Mamusie październik 2021 cz. 3.

[LadyWhisper]

Justynka i nawzajem, dawaj znać

Kupiłam w pepco prześliczny płaszczyk dla Małej, rozmiar 74, nie wiem kiedy go ubierze ale się mega zauroczyłam i nie mogłam go nie kupić, tym bardziej że dla siebie mam w tym samym kolorze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez LadyWhisper

Justynka i nawzajem, dawaj znać

Kupiłam w pepco prześliczny płaszczyk dla Małej, rozmiar 74, nie wiem kiedy go ubierze ale się mega zauroczyłam i nie mogłam go nie kupić, tym bardziej że dla siebie mam w tym samym kolorze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zimowy? Nasze dzieci w 74 będą raczej chodzić w lato.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88932725]Zimowy? Nasze dzieci w 74 będą raczej chodzić w lato.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie koniecznie. Mój syn jest z 4 września a 74 miał na koniec lata początkiem jesieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez zubi89

Nie koniecznie. Mój syn jest z 4 września a 74 miał na koniec lata początkiem jesieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale z Pepco? Z Pepco są zawsze jakieś mniejsze te rzeczy.

A ile miał jak się urodził?

No ale fakt, że ja wolę też takie bardziej luźne rzeczy zakładać, więc szybciej te rzeczy wchodzą. 74 kupowałam teraz letnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88932743]Ale z Pepco? Z Pepco są zawsze jakieś mniejsze te rzeczy.

A ile miał jak się urodził?

No ale fakt, że ja wolę też takie bardziej luźne rzeczy zakładać, więc szybciej te rzeczy wchodzą. 74 kupowałam teraz letnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak z pepco. Jak się urodził miał 54cm i ważył 3140g. Ja też wolę luźne rzeczy. I muszę dodać, że moje dzieci są długie jak na swój wiek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez zubi89

Tak z pepco. Jak się urodził miał 54cm i ważył 3140g. Ja też wolę luźne rzeczy. I muszę dodać, że moje dzieci są długie jak na swój wiek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawie taki sam jak mój starszak. Mój miał 3120g i 55cm. Na roczek nosił roz 80.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88932788]To prawie taki sam jak mój starszak. Mój miał 3120g i 55cm. Na roczek nosił roz 80.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To u nas 80 było w grudniu. Ale np. córka urodzona 23.06 w grudniu nosiła już 74 więc miała pół roku. Także dużo od dziecka zależy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Wiosenno/jesienny najwyżej sprzedam. Było napisane 6/9 msc więc tak sobie wyliczylam że na marzec/kwiecień/maj będzie akurat

Muszę się ogarnąć przed wizyta a mi się nie chce

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[justynka87]

Właśnie wyszłam. Mam czas do 14.10,żeby urodzić. Jak nie skierowanie na cc dostaje. Bardzo przytyłam chociaż lekarka mówi, że spuchłam strasznie.

Wyszłam z mieszanymi uczuciami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Justynka i nawzajem, dawaj znać

Kupiłam w pepco prześliczny płaszczyk dla Małej, rozmiar 74, nie wiem kiedy go ubierze ale się mega zauroczyłam i nie mogłam go nie kupić, tym bardziej że dla siebie mam w tym samym kolorze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez LadyWhisper

Wiosenno/jesienny najwyżej sprzedam. Było napisane 6/9 msc więc tak sobie wyliczylam że na marzec/kwiecień/maj będzie akurat

Muszę się ogarnąć przed wizyta a mi się nie chce

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zdjęcia pokaż


Na rozmiarach się nie znam; więc się nie wypowiem🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anilani]

Justynka, a co się dzieje, że do 14.10 albo cc przed terminem? Nie będą próbować wywołać zanim zdecydują się na cięcie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez justynka87

Właśnie wyszłam. Mam czas do 14.10,żeby urodzić. Jak nie skierowanie na cc dostaje. Bardzo przytyłam chociaż lekarka mówi, że spuchłam strasznie.

Wyszłam z mieszanymi uczuciami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Zdjęcia pokaż


Na rozmiarach się nie znam; więc się nie wypowiem🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jaka waga dziś wyszła?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez anilani

Justynka, a co się dzieje, że do 14.10 albo cc przed terminem? Nie będą próbować wywołać zanim zdecydują się na cięcie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88932908]A jaka waga dziś wyszła?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Waga nie taka duża 3900. Ale ze względu na paraliż siostry i krwotok u mamy nie chce mnie trzymać do maksymium.

Sama do końca nie wiem co o tym myśleć. Lekarka troche panikuje. Albo nie mówi mi wszystkiego.

Paraliż siostry spowodował,że miałam serie badań do zrobienia. Nie wyszły najlepsze. Ale w ciąży mają prawo wychodzić złe.


Kiepska historia porodowa w rodzinie - szczególnie nieustępujacy pataliż siostry prowadzi do takich a nie innych decyzji.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez anilani

Justynka, a co się dzieje, że do 14.10 albo cc przed terminem? Nie będą próbować wywołać zanim zdecydują się na cięcie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze dodam. Pewnie dostane skierowanie na cc do szpitala. A jaką tam podejmą decyzje to ciężko stwierdzić.

Jak mnie ktoś zapyta wole cc niż wywołanie. Boję się oksytocyny jak ognia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez justynka87

Waga nie taka duża 3900. Ale ze względu na paraliż siostry i krwotok u mamy nie chce mnie trzymać do maksymium.

Sama do końca nie wiem co o tym myśleć. Lekarka troche panikuje. Albo nie mówi mi wszystkiego.

Paraliż siostry spowodował,że miałam serie badań do zrobienia. Nie wyszły najlepsze. Ale w ciąży mają prawo wychodzić złe.


Kiepska historia porodowa w rodzinie - szczególnie nieustępujacy pataliż siostry prowadzi do takich a nie innych decyzji.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Jeszcze dodam. Pewnie dostane skierowanie na cc do szpitala. A jaką tam podejmą decyzje to ciężko stwierdzić.

Jak mnie ktoś zapyta wole cc niż wywołanie. Boję się oksytocyny jak ognia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie pisałaś, że ten paraliż u siostry to właśnie po cc nastąpił? Ja to się nie znam na sn, ale z tego co słyszałam to oxy podają nie tylko przy wywołaniu, ale też „normalnym” porodzie.
Jakby nie było, trzymam kciuki za Was 😊 A malutka już taka duża!

[justynka87]

Napisane przez A_Lios92

A nie pisałaś, że ten paraliż u siostry to właśnie po cc nastąpił? Ja to się nie znam na sn, ale z tego co słyszałam to oxy podają nie tylko przy wywołaniu, ale też „normalnym” porodzie.
Jakby nie było, trzymam kciuki za Was A malutka już taka duża!

Tak przy cc.

Ja już nic nie wiem. Serio mam metlik w głowie. Tego paraliżu boję sie jak ognia. On zmienił moją siostrę całkiem. Z fajnej wesołej dziewczyny stała się cieniem człowieka. Wstydzi się uśmiechać publicznie. Zamkneła się w sobie. Nigdy już nie zaśmiała się tak jak kiedyś... To już 8 lat.

Ten paraliż mnie przeraża. I to podwaja, potraja mój strach związany z porodem.

Po oxy ból podobno jest nie do oponawania...


Wrociłam zdołowana. Przejdzie mi. Ale mały zjazd emocjonalny mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Moja starsza przeszła na 74 jak miała pół roku. A była wcześniakiem
Justynka87 no oxy też podają podczas normalnego porodu. Ja dostałam w kroplówce. Najlepsze, że zapomniałam o tym Mąż mi przypomniał, a ja byłam święcie przekonana, że nic mi nie dawali. Boziu poród to się szybko zapomina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez justynka87

Tak przy cc.

Ja już nic nie wiem. Serio mam metlik w głowie. Tego paraliżu boję sie jak ognia. On zmienił moją siostrę całkiem. Z fajnej wesołej dziewczyny stała się cieniem człowieka. Wstydzi się uśmiechać publicznie. Zamkneła się w sobie. Nigdy już nie zaśmiała się tak jak kiedyś... To już 8 lat.

Ten paraliż mnie przeraża. I to podwaja, potraja mój strach związany z porodem.

Po oxy ból podobno jest nie do oponawania...


Wrociłam zdołowana. Przejdzie mi. Ale mały zjazd emocjonalny mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To w takim razie nie ogarniam czemu paraliż Twojej siostry ma być jakimś wskazaniem do cc? Na logikę powinien być przeciwskazaniem 🤷 No ale jeśli sama wolisz cc to spoko, ja akurat dobrze to rozumiem 😊 Myślę też, że nie ma co martwić się na zapas, poród to indywidualna sprawa i wcale nie musi być tak jak u Twojej mamy i siostry.

[kawowa_lkj]

Napisane przez justynka87

Waga nie taka duża 3900. Ale ze względu na paraliż siostry i krwotok u mamy nie chce mnie trzymać do maksymium.

Sama do końca nie wiem co o tym myśleć. Lekarka troche panikuje. Albo nie mówi mi wszystkiego.

Paraliż siostry spowodował,że miałam serie badań do zrobienia. Nie wyszły najlepsze. Ale w ciąży mają prawo wychodzić złe.


Kiepska historia porodowa w rodzinie - szczególnie nieustępujacy pataliż siostry prowadzi do takich a nie innych decyzji.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Jeszcze dodam. Pewnie dostane skierowanie na cc do szpitala. A jaką tam podejmą decyzje to ciężko stwierdzić.

Jak mnie ktoś zapyta wole cc niż wywołanie. Boję się oksytocyny jak ognia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem Ci, że pierwszy poród miałam wywoływany oxy, a teraz cc i... Wolę jednak oxy. Zdecydowanie szybciej doszłam do formy, ból był na partych głównie, po kilku godzinach już byłam w pełni sprawna, a po CC do teraz muszę na siebie uważać... Więc nie ma co się martwić na zapas, bo też duzo zalezy jak położna poprowadzi to wywoływanie, w jakim tempie puści oxy. Większa wada niż ból, to że na oxy miałam ciągle ktg, więc o piłce czy innych wygibasach można było tylko pomarzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez bonnie_j

Moja starsza przeszła na 74 jak miała pół roku. A była wcześniakiem
Justynka87 no oxy też podają podczas normalnego porodu. Ja dostałam w kroplówce. Najlepsze, że zapomniałam o tym Mąż mi przypomniał, a ja byłam święcie przekonana, że nic mi nie dawali. Boziu poród to się szybko zapomina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez A_Lios92

To w takim razie nie ogarniam czemu paraliż Twojej siostry ma być jakimś wskazaniem do cc? Na logikę powinien być przeciwskazaniem 🤷 No ale jeśli sama wolisz cc to spoko, ja akurat dobrze to rozumiem Myślę też, że nie ma co martwić się na zapas, poród to indywidualna sprawa i wcale nie musi być tak jak u Twojej mamy i siostry.

Muszę sobie pomarudzić. Jak ktoś się boi porodu lepiej niech nie czyta dalej. I sorry za depresyiny nastrój, ale.....





Szczerze? Ja już sama zdurniałam. Już nawet żałuje, że jej o mojej siostrze powiedziałam. Kazała brać acard i setki badań. A teraz ta cc.


Ja nie potrafie podjąc decyzji co lepsze. Panicznie boję się bólu, więc wizja porodu widzi mi sie jako koszmar. Ból jakby palili żywcem albo wszystki kości łamali. Ewentualnie cesarka poważna operacja. Ewentualnie wywolanie i chodzenie z balonikami, tasiemkami i cierpienie dłuższe...

Już serio nie wiem. Do tego ważę jak wielki wieloryb.

Mam chęć schować się za szafę i nie wychodzić przez tydzień....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez kawowa_lkj

Powiem Ci, że pierwszy poród miałam wywoływany oxy, a teraz cc i... Wolę jednak oxy. Zdecydowanie szybciej doszłam do formy, ból był na partych głównie, po kilku godzinach już byłam w pełni sprawna, a po CC do teraz muszę na siebie uważać... Więc nie ma co się martwić na zapas, bo też duzo zalezy jak położna poprowadzi to wywoływanie, w jakim tempie puści oxy. Większa wada niż ból, to że na oxy miałam ciągle ktg, więc o piłce czy innych wygibasach można było tylko pomarzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziekuje. Ja już nic nie wiem.

Chyba zaczne stosować jakieś ludowe czary, aby ją wykurzyć.

Jest mi źle. Ogarne się. Ale potrzebuje chwili...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meja_ml]

Justynka87 ja miała pierwszy porod wywoływany. Robili mi najpierw test z oxy było ok siedziałam na worku i czytałam książkę pełen relaks. Później założyli mi balonik i tak chodziłam. Bolało tylko na początku bo młody strasznie w niego uderzał później było ok rano poprostu wypadł. Nic nie bolało. Później zabrali mnie na porodówkę i podawali oxy. Nie powiem bolało ale było do zniesienia. Najgorzej ze musiałam leżeć bo musisz być podpięta cały czas pod ktg. Przez to plecy mnie bolały. Tak spędziłam 6 godzin i niestety zrobili cc. Z moich doświadczeń było ok, bolało ale do przeżycia.
Jesteś nastawiona na masakryczny ból, ale pamiętaj ze jak się zacznie to cały czas będziesz myśleć, że juz za chwilę przytulisz tą mała istotę.
I to jest coś co daje nam olbrzymie siły to wszystko przetrwac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

A ja teraz siedzę i czekam na wyniki wymazu. Nic tak mnie nie stresuje jak ten pie.... covid

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Justynka każda z nas pod koniec (i nie tylko) ma mega wątpliwości i strach przed każdą forma porodu.
Ja się panicznie boję cc oxy i znieczulenia. A pierwszy poród bolał tak że świadomość traciłam i to nie tylko przy partych - o połogu chce zapomnieć. Więc sama sobie zaprzeczam - bo przerazaja mnie opcje które są po to, żeby pomóc a samego sn i połogu po nie chce pamiętać

Dalej się nie ogarnęłam do dr. Lecę nogi golić i włosy myć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[LadyWhisper]

IMG_7033.jpg
A płaszczyk taki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonnie_j]

Napisane przez kawowa_lkj

Powiem Ci, że pierwszy poród miałam wywoływany oxy, a teraz cc i... Wolę jednak oxy. Zdecydowanie szybciej doszłam do formy, ból był na partych głównie, po kilku godzinach już byłam w pełni sprawna, a po CC do teraz muszę na siebie uważać... Więc nie ma co się martwić na zapas, bo też duzo zalezy jak położna poprowadzi to wywoływanie, w jakim tempie puści oxy. Większa wada niż ból, to że na oxy miałam ciągle ktg, więc o piłce czy innych wygibasach można było tylko pomarzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie student trzymał czujnik do ktg. Mega mi to przeszkadzało i wręcz bolało Ale nie było opcji,bo inaczej wypadał. Ale przy porodzie brzuch miał jakiś dziwny kształt
A jak tam z małym w domu? Jak karmienie?

Napisane przez justynka87

Muszę sobie pomarudzić. Jak ktoś się boi porodu lepiej niech nie czyta dalej. I sorry za depresyiny nastrój, ale.....





Szczerze? Ja już sama zdurniałam. Już nawet żałuje, że jej o mojej siostrze powiedziałam. Kazała brać acard i setki badań. A teraz ta cc.


Ja nie potrafie podjąc decyzji co lepsze. Panicznie boję się bólu, więc wizja porodu widzi mi sie jako koszmar. Ból jakby palili żywcem albo wszystki kości łamali. Ewentualnie cesarka poważna operacja. Ewentualnie wywolanie i chodzenie z balonikami, tasiemkami i cierpienie dłuższe...

Już serio nie wiem. Do tego ważę jak wielki wieloryb.

Mam chęć schować się za szafę i nie wychodzić przez tydzień....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Dziekuje. Ja już nic nie wiem.

Chyba zaczne stosować jakieś ludowe czary, aby ją wykurzyć.

Jest mi źle. Ogarne się. Ale potrzebuje chwili...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Marudź ile chcesz Rozumiem te rozterki. Chociaż ja w pierwszej nawet nie zaczęłam myśleć o porodzie a już urodziłam. Więc o tyle lepiej. Teraz niby wiedziałam na co się pisze, ale jak trafiłam do szpitala i usłyszałam, że to będzie bardzo szybko to się strasznie przestraszyłam. Nie miałam jakby czasu przetrawić informacji Ale z innej strony bałam się, że będzie jednak kilka godzin taki ból.
Jeśli idzie o same porody to ja się bałam jednej opcji. 24h porodu SN zakończone CC. To mnie przerażało. Czy sn czy CC to jednak już mniej się bałam. W końcu obie opcje mają swoje plusy i minusy. Chociaż do mnie przemawia sn. Ale to dlatego, że ten ból to tylko przy porodzie jest. A jak masz CC to raczej po odczuwasz ból 🤷 Podziwiam mamy po cc. Ja nie wiem jak one dają radę maluchy ogarniać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[COLOR="Silver"]



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Emini20]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88932521]Trzymam kciuki za wizyty!



U mnie nic okropna nie usnęłam do 4.00 a teraz 8.30

Miałam bóle jak na okres i dołu pleców ale
Nic z tego nie wyszło oczywiście jak usnęłam się uspokoiło. Teraz mała szaleje w brzuchu z rana ale probuje jeszcze pospać [/QUOTE]Hej Witam Wszystkie Panie. Cały czas Was tutaj podczytuje ale jakoś się nie umiem udzielać Trochę ze mnie nieśmiała osóbka.
A pytanie mam do Cuddly.
Również mieszkam w UK i zastanawiam się czy przed porodem pobierają krew tak jak na początki. Takie podstawowe badania czy już raczej nic nie będzie. Jak to u Ciebie wyglądało bo ja to dopiero 37 tydz. Z góry dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Emini20

Hej Witam Wszystkie Panie. Cały czas Was tutaj podczytuje ale jakoś się nie umiem udzielać Trochę ze mnie nieśmiała osóbka.
A pytanie mam do Cuddly.
Również mieszkam w UK i zastanawiam się czy przed porodem pobierają krew tak jak na początki. Takie podstawowe badania czy już raczej nic nie będzie. Jak to u Ciebie wyglądało bo ja to dopiero 37 tydz. Z góry dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam pojecia szczerze mówiąc.

Ja mam TP za 2 dni i ostatnie 4-5tyg miałam regularnie morfologię przez podejrzenie cholestazy właśnie.

Nie wiem jakby było gdyby nie było podejrzenia szczerze mówiąc wiec nie pomogę. Ja jestem pod opieka midwife i consultanta wiec moja ciąża nie jest do końca standardowa pod tym względem bo mam więcej wizyt badan i usg.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Załącznik 7759715
A płaszczyk taki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cudny

[justynka87]

Napisane przez meja_ml

Justynka87 ja miała pierwszy porod wywoływany. Robili mi najpierw test z oxy było ok siedziałam na worku i czytałam książkę pełen relaks. Później założyli mi balonik i tak chodziłam. Bolało tylko na początku bo młody strasznie w niego uderzał później było ok rano poprostu wypadł. Nic nie bolało. Później zabrali mnie na porodówkę i podawali oxy. Nie powiem bolało ale było do zniesienia. Najgorzej ze musiałam leżeć bo musisz być podpięta cały czas pod ktg. Przez to plecy mnie bolały. Tak spędziłam 6 godzin i niestety zrobili cc. Z moich doświadczeń było ok, bolało ale do przeżycia.
Jesteś nastawiona na masakryczny ból, ale pamiętaj ze jak się zacznie to cały czas będziesz myśleć, że juz za chwilę przytulisz tą mała istotę.
I to jest coś co daje nam olbrzymie siły to wszystko przetrwac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

A ja teraz siedzę i czekam na wyniki wymazu. Nic tak mnie nie stresuje jak ten pie.... covid

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez LadyWhisper

Justynka każda z nas pod koniec (i nie tylko) ma mega wątpliwości i strach przed każdą forma porodu.
Ja się panicznie boję cc oxy i znieczulenia. A pierwszy poród bolał tak że świadomość traciłam i to nie tylko przy partych - o połogu chce zapomnieć. Więc sama sobie zaprzeczam - bo przerazaja mnie opcje które są po to, żeby pomóc a samego sn i połogu po nie chce pamiętać

Dalej się nie ogarnęłam do dr. Lecę nogi golić i włosy myć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez LadyWhisper

Załącznik 7759715
A płaszczyk taki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez bonnie_j

U mnie student trzymał czujnik do ktg. Mega mi to przeszkadzało i wręcz bolało Ale nie było opcji,bo inaczej wypadał. Ale przy porodzie brzuch miał jakiś dziwny kształt
A jak tam z małym w domu? Jak karmienie? Marudź ile chcesz Rozumiem te rozterki. Chociaż ja w pierwszej nawet nie zaczęłam myśleć o porodzie a już urodziłam. Więc o tyle lepiej. Teraz niby wiedziałam na co się pisze, ale jak trafiłam do szpitala i usłyszałam, że to będzie bardzo szybko to się strasznie przestraszyłam. Nie miałam jakby czasu przetrawić informacji Ale z innej strony bałam się, że będzie jednak kilka godzin taki ból.
Jeśli idzie o same porody to ja się bałam jednej opcji. 24h porodu SN zakończone CC. To mnie przerażało. Czy sn czy CC to jednak już mniej się bałam. W końcu obie opcje mają swoje plusy i minusy. Chociaż do mnie przemawia sn. Ale to dlatego, że ten ból to tylko przy porodzie jest. A jak masz CC to raczej po odczuwasz ból 🤷 Podziwiam mamy po cc. Ja nie wiem jak one dają radę maluchy ogarniać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

U mnie student trzymał czujnik do ktg. Mega mi to przeszkadzało i wręcz bolało Ale nie było opcji,bo inaczej wypadał. Ale przy porodzie brzuch miał jakiś dziwny kształt
A jak tam z małym w domu? Jak karmienie? Marudź ile chcesz Rozumiem te rozterki. Chociaż ja w pierwszej nawet nie zaczęłam myśleć o porodzie a już urodziłam. Więc o tyle lepiej. Teraz niby wiedziałam na co się pisze, ale jak trafiłam do szpitala i usłyszałam, że to będzie bardzo szybko to się strasznie przestraszyłam. Nie miałam jakby czasu przetrawić informacji Ale z innej strony bałam się, że będzie jednak kilka godzin taki ból.
Jeśli idzie o same porody to ja się bałam jednej opcji. 24h porodu SN zakończone CC. To mnie przerażało. Czy sn czy CC to jednak już mniej się bałam. W końcu obie opcje mają swoje plusy i minusy. Chociaż do mnie przemawia sn. Ale to dlatego, że ten ból to tylko przy porodzie jest. A jak masz CC to raczej po odczuwasz ból 🤷 Podziwiam mamy po cc. Ja nie wiem jak one dają radę maluchy ogarniać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziekuje dziewczyny za wsparcie. Chyba mi już odbija. Jak chciałabym urodzić- naturalnie. Dostaje skurcze i jazda na szpitala. Dostaje zzo i jakoś wytrzymuje ten nieziemski ból.

To czekanie badania, decyzje... przeraża mnie to. Mam 10 dni. Mogę zacząć rodzić. Prawda? Więc chyba umyje okna. seks 3 razy dziennie🤣🤣 może młoda się ruszy
A płaszczyk genialny🥰



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Johasia28]

Napisane przez LadyWhisper

Załącznik 7759715
A płaszczyk taki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Śliczny! Oglądałam go nawet. Ale na tą zimę mi bez sensu, a na następną nie wiem w jaki rozmiar celować więc olałam

Napisane przez justynka87

Muszę sobie pomarudzić. Jak ktoś się boi porodu lepiej niech nie czyta dalej. I sorry za depresyiny nastrój, ale.....





Szczerze? Ja już sama zdurniałam. Już nawet żałuje, że jej o mojej siostrze powiedziałam. Kazała brać acard i setki badań. A teraz ta cc.


Ja nie potrafie podjąc decyzji co lepsze. Panicznie boję się bólu, więc wizja porodu widzi mi sie jako koszmar. Ból jakby palili żywcem albo wszystki kości łamali. Ewentualnie cesarka poważna operacja. Ewentualnie wywolanie i chodzenie z balonikami, tasiemkami i cierpienie dłuższe...

Już serio nie wiem. Do tego ważę jak wielki wieloryb.

Mam chęć schować się za szafę i nie wychodzić przez tydzień....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Dziekuje. Ja już nic nie wiem.

Chyba zaczne stosować jakieś ludowe czary, aby ją wykurzyć.

Jest mi źle. Ogarne się. Ale potrzebuje chwili...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Justynka poród no...boli, chyba nie ma opcji, żeby to przejść tak ot, jak pobranie krwi czy coś, no nie da się. Ale po pierwsze - zawsze możesz wziac znieczulenie, jeśli wizja bólu przy sn Cię przeraża na tyle, że jesteś w stanie ocenić, że wolisz cesarkę - no to z tego co widzę Twoja lekarka nie będzie robić problemu. Na oxy każdy reaguje inaczej, koleżanki dwie miały, to jedna mówiła że masakra i w końcu wzięła znieczulenie i potem jakoś już poszło, a druga opowiadała, że nie czuła różnicy (acz u niej i tak skończyło się cesarka). Prawda jest taka, że nie przewidzisz NIC tak naprawdę, możesz super znieść sn a równie dobrze po cesarce możesz śmigać. I w drugą stronę, nastawisz się na sn a tu wyjdzie dupa bo nie wiem...dziecko nie będzie chciało schodzić w dół i i tak będą musieli zrobić cesarkę. Albo nastawisz się na cesarkę i będziesz myśleć, że pójdziesz do szpitala w danym terminie i te całe około-naturalne procesy Cię omina a dzień przed cesarka planowana mała zrobi psikusa i dostaniesz skurczy czy odejdą Ci wody. Trochę tak trzeba do tego podejsc, że plany planami a i tak będzie co ma być .
A co do bólu przy porodzie to mnie jedyne co trzymało przy zmysłach to powtarzanie sobie, że w najgorszym wypadku jeszcze tylko kilka godzin i będzie po wszystkim. Patrzyłam na zegarek, widziałam że czas mija i cały czas w kółko gadałam do siebie, że to zaraz minie.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[bonnie_j]

Napisane przez LadyWhisper

Załącznik 7759715
A płaszczyk taki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dobra rozumiem potrzebę zakupu To była konieczność i sama też bym kupiła. Jest śliczny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kawowa_lkj]

Napisane przez justynka87

Dziekuje dziewczyny za wsparcie. Chyba mi już odbija. Jak chciałabym urodzić- naturalnie. Dostaje skurcze i jazda na szpitala. Dostaje zzo i jakoś wytrzymuje ten nieziemski ból.

To czekanie badania, decyzje... przeraża mnie to. Mam 10 dni. Mogę zacząć rodzić. Prawda? Więc chyba umyje okna. seks 3 razy dziennie🤣🤣 może młoda się ruszy
A płaszczyk genialny🥰



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyny już tu dużo napisały, ale podpowiem jeszcze, że nie myśl o "nieziemskim bólu", bo wcale nie musisz aż tak go odczuwać. Dla mnie pierwsza faza nie była gorsza, niż bóle migrenowe które mam co kilka miesięcy... A w drugiej to już działasz zadaniowo: skurcz, oddech, parcie, to szybko leci. Baaardzo pomaga dobre oddychanie, nad tym można popracować wcześniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a_n_n_a87]

Napisane przez kawowa_lkj

Dziewczyny już tu dużo napisały, ale podpowiem jeszcze, że nie myśl o "nieziemskim bólu", bo wcale nie musisz aż tak go odczuwać. Dla mnie pierwsza faza nie była gorsza, niż bóle migrenowe które mam co kilka miesięcy... A w drugiej to już działasz zadaniowo: skurcz, oddech, parcie, to szybko leci. Baaardzo pomaga dobre oddychanie, nad tym można popracować wcześniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. U mnie pierwsza faza luzik, na skurczach normalnie jadłam obiad II faza ciężka ale pomagała myśl, że jeszcze trochę i będzie po wszystkim

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[karla906]

Justynka, Johasia Ci dobrze powiedziała. Dokładnie tak, będzie co ma być nie zaplanujesz. Ja jednego nie rozumiem, najwyraźniej nie ma żadnego przeciwwskazania do SN skoro jeśli się uda wcześniej to tak urodzisz, więc dlaczego wybrane jest cc a nie indukcją? Te badania na krzepnięcie jak Ci wyszły? Mi się wydaje że Twoja siostra miała kłopoty z krzepki wosia krwi i przez to niedokrwienie nerwu twarzowego, znam taki sam przypadek ale po SN. Tzn no to takie moje gdybanie. Moim zdaniem wszystko ma plusy i minusy i jak się przespisz z tym to decyduj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz