chłopak nie chce mnie zaspokoić

[olkamacka]

Mój chłopak nie chce się ze mną kochać oralnie, twierdzi że brzydzi go to, ja dbam o higienę i depilację a on nie potrafi się przełamać. Raz spróbował delikatnie i się wycofał, mówi że z poprzednią dziewczyną też tego nie robił. a ja bym tego bardzo chciała zwłaszcza, że nie szczytuje pochwowo i nie chcę dochodzić tylko poprzez stymulacje ręką. Nie wiem jak go przekonać, ja jemu robie dobrze ustami, ale chyba przestane, ale też nie chcę go w ten sposób szantażować. Poprzedni mój chłopak uwielbiał mnie tam całować, a z obecnym nic

[mary_poppins]

Napisane przez olkamacka

Mój chłopak nie chce się ze mną kochać oralnie, twierdzi że brzydzi go to, ja dbam o higienę i depilację a on nie potrafi się przełamać. Raz spróbował delikatnie i się wycofał, mówi że z poprzednią dziewczyną też tego nie robił. a ja bym tego bardzo chciała zwłaszcza, że nie szczytuje pochwowo i nie chcę dochodzić tylko poprzez stymulacje ręką. Nie wiem jak go przekonać, ja jemu robie dobrze ustami, ale chyba przestane, ale też nie chcę go w ten sposób szantażować. Poprzedni mój chłopak uwielbiał mnie tam całować, a z obecnym nic

Skoro nie robił tego z poprzednią dziewczyną i z Tobą też nie chce, to jednoznacznie wskazuje na to, że po prostu taka forma seksu mu nie odpowiada. I ma do tego prawo - nie ma sensu go zmuszać, namawiać, męczyć. Jestem przekonana, że gdyby Ciebie ktoś nakłaniał i męczył o coś, co Cię odrzuca w seksie, to nie byłabyś zachwycona. Wyjścia są dwa - albo zaakceptujesz to, że seksu oralnego nie dostaniesz, albo kończysz związek. Nie wiem co miałoby w tej sytuacji zmienić nie zaspokajanie jego w ten sposób - jeśli Tobie to nie sprawia przyjemności i się zmuszasz to przestań, ale jeśli lubisz, to nie wiem czemu miałabyś tego nie robić z zemsty. Nie wszystko musi być po równo przecież.

[beznadziejny123]

Może popsikaj się tam bitą śmietaną i posyp kakaem? Będzie lepiej smakowało

[lina_09]

Sama nie wiem, jedyne co przyszło mi do głowy to zastąpienie tego czymś innym. Jakaś twoja fantazja bądź fetysz, który Cię kręci, którym byłby w stanie jakoś wynagrodzić Ci ten brak seksu oralnego. Ale jeśli nie ma czegoś takiego, a Ty czujesz silną potrzebę bycia zaspokajaną w ten sposób... to prawdę mówiąc słabo to widzę, widać nie jesteście zgrani w tym względzie i niewiele da się tu zmienić. Szantażowanie go w ten sposób nie jest fair, ale z drugiej strony rozumiem jak musisz się czuć. A czy poza tym Wasze życie intymne jakoś kuleje? W sensie, czy próbujecie nowych rzeczy, eksperymentujecie, jesteś zadowolona z Waszego seksu tak generalnie?

[ilona872]

Może spróbuj z nim na spokojnie porozmawiać. Absolutnie nie w czasie zbliżenia tylko w jakiejś neutralnej sytuacji.
Ja przez dłuższy czas nie mogłam się przekonać do robienia tego ustami facetowi, trochę się zmuszałam, a teraz po czasie jak widze jak to lubi to sama chętnie prowokuje takie zbliżenia.
Mam też kolegę, który nie przepada za tym żeby dziewczyna robiła mu coś ustami.
Wytłumacz mu że to dla ciebie ważna część seksu.
Myślę że podawanie opcji zakończenia związku jest niepoważne. ludzie długo się do siebie dopasowują i szukają wspólnego mianownika. Podobnie problemy łóżkowe nie powinny stanowić problemu tabu i miejsca do wyśmiewania.
Jesli nie będzie się mógł narazie przełamać zaproponuj poszukanie innych wspólnych zabaw, które mogą spodobać się wam obojgu a to może przyjdzie z czasem.
Może też po wszystkim zawsze umyć zęby.

[201607111042]

Jak mówi że go to brzydzi to go to brzydzi i tyle. Są faceci którzy uwielbiają kończyć na twarz partnerki, poszłabyś na to gdyby baaardzo nalegał?

Zresztą facet próbował przełamać się dla Ciebie i jednak nie dał rady. Też lubię seks oralny ale nie taki... hmm... wymuszony. To trochę upokarzające. Dla obu stron.

[mary_poppins]

Napisane przez ilona872

Wytłumacz mu że to dla ciebie ważna część seksu.
(...)
Myślę że podawanie opcji zakończenia związku jest niepoważne.

Tu się to trochę według mnie kłóci, ponieważ tak naprawdę nie ma innej opcji niż: albo zaakceptować brak seksu oralnego, albo zakończyć związek. Jeśli dla autorki jest to bardzo ważne (co by mnie nie dziwiło, ponieważ niektórzy zwyczajnie są bardzo przywiązani do określonej czynności łóżkowej i nie wyobrażają sobie udanego życia intymnego bez niej), to po prostu nie da się dogadać, bo facet się brzydzi i nie chce - jego prawo, bo przecież nikt tu nigdy nie doradził i nie doradzi mężczyźnie, żeby kobietę do robienia fellatio namawiał, zmuszał, nakłaniał szantażem itd. - każdy człowiek ma prawo nie chcieć czegoś robić i nie chcieć być do tego namawianym, nawet spokojną, rzeczową rozmową - "nie" w łóżku znaczy "nie".

[vanniaa]

Nie mozna nikogo zmuszac do robienia w lozku czegos na co nie ma ochoty.

Zalozmy sytuacje, ze twoj facet lubi seks analny, grupowy, wymiany partnerow, do wyboru, a ty nie bardzo. Facet usilnie namawia cie na ktoras z opcji, proponuje lewatywy, przyprowadza co raz to ladniejsze laski, a ty nic, bo sie brzydzisz, boisz, nie podoba ci sie.
Jak bys sie czula, gdyby on mimo tego, drazyl, naciskal, zeby tylko cel osiagnac, bo nie czuje sie usatysfakcjonowany waszym pozyciem?

Tak jak dziewczyny pisza, albo znajdzcie cos, co obojgu odpowiada, albo sie rozstancie, bo seks, to wazna czesc zwiazku.

[201803290936]

Napisane przez mary_poppins

Skoro nie robił tego z poprzednią dziewczyną i z Tobą też nie chce, to jednoznacznie wskazuje na to, że po prostu taka forma seksu mu nie odpowiada. I ma do tego prawo - nie ma sensu go zmuszać, namawiać, męczyć. Jestem przekonana, że gdyby Ciebie ktoś nakłaniał i męczył o coś, co Cię odrzuca w seksie, to nie byłabyś zachwycona. Wyjścia są dwa - albo zaakceptujesz to, że seksu oralnego nie dostaniesz, albo kończysz związek. Nie wiem co miałoby w tej sytuacji zmienić nie zaspokajanie jego w ten sposób - jeśli Tobie to nie sprawia przyjemności i się zmuszasz to przestań, ale jeśli lubisz, to nie wiem czemu miałabyś tego nie robić z zemsty. Nie wszystko musi być po równo przecież.

Jak wyżej.

Co innego gdyby on od Ciebie WYMAGAŁ takiej formy seksu, a sam nie chciał Ci jej dawać - wtedy miałabyś prawo być rozżalona. Jednak tutaj nic takiego nie ma. Po prostu facet tego nie lubi. Tyle. Taki już jest. Jeżeli to dla Ciebie taki problem, to cóż: szukaj szczęścia gdzie indziej.

[StraVvberry]

Napisane przez mary_poppins

Skoro nie robił tego z poprzednią dziewczyną i z Tobą też nie chce, to jednoznacznie wskazuje na to, że po prostu taka forma seksu mu nie odpowiada. I ma do tego prawo - nie ma sensu go zmuszać, namawiać, męczyć. Jestem przekonana, że gdyby Ciebie ktoś nakłaniał i męczył o coś, co Cię odrzuca w seksie, to nie byłabyś zachwycona. Wyjścia są dwa - albo zaakceptujesz to, że seksu oralnego nie dostaniesz, albo kończysz związek. Nie wiem co miałoby w tej sytuacji zmienić nie zaspokajanie jego w ten sposób - jeśli Tobie to nie sprawia przyjemności i się zmuszasz to przestań, ale jeśli lubisz, to nie wiem czemu miałabyś tego nie robić z zemsty. Nie wszystko musi być po równo przecież.

Zgadzam się z tym, ale z drugiej strony skłaniałabym się do rozstania - nie chciałabym być z facetem który się mnie brzydzi ( to strasznie dziwne ). I żeby nie było, gdyby wątek założył facet, miałabym podobne zdanie

[mary_poppins]

Napisane przez StraVvberry

Zgadzam się z tym, ale z drugiej strony skłaniałabym się do rozstania - nie chciałabym być z facetem który się mnie brzydzi ( to strasznie dziwne ). I żeby nie było, gdyby wątek założył facet, miałabym podobne zdanie

Niby tak, ale z drugiej strony on sie brzydzi samej czynnosci, a nie konkretnie autorki przeciez. Ja sie absolutnie nie brzydze nikogo z kim sypiam, ale rimming (chyba tak sie to nazywa) np. nie wchodzi w gre Nigdy, z nikim. Bo ta czynnosc jest dla mnie obrzydliwa.

[201803080934]

spróbujcie pod prysznicem, bieżąca woda mocno neutralizuje.

[ankolmar]

Witaj. Każdego podnieca co innego, może go podniecać go twój naturalny zapach i smak ( ja to nazywam z marszu bez mycia), może użyj specjalnego żelu smakowego, takiego smaku jaki lubi ( truskawka, wiśnia) albo posmaruj muszelkę miodem. Spróbuj jakiegoś fortelu np. rozpocznij mu robić loda, przerwij i zacznij go mocno całować z języczkiem tak aby czuł smak swojego penisa w ustach potem poproś go aby delikatnie rozchylił wargi sromowe i parę razy chuchnął na nie a potem dużo teatru ( głośne jęki i komentarz jak ci dobrze to robi ) chwyt za włosy i przyciśnij mu głowę do muszelki tak na kilka sekund aby poczuł twój smak następnie wróć jak gdyby nigdy nic do robienia lodzika. Po seksie powiedź mu jak dobrze ci zrobił i że za powtórkę zrobisz mu co zechce ( spełnienie jakiejś fantazji seksualnej). W ostateczności zwiąż go postępem (po tradycyjnym seksie gdy był już w tobie) i usiądź mu muszelką na ustach i zrób sobie sama dobrze potem zwal winę na niego, że ci tak dobrze zrobił i super podniecił, że nie mogłaś się powstrzymać. Aha jeszcze jedno może zaproponuj mu żeby popieścił ci muszelkę przez majtki ( atłasowe wyprane i wypłukane w jakimś dobrym płynie zmiękczającym). Pa, życzę udanej zabawy.
Ps. albo zaproponuj, żeby przy normalnym świetle wydepilował ci muszelkę, mnie to bardzo podnieca.

[Hermogenezis]

Proponowałabym szczerą rozmowę z partnerem, po prostu. Zapytaj się go wprost, dlaczego nie chce takiej formy seksu i co go brzydzi. Wyciągnijcie z tego wnioski, idźcie na jakiś kompromis, może zaproponuj mu coś innego, w zamian za to? Albo niech on wyjdzie ze swoją inicjatywą?

[201607040946]

Napisane przez olkamacka

Mój chłopak nie chce się ze mną kochać oralnie, twierdzi że brzydzi go to, ja dbam o higienę i depilację a on nie potrafi się przełamać. Raz spróbował delikatnie i się wycofał, mówi że z poprzednią dziewczyną też tego nie robił. a ja bym tego bardzo chciała zwłaszcza, że nie szczytuje pochwowo i nie chcę dochodzić tylko poprzez stymulacje ręką. Nie wiem jak go przekonać, ja jemu robie dobrze ustami, ale chyba przestane, ale też nie chcę go w ten sposób szantażować. Poprzedni mój chłopak uwielbiał mnie tam całować, a z obecnym nic

Ja bym przestała.

[ankolmar]

Może facet jest tego wart, żeby się potrudzić go przekonać a nie latać i szukać tylko faceta z giętkim języczkiem

[szampejn]

Napisane przez kaguya

Ja bym przestała.

Ja też bym przestała.

[Vallarr]

Traktowanie seksu jako handlu wymiennego odrzuca mnie natychmiast, przestańcie z takimi radami, bo to i tak nic nie da.

Nie ma co wymuszać, wielkiej filozofii też tu nie ma - albo możesz żyć bez, albo nie możesz i szukasz nowego faceta, próby handlu i negocjacji, kiedy ktoś wyraźnie mówi, że nie lubi i nie chce - nie mają najmniejszego sensu.

[201607040946]

Zawsze warto spróbować, a nuż zmieni zdanie

[ankolmar]

Życie w związku to stuka kompromisu a więc coś za coś.
Proste to jest pójść do prostytutki i zamówić z karty dań a w związku musisz wymienić swoje za jego więc sex to jest towar i waluta dwojga ludzi, którzy chcą poszukać spełnienia i dać rozkosz drugiemu.
Pa

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Brawo kagua! Ja zawsze stawiam na kompromis, lepiej żeby facet mi zrobił dobrze tak jak ja chcę niż zabawiać erzacem( wibrator).
Pa

[Vallarr]

Sztuka kompromisu to absolutnie nie "coś za coś". To "mogę się pogodzić z brakiem seksu oralnego z jego strony, bo ma milion innych zalet", a nie "zrobię mu loda jak wyniesie śmieci".

Handel wymienny w seksie nigdy się nie sprawdzi, a takie podejście jest mocno niefajne. Dla obu stron. Dodatkowo nie robienie czegoś w ramach odwetu jest mega słabe, prowadzi tylko do eskalacji problemu. Czy naprawdę wymuszony seks oralny, obojętnie przez którąkolwiek ze stron, można porównać z takim "bo chcę" ? Wątpię, a jestem facetem.

Powtórzę - pogódź się z tym lub szukaj nowego faceta, kombinowanie jak zmusić kogoś do czegoś, czego nie lubi to nie metoda.

[Krwawaopiekaczka]

Ciekawi mnie stosunek Twojego chłopaka, autorko, do wydzielin jego własnego ciała. Dałby Ci buzi po lodziku?

Ja również przestałabym zaspokajać go oralnie. Przykro mi, ale seks ma przynosić obu osobom przyjemność, a autorka wyraźnie napisała, że orgazmów pochwowych nie ma, a kończenie ręką jej nie zadowala. Na ten moment jedynymi rozwiązaniami jest a) rzucić go, b) zaakceptować brak seksu oralnego. Każda z opcji jest dość ekstremalna, a jeśli związek miałby i tak chylić się ku upadkowi z powodu seksu, to jakiś okres czasu motywacji dla chłopaka i tak nie zrobi różnicy.

Nie rozumiem jak można brzydzić się zadbanej, wygolonej i czystej cipki

[ankolmar]

Hej, może to "maczo" jemu robić loda to ok. On ma zrobić minetke to grymasi.
Pa.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Hej, olkamacka!
Mam pytanie, czy twój chłopak stymuluje twoją muszelkę paluszkami, bo nie napisałaś czy do orgazmu łechtaczkowego dochodzisz sama się pieszcząc czy on tylko skok do dziurki na 20 sekund i już po sprawie. Jeśli to tak jak myślę to poproś go aby zanim zaczniesz robić lodzika on spróbował poszukać " fasolki '' w twojej muszelce. Może on nie wie jak to facet co tak naprawdę trzeba pieścić w muszelce?
A pro po wydzielin własnego ciała to myślę, że jeżeli partnerowi zależy na tym, żeby kobieta była szczęśliwa to nic mu nie będzie przeszkadzać. Przy tym co faceci w siebie wlewają ( alkohole ) myślę soczek z muszelki to prawdziwa ambrozja. Wiem to bo mój chłopak po seksie oralnym ( lodzik ) uwielbia jak całuję go głęboko w usta z języczkiem a jak jest dobrze rozpalony to po tradycyjnym numerku w muszelce robi mi drugą minetkę. Jak mi to zrobił po raz pierwszy to popłakałam się z rozkoszy.
Pa.

[aKatia]

Napisane przez ankolmar

Hej, może to "maczo" jemu robić loda to ok. On ma zrobić minetke to grymasi.
Pa.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Hej, olkamacka!
Mam pytanie, czy twój chłopak stymuluje twoją muszelkę paluszkami, bo nie napisałaś czy do orgazmu łechtaczkowego dochodzisz sama się pieszcząc czy on tylko skok do dziurki na 20 sekund i już po sprawie. Jeśli to tak jak myślę to poproś go aby zanim zaczniesz robić lodzika on spróbował poszukać " fasolki '' w twojej muszelce. Może on nie wie jak to facet co tak naprawdę trzeba pieścić w muszelce?
A pro po wydzielin własnego ciała to myślę, że jeżeli partnerowi zależy na tym, żeby kobieta była szczęśliwa to nic mu nie będzie przeszkadzać. Przy tym co faceci w siebie wlewają ( alkohole ) myślę soczek z muszelki to prawdziwa ambrozja. Wiem to bo mój chłopak po seksie oralnym ( lodzik ) uwielbia jak całuję go głęboko w usta z języczkiem a jak jest dobrze rozpalony to po tradycyjnym numerku w muszelce robi mi drugą minetkę. Jak mi to zrobił po raz pierwszy to popłakałam się z rozkoszy.
Pa.

Muszelki i fasolki? Litości.

A co do tematu to autorka musi sama zadecydować co zrobi. Mi mój chłopak też nie robi minetek ale ja za nimi nie przepadam więc mi to nie przeszkadza, wolę inne pieszczoty. Za to on ode mnie często dostaje seks oralny. Jeżeli autorka nie może bez seksu oralnego żyć a on się nie zgodzi to ciężko będzie się dogadać.

[Hibiku]

Napisane przez Vallarr

Traktowanie seksu jako handlu wymiennego odrzuca mnie natychmiast, przestańcie z takimi radami, bo to i tak nic nie da.

Nie ma co wymuszać, wielkiej filozofii też tu nie ma - albo możesz żyć bez, albo nie możesz i szukasz nowego faceta, próby handlu i negocjacji, kiedy ktoś wyraźnie mówi, że nie lubi i nie chce - nie mają najmniejszego sensu.

Jak zwykle zgadzam się o ile jeszcze bym mogła jakoś zrozumieć takie rozwiązanie (choć nadal bym nie popierała...) gdyby po prostu mu się odechciało (a wcześniej nie było problemu) i trzeba mu było zwrócić uwagę, ale on wyraźnie od początku mówi że nie lubi i nie lubił nigdy.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez Krwawaopiekaczka

Przykro mi, ale seks ma przynosić obu osobom przyjemność

Gdzie jest ta przyjemność obu stron kiedy jedna jest szantażem przymuszona do robienia czegoś, co go brzydzi? swoją drogą - czułabyś przyjemność z seksu gdybyś wiedziała, że druga strona czuje obrzydzenie? Po co być w związku z osobą,której się nie szanuje i się krzywdzi?

[mary_poppins]

I też nie wiem po co tutaj się roztkliwiać, że autorka mu robi to i owo, a on jej nie, więc to nie fair. Na podforum Seks roi się od dziewczyn, które fellatio nie robią bo się boją/brzydzą/wstydzą, a z popisów w wykonaniu faceta korzystają aż miło, i to działa, i każdy takiej powie żeby się nie zmuszała. Nawet chyba było kiedyś jakieś larum, jak facet się obraził za brak loda i też przestał zaspokajać partnerkę, że jest dupa wołowa a nie facet i że wywiera nacisk. Nie widzę sensu się obrażać na faceta, bo powiedział że czegoś nie lubi i nigdy nie lubił, i że nie będzie tego robić. Są inne formy zaspokajania, jeśli już autorka chce/musi być i sypiać właśnie z nim. Nie jestem przekonana co do tego, że każda Wizażanka z przyjemnością godziłaby się na przetoczony już tu przeze mnie rimming, gdyby to była bardziej powszechna i omawiana forma seksu. To nie działa tak, że jak wielu ludzi coś robi i jak pojawia się to w artykułach w gazecie i w filmach fabularnych, to wszyscy mają święty obowiązek się dostosować. Nie lubi i nie chce, znaczy nie lubi i nie chce - facet też ma swoją seksualność, swoje preferencje, swoje problemy i opory, których łamać za wszelką cenę nie należy tak samo, jak kobiecych.

[Hibiku]

Napisane przez ankolmar

A pro po wydzielin własnego ciała to myślę, że jeżeli partnerowi zależy na tym, żeby kobieta była szczęśliwa to nic mu nie będzie przeszkadzać.

Spoko, zjadłabyś odchody swojego partnera? Albo smarki? to też wydzieliny ukochanego partnera, a jakoś większość osób brzydzą i dla wielu osób nie byłyby do przeskoczenia nawet dla szczęścia partnera. Każdy ma granicę w innym miejscu.

Przy tym co faceci w siebie wlewają ( alkohole ) myślę soczek z muszelki to prawdziwa ambrozja.

Bluźnisz Jakkolwiek kocham seks oralny i smak partnera mi w trakcie bardzo odpowiada, gdybym dostała w szklance do wypicia spermę i dowolny trunek - wybrałabym jakikolwiek alkohol. A zważając na to, że smakuję gorzej od niego - nawet piwa rzędu VIP byłyby lepsze...

[Krwawaopiekaczka]

Napisane przez Hibiku

Spoko, zjadłabyś odchody swojego partnera? Albo smarki? to też wydzieliny ukochanego partnera, a jakoś większość osób brzydzą i dla wielu osób nie byłyby do przeskoczenia nawet dla szczęścia partnera. Każdy ma granicę w innym miejscu.
Bluźnisz Jakkolwiek kocham seks oralny i smak partnera mi w trakcie bardzo odpowiada, gdybym dostała w szklance do wypicia spermę i dowolny trunek - wybrałabym jakikolwiek alkohol. A zważając na to, że smakuję gorzej od niego - nawet piwa rzędu VIP byłyby lepsze...

,,Wydalina zawiera szkodliwe produkty przemiany materii, wraz z nią są one usuwane z organizmu, a wydzielina jest produkowana w każdym innym celu (nawilżanie, chłodzenie, rozkładanie...). NIektóre substancje są jednocześnie wydzielinami i wydalinami, np. pot- wydzielina:uczestniczy w termoregulacji, wydalina:zawiera azotowe produkty przemiany materii. wydzieliny - (ślina, nasienie, wydzielina łojowa, wydzielina pochwowa, pot);
wydaliny - (kał, mocz, wymiociny, smółka płodowa)."

To tyle jeśli chodzi o różnicę pomiędzy wydzielinami ciała w trakcie seksu a jedzeniem odchodów

Napisane przez Hibiku

Gdzie jest ta przyjemność obu stron kiedy jedna jest szantażem przymuszona do robienia czegoś, co go brzydzi? swoją drogą - czułabyś przyjemność z seksu gdybyś wiedziała, że druga strona czuje obrzydzenie? Po co być w związku z osobą,której się nie szanuje i się krzywdzi?

Jak na razie to widzę, że to autorka nie ma przyjemności z seksu. Nie widziałabym problemu aby nad tym pracować, małymi kroczkami chyba można się wyzbyć jakiegoś obrzydzenia? Oczywiście biorąc pod uwagę, że para nie chce się z powodu seksu rozchodzić, ale wtedy właśnie trzeba nad tym pracować. Biorę pod uwagę, że raz się przełamał, to znaczy, że chyba coś chce z tym robić.

No chyba, że kategorycznie nie chce i stawia sprawę jasno, to wtedy faktycznie nie ma co się męczyć - wolę dopisać, bo Wizaż mnie zje

Droga autorko, co robi Twój facet, abyś była z seksu zadowolona? Wiemy już, czego na pewno nie robi. Ale czy wykazuje się jakimś zainteresowaniem, aby Tobie też było dobrze?

[Susie_]

.

[Hibiku]

Napisane przez Susie_

Dużo też zależy od tego, jaki Ty masz stosunek do seksu oralnego. Jeśli nie jest to dla Ciebie nieprzyjemne, lubisz itd. to zastanów się jeszcze nad tym "karnym" odmawianiem. Jeśli jednak jest tak, że dla Ciebie jest to raczej mała przyjemność i robisz to, bo wiesz, jaką radoś mu to sprawia, to ja osobiście przestałabym się starać na tym polu.

Po co? Co dobrego przyjdzie w związku gdzie takim szantażem się wymusza swoją wolę? Serio gdyby facet po szantażu zgodził się na seks oralny to czerpałabyś z niego przyjemność?

Napisane przez Krwawaopiekaczka

,,Wydalina zawiera szkodliwe produkty przemiany materii, wraz z nią są one usuwane z organizmu, a wydzielina jest produkowana w każdym innym celu (nawilżanie, chłodzenie, rozkładanie...). NIektóre substancje są jednocześnie wydzielinami i wydalinami, np. pot- wydzielina:uczestniczy w termoregulacji, wydalina:zawiera azotowe produkty przemiany materii. wydzieliny - (ślina, nasienie, wydzielina łojowa, wydzielina pochwowa, pot);
wydaliny - (kał, mocz, wymiociny, smółka płodowa)."

To tyle jeśli chodzi o różnicę pomiędzy wydzielinami ciała w trakcie seksu a jedzeniem odchodów

W takim razie - czy gdyby partner oczekiwał zlizywania/zjadania wydzieliny łojowej, albo potu spod pachy, odpowiadałoby ci to bo "przecież go kochasz"?