Krzywa przegroda nosowa + skrzywiony nosek - laryngolog czy chirurg plastyk??? PILNE.

[No_To_Co]

Witam.
Dwa miesiące temu dostałam skierowanie do szpitala na konsultację laryngologiczną. Mam bardzo pokrzywioną przegrodę nosową (oddycham przez usta) i do tego mam krzywy nos. Laryngolog, z którym się wówczas skonsultowałam powiedział (cytuję): "Ja mogę zająć się wszystkim w środku, ale jeśli chce mieć pani prosty nos, musi się pani skonsultować dodatkowo z chirurgiem plastycznym, który stwierdzi, czy podejmie się prostowania go, czy nie". Potem miałam do niego wrócić.
I co? Po 2 miesiącach dostałam się w tym samym szpitalu do plastyka. Byłam wczoraj u tego pana, obejrzał mój nos (nawet nie zaglądał do środka, jedynie spojrzał, jak to wygląda na zewnątrz). Powiedział, że on się wszystkim zajmie, wyprostuje mi przegrodę i jednocześnie naprostuje się przy tym cały nos (tym samym podważył to, co powiedział laryngolog, twierdząc, że automatycznie przy prostowaniu przegrody, wyprostuje się cały nosek). Nie kazał mi już wracać do laryngologa, zapisał mnie na operację za 3 miesiące. Mam już wyznaczony dokładny termin + termin badań poprzedzających zabieg.

Byłam zdumiona, że nie kazał mi już wracać do laryngologa. Dwóch lekarzy, powiedziało dwie różne rzeczy.
Co mam dalej zrobić?
Pomyślałam, że mimo wszystko wrócę do laryngologa i powiem mu, jak to wszystko dalej przebiegło. Zależy mi na prawidłowym funkcjonowaniu nosa (przez skrzywioną przegrodę źle mi się przez niego oddycha, a poza tym zatykają mi się uszy), ale chcę też pozbyć się mojego wielkiego kompleksu, czyli skrzywienia na jedną stronę.

KTO tak naprawdę powinien podjąć się tej operacji?

I druga sprawa:
Poczytałam opinie na temat chirurga plastyka, który zapisał mnie do siebie na zabieg i tak naprawdę wynika z nich, że mam 50% szans, że wszystko pójdzie po mojej myśli. Nie podoba mi się to i zastanawiam się, czy jest jakakolwiek możliwość wpłynięcia na ewentualną zmianę chirurga plastycznego?

Dodam, że wszystko jest załatwiane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.

Co mam zrobić?

[paula78]

Operacje wykonuje lekarz chirurg, laryngolog nie musi by chirurgiem.

[No_To_Co]

Napisane przez paula78

Operacje wykonuje lekarz chirurg, laryngolog nie musi by chirurgiem.

Ale ten laryngolog jest jednocześnie chirurgiem. Może operować samą przegrodę, ale nie wyprostuje mi nosa. O to właśnie chodzi.
A plastyk z kolei powiedział, że przy prostowaniu przegrody, nos automatycznie się wyprostuje.

Mówią dwie różne rzeczy.

[No_To_Co]

Podbijam bo zalezy mi na odpowiedzi. Moze jednak znajdzie sie ktos, kto ma jakakolwiek wiedze na ten temat?

[marioleczka22]

Napisane przez No_To_Co

Witam.
Dwa miesiące temu dostałam skierowanie do szpitala na konsultację laryngologiczną. Mam bardzo pokrzywioną przegrodę nosową (oddycham przez usta) i do tego mam krzywy nos. Laryngolog, z którym się wówczas skonsultowałam powiedział (cytuję): "Ja mogę zająć się wszystkim w środku, ale jeśli chce mieć pani prosty nos, musi się pani skonsultować dodatkowo z chirurgiem plastycznym, który stwierdzi, czy podejmie się prostowania go, czy nie". Potem miałam do niego wrócić.
I co? Po 2 miesiącach dostałam się w tym samym szpitalu do plastyka. Byłam wczoraj u tego pana, obejrzał mój nos (nawet nie zaglądał do środka, jedynie spojrzał, jak to wygląda na zewnątrz). Powiedział, że on się wszystkim zajmie, wyprostuje mi przegrodę i jednocześnie naprostuje się przy tym cały nos (tym samym podważył to, co powiedział laryngolog, twierdząc, że automatycznie przy prostowaniu przegrody, wyprostuje się cały nosek). Nie kazał mi już wracać do laryngologa, zapisał mnie na operację za 3 miesiące. Mam już wyznaczony dokładny termin + termin badań poprzedzających zabieg.

Byłam zdumiona, że nie kazał mi już wracać do laryngologa. Dwóch lekarzy, powiedziało dwie różne rzeczy.
Co mam dalej zrobić?
Pomyślałam, że mimo wszystko wrócę do laryngologa i powiem mu, jak to wszystko dalej przebiegło. Zależy mi na prawidłowym funkcjonowaniu nosa (przez skrzywioną przegrodę źle mi się przez niego oddycha, a poza tym zatykają mi się uszy), ale chcę też pozbyć się mojego wielkiego kompleksu, czyli skrzywienia na jedną stronę.

KTO tak naprawdę powinien podjąć się tej operacji?

I druga sprawa:
Poczytałam opinie na temat chirurga plastyka, który zapisał mnie do siebie na zabieg i tak naprawdę wynika z nich, że mam 50% szans, że wszystko pójdzie po mojej myśli. Nie podoba mi się to i zastanawiam się, czy jest jakakolwiek możliwość wpłynięcia na ewentualną zmianę chirurga plastycznego?

Dodam, że wszystko jest załatwiane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.

Co mam zrobić?

.........hej.ja.mam.to.sa mo.chcialabym.sie.wkoncu. pozbyc

[Angel_00]

ja idę do chirurga plastyka a mam podobnie jak Ty, też krzywą przegrodę nosową plus chciałabym poprawić estetykę, mam mieć tylko zaświadczenie od laryngologa, że tak operacja prostowania przegrody jest konieczna.

[Emi01]

Ja też musze się wybrać na operację przegrody nosowej , a sam nos mam prosty

[marioleczka22]

ja postanowilam ze pojde na ta operacje i niech mi lekarze zrobia z tym porzadek

[Emi01]

Ale się trochę boje znieczulenia ogolnego

[vainilla]

Napisane przez No_To_Co

Podbijam bo zalezy mi na odpowiedzi. Moze jednak znajdzie sie ktos, kto ma jakakolwiek wiedze na ten temat?

Przeszłam 2 operacje - laryngologiczną i plastyczną. Ja wiem że rodzice posyłając mnie do laryngologa nie mieli kasy ale ten typ zniszczył mi nos na tyle że plastykowi ciężko go było odbudować.
Operacje laryngologiczne wykonuje się na NFZ w celach zdrowotnych, ja miałam bo nie mogłam oddychać jedną dziurką przez skrzywienie i zmiażdżenie nosa. Jasne że po operacji mogłam oddychać i niby to było najważniejsze ale typ olał to że nos musi wyglądać bo jestem dziewczyną i to co mi zostawił nazwę masakrą. Aha, z przegrodą coś tam mi prostował na nosie bo się nie dało inaczej ale zostawił wszystkie części osobno i same sobie
Jeśli mogę Ci odradzić - uzbieraj kasę i idź do plastyka. Laryngolog ok ale tylko dla krzywych przegród bez problemów plastycznych

Prawda jest taka że na NFZ nikt Wam plastyki nie zrobi. Bolesne ale prawdziwe. Marioleczka, jak Ci zaproponowali plastyka na NFZ? Oni przeszczepiają skóry i tak dalej, wszystko z powodów zdrowotnych i ja nie słyszałam żeby ktoś na NFZ sam z siebie chciał zrobić krzywy nos w celach estetycznych i to jeszcze na mega poziomie. Ja bym nie wierzyła w to że zrobią to porządnie, a tylko tak jak sytuacja wymaga - żebyś mogła oddychać i miała prostą przegrodę. Wiesz, przez lata tułałam się od drzwi do drzwi bo nie miałam kasy na plastyka i próbowałam to załatwić ale nie było nawet takiej opcji.
Przegroda i nos są niby razem ale jednak żyją własnym życiem, nieprawda że po prostowaniu przegrody naprostuje się nos bo tam są też kości i chrzęści. Nos nie składa się z samej przegrody, chciałabym poznać konowała który to powiedział


I jeśli jest dobry anestezjolog, lekarz karze przejśc szereg badań które okażą się ok, to nie ma się co bac znieczulenia ogólnego. To po prostu taki sen, już 3 razy przez to przechodziłam i nic mi nie jest także naprawdę jest ok

[Ona.]

Mój nos robił mi chirurg laryngolog, podejrzewam, że może być też plastykiem bo tak pięknie zrobił mi nos, że każdy myśli, że byłam u chirurga plastycznego. Operacja była robiona na NFZ zabieg nazywał się rynoseptoplastyka. Mój nos był złamany i przegroda była krzywa, co było widoczne na zewnątrz, był to mój wielki kompleks a teraz chwalę się pięknym noskiem i żałuję, że tak długo zwlekałam z decyzją Lekarz dodatkowo spiłował mi garb i zmniejszył czubek nosa. Jest przemiłym człowiekiem, mogę go polecić z czystym sumieniem. Pracuje w województwie lubelskim, gdybyś chciała więcej informacji to zapraszam na priv
Na operację czekałam około pół roku, zapisywałam się w marcu i byłam ostatnią osobą, którą doktor mógł przyjąć na NFZ bo ma limity, z tego co mi mówił to operuje też prywatnie za około 8000-10000zł.

[201605161006]

Ja chciałabym o coś spytać. Laryngolog powiedział, że jak wyleczę się z obecnej choroby to da mi skierowanie na NFZ na prostowanie przegrody. Do tego pewien chirurg zniszczył mi mocno nos i muszę mieć też operację plastyczną. Czy można wykonać operację tak, by część prostowania przegrody (przy okazji, domyślam się, że tutaj w grę wchodzi łamanie kości?) opłacił NFZ, a część plastyczną opłacę ja, ale żeby wszystko odbyło się w trakcie jednej operacji? I przy okazji ile czeka się na NFZ na taką operację prostowania przegrody?

[ewela3030]

Witam'mam pytanie do Pani która robiła operację z plastyka na fundusz, gdzie można zrobić taką operacje??? Mam zaplanowany zabieg prostowania przegrody ale też krzywy trochę nos, usłyszałam od laryngologa że po zabiegu nie będzie prosty bo na fundusz się tego nie robi...

[Ojilonilon]

Po tym co przeszłam polecam i tak dla spokoju wybrać się najpierw na konsultację do prywatnej kliniki, do jakiegos sprawdzonego chirurga. Ja sama kilka razy byłam u laryngologów, to ledwo mnie zbadali (poświecili do nosa przez 2,5 sekundy) a już zalecali przegrodę na NFZ lub jakieś płatne zabiegi u siebie. Miałam 2 razy złamany nos, więc wiedziałam, że zajęcie się przegrodą jest koniecznością, ale lekarze zawsze robili mi badanie z łaski i udzielali raczej skąpych odpowiedzi, przez co nie byłam na 100% przekonana, że to coś w ogóle pomoże. Czekałam na operację na NFZ 1,5 roku, aż w końcu zdążyłam odłożyć pieniądze i postanowiłam pójść prywatnie. Mam również krzywy cały nos przez złamania, więc od razu mi taki chirurg plastyk wyprostuje.
Na miejscu, na konsultacji chirurg badał mnie strasznie długo z każdej strony po 6 razy. Moja przegroda okazała się dramatem, jak po wojnie jakiejś, o czym wcześniej bardzo ledwo wspomniała jedna pani laryngolog (nic dziwnego, że prawie w ogóle nie mogę oddychać). Powiedział, że mam tak fatalnie zrośniętą przegrodę tam na samej górze, że operacja na NFZ by nic nie dała, gdyż oni zajmują się jedynie dolną, tą najbardziej miękką częścią przegrody(o czym również żaden z laryngologów mi nie powiedział) i tylko narobiliby mi bólu bez efektów.
Wiem, że nie mówił tego we własnym interesie, zeby skrytykować tamtych bylebym tylko operowała się u niego, bo jeszcze przed zbadaniem, gdy przedstawiłam mu problem to się delikatnie zapytał czy bym nie wolała z tym pójść właśnie bezpłatnie, tylko wydawać tyle pieniędzy.
Jestem jeszcze przed operacją u niego, ale na prawde bardz się cieszę, że nie doczekałams się operacji przegrody na NFZ, gdyż tak bym musiala się udać do prywatnej kliniki i przejść katorgi jeszcze raz.

[eaven]

Ojilonilon, mogłabyś napisać u którego plastyka robisz nosek? Też mam skrzywiony w jedną stronę, do tego z dużym czubkiem i jeden z plastyków powiedział mi (w skrócie ujmę), że nic się z tym nie da zrobić, bo będzie tylko gorzej. I już nie wiem u kogo się konsultować dalej, bo byłam tylko u jednego

[Ojilonilon]

u dr. Jarlińskiego we Wrocławiu.
Konsultację ma bardzo tanią, bo jedyne 50 zł, ale na prawde porządny z niego gość Popytałam tu i tam zanim się do niego wybrałam (bo to w końcu nie pójscie do fryzjera, ze włosy odrosną jak coś pójdzie nie tak) , to od nikogo nie słyszałam o nim żadnego złego słowa. Polecam! jeszcze zobaczymy co wyczaruje z moim nosem
Ogólnie miłam w planach ójść do trzech chirurgów na konsultacje, ocenic jak się przyłożyli do badania, jakie mają podejscie do pacjenta itp itd, i dopiero poznij zdecydować do którego chcę pójść, ale on na mnie zrobił takie wrażenie i tak mi wszystko idealnie wyjaśnił, że poczułam, że to jest "to"
Kilka lat temu, jak jeszcze mój nos nie był aż w takim stanie jak jest teraz, też usłyszałąm, że ne da się wiele zrobić, bo mam za mały nos, żeby coś na nim w ogóle działać. Widocznie niektórym się nie chce, aby się dało

[kasiakudla]

Napisane przez Ona.

Mój nos robił mi chirurg laryngolog, podejrzewam, że może być też plastykiem bo tak pięknie zrobił mi nos, że każdy myśli, że byłam u chirurga plastycznego. Operacja była robiona na NFZ zabieg nazywał się rynoseptoplastyka. Mój nos był złamany i przegroda była krzywa, co było widoczne na zewnątrz, był to mój wielki kompleks a teraz chwalę się pięknym noskiem i żałuję, że tak długo zwlekałam z decyzją Lekarz dodatkowo spiłował mi garb i zmniejszył czubek nosa. Jest przemiłym człowiekiem, mogę go polecić z czystym sumieniem. Pracuje w województwie lubelskim, gdybyś chciała więcej informacji to zapraszam na priv
Na operację czekałam około pół roku, zapisywałam się w marcu i byłam ostatnią osobą, którą doktor mógł przyjąć na NFZ bo ma limity, z tego co mi mówił to operuje też prywatnie za około 8000-10000zł.

napisz jak nazywa się ten lekarz ,mój mail kudlaty9@vp.pl, wybieram się na operację przegrody właśnie do tego szpitala

[szozda]

Ja miałam krzywą przegrodę nosową i krzywy nos. Przeszkadzało mi chrapanie- może nie tyle mi co mojemu współwspaczowi.
I w jak wielkim byłam szoku jak okazało się że po prostowaniu przegrody mam prosty nos.
Robił to warszawski laryngolog, bardzo dobry i znany.
Forma finansowania mieszana, część płacił NFZ- ja jakoś niedużo- ok 180 za konsultację, plus 450 za operację i pobyt w luksusowym miejscu, około 3 lat temu. Wiem że niektórzy musieli mieć jakieś dodatkowe badania- ja nie.
Generalnie problem mam nadal - bo chrapie. Ale nos mam prosty.

[eeetam]

cześć,
help me
mam krzywą przegrodę nosową. Przy okazji mam krzywy/garbaty nos. Chciałabym zrobić 2 operacje w 1. I w dodatku na NFZ.
wszystkie komentarze dotyczące tej sprawy są lekko stare.
proszę.
podpowiedźcie mi gdzie to robiłyście - najlepiej namiary na lekarza od razu.
mieszkam w Poznaniu i interesuje mnie najbardziej Poznań, choć jeśli gdzieś w Polsce robią to na NFZ to też proszę o namiary.
cenne są dla mnie wszystkie wskazówki. Opiszcie swoje operacje, czy jestescie zadowolone i czy płaciłyście

dzięki

mail: promyczek 75@onet.pl

pozdrawiam Basia

[BestcaT]

Hej, hej!

Mam ważną dość sprawę do was babki, polećcie mi naprawdę dobrego plastyka, aktualnie mieszkam w Amsterdamie, więc może być ktoś zza granicy. Chodzi o to, żeby był naprawdę dobry w swoim fachu.

Nazbierałam tyle ile potrzebowałam i w KOŃCU! pozbędę się swoich kompleksów
Problem w Tym, że strasznie się boję... Że ktoś serio spieprzy sprawę.
Mam zamiar zoperować sobie nos, na malutki i taki "mysi" oraz brodę, bo jest straszna...

Druga sprawa, jeżeli pokażę chirurgowi jaki nos mi się marzy, to mogę liczyć na to, że będzie potrafił taki zrobić? Nie mówię, że zupełnie identyczny. Aktualnie mam duży i krzywy... Mam zdjęcia noska, który mi się bardzo podoba, tylko pytanie, czy chirurg weźmie to pod uwagę.

[yuki23]

Napisane przez Ojilonilon

u dr. Jarlińskiego we Wrocławiu.
Konsultację ma bardzo tanią, bo jedyne 50 zł, ale na prawde porządny z niego gość Popytałam tu i tam zanim się do niego wybrałam (bo to w końcu nie pójscie do fryzjera, ze włosy odrosną jak coś pójdzie nie tak) , to od nikogo nie słyszałam o nim żadnego złego słowa. Polecam! jeszcze zobaczymy co wyczaruje z moim nosem
Ogólnie miłam w planach ójść do trzech chirurgów na konsultacje, ocenic jak się przyłożyli do badania, jakie mają podejscie do pacjenta itp itd, i dopiero poznij zdecydować do którego chcę pójść, ale on na mnie zrobił takie wrażenie i tak mi wszystko idealnie wyjaśnił, że poczułam, że to jest "to"
Kilka lat temu, jak jeszcze mój nos nie był aż w takim stanie jak jest teraz, też usłyszałąm, że ne da się wiele zrobić, bo mam za mały nos, żeby coś na nim w ogóle działać. Widocznie niektórym się nie chce, aby się dało

Jak oceniasz sytuację rok później? Nos nie zmienił kształtu, oddychasz swobodnie?
Niestety ma kilka negatywnych opinii ten lekarz w internecie ;/

[Ojilonilon]

Napisane przez yuki23

Jak oceniasz sytuację rok później? Nos nie zmienił kształtu, oddychasz swobodnie?
Niestety ma kilka negatywnych opinii ten lekarz w internecie ;/

Minęło dopiero pół roku, bo operację miałam ostatecznie w marcu. Nos się na szczęscie wyprostował, choć nie do końca, bo był bardzo krzywy przez krzywą przegrodę, a prostując ją własnie wyprostował się nos (choć nie do końca). oddycham swobodnie, chociaż gromadzą mi się w kąciku na czubku od wewnątrz gile ;p ale to nie przeszkadza. Mam dalej widoczną bliznę (bo miałam operację otwartą chyba ze względu na przeszczep jakiejśtam chrząstki) i tam gdzie miałam piłowaną wystającą cześć między oczami mam taką chropowatą jakby kość, ale to jest widoczne tylko przy naciągnięciu skóry. Sam zabieg oceniam na 5+, nic nie bolało, na drugi dzień jedynie jak na najgorszym kacu świata. Bolało też wyciągnięcie szwów, bo nie chciały mi sie rozpuścić, ale to juz indywidualna sprawa.
Mam jeszcze z boku taką gulkę którą miałąm zawsze, jest to jakieś nagromadzenie tkanek wlasnie przez wczesniej uciskającą to miejsce przez lata przegrodę i po pół roku miałam się zgłosić i ostrzyknąć to sterydami żeby sie rozpuściło. W tym albo następnym tygodniu wybieram się na konsultacje, a dawno nie byłam.
Kontakt z lekarzem ogólnie bardzo dobry.

[lewarek93]

Ja miałem zabieg i niewiele pomogło Małżowina mi się rozrosła i znowu mam zatkany a nie chce mi się robić kolejny raz zabiegu bo się boję narkozy

[paula249]

Czy podczas operacji przegrody nosowej, garb auomatycznie się prostuje? potwierdzi to ktoś?

[Ojilonilon]

Napisane przez paula249

Czy podczas operacji przegrody nosowej, garb auomatycznie się prostuje? potwierdzi to ktoś?

garb raczej nie, ale jesli masz powyginany nos przez złamanie przegrody i nie tylko (tak jak miałam ja), to jest szansa.

[kennedy]

Napisane przez paula249

Czy podczas operacji przegrody nosowej, garb auomatycznie się prostuje? potwierdzi to ktoś?

garb =/ krzywy nos
nie prostuje sie automatycznie. bedzie wygladal ciut lepiej ale jesli nos jest krzywy to tylko plastyka go wyprostuje.

[Terazmarysia]

Dziewczyny, mam lekką traumę jeśli chodzi o laryngologów i dlatego od 6 lat (i poprzedniego zabiegu) odkładam operację na krzywą przegrodę, choć wiem i czuję , że muszę ją zrobić.

Powiedzcie ile zajmuje dojście do siebie po operacji, po ilu dniach wychodzi się ze szpitala, czy strasznie boli, czy można jeść, czy są jakieś okropne siniaki i opatrunki w śrdoku? Tak bardzo się boję, że trzęsę się na samą myśl, ale muszę to w końcu zrobić.

Ps. Mam ślub w sierpniu, myślicie, że wyrobię się przed?

[yuki23]

ok, więc 2 miesiace temu pytałam jak było, teraz sama mogę napisać.
Nie decydowałam się na Jarlińskiego z Wrocławia.
Pojechałam do Polanicy.

Wcześniej jeszcze zrobiłam MRI żeby było dokladnie widać co tam robiła poprzednia ekipa z NFZ.

Przegroda złożona, nos wyprostowany i pomniejszony. Tzn póki co jestem jeszcze w opatrunku więc dowiem się co z tego wyszło niebawem.

[kennedy]

Napisane przez Terazmarysia

Dziewczyny, mam lekką traumę jeśli chodzi o laryngologów i dlatego od 6 lat (i poprzedniego zabiegu) odkładam operację na krzywą przegrodę, choć wiem i czuję , że muszę ją zrobić.

Powiedzcie ile zajmuje dojście do siebie po operacji, po ilu dniach wychodzi się ze szpitala, czy strasznie boli, czy można jeść, czy są jakieś okropne siniaki i opatrunki w śrdoku? Tak bardzo się boję, że trzęsę się na samą myśl, ale muszę to w końcu zrobić.

Ps. Mam ślub w sierpniu, myślicie, że wyrobię się przed?

Kolezanka po rygodniu yla spowrotem w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiakudla]

[QUOTE=vainilla;45319475]Przeszłam 2 operacje - laryngologiczną i plastyczną. Ja wiem że rodzice posyłając mnie do laryngologa nie mieli kasy ale ten typ zniszczył mi nos na tyle że plastykowi ciężko go było odbudować.
Operacje laryngologiczne wykonuje się na NFZ w celach zdrowotnych, ja miałam bo nie mogłam oddychać jedną dziurką przez skrzywienie i zmiażdżenie nosa. Jasne że po operacji mogłam oddychać i niby to było najważniejsze ale typ olał to że nos musi wyglądać bo jestem dziewczyną i to co mi zostawił nazwę masakrą. Aha, z przegrodą coś tam mi prostował na nosie bo się nie dało inaczej ale zostawił wszystkie części osobno i same sobie
Jeśli mogę Ci odradzić - uzbieraj kasę i idź do plastyka. Laryngolog ok ale tylko dla krzywych przegród bez problemów plastycznych

Prawda jest taka że na NFZ nikt Wam plastyki nie zrobi. Bolesne ale prawdziwe. Marioleczka, jak Ci zaproponowali plastyka na NFZ? Oni przeszczepiają skóry i tak dalej, wszystko z powodów zdrowotnych i ja nie słyszałam żeby ktoś na NFZ sam z siebie chciał zrobić krzywy nos w celach estetycznych i to jeszcze na mega poziomie. Ja bym nie wierzyła w to że zrobią to porządnie, a tylko tak jak sytuacja wymaga - żebyś mogła oddychać i miała prostą przegrodę. Wiesz, przez lata tułałam się od drzwi do drzwi bo nie miałam kasy na plastyka i próbowałam to załatwić ale nie było nawet takiej opcji.
Przegroda i nos są niby razem ale jednak żyją własnym życiem, nieprawda że po prostowaniu przegrody naprostuje się nos bo tam są też kości i chrzęści. Nos nie składa się z samej przegrody, chciałabym poznać konowała który to powiedział


Niestety też dałam się nabrać na prostowanie przegrody w ramach NFZ i to była chyba najgorsza decyzja w moim życiu! Operację miałam w Lublinie w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym na Kraśnickich , operował mnie dr. Krzysztof Kupisz, polecony mi przez innego lekarza. Wyciął mi tak dużo przegrody że mój nos się zapadł, tak jakby nie miał stelaża. Totalna masakra. Jeśli chodzi o lekarza, to ok prywatnie, w szpitalu go w ogóle nie widziałam, ponieważ nigdy go nie było na oddziale(ordynator), nie miałam możliwości spotkać się z nim i porozmawiać przed operacją, po operacji również nie, jak dla mnie jedno wielkie nieporozumienie, żałuję że się zdecydowałam i odradzam z całego serca takie rozwiązania,to miało być prostowanie przegrody, a obawiam się że żadnego prostowania nie było, nie wierzę już w nasze szpitale w NFZ itp. Po tych wyczynach konieczna była druga operacja, plastyczna, już prywatnie. Mam teraz 3 przeszczepy w nosie, ponieważ inaczej nie dało się go odbudować! Ostrzegam wszystkich,pamiętajcie,że to jest twarz,a operację poprawkową można robić nie wcześniej niż po upływie roku od poprzedniej. Nie spodziewajcie się żadnych cudownych rozwiązań na NFZ, bo takie nie istnieją!!! pozdrawiam

Zapisz

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Zapomniałam jeszcze dodać bardzo ważną informację, jeśli chodzi o porównanie pod kątem bólowym obu operacji, ta na NFZ to był koszmar! dosłownie! setony w nosie( które kazano mi sobie, kupi ś w aptece, bo szpital pakuje do nosa jedynie kilometry bandaży,a te niby miały być lepsze), które całkowicie uniemożliwiają oddychanie, a usuwane są dopiero na 3 dobę, to jest coś strasznego, ból głowy nie do opisania, tak jakby miała dosłownie eksplodować, nie pomagały mi żadne leki, nawet ketonal, o spaniu nie było mowy,pielęgniarki mają daleko to że cierpisz i prosisz o pomoc! Ja myślałam,że umrę.Po wyciągnięciu setonów wkładali mi przez nos strasznie długą cienką rurkę metalową i odsysali coś dosłownie z głowy, okropny ból! po dwóch tygodniach usunięcie jakiś elementów które były przyklejone do przegrody,też mało przyjemne, wspominam to traumatycznie,a ból pooperacyjny nie jest mi obcy ponieważ miałam dwa CC. Jeśli chodzi o operację prywatnie można powiedzieć że poza jednodniowym dyskomfortem oddychania przez buzie, innych uciążliwych dolegliwości nie było. W nosie są silikonowe rurki,a nie setony które całkowicie blokują oddychanie, lekarz usuwał je na drugą dobę, kompletnie nie czuje się usuwania. Tak więc nie dziwię się że macie traumatyczne doświadczenia z operowaniem przegrody na NFZ bo ja mam takie same, nigdy więcej!