2008-10-22, 17:45 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich uczuć
witam wszystkie wizażanki...
Bardzo zależy mi na jakiejś dobrej radzie co robić, jak się zachowywać... Ale od początku... Z moim chłopakiem zaręczyliśmy się po 6 latach chodzenia, a w sierpniu minęło 8 lat znajomości. Mamy oboje po 25lat. W sierpniu postanowiliśmy też coś sobie wynająć i razem zamieszkać. Zdarzyło się tak, że trafiło nam się b.ładne mieszkanko 300km od naszego obecnego miejsca zamieszkania... Jednak się zdecydowaliśmy. Wszystko ustalone, mieszkanie wyremontowane, i tu nagle słyszę, że mój narzeczony nie wie czy jeszcze mnie kocha... Że bardzo mu na mnie zależy, że nie rezygnuje z tego związku, ale potrzebuje trochę czasu, żeby wszystko przemyśleć.... Załamałam się... zawsze to on zabiegał o mnie, a nagle usłyszałam takie coś...! On jutro się przeprowadza, powiedział, że póki sytuacja między nami nie będzie jasna, nie chce, żebym dawała na czynsz itp. I że zawsze mogę przyjeżdżać, nawet bez zapowiedzi. I że nadal jesteśmy parą, a tym że nie wiadomo, czy w końcu będzie chciał, żebym się do niego wprowadziła czy żebyśmy się rozstali.... Miało być tak, że ja przeprowadzę sie do niego w styczniu, bo do końca roku jestem związana umową w firmie w której obecnie pracuję. Dałam już wymówienie ale pozostały mi jeszcze 2 miesiące. Po tym czasie miałam dojechać do narzeczonego i mieliśmy planować ślub i wspólne życie... Bardzo go kocham. Wiem, że nie jestem mu obojętna... Wiem, że ostatnio za bardzo się go czepiałam... Tylko nie wiem co mam zrobić, żeby obudzić w nim uczucie na nowo???? BŁAGAM POMOŻCIE! Zależy mi na NIM!
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:54 |
2008-10-22, 17:50 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
zachowal sie na pewno nie fair.
nie potrafie tego zrozumiec ani troche dziwne zachowanie (???) moze zbyt dlugo zwlekaliscie, a teraz sobie musi poukladac wszystko i bedzie ok? |
2008-10-22, 17:53 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Wiem, ze na pewno Ci bardzo przykro Ale wydaje mi sie, ze powinnas dac mu ten czas. Powiedzial, ze jestescie para, czyli mu zalezy, nie chce Cie stracic, ale moze chce po prostu zatesknic, pomyslec na spokojnie czy to sluszna decyzja itp. Musisz cierpliwie poczekac, nie narzucac mu sie teraz, pomilczec troche, sama tez sobie przemyslisz, a jak juz bardzo zatesknisz, to do niego pojedziesz, chociaz wydaje mi sie, ze on sie odezwie pierwszy do ciebie Wiesz... ta jesien tegoroczna jest okropna, wszyscy maja handre, w moim otoczeniu wszyscy prawie sie rozstaja po 4-5 lata bycia razem. Cos jest nie tak... Mnie wczoraj tez naszly jakies watpliwosci, czy kocham mojego TZta, czy chce z nim byc, tyle ze mu tego nie powiedzialam :| I nie mam pojecia skad mi sie to wzielo, strasznie mnie wczoraj denerowal, no ale dzisiaj minelo.... Wydaje mi sie, ze kazdy po tylu latach miewa takie watpliwosci i wtedy wlasnie najlepszym lekarstwem jest tesknota. Badz cierpliwa i silna, na pewno nie przekresli tego wszystkiego, a po tym czasie Wasz zwiazek odrodzi sie na nowo Trzymaj sie |
|
2008-10-22, 17:53 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 494
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
o rety strasznie ci wspolczuje
nie jest pewien? to co przez 8 lat byl pewien a tearz mu sie odwidziało? cos mi tu smierdzi.. walcz!
__________________
38/40 Szymuś- mój skarbek <3 |
2008-10-22, 18:00 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Przykro mi że takie cos Cię spotkało ,potrafie wyobrazic sobie co czujesz bo sama jestem w 7 - letnim zwiazku. Jednak nie rozumiem podejścia Twojego narzeczonego... jesli sie kocha to chce sie byc z druga osoba, zamieszkać z nią, w Twoim przypadku gdy ci się oświadczył to planować slub...nie wiem nawte co ci poradzić... może nagle zapragnął przypomniec sobie jak to jest gdy sie jest wolnym..? Mam nadzieje ze nie, ale nie mogę zrozumieć takiego postepowania... Ja bym starała sie ratowac zwiazek.. Ja starałabym sie nie dopuscic do tego żebyscie sie od siebie oddalili przez ta odległość....szczególnie teraz, uważam ze nie zawsze rozłaki i tzw. zatesknienie jest dobre...różnie bywa..
|
2008-10-22, 18:06 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Daj mu czas i tylko tyle.cierpliwosci nie zerwal z toba .
miec lat 25 i byc z kims przez 8 lat to bardzo duzo przede wszytskim czlowiek b. sie zmienia i dostrzega sprawy ktrych nie widzial 3-5 lat wczesniej. |
2008-10-22, 18:07 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Przykra sytuacja Zwłaszcza, że wszystko zapalnowaliście a teraz taka wiadomość.... Wszystko sobie zaplanowałaś, wymówienie z pracy, przeprowadzka, wszystko po to by zacząć wspólne życie we dwoje.... Ciężko mi uwierzyć, że te wątpliowości wzięły się do Twojego czepiania...takie kwestie raczej nie mają wpływu na taką decyzję jak rozstanie..... Myślę, że podłoże jego wątpilwości może być zupełnie inne, ale to Ty go znasz najlepiej i pewnie łatwiej Ci ocenić z czego może to wynikać Chyba na razie nic nie możesz zrobić, prócz tego że pokażesz mu że Tobie zależy na tym związku. Ale moja rada to zdystansuj się, nie zabiegaj, bądź czujna i bądź blisko ....tylko tyle i aż tyle.
|
2008-10-22, 18:11 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE SŁOWA!!!
Bardzo się boję, że gdy on wyjedzie to już w ogóle wszystko się rozpadnie... A może zatęskni gdy będzie sam w całkiem obcym mieście??? Jak się zachowywać przez ten czas? Pisać, czy czekać na jego ruch? Dzwonić i być słodką? Jechać i go uwieść...? Tak bardzo się boję, nie wyobrażam sobie innego mężczyzny...
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:54 |
2008-10-22, 18:15 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Może nie zdążyć zatęsknić , gdy pochłonie go nowe zycie... skoro wszytsko nabrało takiego obrotu .. może probuj jak najwęcej z nim przebywać... czy mieliście ostatnio jakies większe spięcia? nieporozumienia..?
|
2008-10-22, 18:19 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
W ubiegłym tygodniu, gdy rozmawialiśmy ze sobą o tym co będzie, powiedział mi, że nic nie przekreśla, że jeśli mamy być razem to i tak będziemy mimo wszystko i że z takiej dziewczyny jak ja nie można tak po prostu zrezygnować...
Ale, że potrzebuje trochę czasu, żeby sobie wszystko poukładać w głowie... I żeby być pewnym , że jestem tą jedyną... Od tej rozmowy 2 razy byliśmy na krótkim spacerku... Nie trzymaliśmy się za ręcę jak kiedyś, ale rozmawialiśmy normalnie, bez żadnych kłótni... Chciałabym zrobić coś, żeby ON poczuł, że mnie kocha i że jestem kobietą jego życia...
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:55 |
2008-10-22, 18:23 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Rany ... sytuacja sama w sobie jest dziwna... żeby trzeba było robic cos , aby druga osoba poczuła,że kocha... przeciez po tylu latach to sie juz wie....co on sobie układa w głowie.. nagle przestał byc pewien...? cały zcas zastanawiam sie co ci poradzić...przez to ze jestem z moim TŻ tem prawie tyle czasu co wy , jestem sobie w stanie wyobrazić Twoja sytuacje..dla tego na prawde ci Współczuje...
|
2008-10-22, 18:25 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Zaklinal sie, że tylko rozmawiali, ze nie moglby mnie zdradzic, ze do niczego nie doszlo. Uwierzylam mu, oni calkowicie zerwali kontakt, postanowilismy sie przeniesc do innego miasta zeby zaczac nowe zycie... Jednak gdy sie sprzeczalismy, czesto wypominalam mu te potajemne schadzki... Moze to moja wina, powinnam byla zamknac ta sprawe i wogole nie wspominac...
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:55 |
|
2008-10-22, 18:27 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Mieliśmy jakos na poczatku zwiazku ,chyba po roku taki okres ze ciagle sie klocilismy iz tego powodu TZ powiedzial ze nie wy7obraza sobie naszego bycia razem, na prawde musialam sie postarac zbey chcial sprobowac znowu , i zeszlimsy sie po okolo 2 tygodniacg.. do teraz jestesmy razem i On nigdy sam z siebie nie powiedzial ze ma watpliwosci, to czasme ja mam bardziej nerwowe usposobienie i emocjach potrafilam powiedziec cos o rozstaniu...
|
2008-10-22, 18:27 | #14 | |
Zadomowienie
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
|
|
2008-10-22, 18:28 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
|
|
2008-10-22, 18:32 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Tak samo bylo w moim przypadku...
Po tym jak sie dowiedzialam o tych jego spotkaniach nie chcialam przez jakis czas go widziec i wtedy on mnie zapewnial, ze nic nie bylo miedzy nimi, ze to byly tylko rozmowy, ze sam nie wie dlaczego sie z nia spotykal, ze nawet mu sie nie podoba... Ja mialam watpliwosci... Ze może lepiej go zostawic...? Ale stwierdzialm, że szkoda by bylo przekreslic tyle lat ot tak. Zgodzilam sie na spotkanie... on zapewnil jak bardzo mnie kocha... postanowilismy zrobic nastepny krok i razem zamieszkac... teraz on nie wie czego chce...
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:55 |
2008-10-22, 18:43 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
skoro nie wie czego chcesz nie zmienisz tego nawet uwiedzeniem go i gra slodka on ma to w glowie ,lepiej zeby wyszlo co jest miedzy wami teraz niz po slubie
daj mu czas na przemyslenie i tyle nic nie zrobisz swoja droga bardzo sie dziwie jego zachowaniu 8 lat razem i nagle nie wie czego chce cos nie tak 3maj sie! |
2008-10-22, 18:50 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Tak, to chyba bedzie najlepsze... przeczekam to...
W najblizszy weeknd mialam do niego jechac,pomóc w porządkach, meblowanou i takie tam... Jak myslicie? Moze lepiej bedzie jak mu powiem, że skoro chce wszystko przemyśleć, to teraz w sobotę jednak nie przyjadę tylko dopiero w następną... Jak to powiedzieć i czy to dobry pomysł...?
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:56 |
2008-10-22, 19:22 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 102
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Na Twoim miejscu bardzo bym się zdenerwowała na narzeczonego. Ty przewracasz swoje życie do góry nogami, żeby z nim zamieszkać, a on w ostatniej chwili wywija Ci taki numer.
Moja rada: nie jedź do niego i nie pomagaj mu! Nie udawaj, że nic się nie stało. Pokaż, że jesteś zła i nie pozwól się tak traktować. Nie możesz żyć w takim zawieszeniu. Albo chce być z Tobą, albo masz wolną rękę i szukasz sobie kogoś bez takich dylematów. Nie możesz wiecznie czekać, aż łaskawy pan się zdecyduje. On marnuje Twój cenny czas. Na dodatek historia z tą koleżanką... Szczerze mówiąc nie podoba mi się to wszystko. |
2008-10-22, 19:29 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
A co do tej kolezanki to ona jest od nas 12lat starsza i ma meza... Ich kontakty sie urwaly , to wiem na pewno, ale i tak mi bylo przykro z tego powodu... i moze za czesto o tym wspominalam, bo skoro zdecydowalam sie o tym zapomniec to po co przy kazdej okazji o tym mowilam... Tez sie troche pogubilam... Ale wiem na pewno, ze mi na nim zalezy i ze go kocham... Szkoda tylko, że on nie moze mi tego powiedziec jak na razie, bo bardzo bym tego chciala... bede czekac...
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:56 |
|
2008-10-22, 19:49 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
daj mu za sobą zatęsknić, wycofaj się tak jak prosi. Moze się trochę przestraszył roli i się pogubił. Może to nie oznacza nic złego. Chce się oswoić, przemyśleć. W końcu nie powiedział, że nie chce być z Tobą tylko nie wie co czuje. Zajmij się teraz sobą, nie nalegaj na spotkania, wyjdź z kumpelami niech myśli. Jak facet prosi o czas warto mu go dać. Będąc nachalną w tym czasie można go tylko zniechęcić, pokazać, że nie umiemy uszanować jego odrębności itp. Faceci czasem potrzebują oddalić się do swojej jaskini, pobyć tam żeby później jeszcze bardziej docenić co mają.
Domyślam się, że Ci cięzko, ale nie poddawaj się, nie myśl o najgorszym, pomyśl na co ostatnio brakowało Ci czasu i teraz nadmiar wypełnij tymi sprawami, a wszystko przeleci jak mrugnięcie powieką
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-10-22, 20:32 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
I dokładnie tak zrobię jak piszesz. Nie będę się pierwsza odzywać jak wyjedzie, będę czekać na jego ruch. I w ten weekend zamiast pędzić do niego, wyjde gdzieś z koleżanką Bede pisac na biezaco jak sie sprawy toczą, licze ze jeszcze troszke ze mna wytrwacie pozdrawiam gorąco Was wszyystkie!
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:56 |
|
2008-10-22, 20:36 | #23 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Cytat:
Cytat:
○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ Cytat:
Cytat:
Cytat:
Raczej nie rób sobie większych nadzei z nim związanych, tym bardziej, że będzie daleko, wolna chata... kto wie, co sobie planuje, skoro stał się na swoje życzenie "kawalerem z odzysku"; bo taka przerwa na przemyślenie to preludium do definitywnego zerwania → co z oczu to i z serca, tak Cię potraktował, ja tak to widzę |
||||||
2008-10-22, 20:45 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Tego się najbardziej boje... Jednak on nie jest typem podrywacza czy kobieciarza... nigdy taki nie byl... I przeciez to nie ja jemu dalam pierscionek, na nic nie naciskalam, to wyszlo od niego, zarezyny kompletnie mnie zaskoczyly... Z propozycja wspolnego mieszkania tez wyszedl ON... Tym bardziej cala ta sytuacja mnie boli... Ale poczekam... Jesli zauwaze ze nic nie idzie do przodu, nic sie nie popawia, to wtedy podejme jakies kroki, bo za bardzo zalezy mi na tym zwiazku, zeby ot tak odpuscic... Poki co dam mu troche czasu o ktory prosi... Poza tym powiedzial, ze nie rozstajemy sie, ze on nie chce sie tam z nikim innym widywac tylko potrzebuje wszystko przemyslec
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:57 |
|
2008-10-22, 20:52 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
|
|
2008-10-22, 20:58 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
A powiedz jeszcze... Jak Twoja siostra przez to przeszła, co myślała, jak się zachowywała wobec niego??? To bardzo by mi pomogło
__________________
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-11-11 o 23:57 |
|
2008-10-22, 21:13 | #27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 544
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Z jednej strony go rozumiem, 8 lat to szmat czasu, kumple imprezowali z coraz to nowymi dziewczynami a on był z Tobą. To całkowicie normalne, że musi przemyśleć to wszystko. Pewnie zastanawia się czy tak już zawsze będzie wyglądało Jego życie i czy tego właśnie chce. Skoro postanowił zamieszkać sam na jakiś czas to widocznie nie jest pewien czy tego chce i postanowił się od Ciebie oderwać i spróbować czegoś innego, jednocześnie nie paląc mostów "na wszelki wypadek". Daj mu czas. Nie ważne co zrobi, będzie siedział i myślał, czy spotykał się z innymi dziewczynami. I tak do Ciebie wróci. Takiego związku się nie zapomina. Tym bardziej, że nie stało się nic aż tak złego by zrywać. Za jakiś czas sam dojdzie do takiego wniosku. I Ty też wykorzystaj ten czas dla siebie. Powodzenia |
|
2008-10-22, 21:23 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Dziękuję
__________________
|
2008-10-22, 21:30 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Cytat:
Wybacz, ale uważam,że w Waszym związku dzieje się coś niedobrego a Twój TŻ nie jest z Tobą szczery. Rozumiem,że uczucie może minąć, wypalić się, ale wtedy należy o tym z partnerem otwarcie porozmawiać. Twój TZ tego nie robi, ucieka. Przecież coś (ktoś?)musiało spowodować,że nagle nie jest pewny swoich uczuć?! Swoją drogą bardzo Ci współczuję...
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." |
|
2008-10-22, 21:31 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich
Jego już żonkajest moją przyjaciółką, więc było mi straszne smutno jak się dowiedziałam jak sytuacja wyglądała. Ona strasznie to przechodziła, on był dla niej całym światem, ale jak rozmawiałam z bratem to on zawsze gdy o niej mówił miał łzy w oczach, powiedział, że musi to zrobić, że tego potrzebuje. Wtedy doradziłam jej żeby pojechała do rodziców odpocząć, żeby nie pisała do niego, nie dwoniła chociaż przez kilka dni.Przez te 2 lub 3 miesiące. bo dokładnie nie pamiętam mieli ze sobą dobry kontakt choć sporadyczny. Ich sytuacja była nieco inna ponieważ oni dlugo ze sobą mieszkali, więc brak codziennego kontaktu pozwolił mu za nią zatęsknić. Jednak najważniejsza jest szczera rozmowa. daj mu trochę czasu skoro on tego potrzebuje, nie narzucaj się, nie próbuj uwodzić ale z drugiej strony jeżeli ci na nim zależy daj mu raz do zrozumienia, że go kochasz. Więcej zrobić nie możesz. Wierzę, że się wam uda
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.