2019-11-17, 21:05 | #91 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
[1=9a6d0e95fbc4407ed947e2e f8cea0fb12942fdf4_5e19100 28c83c;87340738]To gdzie Ty chodzisz, bo ja nie widuję w pubach żadnych samotnych osób :P
Sama mam lekkie opory w chodzeniu gdzieś sama, tzn do kina akurat nie, byłam kilka razy sama i git, gorzej z jedzeniem na mieście. Byłam sama na wakacjach w tym roku, miałam mega opory z jedzeniem w knajpach, wydawało mi się, że każdy będzie się na mnie z politowaniem patrzył, że taka biedna sama w knajpie, pewnie nie ma nikogo z kim mogłaby wyjść albo chłopaka (akurat mam), bidulka - ale to chyba bardziej głos mojej matki w mojej głowie, która zawsze twierdzi, że samotne kobiety mają przerąbane, gorzej w życiu i generalnie są "gorsze" niż te w związkach bo "nikt ich pewnie nie chciał" i należy im współczuć . Z każdym dniem było lepiej, przełamywałam te opory i pod koniec już się czułam całkiem swobodnie, ale jeszcze trochę musiałabym potrenować Przez cały tydzień przyuważyłam dosłownie kilka osób tylko, które siedziały same, tak to wyłącznie pary albo grupki znajomych. Ale jakoś nie wyglądały, jakby się tym przejmowały, więc podniosło mnie to na duchu, że ja też tak mogę. Ale do pubu bym w życiu sama nie poszła, facet to jeszcze ale kobieta sama w pubie to już się chyba źle kojarzy, z jakąś alkoholiczką czy coś, chyba to by było źle widziane. Od kilku znajomych dziewczyn usłyszałam, że też by nie poszły, z tego samego powodu.[/QUOTE] Ja bym tylko nie poszła na jakąś imprezę stricte dla par sama, np. jakiś sylwester czy coś (gdybym nie znała tam nikogo xD). Zresztą na takiego zorganizowanego sylwestra (chyba wiecie, o co mi chodzi, nie poszlabym też z misiaczqiem xD). Wszędzie poza - spoko. Jakoś fanką wyjazdów z biura nie jestem, ale gdyby trafiła się okazja to czemu nie Do pubu też bym poszła. Tylko problem w tym, że ja niepijąca [1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87340606]Zawsze mnie głęboko zastanawiało kino, jako miejsce spotkań i randek. Jak? Się pytam. Przecież kino to idealne miejsce na wyjście samemu. Jest tam ciemno, nawet nie widać osoby z która przyszedłeś, inni nie widzą czy jesteś z kimś, czy sam. Osoby kulturalne wiedza, że do kina idzie się oglądać film, a nie gadać, wiec nie będziecie na bieżąco komentować akcji. Serio, już lepiej zorganizować na randkę jakiś domowy maraton filmowy, niż kino[/QUOTE] Przecież nie musisz gadać z towarzyszem podczas filmu Myślę, że fun jest ze wspólnego przeżywania oglądania i rozmowa po filmie o filmie Ja akurat w pierwszej połowie tego roku łaziłam bardzo dużo z takim tam panem i to były pierwsze takie zmasowane wyjścia do kina z facetem, chodziliśmy raczej do małych kin i to są dla mnie super wspomnienia Fakt, dużo chodziliśmy przed i po, zawsze jakiś spacer i knajpa w trakcie. [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;87338542]Nie wiem, źle by mi było. Jestem raczej towarzyska, nie lubię wychodzić sama na miasto, typu wypad na pizzę czy do kina. Czułabym się samotna nie mając się do kogo odezwać. Sama to ja mogę obejrzeć film w domu i w nim zjeść. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] A ja nie znoszę siedzenia w domu. Nie wiem, robię często to samo, co robiłabym w domu (np. oglądanie filmu albo wizyta w kawiarni), ale wyjście z domu, jak nawet nie mam z kim, daje mi jakąś radość Tak samo miałam w ciężkim okresie życia, nie chciało mi się z nikim gadać, ale lubiłam sobie wyjsć na spacer czy przyglądać się ludziom w kawiarni. Ewentualnie siedzieć tyłkiem do wszystkich i czytać książkę bądź słuchać swoich myśli. Lubię "wyjściowe" życie i wcale nie muszę mieć do tego ludzi, żeby czuć się git. [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87338514]Dokładnie Wtedy taniej Wogole nie wychodzi I tak jak mówię nie każdy daje wszystko do wspólnego kociolka, różni ludzie mają różne układy, nie zawsze się na nich wychodzi dobrze . Np ja kupiłam swój samochód za moje pieniądze sama to utrzymuje z mojej wypłaty a mąż swój nie mamy takich samych opłat czy on ma mi dokładać to co ja wydaje więcej na mój?(więcej jeżdżę , mój samochód pali wiecej) A jakby tylko partner używał samochodu bo ona by miała do pracy 5 min piechota to ona ma płacić pol raty za jego samochód i paliwo na pol bo sa parą? To nie jest wcale takie proste jak się wydaje Że zaraz się z kimś wiazesz i już masz pół opłat mniej[/QUOTE] Oczywiście, że to wcale nie oznacza, że jak jesteś w 2 to masz pół opłat mniej. Tylko że będąc w pojedynkę nie masz nawet takiej szansy, żeby mieć jakąkolwiek część opłat mniej w jakimkolwiek zakresie xD Każdy sobie rzeczywiście sam dogrywa pasujący układ. Chodziło mi o jakieś wyjazdy z gruponów czy tego typu historii. To samo w sumie z wieloma promocjami hotelowymi sieciówek.W pojedynkę często nie działa deal i trzeba brać pokój 2-os., który jest w cenie jedynki xD |
2019-11-17, 22:10 | #92 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Wcześniej byłam singielką. Co do moich kosztów i utrzymania się, mogę odkładać kiedyś pieniądze bo w moim przypadku czynsz nie istnieje, a płacę tylko za rachunki. Sama też bym w takim mieszkaniu się utrzymała. Kiedyś może być dla mnie ciężej, gorzej, ale jeśli tego chce to jestem w stanie to pójść. Na razie kwestia wykształcenia się, języki też najlepiej. O rodzinie w ogóle nie myślę. Myślę, że bardziej się tu zapisz jakie życie jest ciężkie i ogólnie życie singielki jest drogie. Czytałam wcześniejsze wypowiedzi tutaj i nie chce stosować czyiś słów pt. " coś za coś" jak już ktoś pisał (bo osobiście się z tym nie zgadzam), no ale jedno mogę powiedzieć - takie jest życie. Myślę, że nie każdy kto jest singlem chciałby na przykład całe życie mieszkać że współlokatorem, koleżanką, kolegą, rodzeństwem, rodzicami etc. bo większość (jeśli je wszyscy) ludzi jednak w dużym czy mniejszym stopniu układa/chce ułożyć sobie życie z drugą osobą, to póki taka osoba jest sama musi sobie jakoś radzić. Dlaczego mówię musi sobie radzić? Bo wiadomo ilu ludzi w Polsce zarabia jakie stawki. Czasem nudno i słabo jest robić coś samemu jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, ale na przykład korzystanie z promocji w sklepach, dyskontach, hipermarketach nie jest słabe i wg mnie to nie "Januszostwo" bo z promocji należy korzystać. Jeśli mamy promocje na kulturę (tańsze bilety do kina/teatru, książki, płyty, koncerty etc.) to dlaczego nie korzystać z promocji na produkty spożywcze, chemiczne etc.? Przecież to jest to samo, hellou. Można wyjść samemu czasem do kina (jeśli się chce i nie myśli się, że to powód się studio, bo to żaden powód), pojedzie na rowerze, pójść do pizzerii. Ale równie dobrze można obejrzeć film w domu, zamówić jedzenie do domu i zastąpić inne czynności wykonywane we dwoje w pojedynkę, samemu). A co do wspólnego mieszkania, zawsze możesz zamieszkać że współlokatorem (ja sobie nie wyobrażam), koleżanką póki jesteś singielką i na przykład nie tak szybko kupisz sobie własne M. Różnie bywa. Trzeba jakoś kajać się do przodu. Ilu ludzi tak żyje? A są w gorszych sytuacjach. Trzeba myśleć, że jednak nasza sytuacja na lepsze się zmieni i doczekamy się tego czego chcemy się doczekać. Mimo, że jest trudno. Chociaż z drugiej strony nie chce porównywać i licytować kto ma gorzej, rodzina z dzieckiem/dwójką dzieci czy singielką.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2019-11-17 o 22:25 |
|
2019-11-17, 23:02 | #93 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Edytowane przez chacaos Czas edycji: 2019-11-17 o 23:05 |
|
2019-11-17, 23:34 | #94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
To tak jakbym ja się litowala nad Tobą, że tak Cię wychowano, że czujesz presję gotowania nawet gdy jesteś sama, nie musisz odpuścić, odpocząć. A Ty to poprostu lubisz, więc nie mam zamiaru Cię żałować. Do restauracji/pubu bym nie poszła sama spędzić czas, raczej tak jak ktoś napisał wyżej w jakiejś wyjątkowej sytuacji typu delegacja. Normalnie chodzę w takie miejsca z kims pogadać, więc trochę by to dla mnie była strata czasu. Nie wstydzilabym się ani nic z tych rzeczy, byłam sama na jedzeniu, ale to jest poprostu zaspokojenie głodu, nie bawi mnie to jakoś specjalnie. Nie wiem po co bym się miała zmobilizować czyli zmuszać, nie każdy jest taki jak ty i ja tego nie potrzebuje, mam inny zestaw czynności które mi dają radość w samotności [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87340545]Dla mnie makaron każdego dnia będzie tak samo nie zdrowy jak drożdżówka Tu nie chodzi o to że ja jem to cały czas mam dni że nie chce mi.sie gotować i mam ochotę na drożdżówke. Nie zaserowowalabym drozdzowkowego obiadu całej rodzinie dlatego właśnie podaje to jako przykład na plus bycia singlem nie musisz wtedy robić nic kiedy ci się nie chce zjesz drożdżówke i nikt nie ucierpi[/QUOTE]Ja tak samo myślę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-11-17, 23:55 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87340545]Dla mnie makaron każdego dnia będzie tak samo nie zdrowy jak drożdżówka
Tu nie chodzi o to że ja jem to cały czas mam dni że nie chce mi.sie gotować i mam ochotę na drożdżówke. Nie zaserowowalabym drozdzowkowego obiadu całej rodzinie dlatego właśnie podaje to jako przykład na plus bycia singlem nie musisz wtedy robić nic kiedy ci się nie chce zjesz drożdżówke i nikt nie ucierpi[/QUOTE]Ale to ma sens tylko jak masz dzieci. No bo jak jesteś w związku, to partner ma dwie rączki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ---------- Ja sama chodzę wszędzie. Poza pubami, bo jestem abstynentką. Ale restauracje, kawiarnie, kino - jasne. Może to wynikać z tego, że w liceum byłam izolowana w klasie i nawet przyjaciele, których miałam się ode mnie odwrócili, więc na przerwach siedziałam sama, jak chciałam obejrzeć film w kinie, to szłam sama, chciałam kupić jakiś ciuch, to szłam sama, czy chciałam zjeść coś na mieście, to też szłam sama. Więc nie mam ani pół ohma oporu, nie sądzę, żeby kogoś to obchodziło, z kim i czemu przyszłam do kawiarni. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-11-18, 00:38 | #96 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 234
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Dzięki wielkie wszystkim, którzy przedstawili merytorycznie swój punkt widzenia na temat wychodzenia gdzieś samemu i wspomnieli o swoich doświadczeniach, bardzo przyjemnie się czytało, dodaje to otuchy Na pewno popracuję nad tym, żeby mieć gdzieś czyjeś domniemane przeze mnie opinie na temat mojej osoby, gdy siedzę gdzieś sama.
Niektórzy widać nie rozumieją, że to nie jest moje widzimisię , tylko to jest silniejsze ode mnie, tak mam - a tak się składa, że nie cierpię tego, chcę się tego pozbyć bo utrudnia mi to życie. Chacaos, ja kumam w zupełności o czym mówisz, też tak uważam. Bawią mnie niektóre reakcje na Twojego posta, jakby kogoś coś zabolało i poczuł się tym osobiście urażony |
2019-11-18, 01:30 | #97 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
[1=9a6d0e95fbc4407ed947e2e f8cea0fb12942fdf4_5e19100 28c83c;87341917]Dzięki wielkie wszystkim, którzy przedstawili merytorycznie swój punkt widzenia na temat wychodzenia gdzieś samemu i wspomnieli o swoich doświadczeniach, bardzo przyjemnie się czytało, dodaje to otuchy Na pewno popracuję nad tym, żeby mieć gdzieś czyjeś domniemane przeze mnie opinie na temat mojej osoby, gdy siedzę gdzieś sama.
Niektórzy widać nie rozumieją, że to nie jest moje widzimisię , tylko to jest silniejsze ode mnie, tak mam - a tak się składa, że nie cierpię tego, chcę się tego pozbyć bo utrudnia mi to życie. Chacaos, ja kumam w zupełności o czym mówisz, też tak uważam. Bawią mnie niektóre reakcje na Twojego posta, jakby kogoś coś zabolało i poczuł się tym osobiście urażony [/QUOTE] Spokojnie, przypuszczam, że nikt nie chciał urazić Zaczęło się chyba od mojego komentarza, że mnie wkur*wiają pytania o to, jak mogę jechać gdzieś sama. otóż mogę i wcale nie czuję potrzeby nawiązywania kontaktów. I denerwuje mnie, że ktoś w ogóle pyta, jak mogę jechać gdzieś sama, no c'mon? Dla mnie to jest po prostu śmieszne xD Samodzielny wyjazd nie powoduje, ze jakkolwiek cierpię, mając na uwadze, że i tak jestem często uwieszona z ludźmi, którzy ze mną nie są. Nie jeżdżę też sama nigdy na kilka tygodni, wiec to inna para kaloszy. Ja dużo jeździłam przez lata na wyjazdy służbowe, zresztą moje pierwsze, życiowo zorganizowane wyjazdy to były w wieku też nastoletnim - moi znajomi nie jarali się tym, co ja, a mi wyjścia z przyjaciółką w mieście rodzinnym nie wystarczały. Ot i tyle. Mam taką osobowość, że lubię ludzi, ale nie nawiązuję raczej przelotnych znajomości, teraz z wiekiem coraz bardziej męczą mnie takie szybkie relacje, nie wiem, jak to określić Z wiekiem okazuje się też, że bardzo męczą mnie "intensywne" xD osoby, wymagające codziennego kontaktu i z uśmiechem na ustach robię sobie wolne weekendy, nie rozmawiając z nikim. Oczywiście jak jestem gdzieś sama to jestem zaczepiana non stop. I sama czasami też kogoś zaczepię. Przychodzi mi to z łatwością, bo mam już lata treningu Ale mogę, a nie muszę xD. A co do rozkminiania co ludzie myślą na mój temat, to też mi się to czasem włącza. Jak ktoś mi się przygląda to mnie to wkurza tylko że już na tyle odbudowałam się psychicznie, że ja na taką osobę też zaczynam się gapić i to tak totalnie chamsko. Nikt w życiu z personelu nie dał mi jednak werbalnie odczuć, że coś jest dziwnego ze mną a część otoczenia swoją drogą. Do takiego przełamania polecam różne grupy podróżnicze, czy to fora czy grupy na fejsie - okazuje się, że setki osób podróżują tak samodzielnie. Albo wychodzą gdzieś, żeby spędzić miło czas |
2019-11-18, 03:48 | #98 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 91
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87341930]
A co do rozkminiania co ludzie myślą na mój temat, to też mi się to czasem włącza. Jak ktoś mi się przygląda to mnie to wkurza tylko że już na tyle odbudowałam się psychicznie, że ja na taką osobę też zaczynam się gapić i to tak totalnie chamsko. [/QUOTE] A ja takiego przypatrywania się nie traktuję jako czegoś nietaktownego. Zdarzyło mi się kilka razy, że wyczuwałem w takim przypatrywaniu jakieś wyrazy zainteresowania/empatii w stosunku do mnie. To miłe biorąc pod uwagę, jak obojętne potrafi być nasze społeczeństwo. |
2019-11-18, 05:15 | #99 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Tu nie chodzi o to że ja jem to cały czas mam dni że nie chce mi.sie gotować i mam ochotę na drożdżówke. Nie zaserowowalabym drozdzowkowego obiadu całej rodzinie dlatego właśnie podaje to jako przykład na plus bycia singlem nie musisz wtedy robić nic kiedy ci się nie chce zjesz drożdżówke i nikt nie ucierpi[/QUOTE]Jak najbardziej rozumiem ten argument Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 07:15 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ---------- Cytat:
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87340545]Dla mnie makaron każdego dnia będzie tak samo nie zdrowy jak drożdżówka Tu nie chodzi o to że ja jem to cały czas mam dni że nie chce mi.sie gotować i mam ochotę na drożdżówke. Nie zaserowowalabym drozdzowkowego obiadu całej rodzinie dlatego właśnie podaje to jako przykład na plus bycia singlem nie musisz wtedy robić nic kiedy ci się nie chce zjesz drożdżówke i nikt nie ucierpi[/QUOTE] Jak najbardziej rozumiem ten argument Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||||
2019-11-18, 08:23 | #100 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87341491]Do pubu też bym poszła. Tylko problem w tym, że ja niepijąca [/QUOTE] U mnie najlepszą gorącą czekoladę robią nie w kawiarni, a w pubie właśnie, więc łażę dość często I na drinki bezalkoholowe, mój ulubiony barman to już wie, że tej pani to robimy bezalko tęczę w szklance I potem człowiek idzie przez salę i "eeeeeeej co to za driniacz taki fajny?" [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;87341963]Odpowiadając na pytanie: Nie. Nigdy nie byłam sama w kinie i nie chciałabym sama iść nawet na jakiś tam hit. [/QUOTE] Ja lubię, przynajmniej nikt mi nie wyżera popcornu Ale niestety w większości kin do których chodzę seans jest wyświetlany od minimum dwóch osób na sali, więc często w zasadzie do ostatnich minut przed seansem nie wiem czy ktoś jeszcze dotrze i będę mogła obejrzeć. Te emocje!
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2019-11-18, 10:00 | #101 |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
a ja mam wrazenie, ze wlasnie bedac singielka wydawalam mniej kasy
Jasne, koszty mieszkania czy jedzenia dzieli sie na dwojke, ale tak jak napisal wczesniej edan. Singiel buduje sobie swoj 'majatek', moze kupic mieszkanie tylko dla siebie i nawet pozniej, w przypadku wejscia w zwiazek, ma stabilizacje finansowa. Gdyby zwiazek sie posypal - ma cos swojego. Oprocz tego, tak jak napisala Leany - mnie rowniez bycie w zwiazku nieco rozleniwia.
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
2019-11-18, 10:05 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Kupuję swoje mieszkanie i mam partnera. To się nie wyklucza. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-11-18, 10:09 | #103 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Już widzę te tłumy singli kupujących mieszkania przed wejściem w związek, aha Większość kupuje wspólnie, więc argument jest nieco inwalidą.
Czy wydatki będąc samemu są większe czy mniejsze to zależy jak kto żyje. Wiadomo, jak idziesz sam zjeść obiad to płacisz za siebie, jak idziecie parą to i tak płacicie zazwyczaj po równo (albo z jednego konta jeśli nie ma rozdzielności), ale singiel idący na randkę wyda 2x tyle. |
2019-11-18, 10:14 | #104 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Wątków "nie chcę dokładać mu/jej do kredytu" czy "samodzielnie nie wezmę kredytu, razem łatwiej o zdolność" nie brakuje, także pewnie kojarzysz te problemy. ---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ---------- [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342624]Już widzę te tłumy singli kupujących mieszkania przed wejściem w związek, aha [/QUOTE] Kwestia środowiska. ---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ---------- [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342624]Wiadomo, jak idziesz sam zjeść obiad to płacisz za siebie, jak idziecie parą to i tak płacicie zazwyczaj po równo (albo z jednego konta jeśli nie ma rozdzielności), ale singiel idący na randkę wyda 2x tyle.[/QUOTE] Dlaczego 2x tyle?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2019-11-18, 10:15 | #105 | |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Ja bym sama chetnie kupila mieszkanie tylko dla siebie, ale ze wzgledow finansowych kupilam dopiero wspolne z mezem. Chodzi mi tylko o to, ze w watku bylo gdzies wspoimniane, ze singiel musi kupic mieszkanie sam, a pary moga kupic razem (taniej). A ja wlasnie uwazam, ze to plus jesli singiel moze kupic mieszkanie sam dla siebie. Podobnie jak uwazam, ze to super, ze ktos bedacy w zwiazku moze kupic mieszkanie sam (ma takie mozliwosci finansowe).
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
|
2019-11-18, 10:22 | #106 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Można być w związku i mieć osobny majątek. To się nie wyklucza. A ludzie tutaj tak troszkę dokonują uproszczenia, że albo masz własne i jesteś singlem albo masz partnera i kupujecie razem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ---------- Cytat:
Ja miałam szczęście, bo dostałam mieszkanie od rodziców. Ale partner odkłada pieniądze, które przeznaczyłby na czynsz u mnie, żeby po 20 latach, jeśli się rozstaniemy nie został z niczym, tylko mógł sobie coś kupić. A jak nie, to wywalimy wszystko na wielką emerytalną podróż dookoła świata. Trochę się już nie mogę doczekać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
||
2019-11-18, 10:25 | #107 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
No nie kwestia środowiska, jeśli już argumentować to względem całego społeczeństwa, a jaka jest mediana i odchylenie od średniej wszyscy wiemy Tak wiem, zaraz zjadą się tu osoby które zarabiają 10-20k netto i same se kupujo mieszkania (fajnie, tylko patrzcie jeszcze na wiek). To że ktoś ma 4 znajomych co sami kupili mieszkanie nie powoduje, że ktoś inny ma 40 znajomych których nie stać na mieszkanie.
Kwestia środowiska Nie chodzi mi o to, że facet płaci za kobietę, ale jednak wydaje się więcej, choćby z tego względu że to dodatkowe wyjście i dodatkowe aktywności. ---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ---------- Cytat:
|
|
2019-11-18, 10:26 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342674]
Uproszczenie jak najbardziej adekwatne. Nie wyklucza, ale ile jest par które mają rozdzielność? Serio pytam, bo nie interesowałem się.[/QUOTE] Nie ma na to danych, bo nie prowadzimy spisu konkubinatów w Polsce. Możnaby sprawdzić procent małżeństw z rozdzielnością, ale w dzisiejszych czasach to ta statystyka nic nam nie mówi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-11-18, 10:26 | #109 | |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
|
2019-11-18, 10:32 | #110 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
W 2015 zawarto 188k małżeństw, czyli 27% miało intercyzę. Hm, sporo. |
|
2019-11-18, 10:33 | #111 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342674]No nie kwestia środowiska, jeśli już argumentować to względem całego społeczeństwa(...) [/QUOTE] Dlaczego? Nie pisałeś sam nie tak dawno temu, że oceniamy na podstawie własnych doświadczeń? [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342674] Kwestia środowiska Nie chodzi mi o to, że facet płaci za kobietę, ale jednak wydaje się więcej, choćby z tego względu że to dodatkowe wyjście i dodatkowe aktywności. [/QUOTE] Nie zauważyłam zależności, ale może i tak jest
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2019-11-18, 10:41 | #112 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Sztywnej zależności na pewno nie ma, bo równie dobrze jakaś para może wychodzić co dwa dni na randkę, a inna raz na miesiąc bo wolą siedzieć w domu. Jednak na etapie randkowania tych wyjść jest zazwyczaj więcej. A jak nie wyjdzie z tą, to będzie inna i tak w kółko. |
|
2019-11-18, 10:53 | #113 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Dlatego nie piszę, że jest ich cała masa, tylko że to kwestia otoczenia, środowiska, niekoniecznie zarobków, a samego miasta na przykład (wysokość kredytu jaki musi się wziąć też ma znaczenie, a wiadomo, że nie wszędzie mieszkania kosztują jak w Wawie ). W moim akurat sporo osób skorzystało jak parę lat temu był szał na kredyty dla singli w MDM. I tak, wiek miał znaczenie, bo był próg, po którego przekroczeniu już tak preferencyjnie nie było
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-11-18, 10:58 | #114 |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342624]Już widzę te tłumy singli kupujących mieszkania przed wejściem w związek, aha Większość kupuje wspólnie, więc argument jest nieco inwalidą.
Czy wydatki będąc samemu są większe czy mniejsze to zależy jak kto żyje. Wiadomo, jak idziesz sam zjeść obiad to płacisz za siebie, jak idziecie parą to i tak płacicie zazwyczaj po równo (albo z jednego konta jeśli nie ma rozdzielności), ale singiel idący na randkę wyda 2x tyle. [/QUOTE] No nie bardzo się zgodzę... [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342624]Już widzę te tłumy singli kupujących mieszkania przed wejściem w związek, aha Większość kupuje wspólnie, więc argument jest nieco inwalidą.[/QUOTE] No nie, bo widzisz na przykład w moim przypadku ja w związku jestem i mieszkam w mieszkaniu z bratem. To jest nieruchomość należąca do naszej matki, a mój facet ma swoje mieszkanie z które kupili mu rodzice zapewne. Nie wnikam czy to mieszkanie jego własnością czy też nie bo to nie moja brocha i mam to gdzieś w sumie na tą chwilę. A ponieważ uważam się za dość osobę niezależną (chcącą być w 100% kiedyś) niezależną od nikogo to w przypadku gdyby facet zaproponował mi wspólnie mieszkanie (a kiedyś połowicznie już o tym rozmawialiśmy bo z byłą kiedyś mieszkał) w ewentualnego rozstania wracam na stare śmieci czyli do brata. Osobiście sama chce kiedyś sobie kupić mieszkania choćby na kredyt bo chciałabym mieszkać kiedyś sama gdyż wiem, że mój brat z mieszkania się nie wyprowadzi, a wszystko co człowiek ma to to zasób jego pracy (tak uważam). Nie wiem czy to ma się w stu procentach do Twojej wypowiedzi, ale ja powiem tylko tyle, że dobrze jest mieć własny kąt. Choćby małą kawalerkę, która jest Twoja (Ty jesteś właścicielem nieruchomości) bądź nie wiem, dostałeś "M" w spadku niezadłużone, spoko, od razu można mieszkać bądź robiąc remont niewielkim kosztem, ale jest Twoje. Chcesz zamieszkać z dziewczyną, wasz związek szedł na lvl wyżej to okej, a jak wspomniałam przy ewentualnym rozstaniu zostajesz na swoim. Choćby z kredytem, ale Twoim. To jest wg mnie lepsze niż kupowanie z partnerem/partnerką mieszkania na kredyt wspólnie, później jeśli ludzie się rozstają różnie bywa, wspólny kredyt, a więc trzeba spłacać. Chyba, że ktoś spłaci kogoś wcześniej (nie wiem do końca jak to działa, na razie w kwestii kredytów i finansów jestem laikiem) i czasem niesmak zostaje (zależy w jakiej atmosferze rozstali się ludzie, plus ten nieszczęsny kredyt czy wspólne mieszkanie razem kupione). Więc nie do końca zgodzę z Twoją odpowiedzią.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. |
2019-11-18, 11:12 | #115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
No są takie kobiety i dla mnie taka postawa jest dramatyczna. Ale takie kobiety zazwyczaj też i na innych płaszczyznach mają siebie gdzieś.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2019-11-18, 11:19 | #116 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Co do reszty to... ja się zgadzam. Sam za 2-3 lata planuję wziąć kredyt i kupić jakieś M3. Do tej pory w grę wchodzi niestety wynajem, więc jakaś tania kawalerka by jak najwięcej odłożyć na wkład własny. Ślubu i tak nie wezmę do tej pory, więc będzie moje tak jak mówisz Niestety nie mam tego szczęścia że ktoś mi da pieniądze albo mieszkanie, muszę wszystko sam od zera ciągnąć, ale dam radę. |
|
2019-11-18, 12:21 | #117 |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342897]Tylko ja nie pisałem co jest lepsze, a jak wydaje mi się że postępuje większość osób. Powtarzam, wydaje
Co do reszty to... ja się zgadzam. Sam za 2-3 lata planuję wziąć kredyt i kupić jakieś M3. Do tej pory w grę wchodzi niestety wynajem, więc jakaś tania kawalerka by jak najwięcej odłożyć na wkład własny. Ślubu i tak nie wezmę do tej pory, więc będzie moje tak jak mówisz Niestety nie mam tego szczęścia że ktoś mi da pieniądze albo mieszkanie, muszę wszystko sam od zera ciągnąć, ale dam radę.[/QUOTE] No mam podobnie bo jednak nikt nie jest w stanie mi pomóc na choćby jakiś "wkład własny" na moje własne mieszkanie (jak sama nazwa wskazuje "wkład własny" czyli kasa może być pożyczką od kogoś, darem, albo swoją własną byleby nie banku myślę) jeśli chodzi o jakieś pieniądze więc na wszystko sama muszę zarobić, zapracować/wziąć kredyt (gdybym musiała), a ilu ludzi w tym kraju tak żyje? 1,5 miliona Polaków zarabia najniższa krajową i pewnie cała ta pula (bądź mniejsza) ma na głowie jakiś kredyt, (zazwyczaj jest to kredyt hipoteczny/na mieszkanie/dom - no gdzieś mieszkać i żyć trzeba) bądź kredyty więc rozumiem Ciebie jak i całą tą sytuację. [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342897]Niestety nie mam tego szczęścia że ktoś mi da pieniądze albo mieszkanie, muszę wszystko sam od zera ciągnąć, ale dam radę.[/QUOTE] Doskonale Cię tu rozumiem bo mam podobnie. Co do spadku w mojej sprawie raczej się go nie doczekam, (równie dobrze mogę zostać wydziedziczona, poleganie na modłach i łasce bądź niełasce takiej osoby to jest śmiech wg mnie, trzeba zakasać rękawy i wszystkiego samemu się dorobić). Po za tym nic nie jest nam dane i na wszystko trzeba samemu zapracować. Jeśli chodzi o spadki to jest to kwestia tylko wolnej woli testatora bądź osoby, która umiera (czy nas wydziedziczyć czy jednak nie wydziedziczy).
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. |
2019-11-18, 12:25 | #118 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Ja w teorii mieszkanie w spadku będę miał, ale... nie wiem za ile lat, może 20-30, poza tym nie chcę tam mieszkać ani wynajmować (bez remontu nikt tam nie pójdzie za pieniądze które bym chciał) i też nie wiadomo nigdy z tym dziedziczeniem i rodziną. Wolę sam zarobić i uzbierać, nawet jeśli początkowo będzie ciężko. |
|
2019-11-18, 14:58 | #119 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
To tez nie jest tak, że jak w związku się kupuje razem to potem w razie w człowiek zostaje na lodzie. Owszem, jest to bardziej skomplikowane, ale jednak można mieszkanie i kredyt podzielić.
Też wolałabym mieć luksusową sytuację, w której stać mnie było na nieruchomość przed małżeństwem. Ale to akurat nie mój przypadek. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-11-18, 15:10 | #120 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Bycie singielką jest drogie
Cytat:
Oprócz tego jak ktoś wspominał dopłaty w hotelach jak się gdzieś wyjezdza na wakacje czy na weekend. Jak jest jakiś nieoczekiwany wydatek typu zepsuta lodówka czy zmywarka to też spada to na jedną osobę. Aż dziwię się tym, którzy tu piszą, że jak byli singlami to wydawali mniej. Ja z kolei nie wyobrażam sobie sytuacji gdybym miała w związku wydawać więcej niż będąc singielką. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:55.