Czysta micha to nasz cel- może dziś przyłączysz się?

[Joanna XL]

Nie mam planu- w maju zeszłego roku zaliczyłam parę 5 km przebierzek "z marszu" to pewnie i teraz dam radę.... Tyle że wolno plan to właśnie 5 km dwa razy w tygodniu, i praca nad tempem. Muszę sobie jeszcze trasę opracować bo zmieniliśmy dzielnice i nie wiem gdzie będzie mi wygodnie( ja lubię mieć stałą trasę , najlepiej po parku żeby widzieć postęp)

Dziś dzień fatalny jedzenie - ale sobie wybaczam... Dostałam smutna wiadomość która solidnie wytrąciła mnie z równowagi;( w dodatku pożegnałam gości i psychicznie muszę odreagować.
Ale od jutra czysta micha, zero alkoholu i słodyczy przez 6 tygodni . Cheat day dopuszczam jak dobrze do -10 kg ( dziś brakuje mi 5 kg więc to mało prawdopodobne
Póki co siedzę sobie na kanapie w powyciąganych ciuchach, w kuchni sajgon ale ignorujeo i zjadłam parówkę przed chwilą( ale nie rlbyla dobra
Na kolację mam sałatkę z truskawkami i gorgonzola+ ostatnia butelkę prosecco że świątecznych zapasów

[nestle301]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Czas się wyspać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Święta prawda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Joanno trzymaj się

5 km powiadasz...jutro się przekonam na co mnie stać ale jeżeli będzie powtórka dnia dzisiejszego to raczej zrobię wietrzenie głowy tylko

Ja dzisiaj poleglam i zjadłam 2 kromki chleba, bo już siły nie miałam ( nie żebym gryzla ściany ze złości za to pieczywo, ale jednak mi lepiej jak go nie jem. A tak mi go brakuje...)

Cały ten tydzień jest strasznie do.... Dużo się dzieje, a mi bateryjki pikają z wyczerpania



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stokrotenka18]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;82704561]Hej
Myślę czy iść na rolki dzisiaj skoro pogoda ładniejsza. Siłownie chyba dzisiaj odpuszczę.
Dzisiaj pewnie zrobię kotlety i brownie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tez bym poszla na rolki ale tu takie zadupie ze nie ma gdzie

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

ja bylam wczoraj biegac i polowe przeszlam ale dziewczyny ! zaczynamy sezon biegowy.

Kolezanka miala dzisiaj urodziny w pracy. Nie musze mowic co bylo.

W ogoleczuje ze dzis bedzie slabszy dzien.

No i biegac tez nie mam gdzie.. a na silownie nie pojde poki co. Wlasnie wracam z pracy 10h... po takiej robocie nie mam ochoty na silownie po prostu ale czuje ze tyje :/

Napisane przez nestle301

Tak mi łepetyna napieprza na nic nie mam siły. A stale jeżdżę - jak nie do szkoły, to na piłkę. Tam i siam.. Byle do 19.,..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana mnie tez bolala... trzeba pic duzo wody!

Napisane przez Joanna XL

Nie mam planu- w maju zeszłego roku zaliczyłam parę 5 km przebierzek "z marszu" to pewnie i teraz dam radę.... Tyle że wolno plan to właśnie 5 km dwa razy w tygodniu, i praca nad tempem. Muszę sobie jeszcze trasę opracować bo zmieniliśmy dzielnice i nie wiem gdzie będzie mi wygodnie( ja lubię mieć stałą trasę , najlepiej po parku żeby widzieć postęp)

Dziś dzień fatalny jedzenie - ale sobie wybaczam... Dostałam smutna wiadomość która solidnie wytrąciła mnie z równowagi;( w dodatku pożegnałam gości i psychicznie muszę odreagować.
Ale od jutra czysta micha, zero alkoholu i słodyczy przez 6 tygodni . Cheat day dopuszczam jak dobrze do -10 kg ( dziś brakuje mi 5 kg więc to mało prawdopodobne
Póki co siedzę sobie na kanapie w powyciąganych ciuchach, w kuchni sajgon ale ignorujeo i zjadłam parówkę przed chwilą( ale nie rlbyla dobra
Na kolację mam sałatkę z truskawkami i gorgonzola+ ostatnia butelkę prosecco że świątecznych zapasów

Rygor

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Joanna XL

Nie mam planu- w maju zeszłego roku zaliczyłam parę 5 km przebierzek "z marszu" to pewnie i teraz dam radę.... Tyle że wolno plan to właśnie 5 km dwa razy w tygodniu, i praca nad tempem. Muszę sobie jeszcze trasę opracować bo zmieniliśmy dzielnice i nie wiem gdzie będzie mi wygodnie( ja lubię mieć stałą trasę , najlepiej po parku żeby widzieć postęp)

Dziś dzień fatalny jedzenie - ale sobie wybaczam... Dostałam smutna wiadomość która solidnie wytrąciła mnie z równowagi;( w dodatku pożegnałam gości i psychicznie muszę odreagować.
Ale od jutra czysta micha, zero alkoholu i słodyczy przez 6 tygodni . Cheat day dopuszczam jak dobrze do -10 kg ( dziś brakuje mi 5 kg więc to mało prawdopodobne
Póki co siedzę sobie na kanapie w powyciąganych ciuchach, w kuchni sajgon ale ignorujeo i zjadłam parówkę przed chwilą( ale nie rlbyla dobra
Na kolację mam sałatkę z truskawkami i gorgonzola+ ostatnia butelkę prosecco że świątecznych zapasów

To jest najgorsze, zjeść cheat meala, który jest niedobry

U mnie prócz jednego małego czekoladowego jajeczka czysto.
Do tego 4x5 min marszu+4x1 min biegu (czyli dla mnie pobiegane) i z kwadrans na siłce zewnętrznej Elegancko. Jak jutro będzie ładnie, to do neurologa pojadę na rowerze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zmotywowana86]

ja caly dzien na nogach i na swierzym.powietrzu. Kilometrow pewnie sporo zrobilam. Dietowo srednio bo wpadla mi jakas slodka bula po dziecku ; ( bo szkoda bylo wyrzucac. Tak wiec jadlam niewiele, ale mogloby byc jakosciowo lepiej. . Ponownie stwierdzam, ze w taka pogode ciezko mi stac w kuchni i gotowac bo dzieci chca jak najwiecej na podworko....

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez zmotywowana86

ja caly dzien na nogach i na swierzym.powietrzu. Kilometrow pewnie sporo zrobilam. Dietowo srednio bo wpadla mi jakas slodka bula po dziecku ; ( bo szkoda bylo wyrzucac. Tak wiec jadlam niewiele, ale mogloby byc jakosciowo lepiej. . Ponownie stwierdzam, ze w taka pogode ciezko mi stac w kuchni i gotowac bo dzieci chca jak najwiecej na podworko....

Ja tak po TZ dojadam jak po dziecku.
Przykladowo - zrobie obiad na 2 dni, TZ pierwszego dnia zje, drugiego stwierdzi, ze go brzuch boli i nie bedzie jadl (wiec pije cole i podjada czekolade w nocy jak zglodnieje). Wiec zostaje dodatkowa porcja, ktora ja dojadam, bo nie lubie wyrzucac :/ z drugiej strony nie bede gotowac tylko sobie i wysylac tzta na jedzenie na miescie w trakcie pracy, bo nie bedzie mi sie chcialo i skonczy sie na tym, ze bede jesc na przemian pizze mrozona i kanapki.

[BuryKotZPiwnicy]

Poleglam, 3 biale michalki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Ale u mnie wszyscy mezczyzni tacy wybredni, wlasnie od kilku dni ''walcze'' z psem, bo mu sie odwidzialo i nie chce jesc swojej karmy.
Weszlam na strone zoologicznego i juz nie wiem, jaka bym mogla mu kupic, bo juz wszystkie (z tych z polki wyzszej niz pedigree) mamy wyprobowane i albo brzuszek go po nich bolal, albo mu nie smakowaly, albo mu przestawaly smakowac.

[Krychulec89]

Dzień dobry
Melduję się z wagą 84,1 kg.
Właśnie leżę w gorącej wodzie w wannie i nie chce mi się wyjść
@ mi się zaczął ale to dobrze, bo już miałam testy robić a muszę chwilę poczekać jeszcze 🤣
Wczoraj zjadłam popcorn z tż em i wstałam z bólem brzucha! Bozia mnie ukarała 🤣


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Dzień dobry

Waga do tabelki: 68,9

Zmotywowana potwierdzam, ciężko ogarnąć posiłki dla rodziny jak dzieci ciągną na zewnątrz. Dlatego myślę aby przez weekend spróbować narobić obiady i pomrozić. Tylko te moje dzieci są trochę wybredne i mam małe pole do popisu teraz np. robię na szybko golabki. Ale znowu idą niskie temperatury niestety

Orih ja moje resztki, tzn mojej gromadki pociskam psu. Wiem że to mało zdrowe, nie powinnam tak robić, no ale gdzieś to skończyć musi

Na zewnątrz wiatr i deszcz, ale nie poddaję się i mam nadzieję, że wieczorem uda mi się podreptać. Plan jest oto taki: 1 minuta marszu - 1 biegu / 7 powtórek

Teraz pytanie do doświadczonych biegaczek - czy 3 razy w tygodniu będzie oki? Tzn czy coś z tego będzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 05:53 ---------- Poprzedni post napisano o 05:45 ----------

Oczywiście w kolejnym tygodniu będzie minuta dłużej tego biegania

Krychulec ja podziwiam kobiety, które tak szybko mają kolejne dzieci. Niby wiem, że jak człowiek musi to da radę wszystko ogarnąć, ale jednak dwa lata różnicy ( czasem i mniej) to dla mnie byłoby zdecydowanie za szybko

KEJTICEE gdzie jesteś?!?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Waga startowa po świętach 69.7kg, dzisiaj 67kg taki był mój cel

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[stokrotenka18]

U mnie efekt swiat sie utrzymuje. Nie podaje wagi

[nestle301]

Napisane przez stokrotenka18

U mnie efekt swiat sie utrzymuje. Nie podaje wagi

Wydaje mi się, że @ może mieć wpływ na Twoją wagę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mymlan]

Dzień dobry U mnie też efekt świąt się utrzymuje, ale ostatecznie miałam to "wkalkulowane" w plan i dopóki nie przekroczyłam 80-tki jest ok
Wiadomo, że jest na plusie bo poległam w całym tygodniu, a to nie miałam czasu gotować, a to trzeba było zjeść zapasy po świętach i jeszcze TŻ mnie wczoraj zdenerwował i przepadałam z czekoladą i jeszcze zbliża się okres, a zatem dużo tych przeciwności losu jak na jeden tydzień ale też jakoś specjalnie ze swoimi słabościami nie walczyłam. Jutro nagotuję sobie obiadów na cały tydzień ;-)

Waga do tabelki: 79.2

[Frida81]

U mnie 74,5 na wadze. Nadal jednak czuję, że to zastój bo pomimo diety spadek właściwie w formie błędu statystycznego. No nic spokojnie czekamy dalej.
Pozdrawiam znad schodów. Jestem złą matką... Starszej nie posłałem dziś do szkoły by przypilnowała młodszej żebym ja mogła kończyć schody (po poniedziałku mamy czas). Zła matka zła!

[stokrotenka18]

Napisane przez nestle301

Wydaje mi się, że @ może mieć wpływ na Twoją wagę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No pewnie tak bo cho*era nie przyszla a powinna juz dawno przyjsc

[Frida81]

Napisane przez stokrotenka18

No pewnie tak bo cho*era nie przyszla a powinna juz dawno przyjsc

Może ciąża?

[Frida81]

Śniadanko

[stokrotenka18]

Napisane przez Frida81

Może ciąża?

Nie sadze

Pyszne sniadanko!

[Frida81]

Moja przyjaciółka mówi mi raz: ale mnie napompowało przed okresem, jak nigdy! Dwa dni później telefon: Aaaaaaaa, jestem w ciąży!!!

Ja ostatnio zakochałam się w czekoladzie 90 i 99%. Zjadam dwie kostki dziennie do kawy, chrupię po kawałeczki, jest pyszna!

[nestle301]

Napisane przez stokrotenka18

No pewnie tak bo cho*era nie przyszla a powinna juz dawno przyjsc

To za tydzień na pewno będziesz świecić pięknym spadeczkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej!

Waga: 67,0
Mimo świąt udał się spadek Mały, bo mały, ale zawsze.

Zastanawiam się, czy iść na rower. Jest 7 stopni i dość chłodno. Myślicie, że to za zimno na rower? Nie chcę, nie mogę być chora.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Perse ja bym chyba poszła. U mnie dzisiaj 2stopnie...

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Pupa z roweru, bo zaczęło kropić :/

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Hej, waga do tabelki 58,6
Właśnie po @ jestem.

Jednak wczoraj nic nie poćwiczyłam, bo musiałam ogarniać mieszkanie. Ktoś dzisiaj pokój przychodzi oglądać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Joanna XL]

Nestle - 3 razy w tygodniu jest optymalnie. Pamiętaj że w sumie musi ci to minimum 30 min zająć ruchu( bo potem się tłuszcz spala).
Jak masz taką słabość do pieczywa - to moze jedz rano bułkę/ 2 kromki chleba pelnoziarnistego- i tak przy treningach musisz podnieść kaloryczność grunt żeby białe i słodkie pieczywo nie wpadało . No i najważniejsze nie wieczorem. Rano nie zaszkodzi

U mnie poświąteczny max 89,1 - nie będę ukrywać bo to moje dzieło. Nic dziwnego jeśli się wczoraj pizzę zjadło. Ale to już ostatnia.
Dziś rano nasmazylam naleśników i nie zjadłam
Na śniadanie była owsianka.
Wracam do pisania jadłospisów. Chciałabym tez korzystajac z pogody codziennie zaliczyć z córką plac zabaw/ park popołudniu. Dziś planujemy sprawdzić co się dzieje na łączce krokusowej
Teraz drugie śniadanie i skalpel.

[nestle301]

Napisane przez Joanna XL

Nestle - 3 razy w tygodniu jest optymalnie. Pamiętaj że w sumie musi ci to minimum 30 min zająć ruchu( bo potem się tłuszcz spala).
Jak masz taką słabość do pieczywa - to moze jedz rano bułkę/ 2 kromki chleba pelnoziarnistego- i tak przy treningach musisz podnieść kaloryczność grunt żeby białe i słodkie pieczywo nie wpadało . No i najważniejsze nie wieczorem. Rano nie zaszkodzi

U mnie poświąteczny max 89,1 - nie będę ukrywać bo to moje dzieło. Nic dziwnego jeśli się wczoraj pizzę zjadło. Ale to już ostatnia.
Dziś rano nasmazylam naleśników i nie zjadłam
Na śniadanie była owsianka.
Wracam do pisania jadłospisów. Chciałabym tez korzystajac z pogody codziennie zaliczyć z córką plac zabaw/ park popołudniu. Dziś planujemy sprawdzić co się dzieje na łączce krokusowej
Teraz drugie śniadanie i skalpel.

Dzięki

Z pieczywem próbowałam jeść tylko ciemne, daję radę, tylko że najbardziej mi smakuje wieczorem

Młodsza córka ma prawie 39 stopni. Mnie też już złamało, tak więc wczorajszy ból głowy to była zapowiedź

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stokrotenka18]

Napisane przez Frida81

Moja przyjaciółka mówi mi raz: ale mnie napompowało przed okresem, jak nigdy! Dwa dni później telefon: Aaaaaaaa, jestem w ciąży!!!

Ja ostatnio zakochałam się w czekoladzie 90 i 99%. Zjadam dwie kostki dziennie do kawy, chrupię po kawałeczki, jest pyszna!

Nie strasz....

Napisane przez nestle301

To za tydzień na pewno będziesz świecić pięknym spadeczkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Edit : bede za tydzien lzejsza

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Chyba mi się okres zaczyna, dobrze, że się zabezpieczyłam (jestem w drodze). No to nawet dobrze wyszło z tym rowerem. Mam nadzieję, że po @ coś spadnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zmotywowana86]

dzien dobry
ja rowniez nie podaje dzis wagi. Jakos mi sie rytm dnia rozregulowal. Dziecko ciagle mi wisi na rękach i juz mam.dosc. Drugie tez jakies marudne. Nawet nie wiem kiedy przygotowac obiad. Juz nie moge doczekac sie kiedy tz wroci i mnie odciąży trochę