Szampony koloryzujące, szamponetki - pytania, problemy - wątek zbiorczy

[annfas]

ja bym, nie ryzykowala. Jak zrobilam kiedys wlosy szamponetka, na jakis taki rudawy kolor, to do sierpnia mialam(a robilam w marcu). Jak na koniec wakacji robilam sobie balejaz to fryzjerka sie dziwila ze po szamponetcemam takie odrosty, zer mi sie to nie zmylo. Kolor tylko troszeczke zbladł

[m-alinka]

ja też myslalam o tym zeby sobie szmponetką wlosy trochę pojaśnić ale boje się .Moja koleżanka też chciala rozjaśnić na trochę i sprubować ale nic a nic jej sie kolor włosów nie zmienił.

[ank@]

Szamponetką włoskow nie rozjaśnicie.Natomiast, Tusio, jeśli masz jasne włoski (swoje lub rozjaśniane) to jest duże ryzyko, że szmponetka się do końca nie zmyje i nie wrócisz do poprzedniego kolorku bez "interwencji" fryjzera. Szamponetki to fajna rzecz, ale raczej do koloryzacji odcieni np: z brązu na śliwkę lub fiolet, z popielatego blondu na zloty blond itp...

[neonka28]

napewno nie zejdzie kolor..zostanie nawet na dluzej

[aga01]

Ja farbowałam Palette czkekoladą i jakimś jeszcze rudym kolorem i wszystko elegancko mi się zmyło

[annfas]

wilczynka bo ty masz takie fajne wloski.... pamietasz moj rudy kiedys na swieta???? to bylo chyba najgorsze co moglam zrobic dla moich wlosow, a tez uzywalam palette

[aga01]

No właśnie nie pamiętam... hm.... A co do tego czy one takie fajne to bym dyskutowała...

[annfas]

ja mam kluciutkie teraz i jutro chyba je farbne, ale nie szamponetką tylko moja farbką i wyprobowanym juz kolorkiem, a w sierpniu pasemeczka

[aga01]

mnie już minął szamponetkowy szał farbowania włosów... A za farbę to ja podziękuje

[annfas]

ja farbuje tylko jedna i jednym kolorem, innej nie ryzykuje, a szamponetki to do rąk juz nie wezme

[jessy]

Moja koleżanka na wakcje zrobiła sobie rudą szamponetkę. Na koncówka włosów do tej pory ma jakiś dziwny kolor w postaci różowego (?). Mim, że miała jakiś rozjaśniacz, który używała żeby pozbyć się koloru to i tak nie wiele jej to dało. A jak fajnie i egzotycznie wyglądała, jak miała od połowy swój kolor włosów, a od połowy ten nieszczęsny łosoś, który kiedyś byl rudy ;D Także nie radzę, chyba że i tak wiesz że potem chcesz farbowac włosy normalną farba. Wtedy możesz zaszaleć ;D

[Przezlosliwa]

Hahaha.
To ja Ci mogę doradzić użycie koloru o nazwie 'orzechowy brąz' - po nim miałam marchewkowy kolor przez rok. Makabra. Było już parę wątków na temat szamponetek - nie warto im udać, bo efekt końcowy jest wielką niewiadomą nie tylko ze względu na kolor, ale również jego trwałość. Kolor na 2-3 mycia bardzo słabo chwyta, ja np. tą farbą o której mówisz nie umiałam zafarbować włosów - po prostu nic nie było widać.

[jessy]

Ja rok temu na wakacje postanowiłam poeksperymentować z moimi blondami i kupiłam sobie właśnie szamponetkę. Pomimo przetestowania 3 odcieni (oczywiście nie na raz;D) nie zauważyłam żadnego , podkreślam żadnego koloru. Był taki sam jak i przed farbowaniem, ale cóż. Przynajmniej włosy "ładnie" pachnialy farbką ;D

[Przezlosliwa]

Pewnie też do 3-4 myć, com?

[jessy]

a jak!! ;DD

[Przezlosliwa]

Ja się zastanawiam po co to w ogóel robić, skoro nie chywta. Ciekawa jestem czy jednodniowe pianki są takie same.

[jessy]

Wiesz jakoś się łudziłam że moze wyjdzie. Ale nie ma to jak prawdziwa farba. Jednodniowe pianka chwytają bo używałam ;D

[Przezlosliwa]

Ooo ... to fajnie. Może coś popróbuję. Szamponetkom nie ufam, więc nawet te dłużej trzymające nie są dla mnie. Farba i ton w ton - chyba tylko do tego jestem przekonana.

[jessy]

No ja już tesh ufam tylko farbom. A miało być tak pięknie - nowy kolor na trzy mycia... ;D

[Joa_Aga]

Bo te do 3 myc (z vivy chyba?) trzeba dluzej trzymac na wlosach inaczej tylko jakis polysk niezidentyfikowany jest W zeszlym roku zrobilam sobie czerwony zmieszany z oberzyna (na ciemnym blondzie), trzymalam chyba pol godziny i kolor wyszedl bardzo intensywny, trzymal sie jakies 2 tygodnie.

[jessy]

To chyba te blondy nie łapią, bo ja kiedyś mocno przetrzymałam, aż się bałam czy mi włosy razm z tą szamponetką nie zejdą ;DD Te rude nieźle wychodzą bo koleżanka miala ale na pewno nie do trzech myć

[Przezlosliwa]

Napisane przez jessy

To chyba te blondy nie łapią, bo ja kiedyś mocno przetrzymałam, aż się bałam czy mi włosy razm z tą szamponetką nie zejdą ;DD Te rude nieźle wychodzą bo koleżanka miala ale na pewno nie do trzech myć

Jeśli były jaśniejesze od Twoich naturalnych, to na pewno nie chwyci, bo rozjaśnia tylko hmm ... głupio zabrzmi - rozjaśnia tylko rozjaśniacz. A on jest tylko w farbach.

[jessy]

Były ciemniejsze ;((( Ale w sumie nieważne przeżuciłam się na farby i jest ok ;DD

[Varinia]

Mam pytanie: czy ktoś używał szamponu koloryzującego Marion (trwałość 4-8 myć) nr 69 platynowy blond? Jaki to efekt da na włosach średni blond? Aha i czy czuć, że niszczy włosy?

[tessalia]

Kupiłam niedawno 2 saszetki tegoż.
Moje włosy to naturalny jasny blond, ale kolor mam raczej ciepły i chciałam go trochę "ochłodzić". Powiem szczerze, że nie widzę jakiejś drastycznej zmiany (może są o ton jaśniejsze), a ciepły odcień nadal pozostał... . Jedyny plus, że nie niszczy włosów, nawet przeciwnie, są bardziej miękkie i lśniące.

[Kasia1088]

U mnie po tej szamponetce nawet małaej kreseczki blądu nie ma ...

[viki123]

skusilam sie kiedys na szamponetke tej firmy , ale na kolorek "blond" nie pamietam jaki to numer napisze tylko tyle ze zapach byl okropny a ja wygladalam jak zółty kurczak

[czuczenka]

Mialabym do was prośbe znacie jakies zmywalne szampony do koloryzacji wlosów? takie co to po np. 2 tyg. sie zmywaja calosciowo? chodzi mi o kolor czekolady

[Malwina12320]

ja moge tylko napisac ze uzylam welli -mial byc na kilka myc-neisszedl. potem loreala- na 6tyg. mialo nie byc widocznych odrostow bo mial zejsc- i nniezszedl mi do dzis-ogolnie watpie by isntial szampon zmywalny. moze ejdynie te saszetki ale one tylko lekko zmeiniaja kolorek. jesli amsz wlosy ciemnejsze to na epwno nei zlapia jasnego ale ciemny.

[kaeri]

Wiem, który na pewno się nie zmywa: Palette! Omijaj go szerokim łukiem .