2012-06-10, 13:50 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21
|
Zdradzona w 8 rocznicę.
Witam wszystkich. Tradycyjnie nowe konto, gdyż z oficjalnego nie była bym w stanie tego opisać.
Jestem,a teraz już właściwie byłam z facetem 8 lat. Układało Nam się bardzo dobrze. Plany ślubne były już w trakcie realizacji,ale do rzeczy. Wczoraj powiedział mi,że idzie do kumpla oglądać mecz ( była to nasza 8 rocznica,ale bez problemu się zgodziłam,bo mój tż jest fanem piłki nożnej i obiecał,że odbijemy sobie rocznicę dzisiaj,a mi jeden dzień na prawdę nie robi żadnej różnicy ). Powiedział,że wróci pewnie około północy i spotkamy się popołudniu. Pomyślałam,że zrobię mu niespodziankę i będę na niego czekać w nocy u niego w mieszkaniu ( oboje mamy klucze do swoich mieszkań i używamy ich jeśli jest taka potrzeba). Kupiłam seksowną bieliznę, wino. Udałam się do niego koło 22:00 bo chciałam jeszcze przygotować pościel,łóżko, świece itp. Jakież było moje zaskoczenie kiedy weszłam do mieszkania i usłyszałam,że ktoś w nim jest. Odruchowo udałam się w stronę, z której dobiegały mnie odgłosy czyli sypialni. Teraz już właściwie klasyczna sytuacja. Mój facet i jego ex byli tak zajęci sobą,że nawet nie usłyszeli kiedy przekręcałam zamek w drzwiach wejściowych ( ona wiedziała,że jesteśmy razem już tyle lat, ba, kiedyś ją nawet zaprosiłam na przyjęcie urodzinowe,które organizowałam dla tż). Kiedy mój facet mnie zobaczył wyskoczył z łóżka jak oparzony i zaczął przepraszać. Pewnie mnie teraz zjedziecie,ale wpadłam w furię ( nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło, no ale też nigdy nie przyłapałam faceta,z którym jestem od 8 lat w łóżku z inną). Początkowo jego zignorowałam,a ją wyciągnęłam za włosy z łóżka i wyrzuciłam na klatką schodową ( była naga). Ona dobijała się do drzwi krzycząc żeby oddać jej ciuchy i torebkę. Powiedziałam tżtowi żeby nawet nie zbliżał się do drzwi z pomocą dla niej. On potulnie stał,nawet nie drgnął. Zaczęłam pakować jakieś swoje drobiazgi jakie u niego zostawiłam, często nocowaliśmy u siebie więc było trochę moich kosmetyków, parę ubrań. On łaził za mną,tulił mnie, przepraszał, tłumaczył. Byłam w takim amoku,że nawet nie pamiętam co mówił. Całkowicie straciłam nad sobą panowanie. Nie sądziłam,że kiedykolwiek cokolwiek doprowadzi mnie do takiego stanu. Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam bez słowa. Jego kochanki już nie było,chyba musiała nago iść do domu ? Dziś tż ciągle do mnie wydzwania, był już u mnie 2 razy ale nie wpuszczam go i nie rozmawiam z nim. Dla mnie to już pewne,że to koniec. Nic tego nie zmieni. Nie piszę tu po poradę czy mam z nim być czy nie,bo ten człowiek brzydzi mnie do tego stopnia,że nawet miłość tu nie pomoże. Musiałam do Was napisać bo nie mam komu się wygadać. Wszyscy zawsze mieli Nas za idealną parę i nawet nie wiem jak komukolwiek dać do zrozumienia,że to już koniec. Dziś chyba jeszcze sobie ochłonę, no a jutro będzie najwyższy czas żeby poinformować chociaż rodziców,że ślub się nie odbędzie. Strasznie mi wstyd. Będę jeździć i próbować odzyskać zaliczki, które ojciec już opłacił. |
2012-06-10, 13:57 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Strasznie mi przykro
Proszę Cię, nie myśl tak. To nie Tobie powinno być wstyd. Przeżyłam zdradę i wiem jak to boli, ale nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak się musisz czuć po 8 wspólnych latach. Jesteś pewna, że to było jednorazowe? Mam dziwne przeczucie, że to mogło się już ciągnąć jakiś czas. |
2012-06-10, 13:58 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Szczerze jestem w szoku, historia rodem wyjęta z filmów amerykańskich.. Ciekawe, czy to był jego pierwszy raz, czy po raz kolejny się z kimś zabawiał. Dobrze, że masz naoczne dowody i nie musisz słuchać, że to nieprawda i nie jest tak myślisz. Facet skreślony. Trzymaj się.
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
2012-06-10, 14:00 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;34614787]Strasznie mi przykro
Proszę Cię, nie myśl tak. To nie Tobie powinno być wstyd. Przeżyłam zdradę i wiem jak to boli, ale nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak się musisz czuć po 8 wspólnych latach. Jesteś pewna, że to było jednorazowe? Mam dziwne przeczucie, że to mogło się już ciągnąć jakiś czas.[/QUOTE] W tej chwili niczego już nie jestem pewna. Nigdy nie byłam typem bluszcza. Nie kontrolowałam, nie sprawdzałam, pozwalałam na różne wyjścia. Nasz związek był na prawdę był partnerski. K**wa... nawet zaprosiłam ją na jego przyjęcie niespodziankę, bo chciałam żeby otaczali go wszyscy znajomi. Nie wiem czy to był pierwszy raz i mnie to nie obchodzi. W każdym bądź razie wcześniej nie miałam powodów do podejrzeń. |
2012-06-10, 14:01 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Cytat:
|
|
2012-06-10, 14:03 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Tak, na pewno eks poszła nago do domu
Nie klei mi się ta historia. |
2012-06-10, 14:06 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
|
2012-06-10, 14:12 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 787
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Boże...nawet nie wiem co napisać..trzymaj się.
__________________
|
2012-06-10, 14:12 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Cytat:
A jeśli nie i jesteś trollem to nie marnuj niedzieli na powielanie hollywoodzkich scenariuszy |
|
2012-06-10, 14:13 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
współczuję strasznie, ale dobrze, że jestes twarda... co za dziad wstrętny
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-06-10, 14:13 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 66
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
brawo! ja zawsze marzyłam o sytuacji w której miałabym okazję wytargać jakąś panienkę z łóżka za włosy! gratuluje spontaniczności
|
2012-06-10, 14:15 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
|
2012-06-10, 14:15 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
współczuję, ale powinnaś się cieszyć, że to wyszło przed ślubem..
|
2012-06-10, 14:18 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Cytat:
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;34615087]Najwidoczniej skorzystała z zaproszenia, sama nic by nie zdziałała.[/QUOTE] Z tym się bardzo zgadzam [1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;34615087]Winny jest tylko i wyłącznie facet.[/QUOTE] A z tym bardzo nie zgadzam. Winni są według mnie oboje, po równo |
|
2012-06-10, 14:18 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Tak, wykazałam się temperamentem... Sama ciągle jestem w szoku,że coś takiego zrobiłam. Nigdy nie byłam wulgarna, raczej taka spokojnota ze mnie. Niestety, zawsze myślałam,że w razie czegoś takiego będzie mnie stać na to,żeby załatwić to z klasą, ale emocje wzięły górę.
|
2012-06-10, 14:23 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Cytat:
Autorko, współczuję i absolutnie nie powinno Ci być wstyd. Trzymaj się.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
|
2012-06-10, 14:26 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Cytat:
Poza tym, spójrzmy prawdzie w oczy. Jak nie ta, to byłaby inna. Ja się dawno wyleczyłam ze złudzeń. Jak facet nie chce, to nie zdradzi i nie ma nawet o czym dyskutować. |
|
2012-06-10, 14:26 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 386
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Boże, aż mi się ciśnienie podniosło po przeczytaniu tego wszystkiego. No co za kawał s***wiela, aż nóż się w kieszeni otwiera. Zachowałaś się adekwatnie do sytuacji, powinnaś być z siebie dumna. Plus taki, że nie zdążyłaś wyjść za tego oszusta.
Edytowane przez dust_n_bones Czas edycji: 2012-06-10 o 14:27 |
2012-06-10, 14:29 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;34615315]Znając życie, to facet jej nagadał, że nie rozumie się z narzeczoną, że łączy ich tylko przyzwyczajenie i inne głodne teksty.
Poza tym, spójrzmy prawdzie w oczy. Jak nie ta, to byłaby inna. Ja się dawno wyleczyłam ze złudzeń. Jak facet nie chce, to nie zdradzi i nie ma nawet o czym dyskutować.[/QUOTE] Tu się zgodzę, ale ja bym nie poszła do łóżka z kimś, kto jest zajęty, nawet jeśli nie rozumie się z narzeczoną. I nie powiesz mi, że ona jest w porządku. No ale nie o tym wątek.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
2012-06-10, 14:31 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Oczywiście, że nie jest w porządku, ale masz rację, to nie o tym wątek. Zostawmy jej moralność w spokoju, jeżeli jest w stanie z tym żyć to widać jej to pasuje.
|
2012-06-10, 14:32 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
A według mnie nie po równo, bo to on miał narzeczoną, planowany ślub i pewne zobowiązania. Natomiast dziewczyna też winna zgadzam się, nie wiem jak można sypiać z zajętym facetem. Ale już tym bardziej nie rozumiem jak można mając narzeczoną, z którą się planuje ślub sypiac z innymi kobietami i jeszcze później głupio przepraszał, już mógł w ogóle się nie odzywać. Przecież wiadomo, że takie przeprosiny są nieszczere i gdyby nie to nakrycie to pewnie by nie żałował. Kawał ch**a. Dobrze, że autorka od niego odeszła.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
2012-06-10, 14:32 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Małe miasto :)
Wiadomości: 525
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Bardzo Ci współczuje! Nie wiem jak w takiej sytuacji można zachować się z klasą, ja bym ich chyba obojga zabiła na miejscu... Historia faktycznie jak filmu, to okropne, że przydarzyła Ci się naprawdę i to po tylu latach spędzonych razem. Trzymaj się!
|
2012-06-10, 14:36 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Cytat:
Ręce mi opadają jak czytam te niektóre wizażowe opowieści. I jak tu wierzyć w cokolwiek i komukolwiek?
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
|
2012-06-10, 14:38 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Bardzo Ci współczuję Autorko. Historia paskudna, facet to gnojek. Dobrze, że dowiedziałaś się o tym teraz, a nie po ślubie.
|
2012-06-10, 14:43 | #25 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;34615315]Znając życie, to facet jej nagadał, że nie rozumie się z narzeczoną, że łączy ich tylko przyzwyczajenie i inne głodne teksty.
Poza tym, spójrzmy prawdzie w oczy. Jak nie ta, to byłaby inna. Ja się dawno wyleczyłam ze złudzeń. Jak facet nie chce, to nie zdradzi i nie ma nawet o czym dyskutować.[/QUOTE] true. mi to przy takich historiach miga słowo prowo ale w sumie wszystko może się zdarzyć. autorko, trzymaj się.
__________________
|
2012-06-10, 14:43 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 181
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Boże święty, co za pajac.:mad :
współczuję, nawet nie umiem sobie wyobrazić tego, co czujesz .
__________________
i wanted to love you, i wanted to hold you till the day i die. 70/58/55 kg |
2012-06-10, 14:45 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;34615315]Znając życie, to facet jej nagadał, że nie rozumie się z narzeczoną, że łączy ich tylko przyzwyczajenie i inne głodne teksty.
Poza tym, spójrzmy prawdzie w oczy. Jak nie ta, to byłaby inna. Ja się dawno wyleczyłam ze złudzeń. Jak facet nie chce, to nie zdradzi i nie ma nawet o czym dyskutować.[/QUOTE] Właśnie, dokładnie to samo pomyślałam,że karmił ją takimi tekstami,że niby nic nas nie łączy i że może nawet mnie nie kocha . To strasznie boli, bo to,że ja byłam w związku bardzo szczęśliwa to swoją drogą, ale on też zawsze mi powtarzał,że jest ze mną bardzo szczęśliwy,że nie mógł sobie wyśnić bardziej idealnego związku i idealnej kobiety. Bo pomimo,że już podjęłam decyzję i podchodzę do tego bardzo chłodno to zastanawiam się DLACZEGO mi to zrobił. Analizując Nasz związek od początku wszystko było ok. Zawsze byliśmy wobec siebie szczerzy, wspieraliśmy się na wzajem. Nikt nikogo nie naciskał. Ja nigdy nie naciskałam ze ślubem,nawet nie poruszałam tego tematu. Kiedy oświadczył mi się kilka miesięcy temu w bardzo romantyczny sposób bez namysłu się zgodziłam. Nigdy nie mieliśmy żadnych poważnych kłopotów, bywały sprzeczki jak w każdym związku,ale to były jakieś głupoty typu żeby mu nie posypywać ziemniaków koperkiem. Jeśli chodzi o mój wygląd to zawsze jestem zadbana, mam ładną figurę, sporo ćwiczę. Nie chodzi tu o jakieś dziecinne przechwałki,ale dbam o siebie, dlatego myślę,że ten powód także odpada. Z resztą on mi zawsze powtarzał,że jestem piękna.Nie zdarzało się żebym odmawiała seksu, zawsze miałam ochotę. Często były przebieranki itp. Może siedzę tu jak głupia i zastanawiam się dlaczego,a po prostu on miał ochotę zwyczajnie przespać się z kimś innym. |
2012-06-10, 14:47 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Własnie, jak facet nie chce to nie zdradzi. I ja w takiej sytuacji chyba po pierwsze jego bym wytargała za kudły, a nie jakąś puszczalską siksę, która nie ma wobec mnie żadnych zobowiązań i która nie musi być wobec mnie uczciwa i lojalna. Ona w końcu nie patrzy w oczy 'ukochanej' osobie i nie musi oszukiwać, że jest wierna. A on owszem, planuje ślub, udaje że kocha narzeczoną a na bokach numerki z byłymi. Nie dość, że puszczalski to jeszcze oszust i zdrajca... najbardziej nie rozumiem właśnie tego jak można zyć w takim 'podwójnym' życiu i udawać, że wszystko jest ok.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
2012-06-10, 14:49 | #29 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Cytat:
nie zastanawiaj się i nie katuj tym bo nic Ci to nie da. przespał się bo chciał i absolutnie nie ma w tym Twojej winy.
__________________
|
|
2012-06-10, 14:54 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 263
|
Dot.: Zdradzona w 8 rocznicę.
Aż się popłakałam, czytając co przeżyłaś, boże 8 lat w plecy i zaczynaj z kimś od początku jeszcze z takimi wspomnieniami, jak tutaj można być pewnym kogoś do końca życia? śmiech na sali... bardzo Ci współczuje
Autorko. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:04.