POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich uczuć - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-03, 12:54   #271
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Moim zdaniem on cie kocha, bo jakby bylo inaczej juz dawno by cie zostawił albo zdradzil. 9 lat to kawał czasu. W malzenstwach tez pojawiaja sie kryzysy.

Moim zdaniem dobrze rozrywasz sytuacje. Trzymam kciuki zeby to sie pozytywnie skonczylo.
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 13:29   #272
patbar
Zadomowienie
 
Avatar patbar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez Narin Pokaż wiadomość
patbar masz rację, kryzysy się zdarzają ale co innego myśli, wątpliwości a nawet konflikt i karczemne awantury a co innego zostawienie swojej kobiety w kluczowym dla wspólnego życia momencie. Bo on po prostu zawinął ogon i poleciał zdobywać świat sam. Czy gdyby zostawił ją przed ołtarzem też byś tak napisała, że był "szczery"? Dlaczego czekał do ostatniej chwili i gdy wszystko było przygotowane i załatwione to dopiero nawiał? Dlaczego wcześniej nie miał wątpliwości, dopiero gdy zadecydowali o wspólnym mieszkaniu? Uczucia nie znikają z dnia na dzień. Moim zdaniem zachował się egoistycznie i nieodpowiedzialnie i naprawdę jest mi przykro jak czytam takie historie
Racja, ale mam nadzieje, ze nie wszystko jeszcze przesadzone. Tylko jesli on teraz stwierdzi, ze ja kocha i jednak chce byc z nia, to czy nie bedziecie pisac, zeby odeszla od niego. Bo skoro raz mial watpliwosc, to juz bedzie mial zawsze?
Jednak facet mial duzo na przemyslenia. I ja bym teraz postawila na szczera ostateczna rozmowe. Albo tak, albo nie. Martaa_w powodzenia.
patbar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 13:49   #273
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez Madaaa Pokaż wiadomość
Moim zdaniem on cie kocha, bo jakby bylo inaczej juz dawno by cie zostawił albo zdradzil. 9 lat to kawał czasu. W malzenstwach tez pojawiaja sie kryzysy.

Moim zdaniem dobrze rozrywasz sytuacje. Trzymam kciuki zeby to sie pozytywnie skonczylo.
On raczej juz nie wie czy já kocha,bo gdyby kochal nie odstawil by takiego numeru mówiác sorry mala ale musze wszystko przemyslec.Takze lepiej nie robic sobie nadzei i nie ludzic sie ze jest wszystko ok,jak nie jest. I brac trzeba pod uwage nie tylko pozytywy jak i negatywy,aby potem nie byc zdziwionym.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 15:19   #274
ryfkaka
Raczkowanie
 
Avatar ryfkaka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
On raczej juz nie wie czy já kocha,bo gdyby kochal nie odstawil by takiego numeru mówiác sorry mala ale musze wszystko przemyslec.Takze lepiej nie robic sobie nadzei i nie ludzic sie ze jest wszystko ok,jak nie jest. I brac trzeba pod uwage nie tylko pozytywy jak i negatywy,aby potem nie byc zdziwionym.
Zgadzam sie z tym..poza tym On chyba robiąc coś takiego bierze pod uwage to że może ja stracić
ryfkaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 16:59   #275
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Holly - u mnie jest lepiej po kryzysie, uzyskałam pewność, że chce być ze mną i mimo że mam taki pogląd na moich facetów jak Narin, zetknęłam się już z takimi, co są inni i nie podchodzą pod moje poglądy (na szczęście to nie byli moi faceci, bo by mnie szlag trafił, za nerwowa jestem na takich niezdecydowanych).
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2008-11-03 o 17:00
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 18:12   #276
HollyG
Zadomowienie
 
Avatar HollyG
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Holly - u mnie jest lepiej po kryzysie, uzyskałam pewność, że chce być ze mną i mimo że mam taki pogląd na moich facetów jak Narin, zetknęłam się już z takimi, co są inni i nie podchodzą pod moje poglądy (na szczęście to nie byli moi faceci, bo by mnie szlag trafił, za nerwowa jestem na takich niezdecydowanych).
dzięki, nie wiedziałam, która z Was podała taki bardziej optymistyczny przykład:")
__________________
Moher to siła.Moher to władza.
Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza.

Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr
Moherowy beret opanuje świat.

"Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek."
~Kłamczucha

HollyG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 18:13   #277
szprotka007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez martaa_w Pokaż wiadomość
Szprotka... bronisz mnie jak lew, a powiedz co u Was kochana?
Bronię, bo doskonale wiem, co czujesz... jestem w podobnej sytuacji i postępuję bardzo podobnie do Ciebie... różnica jest tylko taka, że my jesteśmy ze sobą 5 lat... no i moj narzeczony chce przerwy dlatego, że nie wie, co do mnie czuje... nie wie czy mnie kocha... a co u nas? Bez zmian... zgodziłam się na tę przerwę i dziś jest już 5 dzien bez kontaktu. Jest mi coraz ciężej i myślę, że jutro lub pojutrze sama się odezwę. Może zaproponuję spotkanie i ostateczną rozmowę...


Niektóre Wizażanki wyrażają dość ostre opinie... nie zgadzam się z tym, że od razu trzeba wszystko przekreślać i powiedzieć "żegnaj" takiemu facetowi... ludzie są różni, mają różne charaktery i niekoniecznie taki kryzys, wątpliwości u faceta oznaczają zdradę... każdy ma prawo się pogubić... ale wzięłam sobie wszystkie Wasze opinie pod uwagę i trochę zmienia mi się spojrzenie na całą sytuację... nadal uważam, że jest dużo mojej winy w całej sytuacji (ostatnio zbyt często czepiałam się TŻta, byłam naprawdę upierdliwa i złośliwa, stwarzałam sztuczne problemy), ale on chyba też nie jest bez winy... No i chyba miłość tak po prostu nie może się wypalić w ciągu miesiąca, czy dwóch, prawda??? Tak może się stać z zakochaniem, zauroczeniem... ale nie z miłością... zaczynam się czuć oszukana... przecież w zeszłym roku się oświadczył... sam, z własnej woli... wspólnie urządzaliśmy jego mieszkanie... a w tym miesiącu miałam się przeprowadzić do niego, do jego miasta (co jest z mojej strony poświęceniem)... i akurat teraz usłyszałam, że czuje pustkę w sercu jest mi tak strasznie źle... ale wciąż jest we mnie iskierka nadziei, że się opamięta... że zatęskni, że przypomni sobie jak bardzo mnie kocha... i że znowu będzie tym samym czułym, dobrym i kochającym facetem...
szprotka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-04, 22:21   #278
ivonka7
Rozeznanie
 
Avatar ivonka7
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 519
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Oj podziwiam, ja pewnie zanosiłabym się od tego czasu łzami, stany depresyjne itp. ale muszę przyznać że jesteś dzielna...Miejmy nadzieje że On poukłada swoje problemy i myślenie w ten sposób, aby nie stanowiły one dla Ciebie ciężaru...co innego wspierać go w dźwiganiu tych problemów a co innego być nimi obarczona...
3mam kciuki!!
ivonka7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-07, 08:31   #279
szprotka007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Co tu tak cicho? Marta, co u Ciebie? Wiesz już na czym stoisz? Ja niestety nie, wciąż czekam nie wytrzymalam i napisałam do niego i odpisał, że wciąż nie wie, czego chce... że chce jeszcze przerwy... powiedzialam mu, zeby nie trwalo to za dlugo, bo wykoncze sie psychicznie... beznadzieja
szprotka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 13:21   #280
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez szprotka007 Pokaż wiadomość
Co tu tak cicho? Marta, co u Ciebie? Wiesz już na czym stoisz? Ja niestety nie, wciąż czekam nie wytrzymalam i napisałam do niego i odpisał, że wciąż nie wie, czego chce... że chce jeszcze przerwy... powiedzialam mu, zeby nie trwalo to za dlugo, bo wykoncze sie psychicznie... beznadzieja
I co u Was?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 13:57   #281
Agaaa-a
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Wlasnie , co tam u Was kobitki?
Agaaa-a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-10, 14:19   #282
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Autorka wątku raczej tu już nie zajrzy i nie zwierzy się nam. Jeśli przygarnęła chłopaka marnotrawnego, to będzie się bała, że jej powiemy, że głupio zrobiła. A jak się nie zejdą, bo jednak chłopak miał kogoś na boku, to będzie się bała, że będziemy smęcić w stylu "A nie mówiłam".
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 17:10   #283
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

hmm calkiem mozliwe...

szkoda ze sie nie odezwie juz i nie powie co i jak
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 18:49   #284
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Pewnie rady nie potrzebuje. Jak bedzie potrzemowac pomocy mozliwe, ze wtedy sie odezwie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 23:35   #285
martaa_w
Raczkowanie
 
Avatar martaa_w
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Pewnie rady nie potrzebuje. Jak bedzie potrzemowac pomocy mozliwe, ze wtedy sie odezwie.
Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
hmm calkiem mozliwe...

szkoda ze sie nie odezwie juz i nie powie co i jak
Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Autorka wątku raczej tu już nie zajrzy i nie zwierzy się nam. Jeśli przygarnęła chłopaka marnotrawnego, to będzie się bała, że jej powiemy, że głupio zrobiła. A jak się nie zejdą, bo jednak chłopak miał kogoś na boku, to będzie się bała, że będziemy smęcić w stylu "A nie mówiłam".
Oj, wystarczy służbowo wyjechać i już...
Nie było mnie po prostu... I nie miałam możliwości pisać.
A u mnie na razie wszystko bez zmian.
Kontakt jest jako taki, ale nie widzieliśmy się, chociaż propozycja taka padła z Jego strony (tylko, że ja nie mogłam ze względu na prace-może to i lepiej bo się zmartwił i wydzwaniał co godzinę )
Nawet padło pytanie czy ja przypadkiem nikogo nie mam, czy juz nikogo sobie nie znalazlam...
Mysle, ze wszystko powoli wraca do normy, widze ze mu zalezy...

Pozdrawiam!

Ostatnio mam sporo roboty i jak przychodze do domu to juz tylko mysle o spaniu, dlatego rzadziej zagladam
__________________

martaa_w jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 23:43   #286
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

marta 3maj sie i pisz jak cos sie zmieni
3mam kciuki zeby jednak wrocilo do normy
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 10:03   #287
szprotka007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cieszę się Marta, że u Was wszystko zmierza ku lepszemu...
Mój facet się odezwał... jestesmy umowieni na spotkanie i długą, szczerą rozmowę... zobaczymy, co z niej wyniknie... Pozdrawiam Was dziewczyny!
szprotka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 11:17   #288
martaa_w
Raczkowanie
 
Avatar martaa_w
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 107
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez szprotka007 Pokaż wiadomość
Cieszę się Marta, że u Was wszystko zmierza ku lepszemu...
Mój facet się odezwał... jestesmy umowieni na spotkanie i długą, szczerą rozmowę... zobaczymy, co z niej wyniknie... Pozdrawiam Was dziewczyny!
Trzymam kciuki! i napisz jak było !
__________________

martaa_w jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 12:06   #289
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Miałam podobna sytuacje. Usłyszałam takie słowa po kilku latach związku. Oczywiście wylewałam łzy, ryczałam do poduszki. Ale mimo Jego slow cały czas sie spotykalismy. Z tymze jednak bylo inaczej. Ja caly czas zylam w strachu. Po jego deklaracji zauwazylam, iz zaczal sie rozgladac za innymi kobietami. Baa...nawet sie umawial na kawke. Z tymze jesli nie bylo tak jak by chcial, to zawsze wracal z podkulonym ogonem. To wygladalo tak "nie spodobalem jej sie/ona mi sie nie spodobala, wiec zawsze zostaje Ona". Czyli ja, i wtedy steskniony dzwonil, spotykalismy sie i bylo ok. I tak w kolko. ( a jak by bylo jakby ktos mu sie spodobal na tej kawce, z wzajemnoscia? heh..)
Znalazl prace w innym miescie...zaproponowal abym zamieszkala tam z nim. Ja sie ucieszylam, bo dla mnie to oznaczalo, ze chce byc ze mna. Jakze sie mylilam. Po kilku tygodniach uslyszalam, iz ma sliczna kolezanke w pracy. Pozniej takich kolezanek bylo kilka. A ja uslyszalam, ze chcial ze mna zamieszkac bo na poczatku czulby sie samotny. Ale to na poczatku, a teraz papa...
Wyjechalam zrozpaczona...
I co?
Wrocil z podkulonym ogonem. Nic mu tam nie wyszlo. Z zadna kolezanka. Kazda puscila go w trabe Z praca tez nie wyszlo. I gdy wrocil, do kogo od razu zadzwonil? baa, no wiadomo, ze do mnie

Teraz mieszkamy razem. Jest beznadziejnie. Juz uslyszalam, iz chcialby byc z kims innym, ze jest ze mna bo _na razie_ sie czuje samotny. Bo nadal nie wie co czuje. Mysle, ze bedzie wiedzial, kiedy sobie kogos znajdzie...

Zaznaczam, iz nie jest on zadnym playboyem. Jestem(bylam?) jego pierwsza dziewczyna. I jedyna jak na razie.

takze mysle, iz jezeli facet tak powie, tzn najczesciej, iz jest to poczatek konca. I jest z nami, bo na razie nie ma nikogo na horyzoncie, jest do nas przywiazany. Ale jest otwarty na nowy zwiazek. Dopoki nikogo nie znajdzie, bedzie przy nas. Ale nie nalezy wiazac z nim zadnej nadziei. Najlepiej odejsc. Ja nie mam na to sily...mam nadejdzie, ze nadejdzie czas, iz powiem mu "odchodze kochanie" i bede sobie ukladac szczesliwe zycie bez Niego. A na razie wegetuje i zyje marzeniami.

Zycze powodzenia i cierpliwosci. Na pewno w koncu sie ulozy.

Edytowane przez ellish
Czas edycji: 2008-11-11 o 12:07
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-11, 12:10   #290
HollyG
Zadomowienie
 
Avatar HollyG
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez ellish Pokaż wiadomość
Miałam podobna sytuacje. Usłyszałam takie słowa po kilku latach związku. Oczywiście wylewałam łzy, ryczałam do poduszki. Ale mimo Jego slow cały czas sie spotykalismy. Z tymze jednak bylo inaczej. Ja caly czas zylam w strachu. Po jego deklaracji zauwazylam, iz zaczal sie rozgladac za innymi kobietami. Baa...nawet sie umawial na kawke. Z tymze jesli nie bylo tak jak by chcial, to zawsze wracal z podkulonym ogonem. To wygladalo tak "nie spodobalem jej sie/ona mi sie nie spodobala, wiec zawsze zostaje Ona". Czyli ja, i wtedy steskniony dzwonil, spotykalismy sie i bylo ok. I tak w kolko. ( a jak by bylo jakby ktos mu sie spodobal na tej kawce, z wzajemnoscia? heh..)
Znalazl prace w innym miescie...zaproponowal abym zamieszkala tam z nim. Ja sie ucieszylam, bo dla mnie to oznaczalo, ze chce byc ze mna. Jakze sie mylilam. Po kilku tygodniach uslyszalam, iz ma sliczna kolezanke w pracy. Pozniej takich kolezanek bylo kilka. A ja uslyszalam, ze chcial ze mna zamieszkac bo na poczatku czulby sie samotny. Ale to na poczatku, a teraz papa...
Wyjechalam zrozpaczona...
I co?
Wrocil z podkulonym ogonem. Nic mu tam nie wyszlo. Z zadna kolezanka. Kazda puscila go w trabe Z praca tez nie wyszlo. I gdy wrocil, do kogo od razu zadzwonil? baa, no wiadomo, ze do mnie

Teraz mieszkamy razem. Jest beznadziejnie. Juz uslyszalam, iz chcialby byc z kims innym, ze jest ze mna bo _na razie_ sie czuje samotny. Bo nadal nie wie co czuje. Mysle, ze bedzie wiedzial, kiedy sobie kogos znajdzie...

Zaznaczam, iz nie jest on zadnym playboyem. Jestem(bylam?) jego pierwsza dziewczyna. I jedyna jak na razie.

takze mysle, iz jezeli facet tak powie, tzn najczesciej, iz jest to poczatek konca. I jest z nami, bo na razie nie ma nikogo na horyzoncie, jest do nas przywiazany. Ale jest otwarty na nowy zwiazek. Dopoki nikogo nie znajdzie, bedzie przy nas. Ale nie nalezy wiazac z nim zadnej nadziei. Najlepiej odejsc. Ja nie mam na to sily...mam nadejdzie, ze nadejdzie czas, iz powiem mu "odchodze kochanie" i bede sobie ukladac szczesliwe zycie bez Niego. A na razie wegetuje i zyje marzeniami.

Zycze powodzenia i cierpliwosci. Na pewno w koncu sie ulozy.
Marzenia isę nie spełnią jeśli sie nie odetniesz i nie wystawisz jego walizek za drzwi...
__________________
Moher to siła.Moher to władza.
Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza.

Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr
Moherowy beret opanuje świat.

"Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek."
~Kłamczucha

HollyG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 12:15   #291
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

kurcze ellish ja bym na twoim miejscu dawno od niego odeszla skoro jestem ta zastepczynia i tylko od tego by mu umilac czas

dziwie sie Ci:/
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 13:14   #292
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

nie ma osoby, która nie powiedziałaby, ze sobie niszczę życie. Ja wiem o tym. Ale jeszcze nie mam siły. Po drugie, kocham go. Jesteśmy razem ponad 7 lat. I cały czas kocham...

Mieszkamy od rodzinnych stron 250km. Tutaj pracuje...a nie stac by bylo mnie na mieszkanie samej.

Wrocic do rodzicow? raz tak juz bylo...nie mialam wsparcia. Bo On jest ich pupilkiem. Wysmiewali sie ze mnie rodzice, szydzili ze mnie. Nie chce przechodzic kolejny raz.

Mam pomysl, aby cos zmienic u siebie. Tylko troche czasu mi to zajmie. Ale juz cos robie w tym kierunku.
Bo ja chce miec rodzine, dzieci.
I moze jak przestane go widywac, urwie kontakt, uczucie powoli bedzie zanikac. Bo bedzie, prawda? Bo niestety nie potrafi byc z kims, kochajac kogos innego.

Trzymam kciuki za siebie. Za Was tez
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 13:21   #293
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Jak chcesz przestać go widywać, mieszkając z nim?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 13:39   #294
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

przestać z nim mieszkać. I tutaj właśnie jest mój plan, który troszkę potrwa...bo wiąże sie on z powrotem do Krakowa. ( A teraz jestem we Wrocku)
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 13:40   #295
Martini Bianco
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Mój Boże,ellish i piszesz o tym tak spokojnie?A gdzie Twoja godność?Szacunek do siebie?Nie masz go,więc nie dziwota,że on sobie tak pogrywa...
Wynajmę Ci ppokój,przygarnę,nakarmię ,tylko odejdź od niego! Ja Cię błagam!
Ten typ wypaczył Ci psychikę....
A z druiej strony,skoro razem wynajmujecie to mieszkanie,to dlaczego Ty masz się wyprowadzić,dlaczego Ty nie możeszgo wyrzucić?Dogadać się z właścicielem,dać ogłoszenie,że masz pokój do wynajęcia....już jest to jakieś rozwiązanie...Z kazdym,byle nie mieszkać z nim....

Matko Jedyna,i Ty go jeszcze kochasz...

I jeszcze mi powiedz,ze z nim sypiasz...to już mi w ogóle cycki opadna...i będę je zbierać z podłogi...
Jestem przerazona...

Edytowane przez Martini Bianco
Czas edycji: 2008-11-11 o 13:43
Martini Bianco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 13:45   #296
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

wiesz co? mowie tak spokojnie bo chyba sie do tego przyzwyczailam, wiesz?
Jest mi przykro, kiedy patrze na siebie w lustrze. Jest mi zle, ze na to pozwalam. Ale nie potrafie tego dokladnie wytlumaczyc. Kurcze...nie wiem dlaczego kocham, nie wiem za co. Ponoc kocha sie pomimo.

Jak napisalam powyzej, juz robie cos w tym kierunku, aby jednak sie rozstac. Moze dopiero teraz powoli do tego dojrzewam? Lepiej pozniej niz wcale, hm?

We Wroclawiu nie zostaje, bo tutaj nie mam zadnej rodziny, nikogo. Do Krakowa chce wrocic, bo tam mam wszystkich. Tylko jeszcze musze prace znalezc (powysylalam juz CV nawet). Zostalam zaproszona na rozmowy kwalifikacyjne. Czyli wszystko idzie w dobrym kierunku, prawda?

Ps. Nie sypiam

Ale skupmy sie na kolezance, ktora rozpoczela ten topic

Edytowane przez ellish
Czas edycji: 2008-11-11 o 13:49
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 13:56   #297
Martini Bianco
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

A on wie o ty,m co planujesz?Mam nadzieje,że wytrwasz i już nigdy przenigdy nikomu nie pzwolisz sie tak traktować...Ti jest ksiązkowy przykład uzależnienia emocjonalnego(no będąc z kimś przez 7 lat trudno się nie uzależnić)Ale roztają się małżeństwa po 20 latach(Ci to muszą być mega uzależnieni od siebie)Ale nawet kobiety bedac w tak długich związkach nie pozwalają sie tak traktować...
Dlaczego tak psze?Bo mój były,którego poznałam cztery lata temu i rozstalismy sie po roku,wrócił do mnie po dwoch latach od rozstania...okazałos ie,że zostawiła go dziewczyna,w której sie zakochał i wyjechala na wakacje z innym.Potraktował mnie jak plaster na rany i zostawił po 7 miesiacach.Kiedy sie zorientowałam,nie chciałam go znać.Przez te dwa lata nie moglam dac sobie rady,cały czas za nim teskniłam.A kochałam go tak,ze gdyby był sparalizowany,podcierałab ym mu tyłek.To był mój oprawca,a ten z którym jesteś,jest Twoim.Ja się uwolniłam....czas na Ciebie.
Martini Bianco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 14:09   #298
HollyG
Zadomowienie
 
Avatar HollyG
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

Cytat:
Napisane przez ellish Pokaż wiadomość
wiesz co? mowie tak spokojnie bo chyba sie do tego przyzwyczailam, wiesz?
Jest mi przykro, kiedy patrze na siebie w lustrze. Jest mi zle, ze na to pozwalam. Ale nie potrafie tego dokladnie wytlumaczyc. Kurcze...nie wiem dlaczego kocham, nie wiem za co. Ponoc kocha sie pomimo.

Jak napisalam powyzej, juz robie cos w tym kierunku, aby jednak sie rozstac. Moze dopiero teraz powoli do tego dojrzewam? Lepiej pozniej niz wcale, hm?

We Wroclawiu nie zostaje, bo tutaj nie mam zadnej rodziny, nikogo. Do Krakowa chce wrocic, bo tam mam wszystkich. Tylko jeszcze musze prace znalezc (powysylalam juz CV nawet). Zostalam zaproszona na rozmowy kwalifikacyjne. Czyli wszystko idzie w dobrym kierunku, prawda?

Ps. Nie sypiam

Ale skupmy sie na kolezance, ktora rozpoczela ten topic
Boże, chociaż tyle, ale twoje dzialania musze chyba jednak nabrać więcej dynamiki.
__________________
Moher to siła.Moher to władza.
Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza.

Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr
Moherowy beret opanuje świat.

"Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek."
~Kłamczucha

HollyG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 14:10   #299
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

ellish - zapraszam gorąco z powrotem do Krakowa!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 14:33   #300
HollyG
Zadomowienie
 
Avatar HollyG
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
Dot.: POTRZEBUJĘ RADY! Po 8 latach narzeczony powiedział mi, że nie jest pewny swoich

tymbardziej ,ze Kraków taki piękny (Wrocław również, ale same rozumiecie... Kraków...)
__________________
Moher to siła.Moher to władza.
Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza.

Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr
Moherowy beret opanuje świat.

"Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek."
~Kłamczucha

HollyG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:18.