Bycie singielką jest drogie - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-11-17, 21:05   #91
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Bycie singielką jest drogie

[1=9a6d0e95fbc4407ed947e2e f8cea0fb12942fdf4_5e19100 28c83c;87340738]To gdzie Ty chodzisz, bo ja nie widuję w pubach żadnych samotnych osób :P

Sama mam lekkie opory w chodzeniu gdzieś sama, tzn do kina akurat nie, byłam kilka razy sama i git, gorzej z jedzeniem na mieście.

Byłam sama na wakacjach w tym roku, miałam mega opory z jedzeniem w knajpach, wydawało mi się, że każdy będzie się na mnie z politowaniem patrzył, że taka biedna sama w knajpie, pewnie nie ma nikogo z kim mogłaby wyjść albo chłopaka (akurat mam), bidulka - ale to chyba bardziej głos mojej matki w mojej głowie, która zawsze twierdzi, że samotne kobiety mają przerąbane, gorzej w życiu i generalnie są "gorsze" niż te w związkach bo "nikt ich pewnie nie chciał" i należy im współczuć . Z każdym dniem było lepiej, przełamywałam te opory i pod koniec już się czułam całkiem swobodnie, ale jeszcze trochę musiałabym potrenować Przez cały tydzień przyuważyłam dosłownie kilka osób tylko, które siedziały same, tak to wyłącznie pary albo grupki znajomych. Ale jakoś nie wyglądały, jakby się tym przejmowały, więc podniosło mnie to na duchu, że ja też tak mogę.



Ale do pubu bym w życiu sama nie poszła, facet to jeszcze ale kobieta sama w pubie to już się chyba źle kojarzy, z jakąś alkoholiczką czy coś, chyba to by było źle widziane. Od kilku znajomych dziewczyn usłyszałam, że też by nie poszły, z tego samego powodu.[/QUOTE]


Ja bym tylko nie poszła na jakąś imprezę stricte dla par sama, np. jakiś sylwester czy coś (gdybym nie znała tam nikogo xD). Zresztą na takiego zorganizowanego sylwestra (chyba wiecie, o co mi chodzi, nie poszlabym też z misiaczqiem xD). Wszędzie poza - spoko. Jakoś fanką wyjazdów z biura nie jestem, ale gdyby trafiła się okazja to czemu nie Do pubu też bym poszła. Tylko problem w tym, że ja niepijąca


[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87340606]Zawsze mnie głęboko zastanawiało kino, jako miejsce spotkań i randek. Jak? Się pytam. Przecież kino to idealne miejsce na wyjście samemu. Jest tam ciemno, nawet nie widać osoby z która przyszedłeś, inni nie widzą czy jesteś z kimś, czy sam. Osoby kulturalne wiedza, że do kina idzie się oglądać film, a nie gadać, wiec nie będziecie na bieżąco komentować akcji. Serio, już lepiej zorganizować na randkę jakiś domowy maraton filmowy, niż kino[/QUOTE]


Przecież nie musisz gadać z towarzyszem podczas filmu Myślę, że fun jest ze wspólnego przeżywania oglądania i rozmowa po filmie o filmie Ja akurat w pierwszej połowie tego roku łaziłam bardzo dużo z takim tam panem i to były pierwsze takie zmasowane wyjścia do kina z facetem, chodziliśmy raczej do małych kin i to są dla mnie super wspomnienia Fakt, dużo chodziliśmy przed i po, zawsze jakiś spacer i knajpa w trakcie.


[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;87338542]Nie wiem, źle by mi było. Jestem raczej towarzyska, nie lubię wychodzić sama na miasto, typu wypad na pizzę czy do kina. Czułabym się samotna nie mając się do kogo odezwać. Sama to ja mogę obejrzeć film w domu i w nim zjeść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


A ja nie znoszę siedzenia w domu. Nie wiem, robię często to samo, co robiłabym w domu (np. oglądanie filmu albo wizyta w kawiarni), ale wyjście z domu, jak nawet nie mam z kim, daje mi jakąś radość Tak samo miałam w ciężkim okresie życia, nie chciało mi się z nikim gadać, ale lubiłam sobie wyjsć na spacer czy przyglądać się ludziom w kawiarni. Ewentualnie siedzieć tyłkiem do wszystkich i czytać książkę bądź słuchać swoich myśli. Lubię "wyjściowe" życie i wcale nie muszę mieć do tego ludzi, żeby czuć się git.


[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87338514]Dokładnie
Wtedy taniej Wogole nie wychodzi
I tak jak mówię nie każdy daje wszystko do wspólnego kociolka, różni ludzie mają różne układy, nie zawsze się na nich wychodzi dobrze .
Np ja kupiłam swój samochód za moje pieniądze sama to utrzymuje z mojej wypłaty a mąż swój nie mamy takich samych opłat czy on ma mi dokładać to co ja wydaje więcej na mój?(więcej jeżdżę , mój samochód pali wiecej)
A jakby tylko partner używał samochodu bo ona by miała do pracy 5 min piechota to ona ma płacić pol raty za jego samochód i paliwo na pol bo sa parą?
To nie jest wcale takie proste jak się wydaje Że zaraz się z kimś wiazesz i już masz pół opłat mniej[/QUOTE]


Oczywiście, że to wcale nie oznacza, że jak jesteś w 2 to masz pół opłat mniej. Tylko że będąc w pojedynkę nie masz nawet takiej szansy, żeby mieć jakąkolwiek część opłat mniej w jakimkolwiek zakresie xD Każdy sobie rzeczywiście sam dogrywa pasujący układ.


Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta

Chodziło mi o jakieś wyjazdy z gruponów czy tego typu historii. To samo w sumie z wieloma promocjami hotelowymi sieciówek.W pojedynkę często nie działa deal i trzeba brać pokój 2-os., który jest w cenie jedynki xD
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 22:10   #92
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez PrincessCarolyn Pokaż wiadomość
Hej,

Piszę w sumie trochę żeby się wygadać, trochę żeby się podzielić spostrzeżeniami, a może i się jakaś dyskusja rozwinie ?

Bycie singlem/singielką jest wg mnie drogie. Załamująco drogie... Koszty podobne do pary (bezdzietnej, o kosztach rodzin z dziećmi się nie wypowiadam bo się nie znam) ale jedna pensja.

Przykładowo, kredyt mieszkaniowy. Załóżmy, że singielka chce kupić niewielkie (do 40m) dwupokojowe mieszkanie w wielkiej płycie. Kawalerka to wg mnie trochę za mało nawet dla singla, bo wg mnie fajnie jest jednak spać w innym pomieszczeniu, niż przyjmować gości, nie wiem, mam taką potrzebę oddzielenia strefy nocnej i dziennej w mieszkaniu, chociaż pokoiki mogą być malutkie. No i takie mieszkanie kosztuje sobie kwotę X (w dużym mieście duży X :-P ). Wg mnie, para nie potrzebuje wcale więcej miejsca i takie mieszkanie również im wystarczy (tak jak wspomniałam wcześniej, nie piszę o rodzinach z dziećmi). Czyli singielka płaci taką samą ratę jak para (a stres większy, bo jednak w razie jakiegoś W nie ma drugiej pensji).

Koszty utrzymania mieszkania, opłaty stałe itp.? Guzik, wcale nie rosną przy dwóch osobach :-P Tzn. trochę rosną ale bez przesady. Czynsz i fundusz remontowy są niezależne od ilości osób, zużycie prądu nie wzrośnie przecież dwukrotnie (para czasami ogląda razem ten telewizor), tak samo ogrzewanie: jak chcę mieć ciepło w dwupokojowym mieszkaniu to muszę zapłacić kwotę X, niezależnie ile osób się grzeje. Dwukrotnie to ewentualnie wzrośnie woda. Która w sumie, jak patrzeć na opłaty stałe, jest dość tania.

Jedzenie to w sumie nie wiem, tu pewnie zależy jak jemy my a jak druga połówka.

Jakie są Wasze przemyślenia w tym temacie? W szczególności pytam singielki. Jak dajecie radę, jak oszczędzacie?
Na razie nie mieszkam sama, bo z rodzeństwem, ale kiedyś chciałabym się wyprowadzić na swoje mieszkanie (choćbyś kupione na kredyt) (obecne nie jest własnością moją, ani mojego rodzeństwa) i mimo, że jestem obecnie w związku to nie mieszkałam nigdy z chłopakiem (życiowym partnerem) więc trudno się tu wypowiedzieć.

Wcześniej byłam singielką. Co do moich kosztów i utrzymania się, mogę odkładać kiedyś pieniądze bo w moim przypadku czynsz nie istnieje, a płacę tylko za rachunki. Sama też bym w takim mieszkaniu się utrzymała. Kiedyś może być dla mnie ciężej, gorzej, ale jeśli tego chce to jestem w stanie to pójść. Na razie kwestia wykształcenia się, języki też najlepiej. O rodzinie w ogóle nie myślę.

Myślę, że bardziej się tu zapisz jakie życie jest ciężkie i ogólnie życie singielki jest drogie.

Czytałam wcześniejsze wypowiedzi tutaj i nie chce stosować czyiś słów pt. " coś za coś" jak już ktoś pisał (bo osobiście się z tym nie zgadzam), no ale jedno mogę powiedzieć - takie jest życie. Myślę, że nie każdy kto jest singlem chciałby na przykład całe życie mieszkać że współlokatorem, koleżanką, kolegą, rodzeństwem, rodzicami etc. bo większość (jeśli je wszyscy) ludzi jednak w dużym czy mniejszym stopniu układa/chce ułożyć sobie życie z drugą osobą, to póki taka osoba jest sama musi sobie jakoś radzić. Dlaczego mówię musi sobie radzić? Bo wiadomo ilu ludzi w Polsce zarabia jakie stawki.

Czasem nudno i słabo jest robić coś samemu jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, ale na przykład korzystanie z promocji w sklepach, dyskontach, hipermarketach nie jest słabe i wg mnie to nie "Januszostwo" bo z promocji należy korzystać. Jeśli mamy promocje na kulturę (tańsze bilety do kina/teatru, książki, płyty, koncerty etc.) to dlaczego nie korzystać z promocji na produkty spożywcze, chemiczne etc.? Przecież to jest to samo, hellou.

Można wyjść samemu czasem do kina (jeśli się chce i nie myśli się, że to powód się studio, bo to żaden powód), pojedzie na rowerze, pójść do pizzerii. Ale równie dobrze można obejrzeć film w domu, zamówić jedzenie do domu i zastąpić inne czynności wykonywane we dwoje w pojedynkę, samemu).

A co do wspólnego mieszkania, zawsze możesz zamieszkać że współlokatorem (ja sobie nie wyobrażam), koleżanką póki jesteś singielką i na przykład nie tak szybko kupisz sobie własne M. Różnie bywa. Trzeba jakoś kajać się do przodu. Ilu ludzi tak żyje? A są w gorszych sytuacjach. Trzeba myśleć, że jednak nasza sytuacja na lepsze się zmieni i doczekamy się tego czego chcemy się doczekać. Mimo, że jest trudno. Chociaż z drugiej strony nie chce porównywać i licytować kto ma gorzej, rodzina z dzieckiem/dwójką dzieci czy singielką.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2019-11-17 o 22:25
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 23:02   #93
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Z tego co napisałaś wywnioskowałam, że kobietom nie chcę się gotować tylko dla siebie, ponieważ nie mają koło siebie faceta i przez to traktują się byle jak (coś takiego). Dla mnie to jest generalizowanie, ponieważ pomiędzy "nie chce mi się gotować", a traktowanie się byle jak jest wiele sytuacji pośrednich, które wcale nie muszą na to wskazywać.



Zresztą co to oznacza, ze komuś nie chce się gotować? Myślę, że nawet kobietom , które nie lubią gotować, zdarza się incydent w postaci ugotowania czegoś Dni w których nie gotuję stanowią zdecydowaną część tygodnia, ale tak jest nie dlatego, że nie mam faceta, ale dlatego że wolę przeznaczyć ten czas na inne aktywności.



Nawet jeżeli ktoś nie gotuje to równie dobrze po pracy kupić sobie gotową sałatkę z fetą w jakiejś sieciówce i to zjeść na kolacje. I czy to oznacza, że traktuje się byle jak, tylko dlatego, że nie gotuje? No nie sądzę.



Rażące jest to, że wszystkie nie gotujące kobiety włożyłaś do jednego wora i tak podsumowałaś.
Nie generalizuję i nie włożyłam nikogo do jednego wora, bo cały czas piszę o jednym przypadku - kobietach, którym się nie chce właśnie dlatego, że ,,nie ma dla kogo'', z którymi rozmawiałam i taki powód usłyszałam. Nie o tych, które nie lubią gotować. Nie o tych, które padają z nóg po robocie. Nie o tych, które są zbyt zajęte. Nie o tych, które mają zachciankę na paczkę chrupków i lody. Nie musi mi teraz każda po kolei tłumaczyć, dlaczego pomija czasem obiad, bo mało mnie to obchodzi. Uważam, że człowiek sam dla siebie powinien być motywacją żeby zazwyczaj ogarniać sobie (gotując, kupując) normalny posiłek i dziwi mnie jak słyszę, że obecność czy brak obecności drugiej osoby ma tu coś do rzeczy. Nie dla każdego jedzenie jest ważnym aspektem życia, dla mnie tak i mam prawo stwierdzić, że coś jest dla mnie przykre. Deal with it.

Edytowane przez chacaos
Czas edycji: 2019-11-17 o 23:05
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 23:34   #94
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Ależ róbta co chceta, ja wolę mieć moje ,,złe podejście'' i jeść prawie codziennie jeden z ulubionych obiadów, choćby to był najprostszy makaron gotowy w 10 minut. Nie dziwi mnie, że ludziom bycie singlem tak doskwiera, jak nie są w stanie postać chwilę nad garami (powtórzę, że mówię o osobach, dla których gotowanie nie jest męką) albo wyjść gdzieś samemu. Takie małe pierdoły mają znaczenie, zarówno dla samopoczucia psychicznego jak i dla zdrowia na dłuższą metę i uważam, że warto się zmobilizować, dla samego siebie, a nie tylko dla drugiej osoby. Nie zmuszam, tosty są super i każdego czasem ratują dupę, to tylko moje refleksje.
Chodzi mi o to, że masz złe podejście litujac się nad tymi niegotujacymi singielkami oraz zakładaniem, że się same źle traktują. Ja nie postrzegam tego tak, że szybki posilek ratuje mi dupe, to jest dla mnie jedna z przyjemnych części samotnie spędzanego dnia.
To tak jakbym ja się litowala nad Tobą, że tak Cię wychowano, że czujesz presję gotowania nawet gdy jesteś sama, nie musisz odpuścić, odpocząć. A Ty to poprostu lubisz, więc nie mam zamiaru Cię żałować.

Do restauracji/pubu bym nie poszła sama spędzić czas, raczej tak jak ktoś napisał wyżej w jakiejś wyjątkowej sytuacji typu delegacja. Normalnie chodzę w takie miejsca z kims pogadać, więc trochę by to dla mnie była strata czasu. Nie wstydzilabym się ani nic z tych rzeczy, byłam sama na jedzeniu, ale to jest poprostu zaspokojenie głodu, nie bawi mnie to jakoś specjalnie. Nie wiem po co bym się miała zmobilizować czyli zmuszać, nie każdy jest taki jak ty i ja tego nie potrzebuje, mam inny zestaw czynności które mi dają radość w samotności
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87340545]Dla mnie makaron każdego dnia będzie tak samo nie zdrowy jak drożdżówka
Tu nie chodzi o to że ja jem to cały czas mam dni że nie chce mi.sie gotować i mam ochotę na drożdżówke. Nie zaserowowalabym drozdzowkowego obiadu całej rodzinie dlatego właśnie podaje to jako przykład na plus bycia singlem nie musisz wtedy robić nic kiedy ci się nie chce zjesz drożdżówke i nikt nie ucierpi[/QUOTE]Ja tak samo myślę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 23:55   #95
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Bycie singielką jest drogie

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87340545]Dla mnie makaron każdego dnia będzie tak samo nie zdrowy jak drożdżówka
Tu nie chodzi o to że ja jem to cały czas mam dni że nie chce mi.sie gotować i mam ochotę na drożdżówke. Nie zaserowowalabym drozdzowkowego obiadu całej rodzinie dlatego właśnie podaje to jako przykład na plus bycia singlem nie musisz wtedy robić nic kiedy ci się nie chce zjesz drożdżówke i nikt nie ucierpi[/QUOTE]Ale to ma sens tylko jak masz dzieci.

No bo jak jesteś w związku, to partner ma dwie rączki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

Ja sama chodzę wszędzie.

Poza pubami, bo jestem abstynentką. Ale restauracje, kawiarnie, kino - jasne.

Może to wynikać z tego, że w liceum byłam izolowana w klasie i nawet przyjaciele, których miałam się ode mnie odwrócili, więc na przerwach siedziałam sama, jak chciałam obejrzeć film w kinie, to szłam sama, chciałam kupić jakiś ciuch, to szłam sama, czy chciałam zjeść coś na mieście, to też szłam sama.

Więc nie mam ani pół ohma oporu, nie sądzę, żeby kogoś to obchodziło, z kim i czemu przyszłam do kawiarni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 00:38   #96
9a6d0e95fbc4407ed947e2ef8cea0fb12942fdf4_5e1910028c83c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 234
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Dzięki wielkie wszystkim, którzy przedstawili merytorycznie swój punkt widzenia na temat wychodzenia gdzieś samemu i wspomnieli o swoich doświadczeniach, bardzo przyjemnie się czytało, dodaje to otuchy Na pewno popracuję nad tym, żeby mieć gdzieś czyjeś domniemane przeze mnie opinie na temat mojej osoby, gdy siedzę gdzieś sama.
Niektórzy widać nie rozumieją, że to nie jest moje widzimisię , tylko to jest silniejsze ode mnie, tak mam - a tak się składa, że nie cierpię tego, chcę się tego pozbyć bo utrudnia mi to życie.



Chacaos, ja kumam w zupełności o czym mówisz, też tak uważam. Bawią mnie niektóre reakcje na Twojego posta, jakby kogoś coś zabolało i poczuł się tym osobiście urażony
9a6d0e95fbc4407ed947e2ef8cea0fb12942fdf4_5e1910028c83c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 01:30   #97
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Bycie singielką jest drogie

[1=9a6d0e95fbc4407ed947e2e f8cea0fb12942fdf4_5e19100 28c83c;87341917]Dzięki wielkie wszystkim, którzy przedstawili merytorycznie swój punkt widzenia na temat wychodzenia gdzieś samemu i wspomnieli o swoich doświadczeniach, bardzo przyjemnie się czytało, dodaje to otuchy Na pewno popracuję nad tym, żeby mieć gdzieś czyjeś domniemane przeze mnie opinie na temat mojej osoby, gdy siedzę gdzieś sama.
Niektórzy widać nie rozumieją, że to nie jest moje widzimisię , tylko to jest silniejsze ode mnie, tak mam - a tak się składa, że nie cierpię tego, chcę się tego pozbyć bo utrudnia mi to życie.



Chacaos, ja kumam w zupełności o czym mówisz, też tak uważam. Bawią mnie niektóre reakcje na Twojego posta, jakby kogoś coś zabolało i poczuł się tym osobiście urażony [/QUOTE]


Spokojnie, przypuszczam, że nikt nie chciał urazić
Zaczęło się chyba od mojego komentarza, że mnie wkur*wiają pytania o to, jak mogę jechać gdzieś sama. otóż mogę i wcale nie czuję potrzeby nawiązywania kontaktów. I denerwuje mnie, że ktoś w ogóle pyta, jak mogę jechać gdzieś sama, no c'mon? Dla mnie to jest po prostu śmieszne xD Samodzielny wyjazd nie powoduje, ze jakkolwiek cierpię, mając na uwadze, że i tak jestem często uwieszona z ludźmi, którzy ze mną nie są. Nie jeżdżę też sama nigdy na kilka tygodni, wiec to inna para kaloszy. Ja dużo jeździłam przez lata na wyjazdy służbowe, zresztą moje pierwsze, życiowo zorganizowane wyjazdy to były w wieku też nastoletnim - moi znajomi nie jarali się tym, co ja, a mi wyjścia z przyjaciółką w mieście rodzinnym nie wystarczały. Ot i tyle. Mam taką osobowość, że lubię ludzi, ale nie nawiązuję raczej przelotnych znajomości, teraz z wiekiem coraz bardziej męczą mnie takie szybkie relacje, nie wiem, jak to określić Z wiekiem okazuje się też, że bardzo męczą mnie "intensywne" xD osoby, wymagające codziennego kontaktu i z uśmiechem na ustach robię sobie wolne weekendy, nie rozmawiając z nikim.

Oczywiście jak jestem gdzieś sama to jestem zaczepiana non stop. I sama czasami też kogoś zaczepię. Przychodzi mi to z łatwością, bo mam już lata treningu Ale mogę, a nie muszę xD.

A co do rozkminiania co ludzie myślą na mój temat, to też mi się to czasem włącza. Jak ktoś mi się przygląda to mnie to wkurza tylko że już na tyle odbudowałam się psychicznie, że ja na taką osobę też zaczynam się gapić i to tak totalnie chamsko. Nikt w życiu z personelu nie dał mi jednak werbalnie odczuć, że coś jest dziwnego ze mną a część otoczenia swoją drogą.
Do takiego przełamania polecam różne grupy podróżnicze, czy to fora czy grupy na fejsie - okazuje się, że setki osób podróżują tak samodzielnie. Albo wychodzą gdzieś, żeby spędzić miło czas
bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-11-18, 03:48   #98
CwiercMotyla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 91
Dot.: Bycie singielką jest drogie

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87341930]
A co do rozkminiania co ludzie myślą na mój temat, to też mi się to czasem włącza. Jak ktoś mi się przygląda to mnie to wkurza tylko że już na tyle odbudowałam się psychicznie, że ja na taką osobę też zaczynam się gapić i to tak totalnie chamsko.
[/QUOTE]

A ja takiego przypatrywania się nie traktuję jako czegoś nietaktownego. Zdarzyło mi się kilka razy, że wyczuwałem w takim przypatrywaniu jakieś wyrazy zainteresowania/empatii w stosunku do mnie. To miłe biorąc pod uwagę, jak obojętne potrafi być nasze społeczeństwo.
CwiercMotyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 05:15   #99
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Często od kobiet słyszę, że im się nie chce gotować dla samych siebie i jest to dla mnie dość przykre. Ja to bardzo lubię (i zmywać też wolę po jednej osobie ), uważam, że warto samej siebie nie traktować bylejako tylko dlatego, że nie ma faceta obok.


Z ciekawości: gdyby wszedł do kin film, na który czekasz od dawna, z ulubionej serii/ulubionego reżysera/whatever, w necie huczałoby od spoilerów i wszyscy by o nim gadali, ale nie znalazłabyś nikogo, żeby razem iść, nie przełamałabyś się?
Odpowiadając na pytanie: Nie. Nigdy nie byłam sama w kinie i nie chciałabym sama iść nawet na jakiś tam hit. Zawsze znalazł się ktoś wśród znajomych, z którym mogłam pójść, jak nie byłam w związku. Albo oglądałam sama na kompie po jakimś czasie.[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87340545]Dla mnie makaron każdego dnia będzie tak samo nie zdrowy jak drożdżówka
Tu nie chodzi o to że ja jem to cały czas mam dni że nie chce mi.sie gotować i mam ochotę na drożdżówke. Nie zaserowowalabym drozdzowkowego obiadu całej rodzinie dlatego właśnie podaje to jako przykład na plus bycia singlem nie musisz wtedy robić nic kiedy ci się nie chce zjesz drożdżówke i nikt nie ucierpi[/QUOTE]Jak najbardziej rozumiem ten argument
Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Kojarzy Ci się tylko.
W pubach sporo osób solo przesiaduje. Przychodzą sobie posiedzieć na piwko, koniaczek, przekąskę i nikogo to nie interesuje za bardzo.
Choć fakt, ze solo w pubach widać głównie panów.
A ja w PL nie widuję w pubach samotnych ludzi. Ale nie chodzę jakoś często to nie wiem, czy mam za małe porównanie??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:15 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Często od kobiet słyszę, że im się nie chce gotować dla samych siebie i jest to dla mnie dość przykre. Ja to bardzo lubię (i zmywać też wolę po jednej osobie ), uważam, że warto samej siebie nie traktować bylejako tylko dlatego, że nie ma faceta obok.


Z ciekawości: gdyby wszedł do kin film, na który czekasz od dawna, z ulubionej serii/ulubionego reżysera/whatever, w necie huczałoby od spoilerów i wszyscy by o nim gadali, ale nie znalazłabyś nikogo, żeby razem iść, nie przełamałabyś się?
Odpowiadając na pytanie: Nie. Nigdy nie byłam sama w kinie i nie chciałabym sama iść nawet na jakiś tam hit. Zawsze znalazł się ktoś wśród znajomych, z którym mogłam pójść, jak nie byłam w związku. Albo oglądałam sama na kompie po jakimś czasie.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87340545]Dla mnie makaron każdego dnia będzie tak samo nie zdrowy jak drożdżówka
Tu nie chodzi o to że ja jem to cały czas mam dni że nie chce mi.sie gotować i mam ochotę na drożdżówke. Nie zaserowowalabym drozdzowkowego obiadu całej rodzinie dlatego właśnie podaje to jako przykład na plus bycia singlem nie musisz wtedy robić nic kiedy ci się nie chce zjesz drożdżówke i nikt nie ucierpi[/QUOTE]

Jak najbardziej rozumiem ten argument

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Kojarzy Ci się tylko.
W pubach sporo osób solo przesiaduje. Przychodzą sobie posiedzieć na piwko, koniaczek, przekąskę i nikogo to nie interesuje za bardzo.
Choć fakt, ze solo w pubach widać głównie panów.
A ja w PL nie widuję w pubach samotnych ludzi. Ale nie chodzę jakoś często to nie wiem, czy mam za małe porównanie??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 08:23   #100
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ja rozumiem opory. Szczerze mówiąc kiedyś ( za młodziaka) bym sama nie poszła do pubu. A teraz bez oporów. To chyba też wynika chyba nie tylko z wieku, ale i z obycia po takich miejscach.
A ja właśnie "za młodu" się nauczyłam chodzić sama, w moim mieście studenckim był pub o wdzięcznej nazwie Biblioteka i mieli tam tyle nieznanych mi książek na półkach, że spędzałam tam mnóóóóóóstwo czasu czytając ich ekhem, wystrój Co oczywiście zepsuło mi wzrok, bo światło do czytania nadawało się średnio
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87341491]Do pubu też bym poszła. Tylko problem w tym, że ja niepijąca
[/QUOTE]
U mnie najlepszą gorącą czekoladę robią nie w kawiarni, a w pubie właśnie, więc łażę dość często I na drinki bezalkoholowe, mój ulubiony barman to już wie, że tej pani to robimy bezalko tęczę w szklance I potem człowiek idzie przez salę i "eeeeeeej co to za driniacz taki fajny?"
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;87341963]Odpowiadając na pytanie: Nie. Nigdy nie byłam sama w kinie i nie chciałabym sama iść nawet na jakiś tam hit. [/QUOTE] Ja lubię, przynajmniej nikt mi nie wyżera popcornu
Ale niestety w większości kin do których chodzę seans jest wyświetlany od minimum dwóch osób na sali, więc często w zasadzie do ostatnich minut przed seansem nie wiem czy ktoś jeszcze dotrze i będę mogła obejrzeć. Te emocje!
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:00   #101
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Bycie singielką jest drogie

a ja mam wrazenie, ze wlasnie bedac singielka wydawalam mniej kasy

Jasne, koszty mieszkania czy jedzenia dzieli sie na dwojke, ale tak jak napisal wczesniej edan. Singiel buduje sobie swoj 'majatek', moze kupic mieszkanie tylko dla siebie i nawet pozniej, w przypadku wejscia w zwiazek, ma stabilizacje finansowa. Gdyby zwiazek sie posypal - ma cos swojego.

Oprocz tego, tak jak napisala Leany - mnie rowniez bycie w zwiazku nieco rozleniwia.
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-18, 10:05   #102
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez FALLinLOVE Pokaż wiadomość
a ja mam wrazenie, ze wlasnie bedac singielka wydawalam mniej kasy

Jasne, koszty mieszkania czy jedzenia dzieli sie na dwojke, ale tak jak napisal wczesniej edan. Singiel buduje sobie swoj 'majatek', moze kupic mieszkanie tylko dla siebie i nawet pozniej, w przypadku wejscia w zwiazek, ma stabilizacje finansowa. Gdyby zwiazek sie posypal - ma cos swojego.

Oprocz tego, tak jak napisala Leany - mnie rowniez bycie w zwiazku nieco rozleniwia.
A wytłumaczy mi ktoś, co ma kupowanie mieszkania do bycia w związku?

Kupuję swoje mieszkanie i mam partnera. To się nie wyklucza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:09   #103
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Już widzę te tłumy singli kupujących mieszkania przed wejściem w związek, aha Większość kupuje wspólnie, więc argument jest nieco inwalidą.

Czy wydatki będąc samemu są większe czy mniejsze to zależy jak kto żyje. Wiadomo, jak idziesz sam zjeść obiad to płacisz za siebie, jak idziecie parą to i tak płacicie zazwyczaj po równo (albo z jednego konta jeśli nie ma rozdzielności), ale singiel idący na randkę wyda 2x tyle.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:14   #104
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A wytłumaczy mi ktoś, co ma kupowanie mieszkania do bycia w związku?
Bywa, że jedna strona ma problem z mieszkaniem u drugiej, wolałaby jednak mieć nie tylko wkład finansowy (przy wspólnych finansach trudne do uniknięcia) w mieszkanie, ale i prawa do niego.
Wątków "nie chcę dokładać mu/jej do kredytu" czy "samodzielnie nie wezmę kredytu, razem łatwiej o zdolność" nie brakuje, także pewnie kojarzysz te problemy.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342624]Już widzę te tłumy singli kupujących mieszkania przed wejściem w związek, aha [/QUOTE]
Kwestia środowiska.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342624]Wiadomo, jak idziesz sam zjeść obiad to płacisz za siebie, jak idziecie parą to i tak płacicie zazwyczaj po równo (albo z jednego konta jeśli nie ma rozdzielności), ale singiel idący na randkę wyda 2x tyle.[/QUOTE]
Dlaczego 2x tyle?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:15   #105
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A wytłumaczy mi ktoś, co ma kupowanie mieszkania do bycia w związku?

Kupuję swoje mieszkanie i mam partnera. To się nie wyklucza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Absolutnie nic. Jak najbardziej to popieram.

Ja bym sama chetnie kupila mieszkanie tylko dla siebie, ale ze wzgledow finansowych kupilam dopiero wspolne z mezem.

Chodzi mi tylko o to, ze w watku bylo gdzies wspoimniane, ze singiel musi kupic mieszkanie sam, a pary moga kupic razem (taniej).

A ja wlasnie uwazam, ze to plus jesli singiel moze kupic mieszkanie sam dla siebie.
Podobnie jak uwazam, ze to super, ze ktos bedacy w zwiazku moze kupic mieszkanie sam (ma takie mozliwosci finansowe).
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:22   #106
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Bywa, że jedna strona ma problem z mieszkaniem u drugiej, wolałaby jednak mieć nie tylko wkład finansowy (przy wspólnych finansach trudne do uniknięcia) w mieszkanie, ale i prawa do niego.
Wątków "nie chcę dokładać mu/jej do kredytu" czy "samodzielnie nie wezmę kredytu, razem łatwiej o zdolność" nie brakuje, także pewnie kojarzysz te problemy.
Tak. Ale to raczej wynika z umowy między ludźmi, a nie z samego bycia w związku.

Można być w związku i mieć osobny majątek. To się nie wyklucza. A ludzie tutaj tak troszkę dokonują uproszczenia, że albo masz własne i jesteś singlem albo masz partnera i kupujecie razem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Cytat:
Napisane przez FALLinLOVE Pokaż wiadomość
Absolutnie nic. Jak najbardziej to popieram.

Ja bym sama chetnie kupila mieszkanie tylko dla siebie, ale ze wzgledow finansowych kupilam dopiero wspolne z mezem.

Chodzi mi tylko o to, ze w watku bylo gdzies wspoimniane, ze singiel musi kupic mieszkanie sam, a pary moga kupic razem (taniej).

A ja wlasnie uwazam, ze to plus jesli singiel moze kupic mieszkanie sam dla siebie.
Podobnie jak uwazam, ze to super, ze ktos bedacy w zwiazku moze kupic mieszkanie sam (ma takie mozliwosci finansowe).
A to tak.

Ja miałam szczęście, bo dostałam mieszkanie od rodziców.

Ale partner odkłada pieniądze, które przeznaczyłby na czynsz u mnie, żeby po 20 latach, jeśli się rozstaniemy nie został z niczym, tylko mógł sobie coś kupić.

A jak nie, to wywalimy wszystko na wielką emerytalną podróż dookoła świata. Trochę się już nie mogę doczekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:25   #107
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Kwestia środowiska.
Dlaczego 2x tyle?
No nie kwestia środowiska, jeśli już argumentować to względem całego społeczeństwa, a jaka jest mediana i odchylenie od średniej wszyscy wiemy Tak wiem, zaraz zjadą się tu osoby które zarabiają 10-20k netto i same se kupujo mieszkania (fajnie, tylko patrzcie jeszcze na wiek). To że ktoś ma 4 znajomych co sami kupili mieszkanie nie powoduje, że ktoś inny ma 40 znajomych których nie stać na mieszkanie.

Kwestia środowiska Nie chodzi mi o to, że facet płaci za kobietę, ale jednak wydaje się więcej, choćby z tego względu że to dodatkowe wyjście i dodatkowe aktywności.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Tak. Ale to raczej wynika z umowy między ludźmi, a nie z samego bycia w związku.

Można być w związku i mieć osobny majątek. To się nie wyklucza. A ludzie tutaj tak troszkę dokonują uproszczenia, że albo masz własne i jesteś singlem albo masz partnera i kupujecie razem.
Uproszczenie jak najbardziej adekwatne. Nie wyklucza, ale ile jest par które mają rozdzielność? Serio pytam, bo nie interesowałem się.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:26   #108
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Bycie singielką jest drogie

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342674]

Uproszczenie jak najbardziej adekwatne. Nie wyklucza, ale ile jest par które mają rozdzielność? Serio pytam, bo nie interesowałem się.[/QUOTE]

Nie ma na to danych, bo nie prowadzimy spisu konkubinatów w Polsce.

Możnaby sprawdzić procent małżeństw z rozdzielnością, ale w dzisiejszych czasach to ta statystyka nic nam nie mówi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:26   #109
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Tak. Ale to raczej wynika z umowy między ludźmi, a nie z samego bycia w związku.

Można być w związku i mieć osobny majątek. To się nie wyklucza. A ludzie tutaj tak troszkę dokonują uproszczenia, że albo masz własne i jesteś singlem albo masz partnera i kupujecie razem.

[/COLOR]A to tak.

Ja miałam szczęście, bo dostałam mieszkanie od rodziców.

Ale partner odkłada pieniądze, które przeznaczyłby na czynsz u mnie, żeby po 20 latach, jeśli się rozstaniemy nie został z niczym, tylko mógł sobie coś kupić.

A jak nie, to wywalimy wszystko na wielką emerytalną podróż dookoła świata. Trochę się już nie mogę doczekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I jak najbardziej ja to popieram. Mysle, ze to jest naprawde dobre w konktekscie niezaleznosci.
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-18, 10:32   #110
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Nie ma na to danych, bo nie prowadzimy spisu konkubinatów w Polsce.

Możnaby sprawdzić procent małżeństw z rozdzielnością, ale w dzisiejszych czasach to ta statystyka nic nam nie mówi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Pełnej prawdy nie powie, ale zawsze to jakieś dane. Tak na szybko znalazłem tylko informacje, że dość szybko rośnie ilość takich umów. 2000 rok - 25k, 2015 rok - 52k.

W 2015 zawarto 188k małżeństw, czyli 27% miało intercyzę. Hm, sporo.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:33   #111
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Można być w związku i mieć osobny majątek. To się nie wyklucza. A ludzie tutaj tak troszkę dokonują uproszczenia, że albo masz własne i jesteś singlem albo masz partnera i kupujecie razem.
A bo to tak się właśnie zazwyczaj upraszcza, że jak razem to taniej, bo wspólna kasa idzie na dwie osoby A że w praktyce to wychodzi różnie to wiemy, chociażby po wątkach na Wizażu.


[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342674]No nie kwestia środowiska, jeśli już argumentować to względem całego społeczeństwa(...) [/QUOTE] Dlaczego? Nie pisałeś sam nie tak dawno temu, że oceniamy na podstawie własnych doświadczeń?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342674]
Kwestia środowiska Nie chodzi mi o to, że facet płaci za kobietę, ale jednak wydaje się więcej, choćby z tego względu że to dodatkowe wyjście i dodatkowe aktywności.
[/QUOTE] Nie zauważyłam zależności, ale może i tak jest
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:41   #112
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Dlaczego? Nie pisałeś sam nie tak dawno temu, że oceniamy na podstawie własnych doświadczeń?
Nie zauważyłam zależności, ale może i tak jest [/COLOR][/COLOR]
Wiesz, doświadczenie jest okey, ale bardziej w kwestiach... emocjonalnych? Bo co ma Twoje doświadczenie ile osób dużo zarabia, a ile moje? Dane są jednoznaczne, obserwacja nie zmienia niczego. Ty możesz obserwować że 60% znajomych singli kupiło mieszkanie, a ja że 5% moich znajomych. A okaże się że w całej Polsce jest ich 10%, a może 80% Nie chce mi się wierzyć że jest ich cała masa, ale nie znam statystyk, mogę się mylić. Już pomijam totalnie kwestię wieku.

Sztywnej zależności na pewno nie ma, bo równie dobrze jakaś para może wychodzić co dwa dni na randkę, a inna raz na miesiąc bo wolą siedzieć w domu. Jednak na etapie randkowania tych wyjść jest zazwyczaj więcej. A jak nie wyjdzie z tą, to będzie inna i tak w kółko.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:53   #113
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Dlatego nie piszę, że jest ich cała masa, tylko że to kwestia otoczenia, środowiska, niekoniecznie zarobków, a samego miasta na przykład (wysokość kredytu jaki musi się wziąć też ma znaczenie, a wiadomo, że nie wszędzie mieszkania kosztują jak w Wawie ). W moim akurat sporo osób skorzystało jak parę lat temu był szał na kredyty dla singli w MDM. I tak, wiek miał znaczenie, bo był próg, po którego przekroczeniu już tak preferencyjnie nie było
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 10:58   #114
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Bycie singielką jest drogie

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342624]Już widzę te tłumy singli kupujących mieszkania przed wejściem w związek, aha Większość kupuje wspólnie, więc argument jest nieco inwalidą.

Czy wydatki będąc samemu są większe czy mniejsze to zależy jak kto żyje. Wiadomo, jak idziesz sam zjeść obiad to płacisz za siebie, jak idziecie parą to i tak płacicie zazwyczaj po równo (albo z jednego konta jeśli nie ma rozdzielności), ale singiel idący na randkę wyda 2x tyle.
[/QUOTE]

No nie bardzo się zgodzę...


[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342624]Już widzę te tłumy singli kupujących mieszkania przed wejściem w związek, aha Większość kupuje wspólnie, więc argument jest nieco inwalidą.[/QUOTE]

No nie, bo widzisz na przykład w moim przypadku ja w związku jestem i mieszkam w mieszkaniu z bratem. To jest nieruchomość należąca do naszej matki, a mój facet ma swoje mieszkanie z które kupili mu rodzice zapewne. Nie wnikam czy to mieszkanie jego własnością czy też nie bo to nie moja brocha i mam to gdzieś w sumie na tą chwilę. A ponieważ uważam się za dość osobę niezależną (chcącą być w 100% kiedyś) niezależną od nikogo to w przypadku gdyby facet zaproponował mi wspólnie mieszkanie (a kiedyś połowicznie już o tym rozmawialiśmy bo z byłą kiedyś mieszkał) w ewentualnego rozstania wracam na stare śmieci czyli do brata.

Osobiście sama chce kiedyś sobie kupić mieszkania choćby na kredyt bo chciałabym mieszkać kiedyś sama gdyż wiem, że mój brat z mieszkania się nie wyprowadzi, a wszystko co człowiek ma to to zasób jego pracy (tak uważam).

Nie wiem czy to ma się w stu procentach do Twojej wypowiedzi, ale ja powiem tylko tyle, że dobrze jest mieć własny kąt. Choćby małą kawalerkę, która jest Twoja (Ty jesteś właścicielem nieruchomości) bądź nie wiem, dostałeś "M" w spadku niezadłużone, spoko, od razu można mieszkać bądź robiąc remont niewielkim kosztem, ale jest Twoje. Chcesz zamieszkać z dziewczyną, wasz związek szedł na lvl wyżej to okej, a jak wspomniałam przy ewentualnym rozstaniu zostajesz na swoim. Choćby z kredytem, ale Twoim.

To jest wg mnie lepsze niż kupowanie z partnerem/partnerką mieszkania na kredyt wspólnie, później jeśli ludzie się rozstają różnie bywa, wspólny kredyt, a więc trzeba spłacać. Chyba, że ktoś spłaci kogoś wcześniej (nie wiem do końca jak to działa, na razie w kwestii kredytów i finansów jestem laikiem) i czasem niesmak zostaje (zależy w jakiej atmosferze rozstali się ludzie, plus ten nieszczęsny kredyt czy wspólne mieszkanie razem kupione).

Więc nie do końca zgodzę z Twoją odpowiedzią.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 11:12   #115
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Nie generalizuję i nie włożyłam nikogo do jednego wora, bo cały czas piszę o jednym przypadku - kobietach, którym się nie chce właśnie dlatego, że ,,nie ma dla kogo'', z którymi rozmawiałam i taki powód usłyszałam. Nie o tych, które nie lubią gotować. Nie o tych, które padają z nóg po robocie. Nie o tych, które są zbyt zajęte. Nie o tych, które mają zachciankę na paczkę chrupków i lody. Nie musi mi teraz każda po kolei tłumaczyć, dlaczego pomija czasem obiad, bo mało mnie to obchodzi. Uważam, że człowiek sam dla siebie powinien być motywacją żeby zazwyczaj ogarniać sobie (gotując, kupując) normalny posiłek i dziwi mnie jak słyszę, że obecność czy brak obecności drugiej osoby ma tu coś do rzeczy. Nie dla każdego jedzenie jest ważnym aspektem życia, dla mnie tak i mam prawo stwierdzić, że coś jest dla mnie przykre. Deal with it.
Dla mnie Twoja wcześniejsza wypowiedz miała trochę inny wydzwięk, ale nieważne.

No są takie kobiety i dla mnie taka postawa jest dramatyczna. Ale takie kobiety zazwyczaj też i na innych płaszczyznach mają siebie gdzieś.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 11:19   #116
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez MsN Pokaż wiadomość
No nie bardzo się zgodzę...




No nie, bo widzisz na przykład w moim przypadku ja w związku jestem i mieszkam w mieszkaniu z bratem. To jest nieruchomość należąca do naszej matki, a mój facet ma swoje mieszkanie z które kupili mu rodzice zapewne. Nie wnikam czy to mieszkanie jego własnością czy też nie bo to nie moja brocha i mam to gdzieś w sumie na tą chwilę. A ponieważ uważam się za dość osobę niezależną (chcącą być w 100% kiedyś) niezależną od nikogo to w przypadku gdyby facet zaproponował mi wspólnie mieszkanie (a kiedyś połowicznie już o tym rozmawialiśmy bo z byłą kiedyś mieszkał) w ewentualnego rozstania wracam na stare śmieci czyli do brata.

Osobiście sama chce kiedyś sobie kupić mieszkania choćby na kredyt bo chciałabym mieszkać kiedyś sama gdyż wiem, że mój brat z mieszkania się nie wyprowadzi, a wszystko co człowiek ma to to zasób jego pracy (tak uważam).

Nie wiem czy to ma się w stu procentach do Twojej wypowiedzi, ale ja powiem tylko tyle, że dobrze jest mieć własny kąt. Choćby małą kawalerkę, która jest Twoja (Ty jesteś właścicielem nieruchomości) bądź nie wiem, dostałeś "M" w spadku niezadłużone, spoko, od razu można mieszkać bądź robiąc remont niewielkim kosztem, ale jest Twoje. Chcesz zamieszkać z dziewczyną, wasz związek szedł na lvl wyżej to okej, a jak wspomniałam przy ewentualnym rozstaniu zostajesz na swoim. Choćby z kredytem, ale Twoim.

To jest wg mnie lepsze niż kupowanie z partnerem/partnerką mieszkania na kredyt wspólnie, później jeśli ludzie się rozstają różnie bywa, wspólny kredyt, a więc trzeba spłacać. Chyba, że ktoś spłaci kogoś wcześniej (nie wiem do końca jak to działa, na razie w kwestii kredytów i finansów jestem laikiem) i czasem niesmak zostaje (zależy w jakiej atmosferze rozstali się ludzie, plus ten nieszczęsny kredyt czy wspólne mieszkanie razem kupione).

Więc nie do końca zgodzę z Twoją odpowiedzią.
Tylko ja nie pisałem co jest lepsze, a jak wydaje mi się że postępuje większość osób. Powtarzam, wydaje

Co do reszty to... ja się zgadzam. Sam za 2-3 lata planuję wziąć kredyt i kupić jakieś M3. Do tej pory w grę wchodzi niestety wynajem, więc jakaś tania kawalerka by jak najwięcej odłożyć na wkład własny. Ślubu i tak nie wezmę do tej pory, więc będzie moje tak jak mówisz

Niestety nie mam tego szczęścia że ktoś mi da pieniądze albo mieszkanie, muszę wszystko sam od zera ciągnąć, ale dam radę.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 12:21   #117
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Bycie singielką jest drogie

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342897]Tylko ja nie pisałem co jest lepsze, a jak wydaje mi się że postępuje większość osób. Powtarzam, wydaje

Co do reszty to... ja się zgadzam. Sam za 2-3 lata planuję wziąć kredyt i kupić jakieś M3. Do tej pory w grę wchodzi niestety wynajem, więc jakaś tania kawalerka by jak najwięcej odłożyć na wkład własny. Ślubu i tak nie wezmę do tej pory, więc będzie moje tak jak mówisz

Niestety nie mam tego szczęścia że ktoś mi da pieniądze albo mieszkanie, muszę wszystko sam od zera ciągnąć, ale dam radę.[/QUOTE]

No mam podobnie bo jednak nikt nie jest w stanie mi pomóc na choćby jakiś "wkład własny" na moje własne mieszkanie (jak sama nazwa wskazuje "wkład własny" czyli kasa może być pożyczką od kogoś, darem, albo swoją własną byleby nie banku myślę) jeśli chodzi o jakieś pieniądze więc na wszystko sama muszę zarobić, zapracować/wziąć kredyt (gdybym musiała), a ilu ludzi w tym kraju tak żyje? 1,5 miliona Polaków zarabia najniższa krajową i pewnie cała ta pula (bądź mniejsza) ma na głowie jakiś kredyt, (zazwyczaj jest to kredyt hipoteczny/na mieszkanie/dom - no gdzieś mieszkać i żyć trzeba) bądź kredyty więc rozumiem Ciebie jak i całą tą sytuację.



[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87342897]Niestety nie mam tego szczęścia że ktoś mi da pieniądze albo mieszkanie, muszę wszystko sam od zera ciągnąć, ale dam radę.[/QUOTE]

Doskonale Cię tu rozumiem bo mam podobnie. Co do spadku w mojej sprawie raczej się go nie doczekam, (równie dobrze mogę zostać wydziedziczona, poleganie na modłach i łasce bądź niełasce takiej osoby to jest śmiech wg mnie, trzeba zakasać rękawy i wszystkiego samemu się dorobić). Po za tym nic nie jest nam dane i na wszystko trzeba samemu zapracować. Jeśli chodzi o spadki to jest to kwestia tylko wolnej woli testatora bądź osoby, która umiera (czy nas wydziedziczyć czy jednak nie wydziedziczy).
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 12:25   #118
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez MsN Pokaż wiadomość
No mam podobnie bo jednak nikt nie jest w stanie mi pomóc na choćby jakiś "wkład własny" na moje własne mieszkanie (jak sama nazwa wskazuje "wkład własny" czyli kasa może być pożyczką od kogoś, darem, albo swoją własną byleby nie banku myślę) jeśli chodzi o jakieś pieniądze więc na wszystko sama muszę zarobić, zapracować/wziąć kredyt (gdybym musiała), a ilu ludzi w tym kraju tak żyje? 1,5 miliona Polaków zarabia najniższa krajową i pewnie cała ta pula (bądź mniejsza) ma na głowie jakiś kredyt, (zazwyczaj jest to kredyt hipoteczny/na mieszkanie/dom - no gdzieś mieszkać i żyć trzeba) bądź kredyty więc rozumiem Ciebie jak i całą tą sytuację.

Doskonale Cię tu rozumiem bo mam podobnie. Co do spadku w mojej sprawie raczej się go nie doczekam, (równie dobrze mogę zostać wydziedziczona, poleganie na modłach i łasce bądź niełasce takiej osoby to jest śmiech wg mnie, trzeba zakasać rękawy i wszystkiego samemu się dorobić). Po za tym nic nie jest nam dane i na wszystko trzeba samemu zapracować. Jeśli chodzi o spadki to jest to kwestia tylko wolnej woli testatora bądź osoby, która umiera (czy nas wydziedziczyć czy jednak nie wydziedziczy).
Z tą najniższą krajową jest też taki problem, że cały czas wiele firm daje kasę w kopercie, więc wskaźnik średniej/mediany jest zaniżony. Prawdziwych danych nigdy mieć nie będziemy.

Ja w teorii mieszkanie w spadku będę miał, ale... nie wiem za ile lat, może 20-30, poza tym nie chcę tam mieszkać ani wynajmować (bez remontu nikt tam nie pójdzie za pieniądze które bym chciał) i też nie wiadomo nigdy z tym dziedziczeniem i rodziną. Wolę sam zarobić i uzbierać, nawet jeśli początkowo będzie ciężko.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 14:58   #119
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Bycie singielką jest drogie

To tez nie jest tak, że jak w związku się kupuje razem to potem w razie w człowiek zostaje na lodzie. Owszem, jest to bardziej skomplikowane, ale jednak można mieszkanie i kredyt podzielić.

Też wolałabym mieć luksusową sytuację, w której stać mnie było na nieruchomość przed małżeństwem. Ale to akurat nie mój przypadek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 15:10   #120
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: Bycie singielką jest drogie

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
To tez nie jest tak, że jak w związku się kupuje razem to potem w razie w człowiek zostaje na lodzie. Owszem, jest to bardziej skomplikowane, ale jednak można mieszkanie i kredyt podzielić.

Też wolałabym mieć luksusową sytuację, w której stać mnie było na nieruchomość przed małżeństwem. Ale to akurat nie mój przypadek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To oczywiste, że bycie singlem jest droższe. Jak ktoś wynajmuje mieszkanie czy ma kredyt hipoteczny w takim mieście jak Wrocław czy Warszawa to sama rata czy czynsz za mieszkanie 2 pokojowe wynosi około 2500 PLN. Spora kwota dla singla.
Oprócz tego jak ktoś wspominał dopłaty w hotelach jak się gdzieś wyjezdza na wakacje czy na weekend. Jak jest jakiś nieoczekiwany wydatek typu zepsuta lodówka czy zmywarka to też spada to na jedną osobę.

Aż dziwię się tym, którzy tu piszą, że jak byli singlami to wydawali mniej. Ja z kolei nie wyobrażam sobie sytuacji gdybym miała w związku wydawać więcej niż będąc singielką.
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-19 12:57:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:55.