrowy.
Ja już idę po antybiotyk jutro, bo ile można chorować. Jeszcze sobie nie szkoduję jedzenia z okazji choroby. Strach na wagę wchodzić .
Bym już poszła na siłownię, ale jak tu iść.

zapisuję każde 15 min rozmowy z kimś w pracy. Paranoja jakaś, spowiadanie się z każdej minuty dokładnie. Kiedyś wrzucało się to w jedno zadanie, albo w ogóle godzina była wolna i nie trzeba było tego nigdzie zapisywać. Jeden kolega nadgorliwy i wpisuje np 12 min
Zapisywania czasu nie uniknę, ale Tż np wrzuca, że cały dzień robił jakieś zadanie i tyle.

[Wolha wRedna]

Kqq mam nadzieję, że antybiotyki szybko Cię postawią na nogi.


Dziwnie w tym raportowanie. Zbyt szczegółowo. Wam to zrobili bo kotś inny był tak obowiązkowy? Czy po tym twoim wygarnięciu uwag?


Ja się witam nie z przeziębieniem, ale z... alergią. Tak, odróżniam u siebie ten stan.


Mam katar gigant, cała przepona zaczyna mnie nawalać, bo kiedy kicham to tak mocno, że ona dostaje w kość, a słyszą mnie pewnie sąsiedzi 2 piętra pode mną.Także cudowny czas. Siedzę z włączonym oczyszczaczem powietrza i osuszaczem, bo mamy wilgotność w mieszkaniu na poziomie 70%. No jak nic mamy tu gdzieś lekkiego grzyba, co mnie w tym klimacie nie dziwi. Zeszłej jesieni - zimy bylo to samo.



Także dzisiaj do nocy będe wypluwać płuca i ścierać piąta warstwę naskórka wokół nosa. Jutro po nocy nie będzie mi nic (bo leki + sen zawsze dają radę). I tylko będe musiała od nowa wyhodować skórę na nosie

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Znaczy zawsze było jakieś raportowanie. Ale teraz się pogorszyło. Coraz więcej czasu chcą. Jak ktoś na uop jest to już nawet mu o przerwę zachaczyli A wiadomo, że czasem nie robi się zadania, bo ktoś o coś zapyta itp.
Kiedyś mówiłam coś zajmie 20 dni i sobie spokojnie robiłam. A teraz podzielone jest to na x zadań np po 6h i wrzucone jest dużo osób i każdy sobie przeszkadza. Druga sprawa, że w innej firmie te 6h to byłyby 2 dni minimum.
A ten kolega co tak sobie raportuje to chyba żarty sobie robi, bo poszedł na różne rekrutacje.
Moje wygarnięcie uwag nie miało na to wpływu, wydaje mi się że chcą szybciej skończyć produkt, bo zatrudnili z 6 nowych osób.

No ale nie ma co narzekać. Dzisiaj sobie wyszłam bez problemu w ciągu dnia, jutro też muszę wyskoczyć, to będę zaraz nadrabiać.


Wolha teraz chyba nic nie pyli. To może przez tą wilgotność. Zdrowia.

Imp jak tam już spakowana?

[Imperfecta]

A skąd, wczoraj byliśmy u cioci TŻta, zostaliśmy na noc i dzisiaj zahaczyliśmy o Lublin, trochę pozwiedzaliśmy, piękne miasto
Wrócę to muszę wrzucić dwa prania, jutro rano wybieramy się na grzyby, później chcemy jechać na zakupy do jakiejś większej galerii, żeby dokupić brakujące rzeczy i pewnie dopiero w piątek będę się pakować
Aaaa i jeszcze o bibliotekę muszę zahaczyć

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Jaka cisza
Dostałam steryd do nosa, więc mam nadzieję że już będzie koniec chorowania. Na szczęściej już lepiej się czuję.

Doszły krzesła, trzeba będzie jeszcze je złożyć.
Mam nadzieję, że jutro nie będzie padać, bo jestem umówiona na przewóz stołu przyczepką.

[Wolha wRedna]

kqq - sterydowa piąteczka!



Ja oćpana na noc wszystkim co możliwe - ozdrowiałam. Z okazji, że zawaliłam pół nocy to poszłam posprzątać klub później i nie byłam na zajeciach z duńskiego. No, ale trudno. Nie wyrobiłabym wstania na sprzątanie przed 6 żeby o 8 siedzieć na zoomie, a rano jeszcze byłam troche nie ten tego.



Za to ogarnęłam łazienkę, łącznie z szorowaniem fug pod prysznicem co robię (nie ukrywam) za rzadko i zawsze jest straszny syf.



Z ciekawostek - od kichania wczoraj, nie mam jednak zakwasów w okolicach klaty, ale na.... łydkach. Nic mnie już nie zdziwi.

[Wolha wRedna]

Laski - kciuki dzisiaj od 19:30 poprosze. Show night obym sie nie zblaznila.

Siedze z turbanem, maska na paszczy i sie pieknie.

Drugie uzycie retinolu za mna. Wczoraj. Poki co, faktycznie skora sucha, ale myslalam ze bedzie gorzej biorac pod uwage jaka mam na co dzien.

Wystapie w gatkach gdzie mi widac pol tylka, ale a co tam, jak nie teraz to kiedy sprawdzilam wczoraj ze zadnej wpadki jak z gwiazdkami filmu i muzyki rodem z lat 2000ch raczej nie bedzie

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Wolha, trzymam kciuki, będę trzymać i będę czekać na jakieś piękne fotorelacje

Ja szaleje na rurce, odwaliło mi i chodzę codziennie - albo fitness albo choreo albo exo heels. Nawet się kilka razy ładnie poruszałam

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha kciuki i powodzenia!

Też muszę retinol zamówić. Narazie mam sporo kosmetyków, które muszę zużyć, bo zaraz się popsują. Nie wiem ciężko mi skończyć krem do końca, pewnie temu, że otwieram kilka naraz.

Ja narazie sprzątam tylko to co niezbędne. Czyli kuchnię i łazienkę. Bez sensu upychać rzeczy jak zaraz będę je wyjmować.
Tż czasu nie ma, nawet stołu nie obejrzeliśmy dokładnie. Może przejdę się na spacer i zobaczę.

Część koszulek do odesłania. Muszę kolory zmienić - czarny czarny nie pasuje mi do twarzy.

Magbet, Gryzia, Aisha co tam u Was?
Bo Imp widziałam na Insta, że już w Grecji.

[Aisha_Q]

U mnie dosłownie nic
obudziłam się dziś po 12 i do tej pory leżę w łóżku z kawą, niby fajnie, ale potem będę zła, że mi weekend przeciekł między palcami.

Też muszę zwroty porobić bo zamawiałam różne paczki z płaszczami i sukienkami, dużo oddaję jednak, leży to wszystko w salonie i w sypialni. Najbardziej żałuję białych koszul bo wszystkie okazały się tak prześwitujące że widać strukturę cielistego stanika pod nimi. A z sukienkami mam taki problem, że niektóre są super fajne, ale mega podobne do takich co już mam.

Jak wypełznę z łóżka to będę robić wlosing, mam taki super pachnący olejek. To wprawdzie mieszanka różnych olei u jakieś zapachy, a nie czysty olej, ale nieźle się sprawdza i ładnie pachnie. To niestety przypomina mi, że w ten weekend muszę koniecznie zamówić kolejną paczkę kosmetyczną, bo szampon już podbieram mężowi i ostatnie dwie odżywki też już na wykończeniu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie leci powoli. W poniedziałek mam badania medycyny pracy, zostało mi 2.5 tygodnia wolnego zleciało to niesamowicie.

Wczoraj kupiłam auto stanęło na pierwotnym planie i mam Renault Captur beżowy z czarnym dachem, jest piękny. 2015 rok, diesel 1.5 pojemności, ma kamerę cofania, bardzo kompaktowy, niby mały, ale duży

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Magbeth szalejesz a powiedz tak szczerze? Masz czas bez zakwasow przy takim tempie?

Ja tone w komsemetykach, no ale zamowilam wszystko co sie dalo. Poki co leza w kacie, wrzuce zdjecie jak ogarne, bo to wyglada wystrzalowo wszystko razem.

No i mam nowy, wymarzony portfel. 2 lata czekalam zeby stary w koncu sie zuzyl, bo nie uznaje wywalania rzeczy nadal nadajacych sie do uzytku, a moja ulubiona firma torebkowa zaczela robic portfele. Bylo warto czekac

Co do kremow. Filtr na dzien, krem na noc. Nie otwieram wiecej na raz. Jak one maja czasami date od otwarcia 3 miechy to uwazam zeby tego za bardzo nie przekraczac. Wszystkie kosmetyki oprocz odzywek do wlosow i szamponow mam otwarte po jednym. Odzywki to tak 2-3 ( stosuje zamiennie emolienty i proteiny), szampony 2- rypacz + lagodny. Talze mam wielkie pudlo na kosmetyki po za lazienka, a w lazience jest tylko to co otwarte.

Za pol h ostatnia, ostateczna proba, pozniej lecimy z dziewczynami cos zjesc, a pozniej to juz prysznic, pacykiwanie sie i jazda na show.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Nie mam zakwasów. Czuje się super i mam dwa galony energii więcej niż zazwyczaj Śpię ostatnio bardzo dobrze.
Troche nadrabiam tymi treningami wyjątkowo parszywa pogodę, mamy jakieś huragany i ulewne deszcze i ciężko spacerować oraz latać po gorach.

Ja mam chaos w kosmetykach, ale staram się denkuje ładnie co trzeba. Pielegnacyjnie to oczywiście kwasy i retinol (mam przyzwyczajona skore, wiec jest luz) + zawsze spf. Do włosów mi właśnie brakuje odzywek, musze dokupić, poprzednie wykorzystane do ostatniej kropli.

Wstałam dziś o 7.30, zdążyłam się zdrzemnąć po treningu i zakupach, live z Marta zrobie później.

Gryzia, gratki i spokojnej jazdy.

Imp, milch greckich doznań.

Wolha, trzymam kciuki nieustannie.

kqq, masz już upatrzony jakiś retinol?

Aisha, siostro w zwrotach milej soboty.

Apropos zwrotów, przysłano mi zły biustonosz, wzięłam ten cholerny shock absorber w końcu i przysłali mi zły rozmiar wrrr, a tak się cieszyłam, ze w końcu nie będę się dusić wisząc głową w dol na rurze...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Mam foty Załącznik 7794688Załącznik 7794689Załącznik 7794690Załącznik 7794691Załącznik 7794692

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Aisha_Q]

Ładny, w dodatku pasuje do chałupy

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Aisha_Q

Ładny, w dodatku pasuje do chałupy

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Na tych zdjęciach nie widać naszej chaty

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka